Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

[czarnulkax]

Kropka ładna kolekcja

A jak się w ogóle czujesz? Czytam o tej Twojej diecie i ...

[kropka75]

Napisane przez czarnulkax

Kropka ładna kolekcja

A jak się w ogóle czujesz? Czytam o tej Twojej diecie i ...

Dziwna sprawa... Temp. dalej się utrzymuje. Teraz 37,3.

Poza tym jakoś się trzymam. Dziękuję.

Dieta koszmar.

[czarnulkax]

Napisane przez kropka75

Dziwna sprawa... Temp. dalej się utrzymuje. Teraz 37,3.

Poza tym jakoś się trzymam. Dziękuję.

Dieta koszmar.

Ciekawe dlaczego...

Że koszmar to nie da się nie zauważyć Ale jeśli to ma Ci pomóc.

[hihi]

Napisane przez kropka75

Moje kolorki...

Zazdroszczę sreberka...

Napisane przez czarnulkax

A jak się w ogóle czujesz? Czytam o tej Twojej diecie i ...

Napisane przez kropka75

Dieta koszmar.

Napisane przez czarnulkax

Że koszmar to nie da się nie zauważyć Ale jeśli to ma Ci pomóc.

Szczerze? Przesadzacie ostro. Od pół roku jestem na tej diecie i żyję, więc się da. Co więcej da się zachować caly jad, energię i złośliwość, czyli nie dziala ujemnie na podstawowe funkcje człowieka

[kropka75]

Napisane przez czarnulkax

Ciekawe dlaczego...

Że koszmar to nie da się nie zauważyć Ale jeśli to ma Ci pomóc.

Na razie mam ssanie na cukier. Nie na słodycze ale na napoje. Nie umiem żyć na wodzie, a herbatę słodzę.

Napisane przez hihi

Zazdroszczę sreberka...


Szczerze? Przesadzacie ostro. Od pół roku jestem na tej diecie i żyję, więc się da. Co więcej da się zachować caly jad, energię i złośliwość, czyli nie dziala ujemnie na podstawowe funkcje człowieka

Sreberko trochę luźne, a będzie jeszcze luźniejsze, bo polecę z wagi jak nic... Na razie i sreberko i malinka leżą w szafce. Być może pójdą dalej.

Pewnie, że żyjesz. Ale chudłaś. A ja już nie mam z czego. :|

[hihi]

Napisane przez kropka75

Sreberko trochę luźne, a będzie jeszcze luźniejsze, bo polecę z wagi jak nic... Na razie i sreberko i malinka leżą w szafce. Być może pójdą dalej.

Pewnie, że żyjesz. Ale chudłaś. A ja już nie mam z czego. :|

Ile chcesz za sreberko? Biore nawet teraz

Kropka, jesli dostarczysz sobie odpowiednia ilosc kalorii w bialku i tłuszczu to bedzie ok, bo węglowodany nie są niezbędne do funkcjonowania, jak wypadniesz z cukrowego ciągu i zorganizujesz dobrą dietę, to nie powinnas zniknąć.

[kropka75]

Napisane przez hihi

Ile chcesz za sreberko? Biore nawet teraz

Kropka, jesli dostarczysz sobie odpowiednia ilosc kalorii w bialku i tłuszczu to bedzie ok, bo węglowodany nie są niezbędne do funkcjonowania, jak wypadniesz z cukrowego ciągu i zorganizujesz dobrą dietę, to nie powinnas zniknąć.

A nie myślałam. Love Lace dobrze idą, na aukcje bym wystawiła. A ile dajesz?

Mówisz? Tylko tych kalorii bez chleba i ziemniorów to dużo trzeba chyba.
Idę sobie walnąć melisę... spróbuję wypić bez cukru...

[hihi]

Napisane przez kropka75

A nie myślałam. Love Lace dobrze idą, na aukcje bym wystawiła. A ile dajesz?

Mówisz? Tylko tych kalorii bez chleba i ziemniorów to dużo trzeba chyba.
Idę sobie walnąć melisę... spróbuję wypić bez cukru...

Materialistko, mów ile chcesz, więcej niż 45 nie dam

Słuchaj, popatrz na tabele kaloryczne - jajko 80kcal, na oliwie? z warzywami i chlebem razowym? karkowka? schabik?

[kropka75]

Napisane przez hihi

Materialistko, mów ile chcesz, więcej niż 45 nie dam

Słuchaj, popatrz na tabele kaloryczne - jajko 80kcal, na oliwie? z warzywami i chlebem razowym? karkowka? schabik?

Od Ciebie nie wezmę więcej niż 40.

Z chlebem? Toć podobno lepiej nie.
Już nie wiem, mam ten chleb żreć czy nie żreć?

[hihi]

Napisane przez kropka75

Od Ciebie nie wezmę więcej niż 40.

Z chlebem? Toć podobno lepiej nie.
Już nie wiem, mam ten chleb żreć czy nie żreć?

Upiecz sobie ten z mojego przepisu, jest ok.

To co? Ile Ci przelac kasy?

[kropka75]

Napisane przez hihi

Upiecz sobie ten z mojego przepisu, jest ok.

To co? Ile Ci przelac kasy?

Kochana, przepis rozumiem, ale napisz mi tak od siebie po ludzku jak wygląda pieczenie, bo nie mam pojęcia kiedy wkładać, kiedy rozgrzewać i kiedy spryskiwać.

40zł.

[hihi]

Napisane przez kropka75

Kochana, przepis rozumiem, ale napisz mi tak od siebie po ludzku jak wygląda pieczenie, bo nie mam pojęcia kiedy wkładać, kiedy rozgrzewać i kiedy spryskiwać.

40zł.

Kropus, jutro, teraz ide spac, bo mnie kobieca przypadłosc złapała i głowa mi pęka.

Konto to, co poprzednio? Jutro kase przeleje, bo i tak dopiero w poniedzialek wyjdzie, ok?

[kropka75]

Napisane przez hihi

Kropus, jutro, teraz ide spac, bo mnie kobieca przypadłosc złapała i głowa mi pęka.

Konto to, co poprzednio? Jutro kase przeleje, bo i tak dopiero w poniedzialek wyjdzie, ok?

Jasne, może być jutro. I tak nie mam mąki do tej zabawy.
Powrotu do formy życzę.

To samo. Nie ma sprawy, mnie się nie pali. Leży i jeść nie woła.

[czarnulkax]

Cześć kobitki

Hihi może i przesadzamy, ale ja sobie nie mogę wyobrazić, gdybym teraz miała jeść według takiej diety, która ogranicza tak wiele rzeczy Oczywiście, że jak bym musiała, to bym się dostosowała.

Ja lecę zaraz po moje nowe okularki i do koleżanki

Tak więc miłego dnia wam życzę!

[kropka75]

Napisane przez czarnulkax

Cześć kobitki

Hihi może i przesadzamy, ale ja sobie nie mogę wyobrazić, gdybym teraz miała jeść według takiej diety, która ogranicza tak wiele rzeczy Oczywiście, że jak bym musiała, to bym się dostosowała.

Ja lecę zaraz po moje nowe okularki i do koleżanki

Tak więc miłego dnia wam życzę!

Nawet jak się musi to ciężko się dostosować. Piję właśnie zieloną herbatę z mini łyżeczką miodu - gorzka, obrzydliwość. :/

Miłego i Tobie.

Hihi - kupiłam tę mąkę i właśnie chłodzę wodę. Gdzie mam trzymać tę kiszonkę, w temp. pokojowej?

I jaka duża ma być forma? Mam taką keksówkę, starczy?

[hihi]

Napisane przez kropka75

:Hihi - kupiłam tę mąkę i właśnie chłodzę wodę. Gdzie mam trzymać tę kiszonkę, w temp. pokojowej?

I jaka duża ma być forma? Mam taką keksówkę, starczy?

Hej, W pokojowej, musi się zakwasic

Ja mam dwie keksówki :

O ile pamietam, to... jak wyrobisz ciasto,odłóż sobie troszke do miseczki/słoika i mozesz przez 2 tygodnie trzymac jako zakwas na kolejne ciasto. i tak zawsze - z kazdego wyrobionego odkladam i mam na podstawe kolejnego chleba za 2 tygodnie.

[Pepus]

Napisane przez kropka75

Nawet jak się musi to ciężko się dostosować. Piję właśnie zieloną herbatę z mini łyżeczką miodu - gorzka, obrzydliwość. :/

Miłego i Tobie.

Hihi - kupiłam tę mąkę i właśnie chłodzę wodę. Gdzie mam trzymać tę kiszonkę, w temp. pokojowej?

I jaka duża ma być forma? Mam taką keksówkę, starczy?

Zieloną herbatkę najlepiej kupować na wagę z sklepach z kawą i herbatą - mają lepsze gatunki. Możesz dodać plasterek cytryny. A próbowałaś pić czerwoną? Ta dopiero ma smak i zapach

[kropka75]

Napisane przez hihi

Hej, W pokojowej, musi się zakwasic

Ja mam dwie keksówki :

O ile pamietam, to... jak wyrobisz ciasto,odłóż sobie troszke do miseczki/słoika i mozesz przez 2 tygodnie trzymac jako zakwas na kolejne ciasto. i tak zawsze - z kazdego wyrobionego odkladam i mam na podstawe kolejnego chleba za 2 tygodnie.

Ja nie mam takiego słoja, więc zakwas zrobiłam tylko na 1 chlebek. Więc chyba nie bardzo mam z czego odłożyć.

Ale... praktyka czyni mistrza. Tylko napisz mi proszę jak to jest z tym rozgrzewaniem, psikaniem itd.

Napisane przez Pepus

Zieloną herbatkę najlepiej kupować na wagę z sklepach z kawą i herbatą - mają lepsze gatunki. Możesz dodać plasterek cytryny. A próbowałaś pić czerwoną? Ta dopiero ma smak i zapach

Tak, wiem, kupiłam kiedyś tam jakąś taką mieszankę z kawałkami wiśni - bajka.

Niestety pić takie herbaty (w ilości większej niż szklanka) będę mogła dopiero za kilka dni, jak zrobię test c. i wyjdzie ujemny.

W obliczu obecnej sytuacji, mam nadzieję, że taki właśnie wyjdzie.

[hihi]

Napisane przez kropka75

Ja nie mam takiego słoja, więc zakwas zrobiłam tylko na 1 chlebek. Więc chyba nie bardzo mam z czego odłożyć.

Ale... praktyka czyni mistrza. Tylko napisz mi proszę jak to jest z tym rozgrzewaniem, psikaniem itd.

Ja w sumie jestem z tych wyluzowanych, co odkładają chleb do wyrośnięcia, później przekładają do formy i jeszcze raz zostawiają, w tym czasie wlączaja piekarnik i pieką chleb. Pryskać trzeba od czasu do czasu, żeby skorupa nie wyszła, ale ja to raczej tak traktuuję lekko i jak przechodzę do prysnę moze ze 3-4 razy w drugiej połowie pieczenia

[kropka75]

Napisane przez hihi

Ja w sumie jestem z tych wyluzowanych, co odkładają chleb do wyrośnięcia, później przekładają do formy i jeszcze raz zostawiają, w tym czasie wlączaja piekarnik i pieką chleb. Pryskać trzeba od czasu do czasu, żeby skorupa nie wyszła, ale ja to raczej tak traktuuję lekko i jak przechodzę do prysnę moze ze 3-4 razy w drugiej połowie pieczenia

Dziś trochę lukałam rano o chlebie w sieci... i widzę, że ludzie wkładają garnuszek z wodą do piekarnika przy pieczeniu chleba. To chyba załatwia sprawę psikania?

[hihi]

Napisane przez kropka75

Dziś trochę lukałam rano o chlebie w sieci... i widzę, że ludzie wkładają garnuszek z wodą do piekarnika przy pieczeniu chleba. To chyba załatwia sprawę psikania?

Ty, genialne! I byłoby po psikaniu!

[kropka75]

Napisane przez hihi

Ty, genialne! I byłoby po psikaniu!

No to tak spróbuję i dam znać jak wyszło.

[hihi]

Napisane przez kropka75

No to tak spróbuję i dam znać jak wyszło.

Liczę na to.

W ogóle dostałam bluzki z all. 3 sa oik, a 4 pomylonma Ciekawe jak sprawę będzie chciała załatwic sprzedająca

[kropka75]

Napisane przez hihi

Liczę na to.

W ogóle dostałam bluzki z all. 3 sa oik, a 4 pomylonma Ciekawe jak sprawę będzie chciała załatwic sprzedająca

Jak poważna jakaś to nie powinno być problemu.

Tylko ten się nie myli, kto nic nie robi.

[kropka75]

Ania - podaj mi na pw adres, na jaki mam Ci wysłać stanior.

I mam prośbę - napisz mi o co chodzi z tym chlebem, ale tak po ludzku, jak małemu dziecku, dużymi literami. Przeczytałam to od a do z i nie rozumiem.... najpierw napisali żeby upiec, że wkładać do zimnego pieca... a potem, że jak rano wyrośnie to upiec... I już nic nie rozumiem. Koleżanka to czytała i też nie kuma, widać jakieś nie kumate jesteśmy...

[betig1975]

Hej

Ja mam maszynę do pieczenia chleba, fajna sprawa, bo sama wyrabia ciasto. Kupowałam gotowe mieszanki chlebowe na allegro, wsypywałam je, wlewałam wodę, zamykałam maszynę, włączałam i ... nie zaglądałam do tego, a za jakiś czas miałam gotowy chlebek Piszę w czasie przeszłym, bo ostatnio jakoś nie mogłam sie przybrać do zakupów, u mnie w mieście nie ma sklepu z wyborem mąk czy mieszanek, wszystko trza na allegro kupować.

Mam pytanie dziewuszki. Używacie golarek do depilacji? Jesteście zadowolona? Jeśli macie to jakie?

[hihi]

Napisane przez kropka75

Ania - podaj mi na pw adres, na jaki mam Ci wysłać stanior.

I mam prośbę - napisz mi o co chodzi z tym chlebem, ale tak po ludzku, jak małemu dziecku, dużymi literami. Przeczytałam to od a do z i nie rozumiem.... najpierw napisali żeby upiec, że wkładać do zimnego pieca... a potem, że jak rano wyrośnie to upiec... I już nic nie rozumiem. Koleżanka to czytała i też nie kuma, widać jakieś nie kumate jesteśmy...

Szczerze? to ja to robię tak, że wkładam do zimnego pieca, żeby wyrosło ciasto i jak wyrośnie to włączam piekarnik, żeby sie piekło. Koleżanka mi powiedziała, żeby nie wkładac do gorącego, ale dlaczego to nie wiem

Adres juz podaję

BTW, napiłam się piwa w niedzielę i teraz mam za swoje. Morda caluteńka w ranach znowu Jak szłam do pracy to nawet wielkie okulary nie pomogły, każdy się gapił Trzymajcie kciuki, aby to do piątku zeszło, bo mam ważną imprezę rodzinną...

Napisane przez betig1975

Mam pytanie dziewuszki. Używacie golarek do depilacji? Jesteście zadowolona? Jeśli macie to jakie?

Hej, Ja mam depilator brauna i jestem bardzo zadowolona Wczoraj poleciałam nogi i pachy i jesy super

[betig1975]

Napisane przez hihi

Hej, Ja mam depilator brauna i jestem bardzo zadowolona Wczoraj poleciałam nogi i pachy i jesy super

Ja też mam depilator brauna, niestety wrastają mi włoski. Ale chodzi o to, że wyjeżdżam na włóczęgę 2-tygodniową z namiotem. Nie będę mieć łazienki, nie będę mieć dostępu do prądu. Przed wyjazdem użyję depilatora (chyba, nie wiem, bo ja pocznę z wrastającymi włoskami), ale potem muszę mieć golarkę na baterie. Nie będę mieć warunków higienicznych do golenia się maszynką. Będzie niezły hard core

[hihi]

Napisane przez betig1975

Ja też mam depilator brauna, niestety wrastają mi włoski. Ale chodzi o to, że wyjeżdżam na włóczęgę 2-tygodniową z namiotem. Nie będę mieć łazienki, nie będę mieć dostępu do prądu. Przed wyjazdem użyję depilatora (chyba, nie wiem, bo ja pocznę z wrastającymi włoskami), ale potem muszę mieć golarkę na baterie. Nie będę mieć warunków higienicznych do golenia się maszynką. Będzie niezły hard core

Ja w sumie też miałam ten problem, ale od kiedy 2 razy dzienne mocno nawilżam skórę i praktycznie codziennie się szoruję syrenka albo kawą, to problem zniknął i mam tylko gładkie nogi

Co do włóczęgi z namiotem, to może ja jestem nienormalna, ale olałabym włoski na nogach

[betig1975]

Napisane przez hihi

Ja w sumie też miałam ten problem, ale od kiedy 2 razy dzienne mocno nawilżam skórę i praktycznie codziennie się szoruję syrenka albo kawą, to problem zniknął i mam tylko gładkie nogi

Co do włóczęgi z namiotem, to może ja jestem nienormalna, ale olałabym włoski na nogach

ja jakoś nie mogę olać, źle się czuję. Nie wyobrażam siebie w stroju kąpielowym ze szczecinką na nogach i bikini

Ja też nawilżam skórę, muszę spróbować z peelingami. Ale boję się tak codziennie. A co to za rybki?