Hejsterskie filolożki

[201604130936]

No mowie ze nie ma. Nigdzie. I nowe wydania tez nie powstaja i nie jest dodrukowywana. Chcesz kupic uzywana? Ogarnij z lublina studenta z uamu.

Trza kserowac. Na szxzescue u mnie w grupie wzięła to na siebie jedna osoba i zadba o 20 kopii.

[rabbithearted]

Złożyłam podanie o stypendium, ale nie wiem, jak to będzie. To liczy system, a ja w USOSie mam niby zaliczenie warunkowe, bo mimo że uzyskałam 31 punktów, to dwa przedmioty są moim różnicami programowymi po Erasmusie (będę je zaliczać w tym roku). Pani z dziekanatu powiedziała: "złóżcie podanie a najwyżej będziemy wyjaśniać w trakcie". W ogóle dziś mi rozliczyła semestr w USOSie, bo wcześniej "zapomniała".

PNJ-oty w tym roku mam fajne i dobrze prowadzone <3 Póki co nadal lubię filo jako taką, ale wkurza mnie strona organizacyjna... Nie wiem, czy na magisterce (o ile na nią pójdę) nie będę ostro hejtować

[unachica17]

Dziś uczyłam się filozofii i czuje że nic nie zapamiętałam

[201703061208]

Zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam wybierając seminarium z literatury bo codziennie dowiaduję się lepszych informacji od starszego roku, dziś że profesor co spotkanie wymaga x książek, opracowań, odpytuje z tego.
U innych jest większy luz, chociaż wiadomo-więcej materiałów to lepsza praca, lepsze przygotowanie.
Ehh już widzę jaki będę miała pasjonujący rok, czas wolny od uczelni i pracy spędzony w bibliotekach nad książkami i słownikami, nawet nie nastawiam się że będzie inaczej

[201604181004]

Jak jest do czytania na miejscu to jedna osoba idzie z aparatem i cyka foty. Przyzwyczajcie sie, niejednego bialego kruka bedziecie musieli przeczytac xd

[seductivee]

Napisane przez drabineczka

Jak jest do czytania na miejscu to jedna osoba idzie z aparatem i cyka foty. Przyzwyczajcie sie, niejednego bialego kruka bedziecie musieli przeczytac xd

Ja na początku w ogóle nie uznawałam czytania ze zdjęć i nie rozumiałam, jak można nie poświęcić tej chwili, aby posiedzieć na wolnym dostępie czy w czytelni i tę książkę sobie czytać częściami.
Przeprosiłam się z aparatem przy przygotowywaniu materiałów do pracy licencjackiej, bo za kserówki tych wszystkich książek i artykułów (z czego część w ogóle nie byłaby przydatna) wydałabym fortunę Teraz idę do biblio, wertuję książkę i pstrykam fotki A później w domu delektuję się treścią popijając herbatkę i leżąc w wygodnym łóżku

[unachica17]

Ja bym tak nie umiała sie uczyć zawsze musze mieć wszystko na papierze

[201604181004]

a na którym roku jesteś? podstawowe pytanie :d
bo jak 1-2 to bardzo możliwe że szybko ci przejdzie

[ParoleParole]

Napisane przez unachica17

Ja bym tak nie umiała sie uczyć zawsze musze mieć wszystko na papierze

Też mi się tak kiedyś wydawało xd

[201604181004]

jep, tez mi sie tak kiedys wydawalo, aż okazalo sie ze niektore ksiazki są niedostępne nigdzie w wersji polskiej, co najwyzej w bibliotece w warszawie do czytania na miejscu xd
pozdrawiam mało popularne filologie i nieistniejące wydania nieistniejących ksiązek xd

[unachica17]

To pytanie do mnie było? jeśli tak,to na 1 roku dopiero jestem

[201604181004]

hue, to dopiero od tygodnia studiujesz
zmieni ci się

[tamtaglista]

Nie no gdyby nie telefon to żadnej pracy bym nie napisała, bo zdjęcia notatek i książek to 90% zdjęć w okolicach kół i sesji. A u mnie w bibliotece nie było ksero i nie było opcji innej niż zrobić zdjęcie i pisać w domu mgr

[seductivee]

Napisane przez tamtaglista

Nie no gdyby nie telefon to żadnej pracy bym nie napisała, bo zdjęcia notatek i książek to 90% zdjęć w okolicach kół i sesji. A u mnie w bibliotece nie było ksero i nie było opcji innej niż zrobić zdjęcie i pisać w domu mgr

U mnie w bibliotece ksero jest, ale drogie i zawsze mega kolejki są...

[ParoleParole]

Ksero w biblio ma ceny z kosmosu. i jeszcze tyle czekac trzeba. Ja jak zostawie do skserowania to po 2 dniach odbieram

[tamtaglista]

Napisane przez seductivee

U mnie w bibliotece ksero jest, ale drogie i zawsze mega kolejki są...

U nas nie było, bo nowa biblioteka powstała i "Unia nie pozwala"

[emisiaczek]

A u mnie na uczelni było, po 10 gr :P
jak dobrze, że już skończyłam licencjat, bo tonęłam w stosie papierków - kserówek :/

[seductivee]

Napisane przez tamtaglista

U nas nie było, bo nowa biblioteka powstała i "Unia nie pozwala"

Żenujące.
Nowa biblioteka, ale studenci muszą cofnąć się w czasie i ręcznie przepisywać książki.

[tamtaglista]

Napisane przez seductivee

Żenujące.
Nowa biblioteka, ale studenci muszą cofnąć się w czasie i ręcznie przepisywać książki.

Miałam pecha, bo to, co chciałam w każdej bibliotece "poszło do introligatora", potem gonił mnie czas "ma pani ręczny skaner". hahaha, dogadałam się i wyniosłam rocznik z biblioteki na ksero, resztę zrobiłam na zasadzie "cyk fotka i do domu".

[seductivee]

Napisane przez tamtaglista

Miałam pecha, bo to, co chciałam w każdej bibliotece "poszło do introligatora", potem gonił mnie czas "ma pani ręczny skaner". hahaha, dogadałam się i wyniosłam rocznik z biblioteki na ksero, resztę zrobiłam na zasadzie "cyk fotka i do domu".

Zawsze może znaleźć się ktoś, kto wymyśli bzdurną tabliczkę pt. 'nie robić zdjęć'

[tamtaglista]

Napisane przez seductivee

Zawsze może znaleźć się ktoś, kto wymyśli bzdurną tabliczkę pt. 'nie robić zdjęć'

To niech mi otworzą bibliotekę w nocy, bo skoro nie mam jak zrobić kopii ani nie mogę wypożyczyć a oni zamykają o 18 a ja pracuję do 21 to nie mam kiedy ;P a w weekendy sobie zamkną i heja.

[maacieek]

Napisane przez tamtaglista

To niech mi otworzą bibliotekę w nocy, bo skoro nie mam jak zrobić kopii ani nie mogę wypożyczyć a oni zamykają o 18 a ja pracuję do 21 to nie mam kiedy ;P a w weekendy sobie zamkną i heja.

Na szczęście moja biblioteka czynna od 8-20 i do soboty. No a w czasie sesji coś do 24.
Co fajne jest ponoć skaner, coby sobie książki przeskanować, ale nigdy nie widziałem i różni ludzie mówią, że (bez)płatny

[201604181004]

nienawidzę wykładów. to największa strata mojego życia.

[maacieek]

Ja też nie lubię, ale postanowiłem ambitnie, że jeśli mam możliwość to się postaram nawet i na wykłady chodzić. I dziś tego bardzo żałuję, bite 4 godziny nudnego pisania...

[201604181004]

ja nie piszę. rozwiązalam z 15 krzyżówek i 20 sudoku. gdybym musiała to moja stopa ani razu by nie przekroczyła progu auli. no ale sprawdzana jest obecność.

osiem razy szybciej i z większą korzyścią dla mnie byłoby przeczytać samemu to co trzeba przeczytać i przygotować się we własnym zakresie. w sumie mając te 150 godzin wykładów na semestr, przy powiedzmy 4 przedmiotach, czy 5, spokojnie bym się wyrobiła z czytaniem i ogarnianiem :d

[thirky]

Czeeeść pierwsze 1,5 tygodnia za mną, jak na razie jestem baaardzo pozytywnie zaskoczona naprawdę niewielką ilością nudnych i nieprzydatnych przedmiotów! wszystko ciekawe i fascynujące, oby tak było do końca

[maacieek]

Nie mogę pojąć dlaczego 3 wykładowców prowadzi 3 różne zajęcia, gdzie uczą nas tego samego, kładą nacisk prawie, że na to samo i wymagają 3 różnych książek, wymagają idealnej wymowy i każdy poprawia mówiąc, że źle, a przecież my się dopiero uczymy i powtarzamy za nimi

[201604181004]

to normalne
nie martw się

[maacieek]

A niech mi ktoś teraz powie, że to przecież taki łatwy język. Co tam się trzeba uczyć? Skoro to taka kalka... Normalnie ukatrupię, bo tak nie jest. Akcent to oni chyba po pijaku wymyślali

[201604181004]

nie martw się, w rosyjskim kazdy wykładowca będzie miał własną teorie.
jeden będzie cię uczył
"jeścio"
inny "jesio"
inny jeśo"

a potem dowiesz się że białorusin, ukrainiec, kazach, a nawet rosjanin z petersburga, moskwy czy innej części, mówi caaałkowiiiicieee inaaaczej i nie istnieeje jakaś super jednolita zasada