Fiku miku , fiku miku skacze Pukacz po jajniku. Mamusie XI-XII 2013. cz.V

[domii29]

Napisane przez lineczka1989

mojego TŻ ojciec zostawił jak miał 15 lat więc też wiem że będzie dobrym ojcem

Ale trzeba być okropnym człowiekiem żeby tak po prostu zostawić własne dziecko.
Mojego TŻta ojciec umarł kiedy on miał 5 lat i przez ten czas kiedy z nim jestem tylko RAZ się mi rozpłakał i powiedział że okropnie tęskni za ojcem i że do tej pory nie może się pogodzić z tym że jego obok mojego D nie ma... to było straszne powinnam go wtedy wesprzeć a sama wyłam jak nienormalna... ale wtedy powiedział mi coś co utkwiło mi chyba już na zawsze w pamięci... Powiedział że jak ojciec umarł to mama powtarzała mu że Bóg mu śmierć taty kiedyś wynagrodzi i powiedział mi wtedy że wie że tym wynagrodzeniem jestem ja

[ryba91]

Napisane przez Trele_Morele

tez mi się wydaje że mój jest mniejszy .. ale to chyba nie możliwe .
My już chyba czym bliżej tymbardziej jesteśmy przewrażliwione ..

TY powinnas jako jego antyreklama taka plakietka tam wymachiwać . CO by się następna nie nadziała na DUPKA

Nie strasz ! Ja staram się ich nie czytac , tu mi jakos lepiej .. Taki spokój , nikt jeszcze nie panikuje że poród tuż tuż i takie tam



Ide do sklepu bo mi zamkna .. Reszte nadrobię z autobusu

może i to przerważliwienie.. każdy mi mówi że mam się szykować na wcześniejszy poród. masakra bo w sumie za tydzień 30 a już w sumie od 35 można urodzić.. muszę spiąc tyłek po zakupy doszpitalne ;d

a co do szefa- zwolnił mnie z większości obowiązków i odkąd WYRAŹNIE mu powiedziałam że jestem w ciaży a nawet dałam mu do oglądnięcia Karte ciąży( tak tylko z danymi na pierwszej stronie) to jakiś milszy sie zrobic, nie wkur,wia mnie już tak, co prawda nie zgodził sie na kilka spraw , ale no cóz , trudno. nie mniej dał mi ostatnio podwyżkę i w tym miesiącu liczę na coś wyższego
a na rozmowach miał jakiś samych przyglupów.
Np. laska ok 23-24 lata
S- ile zajmuje Pani dojazd do xxx
Laska- no nie wiem, przecież nie liczyłam
S- ale mniejwiecej, 20-30-40 minut?
L- no wiem Pan, to zależy czym jadę, samochodem, taksówką czy autobusem
S- dobrze w takim razie oddzwonimy jak coś do 3 dni
to było w sumie tyle z rozmowy.
II laska- ok 25 lat, ubrana b. odważnie - mini jeansowa, biała bluzka prześwitująca, cycki na wierzchu i szpile czerwone.( tak wiem jest gorąco )
S- Rozumiem, że nie ma dla Pani problemu pracować w xxx między bytomiem a chorzowem?
L- nie.. ja mam wszędzie blisko
S- bla bla bla i gadają ... czy ma Pani jakieś pytania ?
L- no.. to jest praca siedząca? bo wie Pan co, ale w tych szpilkach długo nie ustoję, a wiedziałam że rozmowa bedzie z mężczyzną..
padłam. Ale widziałam jak sie wszyscy na tą laskę oglądali ..


Moja siostra jak bedze miała kiedyś chłopca to będzie Jaś- od zawsze chciała mieć malutkiego Jasia
a ostatnio pytam się mojej siostrzenicy : Wiesz jak mama chciała Ci dać na imię, ale tata ją przekonał że jednak nie?
S- Wiem, Milenka, bo miała być Lilka i Milka - ale na szczęscie nie jestem tą krową i wole moje imię

Ciekawe co mój mały powie, czy mu sie imię podoba

[Mya1989]

Napisane przez ryba91

hahaha, no musiałam kupić na jutrzejszy grill, ale nie mogłąm zrobić tego na przerwie dla mnie bo nie dość że dostalam 45 minut to na jedzenie... a z jedzenia przecież nie zrezygnuje A tu gdzie dzisiaj pracuje ( ta 2 praca, a raczej 2 punkt) to tu zaje.biste tortille mają ale treba 20 minut czekać.. no więc? kupiłam rano i do szafki wrzuciłam mało tego- szafki z kasetką
no więc brykiet i podpałka potrzebna na jutro do grilla a jutro o 8 rano chyba sklepy są nieczynne bo sobota.. znacyz ise nie wiem ale nie mam nic po drodze ;d


Antibia- teściowa ma odkurzacz na parę - ale kupiła podróbkę jakąś i początkowo była zadowolona a potem z tego 'odkurzacza' parowego wyciekała jej woda... nie wiem co było przyczyną. Ogólnie jeśli chodzi o parownicę to słyszałam że to dobra sprawa na "odkażanie" np łazienki ale nie wiem

Pewnie odczepiała za często rurę od odkurzacza, żeby na sabat jeździć

Napisane przez domii29

Ale trzeba być okropnym człowiekiem żeby tak po prostu zostawić własne dziecko.
Mojego TŻta ojciec umarł kiedy on miał 5 lat i przez ten czas kiedy z nim jestem tylko RAZ się mi rozpłakał i powiedział że okropnie tęskni za ojcem i że do tej pory nie może się pogodzić z tym że jego obok mojego D nie ma... to było straszne powinnam go wtedy wesprzeć a sama wyłam jak nienormalna... ale wtedy powiedział mi coś co utkwiło mi chyba już na zawsze w pamięci... Powiedział że jak ojciec umarł to mama powtarzała mu że Bóg mu śmierć taty kiedyś wynagrodzi i powiedział mi wtedy że wie że tym wynagrodzeniem jestem ja

Zaarazzz będę płakać!!

[domii29]

Napisane przez Mya1989

Pewnie odczepiała za często rurę od odkurzacza, żeby na sabat jeździć

Zaarazzz będę płakać!!

Nie płacz Przepraszam nie chciałam nikogo wzruszyć

[nemosek]

Napisane przez domii29

Cieszę się że Ci się humor poprawił, tak trzymaj !
Mnie również zastanawia ten brykiet i podpałka - już doczytałam



Ale ja też tak nie raz mam, ostatnimi czasy jedynie mam w sobie tyle energii że góry bym mogła przenosić. Dlatego właśnie te okna chciałam umyć dzisiaj bo czuję że za te powiedzmy 2 tygodnie mogę nie mieć tyle sił żeby je pomyć.


Nawet nie wiesz jak ja się cieszę że w końcu wszystko się jakoś poukładało Myślę że TŻ w końcu coś zrozumiał .
A dziś rano kiedy mnie całował po brzuchu, mówił do Jaśka i go stukał chciało mi się płakać bo uświadomiłam sobie jakim wspaniałym ojcem będzie, już jest z resztą... On wychowywał się bez ojca więc wie jak bardzo będzie potrzebny naszemu Jaśkowi, uwielbiam kiedy powtarza że zrobi dla Jaśka wszystko i nie chce żeby mu od początku czegoś brakowało
Myślę że potrzebował czasu żeby dojrzeć do tego wszystkiego, a jak pojawi się dziecko to mam nadzieję że będzie jeszcze lepiej

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

W ogóle jakaś dziwna jestem... Zamiast myśleć o kupnie wyprawki dla Jaśka to nakręcam się tym że niedługo przeprowadzę się do mojego D i aktualnie kręci mnie kupno rzeczy typu: mop, suszarka na ubrania, miski, spinacze itd Niby teściowa to wszystko w domu ma ale mam jakiś dziwny odchył że wszystko chcę mieć swoje, nowe, robić wszystko po swojemu i nikogo się o nic nie prosić

Po chudych latach przychodzą tłuste

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez domii29

Ale trzeba być okropnym człowiekiem żeby tak po prostu zostawić własne dziecko.
Mojego TŻta ojciec umarł kiedy on miał 5 lat i przez ten czas kiedy z nim jestem tylko RAZ się mi rozpłakał i powiedział że okropnie tęskni za ojcem i że do tej pory nie może się pogodzić z tym że jego obok mojego D nie ma... to było straszne powinnam go wtedy wesprzeć a sama wyłam jak nienormalna... ale wtedy powiedział mi coś co utkwiło mi chyba już na zawsze w pamięci... Powiedział że jak ojciec umarł to mama powtarzała mu że Bóg mu śmierć taty kiedyś wynagrodzi i powiedział mi wtedy że wie że tym wynagrodzeniem jestem ja

Pięknie Ci powiedział

Ryba Widać jak zależy im na pracy :/

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Ale trzeba być okropnym człowiekiem żeby tak po prostu zostawić własne dziecko.
Mojego TŻta ojciec umarł kiedy on miał 5 lat i przez ten czas kiedy z nim jestem tylko RAZ się mi rozpłakał i powiedział że okropnie tęskni za ojcem i że do tej pory nie może się pogodzić z tym że jego obok mojego D nie ma... to było straszne powinnam go wtedy wesprzeć a sama wyłam jak nienormalna... ale wtedy powiedział mi coś co utkwiło mi chyba już na zawsze w pamięci... Powiedział że jak ojciec umarł to mama powtarzała mu że Bóg mu śmierć taty kiedyś wynagrodzi i powiedział mi wtedy że wie że tym wynagrodzeniem jestem ja

ale widzisz, ojciec Twojego TŻ zmarł, a mojego zostawił dla kochanki.. i jeszcze dwóch braci TŻ... przez niego teściowa dorobiła się ciężkiej depresji a tamten nie dawał żadnych pieniędzy na chłopaków... mój TŻ do tej pory ma żal do ojca że nawet nie nauczył go jak się ma golić, tylko sam wszystko musiał a co najlepsze odszedł do starej czarownicy, która jest od neigo starsza i robi go w chu*a na każdym kroku i NIE POZWALAŁA spotykac mu się z własnymi dziećmi, a że teść się jej bał że wywali go z domu to się słuchał... teraz już się zmienił podobno

Napisane przez ryba91

a co do szefa- zwolnił mnie z większości obowiązków i odkąd WYRAŹNIE mu powiedziałam że jestem w ciaży a nawet dałam mu do oglądnięcia Karte ciąży( tak tylko z danymi na pierwszej stronie) to jakiś milszy sie zrobic, nie wkur,wia mnie już tak, co prawda nie zgodził sie na kilka spraw , ale no cóz , trudno. nie mniej dał mi ostatnio podwyżkę i w tym miesiącu liczę na coś wyższego
a na rozmowach miał jakiś samych przyglupów.
Np. laska ok 23-24 lata
S- ile zajmuje Pani dojazd do xxx
Laska- no nie wiem, przecież nie liczyłam
S- ale mniejwiecej, 20-30-40 minut?
L- no wiem Pan, to zależy czym jadę, samochodem, taksówką czy autobusem
S- dobrze w takim razie oddzwonimy jak coś do 3 dni
to było w sumie tyle z rozmowy.
II laska- ok 25 lat, ubrana b. odważnie - mini jeansowa, biała bluzka prześwitująca, cycki na wierzchu i szpile czerwone.( tak wiem jest gorąco )
S- Rozumiem, że nie ma dla Pani problemu pracować w xxx między bytomiem a chorzowem?
L- nie.. ja mam wszędzie blisko
S- bla bla bla i gadają ... czy ma Pani jakieś pytania ?
L- no.. to jest praca siedząca? bo wie Pan co, ale w tych szpilkach długo nie ustoję, a wiedziałam że rozmowa bedzie z mężczyzną..
padłam. Ale widziałam jak sie wszyscy na tą laskę oglądali ..

o Boże co za laski ...

[nemosek]

Napisane przez Mya1989

Pewnie odczepiała za często rurę od odkurzacza, żeby na sabat jeździć

!

Ale mam dzisiaj dzień, nic nie robię aż głupio i źle się z tym czuję Przeglądam Allegro,oglądam,analizuję a i tak nic z tego nie wychodzi.
Muszę się za coś zabrać ale weny nie mam kompletnie.A jak widzę moje rozwinięte komentarze to mi się płakać chce .
I wszystko przez tż

[domii29]

Napisane przez lineczka1989

ale widzisz, ojciec Twojego TŻ zmarł, a mojego zostawił dla kochanki.. i jeszcze dwóch braci TŻ... przez niego teściowa dorobiła się ciężkiej depresji a tamten nie dawał żadnych pieniędzy na chłopaków... mój TŻ do tej pory ma żal do ojca że nawet nie nauczył go jak się ma golić, tylko sam wszystko musiał a co najlepsze odszedł do starej czarownicy, która jest od neigo starsza i robi go w chu*a na każdym kroku i NIE POZWALAŁA spotykac mu się z własnymi dziećmi, a że teść się jej bał że wywali go z domu to się słuchał... teraz już się zmienił podobno

o Boże co za laski ...

NIGDY nie zrozumiem właśnie takich ludzi, dla mnie to naprawdę niepojęte gdzie któreś z rodziców zostawia dzieci i nie próbuje nawet utrzymywać z nimi kontaktów. Trzeba być niezłym skur**** żeby tak olać własne dzieci...
U mnie w rodzinie była taka sytuacja gdzie mojej mamy pierwszy mąż, a ojciec mojego brata jak się dowiedział że mama jest w ciąży to ją katował i zamykał w domu bo nie chciał mieć dziecka... zostawił ją i nigdy nie odezwał się do własnego syna... A po długiej i ciężkiej wojnie mojej mamy o pieniądze na dziecko, zaczął przysyłać miesięcznie 100zł . Oczywiście moją mame katował bo dziecka nie chciał a z inną kobietą 3 się dorobił

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez nemosek

Ale mam dzisiaj dzień, nic nie robię aż głupio i źle się z tym czuję Przeglądam Allegro,oglądam,analizuję a i tak nic z tego nie wychodzi.
Muszę się za coś zabrać ale weny nie mam kompletnie.A jak widzę moje rozwinięte komentarze to mi się płakać chce .
I wszystko przez tż

Leniuchuj poki mozesz bo za pare miesiecy nie bedzie juz tak dobrze


Ja sie wlasnie polozylam bo mi cos brzuch twardnieje :/

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

NIGDY nie zrozumiem właśnie takich ludzi, dla mnie to naprawdę niepojęte gdzie któreś z rodziców zostawia dzieci i nie próbuje nawet utrzymywać z nimi kontaktów. Trzeba być niezłym skur**** żeby tak olać własne dzieci...
U mnie w rodzinie była taka sytuacja gdzie mojej mamy pierwszy mąż, a ojciec mojego brata jak się dowiedział że mama jest w ciąży to ją katował i zamykał w domu bo nie chciał mieć dziecka... zostawił ją i nigdy nie odezwał się do własnego syna... A po długiej i ciężkiej wojnie mojej mamy o pieniądze na dziecko, zaczął przysyłać miesięcznie 100zł . Oczywiście moją mame katował bo dziecka nie chciał a z inną kobietą 3 się dorobił

a wiesz czemu ich zostawił? bo tamta miała kasę i dlatego
sama bym wpierdzieliła takiemu facetowi, co podnosi na swoją kobietę rękę, nie potrafię sobie tego wyobrazić, ale myślę że uciekałabym od niego jak najprędzej
Dobrze, że mama Twoja nie straciła dziecka przez tego bydlaka

[maomami]

Napisane przez domii29

Rozpiera mnie pozytywna energia i muszę o tym tutaj napisać

po 1. Uwielbiam mojego TŻta, o tym w sumie pisałam Wam wczoraj wieczorem
po 2. Mam najlepszego brata na świecie, doładował mi konto - tak po prostu Siedzę a tu sms że konto zostało doładowane, myślałam że to jakaś pomyłka a tu sms od brata "siostra żebyś miała kontakt ze światem, NIE MUSISZ ODDAWAĆ ! "
po 3. Lubię dzisiaj moją teściową, zostałyśmy same, ugotowałyśmy obiad i jest idealnie
po 4. Po śmierci dziadków cała rodzina zajęła się swoim życiem i nikt z nikim jakoś specjalnie kontaktu nie utrzymuje a ja jestem zupełnie inna i chciałabym ze wszystkimi żyć w zgodzie... i tak załatwiłam to wszystko że dzwonią do mnie kuzynki i pytają co słychać, jak się czuje i proponują spotkania
po 5. Podoba mi się to planowanie ile osób zaproszę na cywilny, w co mam się ubrać, jakie dodatki do tego, co ugotować na obiad, jakie placki zrobić itd

Super że masz taki szczęśliwy dzień, naprawdę aż się miło czyta takie posty. Zwłaszcza że ja mam dzisiaj jakiś kijowy humor, w sumie to mogłabym przepłakać cały dzień, nie wiem czemu

Napisane przez ktosiula

klask i: Myślę, że już Wam córa numeru nie wywinie i pozostanie córą



Tak trzymać



Wrzesień już niedługo. Wg mnie trzeba być gotowym na tip-top do 35 tyg, później już gotowość do porodu W ogóle to nie wiesz jak się będziesz czuła w końcówce, czy nie spuchniesz tak , że na nogi nie będziesz mogła stać, albo spojenie Ci się zacznie rozchodzić albo też inne dziadostwo. Prasowanie tych wszystkich rzeczy wymaga trochę wysiłku.

Budowniczka ja będę prała i prasowała nowe ciuszki. A to co mam z lumpka to piorę najpierw po zakupie z naszymi rzeczami, a później z tymi wszystkimi dzieciowymi wypiorę jakoś w październiku.

Zapomniałam Wam powiedzieć, że dzisiaj w nocy obudzilam się z przeraźliwym skurczem łydki i myślałam, że z bólu oszaleję. Pierwsze co to pomyślałam, że jak skurcz łydki tak strasznie boli to co będzie przy porodzie....

A bierzesz magnez?? Ja powiedziałam mojemu ginowi o skurczach łydek to kazał mi kupić magne B6 i łykać 3 razy dziennie, poprawiło się, rzadko kiedy mnie w nocy budzi skurcz łydki

Napisane przez Margot156

Moim przebojem jest pomylenie słowa podpaska z prezerwatywą... w wyniku czego na całe biuro krzyknęłam że w prazie potrzeby to u mnie w szufladzie cała paczka prezerwatyw jest do wykorzystywania...

Grunt to dobre relacje między pracownikami

No musiałoby wesoło

Napisane przez kyte

A ja do porodu wezmę jakąś koszulkę TŻta której nie nosi, a po porodze kupię jakąś tanią i tyle, ja tam nie potrzebuję mieć nie wiem jakiej koszuli

Wczoraj właśnie położna mówiła o koszulach do porodu, powiedziała że im to nie przeszkadza że ktoś rodzi w podkoszulku partnera, ale dla kobiety może to być niekomfortowe, bo to przejść do toalety, do na piłkę, to gdzie indziej i w ogóle, za kolano koszule też mówiła że są nie wygodne, radziła żeby mieć takie koszule przed kolanko, rozpinane na guziki, bo po porodzie matce dają dzidziolka na pierś na dwie godziny i najlepiej żeby mogła rozpiąć koszulę i tam położyć maluszka.
Żebyście mnie nie zrozumiały źle, nikogo nie karce, nikomu nie odradzam nic tylko przekazuję rady położnej.

[domii29]

Napisane przez lineczka1989

a wiesz czemu ich zostawił? bo tamta miała kasę i dlatego
sama bym wpierdzieliła takiemu facetowi, co podnosi na swoją kobietę rękę, nie potrafię sobie tego wyobrazić, ale myślę że uciekałabym od niego jak najprędzej
Dobrze, że mama Twoja nie straciła dziecka przez tego bydlaka

Moj brat urodzil sie jako wczesniak i mial ciezka wade serca, z tego co mama opowiadala to na poczatku bylo z nim bardzo zle. Przez 3 tygodnie po narodzinach go nie widziala, plakala po nocach bo myslala ze umarl a lekarze jej nie chca tego powiedziec... Na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo i mam najwspanialszego brata na swiecie

[lineczka1989]

Napisane przez maomami

Wczoraj właśnie położna mówiła o koszulach do porodu, powiedziała że im to nie przeszkadza że ktoś rodzi w podkoszulku partnera, ale dla kobiety może to być niekomfortowe, bo to przejść do toalety, do na piłkę, to gdzie indziej i w ogóle, za kolano koszule też mówiła że są nie wygodne, radziła żeby mieć takie koszule przed kolanko, rozpinane na guziki, bo po porodzie matce dają dzidziolka na pierś na dwie godziny i najlepiej żeby mogła rozpiąć koszulę i tam położyć maluszka.
Żebyście mnie nie zrozumiały źle, nikogo nie karce, nikomu nie odradzam nic tylko przekazuję rady położnej.

ależ my sie cieszymy, że piszesz takie rzeczy bo to jest przydatna informacja dla mnie np

Napisane przez domii29

Moj brat urodzil sie jako wczesniak i mial ciezka wade serca, z tego co mama opowiadala to na poczatku bylo z nim bardzo zle. Przez 3 tygodnie po narodzinach go nie widziala, plakala po nocach bo myslala ze umarl a lekarze jej nie chca tego powiedziec... Na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo i mam najwspanialszego brata na swiecie

no ale teraz już wszystko jest w porządku i to najważniejsze

ale zrobiłam oszukany rosół dzisiaj :P

[domii29]

Napisane przez maomami

Super że masz taki szczęśliwy dzień, naprawdę aż się miło czyta takie posty. Zwłaszcza że ja mam dzisiaj jakiś kijowy humor, w sumie to mogłabym przepłakać cały dzień, nie wiem czemu

czyzby hormony ? Ja tez mam raz tak ze chce mi sie plakac i nie wiem dlaczego, a raz tak ze czuje sie naprawde szczesliwa . Wczoraj chcialo mi sie plakac, dzis mi sie odmienilo

uszy do gory

[lineczka1989]

muszę się wziąć za prasowanie, ale chyba mi się nie chce bo się zaraz upocę albo chociaż z suszarki pranie pozdejmować...

[ryba91]

Napisane przez Mya1989

Pewnie odczepiała za często rurę od odkurzacza, żeby na sabat jeździć

Zaarazzz będę płakać!!

mój tez bez ojca- w wieku 6 lat odszedł od nich, bo teściowa chciała, podobno ich bił a ja zdradzał.. jednak po latach wyszła prawda na jaw, jednakże czasu się nie cofnie.. Ja niby z ojcem ale alkoholik.. same wiecie jak jest- ciągle awantury, bicie, wyzywanie. Wiem że mój mąż będzie dobrym ojcem.


Mama przyjechałą i przywiozła mi chłodnik- ZAPRASZAM

[domii29]

W ogole musze sie Wam poskarzyc na mojego Jaska. Jeszcze sie nie urodzil a juz trzyma z tatuskiem . Jak jestesmy sami to kopie ale baaardzo leniwie a jak tylko TZ pojawi sie gdzies obok to nasze dziecko tak szaleje ze az czasem boli.
Wczoraj np caly dzien mnie kopal od niechcenia, a jak tylko TZ po nas przyjechal to przez cala droge ode mnie z domu do domu TZta Jasiek ani na moment nie przestal kopac

[Margot156]

Napisane przez domii29

czyzby hormony ? Ja tez mam raz tak ze chce mi sie plakac i nie wiem dlaczego, a raz tak ze czuje sie naprawde szczesliwa . Wczoraj chcialo mi sie plakac, dzis mi sie odmienilo

uszy do gory

Moje hormony przejawiają sie ciągłymi głupawkami.... najpierw lekki śmiech z jakiegoś błahego powodu a już po chwili gromki ubaw z wielkimi łzami bo nie jestem wstanie przestać. Osobisty się zaraża i tak się chichramy jak głupi

[domii29]

Napisane przez Margot156

Moje hormony przejawiają sie ciągłymi głupawkami.... najpierw lekki śmiech z jakiegoś błahego powodu a już po chwili gromki ubaw z wielkimi łzami bo nie jestem wstanie przestać. Osobisty się zaraża i tak się chichramy jak głupi

Mam nie raz tak samo, a jakie pomysły mam ostatnio to aż sama siebie przerażam


TŻ wrócił idę się z nim przywitać
Niedługo powinnam do Was wrócić

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

W ogole musze sie Wam poskarzyc na mojego Jaska. Jeszcze sie nie urodzil a juz trzyma z tatuskiem . Jak jestesmy sami to kopie ale baaardzo leniwie a jak tylko TZ pojawi sie gdzies obok to nasze dziecko tak szaleje ze az czasem boli.
Wczoraj np caly dzien mnie kopal od niechcenia, a jak tylko TZ po nas przyjechal to przez cala droge ode mnie z domu do domu TZta Jasiek ani na moment nie przestal kopac

a to niedobre dziecko


dziewczyny, czy Wy też tak macie, te co pracują: http://demotywatory.pl/4176503/Tymczasem

o i coś dla nas http://demotywatory.pl/4177062/Nie-j...dziesz-idealna

mój będzie za jakąś godzinę, bo musiał ciut dłużej w pracy zostać :P

[ryba91]

co to za oszukany rosóół ?

[lineczka1989]

Napisane przez ryba91

co to za oszukany rosóół ?

bo gotowałam wczoraj ćwiartki na obiad i wrzuciłam kostkę wołową i mi się zrobił coś a' la rosół więc ugotowałam dzisiaj warzywa razem z kostką drobiową i przyprawami i dolałam to wczorajszego wywaru i mam rosół a że na dodatek nie mam makaronu nitek to połamałam makaron do spaghetti i mam nitki do zupy

[nemosek]

straszne to co piszecie o ojcach takich to za jajka powiesić.

Maomami Ja też mam dzisiaj dzień z raz lepiej raz gorzej,sama nie wiem czego chcę
I pisz nam rady położnych w końcu bardzo się przydadzą

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez lineczka1989

a to niedobre dziecko


dziewczyny, czy Wy też tak macie, te co pracują: http://demotywatory.pl/4176503/Tymczasem

Poprawiłaś mi humor

[ryba91]

Napisane przez lineczka1989

bo gotowałam wczoraj ćwiartki na obiad i wrzuciłam kostkę wołową i mi się zrobił coś a' la rosół więc ugotowałam dzisiaj warzywa razem z kostką drobiową i przyprawami i dolałam to wczorajszego wywaru i mam rosół a że na dodatek nie mam makaronu nitek to połamałam makaron do spaghetti i mam nitki do zupy

hahahahha kiedyś też tak zrobiłam z makaronem- mąż powiedział że jakiś taki inny ale że cudowny makaron i ze mam go kupować do zup zamiast rędzińskiego


chyba tym pączkiem sobie zaszkodziłam. Chce mi się teraz wymiotowac. Wgl czy na takich cukromierzu sa wyniki takie jak z krwi w lab? bo mi zaraz po zjedzeiu słodkiego jest uusper a za chwile chce mi sie spać jest mi słabo, mdli mnie i chce mi się wymiotować.. i ostatnio stwierdziłam że zbadam sobie tym czymś cukier (po godzinie od zjedzenia ciasta wtedy) i wyszło mi 98.. i zastanawiam się czy to że mi tak słabo itd przez cukier to może ja mam coś z cukrzycą..? a mam w domu urządzenie i mogłąbym sobie mierzyć ale nie wiem czy to daje prawidziwe wyniki.. bo jeszcze sie zacznęstresować...... sorki ze tak pisze na okooło ale ja nie umiem już ładnie pisać, ciąża zabila mój mózg. Oby ożył

[lineczka1989]

Napisane przez ryba91

hahahahha kiedyś też tak zrobiłam z makaronem- mąż powiedział że jakiś taki inny ale że cudowny makaron i ze mam go kupować do zup zamiast rędzińskiego


chyba tym pączkiem sobie zaszkodziłam. Chce mi się teraz wymiotowac. Wgl czy na takich cukromierzu sa wyniki takie jak z krwi w lab? bo mi zaraz po zjedzeiu słodkiego jest uusper a za chwile chce mi sie spać jest mi słabo, mdli mnie i chce mi się wymiotować.. i ostatnio stwierdziłam że zbadam sobie tym czymś cukier (po godzinie od zjedzenia ciasta wtedy) i wyszło mi 98.. i zastanawiam się czy to że mi tak słabo itd przez cukier to może ja mam coś z cukrzycą..? a mam w domu urządzenie i mogłąbym sobie mierzyć ale nie wiem czy to daje prawidziwe wyniki.. bo jeszcze sie zacznęstresować...... sorki ze tak pisze na okooło ale ja nie umiem już ładnie pisać, ciąża zabila mój mózg. Oby ożył

może faktycznie masz cukrzyce albo coś podobnego zmierz sobie, wynik powinien być podobny to tego z laboratorium no i przy następnej wizycie u lekarza bym o tym wspomniała

to jeszcze coś na poprawę humoru http://demotywatory.pl/4176672/Kuweta
albo to: http://demotywatory.pl/4176113/OBCY

[maomami]

W takim razie jeżeli chcecie to będę zdawać relację po każdych zajęciach. Wczoraj ogólnie było o tym kiedy jechać do szpitala, co ze sobą koniecznie mieć, jak rozpoznać że rozpoczyna się poród a nie przepowiadacze, co zapakować do torby, kiedy ją zapakować .

Położna opowiedziała wczoraj fajną historię. Była na dyżurze i o 3 w nocy pani z portierni zadzwoniła do niej że będzie poród w samochodzie, ona jest położną z 25 letnim doświadczeniem więc stwierdziła no cóż samochód też miejsce, wzięła potrzebne rzeczy i zeszła na dół. Czeka na tych ludzi, nagle biegnie gościu z dwoma walizkami, zdyszany, jęzor na wierzchu. Położna się go pyta gdzie jest żona, a on wtedy puścił walizki i nagle powiedział: O ku***, zostawiłem ją przed domem na szczęście żona była rozsądna, przyjechała 10 minut później taksówką to tak apropo pakowania torby

[nemosek]

Napisane przez ryba91

chyba tym pączkiem sobie zaszkodziłam. Chce mi się teraz wymiotowac. Wgl czy na takich cukromierzu sa wyniki takie jak z krwi w lab? bo mi zaraz po zjedzeiu słodkiego jest uusper a za chwile chce mi sie spać jest mi słabo, mdli mnie i chce mi się wymiotować.. i ostatnio stwierdziłam że zbadam sobie tym czymś cukier (po godzinie od zjedzenia ciasta wtedy) i wyszło mi 98.. i zastanawiam się czy to że mi tak słabo itd przez cukier to może ja mam coś z cukrzycą..? a mam w domu urządzenie i mogłąbym sobie mierzyć ale nie wiem czy to daje prawidziwe wyniki.. bo jeszcze sie zacznęstresować...... sorki ze tak pisze na okooło ale ja nie umiem już ładnie pisać, ciąża zabila mój mózg. Oby ożył

Tak na glukometrze są podawane wyniki poziomu cukru.I jest wiarygodny
Mierz sobie np 3 razy dziennie i zapisuj wyniki i porównaj potem.
Może masz wahania poziomu cukru?

[lineczka1989]

Napisane przez maomami

W takim razie jeżeli chcecie to będę zdawać relację po każdych zajęciach. Wczoraj ogólnie było o tym kiedy jechać do szpitala, co ze sobą koniecznie mieć, jak rozpoznać że rozpoczyna się poród a nie przepowiadacze, co zapakować do torby, kiedy ją zapakować .

Położna opowiedziała wczoraj fajną historię. Była na dyżurze i o 3 w nocy pani z portierni zadzwoniła do niej że będzie poród w samochodzie, ona jest położną z 25 letnim doświadczeniem więc stwierdziła no cóż samochód też miejsce, wzięła potrzebne rzeczy i zeszła na dół. Czeka na tych ludzi, nagle biegnie gościu z dwoma walizkami, zdyszany, jęzor na wierzchu. Położna się go pyta gdzie jest żona, a on wtedy puścił walizki i nagle powiedział: O ku***, zostawiłem ją przed domem na szczęście żona była rozsądna, przyjechała 10 minut później taksówką to tak apropo pakowania torby

dobry mąż, nie ma co

mamuśki, na wątku mam wrześniowo- październikowych mattalewar zamieściła fajny post co zabrać do szpitala i kiedy zaczął się poród, kiedy są przepowiadacze itd, może i u nas można by było coś takiego zrobić w następnym wątku o patrzcie: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...93&postcount=3

[budowniczka]

Napisane przez domii29

NIGDY nie zrozumiem właśnie takich ludzi, dla mnie to naprawdę niepojęte gdzie któreś z rodziców zostawia dzieci i nie próbuje nawet utrzymywać z nimi kontaktów. Trzeba być niezłym skur**** żeby tak olać własne dzieci...
U mnie w rodzinie była taka sytuacja gdzie mojej mamy pierwszy mąż, a ojciec mojego brata jak się dowiedział że mama jest w ciąży to ją katował i zamykał w domu bo nie chciał mieć dziecka... zostawił ją i nigdy nie odezwał się do własnego syna... A po długiej i ciężkiej wojnie mojej mamy o pieniądze na dziecko, zaczął przysyłać miesięcznie 100zł . Oczywiście moją mame katował bo dziecka nie chciał a z inną kobietą 3 się dorobił

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------



Leniuchuj poki mozesz bo za pare miesiecy nie bedzie juz tak dobrze


Ja sie wlasnie polozylam bo mi cos brzuch twardnieje :/

Jezus nie rozumiem takich facetów, poprostu bym ich za ch***e powiesiła!!

Napisane przez ryba91

mój tez bez ojca- w wieku 6 lat odszedł od nich, bo teściowa chciała, podobno ich bił a ja zdradzał.. jednak po latach wyszła prawda na jaw, jednakże czasu się nie cofnie.. Ja niby z ojcem ale alkoholik.. same wiecie jak jest- ciągle awantury, bicie, wyzywanie. Wiem że mój mąż będzie dobrym ojcem.


Mama przyjechałą i przywiozła mi chłodnik- ZAPRASZAM

Boże jak, to czytam... płakać się chce. Juz preczej rozumiem rozstac sie z kobieta, nie dogaduja sie, ale nie chciec kontaktu z dzieckiem? Normalnie

Napisane przez domii29

W ogole musze sie Wam poskarzyc na mojego Jaska. Jeszcze sie nie urodzil a juz trzyma z tatuskiem . Jak jestesmy sami to kopie ale baaardzo leniwie a jak tylko TZ pojawi sie gdzies obok to nasze dziecko tak szaleje ze az czasem boli.
Wczoraj np caly dzien mnie kopal od niechcenia, a jak tylko TZ po nas przyjechal to przez cala droge ode mnie z domu do domu TZta Jasiek ani na moment nie przestal kopac

u mnie naodwrot jak sie przewraca, a wtedy mnie strasznie boli, wystarczy, ze Marcin dotknie reka i juz spokoj... nie wiem czy tempertaura tak na niego dziala czy co

Napisane przez lineczka1989

dobry mąż, nie ma co

mamuśki, na wątku mam wrześniowo- październikowych mattalewar zamieściła fajny post co zabrać do szpitala i kiedy zaczął się poród, kiedy są przepowiadacze itd, może i u nas można by było coś takiego zrobić w następnym wątku o patrzcie: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...93&postcount=3

Super! Naprawde!!!

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Rybcia Glukometrem jak mierzysz jest miarodajne norma od 80-120 ...ale! od 65-135 jest stan podwyzszony, ktory nie musi oznaczac cukrzyce,ale nalezy zapisywać wyniki!

[lineczka1989]

uwaga! idę malować paznokcie u stóp to będzie hard core

[lusesita23]

Napisane przez domii29

A no wiesz... Wieczorem mnie wymęczył, rano poprawił i jeszcze mu mało było Nawet przy wspólnym myciu zębów się do mnie dostawiał

Jako że Jaś to najpiękniejsze imię jakie znam to trzymam mocno żeby i u Wa Jaśko był

co do Jasia to ciekawa jestem czy na tym imieniu poprzestaniemy

Napisane przez lineczka1989

muszę się wziąć za prasowanie, ale chyba mi się nie chce bo się zaraz upocę albo chociaż z suszarki pranie pozdejmować...

ja wlasnie swoje rozwiesiłam

Napisane przez domii29

W ogole musze sie Wam poskarzyc na mojego Jaska. Jeszcze sie nie urodzil a juz trzyma z tatuskiem . Jak jestesmy sami to kopie ale baaardzo leniwie a jak tylko TZ pojawi sie gdzies obok to nasze dziecko tak szaleje ze az czasem boli.
Wczoraj np caly dzien mnie kopal od niechcenia, a jak tylko TZ po nas przyjechal to przez cala droge ode mnie z domu do domu TZta Jasiek ani na moment nie przestal kopac

hehe, cwaniak

nasz jest BARDZO leniwy - nawet na USG gin się smial, ze leniuch będzie. mi to nie przeszkadza, byleby mu tak zostało;p


odwiedzila mnie szwagierka i tesciowa z niespodzianką: ciastem i prezentem zokazji jutrzejszych imienin

prezent super,bo dostałam ksiazke "Pierwszy rok z zycia dziecka" - fajnie