Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IX

[Dinulka]

ja rano miałam dobry humor i bardzo chciałam wyjść na jakieś ploteczki, ale wszyscy poza miastem, do których pisałam, więc poszłam na siłkę i zakupy domowe, ledwo doniosłam, a wszystkiego nie kupiłam.... a teraz siedzę i znowu smutam

[Ksiegowa85]

Napisane przez Dinulka

ja rano miałam dobry humor i bardzo chciałam wyjść na jakieś ploteczki, ale wszyscy poza miastem, do których pisałam, więc poszłam na siłkę i zakupy domowe, ledwo doniosłam, a wszystkiego nie kupiłam.... a teraz siedzę i znowu smutam

A ja czuję złość, a do tego głowa mi pęka

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

A ja pochlipuję cały dzień, ale to okres się zbliża...

Wysłane z lasu

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

ja byłam u fryzjerki i jestem zadowolona
ale humor i tak mam przeje.bany :/
Dalej nie ruszyłam z nauką, mam pić driny ze wspólokatorką
brawo ja

[Ksiegowa85]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;75121626]ja byłam u fryzjerki i jestem zadowolona
ale humor i tak mam przeje.bany :/
Dalej nie ruszyłam z nauką, mam pić driny ze wspólokatorką
brawo ja[/QUOTE]
Też powinnam iść do fryzjera, ale nie mam kiedy
Ja dziś również ma pić driny, ale przez ten ból głowy pewnie na jednym się skończy, bo już wzięłam 4 ketonale, a nie chce żeby mnie z podłogi zbierali

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[201803071142]

Napisane przez Ksiegowa85

[/COLOR]
Nie lubię odwoływać spotkań, a poza tym teoretycznie wszędzie się mówi żeby się nie zamykać w domu i nie taplać we własnym dołku

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Wiesz, to chyba zależy od wielu czynników. Czasem lepiej się robi, jak człowiek zostanie w domu z chipsami i maratonem serialu, a czasem jak się wyjdzie do przyjaciół. Nie ma tak, że uniwersalnym wyjściem jest pójście do ludzi. Mnie np jak wyjdę na siłę, to się tylko pogarsza.

Mam od dwóch dni czerwone Sommersby w lodówce, ale wiecie.... to tyle kalorii

Mama mnie zabrała do swojego ulubionego lumpeksu i o dziwo znalazłam tam coś fajnego. Teraz jestem zadowolona, bo za sukienkę i mini spódniczkę zapłaciłam 24zł

A poza tym cierpię, bo Asos ma wyprzedaż, a mnie w piątek nie wszedł przelew, więc do poniedziałku posucha.

Ja się fryzjeruję sama Uwielbiam czarować przy włosach.

[czekoladowoo]

Ja raz spędziłam niezapomnianego Sylwestra z big bang theory i herbata. I wiecie co? Byl jednym z najlepszych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dinulka]

ja kończę oglądać "33" i może w końcu posprzątam... i tak mnie dziś nikt już nigdzie nie zaprosi

[rukolka]

Napisane przez Dinulka

ja kończę oglądać "33" i może w końcu posprzątam... i tak mnie dziś nikt już nigdzie nie zaprosi

Szukajcie z Karcia tych biletów do Wro. Poimprezujemy.

[Shawtty]

A mnie dziś strasznie męczą myśli o Księciu...

Wysłane z lasu

[rukolka]

Napisane przez czekoladowoo

Ja raz spędziłam niezapomnianego Sylwestra z big bang theory i herbata. I wiecie co? Byl jednym z najlepszych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie sylwester kilka lat temu spędzony w domu to był najgorszy sylwester życia. W tym roku wciskam się na imprezę do kogolwiek.

[czekoladowoo]

Napisane przez rukolka

Dla mnie sylwester kilka lat temu spędzony w domu to był najgorszy sylwester życia. W tym roku wciskam się na imprezę do kogolwiek.

Ja mam pecha do sylwestrow wiec to było za☠☠☠iste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nyana89]

Hej...

[Shawtty]

Napisane przez nyana89

Hej...

Hej!

Wysłane z lasu

[Dinulka]

Napisane przez rukolka

Szukajcie z Karcia tych biletów do Wro. Poimprezujemy.

oj tak

Napisane przez rukolka

Dla mnie sylwester kilka lat temu spędzony w domu to był najgorszy sylwester życia. W tym roku wciskam się na imprezę do kogolwiek.

ja miałam mega problem w 2016 żeby jakoś spędzić sylwka... co roku jakoś to było, a w zeszłym to masakra...

Napisane przez nyana89

Hej...

hej, kopę lat

[nyana89]

Napisane przez Shawtty

Hej!

Napisane przez Dinulka

hej, kopę lat

Kopę, wieki całe. Aż wstyd się pojawiać, jak ta córa marnotrawna Ale mam AŻ dwa dni wolnego, to postanowiłam sprawdzić, co tu u Was słychać ciekawego, miłosnego, wesołego, smutnego, 'pracowego', same wiecie

[201803071142]

Uwielbiam Sylwestra w domu. Samotnego, albo z drugą połową jak się ją akurat ma.
Imprezy tego dnia wydają mi się takie wymuszone, że sama myśl o nich mnie denerwuje. No i ludzie odstawieni jak konie na wybieg tylko po to, żeby się schlać, zrzygać i zasnąć w cekinach, czy garniaku.
Ale później jest co oglądać na wiocha.pl Seksi laski śpiące na chodniku z płynącym po twarzy tuszem do rzęs.

[czekoladowoo]

Napisane przez nyana89

Hej...

yo mama!

wszystkie wyniki tarczycowe już mam, wszystko w normie, hashimoto chyba nie mam bo przeciwciała też mam w normie ft4 mam tylko troche nisko ale nadal w normie
ale dupa jak rośnie tak rośnie obiecałam sobie że jak schudne 2 kg to kupie sobie jakieś elefanckie leginsy i koszulke na zumbe

[Dinulka]

a ja nie rozumiem właśnie po co siedzieć we dwoje, romantyczny wieczor można sobie zrobić zawsze, a sylwester mi się zawsze kojarzył z zabawą ze znajomymi ale ile ludzi, tyle pomysłów pewnie.

[czekoladowoo]

Napisane przez Dinulka

a ja nie rozumiem właśnie po co siedzieć we dwoje, romantyczny wieczor można sobie zrobić zawsze, a sylwester mi się zawsze kojarzył z zabawą ze znajomymi ale ile ludzi, tyle pomysłów pewnie.

ja w ogóle miałam po paru imprach dosyć Sylwestra więc w ogóle mnie sama idea wielkiej zabawy nie rusza. Impreza jak kazda inna

[nyana89]

Napisane przez czekoladowoo

yo mama!

wszystkie wyniki tarczycowe już mam, wszystko w normie, hashimoto chyba nie mam bo przeciwciała też mam w normie ft4 mam tylko troche nisko ale nadal w normie
ale dupa jak rośnie tak rośnie obiecałam sobie że jak schudne 2 kg to kupie sobie jakieś elefanckie leginsy i koszulke na zumbe

A cukry badałaś? Glukoza + insulina, ewentualnie kortyzol?

Napisane przez Dinulka

a ja nie rozumiem właśnie po co siedzieć we dwoje, romantyczny wieczor można sobie zrobić zawsze, a sylwester mi się zawsze kojarzył z zabawą ze znajomymi ale ile ludzi, tyle pomysłów pewnie.

A mój najlepszy sylwester życia jak do tej pory to ten, kiedy zasnęłam sobie przed 23 i obudziłam się 1 stycznia. Serio, nie pamiętam, kiedy tak dobrze się wyspałam jak wtedy
Aaaaale z dwojga złego osobiście też wolę sylwka we dwoje z polsatem czy inną jedynką, niż huczne opijanie

[czekoladowoo]

Napisane przez nyana89

A cukry badałaś? Glukoza + insulina, ewentualnie kortyzol?

jeszcze nie Znaczy glukoze samą na czczo to tak - zawsze mam w normie w dolnej granicy. ale nic więcej.

No i wiem że po prostu obiektywnie mówiąc mogłabym dać z siebie więcej, więcej się ruszać, lepiej jeść więc nie robie dymu. Chociaż przy mojej ilości jedzenia to kiedyś to bym była chuda jak patyk Jak do wizyty u endo nic nie drgnie mimo wprowadzonych zmian to sie jej poskarże że halo, dupa jak u słonia i niech coś z tym zrobi

[Dinulka]

umawiacie się z gośćmi z tindera, z którymi nie gadacie? tzn mam na myśli, gdzie po hej jest od razu propozycja spotkania

[201803071142]

Napisane przez czekoladowoo

jeszcze nie Znaczy glukoze samą na czczo to tak - zawsze mam w normie w dolnej granicy. ale nic więcej.

No i wiem że po prostu obiektywnie mówiąc mogłabym dać z siebie więcej, więcej się ruszać, lepiej jeść więc nie robie dymu. Chociaż przy mojej ilości jedzenia to kiedyś to bym była chuda jak patyk Jak do wizyty u endo nic nie drgnie mimo wprowadzonych zmian to sie jej poskarże że halo, dupa jak u słonia i niech coś z tym zrobi

Jakie mialas objawy, ze robilas badania?

Napisane przez Dinulka

umawiacie się z gośćmi z tindera, z którymi nie gadacie? tzn mam na myśli, gdzie po hej jest od razu propozycja spotkania

Nie, ja muszę poczuć, że warto dla niego umyć włosy i przebrać się z domowego dresu

[nyana89]

Napisane przez czekoladowoo

jeszcze nie Znaczy glukoze samą na czczo to tak - zawsze mam w normie w dolnej granicy. ale nic więcej.

No i wiem że po prostu obiektywnie mówiąc mogłabym dać z siebie więcej, więcej się ruszać, lepiej jeść więc nie robie dymu. Chociaż przy mojej ilości jedzenia to kiedyś to bym była chuda jak patyk Jak do wizyty u endo nic nie drgnie mimo wprowadzonych zmian to sie jej poskarże że halo, dupa jak u słonia i niech coś z tym zrobi

A zdarza się może, że po posiłkach typu: makarony, słodycze etc robisz się osowiała i ogólnie rzecz biorąc, trochę jak dętka?

[Shawtty]

Napisane przez Dinulka

umawiacie się z gośćmi z tindera, z którymi nie gadacie? tzn mam na myśli, gdzie po hej jest od razu propozycja spotkania

Nie. Zdarzyło mi się szybko umówić, np. na drugi dzień pisania, kiedyś potrzebowałam pisać z kimś miliony wiadomości, żeby ostatecznie się umówić, potem juz nie. Ale propozycja spotkania w pierwszej wiadomości mnie nie kręci.

___
W ogóle z Doktorantem koniec znajomości tak btw.

Wysłane z lasu

[czekoladowoo]

Napisane przez Toblerone

Jakie mialas objawy, ze robilas badania?

Teraz to po prostu kontrolnie.

A za pierwszym razem to robiłam zupełnie z innego względu i przypadkiem wyszło lekko podwyższone tsh, po roku od kontroli juz miałam ponad norme.
A objawy miałam typowa niedoczynność. Mogłam spać w nocy po 10-11h, po powrocie z pracy 2h drzemki, prysznic i znowu kima Nic mi się w ogóle nie chciało. Energii zero. No taki beton. Do tego sucha skóra, wypadające włosy.

Napisane przez nyana89

A zdarza się może, że po posiłkach typu: makarony, słodycze etc robisz się osowiała i ogólnie rzecz biorąc, trochę jak dętka?

Hmm w sumie nie zwróciłam uwagi. Ale chyba nie. Po spaghetti to od razu mi brzuch wywala, ale to raczej kwestia mięcha.
Teraz np jestem dętka a zjadłam odrobinke ciastek zbożowych. Tyle że wstałam o 4 rano więc to być może dlatego

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Shawtty

Nie. Zdarzyło mi się szybko umówić, np. na drugi dzień pisania, kiedyś potrzebowałam pisać z kimś miliony wiadomości, żeby ostatecznie się umówić, potem juz nie. Ale propozycja spotkania w pierwszej wiadomości mnie nie kręci.

___
W ogóle z Doktorantem koniec znajomości tak btw.

Wysłane z lasu

Jak to?? Co się stało z doktorantem?

[Ksiegowa85]

Napisane przez Shawtty

Nie. Zdarzyło mi się szybko umówić, np. na drugi dzień pisania, kiedyś potrzebowałam pisać z kimś miliony wiadomości, żeby ostatecznie się umówić, potem juz nie. Ale propozycja spotkania w pierwszej wiadomości mnie nie kręci.

___
W ogóle z Doktorantem koniec znajomości tak btw.

Wysłane z lasu

Czemu?

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;75128326]Jak to?? Co się stało z doktorantem?[/QUOTE]

Napisane przez Ksiegowa85

Czemu?

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Po prostu brak zaangażowania któregokolwiek z nas.
Pisałam Wam, że w zasadzie magia tej znajomości ulotniła się w momencie spotkania już u mnie w mieście. Było fajnie, ale bez szału. A jak pojechał to jeszcze zdawkowo popisaliśmy przez dwa dni, ale to naprawdę na odwal i cisza. I wcale mi nie zależy, żeby napisał, i nie zależy mi też na tyle, żeby pisać do niego. Nie wiem, może się jeszcze odezwie, ale ja kompletnie nic nie czuję, więc bez sensu brnąć w tak trudną znajomość na odległość, skoro to nie TO.