![]() |
#1561 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
A jeśli chodzi o różnice pomiędzy tymi dwoma modelami, to teraz przypatrzałam się tym fotką , które wkleiłaś, Kancia, i wydaje mi się, że kortina nie ma gondoli z funkcją bujania. To znaczy, kortina jest "podbita" takim plastikiem o łódkowatym kształcie, i po zdjęciu gondoli ze stelaża, ta gondola się buja na podłodze. A w kortinie tego nie widze.
EDIT: i zauważyłam jeszcze jedną różnicę: marita ma hamulec, który blokuje się naciskając noga na to coś , co jest zamontowane na osi. (bardzo wygodne, sprawdzałam) W kortinie musi to być najwidoczniej rozwiązane inaczej ponieważ nie widze tego przycisku na osi. Poza tym całe zawieszenie, te wszystkie amortyzatory też chyba się różnią, a przynajmniej inaczej wyglądają w obu modelach. Marita ma takie solidniejsze te elementy, kortina natomiast drobniejsze. |
![]() ![]() |
![]() |
#1562 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z raju
Wiadomości: 4 236
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() __________________
__________________
![]() ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/dcaff89e30.png ![]() ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-19141.png |
![]() ![]() |
![]() |
#1563 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Leapewnie masz racje
![]() ![]() a o wielkosc pytałam bo nie wiem czy mi do autka wlezie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1564 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Kancia, zdam pełne sprawozdanie i porobie zdjecia w sklepie
![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1565 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Oczywiście, masz Kancia, racje, 300zł to duża róznica za kilka gadżetów.
![]() ![]() Myślę, że dzięki temu, że teraz zaoszczedziłam, będę sobie mogła później pozwolić na porządną spacerówkę "laskę". |
![]() ![]() |
![]() |
#1566 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Cortina ma jeden z milszych dla oka "designaów" ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1567 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Kancia: tak naprawdę to spacery zależą od Ciebie. u nas w Polsce jest zwyczaj wychodzenia z dzieckiem codziennie niezależnie od pogody, ale w doktorze Spocku czytałam, że w USA wychodzą tylko w niektórych stanach - co kraj to obyczaj
![]() ![]() ![]()
__________________
ajanna, http://lb3f.lilypie.com/Ymgtp2.png http://by.lilypie.com/XkuJp2.png http://bobo-blog.glam.pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
#1568 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Hey kobietki,
wyjeżdżam na kilka dni do rodzinki, będę bez dostępu do netu. Za około tydzień powinam być spowrotem, chyba że będzie fajnie to zostane troszkę dłużej. Odezwię się jak tylko wrócę, chyba że jednak gdzies wcześniej uda mi sie net dorwać. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1569 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 85
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Cześć dziewczyny
Dziś jestem pierwszy raz od 2 tyg. w pracy. Byłam na zwolnieniu lekarskim, zaczęłam trochę krwawić i maleństwo mnie nieźle nastraszyło, ale dostałam luteinę, nakaz leżenia i już jest ok. Teraz nadrabiam zaległości w czytaniu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1570 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z raju
Wiadomości: 4 236
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
lea35 to życzę miłego wypoczynku i wracaj do nas szybciutko
![]() Olinda cieszę się, że juz jest wszystko wporządku. Uważaj na siebie i bez takich numerów więcej ![]() A ja mam pare nowych ciuszków - wkleje potem zdjęcia ![]()
__________________
![]() ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/dcaff89e30.png ![]() ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-19141.png |
![]() ![]() |
![]() |
#1571 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Zmiana planów.
![]() TŻ mi się rozchorował,- wstał dzisiaj z okropna goraczka, kicha, kaszle... po raz kolejny wyjazd odłożony. ![]() |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#1572 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 502
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Cześć dziewczynki
![]() W końcu poczułam ruchy dzidzi (z pewnością dzidzi, bo jelita ani nic w brzuchu tak się nie zachowuje ![]() Już się martwiłam, że 20 tydz. i nic, a tu jednak. I się cieszę ![]()
__________________
W zamęcie myśli upadam na samo dno serca... |
![]() ![]() |
![]() |
#1573 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
czesc dziewczynki.. ale mialam czytania.. a nie bylo mnie raptem 6 dni.. sluchajcie troche taki ten wyjazd byl dziwny bo mialam pozalatwiac rozne sprawy w urzedach a tu w busiku ktos na mnie nakichal i juz w pon wieczorem polozylam sie do lozka z takim strasznym bolem glowy.. usnelam kolo 2w nocy a rano zamiast lepiej bylo jeszcze gorzej. wzielam apap i herbata z cytryna i w lozku.. zimne oklady na czolo a wieczorem jak juz mialam 39,5 to chlodna kapiel.. na drugi dzien do lekarza dostalam lagodne leki homeopatyczne + antybiotyk.. antybiotyku udalo sie nie brac ale zarazilam mame siostre i szwagra taki podly zarazek. dopiero wczoraj zeszla mi temp:/ i nic nie zalatwilam
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#1574 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
A ja sie wyżale o 2 w nocy...
Dzisiaj sie pokłóciłam z TŻ. Naprawdę zrobił mi cholerną przykrość. Siedzę na tym zwolnieniu od tygodnia i staram sie cos robić. Generalnie mam odpoczywać, ale ja nie umiem tak ciagle leżeć, szczególnie, że przez leżenie bardziej boli mnie kręgosłup i odzywa sie rwa kulszowa. Staram sie by było czysto, odkurzam, ścieram kurze, zmywam naczynia, robię obiady, wstawiam pranie itd. Generalnie stwierdziłam, że skoro jestem na zwolnieniu to moge zadbać o dom i sie nieco przyzwyczaić do tego, bo potem na macierzyńskim tu będę tkwić i muszę sie nauczyc dbać o dom. Wcześniej miałam w nosie takie rzeczy, a teraz z przyjemnościa uczę sie gotować i takie tam. TŻ chodzi normalnie do pracy i staram sie by po pracy miał co zjeść i jak jest zmeczony to nie zawracam mu tyłka tylko daje mu pospać. Od jakiegos czasu jednak chciałam bysmy pogadali na temat imienia dla naszego synka, bo TŻ ciagle sobie robił żarciki, że jednak nazwie go Kajetan, a ja na to imię dostaje wysypki. Za każdym razem jak go pytałąm "To jak nazwiemy naszego synka" odpowiadał "No, Kajetan!" i głupi uśmieszek. Szlag mnie juz trafia powoli... Dzisiaj wypisałam imiona które mi sie podobają, a on później zaznaczył te które ewentualnie mu pasują. Potem ja chciałam z nim pogadać o 6 imionach, które zostały, a on chciał iść grać na kompie. Poprosiłam go by został ze mna, bo chciałąbym z nim spędzic troche czasu. A wiecie co on zrobił? Usiadł koło mnie na kanapie, wyciagnał swój nowy telefon i zaczął grać w gierkę. ![]() ![]() Wkurzyłam się i powiedziałam, że chciałabym byśmy porozmawiali i mi doprawdy wszytsko jedno czy bęzie grał na telefonie czy w drugim pokoju na komputerze. Tak jakbym miała sie napawac tylko jego obecnoscia na tej samej wersalce. ![]() ![]() Dzisiaj prosiłam go by posprzatał łazienkę. Nie zrobił tego. W lodówce cos smierdzi, trzeba wywalić stamtad rózne rzeczy, a to on mógłby sie tym zająć bo i tak to on te smieci wynosi. Kwiatki z moich imienin (czyli 5 lutego) stoja zdechniete w wazonie do dzisiaj bo też ich nie wywalił. Dzisiaj po obiedzie wsadził swój talerzyk do zlewu i go nie nawet nie umył. Łazienke w koncu umyłam ja, bo byłam tak wkurzona, że sie popłakałam i poszłam do kibla pocierpieć w samotności, a tak mnie nosiło, że wyszorowałam wszystko. Wstyd mi jest, że mam jeszcze mu udowadniać, że się nie lenię. Sam to powinien zauważyc. Na dodatek wie i widzi, że mnie bolą plecy, że mam rwę kulszową i czasami skacze na jednej nodze, bo mnie tak boli w biodrze. I to niby są uroki nicnierobienia. ![]() Na dodatek po tymjak dzisiaj mi powiedział, że on jest taki zmeczony i chce odpocząc, poszedł na 20 do kumpli grać w RPG i wrócił po północy, a jutro ma rano zajecia na uczelni. On może tego nie czaić, ale dla mnie to jest całkiem proste. Ja chce z nim pobyc przez chwile i pogadać o naszym dziecku to jest zbyt zmeczony, ale żeby z kumplami pobyć do północy to juz ma siły jak tur. A jutro znowu będzie albo spał do 22.00 jak ostatnio po pracy, albo będzie sie ode mnie odpędzał, że ja jestem taka namolna i nie widzę jaki on biedny niewyspany i jak on potrzebuje czasu dla siebie. Heh... gryzie mnie to wiecie... co będzie gdy pójdę na macierzyński? Czy on mi będzie wypominał, że ja sobiew domu z dzieckiem siedzę i nic nie robie podczas gdy on charuje w pracy? Dlaczego tak jest, że to co ja robie ma mniejsze znaczenie niż to co on robi? On zawsze jest bardziej zmeczony, bardziej niewyspany... Tymczasem ja jestem w ciąży, siedzę w domu sama i dużo myślę na temat dziecka i tego co mnie czeka za kilka miesięcy, a potem, gdy on wraca, to nawet go nie interesuje jak się czuję. Chce z nim porozmawiać, poczu, że jednak nie jestem w tym wszytskim sama... a on nie ma dla mnie czasu. Nie zawsze tak było... a teraz mam wrazenie, że jestem coraz bardziej samotna w tym wszystkim. On nawet mojego brzucha nie chce dotknąć. Zawsze gdy mały kopie to mu sie nie chce ruszyc z kanapy, bo przecież jest taki zmeczony. ![]() Mam powoli tego dość... a przede mną jeszcze dwa tygodnie na zwolnieniu. ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1575 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1576 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
kropka241 współczuję ja powtarzam byle do wiosny tez złapałam potwornego wirusa i mimo walki musiałam wziąc od wczoraj antybiotyk
![]() ![]() Shemreolin nie wiem czy Cię pocieszę ale myślę, że u wielu mężczyzn to taki jakby stres i dziwaczne objawy wycofania paradoksalnie czasem myśle że mężczyznom trudniej oswoić sie z myślą o dziecku i najnormalniej w świecie sie boją zagłuszając to w takie dziwne sposoby - wcale ich nie tłumaczę zastrajkuj pare dni ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1577 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 318
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Shem!
Nie przejmuj się, facecie mają straszne fochy. Mój TŻ jak mu czytałam wieczorem gdy lezeliśmy w łóżu artykuł o tym jak z małej fasolki wyrasta dzidzia to zasnął... Ja myślę, że im jest siębardzo trudno przystosować do tego, że nadeszły zmiany. I że te zmiany dotyczą także ich. Dla nas - kobiet - ciąża jest stanem można pwoiedzieć naturalnym. Gdy dowiadujemy się o isteniu dziecka w naszym łonie to momentalnie ono staje się dla nas najważniejsze i o nie zaczynamy się troszczyć. U facetów to nie jest takie naturalne, nie oni odczuwają mdłości, nie maja zgagi, niepokojącego bólu w podbrzuszu. Nie oni z wielką uwagą wsłuchują się w swoje cialo, żeby usłyszec pierwsze dźwięki maluszka. Mój TŻ kiedy mu się skarżę, że boli mnie głowa, albo że boląmnie plecy tak, że trudno mi wstać, an poczatku wykazuje jeszcze trochę zaointeresowania, ale po jakimś czasie stwierdza, że marudzę i zajmuje się swoimi sprawami. A my właśnie będąc w ciązy potrzebujemy podwójnej dawki miłości, troski i zainteresowania. Kocham bardzo mojego męża i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś inny mógłby być ojcem kruszyny. Ale wiem doskonale, że nie jest on idealny... Zupełnie tak samo jak inni faceci...
__________________
Antek jest z nami 27.06.2007 r.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1578 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
cz.mamba, masz absolutna rację. Faceci się boją. Nie wiedza jak to będzie potem, boją się zmian, boją się tego jak będzie wyglądać ich życie towarzyskie, gdy na swiecie pojawi się Maleństwo, boją się jakie miejsce będą zajmować w rodzinie, jak będą traktowani przez nas- kobiety.... itd. A w przypadku pierwszego dziecka te wszystkie obawy są tym większe, ponieważ facet nie wie, czy zdoła zapewnic rodzinie godne życie... itd.
A my kobiet, musimy ich zrozumieć, mimo, że to właśnie my jesteśmy w takim okresie, że tego zrozumienia i troski potrzebujemy więcej. Nasi faceci to takie duże dziecki, które trzeba mocno kochać, mimo ze nie sa idealni... ![]() Także, Shem, nie martw sie, będzie OK, każda z nas chyba ma takie różne potyczki ze swoim TŻ-etem, - prędzej czy później. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1579 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Heh... no właśnie, tylko, że mi tak nie do konca chodzi o to dziecko tylko raczej o jego sposób pokazywania mi, że ja nic nie robie, a on jest taki zmęczony. Ja też jestem zmeczona, tu mnie boli i tam mnie boli, a jednak staram sie robic cos w domu. Natomiast on to kwituje tym, że ja "leniuchuję". Myślicie, że naczynia z wczorajszego obiadu są pozmywane? Skądże! Dzisiaj bede robic kolejny obiad a naczyń przybędzie, wiec będe musiała umyc to co jest w zlewie żeby nie zarosnać syfem. Chciałabym żeby po prostu docenił to co dla niego robię, a słyszę tylko, że ja nie rozumiem jak bardzo on jest zmeczony, jak niewyspany, jak ja tego nie rozumiem... Chciałabym miec magiczną moc i mu w tej samej sekundzie przerzucic cała ta ciazę. Niech sie pomęczy jeden dzień i zobaczy jak to jest.
Ja przeciez doceniam to co on robi, wiem, że jest zmęczony. Jak idzie spać po pracy to ściszam telewizor, ściemniam swiatło i staram sie go nie budzić. Jak sie obudzi to daje mu kolację. Nie odczuwam tego jako bycia jego służącą. Po prostu wiem, że jest zmeczony... no a potem słysze, że ja nic nie rozumiem i że on nie ma tyle czasu co ja na leniuchowanie. Swoja drogą... dzisiaj zaspał na uczelnie. Ciekawe czemu? grrrr... A jako, że on traktuje moja pracę gorzej niż swoją i nie umie tego docenić, to dla mnie robienie tego wszystkiego w domu nie jest już żadna przyjemnością. Po co mam cos robic skoro on tego nawet nie doceni? Chyba dzisiaj NIC nie zrobie. Niech sam ugotuje obiad, pozmywa naczynia i posprzata. HA!
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1580 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
strajk
![]() tak powaznie to dziwuchy maja rację ![]() ![]() Zreszta z tego co pamietam pisałas o łozysku przodujacym ![]() ![]() i na pewno sie nie denerwować ![]() ![]() z drugiej strony nie wytlumaczysz TZtowi , ze Ty tez sie starsz i nie leniuchujesz bo on nigdy nie doswiadczy takiego stanu jak my ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1581 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 318
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Shem!
A może zrób tak: zostaw niepozmywane naczynia, nie zrób obiadu, nie posprzataj w domu chociaż przez jedne dzień. Może wtedy zauważy różnice miedzy bałaganem w domu a dniami kiedy sprzatasz, gorujesz, pierzesz. Im się wydaje, że jak kobieta jest w domu to nie pracuje, bo przecież pranie, gotowanie, zmywanie, sprzątanie to wg. nich nie praca... ![]()
__________________
Antek jest z nami 27.06.2007 r.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1582 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
ja też się wczoraj pokłóciłam z moim TŻ, ale potem czułam się okropnie
![]() ![]() ![]()
__________________
ajanna, http://lb3f.lilypie.com/Ymgtp2.png http://by.lilypie.com/XkuJp2.png http://bobo-blog.glam.pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
#1583 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 318
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Mój szanowny małżonek na uczleni więc korzystam z wolnego czasu i oglądam wózki na allegro. Co sądzicie o tych?
http://www.allegro.pl/item163953831_...promocja_.html http://www.allegro.pl/item164819140_...y_gratisy.html
__________________
Antek jest z nami 27.06.2007 r.
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1584 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
aaa ten Focus jest połączeniem Roan Kortina i Marita
![]() to teraz moj faworyt ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1585 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Łooo! Ten Focus jest śliczny!!
![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1586 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Ja już sie napaliłam
![]() ![]() ![]() w innym sklepie internetowym ten wózeczek jest za 599 zł ![]() tutaj link producenta www.nowalex.com.pl |
![]() ![]() |
![]() |
#1587 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Shem, ja to w pełni cię rozumiem. Mój mąż też taki bywa. Jak miałam plamienia i musiałam leżeć, on pokłucił się z tego powodu ze swoją mamą (chyba jej dobrze nie wyjaśnił o co chodzi) i wszystko przerzucił na mnie. Kazał mi wstawać, gotować obiad i zmywać gary. Przecież to mogło skończyć się tragicznie.
Teraz też siedzę w domu i obiad to musi być jak pan i władca wraca z pracy. Doceniał to przez kilka dni, po tym jak przestałam pracować i miał wszystko podane pod nos. A teraz jak sobie zrobi kanapki a ja mu zakoszę to jest straszny problem. Ale faceci chyba tak mają. Moja mama teraz idzie do szpitala na 3 tyg, a w domu zostaje ojciec i dwóch braci, no i babcia, która nic nie robi (bo jej się nie chce, a na obiad to trzeba ją zapraszać). Ojciec zawsze powtarza, że mama nic nie robi, a ona biedna zawsze cały dzień się krząta. Powiedziałam, że może na tydzień do nich pojadę, to mi zabroniła, stwierdziła, że może docenią jej brak. Dzisiaj pojechaliśmy ich odwiedzić, a moja babcia zadała mi takie pytanie: A może ty zostajesz, żeby im gotować? (to mnie rozbroiło, jakby ona nie potrafiła) Myślę, że bardziej to się martwi o siebie, bo w końcu będzie musiała się ruszyć i zadbać o siebie.
__________________
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1588 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
No własnie... facet jak gwoździa wbije to trzeba peany pisać jaki on wspaniały, ale jak kobieta obiad ugotuje to ... w zasadzie nic nie zrobiła. Jak o tym pomyśle to mnie szlag trafia.
A najbardziej to mnie wkurzyło, że sie popłakałam i dopiero wtedy on nagle zaczął sie mną intersować. Spytał "Ej! Ty płączesz?" No co ty, chodź tu do mnie". A ja wtedy juz byłam na maksa w****iona. Nie miałam ohcoty do niego isć i dać sie przytulać czy pocieszać. Chodzi o to by on chociaz docenił to co robie i przestał sie zachowywać jak totalny palant...
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1589 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
shem wiesz cos ci opowiem.. wogole to wszystkim wam.. o MOIM BYLYM.. bylismy 6 lat razem.. bylo swietnie a potem ze soba zamieszkalismy.. to nie bylo w polsce tylko w holandii (bo ja taki podroznik jestem i mnie nosi z miejsca na miejsce) wiec tym bardziej sie trzymalismy razem.. ja pracowalam najpierw w barze.. on cos dorwal na zmywaku 2 razy w tyg (za taka kase ze tylko siasc i plakac) a potem jeszcze dodatkowo dostal sprzatanie w tej wlasnie restauracji gdzie zmywal (od 8-11) czyli 3 dodtakowe godz ale za to godziewie placili i okazalo sie ze ogolnie to bardzo ladnie wychodzi na kilku godz pracy.. okolo 30 tyg dla 21letniego faceta to przeciez nie jest tak duzo zwlaszcza ze rano to on kawka papierosek i te 3 godz jakos zeszlo..
w tym czasie ja zmienilam prace i zamiast w barze 40minut dalej pracowalam w sklepie ogolnospozywczym za rogiem ![]() -pobudka 8.30 -zakupy w tesco na caly tydz.. wez to przydzwigaj te siatki wcale to nie bylo lekkie -pranie zrobic rozwiesic -poprasowac z ostatniego tyg a skarpetki zlozyc mu w kulki -ogolne sprzatanie mieszkania ze szczegolnym skupieniem sie na kuchni i lazience -ugotowanie obiadu jak konczylam ten obiad to bylo tak okolo 18 a wtedy wracal krol zmeczony jak nie wiem co i mial pretensje czy i jak dlugo bawilam sie z naszym szczurem, ze on mi kupil gierke komputerowa a ja nie gralam w nia.. a jak gralam to pytal na ktory poziom doszlam, i dlaczego ja nic nie namalowalam.. w koncu mam sztalugi.. dostalam na swieta piekne sztalugi i farby i wszystko dla profesjonalistow wiec czemu nie?? i jak to ja JESTEM ZMECZONA PRZECIEZ TO ON WLASNIE WROCIL Z PRACY!!
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#1590 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Jest jedna budujaca rzecz w tym co napisałaś... to, że to twój BYŁY!
![]() Dlaczego faceci są ZAWSZE bardziej zmeczeni? Matko... i ja mam miec syna! :/
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:13.