Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez domisia1944

Pozatym zazdroszcze wam takich dietetycznych jedzonek ja to bym nie mogla jesc jakis takich wynalazków jak by to okreslic .
Typu ciemne makarony , jakies te rozne rzeczy dodawane do mleka z platkami . Nigdy nie jadlam tego nawet

Kwestia przyzwyczajenia, kombinowania.
Popróbuj może ci zasmakuje

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez domisia1944

Kurcze u mnie dzis w poludnie delicje oraz mini delicje wrrrrrrrrr .
a tak to:
Śniadanie 3 kanapki chleba zytniego razowego z serdkiem bialym umieszanym z pastą.
Obiad talerz łazanek.
Kolacja bd 2 kanapki z białym serem.

+ oczywiscie cos jadlam w tych przerwach po sniadaniu iles tam i obiedzie. Ale juz nie pamietam co

Ogolnie to moja dieta polega na tym ze proboje ograniczyc slodycze co kiepsko idzie i jakos jadac mniej a czesciej a tak nie umiem wlasnie. Wole sie najesc raz a dobrze a wiem ze to jest złe !

Pozatym zazdroszcze wam takich dietetycznych jedzonek ja to bym nie mogla jesc jakis takich wynalazków jak by to okreslic .
Typu ciemne makarony , jakies te rozne rzeczy dodawane do mleka z platkami . Nigdy nie jadlam tego nawet

to czas zacząć ja takie jedzenie tez jem dopiero od wakacji i nigdy bym nie pomyslala ze to moze byc takie dobre a wiesz jaka jest frajda jak sie wymysla nowe potrawy

[domisia1944]

Możliwe że by mi posmakowało ale nie mam zbytnio jak bo u mnie nikt takich rzeczy nie je i od pon. szkoła to już w ogole nie bd czasu na nic .

Nawet glupich nalesnikow nie umiem zastapic tymi razowymi czy jak to tam

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez domisia1944

Możliwe że by mi posmakowało ale nie mam zbytnio jak bo u mnie nikt takich rzeczy nie je i od pon. szkoła to już w ogole nie bd czasu na nic .

Nawet glupich nalesnikow nie umiem zastapic tymi razowymi czy jak to tam

a myslisz,że u mnie w domku ktoś je tak jak ja?! Co Ty wojna była od wakacji, teraz już to zaakceptowali i jest git. a co do tego,że nie masz czasu ja czasami gotuje sobie na dwa albo trzy dni a poza tym dla chcącego nic trudnego
a co do braku czasu- ja studiuje dziennie i do tego pracuje na weekendy oraz w tygodniu i daje rade

[domisia1944]

No niby tak ale wiesz po szkole bd kolo 15 + tyle nauki , pasowalo by cos pocwiczyc i nawet nie ma kiedy . Co innego na wakacjach wtedy mozna szalec .

[Promyczek Nadziei]

Karolinitka ja też dzisiaj zaszalałam na wyprzedażach i będę w lutym głodować

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez domisia1944

No niby tak ale wiesz po szkole bd kolo 15 + tyle nauki , pasowalo by cos pocwiczyc i nawet nie ma kiedy . Co innego na wakacjach wtedy mozna szalec .

a co ja mam powiedzieć jak zdarza mi się siedzieć na uczelni od 8 do 20 i np w pracy czasami od 9 do 21

[domisia1944]

Ja ostatnio cos tylko zamowienia przez neta
NOrmalnie tyle kasy ostatnio na nie wydalam ze masakra , moglabym do jakiego Egiptu wyjechac :x.
Bo jak juz zamawialam to odrazu 15 rzeczy ;x wlasnie czekam na tą pake .
Nie ma to jak zakupocholizm ale narazie mam w portfelu 5zł więc nie poszaleję hah .

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

A właŚnie Promyczek i inni na studiach:
Jak to jest faktycznie na nich , jest duzo duzo nauki czy zalezy Moze ktoras opisze jak to u niej jest
Ja niby dopiero 2 klasa liceum ale jak tak sobie mysle o studiach to mnie przeraża Na pewno bym sobie nie poradzila itp. Mysle nad policealnymi ale czy mi to cos da ?

[samaraNW]

Napisane przez domisia1944

No niby tak ale wiesz po szkole bd kolo 15 + tyle nauki , pasowalo by cos pocwiczyc i nawet nie ma kiedy . Co innego na wakacjach wtedy mozna szalec .

ja myślę, że to tylko wykręty z brakiem czasu ja mam na głowie więcej niż Ty wypisałaś, a jakoś daję radę ze wszystkim, nawet czas na wizaż się znajdzie czasami mam tego wszystkiego dość, ale przecież w życiu nie ma łatwo.

a zdrowe jedzonko jest smaczne, można odkryć wiele nowych smaków

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez domisia1944

Ja ostatnio cos tylko zamowienia przez neta
NOrmalnie tyle kasy ostatnio na nie wydalam ze masakra , moglabym do jakiego Egiptu wyjechac :x.
Bo jak juz zamawialam to odrazu 15 rzeczy ;x wlasnie czekam na tą pake .
Nie ma to jak zakupocholizm ale narazie mam w portfelu 5zł więc nie poszaleję hah .

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

A właŚnie Promyczek i inni na studiach:
Jak to jest faktycznie na nich , jest duzo duzo nauki czy zalezy Moze ktoras opisze jak to u niej jest
Ja niby dopiero 2 klasa liceum ale jak tak sobie mysle o studiach to mnie przeraża Na pewno bym sobie nie poradzila itp. Mysle nad policealnymi ale czy mi to cos da ?

da Ci tytuł technika.

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez domisia1944

Ja ostatnio cos tylko zamowienia przez neta
NOrmalnie tyle kasy ostatnio na nie wydalam ze masakra , moglabym do jakiego Egiptu wyjechac :x.
Bo jak juz zamawialam to odrazu 15 rzeczy ;x wlasnie czekam na tą pake .
Nie ma to jak zakupocholizm ale narazie mam w portfelu 5zł więc nie poszaleję hah .

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

A właŚnie Promyczek i inni na studiach:
Jak to jest faktycznie na nich , jest duzo duzo nauki czy zalezy Moze ktoras opisze jak to u niej jest
Ja niby dopiero 2 klasa liceum ale jak tak sobie mysle o studiach to mnie przeraża Na pewno bym sobie nie poradzila itp. Mysle nad policealnymi ale czy mi to cos da ?

Więc na studiach to jest tak 3 miesiące opierdzielania i ok 2 miesięcy zapierdziel bo zaczynają sie zaliczenia i egzaminy poradzilałbys sobie spokojnie, tak naprawde kwestia zaliczen jest byc na wykladach i miec dobre notatki albo nie byc na wykladach ale miec kolezanke badz kolege ktory robi dobre notatki i oczywiscie pierwszy rok jest najgorszy przynajmniej u mnie tak było a dlatego ze jestem na studiach inzynierskich wiec mielismy matme, fizyke, rysunek techniczny

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez domisia1944

A właŚnie Promyczek i inni na studiach:
Jak to jest faktycznie na nich , jest duzo duzo nauki czy zalezy Moze ktoras opisze jak to u niej jest
Ja niby dopiero 2 klasa liceum ale jak tak sobie mysle o studiach to mnie przeraża Na pewno bym sobie nie poradzila itp. Mysle nad policealnymi ale czy mi to cos da ?

Zależy jakie masz plany na przyszłość jaki kierunek Cię intresuje, gdzie byś chciała pracować itp Z resztą teraz wszędzie wymagają papierka, niedługo sprzątaczka będzie musiała mieć wyższe wykształcenie

Napisane przez samaraNW

ja myślę, że to tylko wykręty z brakiem czasu ja mam na głowie więcej niż Ty wypisałaś, a jakoś daję radę ze wszystkim, nawet czas na wizaż się znajdzie czasami mam tego wszystkiego dość, ale przecież w życiu nie ma łatwo.

Bo im mniej mamy wolnego tym lepiej nam wszytsko rozplanowac

[domisia1944]

matma , fizyka , jakis rysunek techniczny ooo nieee .

No ja tak zawsze mam ze wszystko odkladam na ostatnia chwile wiec z tymi zaliczeniami itp pewnie tez by tak bylo a to pewnie ogrom materiału .

Życie nie jest lekkie

[OneSweetTaste]

bez przesady ja ostatnio ogarniam cały semestr w jedną noc
jestem na siebie zła za ten brak organizacji...
Niestety na studiach to podstawa

[domisia1944]

AHA
Ale jak dajesz rade to jest dobrze

[laisla]

Napisane przez domisia1944

Kurcze u mnie dzis w poludnie delicje oraz mini delicje wrrrrrrrrr .
a tak to:
Śniadanie 3 kanapki chleba zytniego razowego z serdkiem bialym umieszanym z pastą.
Obiad talerz łazanek.
Kolacja bd 2 kanapki z białym serem.

+ oczywiscie cos jadlam w tych przerwach po sniadaniu iles tam i obiedzie. Ale juz nie pamietam co

Ogolnie to moja dieta polega na tym ze proboje ograniczyc slodycze co kiepsko idzie i jakos jadac mniej a czesciej a tak nie umiem wlasnie. Wole sie najesc raz a dobrze a wiem ze to jest złe !

Pozatym zazdroszcze wam takich dietetycznych jedzonek ja to bym nie mogla jesc jakis takich wynalazków jak by to okreslic .
Typu ciemne makarony , jakies te rozne rzeczy dodawane do mleka z platkami . Nigdy nie jadlam tego nawet

Dlaczego byś nie mogła skoro nie próbowałaś..No tyle chleba, delicje, łazanki..i to najeść się raz a dobrze..oj ciężko będzie Tobie schudnąć trochę zmian by się przydało i więcej chęci a nie 'wszysko źle i nic mi się nie uda'

[domisia1944]

Łatwo nie będzie , wiem .

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez domisia1944

Łatwo nie będzie , wiem .

mam coś dla Ciebie może to Cię zmotywuje

bo podstawa to zmiana podejścia a dopiero później dieta i ćwiczenia

[domisia1944]

Dzięki . Od Pon bd lepiej bo sie zacznie szkola tak to cale dnie w domu a lodówka obok ;/

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez domisia1944

Dzięki . Od Pon bd lepiej bo sie zacznie szkola tak to cale dnie w domu a lodówka obok ;/

to po szkole będzie lodówka obok i zawsze będzie jakis pretekst żeby do niej zajrzeć np
- bo szkole mało zjadłam
-bo jestem głodna
-bo mam naukę a lubię podjadać to podjadam
-zapomniałam 2 śniadania więc muszę nadrobić
itd

[domisia1944]

Hah no w sumie masz racje nie ma to jak dobry pretekst heh.

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez domisia1944

Hah no w sumie masz racje nie ma to jak dobry pretekst heh.

no niestety wiem,że mam rację, ale dlatego,że sama kiedyś tak robiłam
spróbuj zjeść 4-5 posiłków dziennie
i nie zapominaj drugiego śniadania
a co do tego,że nikt w domu u Ciebie nie je dietetycznie to zawsze możesz pogadać z mamcia i poprosić czy nie moglaby robic np mniejsze zakupy normalne ale za to kupować Ci inne produkty które jej napiszesz


ps. przypomnij ile masz wzrostu i jaka waga obecnie?

[domisia1944]

172cm , 66kg

W udzie masz aż 57cm .

[Phynn]

Promyczku, jaki ładny avatar. ;-)

[basiurek23]

hej ja postanowilam jednak ograniczyc slodycze bo to u mnie powazny problem moze zastapie je rodzynkami lub owocami i cwiczenia zaczynam i mam cel zrzucic w lutym 3kg mysle ze to osiagne z wami

[OneSweetTaste]

Promyczku: Ty ślicznotko

U mnie też super dietetycznie się nie je, raczej typowa polska kuchnia, ale z drugiej nie ociekająca aż tak bardzo tłuszczem. Na obiad jem to co mama ugotuje, a przecież kolację, śniadania itd. to przecież i tak sama robię
A co do zakupów - najlepiej przejdź się kiedyś z mamą. Pokaż jej co byś chciała. Np. serki wiejskie i że do tego warzywka byś sobie wkrawała, co jest naprawdę pyszne. oducz się jedzenia chleba na kolację - wiem, cholernie trudne ale do zrobienia Na początku jest trudno, bo zmieniamy swoje nawyki, z czasem wszystko staje się prostsze. Jak teraz nauczysz się lepszej organizacji to zaprocentuje Ci to na przyszłość.

ja dzisiaj najadłam się ryżu będę gruba

[domisia1944]

Dobra motywacja nie jest zła .

A co do tego chleba to aż tak bardzo to złe na kolacje , zaintrygowało mnie bo nie wiedzialam Myślałam że tak jak śniadanie tyle że na kolacje można mniej .
A np. jajecznica na kolacje , czy nie bardzo ?

[basiurek23]

tez chcialam sie zapytac o jajecznice bo czesto robie ale mysle ze tuczy

[mindless]

Jestem! 2 godziny snu, a jestem jak nowo narodzona.

Napisane przez dirtyy

mindless - ja bym się zabić dala za Twoje nogi !!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja za Twoją talię.

Napisane przez Karolinitka

Mindless - masz bardzo ładną figurę! Powiem więcej - masz bardzo podobną figurę do mojej

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;24627616]Wreszcie się nasza założycielka ujawniła. Kochana masz świetną figurę no i te nogi[/QUOTE]
Dzięki.

Napisane przez Promyczek Nadziei

MINDLESS- wyglądasz rewelacyjnie i nóżki cud miód i malina

Widać nogami nadrabiam resztę.

Napisane przez dev123

Mindless - no no , laseczka

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;24632200]Czemu nie możesz mieć? ja mam grzywkę odkąd tylko pamiętam, moge Ci oddać[/QUOTE]
Ja właśnie zapuszczam bo już mi się znudziła i wracam do brązu.

Napisane przez samaraNW

fajna figurka i strasznie się cieszę, że polubiłaś siebie, tak trzymaj

Postaram się.

Śliczny av Promyczku.

basiurek23 Jajecznica nie tuczy, taką pieczoną na teflonie śmiało można jeść.

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze, nie spodziewałam się tego. Dodało mi to motywacji.

[domisia1944]

A jajecznice z odrobiną boczku przeżył by moja ulubiona .
A tak w ogole jak sie zmobilizowac do picia !
Ja kiedys sie odwodnie , b, malo pije kazdy zawsze sie pyta czy w ogole cos pije ;/.
Potrafie kilka dni nic nie pić. ALe no staram sie wode na przemian z czerwona herbata zeby uzupelniac te plyny ale nawet 1litra to raczej nie wypije .

[basiurek23]

to mi ulzylo i z tym chlebem na kolacje tez zastosuje ze nie bede go jesc i cwiczyc musze konicznie brzuszki a dziewczyny cz myslicie o diecie dukana moja tesciowa ja stosuje

[OneSweetTaste]

No jak jajecznica z samych jajek, ewentualnie trochę cebuli to myślę, że można spokojnie jeść. Ale niektórzy dodają kiełbasę, co już robi z niej ciężkostrawną potrawę. Przynajmniej na noc
Chlebek... jasne, że można jeść i noc. Tylko to mało co daje do odchudzania. Lepiej zjeść coś pożywniejszego i zdrowszego. Chleb to w większości puste kalorie, zwłaszcza, że bardzo ciężko dostać taki zdrowy chleb nie napompowany ulepszaczami, spulchniaczami, przyspieszaczami, itd. Jedna, max. dwie kromki pełnoziarnistego chlebka nie jest zła, ale musisz pamiętać o dużej ilości warzyw. I tak mi się wydaje, że jeśli w ciągu dnia zjemy dużo węgli typu ryż, kluski, chleb - to lepiej sobie już na wieczór odpuścić. Po prostu trzeba myśleć jak to zbilansować