Czarna Zuzia wymiata, część kolejna, jesienna

[Figarro]

Napisane przez Katty_p13

Black Tourmaline po daniu mi dętką po nosie rozłożył mi się na skórze z mruczącą w cieple kamforą (pierwszy raz czuję ciepłą kamforę ) na mchu ... ślicznie ale na szczęście nie muszmieć bo już zaczynam walizki pakować .....

Cieszę się,że doszło
A widzisz,czyli tak jak myślałam
Specyficzny to zapach,ale uwaga
mój pierwszy kontakt był
później
a odlewka od Margotki
i teraz już mam

[malekssandra]

Ja nie mam karty Sephora, wiec nie dostaję sms-ów. Ostatnio napaliłam się na malutkie Womanity za 59,90 ale jak powąchałam, to stwierdziłam, że szkoda kasy, nawet dla fajnego flakonika. Ale moze -20% to bym chciała?

[Margot45]

Czeeeść
Ja tak cichcem, bo nie wiem,czy tu wolno, ale nie mogłam sie powstrzymac
Dzięki za wszystkie buzioły i ciepłe slowa

[Fenris]

A ja nie mam kasiory, a potrzeb jak zawsze dużo
Kupuj Aleksandro, kupuj Jakbyś chciała smsa to daj znaka.

Margot - wróciłaś

[Katty_p13]

Margotko

[passero]

Napisane przez Katty_p13

Nieprawda Wróbliku, ja tu czuję miód, bylicę, ciut kamfory i wilgotnego orzecha włoskiego żaden tam suchy czy jedwabisty na początku lekko apteczny a potem ciepły i drzwewny ale takim drzewem z barcią

zaraz polecę na KWC i opiszę swoje doznania

A co z kakao?
Przez tą niby suchość to mnie się z Pustynią Marokańską - Tauera skojarzyło.

Napisane przez malekssandra

Zuziunia urodziła Kalinę przecież

Aaa, właśnie! Tak coś czułam że ta Karolinka to z innej bajki mi się wzieła
Ale naprawdę "mamy" Kalinkę???

[mariolasl]

Witam

Spoznione zyczenia dla Tygryska , ja niestety tego swieta nigdy nie obchodzilam, to i zapomnialam.

Tymeno, ciesze sie, ze Tymek lepiej, mam nadzieje, ze zapomni

Fenris, poprawy humoru zycze .Moje kociary rowniez sie nie polubily, toleruja sie, ale nigdy kolo siebie nie leza, nie liza sie, ewentualnie razem jedza. Starsza trzepie mlodsza, ale ostatnio Beauty nie wytrzymala i niezly lomot Polly spuscila. Krew sie lala. U nas to chyba przez zazdrosc.

Moje dziecko na przekor lekarzom zaczyna samo chodzic. Coraz smielej sobie poczyna, a juz sie zalamywalam powoli po poniedzialkowej wizycie, gdzie mnie straszyli fizjoterapia znowu i logopeda. Nie chce, aby mimo wszystko go zaszufladkowali jako dziecko niepelnosprawne z problemami, bo ja takowych nie widze . Zobaczym, jak bedzie dalej w szkole itp, bo strasza mniejszym IQ. Pytali mnie o takie umiejetnosci, ktore rzadko widywalam u dwulatkow i starszych, poza tym wiadomo, ze mowa bedzie nieco opozniona, bo jest dwujezyczny. I rozumie wszystko po polskiemu. Czego to tez ie oczekuje sie od malych dzieci teraz . Jak zwykle winie siebie, ze nie ucze go czegos, co powinien juz umiec. Ech..

[malekssandra]

Margotkaaaaa
jak dobrze Cię widzieć, nawet taka cichociemną Strasznie sie cieszę, że w stosunkowo krótkim czasie znalazłaś nową pracę. Trzymam kciuki, zeby Ci sie tam dobrze wiodło

Fenris, piszę PW z numerem - a może w weekend sie namyślę? to na wszelki wypadek znizka się przyda A jak to zrobić, zeby sms był jak z S.? Chodzi mi o nadawcę

[Fenris]

Mariolu - świetna wiadomość (o postępach)
Passero - wątkowa Kalina to Weronika.
Aleksandro - zapisz mój nr jako "Sephora"

[Katty_p13]

Mariolu - wszystko będzie dobrze Kochana, teraz od dzieci to się wymaga tyle, że hoho! gdzie ta dziecięca niewinność się pytam??!! Najważniejsze, żeby bez presji uczyć Tośka tego i owego - ja widzę, ze to czyste banialuki są

Wróbliku, fakt, kakao czuć ciut czasem też takie jak w Deco Moreno w wersji niesłodzonej - jedwabiście w tle

[tymena]

Małgosiu z nowej pracy?

[malekssandra]

Napisane przez passero

Aaa, właśnie! Tak coś czułam że ta Karolinka to z innej bajki mi się wzieła
Ale naprawdę "mamy" Kalinkę???

Mamy, mamy - tak naprawdę Weronika, ale nick wewątkowy ma Kalina

Mariolu - przecież kazde dziecko ma inaczej zaplanowane to , co bedzie umiało najpierw - a na przykład ząbki? czy zawsze musi być pierwsza na przykład dolna jedynka? albo górna? no przecież nie, i z każdego jest taka sama radość - gupio moze piszę, ale nasza Dominisia właśnie haczy pierwszym szpikulcem o łyzeczkę

[tymena]

Mariolu, brawa dla Antosia Ty sobie nic nie wyrzucaj, jestem pewna, ze wszystko robisz tak jak podpowiada Ci intuicja matczyna. Wszystko będzie dobrze, jestem pewna

[Margot45]

Napisane przez tymena

Małgosiu z nowej pracy?

Z nowej pierwszy dzień i już tak sabotuję

(i cholera od razu wyszlo na jaw, ze jestem przygłucha, chyba się normalnie pochlastam)

[mariolasl]

Margotko , gratuluje nowej pracy i ciesze sie ogromnie, ze znowu z nami jestes.

Dziewczyny , staram sie jak moge

[Luba]

Margollotto!!!


Mariola. No ja powiem tak. Się nie przejmuj za bardzo. Jeśli Ty widzisz, że jest wszystko dobrze, to sie nie przejmuj.
Ja się może nie znam za bardzo. Ale z moja małą miałam problemy od urodzenia, najpierw sie dowiedziałam, że dziurka w sercu, potem, żeby ją obserwować czy się prawidłowo rozwija, bo mózg był za długo niedotleniony po porodzie... Ciagle lekarze, wizyty tu i tam, szpitale, potem zaś gadanie, że za szybko rośnie (no fakt ale co, miałam jej nogi obciąć?! żeby się mieściła w wymiarach dla swojego wieku?) potem gadanie, że niby rozwija się prawidłowo ale żeby ją obserwować w szkole czy sobie radzi. A radzi sobei, że hej.
Ile ja sie napłakałam, ile przesiedziałam nad tym jej łóżeczkiem i ile narozmyslałam, ze to oczywiście moja wina, nie wiem gdzie i jak zawiniałam ale zawiniałam z pewnością. Dlatego mogę sobie wyobrazić w jakimś stopniu co czujesz.
I powiem Ci jedno, nie daj się zwariować, oczywiscie, że Antonio może później zacząc mówić, to najzupełniej normalne nawet u dzieci które mają w domu jeden język. Jeśli widzisz, że on jest dzieckiem mieszczącym sie w normie, że rozwija się tak jak jego rówieśnicy, to się nie poddawaj zwątpieniu (za bardzo) i nie pozwól sobie i jemu wmówić, że coś jest nie w porządku. Każdy ma chwile załamania, to jak będziesz miała, to przyjdz tu, wygadaj się i Ci ulży.
No to się rozpisałam

[tymena]

Małgosiu, mam nadzieje, ze zostaniesz doceniona w nowej pracy i bedziesz zadowola z tych zmian

Co do tego na bialo to mysle, ze dobrze wyszlo, ze od razu wyszlo. Nie przejmuj sie poki Ci nie przeszkadza. A jezeli zacznie to chyba mozna cos z tym zrobic, prawda?


Mariolu, moj syn jednojezyczny zaczal mowic dopiero w przedszkolu jak mial 3 lata a teraz gada jak najety

[winter76]

Napisane przez Margot45

Z nowej pierwszy dzień i już tak sabotuję

(i cholera od razu wyszlo na jaw, ze jestem przygłucha, chyba się normalnie pochlastam)

A ja przyślepa z bliska widzę wszyściuteńko,z daleka nie czasem znajomych nie poznaję na ulicy ale co tam,da się żyć

[Margot45]

Napisane przez winter76

A ja przyślepa z bliska widzę wszyściuteńko,z daleka nie czasem znajomych nie poznaję na ulicy ale co tam,da się żyć

Aga z głuchotą też się da, ale to takie strasznie krępujące, jak ktoś do Ciebie coś mówi a Ty słyszysz co trzecie slowo albo zupełnie co innego, zwłaszcza w sytuacji gdy chcesz się zaprezentować jak najlepiej. Aparat w jakims stopniu pomaga, ale i tak sie czuję jak dziwoląg

[Fenris]

Napisane przez winter76

A ja przyślepa z bliska widzę wszyściuteńko,z daleka nie czasem znajomych nie poznaję na ulicy ale co tam,da się żyć

Też tak miałam (z tym, że ja z 10 czy 15cm już nie widziałam ostro ), ale na szczęście jest to "uleczalne"

Margot -

[Figarro]

Napisane przez Margot45

Czeeeść
Ja tak cichcem, bo nie wiem,czy tu wolno, ale nie mogłam sie powstrzymac
Dzięki za wszystkie buzioły i ciepłe slowa

Margotko
na nową,pracową drogę zostawiam

[winter76]

Napisane przez Fenris

Też tak miałam (z tym, że ja z 10 czy 15cm już nie widziałam ostro ), ale na szczęście jest to "uleczalne"

Margot -

A to ze mną nie jest tak źle największy problem to z tym,że nigdy nie wiem,czy to jedzie mój autobus,czy nie z tego co pamiętam mam jakieś niecałe -2 dioptrie.

[Fenris]

Napisane przez winter76

A to ze mną nie jest tak źle największy problem to z tym,że nigdy nie wiem,czy to jedzie mój autobus,czy nie z tego co pamiętam mam jakieś niecałe -2 dioptrie.

He he, no z autobusem to problem Ja miałam -6,5.

[winter76]

Napisane przez Margot45

Aga z głuchotą też się da, ale to takie strasznie krępujące, jak ktoś do Ciebie coś mówi a Ty słyszysz co trzecie slowo albo zupełnie co innego, zwłaszcza w sytuacji gdy chcesz się zaprezentować jak najlepiej. Aparat w jakims stopniu pomaga, ale i tak sie czuję jak dziwoląg

A czemu?To nie jest żadna wstydliwa choroba Ja się nie wstydzę,żem ślepa wiesz jak ja mam fajnie w sklepie,kiedy nie widzę ani cen,ani nawet nazwy i muszę np pokazywać palcem,albo bawić się "w ciepło-zimno" Czyli:proszę Pani,co to jest za kiełbasa,ta o tam?Nie,nie ta,ta druga,obok.O ta

[Margot45]

Napisane przez winter76

A czemu?To nie jest żadna wstydliwa choroba Ja się nie wstydzę,żem ślepa wiesz jak ja mam fajnie w sklepie,kiedy nie widzę ani cen,ani nawet nazwy i muszę np pokazywać palcem,albo bawić się "w ciepło-zimno" Czyli:proszę Pani,co to jest za kiełbasa,ta o tam?Nie,nie ta,ta druga,obok.O ta

Wydrukuję sobie to wytłuszczone czcionką 48 , powiesze nad łózkiem i będę czytać co rano

Teoretycznie wiem, że to zaden wstyd, co więcej staram się ten problem niwelować na ile moge, co nie zmienia faktu, że mnie ta ułomnośc krępuje

O matko, ale maruda ze mnie, ledwie przyszla i już smęci

[chypre]

Napisane przez Dorota-Coco

[/COLOR]Szyperko, jakie ladne swieto, jakie ladne zyczenia

Napisane przez tymena

Cudnie! Dolaczam sie do zyczen

Dziękuję Wam dziewczyny kochane- Dorotku i Tymciu .

Napisane przez mariolasl

juz sie zalamywalam powoli po poniedzialkowej wizycie, gdzie mnie straszyli fizjoterapia znowu i logopeda. Nie chce, aby mimo wszystko go zaszufladkowali jako dziecko niepelnosprawne z problemami, bo ja takowych nie widze .

Mariolu nie martw się! Mojego brata synek zaczął mówić (tak kontaktowo) dopiero jak skończył 4 latka. Też się wszyscy martwiliśmy, że może coś jest nie tak, ale teraz buzia mu się nie zamyka . Chłopaczek mądry i bystry, z zainteresowaniami i wiedzą niespotykaną u rówieśników.

Napisane przez Margot45

Czeeeść
Ja tak cichcem, bo nie wiem,czy tu wolno, ale nie mogłam sie powstrzymac
Dzięki za wszystkie buzioły i ciepłe slowa

Margolcia kochana, jesteś!
Gratuluję nowej parcy! Fajnie jest?


Tymcia cieszę się, że Tymcio sie dobrze czuje. Ucałuj go od ciotki!

[malekssandra]

Ja też ślepawa jak Winterra jestem. Niby jak kiedys tam zrobiłam sobie okulary, to było tylko -1,5 i -0,5 , ale teraz pewnie więcej od czytania po nocach. Mam też astygmatyzm, i mam wrazenie, ze to przez to mi sie cyferki i literki rozmazują... A znajomych poznaję, ale nie z całkiem daleka

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez Margot45

Wydrukuję sobie to wytłuszczone czcionką 48 , powiesze nad łózkiem i będę czytać co rano

No właśnie, zgadzam sie z Winterką w tej pogrubinej kwestii.

Napisane przez Margot45

O matko, ale maruda ze mnie, ledwie przyszla i już smęci

Dobra, to pomarudziła, posmęciła i teraz obchodzimy Dzień Uśmiechu

[SpanishMyszka]

Napisane przez Mahora

Myszko co do OI -ki

Napisane przez Mahora

Wrocilam do swojego chlopa, dalam nam szanse. Jest fajnie... tylko spadl na nas maly cios. TZ ma raka. Zaczyna chemie 4 pazdziernika. Dowiedzielismy sie w piatek. Lekarze daja 95 % szans na calkowite wyleczenie. Ale chemia to nie przelewki. Boje sie....
Musialam to z siebie wyrzucic Przepraszam...

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, na pewno

A ja szansy nie dałam i nie dam - "powrotów nie będzie". Nie pisałam wcześniej, ale teraz już mogę mówić otwarcie, mogę mówić ze spokojem - rozstałam się 6 m-cy temu ze swoim TŻ [z tym samym, z którym byłam zaręczona, z którym byłam 7 lat].
Nie było mi łatwo, ale teraz już jest, staram się nie patrzeć wstecz.

Napisane przez winter76

Dzięki za gratulacje mam gorączkę,wszystko mnie boli,więc rozgrzeszona jestem z tego zakupu

Winterko kochana, gratuluję zakupu aniołkowego!

PS. A dzisiaj ja jestem chora i wszystko mnie boli

Napisane przez Margot45

Wydrukuję sobie (...)

Margot

[Dorota-Coco]

Margocie, Wintera napisala krotko i zwezlowato, to nie bede sie rozpisywac.

albo sie rozpisze ...

chcialam Tobie powiedziec, bo nie bede trzymac we wsobie mysli, ze jakesmy sie widzialy, to ja sobie myslalam, ze albo Ty jestes nieuwazna, albo taki chaos panuje z nami rozgadanymi, trojmiejskimi babami, ze bez to nie odpowiadasz na jakies tam moje pytanie
a trzeba bylo od razu ze szczerej manki powiedziec, ze niedoslyszysz, a co to za problem wielki, zaden wstyd
jeden niedoslyszy, drugi jest slepy i niedowidzi jak Wintera, trzeci niedo badz nadto gada jeszcze inny nie chodzi, albo nie dochodzi ( mialam taki trudny czas )
i co z tego
co Ty sie cykasz dziewojo, uwierz mi na slowo, ze wiecej problemow sobie czynimy ukrywaniem
a jak komu to przeszkadza, ta nasza ulomnosc, to piesek go osral, niech spada na bambus, po co nam taki znajmy przed ktorym trzeba sie wstydzic
sie rozpisalam, mundralinska

[Fenris]

O kurcze, Myszko, 7 lat... szmat czasu.