Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez djerba

szaja - nie no wiadomo...ale mi wszyscy mówią że jest pulpetem(jest mi strasznie przykro z tego powodu)..i ja niestety jestem taka z natury że wszystko biorę do siebie i później wymyślam różne niestworzone rzeczy... Nie chcę jej przekarmić, bo tak..zjada każdą całą porcję..i pewnie jeszcze więcej by zjadła.. :|

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Wogóle to chyba nie dorosłam do bycia matką...za tydzień stuknie 27, a ja zachowuję się jak jakaś małolata...Nie wiem jak ubierać dziecko wychodząc na dwór, nie wiem jak się z nim bawić i motywować do leżenia na brzuszku, ćwiczyć...Nie wiem jak ją karmić...i jeszcze więcej zdań z NIE WIEM.... Przerosło mnie to wszystko...jestem totalnie do dupy

Normalnie głupia
Jeśli uważasz, że je za dużo, to któreś karmienie spróbuj oszukać może wodą;/słabą herbatką, np. rumiankową?

Jest GENIALNA książka - gry i zabawy z niemowlakami, Jackie Silberg. 20 kilka zł kosztuje, warto kupić. Zabawy oid 1 mca do roku, świetne, naprawdę polecam. I podaj maila, coś ci podeślę I inna książka - 365 dni z kochanym maleństwem, koło 30zł, rewelacja. Nie mam ich w e-bookach, niestety. Ale naprawdę warto zainwestować, jeśli masz w doły wpadać

A wiesz, co moja córa cholernie lubi? śpiewanie. Nieważne, czy masz głos, czy fałszujesz, i tak to jest TWÓJ głos i jest najpiękniejszy dla Shadee na świecie Ja puszczam piosenki dla dzieci, mała reakcja. Gdy sama zaczynam śpiewać do tego - uciecha

Napisane przez bydgoszczanka

Zupka- ziemniak marchewka, troszkę pietruszki ( korzeń), seler ( ociupinka), kleik. Mnie smakowała
Podałam słoiczek to zjadła



Zrobiłam dzisiaj i wsadziłam do małych słoiczków na gorąco. Zamknęły się.



Lusia parę razy zaśmiała się głośno, tak pół głośno Ona sie chichra całą gęba, ale raczej bezgłośnie.








djerba, kochana, nie jesteś do doopy A jak masz jakieś pytania, to pytaj nas.
Dziecko ubieraj tak jak siebie, karm jak mała ma tylko ochotę, zabawy są tutaj http://www.babyboom.pl/niemowleta/ro...mowlakiem.html, leżenie na brzuszku - ja zmotywowałam moją małą tak, że brałam ją pod zgięte kolanka rękoma łapiąc jej ręce i turlałam na boki. Będzie dobrze

Agu też tak gębę zaciesza, a dźwięku ni ma

Napisane przez justin18061976

Stefkowi tez stopy daja pod wieczor,



kurka a moj maluch ma spora plame na prawej rece przy lokciu, jest sucha, lekko czerwona, ma tez suchy katarek, tzn nosek przytkany, ale bez gilkow i nie wiem czy to nie alergia
tylko teraz kuzwa na co
odstawie chyba sloiczki, bo mleko juz chyba nie wchodzi w gre, maly skonczyl 4 miechy i od poczatku jedno mleko pije

Ja jak przewijam Agu, to zawsze ją w stópki całuję i mówię, że ma nóżki - śmierdziuszki - banan na twarzy OGROMNY

Jabłko/marchew. Agu po marchwi najpierw miała na buzi krostki, potem doszła chrypa i katar. Po japcu - od razu wysypka na buzi. A podałam dynię z ziemniakiem - super. Banan - super.

Jutro podam cosik nowego - mam gruszki i śliwki, któraś któreś podawała? o słoiczku mówię. A na obiad dalej dynia/ziemniaki. Ale już większą porcję dam. Pół słoiczka?

[bratkab]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2210535 1]drugie pytanie, ale ostrzegam że głupie
jak tam obcinanie pazurków u stóp? mojej to one chyba w ogóle nie rosną... ja rozumiem, że rosną wolniej niż u łapek, no ale 3 miesiące i an razu nie obcinałam... ba! tam nie ma w ogóle co obciąć, zero białych końcówek... no nie ogarniam [/QUOTE]
Jeszcze nie obcinałam
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22108402]Telewizor małą interesuje, ale nie pozwalamy - małż ogląda gdy mała śpi, ew. w bujaczku jest odwrócona tyłem.
Po spotkaniu z dyrektorem - mega zadowolona jestem BARDZO kulturalny człowiek (zresztą potwierdza to P.O. dyrektora do dzisiaj, moja koleżanka), dobrze wygląda, ma mocny głos. Jestem na tak [/QUOTE]
Z tv u nas identiko, a co do dyra to super

Napisane przez djerba

To co ja mam zrobić...jeśli ona się rwie do siedzenia... jak trzymam ją na kolanach w tzw. pozycji pół siedzącej/leżącej, to ona mięśniami brzucha ciągnie do przodu, żeby się ode mnie oderwać
Wogóle to moje dziecko jakoś chyba słabo rozwinięte pod względem fizycznym jest...ani brzucha, ani przekręcania..nie jest zainteresowana swoimi nóżkami..jedynie co to jak jej grzechotkę przystawię do rączki to sama chwyta... ale tylko to

Ćwicz z nią obracanie. Pokaż jej przez to że można się obracać, a sama się zdziwisz jak szybko załapie że to jest takie fajne. Czasem mam wrażenie że mojego malucha za rękę prowadzę pokazując mu np. jak się obracać i powtarzając to z nim ile tylko się da, ale jak tylko efekty są to od razu serducho mamy z radości się śmieje. Nie poddawaj się, warto.

Bydgoszczanka, Kropka gratki z okazji rocznic

A my dziś byliśmy na spotkaniu z fizjoterapeutką w przychodni i żenada totalna. Nie dość że maluchem zajęła się może 3 minuty to jeszcze stwierdziła, że ma asymetrię na podstawie tego, iż młody cały czas leżąc na brzuchu patrzył na lewo. A jak miał nie patrzeć jak tam stała waga, a poza tym widział tylko ścianę. Musiał gdzieś wzrok zawiesić. No i będziemy mieli 10 zajęć rehabilitacyjnych raz w tygodniu, ale jeszcze nie wiadomo od kiedy, bo czekamy aż rehabilitantka ustali termin. Żenada.
Jutro jedziemy do teściów na trzy dni. Spakowałam nas wieczorem. Już nie mogę się doczekać spacerów na świeżym powietrzu. Do usłyszenia wkrótce. Mam nadzieję, że uda mi się Was później nadrobić

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Siala_Bala

do dupy to jest takie gadanie
nawet tak nie myśl. Nasza matki czy babki jeszcze mniej wiedziały a jakoś jesteśmy i żyjemy na tym świecie. Masz nas, morze internetu, są książki, lekarze, tryliardy możliwości i jak czegoś nie wiesz to gdzies pytasz i już wiesz
A tutaj jeszcze chyba nikt nie został wyśmiany z powodu "głupiego" pytania. Dla jednego głupim pytaniem będzie jak ubrać dziecko a dla innego głupie będzie pytanie o zastosowanie wzorów Vieta bo każdy ma wiedzę z czegoś innego i w czymś jest dobry i należy się uzupełniać

I jak ktokolwiek może powiedzieć, że Twoja córcia jest pulpetem?!
Może być nawet okrągła jak bałwanek ale to nie daje nikomu prawa do osądzania Jej czy Ciebie. Odpowiadaj, że lepiej że chce jeść niż jakby była niejadkiem i nijak by się w nią nie dało wmusić jedzenia
Albo czy ta mądra osoba ma pomysł jak odchudzić małe dziecko i czy miałaby sumienie ograniczać własnemu Cudowi jedzenie.


Ja dziś też zaczęłam małego "turlać"
Pod kolanka, za łapki i kulamy na boki
Mój leży plackiem na plecach i koniec ani myśli się gibnąć bo jemu wystarcza jak głowę obróci by coś widzieć.. a leżał na brzuchu i zaczął wierzgać jak szalony - miałam wrażenie, ze zaraz będzie raczkował bo już kolanami szorował po łóżku i "stał" w miejscu tylko dlatego, że mu się śpiochy ślizgały o pościel ale przekręcić się nie przekręcił
Pokulam go kilka dni i może będzie efekt

Co To Jest?

[Darianna25]

Dobry wieczór,

Napisane przez kropka75

Coś o czym ostatnio pisaliśmy... naturalna higiena niemowląt:

http://www.youtube.com/watch?v=q-BhuivQa_A

Dla mnie dziwne.

Napisane przez kardashi

Ja zamówiłam ramkę, z jednej strony jest miejsce na zdjęcie a z drugiej na odcisk stópki czy rączki
Pewnie dziś dojdzie
http://allegro.pl/ramka-zachowaj-wsp...232299822.html

Mam takie samo i ta masa ciezka jest do wyciśnięcia stopki.Chyba, ze dziecko na tym stanie.

Napisane przez margo80

a my właśnie wróciłyśmy ze spaceru i zakupów. już się wybudzała, ale pobujałam ją w wózku i jeszcze usnęła. nie ruszam jej, nie rozbieram, mam nadzieję, że się nie zagrzeje...

na targu nie mieli rajtek w rozm. 62. pani usiłowała mi wcisnąć 68...

Ewcia wczoraj chichrała się długo i głośno, jak małż ją łaskotał po brzuszku, a dziś zaczęła się głośno chichrać bez wyraźnego powodu. albo to było reakcja na moje głupoty gadane do niej na przewijaku przy ubieraniu, albo reakcja na małego głoda wiszącego jej nad głową. w każdym razie spontan, nie prowokowany śmiech

u nas dalej próby obracania się na boczek, jeszcze samodzielnie się nie udaje. mam wrażenie, że zamiast na bok, to ona od razu chciałaby na brzuch, a nie wychodzi, więc się wkurza.

PONAWIAM PYTANIE O MATĘ

A ja czekam na ten głośny śmiech jak na zbawienie.
Ola po tym skoku łapie się za raczki na razie i łapie za zabawki na macie.Nie przewraca sie ani się nie śmieje.
Ale jak robie jej pierdzenie po brzuszku lub szyjce to sie uśmiecha i jakiś taki dziwny dzwięk wydobywa.

Napisane przez Silpe

Pokaże wam jak moje dziecie organizuje sobie czas podczas mojej nieobecności
skutki zostawienia małej z tatusiem

No i który tu przycisk nacisnąć

Napisane przez myszka1986

Ja mam Tiny Love Kick&Play i jestem bardzo zadowolona na dowód załączę zdjątka.

A to akurat normalne , mężczyźni często mają takie pomysły ja ostatnio zastałam Agatkę z komórką w dłoni - oczywiście moją.

Agatka dzisiaj ćwiczy przekręcanie się na brzuszek, skubana łapie się zabawek na macie i sobie pomaga w przekręceniu podciągając się - już dwa razy puściła w połowie drogi i grzmotnęła głową w podłoże - oczywiście miękkie. No i dzisiaj pierwszy raz złapała stópkę do tej pory tylko kolanka były.

Ale fajna gimanstyczka.

[djerba]

Dokładnie, patrzę na innych i za dużo biorę do siebie..taką mam popierdziuloną naturę...tak było zawsze, ale nie sądziłam, że przeniesie się również na dziecko..
A co do mówienia na moje dziecko, że jest pulpetem..albo ewidentne teksty : "ale ona jest gruba" to oczywiście staram się to jakoś zaprzeczać, ale i tak za każdym razem jak mnie te osoby spotkają na streecie, opinie się powtarzają..niedługo to będę miała wrogów na osiedlu..bo niedość że krzyczę żeby nie dotykali, to jeszcze zaraz będę mówić do nich : że np. Pani też przydałaby się dieta..
Ostatnio nawet jak szłam to jeden Pan w średnim wieku krzyknął na głos : O! ale murzyn!..........do murzyna(nienawidzę tego określenia) to jej daleko...elegancko poprostu...
Wiem, że tu w Polsce zawsze tak będzie..że nie uniknę wzroku i różnych haseł rzucanych w kierunku moim i męża...nie powinnam się tym przejmować...OK...ale uwierzcie mi że jest to cholernie uciążliwe, dlatego chyba opuścimy ten kraj, bo jestem za słaba na takie życie wśród rasistów...
Naprzeciwko nas w bloku mieszka taki jeden konkretny...który groził mojemu mężowi jak tylko go gdzieś spotkał samego(jak był ze mną to nie podchodził)..to wkońcu zaczął nosić ze sobą jakiś tam gaz w kieszeni, żeby się wrazie czego ochronić..a ja sie bałam jak wychodził do pracy albo sam szedł po zakupy....Ehh.....ale nic zjechałam troche z tematu.. :/

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22111955]Co To Jest? [/QUOTE]
Chętnie bym Ci wytłumaczyła ale to jest akurat nierozwiązywalna zagadka z czasów liceum gdyżżżż, ponieważ, dlatego, że, natenczas, onegdaj... bywałam na wagarach i nigdy się nie dowiedziałam co to jest, po co i jak tego używać a nasza wychowawczyni jak na złość na każdej kartkówce prawie waliła te wzory i dostawałam.. nie najlepsze oceny z matmy.. mimo, że kiedyś matma to był mój konik i w ogóle aj low Pitagoras
Raz nawet miałam mieć 6 na koniec.. ale nie chciało mi się poprawiać sprawdzianu z 5 na 6 bo po co skoro był napisany bardzo dobrze

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Te laska, a ty do średniej gdzie chodziłaś?

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22112411]Te laska, a ty do średniej gdzie chodziłaś?[/QUOTE]
Do Wyspiana
A Ty?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kopernik a potem Wojkowice - mój Anioł Stróż zadziałał Kopernik to szit jakich mało

W Wyspianie uczył dawno temu mój dziadek A kto cię PO uczył? Czarnecki może?

[kasiaaX]

chociaż padam to musiałam zajrzeć

Napisane przez justin18061976

trzymam kciuki
wklejam fotke Stefcia w stroju z chrztu, zrobilam mu pare dni po, bo w dzien chrztu bylo tak goraco, ze maly skonczyl w bodziaku, na co moja tesciowa przewracala oczami, bo powinien sie pocic przeciez a stroj chrzcielny miec na sobie i juz
no i my zachustowani, jakos nozki mu tak wisza i ja ze Stefciem

ślicznie wyglądacie na ostatnim zdjęciu - sama miłość

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza kończy dzisiaj 5 miesięcy i nie chce jeść mojej zupki

Napisane przez kropka75

My dziś mamy 4 miechy. Ale to minęło. :d

to wszystkiego najlepszego dla
Luziy
i Daniela

Napisane przez Silpe

Pokaże wam jak moje dziecie organizuje sobie czas podczas mojej nieobecności
skutki zostawienia małej z tatusiem

Kurcze twpja córcia tylko 4 dni starsza od mojej ale ja na pewno bym jej tak nie sadzała...boje się...to już tak można?Bo moja cora nieruchliwa to nie wiem...

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2210535 1]ha... no wlaśnie... jak wasze dzieciaki reagują na tv? bo moja to świra dostaje, łeb się obraca o 360 stopni, byle tylko tv widzieć. ja cały dzień nawet nie włączam, żeby się nie patrzyła. a i tak przyuważyła siłą rzeczy. a najlepsze jest to, że ona jak leży na naszym wyrku (a mamy telewizor na ścianie nad łóżkiem) to potrafi do WYŁĄCZONEGO telewizora zacząć gadać

drugie pytanie, ale ostrzegam że głupie
jak tam obcinanie pazurków u stóp? mojej to one chyba w ogóle nie rosną... ja rozumiem, że rosną wolniej niż u łapek, no ale 3 miesiące i an razu nie obcinałam... ba! tam nie ma w ogóle co obciąć, zero białych końcówek... no nie ogarniam [/QUOTE]

TV- w naszym pokoju nie oglądam w dzień coby jej nie kusił bo lubi się gapić, dopiero wieczorem właczam jak pójdzie spać. W salonie rodziców czasem ogląda, jak tam do nich pójdziemy,ale zaraz staram sie odwrócic jej uwage...tylko,że prawie nic nie wygra z Tv pod względem atrakcyjności.

paznokcie- u rąk rosna ekspresowo, u nóg - dwa razy obcinałam, w tym raz tylko u duzych paluszków.

Napisane przez myszka1986

Agatka dzisiaj ćwiczy przekręcanie się na brzuszek, skubana łapie się zabawek na macie i sobie pomaga w przekręceniu podciągając się - już dwa razy puściła w połowie drogi i grzmotnęła głową w podłoże - oczywiście miękkie. No i dzisiaj pierwszy raz złapała stópkę do tej pory tylko kolanka były.

ale zaradna dziewczynka moja to chyba w 6 tym miesiącu twojej nie dorówna jak dalej taki leń z niej bedzie...

Napisane przez djerba

szaja - nie no wiadomo...ale mi wszyscy mówią że jest pulpetem(jest mi strasznie przykro z tego powodu)..i ja niestety jestem taka z natury że wszystko biorę do siebie i później wymyślam różne niestworzone rzeczy... Nie chcę jej przekarmić, bo tak..zjada każdą całą porcję..i pewnie jeszcze więcej by zjadła.. :|

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Wogóle to chyba nie dorosłam do bycia matką...za tydzień stuknie 27, a ja zachowuję się jak jakaś małolata...Nie wiem jak ubierać dziecko wychodząc na dwór, nie wiem jak się z nim bawić i motywować do leżenia na brzuszku, ćwiczyć...Nie wiem jak ją karmić...i jeszcze więcej zdań z NIE WIEM.... Przerosło mnie to wszystko...jestem totalnie do dupy

weź przestań kobieto,jak to mój brat mówi(tylko sie nie obraź)-ostygnij! A jak 17-latki zostaja mamami to co?
i moje dziecko tez jest pyza ale co z tego? niech sobie gadają...mam to gdzieś.
Ciesz sie kochana,że urodziłas zdrową, sliczną, niepowtarzalną córcię, popatrz czasem w tv lub dookoła - ile osób nie ma takiego szczęścia aby mieć zdrowe lub wogóle mieć dziecko!

Napisane przez bydgoszczanka

Lusia parę razy zaśmiała się głośno, tak pół głośno Ona sie chichra całą gęba, ale raczej bezgłośnie.

Dziecko ubieraj tak jak siebie, karm jak mała ma tylko ochotę, zabawy są tutaj http://www.babyboom.pl/niemowleta/ro...mowlakiem.html, leżenie na brzuszku - ja zmotywowałam moją małą tak, że brałam ją pod zgięte kolanka rękoma łapiąc jej ręce i turlałam na boki. Będzie dobrze

Napisane przez Siala_Bala

Ja dziś też zaczęłam małego "turlać"
Pod kolanka, za łapki i kulamy na boki
Mój leży plackiem na plecach i koniec ani myśli się gibnąć bo jemu wystarcza jak głowę obróci by coś widzieć.. a leżał na brzuchu i zaczął wierzgać jak szalony - miałam wrażenie, ze zaraz będzie raczkował bo już kolanami szorował po łóżku i "stał" w miejscu tylko dlatego, że mu się śpiochy ślizgały o pościel ale przekręcić się nie przekręcił
Pokulam go kilka dni i może będzie efekt

jak wygląda to tulanie? male wtedy lezy na brzuszku czy na plecach? czy tak i tak można?

tez mam takiego "placka", tylko główka na boczek i wsio - koniec wysiłku

Napisane przez bratkab

Ćwicz z nią obracanie. Pokaż jej przez to że można się obracać, a sama się zdziwisz jak szybko załapie że to jest takie fajne. Czasem mam wrażenie że mojego malucha za rękę prowadzę pokazując mu np. jak się obracać i powtarzając to z nim ile tylko się da, ale jak tylko efekty są to od razu serducho mamy z radości się śmieje. Nie poddawaj się, warto.

Jutro jedziemy do teściów na trzy dni. Spakowałam nas wieczorem. Już nie mogę się doczekać spacerów na świeżym powietrzu. Do usłyszenia wkrótce. Mam nadzieję, że uda mi się Was później nadrobić

Bratko to zapodaj pare ćwiczonek jak możesz
i miłego pobytu

spadam spać bo łeb mi pęka...i jeszcze do tego stłukłam lampe naftową i musiałam to cholerstwo wycierać, nawdychałam sie i wręcz w głowie mi sie kreci kurde.dobranoc.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tak, jak Bratka pokazywała.

Kciuki POD kolankami. Wolnymi 4 palcami każdej ręki chwytasz dłonie małej - a właściwie to ona cię chwyta za któryś palec :d Kolanka do brzuszka przyciskasz, rączki do kolanek, i obracasz w prawo i w lewo dziecko, na leżąco.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Tak jak dziś to ja body zakładam małemu i spodnie plus skarpety. U góry nic, bo jest chusta. Tzn. czapkę teraz, bo w tkanej wiążę go na raz. Do elastyka starczała mi opaska, bo jak przysnął to zakładałam jedną stronę materiału na główkę.
W deszcz biorę parasol.

a czemu nam się jeszcze w tkanej nie pokazalas?

[kasiaaX]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22112742]Tak, jak Bratka pokazywała.

Kciuki POD kolankami. Wolnymi 4 palcami każdej ręki chwytasz dłonie małej - a właściwie to ona cię chwyta za któryś palec :d Kolanka do brzuszka przyciskasz, rączki do kolanek, i obracasz w prawo i w lewo dziecko, na leżąco.[/QUOTE]

a kiedy pokazywła? widac nie doczytałam...
jest to gdzies na wątku? poka, pliss
a dziecie na pleckach leży wówczas?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, u mnie w domu :d Tak, na pleckach.

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22112574]Kopernik a potem Wojkowice - mój Anioł Stróż zadziałał Kopernik to szit jakich mało

W Wyspianie uczył dawno temu mój dziadek A kto cię PO uczył? Czarnecki może?[/QUOTE]
Nieeee, baba mnie nauczała
Ale dzika jakaś była i to raczej nie Twój dziadek

Wojkowice?! A gdzież Cię tam wywiało na litość.. toć tam trzy ulice na krzyż i jeszcze szkołę pomieściło? xD średnią w dodatku xD

Napisane przez kasiaaX

a kiedy pokazywła? widac nie doczytałam...
jest to gdzies na wątku? poka, pliss
a dziecie na pleckach leży wówczas?

Tak jak Szaja pisała.
Dziecko na plecach, nóżki zgięte w kolankach, kciuka wkładasz pod zgięte kolanko a resztą palców łapiesz łapki dziecka by dłonie miało na swoich kolanach (wygląda trochę tak jakby siedziało na krzesełku opierając ręce na kolanach - na leżąco xD ) no i kulkasz je raz w prawo, raz w lewo

Szaja.. ile czasu można tak ćwiczyć? I czy Ty Agutkę kulkasz wolno czy szybko bo ja jakoś nie umiem rytmu wyrobić ma być prawo, lewo, prawo, lewo czy raczej prawo, stop, lewo, stop, prawo stop.. ?

[panna migotka]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2209746 0]

aaa... jeszcze się tylko pochwalę. dziecia na basen zapisaliśmy będzie małż chodził, bo ja pływam jak nie przymierzając kawał drewna, to nauczyciel ze mnie średni . taka nauka pływania dla berbeci do 1 roku życia... dla mnie bomba - jak wcześnie dopilnuję, to mała będzie pływać umiała, nie to co mamusia. mnie rodzice nie nauczyli i teraz doopa... chyba już za stara jestem na naukę pływania...[/QUOTE] my też czekamy żeby go zapisać, musi skończyć 3 miesiące, mam tylko nadzieję, że nie będzie przeciwwskazań przez wcześniejsze zapalenie płuc a ile u was kosztuje kurs?

Napisane przez margo80

szybkie pytanko:
która mata FP najfajniejsza?
u mnie w pracy zrobili zrzutkę i pytają co kupić. chyba wybierzemy matę, bo tę, którą mamy z canpola ( pożyczyliśmy od kuzynki małża) jest pastelowa (głównie różowa) i nieciekawa...

ja dziś zamówiłam tiny love plac zabaw bo oglądałam na żywo i bardzo mi się spodobała (bardziej niż FP)

Napisane przez jamaicaP

dzis z samolotu polozylam ją na łóżko tak sie na kocura gapiła i opowiadala mu cos

ale ma przyjaciela

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22099699]

Tymek przewrócił się z brzuszka na plecki. [/QUOTE]

Napisane przez jamaicaP

kurcze i dalej niewiem w jakim wieku si edzieciorki powinny przewracac...
moja ma 2, 5 miesiaca i na bok ewentualnieeeeee ale to rzadko....

Wiktor o tydzień starszy a jeszcze ani razu nie przekręcił się na bok

Napisane przez justin18061976

trzymam kciuki
wklejam fotke Stefcia w stroju z chrztu, zrobilam mu pare dni po, bo w dzien chrztu bylo tak goraco, ze maly skonczyl w bodziaku, na co moja tesciowa przewracala oczami, bo powinien sie pocic przeciez a stroj chrzcielny miec na sobie i juz
no i my zachustowani, jakos nozki mu tak wisza i ja ze Stefciem

ślicznie, jak mały marynarz wygląda

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza kończy dzisiaj 5 miesięcy i nie chce jeść mojej zupki

Napisane przez kropka75

My dziś mamy 4 miechy. Ale to minęło. :d

Napisane przez Silpe

Pokaże wam jak moje dziecie organizuje sobie czas podczas mojej nieobecności
skutki zostawienia małej z tatusiem

hehe mała telemaniaczka

Napisane przez djerba

szaja - nie no wiadomo...ale mi wszyscy mówią że jest pulpetem(jest mi strasznie przykro z tego powodu)..i ja niestety jestem taka z natury że wszystko biorę do siebie i później wymyślam różne niestworzone rzeczy... Nie chcę jej przekarmić, bo tak..zjada każdą całą porcję..i pewnie jeszcze więcej by zjadła.. :|

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Wogóle to chyba nie dorosłam do bycia matką...za tydzień stuknie 27, a ja zachowuję się jak jakaś małolata...Nie wiem jak ubierać dziecko wychodząc na dwór, nie wiem jak się z nim bawić i motywować do leżenia na brzuszku, ćwiczyć...Nie wiem jak ją karmić...i jeszcze więcej zdań z NIE WIEM.... Przerosło mnie to wszystko...jestem totalnie do dupy

nie ważne czy zostaje się matką w wieku 20 czy 40 lat, najważniejsze, że kkocha się swoje dziecko najbardziej na świecie i chce się dla niego tego co najlepsze a maleństwo na pewno to czuje
Kiedy znów będzie wiosna jak ja nie znoszę zimna!

Siala widzę, że ty też taki nocny marek jak ja

[Siala_Bala]

Owszem
ostatnio nawet pisałam, że chodzę spać najwcześniej o 2.00, trzecia to standard no i pobudka jak mały zawoła.. czasem 7:00, czasem 5:30
Idę seriala obejrzeć i wąchać pachę małża w sensie przytulic się.. tyle mi dobrego zostało

[justin18061976]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22111666]Normalnie głupia
Jeśli uważasz, że je za dużo, to któreś karmienie spróbuj oszukać może wodą;/słabą herbatką, np. rumiankową?

Jest GENIALNA książka - gry i zabawy z niemowlakami, Jackie Silberg. 20 kilka zł kosztuje, warto kupić. Zabawy oid 1 mca do roku, świetne, naprawdę polecam. I podaj maila, coś ci podeślę I inna książka - 365 dni z kochanym maleństwem, koło 30zł, rewelacja. Nie mam ich w e-bookach, niestety. Ale naprawdę warto zainwestować, jeśli masz w doły wpadać

A wiesz, co moja córa cholernie lubi? śpiewanie. Nieważne, czy masz głos, czy fałszujesz, i tak to jest TWÓJ głos i jest najpiękniejszy dla Shadee na świecie Ja puszczam piosenki dla dzieci, mała reakcja. Gdy sama zaczynam śpiewać do tego - uciecha





Ja jak przewijam Agu, to zawsze ją w stópki całuję i mówię, że ma nóżki - śmierdziuszki - banan na twarzy OGROMNY

Jabłko/marchew. Agu po marchwi najpierw miała na buzi krostki, potem doszła chrypa i katar. Po japcu - od razu wysypka na buzi. A podałam dynię z ziemniakiem - super. Banan - super.

Jutro podam cosik nowego - mam gruszki i śliwki, któraś któreś podawała? o słoiczku mówię. A na obiad dalej dynia/ziemniaki. Ale już większą porcję dam. Pół słoiczka?[/QUOTE]

ja tez chce, ja tez.... jesli masz cos o zabawach, wysle ci maila na priv
ja tez jak przewijam malego to wacham nozki, caluje i mowie, komu stopki smierdza, albo czyje to smierdziuchy a Stefciu w smiech..

kurcze, tez podejrzewam marchewke, juz w Polsce mial Stefek suche plamy, dawalam mu wtedy tylko marchew, ale myslalam, ze to wina wody, wczoraj dostal zupke jarzynowa a tam glowny skladnik marchew

albo morelki, sprawdzilam na sloiczku a tam duza zawartosc wit.C
nic to odstawie mu sloiczki dzisiaj i zobaczymy

Stefciowi tez nic nie bylo po dyni a wciagal az milo

Napisane przez bratkab

Jutro jedziemy do teściów na trzy dni. Spakowałam nas wieczorem. Już nie mogę się doczekać spacerów na świeżym powietrzu. Do usłyszenia wkrótce. Mam nadzieję, że uda mi się Was później nadrobić

Odpoczywaj, przyjemnych spacerkow

Napisane przez djerba

Dokładnie, patrzę na innych i za dużo biorę do siebie..taką mam popierdziuloną naturę...tak było zawsze, ale nie sądziłam, że przeniesie się również na dziecko..
A co do mówienia na moje dziecko, że jest pulpetem..albo ewidentne teksty : "ale ona jest gruba" to oczywiście staram się to jakoś zaprzeczać, ale i tak za każdym razem jak mnie te osoby spotkają na streecie, opinie się powtarzają..niedługo to będę miała wrogów na osiedlu..bo niedość że krzyczę żeby nie dotykali, to jeszcze zaraz będę mówić do nich : że np. Pani też przydałaby się dieta..
Ostatnio nawet jak szłam to jeden Pan w średnim wieku krzyknął na głos : O! ale murzyn!..........do murzyna(nienawidzę tego określenia) to jej daleko...elegancko poprostu...
Wiem, że tu w Polsce zawsze tak będzie..że nie uniknę wzroku i różnych haseł rzucanych w kierunku moim i męża...nie powinnam się tym przejmować...OK...ale uwierzcie mi że jest to cholernie uciążliwe, dlatego chyba opuścimy ten kraj, bo jestem za słaba na takie życie wśród rasistów...
Naprzeciwko nas w bloku mieszka taki jeden konkretny...który groził mojemu mężowi jak tylko go gdzieś spotkał samego(jak był ze mną to nie podchodził)..to wkońcu zaczął nosić ze sobą jakiś tam gaz w kieszeni, żeby się wrazie czego ochronić..a ja sie bałam jak wychodził do pracy albo sam szedł po zakupy....Ehh.....ale nic zjechałam troche z tematu.. :/

nie martw sie, jestesmy rasistami i nie da sie tego ukryc, moj brat ma dziewczyne z Kenii, jeszcze nie byla w Polsce, bo nie chca dac jej wizy, twierdza, ze pewnie chce tylko tu przyjechac i zabrac miejsce pracy jakiemus Polakowi, smiechu warte, pewnie nic z tego nie bedzie, widza sie od 4 lat raz w roku przez 3 tygodnieja bym nie dala rady
pociesze Cie, ze w Norwegii tez nie jest latwo obcokrajowcom, niby taki wyrozumialy narod, g...o, czasem takie przykrosci nas spotykaja, ostatnio na przyklad w naszej skrzynce na listy byl wrzucony smierdzacy nawoz z pola....komus przeszkadza, ze w okolicy osiedlili sie Polacy i co mamy zrobic, glowa muru nie przebije,
najwazniejsze, ze wy jestescie szczesliwi, macie sliczna, zdrowa coreczke, pulpet!??? ona jest taka cudna, ze mozna by ja chrupac, mozesz byc dumna, ze masz takie piekne dziecko

Napisane przez Siala_Bala

Owszem
ostatnio nawet pisałam, że chodzę spać najwcześniej o 2.00, trzecia to standard no i pobudka jak mały zawoła.. czasem 7:00, czasem 5:30
Idę seriala obejrzeć i wąchać pachę małża w sensie przytulic się.. tyle mi dobrego zostało

hehe, ja tez tak zawsze mowie

==============
u nas dzisiaj super nocka, maluch zasnal o 20 i spal do 1.00, mleczko i spal do 4.30, teraz znowu zasnal a ja sie normalnie wyspalam
nawet cosik mi sie snilo tylko teraz juz nie pamietam co
dzisiaj sprzatania ciag dalszy, moze wreszcie przestanie wiac i lac i pojdziemy na spacerek a nie tylko pod daszkiem z wozeczkiem
kupilam w Polsce cd z bajkami, ktore czyta Zebrowski, bardzo sie malemu podobaja...mi zreszta tez uwiebiam basnie Andersena a Michalek ma taki glos jak maly ryczy a wlacze mu te baje to od razu taka cisza i slucha....
a co do smiechu na glos Stefciu juz sie chichra a ma taki super smiech, ze moglabym sluchac tego godzinami, smieje sie jak gilam go palcem od paszki do bioderka (delikatnie przejezdzam), jak caluje w szyjke i jak biore jego raczki i uderzam w swoje policzki, no i gdy pokazuje mu stopki a on chwyta je raczkami to tez na glos sie smieje, wczoraj nasz piesiu lizal go po raczkach a Stefek objal ja za szyjke i tez sie smial
mamy smieszka

aaaa....babki, dzieki za tipsy (uwagi po norwesku ) odnosnie chusty, poprobuje i zamieszcze focie jak juz bedzie prawidlowo

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22111666]

Ja jak przewijam Agu, to zawsze ją w stópki całuję i mówię, że ma nóżki - śmierdziuszki - banan na twarzy OGROMNY

Jutro podam cosik nowego - mam gruszki i śliwki, któraś któreś podawała? o słoiczku mówię. A na obiad dalej dynia/ziemniaki. Ale już większą porcję dam. Pół słoiczka?[/QUOTE]
U nas też są nóżki - śmierdziuszki. To chyba będą pierwsze słowa mojego syna.

Mam gruszki i mam śliwki, ale ze świwkami dałam plamę nie spojrzałam, że mają cukier - te z Hippa. To samo morele. :/
Jeszcze nie podawałam.

Pół słoiczka.

Napisane przez bratkab

Bydgoszczanka, Kropka gratki z okazji rocznic

A my dziś byliśmy na spotkaniu z fizjoterapeutką w przychodni i żenada totalna. Nie dość że maluchem zajęła się może 3 minuty to jeszcze stwierdziła, że ma asymetrię na podstawie tego, iż młody cały czas leżąc na brzuchu patrzył na lewo. A jak miał nie patrzeć jak tam stała waga, a poza tym widział tylko ścianę. Musiał gdzieś wzrok zawiesić. No i będziemy mieli 10 zajęć rehabilitacyjnych raz w tygodniu, ale jeszcze nie wiadomo od kiedy, bo czekamy aż rehabilitantka ustali termin. Żenada.
Jutro jedziemy do teściów na trzy dni. Spakowałam nas wieczorem. Już nie mogę się doczekać spacerów na świeżym powietrzu. Do usłyszenia wkrótce. Mam nadzieję, że uda mi się Was później nadrobić

Dziękuję.

Oby ta pani była lepsza na zajęciach, bo inaczej to średnio ma sens.

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Napisane przez kasiaaX

to wszystkiego najlepszego dla
Luziy
i Daniela

weź przestań kobieto,jak to mój brat mówi(tylko sie nie obraź)-ostygnij!

Dziękujemy.



---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22112993]a czemu nam się jeszcze w tkanej nie pokazalas? [/QUOTE]

W elastycznej też się nie pokazałam.

Nie ma mi kto zrobić foty.

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Widzę, że tylko ja chodzę spać z kurami.

Dobre jesteście.

I chyba tylko ja wstaję o 6ej. Młody gada do karuzeli, a ja mam czas przelecieć maile itp. Zaraz pewnie łaskawie zje śniadanie i pół godzinki się zdrzemnie to i ja coś zjem.

[myszka1986]

Ja też wstaje o 6-tej jeśli mała mi całą noc bez pobudki prześpi.

[Jaatkaa85]

Napisane przez djerba

To co ja mam zrobić...jeśli ona się rwie do siedzenia... jak trzymam ją na kolanach w tzw. pozycji pół siedzącej/leżącej, to ona mięśniami brzucha ciągnie do przodu, żeby się ode mnie oderwać
Wogóle to moje dziecko jakoś chyba słabo rozwinięte pod względem fizycznym jest...ani brzucha, ani przekręcania..nie jest zainteresowana swoimi nóżkami..jedynie co to jak jej grzechotkę przystawię do rączki to sama chwyta... ale tylko to

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

A tak odnośnie wprowadzania słoiczków, to proszę dziewczyny doradźcie mi jak mam to robić...Mała je o 9 mleczko, o 12 podaję jej 1/3 słoiczka, o 14 znów mleko, o 19 itd......i tu się zastanawiam czy dobrze robię...czy może dawać jej ten słoiczek ok .13.30? Chodzi mi o to, jak później zamienić tą porcję mleka na słoik...Jak zaczęłam wprowadzać jej te słoiczki to również zmniejszyłam ilość mleka..ale ona i tak wg. mnie za dużo wcina
Niby wg. schematu powinna jeść 5x180ml, co daje 900ml, a ona je na całą dobę 1000ml :/
Może i głupie to pytanie które zadałam, ale od paru dni mnie męczy...

Nic nie robić. Kłasc jak najcześciej na brzuch, mimo wszystko. Mój syn też sie juz podrywa, ale jest za mały na to, aby siedzieć.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez entertete

kropka, jatka dzięki za odpowiedzi odnośnie ubrania pod chustę. Ja dzis przesadziłam - za ciepło, choć spocony nie był, ale jakoś mi samej bylo gorąco a bylam lżej ubrana.

A jeszcze, co prawda nie mam foty, ale może mi podpowiecie, otóż dziś w sumie pierwszy raz wyszliśmy na dlużej z domu i o ile do tej pory w domu nic mnie nie bolało, bo głównie siedzieliśmy to dziś zabolały ramiona i plecy. Czy macie jakieś pomysły dlaczego? może za nisko zawiązany albo za mało rozpostarte poły z tyłu, coś za słabo dociągnięte???? czy po prostu od ciężaru? (choć czytałam że nie powinno boleć, dzieć ma ok 5300, wiązanie kieszonka, on sam raczej miał dobra pozycję)

Ach i wystarczylo jedno wyjście a już były pytania albo szepty czy aby kręgosłup dziecka tak może być jak w chuście, a jak widać prędzej mój ucierpi niż jego

nie powinno boleć, mój syn waży ponad 7 kg i mnei nie boli. Coś jest nie tak z rozłozeniem chusty, próbuj do skutku.
Nie przejmuj się głupimi gadkami, dot, chusty i koemntarzami. Ja też ciagle słyszalam, ajk to dziecko własne dręcze w tej chuście, jak mu niewygodnie, jak jest ścisnięty, jaki połamany. Olej ich, to twoje dziecko.

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22111666]Normalnie głupia
Jeśli uważasz, że je za dużo, to któreś karmienie spróbuj oszukać może wodą;/słabą herbatką, np. rumiankową?

Jest GENIALNA książka - gry i zabawy z niemowlakami, Jackie Silberg. 20 kilka zł kosztuje, warto kupić. Zabawy oid 1 mca do roku, świetne, naprawdę polecam. I podaj maila, coś ci podeślę I inna książka - 365 dni z kochanym maleństwem, koło 30zł, rewelacja. Nie mam ich w e-bookach, niestety. Ale naprawdę warto zainwestować, jeśli masz w doły wpadać

A wiesz, co moja córa cholernie lubi? śpiewanie. Nieważne, czy masz głos, czy fałszujesz, i tak to jest TWÓJ głos i jest najpiękniejszy dla Shadee na świecie Ja puszczam piosenki dla dzieci, mała reakcja. Gdy sama zaczynam śpiewać do tego - uciecha



Agu też tak gębę zaciesza, a dźwięku ni ma



Ja jak przewijam Agu, to zawsze ją w stópki całuję i mówię, że ma nóżki - śmierdziuszki - banan na twarzy OGROMNY

Jabłko/marchew. Agu po marchwi najpierw miała na buzi krostki, potem doszła chrypa i katar. Po japcu - od razu wysypka na buzi. A podałam dynię z ziemniakiem - super. Banan - super.

Jutro podam cosik nowego - mam gruszki i śliwki, któraś któreś podawała? o słoiczku mówię. A na obiad dalej dynia/ziemniaki. Ale już większą porcję dam. Pół słoiczka?[/QUOTE]


Ja też ś[iewam ku nie-uciesze pozostałych domowników i naprawdę to zwraca uwagę dziecka bardzo. Kiedy widze, ze moze byc marud i zaczynam spiewac, to marud odchodzi.

Matko, jak ten mój dziec piszczy. Od samego rana, ciagle piszczy i sie cieszy. Decybele dają po uszach.

Wczoraj młody wział girki już do buzi ( czy pzredwczoraj? już mi sie dni pierdzielą), ale sie ucieszyc, ze moze sobie palucha polizać.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez djerba

Dokładnie, patrzę na innych i za dużo biorę do siebie..taką mam popierdziuloną naturę...tak było zawsze, ale nie sądziłam, że przeniesie się również na dziecko..
A co do mówienia na moje dziecko, że jest pulpetem..albo ewidentne teksty : "ale ona jest gruba" to oczywiście staram się to jakoś zaprzeczać, ale i tak za każdym razem jak mnie te osoby spotkają na streecie, opinie się powtarzają..niedługo to będę miała wrogów na osiedlu..bo niedość że krzyczę żeby nie dotykali, to jeszcze zaraz będę mówić do nich : że np. Pani też przydałaby się dieta..
Ostatnio nawet jak szłam to jeden Pan w średnim wieku krzyknął na głos : O! ale murzyn!..........do murzyna(nienawidzę tego określenia) to jej daleko...elegancko poprostu...
Wiem, że tu w Polsce zawsze tak będzie..że nie uniknę wzroku i różnych haseł rzucanych w kierunku moim i męża...nie powinnam się tym przejmować...OK...ale uwierzcie mi że jest to cholernie uciążliwe, dlatego chyba opuścimy ten kraj, bo jestem za słaba na takie życie wśród rasistów...
Naprzeciwko nas w bloku mieszka taki jeden konkretny...który groził mojemu mężowi jak tylko go gdzieś spotkał samego(jak był ze mną to nie podchodził)..to wkońcu zaczął nosić ze sobą jakiś tam gaz w kieszeni, żeby się wrazie czego ochronić..a ja sie bałam jak wychodził do pracy albo sam szedł po zakupy....Ehh.....ale nic zjechałam troche z tematu.. :/

słcuhaj, ja też mam duze i cieżkie dziecko. Moze jest trochę pupleto-klucha, ale ma takie potzreby, nie pzrejmuj sie innymi. To Ty wiesz najlepiej , czego potzrebuje Twój dzieć.
I chyba nie tzreba mówic, jak prymitywne jest to, że ktoś wysmeiwa sie z koloru skóry Twojego dziecka. Moze pomyślcie o pzreprowadzce??
A na początek, warto olać - co ci da to, ze będziesz pzrejmowała się tym, co pomyslą inni?? Przeciez kochasz swoje dziecko i tylko to sie liczy.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez kropka75

U nas też są nóżki - śmierdziuszki. To chyba będą pierwsze słowa mojego syna.

Mam gruszki i mam śliwki, ale ze świwkami dałam plamę nie spojrzałam, że mają cukier - te z Hippa. To samo morele. :/
Jeszcze nie podawałam.

Pół słoiczka.


Dziękuję.

Oby ta pani była lepsza na zajęciach, bo inaczej to średnio ma sens.

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------


Dziękujemy.



---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------



W elastycznej też się nie pokazałam.

Nie ma mi kto zrobić foty.

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Widzę, że tylko ja chodzę spać z kurami.

Dobre jesteście.

I chyba tylko ja wstaję o 6ej. Młody gada do karuzeli, a ja mam czas przelecieć maile itp. Zaraz pewnie łaskawie zje śniadanie i pół godzinki się zdrzemnie to i ja coś zjem.

O pzrepraszam bardzo, ja codziennie punktualnie wstaję o 5:55, aby córkę wyrychtować do szkoły i młodego oporządzić. Chodzę spać o 21.

[jamaicaP]

hejka

u nas nocka spokojna, pobudka standardowo przed 4 potem juz po 6 bo małą się cos wiercila, rozkopywala, ale zasnelysmy we dwie przy cycu

teraz fika w łóżeczku, pewnie niedlugo jej sie znudzi lub usnie

[djerba]

Dzień doberek dziewczyny!

Szaja - śniłaś mi się dzisiaj ;] nie opowiem Ci dokładnego przebiegu snu, ale byłyśmy gdzieś na jakimś obozowisku i Ty zaproponowałaś mi że pokażesz swój namiot..hehe..Ciekawe co mi chciałaś pokazać w tym namiocie hehehehe, sen sie skończył na tym ,że użądliła mnie pszczoła w palec wskazujący i nie chciała sie za choelre odczepić i tyle

justin - mój kuzyn z rodzinką mieszka w Stavanger, wiem że tam trochę Polaków przebywa


Jadę do szpitala na TK głowy, trzymajcie kciuki żeby żadnych zmian nie było w mojej mózgowicy Od ponad 4 miesięcy nie miałam żadnego ataku

[Jaatkaa85]

Napisane przez djerba

Dzień doberek dziewczyny!

Szaja - śniłaś mi się dzisiaj ;] nie opowiem Ci dokładnego przebiegu snu, ale byłyśmy gdzieś na jakimś obozowisku i Ty zaproponowałaś mi że pokażesz swój namiot..hehe..Ciekawe co mi chciałaś pokazać w tym namiocie hehehehe, sen sie skończył na tym ,że użądliła mnie pszczoła w palec wskazujący i nie chciała sie za choelre odczepić i tyle

justin - mój kuzyn z rodzinką mieszka w Stavanger, wiem że tam trochę Polaków przebywa


Jadę do szpitala na TK głowy, trzymajcie kciuki żeby żadnych zmian nie było w mojej mózgowicy Od ponad 4 miesięcy nie miałam żadnego ataku :)

trzymamy kciuki.

[bydgoszczanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22111666]

A wiesz, co moja córa cholernie lubi? śpiewanie. Nieważne, czy masz głos, czy fałszujesz, i tak to jest TWÓJ głos i jest najpiękniejszy dla Shadee na świecie Ja puszczam piosenki dla dzieci, mała reakcja. Gdy sama zaczynam śpiewać do tego - uciecha

[/QUOTE]

Moja tez bardzo lubi jak jej śpiewam

Napisane przez bratkab

Bydgoszczanka, Kropka gratki z okazji rocznic

A my dziś byliśmy na spotkaniu z fizjoterapeutką w przychodni i żenada totalna.

Nie ma jakiejś innej babki, która mogłaby się Wami zająć?

Napisane przez Siala_Bala

Chętnie bym Ci wytłumaczyła ale to jest akurat nierozwiązywalna zagadka z czasów liceum gdyżżżż, ponieważ, dlatego, że, natenczas, onegdaj... bywałam na wagarach i nigdy się nie dowiedziałam co to jest, po co i jak tego używać a nasza wychowawczyni jak na złość na każdej kartkówce prawie waliła te wzory i dostawałam.. nie najlepsze oceny z matmy.. mimo, że kiedyś matma to był mój konik i w ogóle aj low Pitagoras
Raz nawet miałam mieć 6 na koniec.. ale nie chciało mi się poprawiać sprawdzianu z 5 na 6 bo po co skoro był napisany bardzo dobrze

Napisane przez kasiaaX

to wszystkiego najlepszego dla
Luziy
i Daniela
.

Napisane przez panna migotka

kropka, ja chodzę spać 22-23 więc też w miarę szybko.

Znowu w nocy od 00.30 co 2 godziny pobudka Od 3-4 gadanie, mruczenie. Milion razy wstawałam, żeby ją przykryć i ułożyć normalnie w łóżeczku


djerba, trzymam kciuki

[jamaicaP]

Napisane przez djerba

Dzień doberek dziewczyny!

Szaja - śniłaś mi się dzisiaj ;] nie opowiem Ci dokładnego przebiegu snu, ale byłyśmy gdzieś na jakimś obozowisku i Ty zaproponowałaś mi że pokażesz swój namiot..hehe..Ciekawe co mi chciałaś pokazać w tym namiocie hehehehe, sen sie skończył na tym ,że użądliła mnie pszczoła w palec wskazujący i nie chciała sie za choelre odczepić i tyle

justin - mój kuzyn z rodzinką mieszka w Stavanger, wiem że tam trochę Polaków przebywa


Jadę do szpitala na TK głowy, trzymajcie kciuki żeby żadnych zmian nie było w mojej mózgowicy Od ponad 4 miesięcy nie miałam żadnego ataku

trzymam!!!!!!!!!

[pearl4]

Napisane przez djerba

Wogóle to chyba nie dorosłam do bycia matką...za tydzień stuknie 27, a ja zachowuję się jak jakaś małolata...Nie wiem jak ubierać dziecko wychodząc na dwór, nie wiem jak się z nim bawić i motywować do leżenia na brzuszku, ćwiczyć...Nie wiem jak ją karmić...i jeszcze więcej zdań z NIE WIEM.... Przerosło mnie to wszystko...jestem totalnie do dupy

Jakbym siebie słyszała..
Od dwóch tygodni przezywam załamke bo mi dziecko non stop marudzi, nie moge odejsc na krok, problem z zasypianiem (tylko na suszarke sie daje i podczas spacerów) i co najgorsze nie chce mi jesc!! A karmiąc piersią nigdy nie wiem ile wmusilam jedzenia. Pokarm jest, leci mu a on sie prezy, wygina łapie cyca i wypluwa
Takze cieszcie sie dziewczyny ze Wam dzieci chca jesc. Myslalam ze po 2 tygodniach brania zelaza i witaminek cos mu sie polepszy a tu lipa. Idziemy dzisiaj do lekarza znowu i zbada go, zwazy. Daje znowu siuski do badania.
A takto energii ma duzo ale w porownaniu z zachowaniem wczesniejszym to jest roznica. Juz sama nie wiem co to czy cos z uszami, zęby idą, utajona infekcja...

[jamaicaP]

Napisane przez pearl4

Jakbym siebie słyszała..
Od dwóch tygodni przezywam załamke bo mi dziecko non stop marudzi, nie moge odejsc na krok, problem z zasypianiem (tylko na suszarke sie daje i podczas spacerów) i co najgorsze nie chce mi jesc!! A karmiąc piersią nigdy nie wiem ile wmusilam jedzenia. Pokarm jest, leci mu a on sie prezy, wygina łapie cyca i wypluwa
Takze cieszcie sie dziewczyny ze Wam dzieci chca jesc. Myslalam ze po 2 tygodniach brania zelaza i witaminek cos mu sie polepszy a tu lipa. Idziemy dzisiaj do lekarza znowu i zbada go, zwazy. Daje znowu siuski do badania.
A takto energii ma duzo ale w porownaniu z zachowaniem wczesniejszym to jest roznica. Juz sama nie wiem co to czy cos z uszami, zęby idą, utajona infekcja...

a nie zauważyłas zaleznosci ze odkad podajesz mu zelazo on sie zrobil marudny??????????

[Silpe]

Napisane przez kasiaaX

Kurcze twpja córcia tylko 4 dni starsza od mojej ale ja na pewno bym jej tak nie sadzała...boje się...to już tak można?Bo moja cora nieruchliwa to nie wiem...





















.

To był jednorazowy incydent chociaż moja bardzo ruchliwa jest i trzymana za rączki podrywa sie ładnie do siedzenia i główke juz ładnie trzyma - ona uwielbia byc trzymana na rekach w pozycji pionowej i tak ją czesto nosze - przy tym wycwiczyła główke bo bardzo ciekawska jest i rozgląda sie strasznie na wszystkie strony - wszystko musi obejżec - ona od początku miała mocne karczycho juz w szpitalu sie dziwili że taka mocna i teraz jak ją tak trzymam w pionie to każdy - że ona to juz z 4 miechy ma

uwielbia też leżec na macie na brzuszku - co prawda nie za długo bo sie meczy dziewcze ale pieknie trzyma głowe wysoko i całą klate i chichra sie przy tym strasznie i dyskutuje oczywiście

zresztą jest też dośc duża jak na swój wiek - wyciąga dziewczyna ładnie

zapodaje fotke jak cwiczyła ostatnio z tatusiem
duża z niej lula ale włoski ma marne , jak patrze na wasze dzieciaczki i ich czuprynki to zazdroszcze - ale moja nie bedzie miała czuprynki bo ja do roczku tez miałam marne włoski - pózniej mi zgestniały i teraz nie jedna mi zazdrości

[jamaicaP]

moja tez jak jej palce podac to sie dzwiga tak
a jak ja nosze w pionie to podrywa glowe ode mnie i tak do przodu sie ciągnie czasem mnie to przeraza troche ze ona tak robi...