Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. X :)

[owieczkaa]

Napisane przez rokanali

Gin powiedziała, że za mało i trzeba to obserwować. Najśmieszniejsze jest to, że oboje z tż jesteśmy szczupli, ja to nawet bardzo:P a w ciąży przytyłam jedyne 12,5 kg:P

Mój miał tyle samo w 36 tygodniu, to jest środek normy przecież. W 38 tygodniu miał kilogram więcej także twoja gin jakieś dziwne informacje ci sprzedaje. Chodzisz prywatnie? Może chce kasę wyciągnąć?

[rokanali]

Napisane przez Mediona

Moja mała miła na poczatku 37 tygodnia 2700. Wiec kochana nie przejmuj sie. Może poprostu jest drobna. A usg zawsze ma jakąś skale blędu chyba 200-/+

Mała ma czkawke. Czuję ją w Bożenie

Tż inżynier chciał sprawdzać jak USG jest skalibrowane i wyliczać błąd pomiaru. Czytając na różnych forach doszłam nawet do błędu pomiaru do 1000g.

[elcia88]

Napisane przez Blondynka17

Tak mi sie moj bąk wyklada i wez tu jedz wygodnie w aucie


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

tez tak mam

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez dirtyblack

ja mam adapter, ten zapiany miedzy nogami i kocham go

wczoraj mialam wizyte, rozwarcie na palec, jezeli nic sie samo nie wydarzy to w poniedzialek do szpitala...

ale Tobie juz musi być ciężko z tą dwójeczką w brzuchu

[ridja devojka]

Wypisali mnie mała waży ok 2800 wszystko ok, rozwarcia brak.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[elcia88]

Napisane przez bianeczkaa

Ja jeszcze pasa poporodowego nie mam ale muszę kupić. Dzisiaj na wadze -2 od wagi początkowej. Skóra w średniej kondycji. Brzuch lekko flakowaty, ale ubieram ciuchy z zeszłego roku także jestem mega szczęśliwa!
Dzieć się oderwał od cyca, po 2 h no ale jak ma być inaczej jak jest cyc -sranie -cyc -sranie i cyc. Nie powiem, zeby mnie to martwiło, bo nie ma problmów z kupą, ale takie siedzenie/leżenie jest męczące bo zawsze czegoś zapomnę, a to pilota od tv i nie mogę włączyć, a to tel dzwoni i żeby do niego sięgnąć brakuje ci 10 cm no ale człowiek się z czasem może wyrobi. Ok, idziemy na spacer po buły

dobrze ze mała je i kupe robi . niby zwykłe rzeczy a jakze ważne i radujące serce matki

[rokanali]

Napisane przez owieczkaa

Mój miał tyle samo w 36 tygodniu, to jest środek normy przecież. W 38 tygodniu miał kilogram więcej także twoja gin jakieś dziwne informacje ci sprzedaje. Chodzisz prywatnie? Może chce kasę wyciągnąć?

Prywatnie, ale badania robię na NFZ. No bo to niby połowa 36t i 4d, W 30 miała ponad normę bo 1600 a 3 tygodnie temu 2100, i też gin powiedziała, że to tak na granicy;/
Już sama nie wiem co myśleć, czekam do tej 13 i zobaczymy;/

[elcia88]

Napisane przez rokanali

Uff nadrobiłam weekend

Ja byłam wczoraj u gin i mamy dobre i złe wieści. Mała nadal jest niziutko, szyjka ładnie się szykuje, wygładza stopniowo, skróciła się. Ale niestety córcia jest leciutka:/ końcówka 36 tygodnia a ona ledwo 2400 waży:/ Mam na 13 jechać na KTG i jeszcze zrobimy USG na lepszym sprzęcie, ale ja to mam już mikro zawał. Tż się śmieje, że ona może grubiutka to nie będzie, ale masę mięśniową to ma rozbudowaną, wariuje w tym brzuchu niesamowicie. Jak o 19 zacznie tak koło 24 kończy.

aj może nie jest gigantem ale najwazniejsze zeby wszytsko było dobrze

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez Małgosia89

Moj sie tak wypina. Latwo to sprawdzam, przykladajac reke w to miejsce. Zazwyczaj po kilku sekundach zwiewa

no mi tez, ale jest róznica między takim wypinaniem jak na zdjęciu wyzej ze tylko z jednej strony. a czasem jest cały brzuch wypiety i taki bardziej kwadratowy i to chyba wtedy te skurcze.

[rokanali]

Napisane przez elcia88

aj może nie jest gigantem ale najwazniejsze zeby wszytsko było dobrze

Wszystko inne wydaje się ok, więc może po prostu będzie szczuplutka.


Dziękuje dziewczyny, trochę się uspokoiłam

[Małgosia89]

Napisane przez ridja devojka

Wypisali mnie mała waży ok 2800 wszystko ok, rozwarcia brak.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

super, ze do domku

[agu23gda]

Hejże ho!

Widze, ze moj patent na porod na was nie dziala nadrabiam was wtedy gdy mala siedzi na cycku bo tylko wtedy mam chwile na neta. Jak spi to mhje sie. Myje zeby. Cos ogarne w chalupie i nim sie obejrze juz slysze to slodkie beeee beee :P teraz wyjatkowo sie ogarnelam i nawet umalowalam i mam chwile zeby naskrobac. Mala sie juz kreci wiec zaraz bedzie jedzonko. Chcialam tylko powiedziec, ze w 1 noc i pol dnia wlasnie karmiac mala w taki sposob jak napisala bianeczka pozbylam sie nasalu pokarmu. Teraz zostsly tylko trpszke poranione suty ale Ewka co karmienie lapie juz szybciej i mniej bolesnie wiec sie powoli goja. Cyce mi nie wybuchaja juz. Sa normalne. Najgorszy byl ten pierwszy dzien z tym nawalem. Cyce jak bomby. Mialam temperature. Dreszcze ze az mna rzucalo z zimna. I suty jak wegle. Ale przetrwalam ogolnie gdyby nie dokuczal mi brzuch po szyciu czulabym sie w pelni dobrze. To jedyne co mi przeszkadza. Ciezko sie wstaje z lozka po mala w nocy. Aaale jest do przezycia. Karmie co 3h co prawda ona sama mniej wiecej sie co tyle czasu domaga ale w nocy ustawiam budzik na te 3 h i jest idealnie. Oo jeeny nie dokoncze... potworek jeczy

CZAROWNICA trzymam kciuki i bardzo Ci wspolczuje tej męki. Dla mnie jestes nr 1 bo ja pewnie bym sie juz dawno tepym nozem pociela.

[elcia88]

Napisane przez ScarlettOh

Hejka

I u mnie 40. tydzień leci... Dzisiaj mamy 3. rocznicę ślubu i mieliśmy małą nadzieję, że dziś się dzieciątko wykluje, ale raczej nic się nie zapowiada. Macica ćwiczy, Mała nisko, ale nie liczę, żeby dzisiaj miało coś nastąpić... Po południu kolejna wizyta, zobaczymy jaki progres.

Pisałyście o zapinaniu pasów. Ja zapinam cały czas i szczerze mówiąc, w ogóle mi nie przeszkadzają. Prowizorycznie trzymam pas na dole trochę odciągnięty, ale nawet jak tego nie zrobię to zupełnie go tam nie czuję, a z pasem czuję się jednak bezpieczniej niż bez niego.

Co do karmienia z jednej czy z dwóch piersi, to w "Języku niemowląt" czytałam, że nie polecają zmieniania piersi ze względu na to, że mleko leci częściami i najpierw mleko początkowe (najbardziej rzadkie), potem środkowe (bardziej tłuste) i na końcu końcowe (o konsystencji śmietany), a zmieniając pierś pozbawiamy dziecka któregoś z etapów. Nie wymądrzam się jednak, bo jeszcze nie karmiłam, zobaczymy jak to w praktyce wygląda, mówię tylko co tam napisali

gratuluje rocznicy:roza : najwyzej prezent bedzie ciut spóźniony

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez ridja devojka

Wypisali mnie mała waży ok 2800 wszystko ok, rozwarcia brak.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

no to super, wypoczywaj w domku i najedz sie normalnie

[ScarlettOh]

Napisane przez rokanali

Wszystko inne wydaje się ok, więc może po prostu będzie szczuplutka.


Dziękuje dziewczyny, trochę się uspokoiłam

Szwagierka urodziła w terminie dziewczynkę 2700 g i nie wspominała, żeby to było coś nie tak, z dzieckiem też wszystko w porządku Była maluteńka, ale zdrowa i rozwija się prawidłowo.

[elcia88]

Napisane przez agu23gda

Hejże ho!

Widze, ze moj patent na porod na was nie dziala nadrabiam was wtedy gdy mala siedzi na cycku bo tylko wtedy mam chwile na neta. Jak spi to mhje sie. Myje zeby. Cos ogarne w chalupie i nim sie obejrze juz slysze to slodkie beeee beee :P teraz wyjatkowo sie ogarnelam i nawet umalowalam i mam chwile zeby naskrobac. Mala sie juz kreci wiec zaraz bedzie jedzonko. Chcialam tylko powiedziec, ze w 1 noc i pol dnia wlasnie karmiac mala w taki sposob jak napisala bianeczka pozbylam sie nasalu pokarmu. Teraz zostsly tylko trpszke poranione suty ale Ewka co karmienie lapie juz szybciej i mniej bolesnie wiec sie powoli goja. Cyce mi nie wybuchaja juz. Sa normalne. Najgorszy byl ten pierwszy dzien z tym nawalem. Cyce jak bomby. Mialam temperature. Dreszcze ze az mna rzucalo z zimna. I suty jak wegle. Ale przetrwalam ogolnie gdyby nie dokuczal mi brzuch po szyciu czulabym sie w pelni dobrze. To jedyne co mi przeszkadza. Ciezko sie wstaje z lozka po mala w nocy. Aaale jest do przezycia. Karmie co 3h co prawda ona sama mniej wiecej sie co tyle czasu domaga ale w nocy ustawiam budzik na te 3 h i jest idealnie. Oo jeeny nie dokoncze... potworek jeczy

CZAROWNICA trzymam kciuki i bardzo Ci wspolczuje tej męki. Dla mnie jestes nr 1 bo ja pewnie bym sie juz dawno tepym nozem pociela.

fajnie ze pomału sie wszystko normuje i ze mała ładnie je. widac ze całkiem dobrez sobie radzisz z organizacją a to wazne bo stresów mniej

[painka]

Napisane przez rokanali

Uff nadrobiłam weekend

Ja byłam wczoraj u gin i mamy dobre i złe wieści. Mała nadal jest niziutko, szyjka ładnie się szykuje, wygładza stopniowo, skróciła się. Ale niestety córcia jest leciutka:/ końcówka 36 tygodnia a ona ledwo 2400 waży:/ Mam na 13 jechać na KTG i jeszcze zrobimy USG na lepszym sprzęcie, ale ja to mam już mikro zawał. Tż się śmieje, że ona może grubiutka to nie będzie, ale masę mięśniową to ma rozbudowaną, wariuje w tym brzuchu niesamowicie. Jak o 19 zacznie tak koło 24 kończy.

Moja w 36 miała na jednym USG 2300 a na drugim zrobionym dzień później 2600, zrobiłam kontrolnie bo też mnie lekarz nastraszył niską wagą, więc wydaje mi się że nie masz się czym martwić. Błąd pomiaru + jakość sprzętu daje różne wyniki.

Napisane przez ridja devojka

Wypisali mnie mała waży ok 2800 wszystko ok, rozwarcia brak.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Super

[aakkzzii]

Napisane przez fatal21

Ją ale dopiero w czwartek

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Dopiero hehe widzisz światełko tunelu chociaż

[owieczkaa]

Napisane przez rokanali

Prywatnie, ale badania robię na NFZ. No bo to niby połowa 36t i 4d, W 30 miała ponad normę bo 1600 a 3 tygodnie temu 2100, i też gin powiedziała, że to tak na granicy;/
Już sama nie wiem co myśleć, czekam do tej 13 i zobaczymy;/

Czyli rośnie skokowo. Masz jeszcze dużo czasu do porodu i naprawdę jeszcze nawet 1,5 kg może przybrać i będziesz mieć problem ze dziecko jest duże. Moim zdaniem nic się nie dzieje i nie rozumiem w ogóle twojej ginekolog.

Napisane przez ridja devojka

Wypisali mnie mała waży ok 2800 wszystko ok, rozwarcia brak.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Dobrze ze idziesz do domu

[aakkzzii]

Napisane przez owieczkaa

No kurcze ile można, przecież ja w 10 miesiącu ciąży jestem hahahaha

Hahaha to w sumie śmieszne jest

[Mten]

Napisane przez agu23gda

Hejże ho!

Widze, ze moj patent na porod na was nie dziala nadrabiam was wtedy gdy mala siedzi na cycku bo tylko wtedy mam chwile na neta. Jak spi to mhje sie. Myje zeby. Cos ogarne w chalupie i nim sie obejrze juz slysze to slodkie beeee beee :P teraz wyjatkowo sie ogarnelam i nawet umalowalam i mam chwile zeby naskrobac. Mala sie juz kreci wiec zaraz bedzie jedzonko. Chcialam tylko powiedziec, ze w 1 noc i pol dnia wlasnie karmiac mala w taki sposob jak napisala bianeczka pozbylam sie nasalu pokarmu. Teraz zostsly tylko trpszke poranione suty ale Ewka co karmienie lapie juz szybciej i mniej bolesnie wiec sie powoli goja. Cyce mi nie wybuchaja juz. Sa normalne. Najgorszy byl ten pierwszy dzien z tym nawalem. Cyce jak bomby. Mialam temperature. Dreszcze ze az mna rzucalo z zimna. I suty jak wegle. Ale przetrwalam ogolnie gdyby nie dokuczal mi brzuch po szyciu czulabym sie w pelni dobrze. To jedyne co mi przeszkadza. Ciezko sie wstaje z lozka po mala w nocy. Aaale jest do przezycia. Karmie co 3h co prawda ona sama mniej wiecej sie co tyle czasu domaga ale w nocy ustawiam budzik na te 3 h i jest idealnie. Oo jeeny nie dokoncze... potworek jeczy

CZAROWNICA trzymam kciuki i bardzo Ci wspolczuje tej męki. Dla mnie jestes nr 1 bo ja pewnie bym sie juz dawno tepym nozem pociela.

Agu super że dochodzisz do siebie i nie ma problemu z kp
Hehe na razie produkujemy posty jak szalone ale to się niedługo zmieni bo czasu będzie coraz mniej :-P

To ja spakowalam torbę :-D w 38tc już by wypadało :-P
Właśnie piorę wnętrza fotelika i wózka żeby mi dzisiaj wyschlo w tym słońcu.

A od jutra ochlodzenie

Kciuki za dzisiejsze wizyty. Ja mam w czwartek o 20:00 i myślałam że nikt mnie nie przebije ale 22:00... Szacunek ;-)

[Blondynka17]

Napisane przez owieczkaa

No kurcze ile można, przecież ja w 10 miesiącu ciąży jestem hahahaha

Owieczka jeszcze troche i bedziesz taka nasza forumowa slonica

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez ridja devojka

Wypisali mnie mała waży ok 2800 wszystko ok, rozwarcia brak.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Super !

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[loudres]

Napisane przez rokanali

Tż inżynier chciał sprawdzać jak USG jest skalibrowane i wyliczać błąd pomiaru. Czytając na różnych forach doszłam nawet do błędu pomiaru do 1000g.

Pisałam ty kiedyś już, mojej siostry syn miał ważyć ledwo co 3 kg, a urodził się 4250. To było 11 lat temu

[malaja86]

Podziwiam Was. Ja padłabym przed wizytą o 20. Nie zawsze śpię o tej porze, ale zaczynam się snuć to tu to tam.
Jak mamy plany na wieczór to staram sie wyspać za dnia.

[Blondynka17]

Napisane przez rokanali

Wszystko inne wydaje się ok, więc może po prostu będzie szczuplutka.


Dziękuje dziewczyny, trochę się uspokoiłam

Moj tz urodzil sie z waga 2800 w 38tyg wiec mysle ze twoje bobo nie jest wcale za male

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez Blondynka17

Owieczka jeszcze troche i bedziesz taka nasza forumowa slonica

Juz jestem! Waga z każdym dniem coraz większa mimo że prawie nic nie jem bo nie mam ochoty. Ledwo jedną kanapkę chleba razowego w siebie wcisnę na jeden posiłek...

[Blondynka17]

Napisane przez agu23gda

Hejże ho!

Widze, ze moj patent na porod na was nie dziala nadrabiam was wtedy gdy mala siedzi na cycku bo tylko wtedy mam chwile na neta. Jak spi to mhje sie. Myje zeby. Cos ogarne w chalupie i nim sie obejrze juz slysze to slodkie beeee beee teraz wyjatkowo sie ogarnelam i nawet umalowalam i mam chwile zeby naskrobac. Mala sie juz kreci wiec zaraz bedzie jedzonko. Chcialam tylko powiedziec, ze w 1 noc i pol dnia wlasnie karmiac mala w taki sposob jak napisala bianeczka pozbylam sie nasalu pokarmu. Teraz zostsly tylko trpszke poranione suty ale Ewka co karmienie lapie juz szybciej i mniej bolesnie wiec sie powoli goja. Cyce mi nie wybuchaja juz. Sa normalne. Najgorszy byl ten pierwszy dzien z tym nawalem. Cyce jak bomby. Mialam temperature. Dreszcze ze az mna rzucalo z zimna. I suty jak wegle. Ale przetrwalam ogolnie gdyby nie dokuczal mi brzuch po szyciu czulabym sie w pelni dobrze. To jedyne co mi przeszkadza. Ciezko sie wstaje z lozka po mala w nocy. Aaale jest do przezycia. Karmie co 3h co prawda ona sama mniej wiecej sie co tyle czasu domaga ale w nocy ustawiam budzik na te 3 h i jest idealnie. Oo jeeny nie dokoncze... potworek jeczy

CZAROWNICA trzymam kciuki i bardzo Ci wspolczuje tej męki. Dla mnie jestes nr 1 bo ja pewnie bym sie juz dawno tepym nozem pociela.

Super ze wszystko zaczyna sie ukladac

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez owieczkaa

Juz jestem! Waga z każdym dniem coraz większa mimo że prawie nic nie jem bo nie mam ochoty. Ledwo jedną kanapkę chleba razowego w siebie wcisnę na jeden posiłek...

Hehe ale ja nie mialam na mysli wagi tylko dlugosci ciazy hihihi ty to wcale nie wygladasz na tyle ile piszesz

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

A co do tycia to mam to samo jem niewiele a tyje z dnia na dzien

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[malaja86]

Dziewczyny, może widziałyście te bujaczki
http://bajkolandia.sklep2.pl/fisher-...28-p-1906.html
http://allegro.pl/fisher-price-lezac...614202320.html
http://allegro.pl/fisher-price-lezac...625571773.html

Nie widziałam ich na żywo. Wogóle w Lublinie zobaczyć leżacżek fisher price graniczy z cudem.
Zastanawiam się który wybrać, które "płozy" są lepsze.
I czy lepszy pałąk wkładany z jednej strony- czy z dwóch.
Cena nie gra roli w tym przypadku.

[Blondynka17]

Napisane przez malaja86

Dziewczyny, może widziałyście te buraczki
http://bajkolandia.sklep2.pl/fisher-...28-p-1906.html
http://allegro.pl/fisher-price-lezac...614202320.html
http://allegro.pl/fisher-price-lezac...625571773.html

Nie widziałam ich na żywo. Wogóle w Lublinie zobaczyć leżacżek fisher price graniczy z cudem.
Zastanawiam się który wybrać, które "płozy" są lepsze.
I czy lepszy pałąk wkładany z jednej strony- czy z dwóch.

Czytam i mysle co ty z tymi buraczkami ze jak, ze niby na żywo buraka nie widziala hehehe

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Pomidora]

Dzień dobry

Napisane przez namisek1990

Czesc dziewczyny... Też jestem wciąż w dwupaku i widzę, że też dobrego snu nie miałyście...

Śniło mi się, że urodziłam córkę a nie syna.... Że dziecko nie chciało jeść mleka z piersi, a ze mnie w ogóle nie leciały odchody poporodowe i położna powiedziała, że nie umiemy zająć się dzieckiem i chciała nam je zabrać ;(((

Ja też spałam paskudnie. A co do snu - możemy się wymienić Mi się ciągle śni, że nasz Bruno rodzi się jednak dziewczynką tak jak miało być przez 1,5 miesiąca ciąży, a potem się zmieniło Tylko że ja bym ozłociła każdego, kto by mi wyjął z brzucha dziewczynkę, hehe Żeby nie było - wiadomo, że jak tylko zobaczę Bruna to od razu się zakocham, pamiętam ten stan

Napisane przez grita

Mąż z córą pojechali do przedszkola... Ech Kiedy ona tak urosła... Wydaje mi się jednocześnie taka duża i samodzielna, a przy tym czasem wciąż taka mała i potrzebująca na każde małe niepowodzenia przytulenia i buziaka...
Na 10 mam ktg, ale nieszczególnie czuję, żeby coś się działo czy spinało, więc pewnie ja zwykle usłyszę, że trzeba czekać
Powodzenia dziewczyny na wizytach, dawajcie znać jak tam u was

Pamiętam ten dzień Będzie dobrze, dużo się nauczy i będzie opowiadać niestworzone rzeczy. To cudowny okres w życiu dziecka, chociaż odcięcie kolejnej pępowiny. Powodzenia

Napisane przez malena1979

A moja? Dzisiaj zaczyna już oficjalnie zerówkę i jest starszakiem! Za rok szkoła! Aaaa....!

Mój też, mój też Dziś przejęty zerówką bardzo, tak samo jak mamusia

Napisane przez malaja86

Wiecie co właśnie Wyskoczyl mi taki tekst na fb, aż się wzruszylam
DO MAM PRZEDSZKOLAKÓW !!
Mamuś, wstajemy! Załóż mi proszę wygodne dresy i kapcie, których nie będę musiał wciskać siłą. Zostaw w szatni coś na przebranie – wiesz, czasem łyżka tańczy w zupie, czasem żal mi zostawić w sali zabawki i… toaleta tak daleko wydaje się wtedy. Mamuś, wiem, że moje pójście do przedszkola przeżywasz bardziej niż ja. Jestem twoim skarbem, kruszynką, maluszkiem, żabką, księżniczką, misiaczkiem… wiem mamciu wiesz co, muszę ci powiedzieć, że nam obojgu będzie trudno się rozstać. Ale tylko na początku, kilka dni. No może kilka, kilka. I wiesz co, mamciu? Może przyjść mi do głowy (najczęściej w przedszkolnej szatni) kurczowe trzymanie się twojej nogi, trzymanie twoich rąk, błaganie, żebyś mnie nie zostawiała, nie porzucała, nie odchodziła beze mnie! Mamciu bądź silną kobietą – twoja siła ducha pomoże mi oswoić się z nową sytuacją. Dokonałaś dobrego wyboru! Nie ma nic piękniejszego niż szansa mojego rozwoju wśród rówieśników. Zobaczysz, jeszcze zaskoczę cię mamciu wierszykiem wypowiedzianym z pamięci…piosenką zaśpiewaną dla ciebie…rysunkiem o naszej miłości… samodzielnie ubranymi spodenkami….a może nawet uświadomię sobie, że sprzątanie po zabawie, to nie taki diabeł jak go malują Dzięki tobie, mogę nauczyć się tego wszystkiego w przedszkolu. Tylko musisz wierzyć we mnie – będzie dobrze! Tylko bądź dzielna. Nie płacz za mną w pracy i po drodze do niej – nie robisz mi krzywdy. Nie żegnaj się ze mną zbyć długo, przed wejściem do Sali ukochaj mnie najmocniej, najmocniej, najmocniej, na ucho szepnij, że kochasz, że wrócisz i…idź odważnie. Nie zastanawiaj się czy dobrze zrobiłaś oddając mnie do przedszkola – ty mnie nie oddajesz, ty mnie rozwijasz. Nie przerażaj się moim płaczem podczas pierwszych dni – w ten sposób chcę ci powiedzieć, że będę tęsknił, że cię kocham… a ty mamciu, swoją mądrością, rozsądkiem i konsekwencją naucz mnie proszę czekać na ciebie ze spokojem w moim małym serduszku, a obiecuję, że za jakiś czas sam będę ciągnął cię za rękę do moich przedszkolnych przyjaciół… wszyscy potrzebujemy czasu na odwagę

I się poryczałam, niedobra

Napisane przez Blondynka17

Tak mi sie moj bąk wyklada i wez tu jedz wygodnie w aucie


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

mój też tak robi

Napisane przez rokanali

Uff nadrobiłam weekend

Ja byłam wczoraj u gin i mamy dobre i złe wieści. Mała nadal jest niziutko, szyjka ładnie się szykuje, wygładza stopniowo, skróciła się. Ale niestety córcia jest leciutka:/ końcówka 36 tygodnia a ona ledwo 2400 waży:/ Mam na 13 jechać na KTG i jeszcze zrobimy USG na lepszym sprzęcie, ale ja to mam już mikro zawał. Tż się śmieje, że ona może grubiutka to nie będzie, ale masę mięśniową to ma rozbudowaną, wariuje w tym brzuchu niesamowicie. Jak o 19 zacznie tak koło 24 kończy.

Spokojnie, mój w 35tc miał 2200g To chyba nie jest zła waga.

Napisane przez ScarlettOh

Hejka

I u mnie 40. tydzień leci... Dzisiaj mamy 3. rocznicę ślubu i mieliśmy małą nadzieję, że dziś się dzieciątko wykluje, ale raczej nic się nie zapowiada. Macica ćwiczy, Mała nisko, ale nie liczę, żeby dzisiaj miało coś nastąpić... Po południu kolejna wizyta, zobaczymy jaki progres.

Co do karmienia z jednej czy z dwóch piersi, to w "Języku niemowląt" czytałam, że nie polecają zmieniania piersi ze względu na to, że mleko leci częściami i najpierw mleko początkowe (najbardziej rzadkie), potem środkowe (bardziej tłuste) i na końcu końcowe (o konsystencji śmietany), a zmieniając pierś pozbawiamy dziecka któregoś z etapów. Nie wymądrzam się jednak, bo jeszcze nie karmiłam, zobaczymy jak to w praktyce wygląda, mówię tylko co tam napisali

Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
Ja karmiłam z dwóch piersi na jednym posiedzeniu i mały był najedzony, piersi opróżnione, a ja karmiłam do końca 8 mc. Także to się chyba normuje i każda robi jak jej wygodnie

Napisane przez ridja devojka

Wypisali mnie mała waży ok 2800 wszystko ok, rozwarcia brak.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Dobrze, ze wszystko w porządku.

Napisane przez agu23gda

Hejże ho!

Widze, ze moj patent na porod na was nie dziala nadrabiam was wtedy gdy mala siedzi na cycku bo tylko wtedy mam chwile na neta. Jak spi to mhje sie. Myje zeby. Cos ogarne w chalupie i nim sie obejrze juz slysze to slodkie beeee beee :P teraz wyjatkowo sie ogarnelam i nawet umalowalam i mam chwile zeby naskrobac. Mala sie juz kreci wiec zaraz bedzie jedzonko. Chcialam tylko powiedziec, ze w 1 noc i pol dnia wlasnie karmiac mala w taki sposob jak napisala bianeczka pozbylam sie nasalu pokarmu. Teraz zostsly tylko trpszke poranione suty ale Ewka co karmienie lapie juz szybciej i mniej bolesnie wiec sie powoli goja. Cyce mi nie wybuchaja juz. Sa normalne. Najgorszy byl ten pierwszy dzien z tym nawalem. Cyce jak bomby. Mialam temperature. Dreszcze ze az mna rzucalo z zimna. I suty jak wegle. Ale przetrwalam ogolnie gdyby nie dokuczal mi brzuch po szyciu czulabym sie w pelni dobrze. To jedyne co mi przeszkadza. Ciezko sie wstaje z lozka po mala w nocy. Aaale jest do przezycia. Karmie co 3h co prawda ona sama mniej wiecej sie co tyle czasu domaga ale w nocy ustawiam budzik na te 3 h i jest idealnie. Oo jeeny nie dokoncze... potworek jeczy

Brawo! Najtrudniej przetrwać nawał i te początki karmienia, potem już z karmieniem z górki

Dzieć poszedł do zerówki, jakoś mi dziwnie samej w domu Ale ogarniam powoli mieszkanie, upał niesamowity!

Niech mnie ktoś kopnie w cztery litery - ciągle nie spakowałam torby I nie mogę się za to zabrać!!!

[owieczkaa]

Napisane przez Blondynka17

Super ze wszystko zaczyna sie ukladac

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------


Hehe ale ja nie mialam na mysli wagi tylko dlugosci ciazy hihihi ty to wcale nie wygladasz na tyle ile piszesz

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

A co do tycia to mam to samo jem niewiele a tyje z dnia na dzien

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Dziękuję za miłe słowa

Malaja86 - tez się zastanawiałam o co z buraczkami chodzi hihihi

[aakkzzii]

Siedzę w parku i mimo 35 stopni w cieniu pod drzewem z lekkim wiaterkiem jest znośnie. Gdyby nie to ze zaczyna kończyć mi się woda to chyba siedziała bym tu cały dzień. W domu duchota i nic mi się nie chce w taki gorąc. Czekam na ochłodzenie i znów trzeba sprzątać

[malaja86]

Napisane przez Blondynka17

Czytam i mysle co ty z tymi buraczkami ze jak, ze niby na żywo buraka nie widziala hehehe

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Poprawiłam, dzięęęki