Chłopiec czy dziewczynka to już wiemy, teraz trzeci trymestr świętujemy-III-IV.2011

[agaaga89]

Napisane przez blackrose4u

to ja wczoraj po tej glukozie cały dzień miałam smak na słodkie - byłam w szoku a tym bardziej jak wieczorem przyszedł smak na...glukoze mimo że była obrzydliwa to wypiłabym jeszcze

też już jakoś spać nie mogę ale będę leżeć w łóżku aż mi się znudzi a co bo potem muszę iść po te wyniki, jestem bardzo ciekawa. A pogoda fatalna, znowu pada śnieg.

Patrzcie co znalazłam http://allegro.pl/kocyk-mis-kocyk-w-...348682281.html fajne

Ooo szalona mnie na samą myśl o glukozie się odechciewa śniadania...
Co Was tak wszystkie zasypało u nas owszem zimno, ale nic nie sypie z nieba, chyba, że to taka cisza przed burzą

Kocyki są super a najlepszy z żabą

[Szara Myszka]

Cudne te kocyki. Mi się najbardziej podoba ten z białym misiem.

[laseczkaa]

Napisane przez blackberry09

dobry wieczór dziewczynki dzis mialam wizyte u gin, na szczescie z małą wszystko w porzadku, rosnie cały czas, sprawdził czy wszystko w porzadku z serduszkiem, i ogolnie ale oczywiscie jak zwykle tak sie odwracala ze ciezko było coklwiek zobaczyc, ale na szczescie nadal jest córa i nic jej nie "wyrosło" miedzy nózkami przez 3 tygodnie przybyło mi 1,5kg, czyli juz od poczatku +5kg.
mialam na razie nie nastawiac sie na rózowe ubranka bo gin nie moze na 100% okreslic czy na pewno dziewczynka ale nie mogłam sie powstryzmac i kupilam to co na zdjeciu (w rzeczywistosci sa bardziej rózowe). Upolowałam w pepco, duzo ładnych rzeczy dzis tam było i niedrogo. Ciekwe co na to mąż jak wroci z pracy, ale na pewno spodoba mu sie powoli zaczyna do niego docierac ze to juz niedlugo zostanie ojcem. hehe pisze o nim tutaj i w tym momencie mi pisze on smsa z pracy, chyba myslami go wywowalam.

a i dostalam skierowanie na ta nieszczesna glukoze, chyba dlugo mi sie udawało ale moze mi posmakuje bo w ciazy to ciagle mnie ciagnie do słodkiego :P

śliczne ciuszki i dobrze ze z małą wszystko ok

Napisane przez megi2015

Hey dziewczyny !!!
Monti co dziś jadłaś dobrego?? lubię czytać o twoich smakołykach

ja dziś odebrałam swój dyplom ukończenia studiów

gratulację

Napisane przez ego_ego

wklejam Wam w końcu moje ślubne, tż zamazałam, bo nie wiem czy by chciał się pokazywać na forum

ślicznie wyglądałaś

Napisane przez blackrose4u

to ja wczoraj po tej glukozie cały dzień miałam smak na słodkie - byłam w szoku a tym bardziej jak wieczorem przyszedł smak na...glukoze mimo że była obrzydliwa to wypiłabym jeszcze

też już jakoś spać nie mogę ale będę leżeć w łóżku aż mi się znudzi a co bo potem muszę iść po te wyniki, jestem bardzo ciekawa. A pogoda fatalna, znowu pada śnieg.

Patrzcie co znalazłam http://allegro.pl/kocyk-mis-kocyk-w-...348682281.html fajne

bardzo ładne te kocyki

a ja już wstałam . maluszek od rana też dawał znać o sobie -kopniakami . cudowne uczucie . i teraz się szykuję bo od rana lecą na zakupy .
miłego dnia

[SammaMia]

mordka_1985, aja super brzuszki

n.ik.a ja biegam w zazelnosci od ulozenia malego. Tez staram sie nie pic duzo na wieczor, ale zdarza sie, ze biegam 4 razy pod rzad co pol godziny, a czasem nie wstaje do rana

Mirabilka ja sie zabobonami w ogole nie przejmuje i kupie wszystko wsczesniej. Termin mam na koniec kwietnia, wiec w styczniu stratuje z zakupami, a jak ktos ma cos przeciw to juz jego problem

blackrose4u, Montii, prunelle, gosikk_s dziekuje wam pieknie za gratulacje!!! Jak to sie mowi? Radosc z kims dzielona jest radoscia podwojna

gosiawolna, czarna super, ze z waszymi Maluszkami wszytko ok!

megi2015 dziekuje kochana za gratulacje, a co do dlugosci mlodego, to oczywiscie masz racje U mnie CRL mierzyli ostatnio jakies 5 tygodni temu, a od tej pory szacuja calkowita dlugosc z nozkami na podstawie roznych pomiarow, ale powiem Ci szczerze, ze ja akurat nie przykladam teraz za duzej wagi do tych gramow czy centymetrow, bo po pierwsze nie do konca wierze w ich dokladnosc, po drugie kazdy dzieciaczek ma swoj wlasny rytm i dopoki cala reszta gra i wszystkie proporcje sie zgadzaja to nie zawracam sobie tym glowy
No i oczywisice WIELKIE GRATULACJE z okazji ukonczenia studiow!!! Brawo! Pamietam, ze jak ja odbieralam swoj dyplom, to bardziej niz radosc czy dume czulam wielkie niedowierzanie i nieopisana ulge, ze mam to wreszcie za soba . Nie wiem czy zdecydowalabym sie drugi raz na studia w Niemczech

ego_ego pieknie!!! Super wygladalas i szczescie az od Ciebie bije Moja kolej w styczniu

[nuna_77]

Napisane przez Jok3r

Wozek mam juz od ok miesiaca, lozeczko zreszta tez i cala szafe i komode ciuszkow. Teraz zbieram kosmetyki, pieluchy i wyprawke do szpitala. W zadne zabobony nie wierze i nikt mnie nie przekona kiedy co mam kupowac, bo to moja brocha

Nuna mam kolezanke, ktora tez z takim senstymentem podchodzi do swoich bylych. I tez za kazdym razem jak sie rozstaje z jakims to przez pol roku jak nie dluzej zyje nadzieja, ze on jednak wroci. I nie wazne jak bardzo chamsko z nia postapil ona juz taka jest. Caly czas pracuje nad nia, zeby jej ten stan wybic z glowy

Twoj byly ma juz lata swietnosci za soba. Jest typowym zatwardzialym kawalerem, ktoremu dobrze pod skrzydlami mamusi i widac nie w glowie mu ustatkowanie sie, wiec sorki, ale nie licz na to, ze po porodzie nagle mu sie odwidzi, bo jesli majac 40 na karku gada takie glupoty typu, ze przez Ciebie choruje itp to on sie chyba powinien leczyc, ale na glowe. Fakt, ze przychodzi z mamusia na usg swiadczy o tym, ze jest nie pewny i ona boi sie, ze go przekabacisz, wezmiesz na litosc czy na dzieciaka. Unika spotkan, rozmow czyli mama juz tak mu naklepala do glowy, ze nic nie poradzisz. Ma dziecko z poprzedniego zwiazku i jest weekendowym tatusiem, wiec masz dowod na to, ze nic sie miedzy Wami nie zmieni jak sie maly ur. Rzeczy nie zbaiera zapewne nie dlatego, ze zostawia otwarta furtke, ale pewnie daltego, ze nie ma ochoty na spotkanie i moze liczy na to, ze sama mu je odeslesz. Sorki, ze tak ostro jade, ale znam dokladnie 2 takie przypadki i wiem jak to wyglada. niutka tez ma racje w sparwie Twojej starszej cory. Pomysl jak ona to przezywa i jej tez zapewne jest ciezko, bo nie ma taty, potencjalny sie zmyl i traktuje Was zle, wiec zeby sie nie zamartwiala powinnas wziac sparwy w swoje rece i zrobic z typem porzadek, bo poki co ona ma obraz rozzalonej matki, ktora czeka na faceta, ktory ja porzucil. Musisz byc dla niej silna i dla malucha tez. Najlepiej by bylo gdybys naprostowala cala sytuacje jeszcze zanim sie urodzi. Od tego typa zazadaj alimentow, a jesli chodzi o spotkania to albo weekendowy tata pod warunkiem, ze nie bedziesz zyla w wiecznej nadzieji na jego powrot, albo narka i tyle.

Caly bity dzien poza domem i nog nie czuje. Bylam u lekarza i co nastepuje. Otoz mam za duzo cukru ok, ale nic mi z tym nie zrobia, bo na tym etapie moglabym od lekow dostac hipoglikemii. Tak wiec przez najblizsze 2 tyg zero slodyczy i ewentualnie za te 2 tyg powtorka glukozy.

Jok3r tu nie chodzi o sentyment, tylko on jest ojcem dzidziusia i nie chce mieć złych relacji z nim jesli deklaruje chęć widywania sie z maleństwem jak się urodzi.
Poza tym trudno jest tak nagle odciąć sie od uczuć, mieliśmy dużo wspólnych planów, dziecko było zaplanowane....

Co do mojej córki to przy niej nie użalam sie nad soba staram sie byc pogodna, ona w sumie jest zadowolona, że go nie ma w naszym życiu.
Dużo rozmawiamy, że czasami faceci nie dojrzewają jak jak kobiety

Nigdy nie związałabym się z mężczyzna który zostawił dziewczynę z dzieckiem. Matka jego córki podobno nie chciała z nim byc ,chyba miała jeszcze kogoś. Widzałam , że on zabiega o te wizyty, bo kontakty miał utrudnione z córką.

Myślę, że powinna przeprowadzić decydująca rozmowę, tylko wiem, że ustalenia dla niego nic nie znaczą, bo zawsze może je zmienić.

Ego cudnie wygladałas, śliczna fryzurka

[aja1]

Napisane przez Szara Myszka

A tak na poważnie...to im blizej porodu, tym bardziej jestem przerażona, że sobie nie poradzę. Martwie się, że nie będę w stanie zapewnić Malutkiej wszystkiego czego potrzebuje. Nie ogarnę regularnego karmienia, zmiany pieluch, pielęgnacji. Potrafię zmienić olej w samochodzie, wymienić hamulce, rozebrać pół silnika, zgasić pożar, itp. ale nie mam totalnie pojecia o opiece nad takim maleństwem.

Zobaczysz, wszystko będzie ok, to przychodzi samo z siebie

[gosikk_s]

Hej

Jok3r, no i dobrze, co prawda mnie bez słodyczy byłoby trudno przeżyć ale wiadomo że innego wyjścia nie ma.

87czarna, ja co miesiąc badam glukozę na czczo i za każdym razem mam inne wyniki, raz na dole normy, raz w środku a czasem poniżej. Więc w moim wypadku bez pierwszego pobrania krwi na czczo by się nie obeszło. Może u Ciebie nie ma żadnych skoków ale tak czy inaczej dziwne te zwyczaje, prawidłowo należy pobrać krew, wypić glukozę i siedzieć na tyłku nie ruszając się nigdzie. Wszystko inne zaburza wyniki.

Castia, szkoda dobrze że lekarz przynajmniej kasy nie wziął.

Nika, trzymam kciuki

Aja, 110? Woow, ja mam...ekhm...tak koło 80... Po porodzie nieco się powiększą a jak laktacja się ustabilizuje znowu będzie tyle

Ego, ślicznie wyglądałaś

Szara Myszka, to i tak jesteś lepsza ode mnie, ja przed pierwszym porodem nie miałam żadnego doświadczenia ani w opiece nad dzieckiem ani w obsłudze samochodu Nauczysz się

[diatoma]

oj dziewczynki ale się wyspałam. padłam już o 21.30 , obudziłam się z tż o 6, zjadłam kanapkę-małą oczywiście po czym dzidzi zaczęła wariować, i o 7 zasnęłam i spałam do 9!!! wystarszyłam się wczoraj bo dawno mnie brzuch nie kuł, bolało mnie na wysokości kości biodrowej i w miejscu wyrostka, ale to pewnie na zmianę pogody mnie rwie blizna nie brałam żadnych tabsów bo ból nie był ciągły.
blackrose racuszki wszyły super, dobrze że wzięłam połowę składników, bo i tak zostały 4 których nikt nie miał już siły zjeść, a i wbiłam jajko całe, bez ubijania piany i wyszło naprawdę ekstra.
odebrałam wczoraj moje geterki ocieplane, są jeszcze lepsze niż te co poprzednio kupiłam.
posprzątam troszke żeby się rozruszać po tym śnie

[nuna_77]

Szara Myszko dasz rade na pewno, ja byłam młoda mamą i poradziłam sobie. Teraz przy drugim mam chyba większy stres jak to będzie, wszystko zapomniałam.
Od czego mamy instynkt macierzyński

Dziewczyny tak sie zastanawiam, co do łóżeczka. Mam małe mieszkanie myślę nad kupnem kojca np ten:
http://allegro.pl/graco-kojec-contou...342751748.html

Mogłabym tam włożyć materac, tylko gdzie ja taki znajdę 100X70
W mojej sypialni nie mam miejsca na łóżeczko, myślałam że może maleństwo na początku będzie spało w gondoli ewentualnie ze mna, a w drugim pokoju w łóżeczku\kojcu.

[SammaMia]

nuna_77 nie chcialam sie w tym temacie nie wypowiadac i do tej pory tego nie robilam, ale musze Ci teraz zadac te pytania:

1. Co jest dla Ciebie priorytetem w tym momencie - corka i to nienarodzone dziecko czy on? Piszesz, ze dziecko planowaliscie, po czym on na wiesc o ciazy sie wyprowadzil Piszesz, ze on ma wg Ciebie jakies zaburzenia, ze jest nieodpowiedzialny, bo nie dotrzymuje slowa, ze corka sie cieszy, ze juz go nie ma w waszym zyciu, a Ty ciagle snujesz wizje jego wielkiego powrotu?!

2. Czy Ty na prawde uwazasz, ze ten facet zasluguje na bycie ojcem??? To, ze przychodzi na USG (pomijam juz fakt, ze ze swoja mama, bo sam ma stresa mimo czterdziestki na karku) moim zdaniem jeszcze absolutnie nie swiadczy o tym, ze sie stara, bo jakos nie zastanawia sie nad tym jak wazne dla rozwoju dziecka jest samopoczucie matki i unikanie stresu w ciazy ani nad tym, ze bycie ojcem to nie tylko wyjscie do kina w co drugi weekend. A co jesli np. bys zadzwonila, ze wyladowalas w szpitalu? Przeciez nawet nie odbiera Twoich telefonow....

Jesli Cie urazilam, to bardzo przepraszam ale moim zdaniem Ty tez w tym momencie nie jestes tak calkiem odpowiedzialna skoro na sile starsz sie zrobic z niego ojca, ktorym on najwidoczniej byc nie chce lub nie potrafi zamiast skupic sie na tym co duzo wazniejsze

[megi2015]

Napisane przez anika222

Ego pieknie wyglądałaś!!!!!!!
juz sie nie mogam doczekac twoich zdjęc

Megi gratuluje dyplomiku
a co to było z twoimi studiami ze to taka historia

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------


hie hie hie a wiesz jak sie dojrzewa banany........

dziękuję....
a moje studia trwały 6 lat, a nie 5 jak być powinno. dużo by mówić no ale cóż było minęło....

[SammaMia]

Napisane przez megi2015

dziękuję....
a moje studia trwały 6 lat, a nie 5 jak być powinno. dużo by mówić no ale cóż było minęło....

Phi, roczek poslizgu to tyle co nic Mam znajomego, ktory walczy ze studiami od 9 lat

[nuna_77]

Napisane przez SammaMia

nuna_77 nie chcialam sie w tym temacie nie wypowiadac i do tej pory tego nie robilam, ale musze Ci teraz zadac te pytania:

1. Co jest dla Ciebie priorytetem w tym momencie - corka i to nienarodzone dziecko czy on? Piszesz, ze dziecko planowaliscie, po czym on na wiesc o ciazy sie wyprowadzil Piszesz, ze on ma wg Ciebie jakies zaburzenia, ze jest nieodpowiedzialny, bo nie dotrzymuje slowa, ze corka sie cieszy, ze juz go nie ma w waszym zyciu, a Ty ciagle snujesz wizje jego wielkiego powrotu?!

2. Czy Ty na prawde uwazasz, ze ten facet zasluguje na bycie ojcem??? To, ze przychodzi na USG (pomijam juz fakt, ze ze swoja mama) moim zdaniem jeszcze absolutnie nie swiadczy o tym, ze sie stara, bo jakos nie zastanawia sie nad tym jak wazne dla rozwoju dziecka jest samopoczucie matki i unikanie stresu w ciazy ani nad tym, ze bycie ojcem to nie tylko wyjscie do kina w co drugi weekend. A co jesli np. bys zadzwonila, ze wyladowalas w szpitalu? Przeciez nawet nie odbiera Twoich telefonow....

Jesli Cie urazilam, to bardzo przepraszam ale moim zdaniem Ty tez w tym momencie nie jestes tak calkiem odpowiedzialna skoro na sile starsz sie zrobic z niego ojca, ktorym on najwidoczniej byc nie chce lub nie potrafi zamiast skupic sie teraz na tym co wazniejsze

Samma Mia nie staram się na siłę zrobic z niego ojca, zreszta juz i tak nim jest.
Na usg nie przyszedł z mama tylko na wcześniejsze spotkanie. Zastrzegłam , że jak przyjdzie z kimś na usg to na pewno nie zobaczy dziecka.
Moze moje pisanie jest mało zrozumiałe, ale ktos kto nie był w takiej sytuacji nie wie do końca jak by sie zachował.

On na wieśc o ciąży sie ucieszył , bardzo.
Planowaliśmy ślub, sala, goście wszystko było załatwione. Ja nie nalegałam na slub, on bardziej chciał.
Dwa tygodnie przed ślubem pojechał do rodziców coś załatwić i już nie wrócił.
Moja córka jest dla mnie najwazniejsza i zawsze tak było, na początku nie mogła go zaakceptować i sie wachałąm czy powinna z nim byc,l ale po wizycie u pani psycholog ich relacje sie poprawiły.

To nie jest tak , że ja zabiegam czy wyciagam do niego reke, on czasami napisze smsa to mu odpowiem.
Moze źle mnie zrozumiałyscie, staram się otrząsnąć i szukam wsparcia, nikomu nie życze podobnej sytuacji.

[megi2015]

Napisane przez Szara Myszka

Dzień dobry Dziewczynki,

Wyprawiłam TŻta na służbę i coś mi się już spać nie chce.

Megi gratuluję dyplomu.

dziękuję Kochana

Napisane przez agaaga89

Co to ą czerwone banany?

żółte banany maja żółtą skórkę, a czerwone mają czerwoną w zasadzie póki co sa niedojrzałe i zielone haha

Napisane przez laseczkaa

gratulację

Dziękuję

Napisane przez SammaMia

megi2015 dziekuje kochana za gratulacje, a co do dlugosci mlodego, to oczywiscie masz racje U mnie CRL mierzyli ostatnio jakies 5 tygodni temu, a od tej pory szacuja calkowita dlugosc z nozkami na podstawie roznych pomiarow, ale powiem Ci szczerze, ze ja akurat nie przykladam teraz za duzej wagi do tych gramow czy centymetrow, bo po pierwsze nie do konca wierze w ich dokladnosc, po drugie kazdy dzieciaczek ma swoj wlasny rytm i dopoki cala reszta gra i wszystkie proporcje sie zgadzaja to nie zawracam sobie tym glowy
No i oczywisice WIELKIE GRATULACJE z okazji ukonczenia studiow!!! Brawo! Pamietam, ze jak ja odbieralam swoj dyplom, to bardziej niz radosc czy dume czulam wielkie niedowierzanie i nieopisana ulge, ze mam to wreszcie za soba . Nie wiem czy zdecydowalabym sie drugi raz na studia w Niemczech

Dziekuję ja też bardzo się cieszę że mam już ten okres w swoim życiu za sobą. póki co nawet nie myślę o kolejnych studiach....

[iizabelaa]

Napisane przez ego_ego

wklejam Wam w końcu moje ślubne, tż zamazałam, bo nie wiem czy by chciał się pokazywać na forum

GRATULACJE
wyglądałaś przepięknie

jeżeli na prawdę jesteś dużą dziewczynką, jak piszesz, to na zdjęciach tego nie widać, miałaś super dobrany krój sukni

[Szara Myszka]

Napisane przez megi2015

żółte banany maja żółtą skórkę, a czerwone mają czerwoną w zasadzie póki co sa niedojrzałe i zielone haha.

Hihi, sorki za głupie pytanie...a jakie te banany są pod skórką?

[aja1]

Napisane przez gosikk_s

Aja, 110? Woow, ja mam...ekhm...tak koło 80... Po porodzie nieco się powiększą a jak laktacja się ustabilizuje znowu będzie tyle

Wiesz normalnie mam mniej, teraz się im urosło, przy karmieniu to znów będę wyglądać jak mućka
I dlatego nie mogę znaleźć koszuli, wszystkie jakieś takie małe w piersiach, będę musiała poszukać w typie "babcinej"

[iizabelaa]

Napisane przez nuna_77

Samma Mia nie staram się na siłę zrobic z niego ojca, zreszta juz i tak nim jest.
Na usg nie przyszedł z mama tylko na wcześniejsze spotkanie. Zastrzegłam , że jak przyjdzie z kimś na usg to na pewno nie zobaczy dziecka.
Moze moje pisanie jest mało zrozumiałe, ale ktos kto nie był w takiej sytuacji nie wie do końca jak by sie zachował.

On na wieśc o ciąży sie ucieszył , bardzo.
Planowaliśmy ślub, sala, goście wszystko było załatwione. Ja nie nalegałam na slub, on bardziej chciał.
Dwa tygodnie przed ślubem pojechał do rodziców coś załatwić i już nie wrócił.
Moja córka jest dla mnie najwazniejsza i zawsze tak było, na początku nie mogła go zaakceptować i sie wachałąm czy powinna z nim byc,l ale po wizycie u pani psycholog ich relacje sie poprawiły.

To nie jest tak , że ja zabiegam czy wyciagam do niego reke, on czasami napisze smsa to mu odpowiem.
Moze źle mnie zrozumiałyscie, staram się otrząsnąć i szukam wsparcia, nikomu nie życze podobnej sytuacji.

Słońce nie denerwuję się tymi forumowymi radami,
bo tak na prawdę żadna z nas Was nie zna,
nie jest w twojej sytuacji,
nie wie jak to wszystko na prawdę wygląda,
tylko ty masz pełen obraz informacji

i wiesz każda z nas z tego co napiszesz buduje w swojej głowie własny obraz twojego związku
mogę sobie tylko wyobrazić jak może być ciężko kiedy jest się w ciąży i zostawi cię facet, który obiecywał ślub i wogóle

trzymaj się

może jeszcze się wszystko z nim ułoży ... on coś zrozumie

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

A tak wogóle to nie było mnie 1 dzień na forum i już tyle do nadrobienia

Napisane przez aja1

Wiesz normalnie mam mniej, teraz się im urosło, przy karmieniu to znów będę wyglądać jak mućka
I dlatego nie mogę znaleźć koszuli, wszystkie jakieś takie małe w piersiach, będę musiała poszukać w typie "babcinej"

ja mam już prawie 100 cm
czyli tyle co w brzuchu

i noszę miseczkę E, boje się o te moje piersi

[wanilia83]

witam kochane matko ale ze mnie śpioch, prawie do 10 spałam

Napisane przez kasiapruszkow

c
a wogole to chyba po raz kolejny nadzialam sie na nieuczciwego sprzedawce z all bo zamowilam mate edukacyjna http://allegro.pl/nowa-mata-fisher-p...323386018.html
i tam koles znow psize ze nowe i ze tylko uszkodzone opakowanie a moj Tz dzownil ze wlasnie rozppakowal i ze ma jakies przetarcia i przykurzenia?? musze obejzec i znow pewnei bedemusiala sie z klamca uzerac

ojj ty to masz z tymi sprzedawcami przypomnij mi jak się skończyła poprzednia historia bo przeoczyłam albo nie pamiętam

Napisane przez Milena87

czarna87 ja czuje dokladnie tak jak ty. i boli strasznie. mam nadzieje ze to rozciągająca sie macica.

Napisane przez 87czarna

Milena87 boli Cię podczas chodzenia,czy tylko przy dotyku? ciekawa jestem,co może byc powodem?

może macica wam coś tam uciska, albo rozciągająca się skóra daje taki efekt bólu dobrze że mnie na razie mijają takie "atrakcje"

Napisane przez Castia
ale jestem zła
bylismy na USG 3d ale nasza mądra córcia w żaden sposob nie chciala pokazac buźki, tylko nozkami przebierala i ani myslala sie przekrecic ani nic , nawet nie drgnela wiec lekarz stwierdzil ze nie ma sensu placic za cos czego i tak nie zobaczymy i mu podziekowalismy a on nam, nie wzial ani grosza- chociaz tyle
wiec nie mamy zdjec ani filmu i nie wiem czy tak około 30 tyg jeszcze robia takie usg czy dziecko jest juz za duze - zapomnialam zapytac

moja córa na połówkowym tez buzi nie pokazała (w momentach jak przełączał na 4d ) no ale że to badanie połówkowe to musieliśmy zapłacić, na pamiątkę mam 5 min filmik jak moja córa dzielnie zasłania buzie rączkami, do tego jeszcze pępowina i nic nie widać tylko np ucho i rączke na buzi

Napisane przez megi2015

ja dziś odebrałam swój dyplom ukończenia studiów

gratuluje

Napisane przez ego_ego

wklejam Wam w końcu moje ślubne, tż zamazałam, bo nie wiem czy by chciał się pokazywać na forum

super

Napisane przez aja1

Poczekaj może z czasem w spadku dostaniesz
Moja to by mi chyba samozaciskowy jakiś dała

Napisane przez megi2015

dziękuję....
a moje studia trwały 6 lat, a nie 5 jak być powinno. dużo by mówić no ale cóż było minęło....

najważniejsze że już po

mam taką ochotę na słodkie że aż mnie skręca a tu jak na złość nie ma nic

[iweczka]

Napisane przez Szara Myszka

Ja też nie lubię takich drogich prezentów. Chyba bałabym się nosić taki naszyjnik, że go zgubię albo coś. Przy moim roztrzepaniu to wszystko jest możliwe. Poza tym też wolę taką bizuterię na codzień. jest mniej zobowiązująca i pasuje do wiekszej liczby rzeczy.



Przy pierwszych próbach z pewnością. TŻ sie śmieje, że zaoszczędzimy na pieluchach, bo jak w takim tempie będziemy je zmieniać, to Ola w miedzyczasie dwa razy się posiusia.

A tak na poważnie...to im blizej porodu, tym bardziej jestem przerażona, że sobie nie poradzę. Martwie się, że nie będę w stanie zapewnić Malutkiej wszystkiego czego potrzebuje. Nie ogarnę regularnego karmienia, zmiany pieluch, pielęgnacji. Potrafię zmienić olej w samochodzie, wymienić hamulce, rozebrać pół silnika, zgasić pożar, itp. ale nie mam totalnie pojecia o opiece nad takim maleństwem.

kochana............jak takie cuda wyczyniasz w samochodzie to z maleństwem na pewno dasz sobię rade ja też jestem pełna obaw, ale jakoś musimy dać radę-maluch niestety sam pieluchy sobie nie zmieni będzie zdany na nas na początku zdaje sobie sprawe ze będzie mega ciężko ale z czasem dojdziemy do wprawy, że 2 minuty i będzie po krzyku (mam taką nadzieję )

[megi2015]

Napisane przez Szara Myszka

Hihi, sorki za głupie pytanie...a jakie te banany są pod skórką?

przekoiłam jeden na pół bo też byłam ciekawa i wygląda jak normalny banan może w smaku będzie inny ale póki co musi się zaczerwienić

Napisane przez wanilia83

witam kochane matko ale ze mnie śpioch, prawie do 10 spałam

gratuluje

najważniejsze że już po

mam taką ochotę na słodkie że aż mnie skręca a tu jak na złość nie ma nic

dziękuję ja też spałam do 10 prawie

MONTII zasypie nas i znowu jazda autem to masakra...

[Montii]

a ja wstałam i półprzytomna pobiegłam po drożdżówki do cukierni , siedzę i jem trzecią i popijam caffe latte

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

megi no zaczyna się sypanie Tż musi mi auto wieczorem przestawić bo nie wyjadę nim później, stanęłam sobie na ulicy a obok będą odśnieżać i wszystko na auto leci i robia mi śnieżny garaż

[iweczka]

Napisane przez blackrose4u

to ja wczoraj po tej glukozie cały dzień miałam smak na słodkie - byłam w szoku a tym bardziej jak wieczorem przyszedł smak na...glukoze mimo że była obrzydliwa to wypiłabym jeszcze

też już jakoś spać nie mogę ale będę leżeć w łóżku aż mi się znudzi a co bo potem muszę iść po te wyniki, jestem bardzo ciekawa. A pogoda fatalna, znowu pada śnieg.

Patrzcie co znalazłam http://allegro.pl/kocyk-mis-kocyk-w-...348682281.html fajne

black superanckie te kocyki

Napisane przez Szara Myszka

Hihi, sorki za głupie pytanie...a jakie te banany są pod skórką?

hehe sama jestem ciekawa, bo nigdy takich na oczy nie widziałam.........

[SammaMia]

Napisane przez nuna_77

Samma Mia nie staram się na siłę zrobic z niego ojca, zreszta juz i tak nim jest.
Na usg nie przyszedł z mama tylko na wcześniejsze spotkanie. Zastrzegłam , że jak przyjdzie z kimś na usg to na pewno nie zobaczy dziecka.
Moze moje pisanie jest mało zrozumiałe, ale ktos kto nie był w takiej sytuacji nie wie do końca jak by sie zachował.

On na wieśc o ciąży sie ucieszył , bardzo.
Planowaliśmy ślub, sala, goście wszystko było załatwione. Ja nie nalegałam na slub, on bardziej chciał.
Dwa tygodnie przed ślubem pojechał do rodziców coś załatwić i już nie wrócił.
Moja córka jest dla mnie najwazniejsza i zawsze tak było, na początku nie mogła go zaakceptować i sie wachałąm czy powinna z nim byc,l ale po wizycie u pani psycholog ich relacje sie poprawiły.

To nie jest tak , że ja zabiegam czy wyciagam do niego reke, on czasami napisze smsa to mu odpowiem.
Moze źle mnie zrozumiałyscie, staram się otrząsnąć i szukam wsparcia, nikomu nie rzycze podobnej sytuacji.

Nuna z tym byciem ojcem to kwestia definicji - dla mnie to pojecie znaczy duzo, duzo wiecej niz bycie dawca materialu genetycznego, ze sie tak wyraze

Skoro piszesz, ze corka miala problemy z akceptacja jego i chodziliscie do psychologa, to nie sadzisz, ze cos nie tak skoro on wiedzac o tym mimo wszystko tak z dnia na dzien i bez slowa od was odszedl? Bo odszedl od was, nie tylko od Ciebie...

To nie jest tak, ze Ci nie wspolczuje czy, ze nie jest mi przykro. Oczywisice, ze jest, ale ja nie wyznaje zasady, ze lepszy ojciec bylejaki niz zaden, a niestety z tego co piszesz to z tym facetem definitywnie jest cos nie tak

[nuna_77]

Napisane przez iizabelaa

Słońce nie denerwuję się tymi forumowymi radami,
bo tak na prawdę żadna z nas Was nie zna,
nie jest w twojej sytuacji,
nie wie jak to wszystko na prawdę wygląda,
tylko ty masz pełen obraz informacji

i wiesz każda z nas z tego co napiszesz buduje w swojej głowie własny obraz twojego związku
mogę sobie tylko wyobrazić jak może być ciężko kiedy jest się w ciąży i zostawi cię facet, który obiecywał ślub i wogóle

trzymaj się

może jeszcze się wszystko z nim ułoży ... on coś zrozumie

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

A tak wogóle to nie było mnie 1 dzień na forum i już tyle do nadrobienia



ja mam już prawie 100 cm
czyli tyle co w brzuchu

i noszę miseczkę E, boje się o te moje piersi

Dziekuje Iza

Widzę, że mamy takie same wymiary 100 na 100
Ja noszę miseczkę G, sama jestem w szoku, ale przed ciażą miałam E.

SammaMia wiem, że jest nie tak, ale wiesz jak to kobieta chciaałby zbawic cały swiat, ale on sam tylko moze sobie pomóc.
Nie chcę ojca dziecka byle był, jeśli bym miała takie podejście to już dawno znalazłabym "ojca" dla córki.

Dziękuje za wsparcie

[prunelle]

dzień dobry!
jadłam sobie dzisiaj kanapkę z serkiem wiejskim na śniadanie i co? wypadła mi z ręki i serek opryskał wszystko dookoła, w tym mnie i mój sweter!

blackberry09, fajnie, że wszystko ok!

megi, gratulacje serdeczne, tylko jeden rok dłużej to nie tak długo



ego_ego, przepięknie wyglądałaś!

Napisane przez Szara Myszka

Właśnie oglądam bloga dziewczyny, która sama szyje ciuszki dla swojej córeczki, robi sobie biżuterię, itp. Chciałabym mieć takie zdolności manualne. ja to pewnie pieluchę będę małej zakładać 10 minut, a co dopiero tak szyć .

Napisane przez Szara Myszka

A tak na poważnie...to im blizej porodu, tym bardziej jestem przerażona, że sobie nie poradzę. Martwie się, że nie będę w stanie zapewnić Malutkiej wszystkiego czego potrzebuje. Nie ogarnę regularnego karmienia, zmiany pieluch, pielęgnacji. Potrafię zmienić olej w samochodzie, wymienić hamulce, rozebrać pół silnika, zgasić pożar, itp. ale nie mam totalnie pojecia o opiece nad takim maleństwem.

dziewczyno, ja nie mam pojęcia jak coś przy samochodzie zrobić, o gaszeniu pożaru nie mówiąc, chociaż prowadzić uwielbiam... Podziwiam, naprawdę Przy czymś takim zmiana pieluchy to pikuś Dasz sobie radę na 100%!

Napisane przez SammaMia

ego_ego pieknie!!! Super wygladalas i szczescie az od Ciebie bije Moja kolej w styczniu

ooo, no to czekamy na foty

Napisane przez nuna_77

Jok3r tu nie chodzi o sentyment, tylko on jest ojcem dzidziusia i nie chce mieć złych relacji z nim jesli deklaruje chęć widywania sie z maleństwem jak się urodzi.
Poza tym trudno jest tak nagle odciąć sie od uczuć, mieliśmy dużo wspólnych planów, dziecko było zaplanowane....

pewnie że tak i na pewno jeśli ktoś w takiej sytuacji nie był, to nie potrafi sobie tego tak do końca wyobrazić - wszystko się na pewno jakoś ułoży, myśl o córeczce i dzidziusiu i bądź dobrej myśli

Napisane przez iizabelaa

ja mam już prawie 100 cm
czyli tyle co w brzuchu

i noszę miseczkę E, boje się o te moje piersi

ech, ja sobie kupiłam stanik 3 tygodnie temu i muszę już kupować nowy...

spadam na zajęcia, miłego dnia!

[blackrose4u]

diatoma raz chciało mi się ubić pianę osobno i są pulchniejsze niż jak się wbije całe jajko odrazu, ale i tak moim zdaniem przepis bije wszystkie na głowe

wanilia a co Ci podesłać ze słodkiego mam spory barek

udało mi się zasnąć ponad godzinkę pospałam. Teraz zbieram się po wyniki glukozy...

a mam takie dwa pytania jedno z serii dziwnych
1. Jakie nosicie majty? Albo jakie kupujecie? Bo ja w swoich 70% mam za małych, nie wiem czy jakieś typowo ciążowe szukać czy tylko rozmiarowo większe
2. co polecacnie na mega suche ręce? Od tygodni mam "rękawiczki" na dłoniach. Jak pozmywam, umyje się czy coś to czerwona góra dłoni się robi. Już nie wiem jakim kremem mam smarować by się tego pozbyć, a skóre mam suchą, szorstką i "pomarszczoną" zminiłam już płyn do mycia naczyń i mydło w płynie bez efektu

prunelle to ja dzisiaj jak chowałam na górną pólkę otwartą saszetkę musli to źle "siadła" i oczywiście otwarciem w dół się wywróciła i wysypało mi się wszystko na ziemie, blat, zlewozmywak

[ego_ego]

dziękuję Wam dziewczynki wszystkim

Napisane przez iweczka

ego_ego co do drogich prezentów-też aż za tak drogimi nie przepadam, a wydatków też mamy sporo więc zadowoloe się mniejszym a nie pochwaliłam się od męża na urodzinki dostałam łańcuszek i kolczyki-sam wybieram i naprawdę ładne

no i takie prezenty prosto z serca najbardziej cieszą

[Montii]

BLACKROSE moje już dawno za małe, moja dooopa rośnie mega szybko ja mam z h&m bawełniane ala bokserki

a na rączki, ja mam krem , przywiozła mi go mama z egiptu z morza martwego, jest cudowny ale oszczędzam go bo nie kupię go tutaj chyba...a neutrogena? ja wlasnie na nią poluje, jest ten zestaw swiateczny balsam neutrogena, krem do rak i pomadka ochrona za 30 zł

[SammaMia]

Napisane przez iizabelaa

Słońce nie denerwuję się tymi forumowymi radami,
bo tak na prawdę żadna z nas Was nie zna,
nie jest w twojej sytuacji,
nie wie jak to wszystko na prawdę wygląda,
tylko ty masz pełen obraz informacji

i wiesz każda z nas z tego co napiszesz buduje w swojej głowie własny obraz twojego związku
mogę sobie tylko wyobrazić jak może być ciężko kiedy jest się w ciąży i zostawi cię facet, który obiecywał ślub i wogóle

trzymaj się

może jeszcze się wszystko z nim ułoży ... on coś zrozumie

Iizabelaa, a mozesz mi wskazac miejsce gdzie ja udzielalam jakiejkolwiek rady? Bo skoro mnie cytujesz to rozumiem, ze do mnie "pijesz"? Daleka jestem od tego uwierz, po prostu najwidoczniej mamy inne doswiadczenia zyciowe i inne poglady na pewne sprawy i jakby kazdy tutaj tylko glaskal i pocieszal, to bylby klub wzajemnej adoracji, a nie wymiana pogladow na forum Pozdrawiam Was dziewczyny

Iza przepraszam i zwracam honor - Ty mnie nie cytowalas, tylko u mnie wizaz sie zwiesil i mi zle pokazalo