2010-02-22, 15:49 | #1591 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Walia
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja bym wolala zeby nas nie zatruwali tak
|
2010-02-22, 17:53 | #1592 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Znajoma kupiła mi ostatnio pasztety sojowe! Mniam! Pół kraju do mnie jechały Zapas jedzonka na miesiąc. A do tego paprykarz warzywny
|
2010-02-22, 19:16 | #1593 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
mnie mama zaszczyca kupnem pasztetów. i mimo że prawie nie jadam pieczywa, na nie akurat czasem się skuszę
nawet moja siostra, nie wegetarianka, wcina pasztety sojowe. wokół mnie przybywa wegetarian, może i z nią kiedyś spróbuję porozmawiać? ale jak na razie nie ruszam jej, woli zakładać sobie klapki na oczy i nawet nie próbować się domyślać o tym, co je. od dziecka tak ma, niegdyś nawet próbowała sobie uparcie wmówić, że mleko nie może pochodzić od brzydkiej ohydnej krowy, że pochodzi prosto z fabryki. do dzisiaj ma uraz do nabiału chyba to cecha naszego pokolenia - na wielu gruntach życia wielu ludzi woli po prostu nic nie wiedzieć, nie próbować nawet niczego się domyślić... |
2010-02-22, 21:40 | #1594 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 572
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja tam jestem bardzo wyczulona na niepotrzebny syf w jedzeniu, a aspartam zwłaszcza (a już na pewno nie podoba mi się to info o możliwym efekcie przeczyszczającym ). Poza tym nie przemawiają do mnie te mniej kaloryczne opcje typu słodziki, jogurty light itd A z wit c to wogóle porażka, bo przecież ją się połyka a nie ssie
Na szczęście kawka to u mnie tylko niesłodzona dzisiaj zrobiłam brownies, taka z siebie dumna byłam, ale niestety boli nas oboje po nich brzuch ostatnio co się na coś "napalę", to albo nie wychodzi, albo nie tak ekstra jakbym chciała |
2010-02-23, 08:44 | #1595 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a ja kocham wszystko, co słodkie tylko pryszcze mi po różnym syfie wyskakują
|
2010-02-23, 10:04 | #1596 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja chyba jakaś dziwna jestem Po słodyczach nic(nawet nie tyję), mega ostre przyprawy też nic się nie dzieje. Po niczym nie mam syfów. A każdy kogo znam to właśnie po czymś dostaje wysypek itp. Z tego mojego dziwactwa akurat się cieszę
|
2010-02-23, 10:06 | #1597 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
to ja ci zazdroszczę
a dzisiaj dojadam pizzę własnej roboty |
2010-02-23, 10:57 | #1598 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Ja wole wypic maly sok marwit niz litr jakiegos dosladzanego soku w kartonie. |
|
2010-02-23, 13:39 | #1599 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Walia
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
|
2010-02-23, 14:40 | #1600 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
jestem ciekawa, czy np. w kawiarniach też tak wybrzydzacie?
mnie znajoma zaprosiła, to kawa odpada, bo nie pijam. trzymam się tego niezależnie od okoliczności. z czekolady zrezygnowałam, bo była tylko jakaś "light", ostatecznie wzięłam herbatę, choć i jej nie byłam pewna. jak przyszło się do zamawiania ciasta, zrezygnowałam odgórnie, bo nie chciało mi się wnikać w składy tego wszystkiego. choć pewnie jakbym była z facetem, wypytałabym i o te składy, bo głupio mi siedzieć i patrzeć, jak sam coś wcina. o właśnie - znajoma zapytała, czy na randkach nie mam problemów. szczerze, od dawna nie umawiałam się z nikim, ale jestem ciekawa, ilu by pomyślało o mnie jako o wariatce / zaciętej ekolożce przypinającej się do drzewa w wolnych chwilach |
2010-02-24, 03:06 | #1601 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 572
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
dzisiaj właśnie z moim mężem wspominalismy naszą pierwszą randkę jak się dowiedził, że nie jem mięsa i w sobie przez kilka minut przetrawił, to nagle wypalił konwulsyjnie "i co, może jeszcze nie słodzisz ??" <nie słodziłam >
ja mam dziś zaliczony obrzydliwy, tłusty szpinak w pizzy hut bleeeeee |
2010-02-24, 07:33 | #1602 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja nie jestem ani ekolożką, ani szczególnie zdrowo się odżywiam, więc problemów na randkach ani na imprezach nie mam. ale mam taką kolezankę, i wiem, co oznacza takie "dostosowywanie się" do niej
|
2010-02-24, 08:04 | #1603 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Walia
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja tam to knajpek nie chodze wiec nie musze sie martwic co podaja :P a jak sie zaczelam spotykac z moim teraz juz mezem to oboje jeszcze jedlismy mieso. Czasem zdazylo sie nam zjesc jakas pizze czy cos..
|
2010-02-24, 13:09 | #1604 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Tatty, a co może być w ciastkach nie wegetariańskiego?:confuse d: Czy na coś innego uważasz? Bo od wczoraj się zastanawiam i myślę, że ja bym z ciastek nie zrezygnowała Ogólnie ze słodyczy. Mimo, że mogę być genetycznie obciążona cukrzycą(oj tak) to ciągle coś podjadam słodkiego W domu mam dosłownie żywą przestrogę - mojemu tatcie cukrzyca rzuca się już na nogi, oczy i teraz jeszcze zaczął mieć coś z sercem
|
2010-02-24, 13:26 | #1605 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a ja dzisiaj zrobiłam super wegańskie ciacho z dżemem
|
2010-02-24, 13:41 | #1606 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
na mieście jadam ostrożnie-na randki chodzilam na piwo teraz wyjście z Tżtem polega na chodzenia do sprawdzonych miejsc-zadne randki-niepsodzianki w nowych miejscach nie mają racji bytu-po pewnej wpadce jak to zostałam zaproszona i okazało się ,że zjeśc to moge najwyżej przybranie na talerzach
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO |
|
2010-02-24, 13:58 | #1607 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
|
2010-02-24, 16:57 | #1608 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
niestety też tak raz utrafiłam, że przybranie tylko zjeść mogłam
tylko szkoda, że w Białymstoku są takie problemy z znalezieniem restauracji... znalazłam tylko 2, w obu się płaci bajeczne sumy a w ciastach wystrzegam się przede wszystkim żelatyny i słodzików. żelatyna może być niemal wszędzie - w masie, w kremie, w pianie, w dżemie dodanym do ciasta, w jabłkach na szarlotce, aby się nie rozlatywały, w serze w serniku... raz niemal się nawet na pierniku nadziałam. po prostu dodali do środka, aby się nie rozlatywał |
2010-02-24, 18:17 | #1609 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
A ja dzisiaj na obiad kluski z serem i jeszcze sos tatarski zrobiłam Mniam, aż się przejadłam... Brzuchol pęka w szwach.
Poszłabym na piwo Tylko teraz wszyscy jak się nie uczą to pracują lub są już po - szkole lub pracy - i sił oczywiście brak... |
2010-02-25, 08:54 | #1610 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a ja dzisiaj piwo piję z samego rana hehe, odbiło mi trochę.
i pestki słonecznika wcinam, co do żelatyny, to chciałam dzisiaj kupić takie ciacho, bardzo kiedyś je lubiłam, i okazało się, że ma żelatynę kuuu----a no!!!!! za to moje wczorajsze domowe wegańskie ciasto bardzo przypadło do gustu... tacie (!), który bez mięsa żyć nie może |
2010-02-26, 14:40 | #1611 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
nie szalejcie za bardzo, moje drogie pijaczki! zastanawiam się jak będzie wyglądać moja 18... praktycznie odzwyczaiłam się od alkoholu
i szczerze czuję się o kolejne niebo lepiej bez tej używki. chyba zrobię imprezę w nielicznym gronie przyjaciół |
2010-02-26, 18:15 | #1612 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Tatty, znalazłam wątek przez Ciebie rozpoczęty 'wegetarianizm a zwierzęta'. I co? Masz już psa lub kota?
Co do alkoholu, uhuhu! Ja tam lubię wszystkie trunki Zależy na co mam ochotę i kiedy^^ Spadam, pastę jajeczną robić. |
2010-02-26, 21:07 | #1613 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 250
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
hej dziewczyny mam do Was wieeelka prosbe, jak bedzie trzeba to bede blagac chodzi o moja prace mgr, pisze o cynku w diecie wegetarianskiej i przeprowadzam badania. badania polegaja na wypelnieniu ankiety i napisaniu swojego jadlospisu, zalezy mi zwlaszcza na jadlospisie bo ankiet mam sporo a jadlospisow prawie w ogole i mam problem i nie wiem czy moge tu umiescic ogolna prosbe o pomoc, link do ankiety i zapisu zywieniowego? czy liczyc na zyczliwosc z waszej strony i czekac na zgloszenia PW (wtedy napisze co i jak)? badanie jest naprawde krotkie, a mnie ratujace
__________________
Mąż i żona |
2010-02-27, 08:30 | #1614 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
miałam zamiar zaadoptować psa z schroniska, ale wybrałam się przezornie z bratem, bo w mojej rodzinie jest sporo alergii. po 10 minutach pobytu w schronisku okazało się, że ma uczulenie, więc zrezygnowałam z zamiaru. przez przypadek miałam też przez kilka miesięcy w domu pocieszną kociulę, o dziwo brat na sierść kota nie miał alergii. ale kota nie karmiłam, nie warzyłam się ingerować w jego dietę. czasami jednak dawałam mu jakieś wegetariańskie jedzenie. aż dziwne jak się dopraszał o chociażby jajecznicę teraz nie szybko zdecyduję się na jakąkolwiek adopcję. przywiązałam się do kota, a nawet w domu nie byłam w stanie zapobiec zabiciu zwierzęcia kasia.diet, mogę zaoferować swoją pomoc, choć przyznam, że nie będzie łatwo po prostu nie mam ustalonego żadnego jadłospisu, ale mogę się postarać i wykrzesać jakiś przykładowy. myślę, że śmiało możesz na wątku wstawić link, jeśli masz takowy. i, wybacz lecz ciekawość mnie zżera, skąd zainteresowanie dietą wegetariańską? osobiście bynajmniej cieszę się z tego powodu |
|
2010-02-27, 09:01 | #1615 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja też moge pomóc, napisałam ci na prv.
tatty, wiesz, ja chętnie nie miałabym w domu zwierząt, ale mieszkam na razie z rodzicami, i mamy psa i kota. oczywiście, rodzice kupują dla nich mięso i karmę. a ja mam ubaw, jak kot szaleje na widok/zapach ryby. gdybym mieszkała sama, pewnie miałabym szczura, bo szczury nie potrzebują mięsa, nie? |
2010-02-27, 09:04 | #1616 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 2 587
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Nie jem mięsa od zawsze...
Nigdy nie lubiłam mięsa, i myśle że nie polubie;] Zawsze gdy mówię że nie jem mięsa ludzie patrzą na mnie dziwnie, i pytają co ja tak właściwie jem skoro nie jem mięsa...Jakby mięso było jedyną jadalną rzeczą
__________________
Even if you dry you'll be floatin' high above it,
You can say Bye Bye Bye, Sky might be fallin' but remember you can fligh high. |
2010-02-27, 09:08 | #1617 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
niedawno przeczytałam fajny artykuł o soi, i wreszcie ktos napisał ,ze soja to nie zamiennik mięsa, tylko normalny wartościowy produkt
|
2010-02-27, 09:10 | #1618 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
witam na wątku
jestem ciekawa, jak udawało Ci się w dzieciństwie wymigać od owego przymusu społecznego. deklarowałaś się stanowczo jako wegetarianka? |
2010-02-27, 09:18 | #1619 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 2 587
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1748926 7]witam na wątku
jestem ciekawa, jak udawało Ci się w dzieciństwie wymigać od owego przymusu społecznego. deklarowałaś się stanowczo jako wegetarianka? [/QUOTE] Mam raczej tolerancyjnych rodziców... Zawsze mowilam ze nie chcem tego bo nie lubie....itp Albo poprostu siedzialam godzinami nad talerzem na którym leżalo mieso, wkoncu pozwalali mi nie jesc, ale zdarzało sie ze np wyrzucałam po cichu
__________________
Even if you dry you'll be floatin' high above it,
You can say Bye Bye Bye, Sky might be fallin' but remember you can fligh high. |
2010-02-27, 09:23 | #1620 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
skąd to ja znam...
zadziwiające, jakie podobne zachowania mają różni ludzie |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:12.