|
|
#1561 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Zasypialiśmy w każdej pozycji
Najpierw pojechaliśmy po jego brata do łańcuta, a potem byliśmy w jego pokoju i po prostu łzy się lały od ziewania i przysypiania
__________________
30.12.2012 26.04.2014
|
|
|
|
#1562 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
dobra, sa historie porodowe. niech czytaja te, co maja ochote
skopiowalam, wiec pisownia oryginalna.u mnie podczas parcia lekarz, polozna i maz probowali przytrzymywac mi nogi, ale ja tak dzielnie sie opieralam, ze moja delikatna kobieca stopka wyladowala na jeszcze delikatniejszych jajeczkach pana doktora, ktory zniosl to meznie i nawet nie pisnal, mimo ze oberwal calkiem konkretnie )) ale w temacie jajecznym pozostajac dodam, ze poniewaz moj syn byl w ulozeniu posladkowym, to kiedy w normalnych wypadkach pada klasyczne "widac glowke" to u mnie lekko speszony personel stwierdzil, ze "widac czesci dziecka" i moge sobie dotknac, wiec siegam miedzy nogi i co tam mam? jojca ))))))) jedna z moich ulubionych ![]() Trzy dni przed porodem miałam robione USG. Lekarz je robiący był afroamerykaninem o bardzo ciemnym kolorze skóry. I mierzy, bada, coś mruczy pod nosem. Potem mówi: widzą Państwo jaka pisiora?no proszę spojrzeć ale śliczna pisiora. Mówił donośnym głosem wiec ludzie w poczekalni jego okrzyki powitali radosnym śmiechem. Ale na końcu kiedy chciałwydrukować dane i nie potrafił stwierdził:czarna magia, normalnie czarna magia ja znam historie nie zwiazana z porodem ale z ginem panna pomyliła sobie dezodorant do higieny intymnej!!z brokatem!!! gin do niej-ale ładnie sie pani przygotowała!!!! Kiedy rodziłam syna sporo lat temu na Szaserów w Wa-wie leżałam na sali wieloosobowej.Ciągle odbywały sie tam jakies wizyty.A to wizyta lekarska przed wizyta z ordynatorem, potem wizyta z ordynatorem,potem wizyta ze studentami i tak przed południem kilka razy.Oczywiście trzeba było pokazywać brzuchy i wkładki.Tak sie przyzwyczaiłysmy na sali do tych wizyt ,ze juz bez proszenia koszule szły w górę,brzuchy odsłoniete,doły bez majtek.No i razu jednego wchodzi dwóch panów w białych kitlach.No to my fruu koszule w górę.Panowie oczy jak spodki z wrażenia zrobili,zdjęli drzwi i wyszli..Bo tym razem był to pan konserwator z kolegą... Proszę mnie nie przerażac Bo i ja odwaliłam głupotę, ale nie przy porodzie, bo ten jeszcze przede mną . Natomiast w gabinecie u gina byłam tak przejęta, że zdjełam bluzkę(spodnie nie) i weszłam na samolot, i tak siedzę z cycami na wierzchu, a on do mnie 'pani pierwszy raz na wizycie?'. Miałam cc ,wyznaczony konkretny dzień a że u nas wychodzi się na 5 dobe jak wszytsko jest wporządku pomyślałam sobie że ogole sobie krocze ze względów higienicznych kiedy będize już krwawienie.A że brzuch mialam ogromny i golenie sprawiało mi trudności nawet z lusterkiem to zawołałam męża i mówie-GOL no i golił.Kiedy miałam iśc juz pod noże to położna(co za jędza) mówi że musi mi zrobić jeszcze lewatywke i ogolić a ja na to że nie trzeba bo się ogoliłam w domu.Ale ona sie uparła że chce zobaczyć jak to wygląda wiec ja koszule do góry a ona - a pani to u jakiego wizazysty była??? bo sa górki i pagórki No to i ja wam opowiem o moim porodzie, a dokładniej o moim mężu, którego miałam zamiar udusić. Do szpitala zgłosiłam się 18 lipca (termin miałam na 15-ego), bo były wtedy straszne upały i nie wiedziałam, czy się "tam" tak spociłam, czy mi wody odeszły. W szpitalu byłam o 17, a skurcze regularne pojawiły się około 23. O 3 w nocy powiedziałm położnej, że chcę mieć poród rodzinny i zapytałam się, kiedy mogę zadzwonić po męża. Powiedziała: "Niech pani jeszcze nie dzwoni po męża. Niech jeszcze pośpi". Wkurzyła mnie tym tekstem. To ja tu tak cierpię, a ten będzie sobie w domu smacznie spał? W du...szy to miałam. Około 4 zadzwoniłam po niego. A niech patrzy, jak jego żona cierpi. Myślałam że się w mig pojawi w szpitalu (od naszego mieszkania jedzie się 5 minut). A ten przyjechał po godzinie, bo musiał sobie zrobić kawę do termosu i kanapki! Ale go opierniczyłam. Myślał, że ja tu piknik będę mu urządzać ? Od 5 szybko się akcja potoczyła. Chyba dzięki mężowi, bo w tym momencie wpienił mnie totalnie. Kazałam mu wyjać z torby pieluchę tetrową. Miał ją zmoczyć zimną wodą i przyłożyć mi do czoła. A ten, robiąc mi bałagan w torbie, przyłożył mi do głowy.... moje majtki poporodowe . Myślałam, że zejdę z łóżka i skopię mu tyłek. Pomyślałam "Dureń, nie wie jak pielucha tetrowa wygląda" . ( majtki poporodowe to takie specjalne gatki, nie te zwykle, na codzien ;-) ) dobra, tyle starczy na razie.
__________________
A & Z "miłość się wreszcie stała ciałem, które chce trzymać nas za rękę" |
|
|
|
#1563 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 3 534
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Moja siostra wróciła wczoraj z USA i przywiozła mi słodkości z LUSH
I różne ciasteczka i chipsy ale będę gruba, ale za to pięknie pachnąca Lush'em!
|
|
|
|
#1564 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 128
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
crozee historie mega
W ogóle mam polew jedna z moich wykładowczyń zaszła w ciążę. Kobieta już swoje lata ma, więc duże zaskoczenie jest wredna, ale ja ją całkiem lubię, jednak sam fakt zajścia i jej wygląd teraz mnie powalił. I rozmawiamy z kumplem na fejsie o tym wydarzeniu i on mi pisze: "W ogóle wyobrażasz sobie ją np. usypiającą dziecko po jedzeniu? Normalne, standardowe "O, śpij Kasiu, już maluszku, ciiii, ciiii, luli, luli" zastąpi pewnie "Katarzyno, nie bez kozery usypiam cię tutaj od prawie kwadransa, licząc na przynajmniej godzinę spokoju"." ![]() ---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ---------- Spadaj na drzewo, pf!!!!!!!!!!!!!!
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
|
|
|
#1566 | |
|
Polka Ogarniaczka
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: słoikowo
Wiadomości: 8 107
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#1567 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Cytat:
Dziękuję ![]() Crozee przy niektórych się uśmiałam. ale to oglądanie tych wszystkich pań przez miliony ludków w białych kitelkach i pokazywanie tych majtek poporodowych to dla mnie jakies fuuuujjj Chyba nie jestem jeszcze gotowa na dziecko
|
|
|
|
|
#1568 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Miasto Królów
Wiadomości: 6 468
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Crozee - niezłe te teksty
__________________
|
|
|
|
#1569 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 302
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Cytat:
Cytat:
Tylko miał być chłopczyk a pod koniec okazało się , że jednak będzie dziewczynka ![]() No i ze znajomą mamy tak samo tylko , że miała być dziewczynka a po porodzie lekarz podaje matce chłopca a matka zonk Arrakis, Gothka wsyztskiego najlepszego A ja jestem masakrycznie chora w sumie już od niedzieli ...ale dziś jest jeszcze gorzej , mam straszny katar i tragicznie się czuję a jeszcze idę dziś na 16 do pracy nie wiem jak to zrobię skoro z chusteczkami się nie rozstaję ....po pracy pojadę chyba do szpitala na doraźną jakiś lekarz mnie zbada i może przepiszę jakieś leki to w nocy bym sobie wykupiła ( i oczywiście trzeba będzie poszukać ap[teki całodobowej ) myślicie , że to dobry pomysł skoro zamiast czuć się lepiej to czuję się coraz gorzej ?
|
||
|
|
|
#1570 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7 563
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Crooze, ale się uśmiałam
![]() Mi też nie uśmiecha sie pokazywanie komuś co mam pod koszulą, bez względu na to, kim by byli ci panowie...
__________________
I tak płynie czas... I dzień do dnia niepodobny... |
|
|
|
#1571 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Miasto Królów
Wiadomości: 6 468
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Anioł jak Ci coraz gorzej, to może od razu idz do lekarza
__________________
|
|
|
|
#1572 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Najlepsze było jak odebrał mnie z małą ze szpitala. No i dumny tatuś podjeżdża pod blok, rodzina na balkonie czeka, macha, grupka ludzi spacerujących bo to lato a On..... wychodzi z auta, pomaga wyjść swojej żonce, zmierza ku dziecku, coś odwraca moją uwagę, patrzę a On ma śliczne, błyszczące niebieskie ochraniacze na nogach, które swoim lśnieniem rzucały się w oczy nie tylko zanoszącej się ze śmiechu rodzince stojącej na balkonie ale i przechodniom no i wreszcie mi samej, stojącej na parkingu i trzymającej się za porozrywane klilka dni wcześniej krocze. To było bardzo ryzykowne tak się śmiać w moim przypadku ale nie mogłam się opanować. Zastanawiam się jak On mógł prowadzić samochód mając takie folie na nogach?
Po kolejnej fazie bolesnych skurczy, mąż stanął znowu nade mna i powiedział przejęty " Karolina obiecuje Ci ze nastepne dziecko adoptujemy" BTW rodzenia z mężem... Jakiś czas temu, żeby mógł się odbyć tzw. poród rodzinny, rodzice musieli mieć ukończoną szkołę rodzenia. "Mój" szpital był jedynym w Łodzi który takowego nie wymagał. Przyszły ojciec natomiast, musiał odbyć z szefem oddziału "ordynatttorrem" rozmowę kwalifikacyjną. Opowiada nam kiedyś Ordynattorro, jak to zadał pytanie, dlaczego chce pan rodzić razem z żoną... i... usłyszał odpowiedź: - "Bo ja panie ze wsi jestem, widziałem już jak krowa rodzi, to chciałek zobaczyć jak to u baby jest..." Następne wejście wesołego ginekologa, podczas zbierania wywiadu położniczego: - Kiedy była ostatnia miesiączka? - Przed ciążą. - No tyle to się domyślam, ale kiedy? - No dziewięć miesięcy temu. Wesoły ginekolog, przestał być wesoły: - Ale kobieto o datę mi chodzi: dzień, miesiąc, rok...DOKŁADNĄ .DATĘ... Tu ciężarówka zwraca się do męża (drze się do chłopa stojącego w bliżej nieokreślonym miejscu za drzwiami porodówki) - Stefan! Kiedy ja ostatni miesięcznik miałam? Otwierają się drzwi, zagląda jakiś nieuczesany łeb: - No na imieninach u Romka miałaś. Wesołemu ginekologowi humor powrócił: - Pan zajrzy do kalendarza, kiedy Romana było, bo coś tu wpisać muszę... *** No i jeszcze tym razem po raz pierwszy Mąż przecinał pępowinę, bo przy pierwszym porodzie nie mógł. Bał się tego i jak lekarz sie zapytal czy chce pan przeciac pepowine, on zdenerwowany palnął: "a co? u was nikt nie umie?" ja jak rodziłam to mój facet nie chciał tam patrzec tylko był u mnie przy głowie i jak wychodziła głowka dziecka to połozna mówi do niego,że jest główka i jak chce to może dotknąc a on nie dosłyszał i dotknał ale mojej bo myslał że tak trzeba podczas porodu ......................... ......................... ......................... ............. Ja jak juz nie mialam sily to normalnie zwymiotywalam na podłoge,przyszła połozna i mowi do mojego męża -dlaczego nie podał pan żonie nerki?? A on jej odpowiada ze sobie z pleców nie wytarga A jak sie urodzil juz nasz synek to polozna mowi ,ale ma dlugie paluszki,chyba bedzie pianista no a na to moj mąż albo złodziejem!!!myslalam ze go udusze
__________________
A & Z "miłość się wreszcie stała ciałem, które chce trzymać nas za rękę" |
|
|
|
#1573 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 302
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Smerf teraz już nie mam szans dostać się do swojego lekarza . Poza tym nie miałabym kiedy nawet jechać. Mój samochód ma mama przyjedzie dopiero około 15 a ja o 15.30 muszę już wyjechać do pracy .
A szpital mam bardzo blisko pracy więc po pracy bym dojechała tam ( doraźna jest czynna od 22 chyba jak się nie mylę ) Chociaż miałam nadzieję , że wszytsko mi jakoś przejdzie a pracy cóż nie chcę zawalać ( w sumie pierwszy raz w życiu chodzę do pracy taka chora ) Chyba na prawdę bardzo mi zależy tylko trzymajcie kciuki ,żeby dużo ludzi dziś nie było
|
|
|
|
#1574 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Miasto Królów
Wiadomości: 6 468
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Aniołku to jedź po pracy
a doraźna nie jest od godziny, kiedy kończą pracę zwykłe przychodnie? W krk to chyba po 18 już tam można iść.
__________________
|
|
|
|
#1576 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Cytat:
![]() Przykro mi z powodu taty Ja też ![]() Ale bardziej nie mogę się doczekać powrotu P. Ja też ![]() Chyba, że się trafi dziecko, to pewnie jeszcze później ![]() Cytat:
Ale spać poszłam o 2 ![]() ![]() Crozee, historia z "albo złodziejem" najbardziej mi się podobała P. przed chwilą do mnie napisał, czy chcę w listopadzie lecieć na weekend do Londynu
__________________
Powód do śmiechu dał mi Bóg Rdz 21,6 |
||
|
|
|
#1577 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
yyyyyyyyyyyyy
omatkoooooooooooooooo moge pisac na forum
__________________
Panna Żelazny Zad ![]() wizażuję sobie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=343695 ZAPRASZAM https://wizaz.pl/Mikroreklama jestem zbyt za✂✂✂ista żeby ociekac za✂✂✂istością, to za✂✂✂istość ocieka mną ![]() |
|
|
|
#1578 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Miasto Królów
Wiadomości: 6 468
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
fajnie, a zdradził coś? Oczywiście się zgodziłaś?
__________________
|
|
|
|
#1579 |
|
MBZ♥
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród;)
Wiadomości: 11 918
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Anioł kciuki
![]() Hawwa wierzę ![]() jakbyście nie byli po ślubie to bym pomyslała, że kombinuje zaręczyny ![]() ![]() ja się nie mogę doczekać na tel od TŻ 2 godziny temu nie mógł rozmawiać i powiedział: Misiak nie mogę teraz mam naradę i oddzwonię. I tel milczy
|
|
|
|
#1580 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 128
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Czym przekupiłaś informatyka?
![]() Ale mam kryzys spaniowy, zaraz usnę, serio...
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
|
|
|
#1581 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 314
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Cytat:
|
|
|
|
|
#1582 |
|
Polka Ogarniaczka
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: słoikowo
Wiadomości: 8 107
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Piękna, Ty w końcu robisz ten zlot 3 września u siebie?
__________________
|
|
|
|
#1583 |
|
Polka Ogarniaczka
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: słoikowo
Wiadomości: 8 107
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
No, a to źle?
![]() Moim zdaniem nie wygląda na swój wiek
__________________
|
|
|
|
#1584 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 128
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Czekaj... a Ty jesteś od niego ile starsza?
Bo dla mnie, krowy, maturzysta to gówniarz ![]() Lol... zadzwoniła babka z jednej z krakowskich firm, dla których kruszyliśmy gruz. Ogólnie ich szef jakieś dwa tygodnie temu mi powiedział, że przelew poszedł w pt (rozmowa była w pn) i powinien już dojść. Nie doszedł, zadzwoniłam, poprosiłam o potwierdzenie - jasne, tylko dotrze do biura. Potem już nie odbierał telefonu, a raz napisał esa, że jest na spotkaniu. Wkurzyłam się na buraka i wysłałam wezwanie z KRD. Dzisiaj :d dzwoni pani z tej firmy, że właśnie dostała wezwanie i czy mogliby zapłacić w transzach, bo czekają na kredyt, a teraz by tylko końcówkę zapłacili... To ja jej mówię, że nie ma problemu i pewnie nie byłoby wezwania, gdyby szef nie wcisnął mi kitu, że kasa zapłacona... Aż mi się jej żal zrobiło było dość mocno zaskoczona
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
|
|
|
#1585 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Ja się tak od razu nie zgadzam, muszę wiedzieć co, jak i po co
Będziemy myśleć, ale 300 zł za osobę za sam przelot (w obie strony) wydaje mi się sporo, jak to na sam weekend... A jeszcze nocleg, no i tam pewnie też trochę byśmy wydali... Nie jestem pewna, czy nas na to stać, żeby w jeden weekend wydać pewnie z tysiaka ![]() Cytat:
Zresztą ten wyjazd to pewnie ze znajomymi, więc średnio z zaręczynami ![]() Zadzwoni w końcu, przecież obiecał
__________________
Powód do śmiechu dał mi Bóg Rdz 21,6 |
|
|
|
|
#1586 |
|
MBZ♥
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród;)
Wiadomości: 11 918
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Mlodszy nie jest zły
![]() Czy taka torbka nada się na ślub+obiad dla najbliższych?Do tego mała czarna, chyba srebrne buty. Hawwa na spokojnie przemyślicie ![]() i wiesz zadzwonił ![]() Justyna ale ma facet tupet Edytowane przez BYou Czas edycji: 2011-08-25 o 14:27 |
|
|
|
#1587 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Hawwa, tysiak to chyba za malo jak na dwie os na weekend
![]() Justyna, u mojego tzta w pracy tez takie wałki, ze zwlekają z zapłaceniem po 2 miesiace np.. ---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ---------- biju, fana torebeczka nadaje sie!
__________________
A & Z "miłość się wreszcie stała ciałem, które chce trzymać nas za rękę" |
|
|
|
#1588 |
|
Polka Ogarniaczka
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: słoikowo
Wiadomości: 8 107
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
No ja mam 20, on 18
Torebka boska <3
__________________
|
|
|
|
#1589 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Ach, zapomniałabym - Gwizdaku, bardzo się cieszę, że wracacie do domu
A my dalej niecierpliwie czekamy na imię Mrówki ![]() ---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ---------- Właśnie ja się nie orientuję wcale... P. mi teraz napisał, że z noclegiem za osobę powinno wyjść ok. 450 zł. To już prawie tysiak za sam lot i nocleg i tym bardziej nie jestem pewna, czy to ma sens... Wolałabym już poświęcić Londyn i polecieć do siostry P. na tydzień...
__________________
Powód do śmiechu dał mi Bóg Rdz 21,6 |
|
|
|
#1590 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 314
|
Dot.: "Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D
Cytat:
Tż tak samo zadecydował ![]() Mam nadzieję, że będzie smakować ![]() zrobiłaś test?
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:51.







skopiowalam, wiec pisownia oryginalna.
))
jest wredna, ale ja ją całkiem lubię, jednak sam fakt zajścia i jej wygląd teraz
mnie powalił. I rozmawiamy z kumplem na fejsie o tym wydarzeniu i on mi pisze: "W ogóle wyobrażasz sobie ją np. usypiającą dziecko po jedzeniu? Normalne, standardowe "O, śpij Kasiu, już maluszku, ciiii, ciiii, luli, luli" zastąpi pewnie "Katarzyno, nie bez kozery usypiam cię tutaj od prawie kwadransa, licząc na przynajmniej godzinę spokoju"." 





) myślicie , że to dobry pomysł skoro zamiast czuć się lepiej to czuję się coraz gorzej ?






