"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[szkrabus30]

Napisane przez pijana_wiatrem

Jedyne co mam ciekawego do napisania to to, ze pojechalam dzis zapisac sie na wyciecie migdalkow, ide 8 lipca. Przynajmniej przepedalowalam 16 km

Na sniadanie... lepiej nie mowic ciasto czekoladowe, szklanka mleka i duza szklanka koktajlu truskawkowego.

Na drugie sniadanie dwie kanapki z serem zoltym, awokado, pomidorem i kielkami slonecznika

Na obiad szykuje sie pomidorowka z ryzem


Dziewczyny co ja moge jesc po treningu? Na dobra rybe mnie nie stac codziennie, miesa nie jadam, przetwory mleczne podobno slabo bialkowe. Wiec co?

a czemu idziesz na wyciecie?
ja wlasnie musze zapisac mojego synka, mial miec teraz ale zachorowal i musielismy odwolac

jeszcze mozesz bialko roslinne jesc ale w ostatecznosci
ja dzis jadlam fasolke i jajo na twardo

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez DudiBoy

A ja dzisiaj znowu wracam na dobre tory, ale przez to zaskoczenie świętem grzeszna niedziela u mnie w tym tygodniu niestety odpada
Oczywiście FreshMarket był wczoraj otwarty, poszedłem z nadzieją na świeże warzywa a wyszedłem z nowymi-starymi batonami lodowymi z Magnum (kiedyś były pod marką Algidy)...
Jako śniadanie zjadłem jajecznicę z drobiową kiełbasą, żółtym serem i szczypiorem.
Na obiad będą chyba wołowe burgery ze szpinakiem i warzywami z pary bo nie mam pomysłu ani ochoty na wymyślne gotowanie.
A na kolację już nie mogę się doczekać, bo wymyśliłem sobie dzisiaj grillowany cyc z fasolką szparagową i serem Valbon Rouge
To jest dieta jem co lubię, do syta i jeszcze chudnę

szkoda ze ze slodyczami tak sie nie da

[DudiBoy]

Napisane przez szkrabus30

szkoda że ze slodyczami tak sie nie da

Ale wystarczy ograniczyć do jednej dawki tygodniowo i da się jakoś przeżyć
Mnie najtrudniej było się rozstać z chipsami i innymi słonymi przekąskami.

[gianna]

Cześć

Wczoraj przepedałowałam ok. 35 km - strasznie wiało Dzisiaj w planach mam Recovery. Mam nadzieję, że wieczorem uda mi się zrobić, bo na razie sił nie mam. Właśnie zjadłam ciastka kruche Przez ten długi weekend jakoś ciężko mi trzymać dietę Miałam nadzieję na długie wycieczki rowerowe, a tu pogoda kapryśna - co chwilę pada i wieje, że głowę urywa Jakiś humor mam kiepski

[szkrabus30]

Napisane przez DudiBoy

Ale wystarczy ograniczyć do jednej dawki tygodniowo i da się jakoś przeżyć
Mnie najtrudniej było się rozstać z chipsami i innymi słonymi przekąskami.

a ja chipsow nie lubie a ze slonych przekasek tylko pistacje wiec tu mam luz ale jestem maniakiem czekolady

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

mialas dzis 1 raz cardio abs, oj latwo nie bylo i dlugie

[mooonik]

Hejka

przez to wczorajsze święto nie mogę się ogarnąć z niczym
ale za to korzystając, że jesteśmy u rodziców, pojechałam z siostrą na targ zakupiłam sobie 2pary spodni, jedne rybaczki, a drugie długie rurki. Ja co nigdy nie lubiłam rurek, nie podobały mi sie, a do tego miałam za grube nogi, kupiłam sobie rureczki ale powiem Wam, że strasznie mi się podoba jak w nich wyglądam

miałam dziś power&resistance, stwierdzam, że 2,5h po obiedzie to dużo za wcześnie na te ćwiczenia. Było mi niedobrze, podchodził mi ten obiad do gardła
Na szczęście już jutro wracamy do siebie, to wróci wszystko do mojego ustalonego porządku


Dudi fajnie, że znalazłeś sposób na siebie i swoje odchudzanie Chociaż szczerze przyznaję, że nie przemawia do mnie ta metoda

Psotka grzecznie dzisiaj się trzymasz bo mnie moja mama znowu tutaj rozpuszcza i napiekła jagodzianek póki co się nie skusiłam, ale pewnie padnę ofiarą wcześniej czy później. Choć planuję jutro na śniadanie zostawić. Tylko czemu one tak pachną

Madzia jak tam?

Napisane przez szkrabus30

mialas dzis 1 raz cardio abs, oj latwo nie bylo i dlugie

mi chyba najbardziej ten trening się podoba, jako całość. Mimo, że przy początku abs ledwo zipię (czy raczej moje nogi ) to najbardziej lubię te dni


uwaga ogłoszenie


Kto chce dołączyć do tabelki proszę niech poda swoje dane- wagę startową, wzrost, cel i jutrzejszą wagę.

dziękuję za uwagę

[pijana_wiatrem]

Napisane przez szkrabus30

a czemu idziesz na wyciecie?
ja wlasnie musze zapisac mojego synka, mial miec teraz ale zachorowal i musielismy odwolac

jeszcze mozesz bialko roslinne jesc ale w ostatecznosci
ja dzis jadlam fasolke i jajo na twardo[COLOR="Silver"]

Od 4 lat srednio 2 razy w miesiacu od wioosny do jesieni mam anginy i lekarka stwierdzila, ze nie ma co ich juz trzymac.

Czyli np. Cieciezyca albo kielki soji to dobre zrodlo bialka?


Poczatkowa 73 kg
Wzrost 164cm
Cel 60kg

Mam nadzieje, ze jutro nie bedzie zle



Wgl kiedys wpierniczalam dziadostwa i sie nie ruszalam i waga stala. Dzis czasem zdaza mi sie nie trzymac diety ale jest lepiej, cwicze, a waga dalej stoi, albo spada i rosnie po 1 kg

[Psotka87]

Ja lubię i słone i słodkie trzymam się dobrze, synek na festynie zjadł loda, potem w sklepie niosłam czekoladki kokosowe do kasy i zawróciłam, 5m dalej już kupowałam kruche ciastka,ale pani gadała przez telefon i nie chciało mi się czekać więc jedzenie na razie planowo. Tylko co to da, jak cały tydzień podjadałam :P

Też mam dzisiaj Pure cardio i abs (ostatnie!) i też najbardziej lubię ten trening. A ćwiczę co najmniej 4h po jedzeniu. Raz poszłam biegać po krótszej przerwie i to było najgorsze bieganie w moim życiu.

[DudiBoy]

Napisane przez mooonik

Hejka

przez to wczorajsze święto nie mogę się ogarnąć z niczym
ale za to korzystając, że jesteśmy u rodziców, pojechałam z siostrą na targ zakupiłam sobie 2pary spodni, jedne rybaczki, a drugie długie rurki. Ja co nigdy nie lubiłam rurek, nie podobały mi sie, a do tego miałam za grube nogi, kupiłam sobie rureczki ale powiem Wam, że strasznie mi się podoba jak w nich wyglądam

miałam dziś power&resistance, stwierdzam, że 2,5h po obiedzie to dużo za wcześnie na te ćwiczenia. Było mi niedobrze, podchodził mi ten obiad do gardła
Na szczęście już jutro wracamy do siebie, to wróci wszystko do mojego ustalonego porządku


Dudi fajnie, że znalazłeś sposób na siebie i swoje odchudzanie Chociaż szczerze przyznaję, że nie przemawia do mnie ta metoda

Psotka grzecznie dzisiaj się trzymasz bo mnie moja mama znowu tutaj rozpuszcza i napiekła jagodzianek póki co się nie skusiłam, ale pewnie padnę ofiarą wcześniej czy później. Choć planuję jutro na śniadanie zostawić. Tylko czemu one tak pachną

Madzia jak tam?



mi chyba najbardziej ten trening się podoba, jako całość. Mimo, że przy początku abs ledwo zipię (czy raczej moje nogi ) to najbardziej lubię te dni


uwaga ogłoszenie


Kto chce dołączyć do tabelki proszę niech poda swoje dane- wagę startową, wzrost, cel i jutrzejszą wagę.

dziękuję za uwagę

Start: 115
Wzrost: 169
Cel: 65
Waga z zeszłego tygodnia: 100,6
Jutrzejsza waga: przewiduje wzrost po wczorajszym "dziadostwie"

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez mooonik

Hejka

przez to wczorajsze święto nie mogę się ogarnąć z niczym
ale za to korzystając, że jesteśmy u rodziców, pojechałam z siostrą na targ zakupiłam sobie 2pary spodni, jedne rybaczki, a drugie długie rurki. Ja co nigdy nie lubiłam rurek, nie podobały mi sie, a do tego miałam za grube nogi, kupiłam sobie rureczki ale powiem Wam, że strasznie mi się podoba jak w nich wyglądam


Madzia jak tam?

No no widzę, że ktoś nam się tutaj stroi może by w końcu jakieś zdjęcie wpadło z Twojej strony? dla nas...

Powiem Ci, że sie trzymam, ale mój zapał i chęci powoli wygasa...
Jestem uziemiona, czytam o Waszych ćwiczeniach i dopinguje non stop rozgrzeszam też

Ale powoli odpadam... psychicznie, bo fizycznie już poległam gratuluję Wam samozaparcia!

Nie wiem czy się jutro zważę, bo wagę mam w łazience na samej górze, a tak wysoko ciężko mi się wspiąć, bo mam w domu wysokie stopnie, a po drugie po co się ważyć w moim przypadku jak i tak wiem, że waga poszła w górę...

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez Psotka87

Ja lubię i słone i słodkie trzymam się dobrze, synek na festynie zjadł loda, potem w sklepie niosłam czekoladki kokosowe do kasy i zawróciłam, 5m dalej już kupowałam kruche ciastka,ale pani gadała przez telefon i nie chciało mi się czekać więc jedzenie na razie planowo. Tylko co to da, jak cały tydzień podjadałam :P

Nie cały, nie cały! Dzisiaj jesteś grzeczna i nawet opierasz się pokusom! szacun!

[Psotka87]

Haha, świat mi usuwa pokusy sprzed nosa
Madziulek, nie łam się, zaraz będziesz mogła wrócić do diety, a to przecież 70% sukcesu! Jeszcze nas wszystkie przegonisz :d

[mooonik]

Napisane przez Psotka87

Ja lubię i słone i słodkie trzymam się dobrze, synek na festynie zjadł loda, potem w sklepie niosłam czekoladki kokosowe do kasy i zawróciłam, 5m dalej już kupowałam kruche ciastka,ale pani gadała przez telefon i nie chciało mi się czekać więc jedzenie na razie planowo. Tylko co to da, jak cały tydzień podjadałam :P

Też mam dzisiaj Pure cardio i abs (ostatnie!) i też najbardziej lubię ten trening. A ćwiczę co najmniej 4h po jedzeniu. Raz poszłam biegać po krótszej przerwie i to było najgorsze bieganie w moim życiu.

noo, brawo
ja zwykle ćwiczę przed obiadem, najczęściej po II śniadaniu, tak mi pasuje, dziś nie wyrobiłam się z rana po prostu. Będę wiedzieć na przyszłość

Napisane przez DudiBoy

Start: 115
Wzrost: 169
Cel: 65
Waga z zeszłego tygodnia: 100,6
Jutrzejsza waga: przewiduje wzrost po wczorajszym "dziadostwie"

hahahha
to daj znać jutro co tam zobaczysz

Napisane przez 1992MaDziuLeK

No no widzę, że ktoś nam się tutaj stroi może by w końcu jakieś zdjęcie wpadło z Twojej strony? dla nas...

Powiem Ci, że sie trzymam, ale mój zapał i chęci powoli wygasa...
Jestem uziemiona, czytam o Waszych ćwiczeniach i dopinguje non stop rozgrzeszam też

Ale powoli odpadam... psychicznie, bo fizycznie już poległam gratuluję Wam samozaparcia!

Nie wiem czy się jutro zważę, bo wagę mam w łazience na samej górze, a tak wysoko ciężko mi się wspiąć, bo mam w domu wysokie stopnie, a po drugie po co się ważyć w moim przypadku jak i tak wiem, że waga poszła w górę...

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------



Nie cały, nie cały! Dzisiaj jesteś grzeczna i nawet opierasz się pokusom! szacun!

zdjęcie może kiedyś za jakieś 15kg, tak jak obiecałam

Nie łam się kochana, mogę tylko przypuszczać jak Ci ciężko ale wiesz, że to dla zdrowia Twojego i wkrótce wrócisz z nowymi siłami do nas i treningów

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Haha, świat mi usuwa pokusy sprzed nosa
Madziulek, nie łam się, zaraz będziesz mogła wrócić do diety, a to przecież 70% sukcesu! Jeszcze nas wszystkie przegonisz :d

Wiem, wiem że dieta to podstawa, ale ja byłam w ciągłym ruchu a teraz muszę ciągle ale siedzieć...

Może do zimy uda mi się schudnąć jakiś chociaż 1 malutki kg

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez mooonik

Nie łam się kochana, mogę tylko przypuszczać jak Ci ciężko ale wiesz, że to dla zdrowia Twojego i wkrótce wrócisz z nowymi siłami do nas i treningów

Wróce kiedyś na pewno ale w tabelce pewnie będę na +, a nie na - a przecież nie o to w tym chodzi

[gianna]

Moonik super, że nowe nabytki sprawiły tyle radości Jagodzianki Ja jutro jadę do teściów, dobrze że tam nie ma takich rarytasów, bo chyba nie powstrzymałabym się

To ja się wyłamię - Pure Cardio & ABS to najmniej lubiany przeze mnie trening Najbardziej lubię Plyo

Napisane przez pijana_wiatrem

Wgl kiedys wpierniczalam dziadostwa i sie nie ruszalam i waga stala. Dzis czasem zdaza mi sie nie trzymac diety ale jest lepiej, cwicze, a waga dalej stoi, albo spada i rosnie po 1 kg

Niestety u siebie też to zaobserwowałam Powtarzam sobie - starość nie radość

Madziulek spokojnie - dobra dieta i kg będą dalej spadały Udało Ci się wytrwać o samej wodzie? Dziś już możesz jeść?

Psotka gratki za oparcie się pokusom

[pijana_wiatrem]

Napisane przez gianna

Moonik super, że nowe nabytki sprawiły tyle radości Jagodzianki Ja jutro jadę do teściów, dobrze że tam nie ma takich rarytasów, bo chyba nie powstrzymałabym się


Niestety u siebie też to zaobserwowałam Powtarzam sobie - starość nie radość

Jagodziaaanki musze poszukac u siebie jagod i upiec

Tylko ja mam 20 lat i to kiedys to bylo pol roku temu wiec u mnie nie chodzi o to, ze na "starosc" metabolizm mi siadl

[gianna]

No to faktycznie u Ciebie z wiekiem tego wiązać nie można

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez gianna

Madziulek spokojnie - dobra dieta i kg będą dalej spadały Udało Ci się wytrwać o samej wodzie? Dziś już możesz jeść?

Jutro rano już zjem normalną owsiankę na śniadanie
Wytrwałam, bo musiałam he he

Co do kilogramów to obawiam się, że jutro to się ale załamię... lekarka uprzedzała mnie, że około miesiąca mogę mieć tendencję wzrostową niestety albo będę stać w miejscu, przetrwać trzeba

[szkrabus30]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Jutro rano już zjem normalną owsiankę na śniadanie
Wytrwałam, bo musiałam he he

Co do kilogramów to obawiam się, że jutro to się ale załamię... lekarka uprzedzała mnie, że około miesiąca mogę mieć tendencję wzrostową niestety albo będę stać w miejscu, przetrwać trzeba

Madziu tabelka sie nie przejmuj, ty mialas wypadek losowy i tego nie prxeskoczysz
zobacz ja dzis sie wazylam i dalej waga w miejscu, tez mi rece opadaja ale co zrobie?

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

Napisane przez pijana_wiatrem

Jagodziaaanki musze poszukac u siebie jagod i upiec

Tylko ja mam 20 lat i to kiedys to bylo pol roku temu wiec u mnie nie chodzi o to, ze na "starosc" metabolizm mi siadl

jejku jakas ty mloda, prawie moglabym byc twoja matka, nieletnia ale i takie przypadki sie przytrafiaja
hahaha
piekny masz wiek

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

a ja weekend imprezowy, rodzice, tesciowie wiec grzeczna za bardzo nie bede

[Psotka87]

Coś mi waga dzisiaj szaleje, co chwilę pokazuje co innego, nie wiem o co chodzi... no ale tak czy inaczej mam za swoje, wpiszcie 75 w tym tempie to nawet do końca Insanity nie dojdę do swojej wagi. W tym tygodniu już nie oszukuję! Do weekendu, bo jedziemy do teściów...

[pijana_wiatrem]

Napisane przez szkrabus30

jejku jakas ty mloda, prawie moglabym byc twoja matka, nieletnia ale i takie przypadki sie przytrafiaja
hahaha
piekny masz wiek

Ja jestem wlasnie jednym z takich przypadkow i wlasnie po ciazy zostalo mi 10 kg w gratisie

Dzis na wadze 71

[szkrabus30]

Napisane przez pijana_wiatrem

Ja jestem wlasnie jednym z takich przypadkow i wlasnie po ciazy zostalo mi 10 kg w gratisie

Dzis na wadze 71

ale trafilam
po ciazy to niestety cialo sie zmienia ale w mlodym ciele odbudac latwo, wierz mi ze majac 30 lat to juz jest duzo trudniej

moja waga bez zmian

[pijana_wiatrem]

Wiem, ze po ciazy sie zmienia. Ale ja po ciazy jestem prawie 3 lata, pol roku temu jadlam na obiad kilo frytek, a na sniadanie i kolacje tosty z serem, do tego mase slodyczy (prawie codziennie) i nie tylam. Teraz jem normalnie, cwicze, a waga dalej stoi.....

[DudiBoy]

Waga w ubiegłą sobotę 100, 6.
Dzisiaj równe 100
A pomyśleć że już 2 cyfry zobaczyłem...
Cały tydzień przez jeden dzień zawalić

Jutro nie ma pobłażania

[1992MaDziuLeK]

Hej!
Tak Was czytam i stwierdzam, że i tak jesteście w dobrej sytuacji...
U mnie 64,5 kg dzisiaj załamka totalna...

[1992MaDziuLeK]

Kur..! Jestem zła i poirytywona!
Nie dość że 3 dni nic w ustach nie miałam oprócz wody to jeszcze ponad 2 kg przytyłam... i pewnie koło 3 kg jeszcze przede mną...
Może gdybym żarła jak świnia to nie czułabym się tak źle... ja idiotka się staram a tu nic!
Zawsze mam szczęście...

[DudiBoy]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Kur..! Jestem zła i poirytywona!
Nie dość że 3 dni nic w ustach nie miałam oprócz wody to jeszcze ponad 2 kg przytyłam... i pewnie koło 3 kg jeszcze przede mną...
Może gdybym żarła jak świnia to nie czułabym się tak źle... ja idiotka się staram a tu nic!
Zawsze mam szczęście...

Ale w ten sposób nie schudniesz
Właśnie prędzej przytyjesz bo organizm włączy się w tryb "ocho idą ciężkie czasy trzeba odkładać".
Dlatego teraz musisz przede wszystkim wrócić do zdrowia, odzyskać siły i dopiero można brać się za redukcję. I głowa do góry, teraz dasz radę! Bo organizm musi się najpierw zregenerować po chorobie.
A post owszem jest zdrowy i pomocny w utracie tkanki tłuszczowej, ale tylko ten krótkotrwały i umiejętnie prowadzony => Intermittent Fasting.

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez DudiBoy

Ale w ten sposób nie schudniesz
Właśnie prędzej przytyjesz bo organizm włączy się w tryb "ocho idą ciężkie czasy trzeba odkładać".
Dlatego teraz musisz przede wszystkim wrócić do zdrowia, odzyskać siły i dopiero można brać się za redukcję. I głowa do góry, teraz dasz radę! Bo organizm musi się najpierw zregenerować po chorobie.
A post owszem jest zdrowy i pomocny w utracie tkanki tłuszczowej, ale tylko ten krótkotrwały i umiejętnie prowadzony => Intermittent Fasting.

Nie pościłam z własnej zachcianki. Nie jestem zwolenniczką głodówek
Może przeoczyłeś, jak pisałam, że do badania dostałam jakieś "leki", które musiały zostać wypłukane z organizmu i przez 3 dni mogłam tylko płukać żołądek wodą...
Regeneracja regeneracją ale ja nie chce rosnąć w oczach, a tego się boję najbardziej...

[DudiBoy]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Nie pościłam z własnej zachcianki. Nie jestem zwolenniczką głodówek
Może przeoczyłeś, jak pisałam, że do badania dostałam jakieś "leki", które musiały zostać wypłukane z organizmu i przez 3 dni mogłam tylko płukać żołądek wodą...
Regeneracja regeneracją ale ja nie chce rosnąć w oczach, a tego się boję najbardziej...

Nie przeoczyłem, widziałem Twoją wzmiankę na ten temat, dlatego napisałem że najpierw trzeba wrócić do zdrowia

[1992MaDziuLeK]

Najgorsza jest ta bezradność i fakt, że moje starania na nic się nie zdają...

[Psotka87]

Madziulek, jak to na nic? Ten tydzień musisz spisać n straty, ale przecież poprzedni tygodnie ładnie chudłaś. Jakbyś wcześnij nie schudła to teraz miałabyś jeszcze więcej. Zaraz wrócisz do ładnej diety i znów będzie dobrze.

Ty Dudi też nie jęcz, 0,6kg jest nie do pogardzenia chętnie bym się zaminiła :P

A ja się dziś potknęłam na schodach jak szłam z młodą :/ mam nadzieję, że zamortyzowałam większość uderzenia, ale też trochę stuknęła głową :/ mnie boli lokieć i na prawej nodze mam gulę, która wystaje bardziej niż kolano... będzie się fajnie ćwiczyć, zwłaszcza że dziś Plyo z moją ulubioną serią w planku, po której zawsze padałam na kolana, o czym dziś nie ma mowy :P

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Madziulek, jak to na nic? Ten tydzień musisz spisać n straty, ale przecież poprzedni tygodnie ładnie chudłaś. Jakbyś wcześnij nie schudła to teraz miałabyś jeszcze więcej. Zaraz wrócisz do ładnej diety i znów będzie dobrze.

A ja się dziś potknęłam na schodach jak szłam z młodą :/ mam nadzieję, że zamortyzowałam większość uderzenia, ale też trochę stuknęła głową :/ mnie boli lokieć i na prawej nodze mam gulę, która wystaje bardziej niż kolano... będzie się fajnie ćwiczyć, zwłaszcza że dziś Plyo z moją ulubioną serią w planku, po której zawsze padałam na kolana, o czym dziś nie ma mowy :P

No tak dobrze napisałaś... "chudłam"
Od jutra wracam do mojej dietki, chociaż tyle mogę zrobić

Dzisiaj się bardzo źle czułam, byłam słaba i tak m rozsadziło brzuch.

No nie wiem czy jak uszkodziłaś nogę to Pylo to najlepsze rozwiązanie Ja trzymam kciuki, ale troszeczkę się obawiam Psotka o to Twoje kolano... Dobrze, że łebka nie pobiłaś