Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez boska latynoska

6 lat, wyszło to z inicjatywy córki. Przychodzi chyba po prostu taki wiek, kiedy dziecko potrzebuje odrobiny intymności

To mój chyba jeszcze nie jest w tym wieku, bo u nas nadal atrakcją jest latanie z gołą pupą i zwiewanie przede mną, jak się każę ubrać :P

[boska latynoska]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85967147]To mój chyba jeszcze nie jest w tym wieku, bo u nas nadal atrakcją jest latanie z gołą pupą i zwiewanie przede mną, jak się każę ubrać :P[/QUOTE]
Perse a ile Artur ma? 5 lat? U nas też jeszcze czasami jest bieganie z gołą pupą, jednak jak idzie do toalety to zawsze chce mieć zamknięte drzwi, jakoś tak samo to przyszło z dnia na dzień Podobnie jak nocujemy gdzieś u rodziny to nie chce się przebierać czy rozbierać np. przy dziadku, babci, a wcześniej nie robiło jej to różnicy.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez boska latynoska

Perse a ile Artur ma? 5 lat? U nas też jeszcze czasami jest bieganie z gołą pupą, jednak jak idzie do toalety to zawsze chce mieć zamknięte drzwi, jakoś tak samo to przyszło z dnia na dzień Podobnie jak nocujemy gdzieś u rodziny to nie chce się przebierać czy rozbierać np. przy dziadku, babci, a wcześniej nie robiło jej to różnicy.

5

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Tak jak dziewczyny piszą. To przychodzi z wiekiem. Ja bym się nie stresowała.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[żurawinka]

U nas tak samo jak u Perse córka chodząc do p-la szybko stała się samoobsługowa w tym temacie, synek to inna historia. I nie robi w p-lu dwójki, raz się zdarzyło to wstydził się poprosić panią o pomoc

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mój też nie robi poza domem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninquelote]

Napisane przez boska latynoska

Perse a ile Artur ma? 5 lat? U nas też jeszcze czasami jest bieganie z gołą pupą, jednak jak idzie do toalety to zawsze chce mieć zamknięte drzwi, jakoś tak samo to przyszło z dnia na dzień Podobnie jak nocujemy gdzieś u rodziny to nie chce się przebierać czy rozbierać np. przy dziadku, babci, a wcześniej nie robiło jej to różnicy.

Moja też nie chce się przebierać przy dziadku czy dużo młodszym kuzynie. Za to potrafi wyjść z łazienki po kąpieli, rozłożyć ręcznik i powiedzieć "zobacz dziadek, jestem tak czysta, że aż lśnię".

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyny, podrzućcie jakiś namiar na fajny plecaczek - już nie taki całkiem dziecięcy, dość dziewczęcy raczej który będzie pasował do sukienki.
Ewentualnie jakąś fajną torebkę dla 8,5latki? Nie taką mini-mini na paczkę chusteczek

[precious_81]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85966559]Po przeczytaniu innego tematu (ale nie chcę w nim poruszać tego):
w jakim wieku wasze dzieci były zupełnie samodzielne w toalecie? (w sensie nie musiałyście ich już w ogóle podcierać/poprawiać)?[/QUOTE]Około 4 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;85979945]Dziewczyny, podrzućcie jakiś namiar na fajny plecaczek - już nie taki całkiem dziecięcy, dość dziewczęcy raczej który będzie pasował do sukienki.
Ewentualnie jakąś fajną torebkę dla 8,5latki? Nie taką mini-mini na paczkę chusteczek [/QUOTE]Fajne torebki i plecaczki sa w Reserved. Moje dziewczyny mają stamtąd skórzany z dżetami i worko-plecsk puchaty z uszami, torebki zamszowe z fredzlami, z cekinami albo takie zwykłe jednokolorowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Pytanie o odpieluchowanie.
Moje dziecko ma już 3 lata i dalej nosi pieluche. Różnego rodzaju próby pidejmujemy z nią od 1.5 roku. Nocnik stał i stoi, zachecalismy ja do siadania i korzystania, powiedzmy ze jak miała 2 lata to siadala czasami za namowa, udawało się zrobić siku po czym nadal robiła do pieluchy i nie komunikowala potrzeby. Próbowaliśmy różnych rzeczy. Chodziła na golasa po domu, chodziła w majtkach, w majtkach treningowych i w pantsach, ma nocnik i podkładkę do wc. Sika po nogach. Przed długi czas było tak ze codziennie przed kąpielą się wysikala do muszli lub nocnika i to wszystko. Teraz nie chce. Mówi ze nie umie. Jak robi kupe to sie chowa (w dodatku jak pytam czy robi kupe to zaprzecza i mówi że się chowa bo jest zła i mam za nią nie iść...) Nie chce jej zmuszać i nalegac ale nie wiem co robić. Odkąd miała 2 lata wszyscy powtarzali ze nie długo zrozumie i nic. Pomijam już głupie rady i komentarze niektórych członków rodziny. Na całe szczęście w przedszkolu to nie problem ale już mnie to wkurza. Mam niemowlę a ciągle przebieram i wycieram tylek wielkiej babie. Co robić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chocochocolate]

Witajcie. Praktycznie zalozylam już nowy wątek ale jednak jednak coś zrobiłam zle i raczej się nie pojawi. Zapytam tutaj. Jestem staraczka po wielu przejściach. W zeszłym tygodniu w końcu potwierdzono u mnie ciąże - w sobotę rano -5t2d, w południe dostałam silnego krwotoku. Byłam pewna ze już straciłam ta ciąże. Jednak po konsultacji na wizycie okazało się ze jest krwiak w macicy, zarodek cały i otrzymałam zalecenie leżenia... i tak sobie leżę w międzyczasie robiąc betę - 5t4d prawie 12000. Odetchnęłam. W pitek jednak dostałam mdłości, wstręt do jedzenia, wyczulenie na zapachy. Choc czułam się okropnie to się nawet ucieszyłam. Jednak wyobraźcie sobie moja mine gdy wstaje wczoraj rano i nic... ani mdłości, ani bólu piersi szczególnego ani wymiotów. Stad moje pytanie, nie wytrzymam do jutrzejszej wizyty, strasznie się martwię- czy są tu jakieś kobiety którym przeszły tak szybko objawy ciążowe i utrzymały ciąże ? Wszędzie na forach dziewczyny piszą ze toczy się to tygodniami.. był może ktoś taki ? 😳

[wika82]

Napisane przez ridja devojka

Pytanie o odpieluchowanie.
Moje dziecko ma już 3 lata i dalej nosi pieluche. Różnego rodzaju próby pidejmujemy z nią od 1.5 roku. Nocnik stał i stoi, zachecalismy ja do siadania i korzystania, powiedzmy ze jak miała 2 lata to siadala czasami za namowa, udawało się zrobić siku po czym nadal robiła do pieluchy i nie komunikowala potrzeby. Próbowaliśmy różnych rzeczy. Chodziła na golasa po domu, chodziła w majtkach, w majtkach treningowych i w pantsach, ma nocnik i podkładkę do wc. Sika po nogach. Przed długi czas było tak ze codziennie przed kąpielą się wysikala do muszli lub nocnika i to wszystko. Teraz nie chce. Mówi ze nie umie. Jak robi kupe to sie chowa (w dodatku jak pytam czy robi kupe to zaprzecza i mówi że się chowa bo jest zła i mam za nią nie iść...) Nie chce jej zmuszać i nalegac ale nie wiem co robić. Odkąd miała 2 lata wszyscy powtarzali ze nie długo zrozumie i nic. Pomijam już głupie rady i komentarze niektórych członków rodziny. Na całe szczęście w przedszkolu to nie problem ale już mnie to wkurza. Mam niemowlę a ciągle przebieram i wycieram tylek wielkiej babie. Co robić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dość szybko te próby, może jednak za duża presja?

A jakbyś przez miesiąc kompletnie zaniechała tego tematu, ale tak totalnie?

U nas starszy odpieluchowany dopiero w wieku 3 lat i 3 miesięcy, za to młodszy kompletnie sam w wieku równo 2 lat bez żadnej naszej inicjatywy i od razu na noc.

Ja bym kompletnie odpuściła i kazała rodzinie odpuścić i po miesiącu, czy tam 2 tygodniach podjęła temat. No i jednak zwróć uwagę, że od niedawna tak naprawdę ma siostrę, widzi, że przewijasz młodszą, pewnie też chce się poczuć tak "zaopiekowana".
Mam wrażenie, że u naszego starszaka młodszy brat był czynnikiem, który opóźnił odpieluchowanie. Za to u młodszego fakt, że starszy nie korzysta z pieluszki - przyspieszył proces.

[ridja devojka]

Napisane przez wika82

Dość szybko te próby, może jednak za duża presja?

A jakbyś przez miesiąc kompletnie zaniechała tego tematu, ale tak totalnie?

U nas starszy odpieluchowany dopiero w wieku 3 lat i 3 miesięcy, za to młodszy kompletnie sam w wieku równo 2 lat bez żadnej naszej inicjatywy i od razu na noc.

Ja bym kompletnie odpuściła i kazała rodzinie odpuścić i po miesiącu, czy tam 2 tygodniach podjęła temat. No i jednak zwróć uwagę, że od niedawna tak naprawdę ma siostrę, widzi, że przewijasz młodszą, pewnie też chce się poczuć tak "zaopiekowana".
Mam wrażenie, że u naszego starszaka młodszy brat był czynnikiem, który opóźnił odpieluchowanie. Za to u młodszego fakt, że starszy nie korzysta z pieluszki - przyspieszył proces.

Wcześnie to było tylko takie "Usiądź na nocniczku" a ona siadala raz na tydzień. Takie oswajanie. Plus książeczki na temat.
Temat wielokrotnie porzucany na tydzień dwa lub dłużej. Prawie całe wakacje było tylko sikanie przed kąpielą. Od jakichś 3 tygodni nie ruszam tematu.
Aktualnie nie ma wokół nikogo z rodziny z głupimi tekstami wiec tez nie ma presji. Siostra pojawiła się niedawno kiedy większość dzieci w jej wieku już dawno byla odpieluchowana.
Jest jedyna w przedszkolu. Do publicznego by jej pewnie nawet nie przyjęli...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez ridja devojka

Wcześnie to było tylko takie "Usiądź na nocniczku" a ona siadala raz na tydzień. Takie oswajanie. Plus książeczki na temat.
Temat wielokrotnie porzucany na tydzień dwa lub dłużej. Prawie całe wakacje było tylko sikanie przed kąpielą. Od jakichś 3 tygodni nie ruszam tematu.
Aktualnie nie ma wokół nikogo z rodziny z głupimi tekstami wiec tez nie ma presji. Siostra pojawiła się niedawno kiedy większość dzieci w jej wieku już dawno byla odpieluchowana.
Jest jedyna w przedszkolu. Do publicznego by jej pewnie nawet nie przyjęli...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chcę się mądrzyć, ale wydaje mi się, że jednak ciąża, przeczucie, że coś tam się zmieni, itp., miało wpływ, mam wrażenie, że dzieci są dość wrażliwe na takie sprawy. I każde rozwija się w indywidualnym tempie.

Ja bym jeszcze poczekała ignorując temat - tak jak teraz robisz do 3,5 roku. Ale wiadomo, że to się tak łatwo pisze kiedy problem nie dotyka bezpośrednio. Pamiętam, że sama się tym przejmowałam i kilka Wizażanek pisało, że ich dzieci odpieluchowały się właśnie jako 3,5 latki.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mój odpieluchowany jako 3-latek, na noc - rok później.
Najpóźniej na dzielni

Tyle, że u mnie niewychowawczo, bo z przekupstwem - jak zrobił siku na nocnik, to dostał draże. Może ze 3 razy je rzeczywiście dostał, a potem robił już stale i od tamtego czasu nie mamy problemów z nocnikiem. Nigdy mi nic nie zasiusiał, nie musiałam prać jakichś kosmicznych ilości zasikanych spodni ani nic.
U nas ten wiek był po prostu przełomowy i wiem, że A. był totalnie gotowy na to. Chociaż na osiedlu to już nas obgadywali, że jeszcze pieluchę nosi (jak ze wszystkim, bo o wózku też gadali).

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85992820]Mój odpieluchowany jako 3-latek, na noc - rok później.
Najpóźniej na dzielni

Tyle, że u mnie niewychowawczo, bo z przekupstwem - jak zrobił siku na nocnik, to dostał draże. Może ze 3 razy je rzeczywiście dostał, a potem robił już stale i od tamtego czasu nie mamy problemów z nocnikiem. Nigdy mi nic nie zasiusiał, nie musiałam prać jakichś kosmicznych ilości zasikanych spodni ani nic.
U nas ten wiek był po prostu przełomowy i wiem, że A. był totalnie gotowy na to. Chociaż na osiedlu to już nas obgadywali, że jeszcze pieluchę nosi (jak ze wszystkim, bo o wózku też gadali).[/QUOTE]

O wózek to nawet tutaj była afera.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

O wózek to nawet tutaj była afera.

A ja tak tęsknię do wózeczka Jak tylko spotykam się z koleżanką, to jeżdżę z jej córą Mogłabym być zawodowym spacerowiczem z wózkami

[madziara_07]

a o co chodzi z wozkiem? pisze osobiscie zainteresowana bo mloda ma prawie 3,5 roku i jak idziemy na pieszo do przedszkola (w sensie nie jedziemy samochodem) to w jedna strone idzie bez problemu sama ale z powrotem musze przyprowadzic wozek bo nie ma szans zeby doszla (mamy prawie 1,5km). i sie zastanawiam czy to zle czy dobrze.

moja tez pozno odpieluchowana, nawet tutaj sie pytalam jak jej pomoc, ok 3 lat miala. za to teraz przedszkole i o ile wrzesien zaliczyla bez problemow tak od pazdziernika codziennie wpadka jest. nauczycielki twierdza ze to dlatego ze jest tak zajeta zabawa ze jej zal wychodzic do lazienki...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mój jeśli zalicza wpadki, to tylko z tego powodu, że za późno się kapnie, że już nie może wytrzymać.

My przygodę z wózkiem zakończyliśmy definitywnie rok temu, Młody miał 4 lata. A jeszcze sporadycznie rano woziłam go do przedszkola (mamy kilometr, ale zeszłoroczna jesień była okropnie zimna). Potem przerzuciliśmy się na autobus. Wracamy zawsze na nogach, ale rano te 20 minut to było ciągłe poganianie. Wiosną, latem w obie strony na nogach z przyjemnością.

A w tym roku w sumie żałowałam, że na wakacje nie wzięłam wózka. A. bywał taki zmęczony, że mi zasypiał na rękach albo np. spał godzinę w restauracji. I właśnie żałowałam, że nie mamy wózka, żeby sobie w nim odespał.

[ridja devojka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85992820]Mój odpieluchowany jako 3-latek, na noc - rok później.
Najpóźniej na dzielni

Tyle, że u mnie niewychowawczo, bo z przekupstwem - jak zrobił siku na nocnik, to dostał draże. Może ze 3 razy je rzeczywiście dostał, a potem robił już stale i od tamtego czasu nie mamy problemów z nocnikiem. Nigdy mi nic nie zasiusiał, nie musiałam prać jakichś kosmicznych ilości zasikanych spodni ani nic.
U nas ten wiek był po prostu przełomowy i wiem, że A. był totalnie gotowy na to. Chociaż na osiedlu to już nas obgadywali, że jeszcze pieluchę nosi (jak ze wszystkim, bo o wózku też gadali).[/QUOTE]Chciałam uniknąć przekupstwa.
Zwłaszcza że wakacje spędziliśmy i dziadków którzy nie pytając nas o zdanie zaczęli głupio gadać "jak zrobisz kupę to dostaniesz lody". Wytlumaczylam im ze to bez sensu bo co, mam dziecku nie dawać lodów dopóki nie zrobi kupy na nocnik? Czyli jeszcze miesiec/dwa/rok? A wszyscy wokół będziemy je jeść?
Doszło do tego ze w kawiarni moja córka zaczęła mnie ciągnąć za rękę do łazienki ze pójdziemy zrobić kupę i kupię jej lody... tragedia. Wybiłam im to z głowy głośno stojąc po stronie córki ze owszem będziemy jeść lody wszyscy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

A po tym 3.5 roku co myślisz dalej, jeśli by nie umiała nadal?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziara_07]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85993485]Mój jeśli zalicza wpadki, to tylko z tego powodu, że za późno się kapnie, że już nie może wytrzymać.

My przygodę z wózkiem zakończyliśmy definitywnie rok temu, Młody miał 4 lata. A jeszcze sporadycznie rano woziłam go do przedszkola (mamy kilometr, ale zeszłoroczna jesień była okropnie zimna). Potem przerzuciliśmy się na autobus. Wracamy zawsze na nogach, ale rano te 20 minut to było ciągłe poganianie. Wiosną, latem w obie strony na nogach z przyjemnością.

A w tym roku w sumie żałowałam, że na wakacje nie wzięłam wózka. A. bywał taki zmęczony, że mi zasypiał na rękach albo np. spał godzinę w restauracji. I właśnie żałowałam, że nie mamy wózka, żeby sobie w nim odespał.[/QUOTE]


nie no to moja rano jeszcze mnie popedza do przedszkola ale po poludniu, po tych 7h to nie jest w stanie nawet dojsc 200m do samochodu. a ze mam dziecko rozmiarow 4-5 latka to jest co niesc, wiec wielkie dzieki dzwigac ja do domu. no coz, sami wybralismy jej tak oddalone przedszkole bo przy dobrej szkole, do najblizszego z bardzo nieciekawymi opiniami mialaby mialaby ok 400m

[wika82]

Napisane przez ridja devojka

[/COLOR]A po tym 3.5 roku co myślisz dalej, jeśli by nie umiała nadal?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że ona umie, tylko musi się przełamać.

Po tym czasie chyba bym się skonsultowała z jakimś dobrym psychologiem.

Ale ogólnie to naprawdę uważam, że to kwestia rodzeństwa jednak, spróbowałabym poświęcić jej więcej czasu, (nie sugeruję, że poświęcasz mało, ale skupiłabym się tak maksymalnie na niej teraz i włączyła w to męża).

[Judyta_00]

Cześć!

Mąż umówił na dziś potencjalną nianię dla naszej dwójki łobuzów - a ja kompletnie nie wiem jaka stawka jest "w porządku". Żeby nie wyszło, że chcemy dać za mało/za dużo LUB zgodzimy się np na wygórowaną cenę niani.
Dzieci - 2,5 roku, niania ma mi pomagać w dzień przez ok 3-4h przy Nich. no i sporadycznie zostanie sama gdy pojedziemy na jakieś zakupy.

jest tu jakaś dobra duszyczka, która mi pomoże?

Dodam, że niania pracuje na pełen etat.
Do Nas przychodziłaby po pracy, popołudniu.

[_vixen_]

Gdzie mieszkasz? Jako ze to bliźniaki, to mysle ze minimum 15 zł za godzinę.

[Judyta_00]

Napisane przez _vixen_

Gdzie mieszkasz? Jako ze to bliźniaki, to mysle ze minimum 15 zł za godzinę.

Mieszkamy w Rzeszowie.
I rozumiem, że np jesli wypadnie Nam coś w weekend to też stawka powinny być większa?

[_vixen_]

To juz zalezy od niani.

[wika82]

Napisane przez _vixen_

Gdzie mieszkasz? Jako ze to bliźniaki, to mysle ze minimum 15 zł za godzinę.

Cztery lata temu za jedno dziecko ustalałam 10 zł.

[figa84]

U mnie za dwójkę chcą w przedziale 12-20zl (większość 13-15).

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny pomocy! Jak wyjaśnić 5-latkowi, skąd w brzuchu pani bierze się ziarenko od pana? Wyjaśnienie, że z przytulania i miłości już nie wystarcza. Ja generalnie nie mam jakichś oporów i mogę wyjaśnić wprost, ale czy to będzie ok w tym wieku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Według mnie tak. Ja zawsze odpowiadam tak długo jak dziecko pyta. Tym sposobem omawiany już był temat prezerwatyw i antykoncepcji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz