Każda dba o ładny brzuszek by zamieszkał w nim maluszek - cz. 13

[agnieszkaK]

Napisane przez Kamel

Cześć dziewczyny
AgnieszkaK kochana baaaaaardzo się cieszę, że tak ładnie poszła wizyta, widzę, że kompleksowo się Wami ten lekarz zajmuje, super! Fajnie, że M zrobił co miał zrobić, czekam na dalsze wieści

Carmena ja dzisiaj rano wysłałam mojego M przed pracą do przedszkola żeby się zorientował czy są miejsca bo ja na początku nie chciałam synka dawać jako 3 latka bo jestem w domu i czułabym się jak wyrodna matka oddając Go i siedzieć sobie w domu, chciałam małemu dać trochę dzieciństwa przy mamie jeszcze ten rok, (teraz jest walka o nie dawanie dzieci 6L do szkoły a ja tu mojego maluszka mam oddawać, ech jak ja to zniosę) wielu moich znajomych nie daje 3 latków do przedszkola, no ale w końcu stwierdziliśmy, że możemy Go dać od rana do 12 godziny i po obiadku do domku i spać pobawiłby się trochę z dziećmi itd a nie siedziałby tak długo i nie wyczekiwał na nas
Zapisaliśmy Go wstępnie do prywatnego przedszkola, można dziecko dawać ile dni się chce i te nie wykorzystane są przenoszone na następny miesiąc a do tego jest monitoring a to dla mnie ważne po tym co się widzi co się dzieje. I w ciągu roku kategorycznie nie przyjmują dzieci chorych i z katarem to też jest super bo ja sama jestem przeziębiona 100 razy na rok więc może nic mi dodatkowego nie przyniesie.
Ale jutro pójdę zapytać jeszcze w normalnym, ale boję się, że już nie będzie tak miejsc, nie orientuję się ogólnie w temacie, bo chciałam dać małego od 4 lat.
Aha i w tym przedszkolu można było nawet zostawić synka dziś na próbę czy mu się spodoba, lub za kilka dni na 2 dni za darmo

Ps. Dziś zrobiliśmy kariotyp, wyniki za ok 1,5-2 miesiące a czekaliśmy na termin 3 miesiące...

Kamelku dobrze,że w końcu doczekaliście tego kariotypu,ale wynik,aż tak długo, to jakaś masakra pół roku na jedno badanie..

a co do przedszkola, to spróbuj w państwowym 3 latek ma duże szanse, wpisz,że będzie chodził do 16.!! nawet jak później tak nie będzie, ważne,żeby na początek myśleli,że tak będzie, napisz w miejscu zatrudnienia, że szukasz pracy, ale z dzieckiem to ciężko.. musisz spróbować umówić sie z p. dyrektor i pogadać. To podstawa, żeby Cię zapamiętała.
poza tym pracowałam w prywatnym przedszkolu, może te wasze jest wyjąkowe,ale nie chce mi się wierzyć,że pieniądze przechodzą na następny miesiąc,choć może tak jest..
te które ja znam i gdzie pracowałam, kolorowo wyglądają tylko z zewnątrz. jak będziesz chciała coś więcej więcej wiedzieć to na priv
ja bym swojego do prywatnego nie wysłała. nawet jakby mnie było stać..

Napisane przez debraM

Popękały ale jaką mam końską dawkę luteiny

:brawo: 3mam kciuki,żeby było owocnie w fasolkę/ki!!

Napisane przez meire

A mi właśnie kuchnię zalewa... kapie woda z sufitu... ja się zabiję.. nienawidzę tego domu...

oj boroczku, mi ostatnio do sypialni kapało z dachu, znam ten ból..
a nie mam starego domu.. więc wiesz..

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

aga, to trafiliście na dobrego lekarza i jakoś strasznie dużo nie zapłaciliście za całość . Może teraz coś się ruszy i szybciutko zafasolkujecie

ja też mam taką nadzieję,ale to nie będą niestety wszystkie koszta, bo w czwartek idę znowu, więc dojdzie 100, podejrzewam,że potem pójdę zobaczyć czy była owu, i kto wie ile jeszcze, dziś w aptece 100zł. no i jeszcze badania krwi,ale to nie wiem czy będę płacić czy nie..
ale ogólnie to faktycznie nie dużo, jak tyle badań z wynikami od razu.. tylko generalnie w całości wyjdzie i tak. Wiem,że Ty czy debra, też już wydałyście sporo..
aha no i w następnym cyklu hsg to nie wiem ile..

Napisane przez kindziulindzia

Będę nadrabiać a u mnie bez zmian dalej niż widzę i tak codziennie. ale się nie poddaje i nie płaczę. Spinam poślady najmocniej jak potrafię i czekam na kolejny dzień Wściekam się tylko, że to mi popsuło plany leczenia PCO.

ja też mam nadzieję,że jak już wyzdrowiejesz to Bóg wynagrodzi Tobie to dzieciątkiem.. współczuje tych wmiotó, to musi być okropne..
a co do historii jak z filmu, to fajnie,że mogłaś na kogoś liczyć i że mąż jest mądry i zgodził się na to, bo przecież to dla Twojego zdrowia..

a tej lasce to się należało jeszcze więcej z buta trzebabyło. dobrze,że już nie jest waszą znajomą, co za pinda!

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

dziołchy, ależ mnie korci żeby za kilka dni zatestować - sama siebie nie poznaję . No ale muszę się trzymać postanowienia . Silnej woli, silnej woli, silnej woli mi dajcie

ja nie będę Cię odciągać od tego, jak masz test to zrób,ale wiesz w terminie przypuszczalnej @!

Napisane przez Kamel

Ja na chwilę uciekam, mały ogląda krecika, zaraz pewnie zaśnie a ja idę poćwiczyć
Zmieniłam taktykę i wreszcie zaczęłam spalać tłuszcz, waga leci i cm
Do zobaczenia później

czyli co robisz?? opisz swój plan działań!

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez agnieszkaK

ja też mam taką nadzieję,ale to nie będą niestety wszystkie koszta, bo w czwartek idę znowu, więc dojdzie 100, podejrzewam,że potem pójdę zobaczyć czy była owu, i kto wie ile jeszcze, dziś w aptece 100zł. no i jeszcze badania krwi,ale to nie wiem czy będę płacić czy nie..
ale ogólnie to faktycznie nie dużo, jak tyle badań z wynikami od razu.. tylko generalnie w całości wyjdzie i tak. Wiem,że Ty czy debra, też już wydałyście sporo..
aha no i w następnym cyklu hsg to nie wiem ile..

a nie może Cię wysłać na hsg na nfz? Moja gin mimo, że prywatna i nie ma żadnej umowy z nfz to wysłała mnie do szpitala państwowego na hsg i nic nie płaciłam

Napisane przez agnieszkaK

ja nie będę Cię odciągać od tego, jak masz test to zrób,ale wiesz w terminie przypuszczalnej @

od wielu miesięcy w domu nie mam ani jednego testu i jeśli temp. będzie zadowalająco wyglądała to i tak będę się opierać przed jego kupieniem jeszcze z ok tydzień - taki mam ambitny plan

[Olgietka]

w końcu mam wolne.....ale nie dam rady nadrobić 700 postów co słychać?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[agnieszkaK]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

a nie może Cię wysłać na hsg na nfz? Moja gin mimo, że prywatna i nie ma żadnej umowy z nfz to wysłała mnie do szpitala państwowego na hsg i nic nie płaciłam


od wielu miesięcy w domu nie mam ani jednego testu i jeśli temp. będzie zadowalająco wyglądała to i tak będę się opierać przed jego kupieniem jeszcze z ok tydzień - taki mam ambitny plan

wiecznie on nie będzie mnie wysyłał na hsg,bo on je robi, więc na pewno będę płacić..

Napisane przez Olgietka

w końcu mam wolne.....ale nie dam rady nadrobić 700 postów co słychać?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

ja za bardzo nie streszczę bo sama nadrabiam, ale są tu spece od streszczania, więc na pewno pomogą, ja mogę powiedzieć,że wczoraj byliśmy z mężem u gina, a relacja jest na str 49, post 1467

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Olgietka

w końcu mam wolne.....ale nie dam rady nadrobić 700 postów co słychać?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

a co słychać u Ciebie?

Na wątku lekka stagnacja - mało się dzieje

[Olgietka]

Agnieszka super wieści! Brawa dla Tż!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Kamel]

Napisane przez agnieszkaK

Kamelku dobrze,że w końcu doczekaliście tego kariotypu,ale wynik,aż tak długo, to jakaś masakra pół roku na jedno badanie..

a co do przedszkola, to spróbuj w państwowym 3 latek ma duże szanse, wpisz,że będzie chodził do 16.!! nawet jak później tak nie będzie, ważne,żeby na początek myśleli,że tak będzie, napisz w miejscu zatrudnienia, że szukasz pracy, ale z dzieckiem to ciężko.. musisz spróbować umówić sie z p. dyrektor i pogadać. To podstawa, żeby Cię zapamiętała.
poza tym pracowałam w prywatnym przedszkolu, może te wasze jest wyjąkowe,ale nie chce mi się wierzyć,że pieniądze przechodzą na następny miesiąc,choć może tak jest..
te które ja znam i gdzie pracowałam, kolorowo wyglądają tylko z zewnątrz. jak będziesz chciała coś więcej więcej wiedzieć to na priv
ja bym swojego do prywatnego nie wysłała. nawet jakby mnie było stać..

...

czyli co robisz?? opisz swój plan działań!

Witaj Agniesiu
No na szczęście teraz się nie staramy i tak, bo gdybym miała tak czekać ze staraniami przez ten kariotyp to bym się załamała, a tak nie ma takiego ciśnienia, chociaż 3 miesiące czekania by wystarczyło

Jeżeli chodzi o przedszkole to pytałam wyraźnie dyrektorki czy jak powiedzmy nie dam synka z 10 dni do przedszkola to co będzie? to ona powiedziała, że to zależy ode mnie ile będzie chodził, a pieniądze nie wykorzystane przejdą na kolejny miesiąc. Poza tym mały jest zapisany od września a powiedziała, że jak będzie potrzeba to mogę Go w każdej chwili przyprowadzić za opłatą przed wrześniem.
Tylko dzień wcześniej zgłosić.
Ja też bym nie oddała małego do pr. gdyby nie monitoring, dostanę hasło i będę mogła nawet cały jego pobyt oglądać co robi i jak Go traktują za opłatę 50 zł na rok.

Ale o reszcie i o moim planie pogadamy na PW

Ps. a co do Waszych badań to nie przejmuj się opłatami, zobacz jak wszystko szybko kompleksowo Wam zleca i bada a ile ja czekam i to na 1 badanie. A potem tarczyca, ciekawe czy coś się zmieniło, niedługo zbadam hormony.

[Olgietka]

Wiecznie, ja mam ostatnio dużo pracy, nauki i ogólnie zarobiona jestem za trzy tygodnie lecimy do Polski a zaraz po powrocie mam pierwszy egzamin z duńskiego aha! I postanowiłam zrobic coś ze sobą! Hulahopam, daję na orbitrecku i nie żrę


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Nooo i przede wszystkim ..... Czekam na owulację


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Kamel]

Napisane przez Olgietka

Wiecznie, ja mam ostatnio dużo pracy, nauki i ogólnie zarobiona jestem za trzy tygodnie lecimy do Polski a zaraz po powrocie mam pierwszy egzamin z duńskiego aha! I postanowiłam zrobic coś ze sobą! Hulahopam, daję na orbitrecku i nie żrę


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Nooo i przede wszystkim ..... Czekam na owulację


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Olgietka powodzenia w ćwiczeniach i diecie

[Olgietka]

Dziękuję Kamelku


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[agnieszkaK]

a tu co taka cisza nastała?? ja dziś w domu i zaglądam na wizaż a tu cisza??
dziwne

w sumie to ja też jestem w trakcie przygotowywania placków po węgiersku po mojemu!

[Kamel]

Napisane przez agnieszkaK

a tu co taka cisza nastała?? ja dziś w domu i zaglądam na wizaż a tu cisza??
dziwne

w sumie to ja też jestem w trakcie przygotowywania placków po węgiersku po mojemu!

Ja też czekam z obiadem na M bo jest na siłowni prosto z pracy.
Faktycznie dziś cicho, ale przynajmniej nie trzeba dużo nadrabiać

[meire]

A my walczylismy z tymi rurami, na szczescie jutro przyjda dokonczyc i bedzie spokoj... A potem bylismy w sklepie szukac inspiracji do naszych nowych mebli lazienkowych... Zaczynamy remont tak za 2-3 tygodnie..
A teraz lezd pod kocem i odpoczywam... Jeszcze powinnam w lozku byc po chorobie, a nie latac po deszczu.. No, ale coz... teraz ogladam szpital... Ale szit..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zielinka_87]

Napisane przez agnieszkaK

a tu co taka cisza nastała?? ja dziś w domu i zaglądam na wizaż a tu cisza??
dziwne

w sumie to ja też jestem w trakcie przygotowywania placków po węgiersku po mojemu!

No cisza jak makiem zasiał. A moze to cisza przed burzą - czytaj - wysypem fasolek

Dowiedziałam sie wlasnie ze kolejna kolezanka w ciąży. Oczywiście gratuluje jej ale jakos tak mi sie smutno zrobiło. Staram sie jak moge zeby sie wyzbyć takich uczuć ale jednak jej zazdroszcze w koncu ona nie wie ze my tez sie staramy tylko nie wychodzi wiec nie miala pojecia ze taka radosc sprawia mi troszke przykrosci.

Ja jade troszke do innej kolezanki podebatować przed jutrzejszą wizytą u gina

I uzylam tego kremu na bobra. bo ostatnio nie zdazylam jak sie Tz spieszyl na serduszko.:p

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez meire

A my walczylismy z tymi rurami, na szczescie jutro przyjda dokonczyc i bedzie spokoj... A potem bylismy w sklepie szukac inspiracji do naszych nowych mebli lazienkowych... Zaczynamy remont tak za 2-3 tygodnie..
A teraz lezd pod kocem i odpoczywam... Jeszcze powinnam w lozku byc po chorobie, a nie latac po deszczu.. No, ale coz... teraz ogladam szpital... Ale szit..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Bedziesz miec nową łazienke

Takie zalanie to by sie przydalo tej co tesciowa urzadzała łazienke
Miałaby pretekst do zmiany płytek. Nie pamiętam , chyba Debra ma lazieneczke zaprojektowana przez teściową.:p

Kochana zagadaj z sąsiadami

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[Lea_ny]

Hello
Ja dzisiaj zalatana - z Bubą u dwóch lekarzy byłam i na niewiele więcej miałam dziś czas.

Napisane przez debraM

Popękały ale jaką mam końską dawkę luteiny

No to super! To teraz niech się ładnie zagnieżdżają!

Napisane przez Carmenaa_88

rekrutacja kochana jest do 28.a skąd wiem?a stąd że wystarczy zapytać.3latki z ich przedszkola zapisali sie na nastepny rok i stąd nie ma miejsc,bo oni mają pierwszeństwo.potem są samotne matki,dzieci niepełnosprawnych rodziców lub rodzeństwa i dzieci z opieki mopsu,jak ja donosiłam wniosek to było już 20rezerwowych.spytałam więc jakie szanse i kazały mi sie nie łudzić,ale wnioski przyjmować muszą.w jednym nawet była kartka,że 0miejsc dla rocznika 2010.
Jeszcze odniose papiery do jednego,tam dyrektorka gadała że może dodatkową grupę utworzy,ale to też mi kazała się nie nastawiać.

Czyli wychodzi na to, że lepiej posłać dziecko do przedszkola od razu, niż czekać - zawsze trochę większa szansa. Ja to w sumie tak właśnie planuję (jak już kiedyś będę mieć dziecko ), a sama do pracy wrócę. Może nawet wcześniej do żłobka na trochę (chociaż TŻ coś się burzył na żłobek) Zobaczymy... na razie daleka droga

A mnie to wkurzają te wszystkie "samotne matki", co to czerpią profity z braku męża, mimo, że większość ma partnerów

Napisane przez kindziulindzia

Kurczę nie byłam na tym wątku jak się dowiedziałam o chorobie ale w skrócie chce Wam napisać jak to wyglądało.

A więc leczenie w Niemczech załatwił mi mój były ex, który obecnie mieszka w DE. Przyjechał po mnie wsadził w samochód i zawiózł do kliniki. TŻ na początku to za bardzo się nie podobało ale powiedział, że nie ma innego wyjścia i on beze mnie nie chce być Mój ex wszedł do naszego domu podali sobie rękę. Mój TŻ złapał mnie za dłoń i dał ją mojemu ex (oczy miałam pełne łez ) a ex przytulił mnie i powiedział, że wrócę do TŻ cała i zdrowa. Później w tej klinice ex cały czas ze mną siedział i wspierał. Trzymał mi głowę przy a potem kładł do łóżka. Sprawy zaczęły się komplikować jak mi powiedział, że nadal czuję, że mnie kocha itd. Powiedziałam mu, że jest dla mnie najlepszym przyjacielem i nie może lokować we mnie uczuć bo ja jestem już mężatką. Kurczę dziewczyny ależ mi było wtedy ciężko A w tym czasie u mojego TŻ zaczęła się pojawiać nasza wspólna znajoma i nagle zaczęła mu obiadki gotować i oferować pomoc w sprzątaniu a TŻ twardo, że pomoc mu niepotrzebna bo sobie daje radę. Ot taka nasza wspaniała koleżaneczka!! Po powrocie do domu zostaliśmy zaproszeni na wspólną kolację ze wszystkimi znajomymi i ona też tam była i usłyszałam tekst, że mój TŻ powinien już szukać nowej żony - a ja wstałam podeszłam do niej poprosiłam o powtórzenie tego co powiedziała i dałam jej tak w ryj, że wszystkim opadła kopara

Faktycznie, historia jak z filmu
A ta laska, to jakaś niedoje...na Nie wiem czy chciała być chamska czy zabawna... masakra

Wracaj szybko do zdrowia kochana!

Napisane przez debraM

To, która z dziewczyn chce sprawdzić na sobie działanie orzeszków z soi? Nawet smaczne to jest, a w szczególności mi smakowały te, które posłodziłam Chcecie przepis?

Zgłaszam się na ochotnika! Tylko muszę wyczaić, gdzie je kupić
Na razie piję to mleczko pszczele (TŻ też ) - nie wiem czy to jego zasługa, ale akurat tak się złożyło, że odkąd je piję, to endometrium zaczęło lepiej rosnąć... może to przypadek, ale kto wie

Napisane przez agnieszkaK

jestem!!
już po wizycie, zaraz Wam opiszę! nie wiem czy zdążę wszystko,ale najpierw najważniejsze!

dziękuję za wszystkie kciuki i pamięć!! jesteście kochane piczony

JESTEM ZADOWOLONA
ogólnie lekarz stary, jak się okazało kilka dni temu, to prowadził ciążę mojej mamy, w sensie ze mną to tak w czasie zwykłej rozmowy z mamą padło jego nazwisko.

zbadał męża, zrobił mu usg(ja byłam na zewnątrz więc nei wiem jak to wyglądało), potem ja zrobił mi badanie z wziernikiem, pobrał wymaz, pomacał od środka (skomentował,że teraz w modzie Polki mają,że są gładkie :p)
potem usg dopochwowe (w życiu tak długo nie miałam robionego), nie pamiętam wszystkich wymiarów, ale powiedział,że jak na 8dc to bardzo dobrze wyszło, w lewym jajniku pęcherzyk chyba 11mm, w prawym chyba 10. mówił coś o grubości błony śluzowej coś,że 6,czy 8. jakaś szerokość (macicy chyba 4cm nie wiem o czym mówił)

ale najgorsze jest to,że mam grzybicę, jakieś drożdżaki, bardzo popularne podobno najprawdopodobniej po antybiotykach, bo szyjkę miałam trochę jakąś tam, więc wziął wymaz i zaraz go zbadał (bo on jest też analitykiem i dużo badań robi u siebie)
w między czasie mój mąż wyszedł i poszedł oddać żołnierzyki! i UWAGA UDAŁO SIĘ ZROBIŁ TO!:brawo:

dużo nam tłumaczył i rozmawiał, opowiadał jakieś tam przypadki..
ja mam kolejną wizytę w czwartek, żeby obserwować cykl i postępy.
dostałam kilka leków przepisanych głównie na tą grzybicę, dla męża też. powiedział,że w czwartek odbiorę wyniki męża.
będzie sprawdzał różne parametry dziś i jutro po 24 godz na przeżywalność czy coś tam!mówiłam mu ,że mąż się stresuje i,że sądzi ,że jest bezpłodny.

ale dziewczyny uwaga, najlepsze jest to,że ja pojechałam do domu, mąż do garażu i niedawno dzwonił do mnie,że p. doktor dzwonił do niego i powiedział,że z nim jest wszystko dobrze!!!!
dzisiejsza wizyta kosztowała w sumie ze wszystkim 300zł

Aga, super wieści! Fajnie, że lekarz konkretny i od razu się za Was zabrał Mam nadzieję, że szybko Wam pomoże

[agnieszkaK]

zielinka meire zalewało kuchnie, o łazience to już dawno truje,że będzie remont, choć ma bardzo ładną

meire właśnie się dziwiłam,że w taką pogodę na zakupy się wybrałaś, a Ty dalej chora

Kamel ja widzę,że wy razem z mężem dbacie o sylwetki, fajnie. mój to na siłownie by siły już nie miał i czasu, wraca i pada.. a ja jakoś nie umiem się zmotywować do ćwiczeń, zmieniłam dietę,ale jakoś tak te ćwiczenia.. ciągle mam wymówkę.. potrzebowałabym jakiegoś kompana, czekam na pogodę i zamierzam jeździć do pracy rowerem, mam 14 km więc było by fajnie, ale najpierw muszę się rozruszać, bo tak od razu, to mogłabym mieć problem.

narazie to się stresuję czwartkową wizytą u gina i tym wszystkim co mnie czeka.. ciewawe co jest nie halo, że nie umiem zajść w ciążę

zielinka ja też się dziś dowiedziałam,że moja dobra koleżanka jest w ciąży, ale z tego się cieszę, bo to jest ta, która pisałam Wam,że poleciała do Egiptu i w 10tyg poroniła. to było w sierpniu. ale niestety teraz ma ciążę zagrożoną, życzę jej jak najlepiej, a teraz jest dopiero na samym początku,a już była w szpitalu..

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Lea a co jest Bubie? coś mnie ominęło?

[Lea_ny]

Napisane przez agnieszkaK

Lea a co jest Bubie? coś mnie ominęło?

Nic mu nie jest W marcu po prostu wiele różnych kontroli ma... a to u ortodonty, a to u alergologa


U nas, to mój mężul ma zapał do ćwiczeń. Albo idzie na siłownię i basen, albo biega... no i codziennie minimum pół godziny ćwiczeń w domu A teraz jeszcze na jakieś sztuki walki chce chodzić

[manieczka1]

Napisane przez meire

A my walczylismy z tymi rurami, na szczescie jutro przyjda dokonczyc i bedzie spokoj... A potem bylismy w sklepie szukac inspiracji do naszych nowych mebli lazienkowych... Zaczynamy remont tak za 2-3 tygodnie..
A teraz lezd pod kocem i odpoczywam... Jeszcze powinnam w lozku byc po chorobie, a nie latac po deszczu.. No, ale coz... teraz ogladam szpital... Ale szit..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to fajno będziecie mieć nową łazieneczkę

Napisane przez zielinka_87

I nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Bedziesz miec nową łazienke

Takie zalanie to by sie przydalo tej co tesciowa urzadzała łazienke
Miałaby pretekst do zmiany płytek. Nie pamiętam , chyba Debra ma lazieneczke zaprojektowana przez teściową.:p

Kochana zagadaj z sąsiadami

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

Nie to nie Debra. To Carmena chyba

Lea_ny no i bardzo ładnie, że mąż o siebie dba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malinOla1]

Napisane przez Lea_ny

U nas, to mój mężul ma zapał do ćwiczeń. Albo idzie na siłownię i basen, albo biega... no i codziennie minimum pół godziny ćwiczeń w domu A teraz jeszcze na jakieś sztuki walki chce chodzić

Masz prawdziwego sportowca w domu i w łóżku

maskora używałam tego balsamu pod prysznic nivea i bardzo ładnie pachnie, ale jeśli chodzi o nawilżanie to średnio, mogłoby być lepiej

[Lea_ny]

Napisane przez manieczka1

No to fajno będziecie mieć nową łazieneczkę






Nie to nie Debra. To Carmena chyba

Lea_ny no i bardzo ładnie, że mąż o siebie dba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Carmena, to sama sobie fundneła kupę nietoperza Łazienkę po teściowej, to chyba Vioris ma

Wysłane z mojego HTC Desire C przy użyciu Tapatalka

[Kamel]

Napisane przez agnieszkaK

zielinka meire zalewało kuchnie, o łazience to już dawno truje,że będzie remont, choć ma bardzo ładną

meire właśnie się dziwiłam,że w taką pogodę na zakupy się wybrałaś, a Ty dalej chora

Kamel ja widzę,że wy razem z mężem dbacie o sylwetki, fajnie. mój to na siłownie by siły już nie miał i czasu, wraca i pada.. a ja jakoś nie umiem się zmotywować do ćwiczeń, zmieniłam dietę,ale jakoś tak te ćwiczenia.. ciągle mam wymówkę.. potrzebowałabym jakiegoś kompana, czekam na pogodę i zamierzam jeździć do pracy rowerem, mam 14 km więc było by fajnie, ale najpierw muszę się rozruszać, bo tak od razu, to mogłabym mieć problem.

narazie to się stresuję czwartkową wizytą u gina i tym wszystkim co mnie czeka.. ciewawe co jest nie halo, że nie umiem zajść w ciążę

zielinka ja też się dziś dowiedziałam,że moja dobra koleżanka jest w ciąży, ale z tego się cieszę, bo to jest ta, która pisałam Wam,że poleciała do Egiptu i w 10tyg poroniła. to było w sierpniu. ale niestety teraz ma ciążę zagrożoną, życzę jej jak najlepiej, a teraz jest dopiero na samym początku,a już była w szpitalu..

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Lea a co jest Bubie? coś mnie ominęło?

Ja zaczęłam pierwsza nie długo minie 3 miesiąc średnio co 2 dzień, bo i chora byłam 2 razy i przerwałam, ale czasem ćwiczę codziennie i mój się chyba przestraszył, że będzie odstawał ode mnie ale On nie jest gruby, ma tylko trochę brzuch. Chodzi 3 razy w tyg zaraz po pracy, nie wiem jak On daje radę. A potem na nic juz nie ma siły, ale np w weekend jeździ jeszcze rowerem z małym w foteliku i siłownia a ja mam chwile dla siebie.
Ale ja zmarnowałam ten czas postępowałam wg zasad i nie przynosiło to efektów, także czasem warto dopasować pod siebie.
A z motywacją to jest baaaardzo ciężko, najgorzej zacząć i te kilkanaście treningów kiedy się zmuszasz, a potem jak zobaczysz pierwsze efekty to nie możesz doczekać się kolejnego treningu i mimo, że lepiej ćwiczyć co 2 dzień i mieć dzień na regenerację to czasem nie wytrzymasz i ćwiczysz codziennie
A jak potrzebujesz kopa i motywacji to polecam pooglądać zdjęcia fit kobiet np zdjęcia motywujące do treningu itd i od razu nie chce się wyglądać tak jak do tej pory
I zrobić sobie zdjęcia np w stroju kąpielowym przed i się pomierzyć.

Trzymam kciuki za Wasze badania i nie matrtw się, będzie dobrze

[Lea_ny]

Napisane przez malinOla1

Masz prawdziwego sportowca w domu i w łóżku

maskora używałam tego balsamu pod prysznic nivea i bardzo ładnie pachnie, ale jeśli chodzi o nawilżanie to średnio, mogłoby być lepiej

No, to prawda Chociaz mi przez to czasem głupio, ze ja mam zerową kondycję...


Wysłane z mojego HTC Desire C przy użyciu Tapatalka

[Leine]

Hej

Ja dziś byłam u rodziny i dopiero co odpaliłam moją korwetę a ta mi padła, aku padł.. już na amen- i tak się sypał od jakiegoś czasu a tż przekładał i przekładał kupno nowego...
dobrze, że był blisko sklep to kupiłam nowy akumulator a miły pan mi pomógł... no i to całkiem przystojny

[manieczka1]

Napisane przez Lea_ny

Carmena, to sama sobie fundneła kupę nietoperza Łazienkę po teściowej, to chyba Vioris ma

Wysłane z mojego HTC Desire C przy użyciu Tapatalka

Aaa no wiedziałam, że vioris albo Carmena

A właśnie, gdzie one się podziewają? i Leine. A Jagatka to co? Znowu nadgodziny trzepie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszkaK]

Lea patrząc na wasze serduszka nie wierzę w Twoją zerową kondycję, no chyba,że to wszystkie szybkie numerki, ale nawet jak to i tak kondycja potrzbna

kamel wiem, będę sie motywować, ale nie dziś :p

idę teraz bo mąż wraca do jutra laski!

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez Leine

Hej

Ja dziś byłam u rodziny i dopiero co odpaliłam moją korwetę a ta mi padła, aku padł.. już na amen- i tak się sypał od jakiegoś czasu a tż przekładał i przekładał kupno nowego...
dobrze, że był blisko sklep to kupiłam nowy akumulator a miły pan mi pomógł... no i to całkiem przystojny

Ty to wszędzie przystojniaka upolujesz

aha a mówisz o wozie, który normalnie jest w pl tak? bo rozumiem,że innym jechaliście z dojczów

[Kamel]

Napisane przez agnieszkaK

Lea patrząc na wasze serduszka nie wierzę w Twoją zerową kondycję, no chyba,że to wszystkie szybkie numerki, ale nawet jak to i tak kondycja potrzbna

kamel wiem, będę sie motywować, ale nie dziś :p

idę teraz bo mąż wraca do jutra laski!

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------



Ty to wszędzie przystojniaka upolujesz

aha a mówisz o wozie, który normalnie jest w pl tak? bo rozumiem,że innym jechaliście z dojczów

Aga znasz ten dowcip?
Cholera znowu dzisiaj nie ćwiczyłam........... piaty rok z rzędu.......

Ale dasz radę najgorzej zacząć

[zielinka_87]

Napisane przez meire

A mi właśnie kuchnię zalewa... kapie woda z sufitu... ja się zabiję.. nienawidzę tego domu...

Napisane przez agnieszkaK

zielinka meire zalewało kuchnie, o łazience to już dawno truje,że będzie remont, choć ma bardzo ładną



---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

AgnieszkaK fakt zwracam honor, chodziło o kuchnię. Nie wiem czemu cały dzień myślałam o łazience
I tak uważam, że jest to sposób na łazienkę projektu teściowej Viorki

[_mala_mix]

Napisane przez Kamel

Jeżeli chodzi o przedszkole to pytałam wyraźnie dyrektorki czy jak powiedzmy nie dam synka z 10 dni do przedszkola to co będzie? to ona powiedziała, że to zależy ode mnie ile będzie chodził, a pieniądze nie wykorzystane przejdą na kolejny miesiąc. Poza tym mały jest zapisany od września a powiedziała, że jak będzie potrzeba to mogę Go w każdej chwili przyprowadzić za opłatą przed wrześniem.
Tylko dzień wcześniej zgłosić.
Ja też bym nie oddała małego do pr. gdyby nie monitoring, dostanę hasło i będę mogła nawet cały jego pobyt oglądać co robi i jak Go traktują za opłatę 50 zł na rok.

Fajnie się zapowiada to przedszkole.

I nie do końca tak jest, że prywatne fee a państwowe fajne... Mój chrześniak jako 3-latek poszedł najpierw do państwowego. Cieszył się, że do dzieci idzie, że do zabawek. Już 3-go dnia płakał w samochodzie, że mama ma go nie zostawiać, że jak musi do pracy to on poczeka w samochodzie, że będzie sobie spał w foteliku i będzie czekał na mamę. Osobiście to słyszałam bo mnie siostra do pracy podwoziła... Łzy w oczach normalnie miałam. Siostra poszła do tego przedszkola, to jej powiedziały, że dziecko silnie przeżywa rozstanie z mamą. Tego dnia 3 letniego szkraba zostawiły (lub zamknęły) samego na tak długo, że za przeproszeniem zrobił kupę w gacie i złośliwie, tą kupą wysmarował im praktycznie całą salę. Więcej oczywiście do tego przedszkola nie poszedł.

Po kilku miesiącach siostra dowiedziała się o nowym prywatnym przedszkolu. Z jedzeniem itd. Zaryzykowała i... mały zachwycony. Uwielbia tam chodzić, dobrze dogaduje się z dziećmi, w doku robi laurki dla pani z przedszkola i nie płakał idąc tam ani razu. Wręcz potrafi mamie powiedzieć: czemu przyszłaś tak szybko:P

Więc powodzenia z tym przedszkolem


A ja dziś ponad 9h siedziałam nad pracą licencjacką. Ale zwalczyłam to i jak się zepnę 3 kolejne dni to oddam poprawioną połowę i dopisaną drugą połowę. Odbiorę sprawdzone i plan jest taki by końcem kwietnia oddać pracę do zatwierdzenia A potem tylko zgiń sesjo... witaj obrono... witaj remoncie i mam nadzieję witaj maluszku

[Kamel]

Napisane przez _mala_mix

Fajnie się zapowiada to przedszkole.

I nie do końca tak jest, że prywatne fee a państwowe fajne... Mój chrześniak jako 3-latek poszedł najpierw do państwowego. Cieszył się, że do dzieci idzie, że do zabawek. Już 3-go dnia płakał w samochodzie, że mama ma go nie zostawiać, że jak musi do pracy to on poczeka w samochodzie, że będzie sobie spał w foteliku i będzie czekał na mamę. Osobiście to słyszałam bo mnie siostra do pracy podwoziła... Łzy w oczach normalnie miałam. Siostra poszła do tego przedszkola, to jej powiedziały, że dziecko silnie przeżywa rozstanie z mamą. Tego dnia 3 letniego szkraba zostawiły (lub zamknęły) samego na tak długo, że za przeproszeniem zrobił kupę w gacie i złośliwie, tą kupą wysmarował im praktycznie całą salę. Więcej oczywiście do tego przedszkola nie poszedł.

Po kilku miesiącach siostra dowiedziała się o nowym prywatnym przedszkolu. Z jedzeniem itd. Zaryzykowała i... mały zachwycony. Uwielbia tam chodzić, dobrze dogaduje się z dziećmi, w doku robi laurki dla pani z przedszkola i nie płakał idąc tam ani razu. Wręcz potrafi mamie powiedzieć: czemu przyszłaś tak szybko:P

Więc powodzenia z tym przedszkolem


A ja dziś ponad 9h siedziałam nad pracą licencjacką. Ale zwalczyłam to i jak się zepnę 3 kolejne dni to oddam poprawioną połowę i dopisaną drugą połowę. Odbiorę sprawdzone i plan jest taki by końcem kwietnia oddać pracę do zatwierdzenia A potem tylko zgiń sesjo... witaj obrono... witaj remoncie i mam nadzieję witaj maluszku

Oj dziękuję za pocieszenie, bo powiem szczerze, że mam obawy i jak wcześniej pisałam gdyby nie monitoring to nie oddałabym tam synka
A tak będę mogła zobaczyć na własne oczy jak się tam synek bawi , jak jest traktowany to myslę, że to najlepsze rozwiązanie.
Poza tym mają tam bardzo dużo atrakcji, wyjść, teatrzyków.
A Pani która nas przyjmowała to chyba dyrektorka ale też młodziutka mama, widziałam, że wie o czym mówi, bo sama ma malucha.
W między czasie jak ja wypełniałam dokumenty to dała kredki synkowi i potem z nim malowała królika i bałwanka i synek był zadowolony i z nią rozmawiał fajnie. Potem zabrał rysunek do domku
Pani proponowała zostawienie dziecka od zaraz na próbę za darmo
Do tego mam bardzo blisko to przedszkoleo co spotkało tego maluszka, ja właśnie się taki

Ps. Przykre to co spotkało tego maluszka, ja właśnie się boję takich sytuacji, ale jak bym się dowiedziała to bym zabiła....
Ja sama pamiętam z podstawówki jak gadałam na lekcji i pieprzona nauczycielka kazała takiemu głupiemu chłopakowi mnie jakoś "upomnieć" nie pamiętam jej słów ale ten idiota mnie z całej siły wtedy uderzył w głowę taką twardą książką, że myślałam, że zemdleję i oczywiście nic mu nie powiedziała, chciałabym spotkać teraz tą k....

Powodzenia z pisaniem pracy

[Leine]

Aga Ty to sie urwałaś,z chujanki nie? Powiedz jest tak,nie?
no auto w pl mam swoje

Jagaciatko,pewnie na ubojni... Skore zdzierają na fotel