Joga

[Jigoku]

Ja mam te skarpetki, polecam stopa sie w nich nie slizga, jest bardziej higienicznie

[favianna]

Napisane przez Jigoku

Ja mam te skarpetki, polecam stopa sie w nich nie slizga, jest bardziej higienicznie

Dzięki wielkie za info!
Właśnie w skarpetki bardziej wątpię nawet niż w rękawiczki, super wiedzieć że działają.

[Śniegowa]

Napisane przez favianna

Nie, no ja wiem ze kwestia przyzwyczajenia, jakbym wokół widziała tylko dziewczyny w sportach to pewnie legginsy były by dla mnie dziwactwem

Hahaha dokładnie .

[favianna]

A właśnie, jakie staniki używacie do ćwiczeń?

[Malla]

Ja ćwiczę w szarawarach. Są wygodne, przewiewne i mogę w nich wyjść na miasto w lecie.

Stanik mam taki materiałowy, sportowy. W zbroi typu Panache nie czułam się dobrze.

[Loyd]

Napisane przez favianna

A właśnie, jakie staniki używacie do ćwiczeń?

Uźywam takiego jaki mam do tańca. Sportowy, prawie jak koszulka od brafiterki. Mam wiekszy biust i cięźko mi w normalnym.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez Śniegowa

Kwestia przyzwyczajenia chyba.
Ja w dłuższych się gotuję. Te pumpki, mają tę zaletę, że nie pokazujesz światu gatek i jest Ci chłodno.
W sumie samemu spokojnie bez wielkich umiejętności można sobie takie uszyć. To luźne "gacie" z gumkami

Ja za to kupuje oczami. Jak widzę takie ładne kuse gatki to chce mieć a potem... Tu naciągam tam się zakrywam dziwnie się czuje a mam ich sporo. Za to z koszulkami mam problem. Najchętniej bym ćwiczyła w samym staniku sportowym.

[Jigoku]

Napisane przez favianna

Dzięki wielkie za info!
Właśnie w skarpetki bardziej wątpię nawet niż w rękawiczki, super wiedzieć że działają.

Rękawiczek tez próbowałam, ale niewygodne, bardzo krępuja ruchy, choć faktycznie ślizganie mniejsze

Napisane przez favianna

A właśnie, jakie staniki używacie do ćwiczeń?

Sportowego, nie lubię jak przy lezeniu wbija mi się cokolwiek w kręgosłup

Napisane przez Loyd

Uźywam takiego jaki mam do tańca. Sportowy, prawie jak koszulka od brafiterki. Mam wiekszy biust i cięźko mi w normalnym.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------



Ja za to kupuje oczami. Jak widzę takie ładne kuse gatki to chce mieć a potem... Tu naciągam tam się zakrywam dziwnie się czuje a mam ich sporo. Za to z koszulkami mam problem. Najchętniej bym ćwiczyła w samym staniku sportowym.

Ja tak samo, ale nie widziałam w sumie, żeby ktoś tak robił

[Loyd]

Ja też nie)) w domu tak ćwicze ale poza domem nie będę gorszyć

[Śniegowa]

Napisane przez favianna

A właśnie, jakie staniki używacie do ćwiczeń?

Mam taki sportowy top. W zwykłym staniku z fiszbinami nie daję rady, a shock absorber ciut za mocno opina.

Napisane przez Malla

Stanik mam taki materiałowy, sportowy. W zbroi typu Panache nie czułam się dobrze.

To podobnie jak ja w shocku

Napisane przez Loyd

Uźywam takiego jaki mam do tańca. Sportowy, prawie jak koszulka od brafiterki. Mam wiekszy biust i cięźko mi w normalnym.(...)
Ja za to kupuje oczami. Jak widzę takie ładne kuse gatki to chce mieć a potem... Tu naciągam tam się zakrywam dziwnie się czuje a mam ich sporo. Za to z koszulkami mam problem. Najchętniej bym ćwiczyła w samym staniku sportowym.

Witaj w klubie... 65J...
Kiedyś zapomniałam na sesję zabrać stanik i ćwiczyłam w fiszbinowcu.
Skończyło się porządnymi otarciami.

W samym staniku to akurat bym się nie odważyła- zapewne z podobnych powodów jak Ty się źle czujesz w krótkich gatkach- nie znoszę swojego pociążowego rozstępowego brzucha

Napisane przez Jigoku

Sportowego, nie lubię jak przy lezeniu wbija mi się cokolwiek w kręgosłup

Hahaha.
Ja się zawsze śmieję, ze joga nauczyła mnie czerpania przyjemności z wbijania się w ciało twardych przedmiotów
Kostka w pariankasanie na przykład

Ale rozumiem o czym mówisz- fiszbina przy skrętach to horror.

[krystyna77]

Napisane przez Jigoku

Ja mam te skarpetki, polecam stopa sie w nich nie slizga, jest bardziej higienicznie

na pewno higieniczniej jest w skarpetkach, ale jogini na wschodzi ćwiczą wyłącznie boso - aby nie burzyć przepływu energii.

[Śniegowa]

Napisane przez krystyna77

na pewno higieniczniej jest w skarpetkach, ale jogini na wschodzi ćwiczą wyłącznie boso - aby nie burzyć przepływu energii.

Masz rację, ale większość osób nie traktuje jogi duchowo.

Osobiście nie czuję potrzeby ćwiczenia w takich skarpetach (brakowałoby mi kontaktu z matą), ale dla niektórych osób to może być fajne rozwiązanie.


Macałam te maty.
I nadal się zastanawiam.
LotusPro jest piękna, miękka i bardzo antypoślizgowa. Ale... czy nie ZA miekka.
Sugerowana dla ćwiczących 2-3 razy w tygodniu. Przy intensywnej praktyce może być nietrwała.

Extra, jest zdecydowanie twardsza, może nawet za. Bardzo sztywna wręcz, mniej antypoślizgowa (trzeba ją wypracować), ale niemal niezniszczalna.

Ech te dylematy.

[ExtraOtto93]

Ja to do ćwiczeń jogi właśnie używam takiej maty twardszej ponieważ uważam, że jest zdecydowanie lepsza i się tak nie niszczy jak te pozostałe moje, które były z innego jakiegoś materiału. Ja jogę uprawiam bez skarpetek i się w nią bardzo wczuwam i chcę mieć całkowity spokój umysłu oraz ciała, jestem wtedy jak oaza spokoju.

[Śniegowa]

Napisane przez ExtraOtto93

Ja to do ćwiczeń jogi właśnie używam takiej maty twardszej ponieważ uważam, że jest zdecydowanie lepsza i się tak nie niszczy jak te pozostałe moje, które były z innego jakiegoś materiału. Ja jogę uprawiam bez skarpetek i się w nią bardzo wczuwam i chcę mieć całkowity spokój umysłu oraz ciała, jestem wtedy jak oaza spokoju.

Hihihi zabawnie to zabrzmiało ale coś w tym jest. Jak się skupiasz na tym by ustawić każdy element pozycji, to ciężko jest myśleć o problemach poza.


Właśnie z tym niszczeniem mam dylemat.
Aczkolwiek myślę że nic nie pobije tej co mam teraz. Nie ma pół roku, a już zniszczona. Wystarczy lekko paznokciem przejechać.

[Jigoku]

Napisane przez krystyna77

na pewno higieniczniej jest w skarpetkach, ale jogini na wschodzi ćwiczą wyłącznie boso - aby nie burzyć przepływu energii.

Ale ja nie zamierzam ślepo podążać za joginami że Wschodu tylko tak ćwiczę by mi było wygodnie, joga jest dla mnie, a nie ja dla jogi

Napisane przez Loyd

Ja też nie)) w domu tak ćwicze ale poza domem nie będę gorszyć

Właśnie w internecie jest dużo zdjęć jak ktoś ćwiczy w staniku sportowym, ale chyba za bardzo bym się krepowala

[Śniegowa]

Napisane przez Jigoku

Ale ja nie zamierzam ślepo podążać za joginami że Wschodu tylko tak ćwiczę by mi było wygodnie, joga jest dla mnie, a nie ja dla jogi

I to jest chyba bardziej jogowe podejście niż w naszej kulturze mówienie o przepływach energii.

[antonina_bielska]

być może to pytanie się już przewinęło, ale gdzie w Wawie warto się udać na zajęcia dla początkujących? (dla mnie najlepiej Bemowo/Wola/Bielany ostatecznie) I ile orientacyjnie one kosztują?

[Śniegowa]

Napisane przez antonina_bielska

być może to pytanie się już przewinęło, ale gdzie w Wawie warto się udać na zajęcia dla początkujących? (dla mnie najlepiej Bemowo/Wola/Bielany ostatecznie) I ile orientacyjnie one kosztują?

Na Bemowie nie ma dobrej szkoły, z tego co wiem. Szukałam dla Mamy.
O Woli pewnie mówisz tej dalszej od Centrum.
Z Woli dobry masz dojazd do szkoły na Długiej.
Bardzo fajni nauczyciele, doskonały poziom. Niestety dołączyły do Stowarzyszenia Prorozumienie Szkół Jogi i nie akceptują kart sportowych

[antonina_bielska]

dzięki, pomyślę o tym z początkiem nowego miesiąca

[Śniegowa]

Napisane przez antonina_bielska

dzięki, pomyślę o tym z początkiem nowego miesiąca

Najbardziej lubiłam chodzić do Roberta i Joli.
Mocniejszą (głębszą) praktykę prowadzili Joanna i Adam.
Nie przepadałam za sposobem prowadzenia zajęć Iwony (bardzo siłowa), ale nie mogę powiedzieć, ze jest złym nauczycielem. Zabrakło tylko "chemii".

[favianna]

u mnie czesto zgrabne dziewczyny nosza sportowe bra i luzny top na to
Cos takiekiego jak TU tylko na tym zdjeciu one sa zeszyte razem, a te co widzialam po prostu byly ubrene jedena warstwa na druga.

[Loyd]

Napisane przez favianna

u mnie czesto zgrabne dziewczyny nosza sportowe bra i luzny top na to
Cos takiekiego jak TU tylko na tym zdjeciu one sa zeszyte razem, a te co widzialam po prostu byly ubrene jedena warstwa na druga.

Ja też tak noszę ale koszulki mnie wkurzają i bardzo chętnie bym je wywaliła a zostawiła stanik... Nie wiem może jestem dziwna ale jak ćwicze, poce soę to dokucza mi gdy coś przylega mi do ciała.
Za to na tańce chodzę dość często w bardzo zabudowany. Staniku sportowym i spodenkach... W sumie ten stanik to prawie koszulka tylko widać dużo brzucha , góra czyli potencjalny czynnik gorszący jest zabudowana

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Jigoku

Ale ja nie zamierzam ślepo podążać za joginami że Wschodu tylko tak ćwiczę by mi było wygodnie, joga jest dla mnie, a nie ja dla jogi

Właśnie w internecie jest dużo zdjęć jak ktoś ćwiczy w staniku sportowym, ale chyba za bardzo bym się krepowala

U mnie Panie chodzą w dresikach dość zabudowanych ( dojczland,dojczland) i właśnie dziwnie bym się czuła taka jedyna rozebrana

Śniegowa ja poszłam kilka razy na zajęcia w takiej zwykłej bardocie... I przepraszam po prostu biust mnie bolał
Już tego nie robie ))

[Śniegowa]

Napisane przez Loyd

U mnie Panie chodzą w dresikach dość zabudowanych ( dojczland,dojczland) i właśnie dziwnie bym się czuła taka jedyna rozebrana

Śniegowa ja poszłam kilka razy na zajęcia w takiej zwykłej bardocie... I przepraszam po prostu biust mnie bolał
Już tego nie robie ))

No tak... To nie dziwię się, ze nie chcesz...


Hehe. Mi raz wystarczył. W połowie zajęć poleciałam do szatni zdejmować. Otarcia potem się dość długo goiły, bo podrażniałam stanikiem. Brr.

[Loyd]

Napisane przez Śniegowa

No tak... To nie dziwię się, ze nie chcesz...


Hehe. Mi raz wystarczył. W połowie zajęć poleciałam do szatni zdejmować. Otarcia potem się dość długo goiły, bo podrażniałam stanikiem. Brr.

Mnie nie obtarł ale tylko dlatego że piersi żyły własnym życiem i stańik w niczym ich nie ograniczał

Ogólnie podejście niemieckiej klienteli jest bardzo inne... Panie niczego się nie wstydzą, chodzą dość zabudowane ale to ze względu na taki a nie inny " styl" , za to stopy z grzybicą...pannokcie..wca le sie nie krępują
Niektóre przychodzą z dziećmi w wózku. inaczej tu wyglądają zajęcia

[Śniegowa]

Napisane przez Loyd

Mnie nie obtarł ale tylko dlatego że piersi żyły własnym życiem i stańik w niczym ich nie ograniczał

Ogólnie podejście niemieckiej klienteli jest bardzo inne... Panie niczego się nie wstydzą, chodzą dość zabudowane ale to ze względu na taki a nie inny " styl" , za to stopy z grzybicą...pannokcie..wca le sie nie krępują
Niektóre przychodzą z dziećmi w wózku. inaczej tu wyglądają zajęcia

Auć...


Ciekawe.
Ale z dzieckiem na zajęcia, to już przesada lekka- nie każde miejsce to miejsce dla dziecka. No chyba, ze to specjalna joga dla mamy z dzieckiem.

[Loyd]

Napisane przez Śniegowa

Auć...


Ciekawe.
Ale z dzieckiem na zajęcia, to już przesada lekka- nie każde miejsce to miejsce dla dziecka. No chyba, ze to specjalna joga dla mamy z dzieckiem.

Mi tam nie przeszkadza ale rozumiem że może ...przychodzi kobieta zmęczona po pracy zrelaksować sie na jogę a tu niemowle płacze całe zajęcia można się wkurzyć... Ale niemiec zmieni szkołę a sie nie odezwie

[Śniegowa]

Napisane przez Loyd

Mi tam nie przeszkadza ale rozumiem że może ...przychodzi kobieta zmęczona po pracy zrelaksować sie na jogę a tu niemowle płacze całe zajęcia można się wkurzyć... Ale niemiec zmieni szkołę a sie nie odezwie

Dokładnie o to chodzi..

[favianna]

Uh, ekstremalne to dla mnie. W Irlandii jest dzieciowy boom ale dzieci na zajęciach nie można mieć. Tel tez muszą być wyłączone.

[Loyd]

Napisane przez Śniegowa

Dokładnie o to chodzi..

Dziś chyba poćwiczę w domku)

Ostatnio szukałam światła jogi i w zasadzie nie można go kupić po polsku... W merlinie było niedostępne, po niemiecku znalazłam ale sobie darowałam.

Widziałyście gdzieś ostatnio tą książkę, tzn żeby była dostępna?

[Malla]

Kupowałam ją w którymś sklepie jogina. Po polsku.

[Loyd]

Napisane przez favianna

Uh, ekstremalne to dla mnie. W Irlandii jest dzieciowy boom ale dzieci na zajęciach nie można mieć. Tel tez muszą być wyłączone.

Tu wolna amerykanka tj telefony wyłączają ale dzieci przychodzą. O ile jest to patrzący tylko 5 latek lub śpiące dziecko to ok ale gdy krzyczy to kiepsko
Nawet jakiś czas temu do mnie ( na rumbe) przyszła Pani z dzieckiem, ale im ńie poszło bo chłopczyk wył ile sił w małych płucach .. Głośna muzyka krzyki.. No tańcząca grupa nie jest przyjaznym środowiskiem dla dziecka.
Poprosiłam żeby nie przychodziła z dzieckiem i już nie przyszła wcale.

Ogólnie powinno być więcej grup dla mam

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Malla

Kupowałam ją w którymś sklepie jogina. Po polsku.

Super. To szukam dalej, widocznie za słabo wertowałam