Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[maomami]

Witam wszystkie wyspane?? bo ja niestety ale nieeee
Trele chwal się jak tam na wakacjach, wypoczęci??

Napisane przez ryba91

Witajcie z rana!

Nie było mnie tu wczoraj, ale w sumie dzień i noc poprzednią spędziłam w szpitalu, bo mój Mąż się zatruł . Jak się okazało, to chyba Pangą, bo inne rzeczy jedliśmy tak samo, a ja rybki nie ruszyłam, mimo ze miałam ochote, ale jakoś mi nie podeszła i 5 kroplówek dostał, jakieś leki itd.. strasznie męczący dzień ..


a dzisiaj własnie wstałam, do pracy dzisiaj nie idę i chciałam iść na zakupki, ale jak widzę ten śnieg :O to chyba odpuszczę :P


Dziewczyny, można brać no-spe 80mg? czy tylko zwykłą? bo całą noc cierpiałam na bóle podbrzusza czy to jajników sama nie wiem ale bolało strasznie i nie wiedziałam czy mogę wziąść tą 80 mg bo tylko taka mam w domu..

Oj to współczuje mężowi, napewno go wymęczyło, a Ciebie razem z nim.
U mnie dookoła krąży grypa żołądkowa, mnie póki co na szczęście oszczędza, ale nie mówię jeszcze hop.

Zazdroszczę Ci że do pracy nie idziesz, ja mam codziennie takiego lenia żeby wstać, naprawdę mogłabym spać, dzień i noc, moja mama mówi że ona była jak nowo narodzona w każdej ciąży, a było ich trzy, mogła siedzieć nocami, a ja po prostu mogę wiecznie spać.

Co do nospy to nie pomogę bo nie wiem, którą można brać niestety
Mnie podbrzusze nie boli, ale czasami w ciągu dnia czuję tak jakby mi ktoś na sekundkę wbił szpileczkę w okolice jajnika.

Miłego dnia życzę wszystkim

[madziusia222]

Napisane przez wadera4

A o mnie jak zwykle nikt nie pamięta... Dzięki. Aż się przykro zrobiło.

czesc dziewczyny, ale Ty mialas II jak trele jeszcze z nami była, jeszcze nie wyjechała i dlatego nie napisałam

a z resztą napisalam że jak coś pokręciłam to żeby mnie poprawic, nie gniewaj się

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez ryba91

Witajcie z rana!

Nie było mnie tu wczoraj, ale w sumie dzień i noc poprzednią spędziłam w szpitalu, bo mój Mąż się zatruł . Jak się okazało, to chyba Pangą, bo inne rzeczy jedliśmy tak samo, a ja rybki nie ruszyłam, mimo ze miałam ochote, ale jakoś mi nie podeszła i 5 kroplówek dostał, jakieś leki itd.. strasznie męczący dzień ..


a dzisiaj własnie wstałam, do pracy dzisiaj nie idę i chciałam iść na zakupki, ale jak widzę ten śnieg :O to chyba odpuszczę :P


Dziewczyny, można brać no-spe 80mg? czy tylko zwykłą? bo całą noc cierpiałam na bóle podbrzusza czy to jajników sama nie wiem ale bolało strasznie i nie wiedziałam czy mogę wziąść tą 80 mg bo tylko taka mam w domu..

nospę forte chyba też możesz brac, ktoraś dziewczyna gdzieś coś pisała że lekarz pozwolił jej albo jedną albo druga.

Właśnie o tych pangach coś słyszałam,że z chin czy cos, dobrze że nie zjadłaś.

a u mnie świeci słoneczko aż się buzia od razu uśmiecha

[ryba91]

Haha, no ja też mogłabym cały czas spać i bardzo mi to przeszkadza w pracy Ja się tak nie cieszę, że dzisiaj mam wolne bo za to cały weekend pracuje :/ fakt ze w niedziele krócej, ale jednak .

[Pradip]

Napisane przez justiii87

Na przepuklinę nie ma innej rady jak tylko operacja, coś o tym wiem, u mnie przepuklina wdała się przy okazji innego urazu, więc nie dziwie się Twojemu TŻ, że woli się zoperować i pozbyć się tego problemu.

Wiem jednak bardziej od samego zabiegu boje się co będzie po bo mąż nie potrafi usiedzieć na miejscu poza tym cały czas coś w domu remontujemy wydaje mi się że nie do końca zdaje sobie sprawę że po tym przez dłuzszy czas nie będzie mógł dźwigać i nadwyrężać

Napisane przez peppermint patty

beta 527,35 (rosnij,rosnij)

Napisane przez Trele_Morele

Dzien dobry , ja wrocilam po takich sobie wakacjach i co tu sie dzieje , nie nadarzam czy ktos mi tu moze w skrocie podsumowac te wszystkie rewelacje ?

Jak było? odpoczęliście?

Napisane przez madziusia222

beta gratulation!!!

dziewczyny7 kocham moja babcię strasznie i teraz chcę spędzac z nią dużo czasu, w listopadzie dowiedzielismy się że jest strasznie chora, nowotwór z przerzutami, a njalepsze jest to ze ze wzgledu na wiek i schorowania wszelkie żaden lekarz nie chce się podjąc operacji i zadnych drastycznych leczen, babcia sie nie daje jak moze ale jest to dla nas cios ta informacja o chorobie, więc chcę z babcią spędzac jak najwięcej czasu gdyż wiem że niesttety predzej czy później jej zabraknie

przykro mi wykorzystajcie wiec czas który jest

Napisane przez ryba91

Witajcie z rana!

Nie było mnie tu wczoraj, ale w sumie dzień i noc poprzednią spędziłam w szpitalu, bo mój Mąż się zatruł . Jak się okazało, to chyba Pangą, bo inne rzeczy jedliśmy tak samo, a ja rybki nie ruszyłam, mimo ze miałam ochote, ale jakoś mi nie podeszła i 5 kroplówek dostał, jakieś leki itd.. strasznie męczący dzień ..


a dzisiaj własnie wstałam, do pracy dzisiaj nie idę i chciałam iść na zakupki, ale jak widzę ten śnieg :O to chyba odpuszczę :P


Dziewczyny, można brać no-spe 80mg? czy tylko zwykłą? bo całą noc cierpiałam na bóle podbrzusza czy to jajników sama nie wiem ale bolało strasznie i nie wiedziałam czy mogę wziąść tą 80 mg bo tylko taka mam w domu..

Biedny mąż...
Wydaje mi się ze forte tez można ale może zadzwoń i dopytaj.
Też miałam iść na zakupy do Tally Weijl po sandałki ale już same duże rozmiary zostały nie lubię chodzić po sklepach a jak już coś mi się spodoba to już nie ma a tak mi zależało na tych butkach

[wadera4]

Napisane przez peppermint patty

wadera4

Napisane przez madziusia222

czesc dziewczyny, ale Ty mialas II jak trele jeszcze z nami była, jeszcze nie wyjechała i dlatego nie napisałam

a z resztą napisalam że jak coś pokręciłam to żeby mnie poprawic, nie gniewaj się

No OK. nie gniewam się

Ja też ciągle podsypiam w dzień, to chyba normalne

[Gegee]

Witam się i ja ale naskrobałyście... oczywiście jak mnie nie było

Napisane przez Eleo765

ja jestem, poczytuję codziennie, ale siedzę cicho i czekam na testowanie albo okres w okolicach 1 marca

poza tym dumam nad tym, że 27 lutego obchodzę 30 urodziny, jeszcze nie wiem, czy mnie to boli, czy nie

pozdrawiam was serdecznie

Ja też aktualnie czekam na @ albo na testowanie... zaraz po Tobie, bo tak około 2-3 marca. Trzymam kciuki za Ciebie

Napisane przez peppermint patty

beta 527,35 (rosnij,rosnij)

Gratuluję pięknej bety

Napisane przez Ania0783

Hejka
dzisiaj się dowiedziałam że na tarczycę u mnie w rodzinie chorowala siostra mojego taty i dziadek czyli jego tata więc predyspozycje mam no ale zobaczymy czy gin zaleci jakies szczegółowe badania czy nie bede musiala isc do endokrynologa - no ale zawsze to kroczek do przodu w staraniu sie o bycie mamą (boziu jak to dziwnie brzmi ja-mama) hehe

Tarczycę można leczyć, więc spokojnie. Tak jak mówisz, jeśli cokolwiek wyjdzie to zawsze jest to jakiś krok na przód. Mi też cały czas podejrzewają tarczycę (ponoć po oczach widać), ale wszystkie wyniki wychodzą ok

Napisane przez ag9

Mam takie pytanie, czy to normalne że po seksie czuję jeszcze przez jakiś czas (godzina, dwie lub dłużej) jak ze mnie wszystko wylatuje ?

A tak to gratuluję tym którym się udało.
Moje regularne książkowe cykle chyba poszły w las
Wg obserwacji owulację miałam wczoraj lub dzisiaj, bo dzisiaj jeszcze śluz owulacyjny więc nie wiem kiedy mam liczyć?
Testy z allegro, które kupiłam nie przyszły wcale, więc muszę polegać na swojej obserwacji. Może podpowiecie jak to liczyć ?

Witaj ag9 ! powiem, że mi też cały czas coś wylatuje... niby staram się odczekać kilkanaście minut, ale nawet jak czasami przez godzinkę leżę i coś oglądam to potem jak wstanę to i tak mam wrażenie, że wszystkiego się pozbyłam

Co do wyliczeń owu - tak jak dziewczyny już pisały, najlepszą metodą jest obserwacja plus mierzenie temperatury. A i tak niestety nie ma się100% pewności. Ponoć nawet bół owulacyjny może wystąpić na kilka dni przed owu trafić ciężko, więc chyba trzeba się przytulać cały cykl

Napisane przez madziusia222

dziewczyny7 kocham moja babcię strasznie i teraz chcę spędzac z nią dużo czasu, w listopadzie dowiedzielismy się że jest strasznie chora, nowotwór z przerzutami, a njalepsze jest to ze ze wzgledu na wiek i schorowania wszelkie żaden lekarz nie chce się podjąc operacji i zadnych drastycznych leczen, babcia sie nie daje jak moze ale jest to dla nas cios ta informacja o chorobie, więc chcę z babcią spędzac jak najwięcej czasu gdyż wiem że niesttety predzej czy później jej zabraknie

Przykro mi bardzo niestety wiem co to znaczy, bo my też w rodzinie przeżywaliśmy to wszystko i to podwójnie... trzymaj się i spędzaj jak najwięcej czasu z babcią. Bardzo ważna jest psychika i dlatego trzeba cały czas wierzyć, że będzie dobrze i nastrajać tak swoich bliskich.

Napisane przez Trele_Morele

Dzien dobry , ja wrocilam po takich sobie wakacjach i co tu sie dzieje , nie nadarzam czy ktos mi tu moze w skrocie podsumowac te wszystkie rewelacje ?

Witaj! Opowiadaj jak było.

Napisane przez wadera4

A o mnie jak zwykle nikt nie pamięta... Dzięki. Aż się przykro zrobiło.

Wadera! ja o Tobie pamiętam!

Napisane przez ryba91

Nie było mnie tu wczoraj, ale w sumie dzień i noc poprzednią spędziłam w szpitalu, bo mój Mąż się zatruł . Jak się okazało, to chyba Pangą, bo inne rzeczy jedliśmy tak samo, a ja rybki nie ruszyłam, mimo ze miałam ochote, ale jakoś mi nie podeszła i 5 kroplówek dostał, jakieś leki itd.. strasznie męczący dzień ..


a dzisiaj własnie wstałam, do pracy dzisiaj nie idę i chciałam iść na zakupki, ale jak widzę ten śnieg :O to chyba odpuszczę :P


Dziewczyny, można brać no-spe 80mg? czy tylko zwykłą? bo całą noc cierpiałam na bóle podbrzusza czy to jajników sama nie wiem ale bolało strasznie i nie wiedziałam czy mogę wziąść tą 80 mg bo tylko taka mam w domu..

Pozdrowienia dla męża! ja w ogóle nie jadam pangi, bo słyszałam właśnie, że to nie bardzo zdrowe... a chinskie to już masakra, więc nie ma co się truć.

Co do nospy forte to nie wiem, więc nie pomogę...

Napisane przez Pradip

Wiem jednak bardziej od samego zabiegu boje się co będzie po bo mąż nie potrafi usiedzieć na miejscu poza tym cały czas coś w domu remontujemy wydaje mi się że nie do końca zdaje sobie sprawę że po tym przez dłuzszy czas nie będzie mógł dźwigać i nadwyrężać

za Twojego męża. Oby wszystko wyszło i żeby zabieg zaowocował piękną fasolką. Jakoś przemówisz mu do rozsądku, że nie wolno się przemęczać.

A ja dzisiaj mam niecy lepszy nastrój... Długo wczoraj z TŻ dyskutowaliśmy o wszystkim i poważnie zastanawiam się czy nie zrezygnować z pracy.. Nie tak do końca oczywiście, bo mam własną działalność i mogłabym dalej w zawodzie robić, ale na własną rękę, spokojniej no i nieco lżej. TŻ stwierdził, że przecież sobie poradzimy, a nie może być tak, że cały czas chodzę podłamana i wykończona.

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Przy okazji... wiem, że temat listy był już poruszany, ale wydaje mi się mimo wszytsko, że chyba trzeba jakąś zrobić... Co by było wiadomo kto na czym stoi zwłaszcza, że mamy już w naszym gronie Mamy, więc też fajnie byłoby spisać, której, kiedy w którym cyklu się udało i kiedy będzie rozwiązanie

[madziusia222]

Napisane przez Pradip

Wiem jednak bardziej od samego zabiegu boje się co będzie po bo mąż nie potrafi usiedzieć na miejscu poza tym cały czas coś w domu remontujemy wydaje mi się że nie do końca zdaje sobie sprawę że po tym przez dłuzszy czas nie będzie mógł dźwigać i nadwyrężać



Jak było? odpoczęliście?

przykro mi wykorzystajcie wiec czas który jest

Biedny mąż...
Wydaje mi się ze forte tez można ale może zadzwoń i dopytaj.
Też miałam iść na zakupy do Tally Weijl po sandałki ale już same duże rozmiary zostały nie lubię chodzić po sklepach a jak już coś mi się spodoba to już nie ma a tak mi zależało na tych butkach

może w innym telly weijl znajdziesz

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

też jestem za listą, ale ja nie potrafię jestem tu nowicjusz szczerze mowiąc. Może ktoraś z was się na tym zna??

[Pradip]

Napisane przez Gegee

za Twojego męża. Oby wszystko wyszło i żeby zabieg zaowocował piękną fasolką. Jakoś przemówisz mu do rozsądku, że nie wolno się przemęczać.

A ja dzisiaj mam niecy lepszy nastrój... Długo wczoraj z TŻ dyskutowaliśmy o wszystkim i poważnie zastanawiam się czy nie zrezygnować z pracy.. Nie tak do końca oczywiście, bo mam własną działalność i mogłabym dalej w zawodzie robić, ale na własną rękę, spokojniej no i nieco lżej. TŻ stwierdził, że przecież sobie poradzimy, a nie może być tak, że cały czas chodzę podłamana i wykończona.

Dziękuję za kciuki i tak cichutko proszę żebyś ich nie puszczała... Będę mu tłumaczyć ale jeśli chodzi o zdrowie to się ten mój mąż w ogóle nie przejmuje i nie dba o siebie.
W ogóle ciężko jest mi się ostatnio z nim porozumieć a powodem jest rodzina i już nie wiem co robić ehh...

Napisane przez madziusia222

może w innym telly weijl znajdziesz

Obdzwoniłam dziś te w Warszawie i tylko w jednym są jeszcze ale nie mój rozmiar

[Ania0783]

Napisane przez justiii87

i tu może tkwić problem.

Ja jeszcze dodatkowo robiłam FT4, FT3, ale z powodu wypadania włosów i łamliwości paznokci, ale to też hormony tarczycy

http://www.endokrynologia.net/tarczy...cy-tsh-ft4-ft3

Hejka
tez mam zamiar zrobic te badania

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Dzisiaj mialam troche śluzu z krwią więc chyba jutro @ będzie, oby nie w sobote bo w niedziele gdzie ja zrobie badania a mam je zrobic w 2dc

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Znowu mam zawirowania cyklu ostatni był 31 a teraz by wypadało że 27

[madziusia222]

Napisane przez Ania0783

Hejka
tez mam zamiar zrobic te badania

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Dzisiaj mialam troche śluzu z krwią więc chyba jutro @ będzie, oby nie w sobote bo w niedziele gdzie ja zrobie badania a mam je zrobic w 2dc

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Znowu mam zawirowania cyklu ostatni był 31 a teraz by wypadało że 27

może to nie oznaka @ wcale ....

[Gegee]

Napisane przez Pradip

Dziękuję za kciuki i tak cichutko proszę żebyś ich nie puszczała... Będę mu tłumaczyć ale jeśli chodzi o zdrowie to się ten mój mąż w ogóle nie przejmuje i nie dba o siebie.
W ogóle ciężko jest mi się ostatnio z nim porozumieć a powodem jest rodzina i już nie wiem co robić ehh...

Obdzwoniłam dziś te w Warszawie i tylko w jednym są jeszcze ale nie mój rozmiar

Faceci tacy są mojego zaciągnąć do lekarza się praktycznie nie da... chyba musiałby być już umierający, żeby dać się zaprowadzić

W każdym jednak razie, kciuków nie puszczam

Napisane przez Ania0783

Hejka
tez mam zamiar zrobic te badania

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Dzisiaj mialam troche śluzu z krwią więc chyba jutro @ będzie, oby nie w sobote bo w niedziele gdzie ja zrobie badania a mam je zrobic w 2dc

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Znowu mam zawirowania cyklu ostatni był 31 a teraz by wypadało że 27

A może tak jak Madziusia222 napisała - to nie oznaka @

Zawirowania niestety się zdarzają.. ja też przed staraniami miałam cykl 33 dni, a ostatni 28 w ogóle to mnie jakoś bardziej wszystko boli, zwłaszcza po owulacji... a dzisiaj zauważyłam lekko brązowy śluz...

Ale nie zamierzam przez najbliższe dni w ogóle o tym mysleć... więc proszę mi tu dawać kopa jakbym zaczynała wynajdować jakiekolwiek objawy

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Pradip - miałam się już jakiś czas temu spytać, polecasz jakiegoś dobrego gin w Warszawie? bo widzę, że Ty też ze stolicy, więc może znasz kogoś fajnego... mnie niestety jeszcze nie udało się dobrze trafić

A poza tym, to jakbym się już z Wami dzisiaj nie zgadała - życzę miłego weekendu Jutro zapewne nie uda mi się nic napisać, bo jadę do teściów ale będę podczytywać

[ag9]

Gegee - to w tym cyklu mnie wyprzedzisz z testowaniem bo mnie się chyba wszystko rozchwiało o ile dobrze liczę to @ powinnam dostać teraz ok. 7 marca, czyli z cykli 28dniowych zmieniło mi się na 31dniowe

Przyszłam się też pochwalić, że w niedzielę jadę nad morze, do Trójmiasta - chociaż może trochę odpocznę.

madziusia - moja mama ma nowotwór wątroby z przerzutami, zaawansowany, już ponad 3 lata od diagnozy, jest po nieudanej operacji, 3-letniej chemioterapii, zabiegu radioembolizacji - wszystko niestety na nic
Rak to cholerna choroba, która z dnia na dzień zabiera wszystko - perspektywy, marzenia, plany. Teraz też już Jej nie chcą leczyć. Trudno się z tym żyje. To też jest powód dla którego chciałabym zajść jak najszybciej w ciążę.... Za dugo to odkładałam bo myślałam że nie damy rady ze wszystkim, poza tym była praca.... ehh

[justiii87]

Napisane przez ag9

Gegee - to w tym cyklu mnie wyprzedzisz z testowaniem bo mnie się chyba wszystko rozchwiało o ile dobrze liczę to @ powinnam dostać teraz ok. 7 marca, czyli z cykli 28dniowych zmieniło mi się na 31dniowe

Przyszłam się też pochwalić, że w niedzielę jadę nad morze, do Trójmiasta - chociaż może trochę odpocznę.

madziusia - moja mama ma nowotwór wątroby z przerzutami, zaawansowany, już ponad 3 lata od diagnozy, jest po nieudanej operacji, 3-letniej chemioterapii, zabiegu radioembolizacji - wszystko niestety na nic
Rak to cholerna choroba, która z dnia na dzień zabiera wszystko - perspektywy, marzenia, plany. Teraz też już Jej nie chcą leczyć. Trudno się z tym żyje. To też jest powód dla którego chciałabym zajść jak najszybciej w ciążę.... Za dugo to odkładałam bo myślałam że nie damy rady ze wszystkim, poza tym była praca.... ehh

Jedz i odpoczywaj Ładuj akumulatory!

Los jest okrutny i niesprawiedliwy, nawet nie wiem co napisać w tej sytuacji.

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez Gegee

Faceci tacy są mojego zaciągnąć do lekarza się praktycznie nie da... chyba musiałby być już umierający, żeby dać się zaprowadzić

W każdym jednak razie, kciuków nie puszczam



A może tak jak Madziusia222 napisała - to nie oznaka @

Zawirowania niestety się zdarzają.. ja też przed staraniami miałam cykl 33 dni, a ostatni 28 w ogóle to mnie jakoś bardziej wszystko boli, zwłaszcza po owulacji... a dzisiaj zauważyłam lekko brązowy śluz...

Ale nie zamierzam przez najbliższe dni w ogóle o tym mysleć... więc proszę mi tu dawać kopa jakbym zaczynała wynajdować jakiekolwiek objawy

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Pradip - miałam się już jakiś czas temu spytać, polecasz jakiegoś dobrego gin w Warszawie? bo widzę, że Ty też ze stolicy, więc może znasz kogoś fajnego... mnie niestety jeszcze nie udało się dobrze trafić

A poza tym, to jakbym się już z Wami dzisiaj nie zgadała - życzę miłego weekendu Jutro zapewne nie uda mi się nic napisać, bo jadę do teściów ale będę podczytywać

Do teściów? Mamusi i tatusia ? Udanego weekendu

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Napisane przez Pradip

Dziękuję za kciuki i tak cichutko proszę żebyś ich nie puszczała... Będę mu tłumaczyć ale jeśli chodzi o zdrowie to się ten mój mąż w ogóle nie przejmuje i nie dba o siebie.
W ogóle ciężko jest mi się ostatnio z nim porozumieć a powodem jest rodzina i już nie wiem co robić ehh...

Obdzwoniłam dziś te w Warszawie i tylko w jednym są jeszcze ale nie mój rozmiar

Eś temat rodzina to rzeka.
Z tego co pamiętam ten temat często jest u Was poruszany
Ja też mam czasami spięcia z TŻ o jego bratową tzn ja jej nie trawię i mówię głośno co myślę, a mój TŻ to dobra dusza i zawsze wszystko przemilczy, ale Ja za niego nadrabiam

[Ania0783]

Napisane przez madziusia222

może to nie oznaka @ wcale ....

Z moich wyliczen wynika że mam cykl na niedrożnym jajowodzie więc szanse żeby to nie była oznaka @ są zerowe więc cierpliwie czekam

no ale wiadomo cud mile widziany heheh

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez ag9

Gegee - to w tym cyklu mnie wyprzedzisz z testowaniem bo mnie się chyba wszystko rozchwiało o ile dobrze liczę to @ powinnam dostać teraz ok. 7 marca, czyli z cykli 28dniowych zmieniło mi się na 31dniowe

Przyszłam się też pochwalić, że w niedzielę jadę nad morze, do Trójmiasta - chociaż może trochę odpocznę.

madziusia - moja mama ma nowotwór wątroby z przerzutami, zaawansowany, już ponad 3 lata od diagnozy, jest po nieudanej operacji, 3-letniej chemioterapii, zabiegu radioembolizacji - wszystko niestety na nic
Rak to cholerna choroba, która z dnia na dzień zabiera wszystko - perspektywy, marzenia, plany. Teraz też już Jej nie chcą leczyć. Trudno się z tym żyje. To też jest powód dla którego chciałabym zajść jak najszybciej w ciążę.... Za dugo to odkładałam bo myślałam że nie damy rady ze wszystkim, poza tym była praca.... ehh

przykro mi nawet nie wiem co jeszcze mogłabym napisać

my z tz przechodzimy przez to z jego mamą ale to nie to samo...

[peppermint patty]

Napisane przez ag9

Gegee - to w tym cyklu mnie wyprzedzisz z testowaniem bo mnie się chyba wszystko rozchwiało o ile dobrze liczę to @ powinnam dostać teraz ok. 7 marca, czyli z cykli 28dniowych zmieniło mi się na 31dniowe

Przyszłam się też pochwalić, że w niedzielę jadę nad morze, do Trójmiasta - chociaż może trochę odpocznę.

madziusia - moja mama ma nowotwór wątroby z przerzutami, zaawansowany, już ponad 3 lata od diagnozy, jest po nieudanej operacji, 3-letniej chemioterapii, zabiegu radioembolizacji - wszystko niestety na nic
Rak to cholerna choroba, która z dnia na dzień zabiera wszystko - perspektywy, marzenia, plany. Teraz też już Jej nie chcą leczyć. Trudno się z tym żyje. To też jest powód dla którego chciałabym zajść jak najszybciej w ciążę.... Za dugo to odkładałam bo myślałam że nie damy rady ze wszystkim, poza tym była praca.... ehh

co do chorob,nie ma chyba lepszych czy gorszych...ja tez mam,wlasciwie nieuleczalnie chora mama. kazdego dnia mysle, zeby tylko sie nie pogorszylo.starajac sie o dzidziusia gdzies w glowie tez mialam to,ze napewno i ja podniesie do na duchu...no ale trzeba sie chyba czasem po prostu umiec pogodzic z losem,chocby nie wiem co.
no,ale..nie zasmucajmy sie od rana,nie mozna sie rozczulac,wiec buziak wsparcia ag9


a co do wyjazdu,troche zazdroszczenas z mezem ciagnie w gory straszliwie,chociaz weekendowo.zobaczymy,moze sie uda w marcu jakos....przewietrzyc siebie,umysly,psa

dobrego dnia kobitki

[ryba91]

Witam
Jeśli chodzi o choroby, to moja teściowa też ma raka, miała piersi - usunęli, miała żołądka - usunęli, ale dalej leczyć nie będą bo to już są marne szanse na wyleczenie- to usłyszeliśmy od lekarzy.

A ja dzisiaj tak masakrycznie źle się czuje. Całą noc wymiotowałam, od rana biegunka, brzuch mnie boli chyba w każdym miejscu. Patrzeć na jedzenie nie mogę ( ostatni posiłek zjadłam o 13 wczoraj.. :/) bo zaraz mi sie cofa. Oczy i głowa tak mnie bolą, że nie wiem jak ja dam rade wysiedzieć 12godzin w pracy. :/. Jeszcze u gina nie byłam, ale już mówię do mojego brzucha, że będę dbać o siebie i dzidziusia, ale żeby dał mi odpocząć bo nie mogę wytrzymać, ale to nic nie daje.. wiem wiem, głupie ale nie wiem co mam robić. Szefowi nie mogę jeszcze powiedzieć ze jestem w ciąży( ani tym bardziej mieć zwolnienia od gina ) bo umowę mam do końca marca i może mi nie przedłużyć... i dlatego chcę dopiero po świętach powiedzieć jak już będę miała umowę nową. Eh.. co ja mam zrobić

[wadera4]

Napisane przez ryba91

Witam
Jeśli chodzi o choroby, to moja teściowa też ma raka, miała piersi - usunęli, miała żołądka - usunęli, ale dalej leczyć nie będą bo to już są marne szanse na wyleczenie- to usłyszeliśmy od lekarzy.

A ja dzisiaj tak masakrycznie źle się czuje. Całą noc wymiotowałam, od rana biegunka, brzuch mnie boli chyba w każdym miejscu. Patrzeć na jedzenie nie mogę ( ostatni posiłek zjadłam o 13 wczoraj.. :/) bo zaraz mi sie cofa. Oczy i głowa tak mnie bolą, że nie wiem jak ja dam rade wysiedzieć 12godzin w pracy. :/. Jeszcze u gina nie byłam, ale już mówię do mojego brzucha, że będę dbać o siebie i dzidziusia, ale żeby dał mi odpocząć bo nie mogę wytrzymać, ale to nic nie daje.. wiem wiem, głupie ale nie wiem co mam robić. Szefowi nie mogę jeszcze powiedzieć ze jestem w ciąży( ani tym bardziej mieć zwolnienia od gina ) bo umowę mam do końca marca i może mi nie przedłużyć... i dlatego chcę dopiero po świętach powiedzieć jak już będę miała umowę nową. Eh.. co ja mam zrobić

Ryba a to jest umowa na okres próbny? Bo z tego co mi wiadomo, jeśli teraz przedstawiłabyś zaświadczenie o ciąży, wtedy pracodawca ma obowiązek przedłużyć umowę do końca ciąży. Ale dokładnie przepisów nie znam. I w każdej firmie jest inaczej...
A nie możesz wziąć zwolnienia od rodzinnego lekarza? Może to grypa żołądkowa. Ja też chora, gardło boli, chrypa na szczęście gorączki nie mam.

[ryba91]

Napisane przez wadera4

Ryba a to jest umowa na okres próbny? Bo z tego co mi wiadomo, jeśli teraz przedstawiłabyś zaświadczenie o ciąży, wtedy pracodawca ma obowiązek przedłużyć umowę do końca ciąży. Ale dokładnie przepisów nie znam. I w każdej firmie jest inaczej...
A nie możesz wziąć zwolnienia od rodzinnego lekarza? Może to grypa żołądkowa. Ja też chora, gardło boli, chrypa na szczęście gorączki nie mam.

eh.. to jest umowa zlecenie do marca a potem mam przejść na normalną umowę na czas nieokreślony, bądź na czas określony ale min rok. więc coś by mnie ratowało, bo nawet na czas określony, ale to już wiem, ze mnie zwolnić nie może, a potem jakbym wróciła po macierzyńskim to raczej by mnie zostawił, a nie specjalnie wyrzucił.. gdyby nasza sytuacja finansowa była lepsza to zapewne nie bałabym się powiedzieć i prosić o kilka dni wolnego bo nawet gdyby mnie zwolnił, to mogłabym dorabiać a potem po urodzeniu i odchowaniu poszukać nowej pracy, ale niestety w tym kraju to jakaś masakra jest.. jeszcze mi wczoraj czynsz o 100 podnieśli :/ nie mam już sił. Jakby koszty utrzymania samego siebie i mieszkania były mniejsze to zapewne jedna wypłata by starczyła, a tak to ja zarabiam grosze, mąż tak samo. Razem nawet nie mamy na jakiś wyjazd fajniejszy.. Nie chce sie żalić, ale jakoś tak przykro mi jest że w tym kraju to człowiek na nic sobie pozwolić nie może. uMowy śmieciowe miały zostać zlikwidowane, a dalej są i to coraz więcej pracodawców takie daje. To wszystko jest jakieś chore.. ;/

No mogłabym dać od rodzinnego ale to dopiero w poniedziałek mogę iść, a teraz pracuje dzisiaj 12h i jutro 10h .. w poniedziałek mam wolne bo idę do gin , ale do końca tygodnia pracuje po 12h. i chyba piątek mam wolny, ale nie wiem bo to nowy miesiąc , grafiku jeszcze nie widziałam .

Ogólnie to mam jakaś załamkę, depresje.. nie wiem. w czwartek prawie cały dzień płakałam, wczoraj tak źle sie czułam, że też płakałam, dzisiaj co prawda nie płaczę,bo w pracy jestem i obok mnie mnóstwo ludzi, ale jakoś tak nie mam humoru, jakoś smutno mi jest że muszę tu siedzieć, że jeszcze tyle przed nami, że MOGĘ stracić pracę, (bo napewno już w marcu będzie trochę widać, zresztą wszyscy sie dziwią, że kawy nie pije w ogóle, ze nie nosze zakupów tylko mąż specjalnie przyjeżdża, że nie imprezuje z % ...) bo znajdzie się życzliwy który doniesie ( może sie zdarzyć, ale nie musi..)

Przepraszam.. jakoś tak nie ogarniam.

[wadera4]

Napisane przez ryba91

eh.. to jest umowa zlecenie do marca a potem mam przejść na normalną umowę na czas nieokreślony, bądź na czas określony ale min rok. więc coś by mnie ratowało, bo nawet na czas określony, ale to już wiem, ze mnie zwolnić nie może, a potem jakbym wróciła po macierzyńskim to raczej by mnie zostawił, a nie specjalnie wyrzucił.. gdyby nasza sytuacja finansowa była lepsza to zapewne nie bałabym się powiedzieć i prosić o kilka dni wolnego bo nawet gdyby mnie zwolnił, to mogłabym dorabiać a potem po urodzeniu i odchowaniu poszukać nowej pracy, ale niestety w tym kraju to jakaś masakra jest.. jeszcze mi wczoraj czynsz o 100 podnieśli :/ nie mam już sił. Jakby koszty utrzymania samego siebie i mieszkania były mniejsze to zapewne jedna wypłata by starczyła, a tak to ja zarabiam grosze, mąż tak samo. Razem nawet nie mamy na jakiś wyjazd fajniejszy.. Nie chce sie żalić, ale jakoś tak przykro mi jest że w tym kraju to człowiek na nic sobie pozwolić nie może. uMowy śmieciowe miały zostać zlikwidowane, a dalej są i to coraz więcej pracodawców takie daje. To wszystko jest jakieś chore.. ;/

No mogłabym dać od rodzinnego ale to dopiero w poniedziałek mogę iść, a teraz pracuje dzisiaj 12h i jutro 10h .. w poniedziałek mam wolne bo idę do gin , ale do końca tygodnia pracuje po 12h. i chyba piątek mam wolny, ale nie wiem bo to nowy miesiąc , grafiku jeszcze nie widziałam .

Ogólnie to mam jakaś załamkę, depresje.. nie wiem. w czwartek prawie cały dzień płakałam, wczoraj tak źle sie czułam, że też płakałam, dzisiaj co prawda nie płaczę,bo w pracy jestem i obok mnie mnóstwo ludzi, ale jakoś tak nie mam humoru, jakoś smutno mi jest że muszę tu siedzieć, że jeszcze tyle przed nami, że MOGĘ stracić pracę, (bo napewno już w marcu będzie trochę widać, zresztą wszyscy sie dziwią, że kawy nie pije w ogóle, ze nie nosze zakupów tylko mąż specjalnie przyjeżdża, że nie imprezuje z % ...) bo znajdzie się życzliwy który doniesie ( może sie zdarzyć, ale nie musi..)

Przepraszam.. jakoś tak nie ogarniam.

kochana...
Bardzo dobrze Cię rozumiem, bo sama miałam kiedyś sytuację, w której musiałam liczyć się z każdą złotówką (dosłownie...)
Taki jest niestety nasz chory kraj...

A co w takiej sytuacji zrobi Twój pracodawca? pamiętaj, że możesz pracować max.8 godzin i to też w ściśle określonych warunkach. Ech, ale co ja o tych przepisach, przecież chyba żaden prywatny pracodawca ich nie przestrzega...

I to chyba byłoby najgorsze. Jeśli szef przed przedłużeniem umowy by się dowiedział...

[ryba91]

mam tu niestety w pracy takiego jednego, który na moje miejsce chce wkręcić swoją dziewczynę, a że miałam w wakacje miesiąc wolnego z racji operacji, a nikt nie wiedział oprócz szefa, to myślał, że sie zwolniłam i już do szefa, że ma kogoś na moje miejsce. a teraz cały czas chodzi i powtarza " dzisiaj imprezka, o 21:30 pod... " i tak co kilka dni, albo "chodź zapalić.. no chodź.. w ciąży jesteś czy co.."

( paliłam przed ciążą, potem w grudniu jak zaczęliśmy się starać rzuciłam, a raczej ograniczyłam do minimum ( 3 pap. na dzień max.) od połowy stycznia nie pale)

[maomami]

ryba ja bym powiedziała, że te wymioty i biegunka to raczej nie objawy początków ciąży tylko na 99 % grypa żołądkowa, która teraz panuje dookoła, wiem bo u mnie w pracy od środy miały dwie osoby, u znajomej w przedszkolu dzieciaków na palcach jednej ręki można policzyć bo wszystkie mają grypę żołądkową - w przedszkolu nawet alarmują rota wirus. W weekendy są jakieś dyżury lekarzy więc myślę że nie ma co zwlekać tylko szybciutko do niego.

[ryba91]

Napisane przez maomami

ryba ja bym powiedziała, że te wymioty i biegunka to raczej nie objawy początków ciąży tylko na 99 % grypa żołądkowa, która teraz panuje dookoła, wiem bo u mnie w pracy od środy miały dwie osoby, u znajomej w przedszkolu dzieciaków na palcach jednej ręki można policzyć bo wszystkie mają grypę żołądkową - w przedszkolu nawet alarmują rota wirus. W weekendy są jakieś dyżury lekarzy więc myślę że nie ma co zwlekać tylko szybciutko do niego.

tak tak, wiem u mnie też jest taka przychodnia nocno-weekendowa.. Ale jakoś nie przepadam za lekarką od nich nie mówiąc o pielęgniarkach Jak się do wieczora nie poprawi to i tak będę zmuszona iść..

[Pradip]

Napisane przez Gegee

Faceci tacy są mojego zaciągnąć do lekarza się praktycznie nie da... chyba musiałby być już umierający, żeby dać się zaprowadzić

Pradip - miałam się już jakiś czas temu spytać, polecasz jakiegoś dobrego gin w Warszawie? bo widzę, że Ty też ze stolicy, więc może znasz kogoś fajnego... mnie niestety jeszcze nie udało się dobrze trafić

Mójjak już jest umierający to i tak twierdzi że nigdzie nie pójdzie ja najlepiej potrafię się nim zająć

Co gina to sama mam problem. Przez wiele lat chodziłam do takiej staruszki praktycznie tylko po receptę na tabletki a po ślubie trafiłam prywatnie do lekarza który wydał mi się ok, bardzo delikatny i miły ale w necie nie ma o nim żadnych opinii wiec nie wiem jak on przy prowadzeniu ciąży. A Ty gdzie chodzisz?

Napisane przez ag9

Przyszłam się też pochwalić, że w niedzielę jadę nad morze, do Trójmiasta - chociaż może trochę odpocznę.

moja mama ma nowotwór wątroby z przerzutami, zaawansowany, już ponad 3 lata od diagnozy, jest po nieudanej operacji, 3-letniej chemioterapii, zabiegu radioembolizacji - wszystko niestety na nic
Rak to cholerna choroba, która z dnia na dzień zabiera wszystko - perspektywy, marzenia, plany. Teraz też już Jej nie chcą leczyć. Trudno się z tym żyje. To też jest powód dla którego chciałabym zajść jak najszybciej w ciążę.... Za dugo to odkładałam bo myślałam że nie damy rady ze wszystkim, poza tym była praca.... ehh

Fajnie Ci z tym wyjazdem
Jeśli chodzi o choroby to kilkanaście lat temu przeżywałąm to samo z tatą. Byłam wtedy jeszcze dzieckiem ale ból ten sam tak wiec wykorzystuj każda chwilkę i ciesz się tym co jest

Napisane przez justiii87

Eś temat rodzina to rzeka.
Z tego co pamiętam ten temat często jest u Was poruszany
Ja też mam czasami spięcia z TŻ o jego bratową tzn ja jej nie trawię i mówię głośno co myślę, a mój TŻ to dobra dusza i zawsze wszystko przemilczy, ale Ja za niego nadrabiam

Dobrze pamietasz cały czas prowadze wojnę z siostrą męża. Właściwie to sytuacja jest coraz bardziej chora bo ona wprowadza jakąś nieprawdopodobną rywalizację o mojego Tz a on stoi na środku i nie chce nic zrobić

Napisane przez Ania0783

Z moich wyliczen wynika że mam cykl na niedrożnym jajowodzie więc szanse żeby to nie była oznaka @ są zerowe więc cierpliwie czekam

no ale wiadomo cud mile widziany heheh

cuda się zdarzają

Napisane przez ryba91

A ja dzisiaj tak masakrycznie źle się czuje. Całą noc wymiotowałam, od rana biegunka, brzuch mnie boli chyba w każdym miejscu. Patrzeć na jedzenie nie mogę ( ostatni posiłek zjadłam o 13 wczoraj.. :/) bo zaraz mi sie cofa. Oczy i głowa tak mnie bolą, że nie wiem jak ja dam rade wysiedzieć 12godzin w pracy. :/. Jeszcze u gina nie byłam, ale już mówię do mojego brzucha, że będę dbać o siebie i dzidziusia, ale żeby dał mi odpocząć bo nie mogę wytrzymać, ale to nic nie daje.. wiem wiem, głupie ale nie wiem co mam robić. Szefowi nie mogę jeszcze powiedzieć ze jestem w ciąży( ani tym bardziej mieć zwolnienia od gina ) bo umowę mam do końca marca i może mi nie przedłużyć... i dlatego chcę dopiero po świętach powiedzieć jak już będę miała umowę nową. Eh.. co ja mam zrobić

biedactwo idź do internisty po normalne zwolnienie tak jak dziewczyny piszą. Współczuję sytuacji z umową i trzymam kciuki żeby Ci ja przedłożyli.

Adomnie sie jakieś choróbsko przyplątało. Gardło mnie boli, głowa to samo z nosa cieknie po prostu świetnie. Muszę się jakoś wykurować bo nie mogę sobie pozwolić teraz na chorobę

[ryba91]

hehe pójdę

U Was też taka chlapa? ;/

Można w ciąży jeść łososia? bo różne opinie czytam właśnie, jedni mówią ze tak inni że nie.. to samo z kurczakiem :O haha, no więc można? ;>

[wadera4]

Napisane przez ryba91

hehe pójdę

U Was też taka chlapa? ;/

Można w ciąży jeść łososia? bo różne opinie czytam właśnie, jedni mówią ze tak inni że nie.. to samo z kurczakiem :O haha, no więc można? ;>

Łosoś wędzony odpada, każdy inny po obróbce termicznej można jeść
A kurczak, no sama wiesz... Myślę, że w małych ilościach można, ale najlepiej taki ze swojskiej, ekologicznej fermy.

[ryba91]

o matko ! ;D Ratujcie dziewczyny, normalnie nie daje rady ukrywac.. co chwilę jakiś paw.
Wy też tak macie? ;> jak mam sie ukrywać w pracy jak mnie męczy.. macie sprawdzone sposoby? Jem suchą bułkę, jadłam krakersy, wypiłam herbate ale nic sie nie zmieniło ..

ooo, ale mam wymówkę, tak jak mówiłyście, pwiedziałam ze to grypa żołądkowa

[wadera4]

Napisane przez ryba91

o matko ! ;D Ratujcie dziewczyny, normalnie nie daje rady ukrywac.. co chwilę jakiś paw.
Wy też tak macie? ;> jak mam sie ukrywać w pracy jak mnie męczy.. macie sprawdzone sposoby? Jem suchą bułkę, jadłam krakersy, wypiłam herbate ale nic sie nie zmieniło ..

ooo, ale mam wymówkę, tak jak mówiłyście, pwiedziałam ze to grypa żołądkowa

jaka sprytna dziewczynka

podobno imbir pomaga, dodany do herbaty, gotowe herbatko imbirowe, albo - rada mojego gina - letnia woda przegotowana z łyżeczką miodu i łyżeczką octu jabłkowego

[madziusia222]

witam dziewczyny

ale dziś gadaśne jestreście

ryba współczuje sytuacji w pracy i szczerze nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, kuszaca jest ta umowa od kwietnia i moze warto poczekac, bo narazie na zlecenie nic bys nie miała niestety żadnych świadczen. a wymówka dobra ze to jelitówka.

tak tu smuto się zrobiło piszecie o chorobach naszym wspaniałym" kraju ale głowa do góry, cho temat chorób ja zaczęłam. Niestety tego nie unikniemy co chwilę ktoś znajomy czy z rodziny okazuje się że ma to świństwo nic na to nie poradzimy, dobrze wtedy jest zarazic taką osobę optymizmem, czy tak jak któraś z was pisze,że chora mama napewno się ucieszy jak się dowie o ciąży.

Ryba głowa do góry w końcu rośnie w Tobie nowe życie!!! ja też niestety mam takie zdanie oi naszym kraju, ja nie pracuję i ciężko jest mi cokolwiek znalesc mimo tego że skończłamstudia, widocznie zbyt oblegane. też musimy sobie wielu rzeczy odmawiac, a dziecko jak kiedys może donas przyjdzie będzie wielkim wydatkiem ale jeszcze większym szczęsciem którego pragniemy

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

odebrałam dziś wyniki progesteronu mam w nor mie a obawiałam się że może byc niski, będę jeszcze powtarzac żeby zobaczyc jak wzrasta, a może wy wiecie? ja z dnia na dzień powinien wzrastac progesteron?? muszę zaczerpnąc informacji w necie

[ryba91]

niestety nie pomogę Ci

[Ania0783]

Hejka dziewczynki,
gdzie wy jesteście ??? chyba wszystkie sie starają co???

Ja tez za bardzo nie mam o czym pisac bo jestem nadal w oczekiwaniu na wredote żeby isc na badania - więc nudy nudy nudy heheheh