Schudnij z Jillian Michaels - część IV

[aleksad]

Marne 167 cm mam, dziś kombinowałam ze skakanką zamiast ekspandera Ale kupić muszę koniecznie, może znajdę chwilkę i przeszukam allegro. BR bardzo mi się podoba, szczególnie jak widzę tą radość na buziakach ćwiczących

[happy woman]

Wczoraj trochę zmodyfikowałam posiłki. O 8 zjadłam śniadanie (dwie kromki razowego z twarogiem i pomidorem) i o 9 zrobiłam trening- killer abs i połowę 6w6p. Trochę skakało mi w brzuchu ale dałam radę o 13 przed pracą II śniadanie i o 18 obiad. Trochę mało tych posiłków w ciągu dnia ale mam drugą zmianę i przerwę o 18 dziś też już po śniadaniu, za jakąś godzinę biorę się za banish

[betlinka]

Napisane przez happy woman

Wczoraj trochę zmodyfikowałam posiłki. O 8 zjadłam śniadanie (dwie kromki razowego z twarogiem i pomidorem) i o 9 zrobiłam trening- killer abs i połowę 6w6p. Trochę skakało mi w brzuchu ale dałam radę o 13 przed pracą II śniadanie i o 18 obiad. Trochę mało tych posiłków w ciągu dnia ale mam drugą zmianę i przerwę o 18 dziś też już po śniadaniu, za jakąś godzinę biorę się za banish

Ekspertem nie jestem, ale wydaje mi się, że przerwy w posiłkach masz za długie. Ja na Twoim miejscu zjadłabym o 7-8 pierwsze śniadanie, potem ok. 10 drugie śniadanie (lekkie), o 13 obiad, a później jeśli w czasie pracy nie możesz nic przekąsić (jakiegoś podwieczorka), to o 18 kolację. Miałabyś wtedy przynajmniej 4 posiłki, chociaż między obiadem a kolacją też coś by się przydało.

[happy woman]

Napisane przez betlinka

Ekspertem nie jestem, ale wydaje mi się, że przerwy w posiłkach masz za długie. Ja na Twoim miejscu zjadłabym o 7-8 pierwsze śniadanie, potem ok. 10 drugie śniadanie (lekkie), o 13 obiad, a później jeśli w czasie pracy nie możesz nic przekąsić (jakiegoś podwieczorka), to o 18 kolację. Miałabyś wtedy przynajmniej 4 posiłki, chociaż między obiadem a kolacją też coś by się przydało.

Z tym że jak zjem śniadanie o 8, po 10 skończę trening to nie jestem za bardzo głodna. Mogłabym przemycić jedynie jakiś owoc lub jogurt ale nie wiem czy można. Spróbuję w pracy około 16 zjeść może jakieś suszone owoce (gdyby szefostwo widziało ).
Podobnie wygląda to jak mam na poranną zmianę. o 7 śniadanie, 12 drugie śniadanie, po pracy o 17 trening, obiad i potem już nie jestem głodna. Zaczynam już dostrzegać jakie błędy żywieniowe popełniam...

[Miss Saeki]

Napisane przez happy woman

Wczoraj trochę zmodyfikowałam posiłki. O 8 zjadłam śniadanie (dwie kromki razowego z twarogiem i pomidorem) i o 9 zrobiłam trening- killer abs i połowę 6w6p. Trochę skakało mi w brzuchu ale dałam radę o 13 przed pracą II śniadanie i o 18 obiad. Trochę mało tych posiłków w ciągu dnia ale mam drugą zmianę i przerwę o 18 dziś też już po śniadaniu, za jakąś godzinę biorę się za banish

Wczoraj gdzieś czytałam artykuł, że to nie jest zbyt zdrowo łączyć twaróg z pomidorem. Niby może powodować to problemy ze stawami. Zaraz go poszukam.

[betlinka]

Napisane przez happy woman

Z tym że jak zjem śniadanie o 8, po 10 skończę trening to nie jestem za bardzo głodna. Mogłabym przemycić jedynie jakiś owoc lub jogurt ale nie wiem czy można. Spróbuję w pracy około 16 zjeść może jakieś suszone owoce (gdyby szefostwo widziało ).
Podobnie wygląda to jak mam na poranną zmianę. o 7 śniadanie, 12 drugie śniadanie, po pracy o 17 trening, obiad i potem już nie jestem głodna. Zaczynam już dostrzegać jakie błędy żywieniowe popełniam...

Chyba właśnie lepiej zjeść mniej, a częściej, np. właśnie jogurt na drugie śniadanie. Nie musisz być bardzo głodna, żeby jeść. W zasadzie nawet nie powinno się dopuszczać do uczucia głodu. Oczywiście też nie opychać się do granic możliwości, ale jeść częściej małe porcje.

[Miss Saeki]

Znalazłam

http://www.katsuumi.pl/2014/09/8-nie...-w-diecie.html

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez betlinka

Chyba właśnie lepiej zjeść mniej, a częściej, np. właśnie jogurt na drugie śniadanie. Nie musisz być bardzo głodna, żeby jeść. W zasadzie nawet nie powinno się dopuszczać do uczucia głodu. Oczywiście też nie opychać się do granic możliwości, ale jeść częściej małe porcje.

Powiem Ci ja kiedyś jadłam mniej więcej tak:
ok. 7:00 - śniadanie (ale już nie pamiętam co, pewnie jakaś owsianka, bułka czy coś)
ok. 9-10 - paczka (4 ciasteczka) Lu go (teraz to chyba Belvita)
ok. 12 - obiad (nie dużo, ale w większośći coś normalnego, dwa niewielkie naleśniki, gołąbek albo zupa itp. raczej nic panierowanego czy mocno smażonego)
ok 14-15 - owoc

po powrocie do domu, około 16:30-17:00 - obiad 2 (zwykle gotowana pierś z kurczaka/nóżka + warzywa)

koło 19-20 - serek wiejski/twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem

I w ten sposób przez jakieś 2 miesiące, bez wyrzeczeń i zbędnych cwiczeń (czasem trochę na rowerze - jak to latem) spadło mi jakieś 7 kg.
Także ja polecam często ale mało

[Leirion]

Aaaa laski, idę na egzamin. Trzymajcie kciuki, jestem przerażona!

[aleksad]

Napisane przez Leirion

Aaaa laski, idę na egzamin. Trzymajcie kciuki, jestem przerażona!

trzymam, dasz radę

Męczę temat ekspandera. Czy długość gumy ma być 2 metry czy po rozciągnięciu?

[neta51]

Napisane przez aleksad

trzymam, dasz radę

Męczę temat ekspandera. Czy długość gumy ma być 2 metry czy po rozciągnięciu?

Zdecydowanie przed

[Leirion]

Jeeeeee zdaaaaaałaaaam teorię :P Do praktyki nie podchodzilam, bo jestem jeszcze za cienka, ale teoria teraz to makabra, zdaje u nas niecałe 30%.
I w poniedzialek ide podpisac umowe o 2 pracę
I ze stresu poleciala mi waga w dol :P 73,1 i spadem w udzie mam 2cm.
I kupilam sobie kawe w nagrodę w columbus - mrozoną z mango - i jak na taki wynalazek była pyszna.

Boże, jak booooosssssko

[Corii]

Napisane przez Leirion

Jeeeeee zdaaaaaałaaaam teorię :P Do praktyki nie podchodzilam, bo jestem jeszcze za cienka, ale teoria teraz to makabra, zdaje u nas niecałe 30%.
I w poniedzialek ide podpisac umowe o 2 pracę
I ze stresu poleciala mi waga w dol :P 73,1 i spadem w udzie mam 2cm.
I kupilam sobie kawe w nagrodę w columbus - mrozoną z mango - i jak na taki wynalazek była pyszna.

Boże, jak booooosssssko

Gratki
Ja teorie i praktyke tez zdawałam osobno. Ale to było wieeeeki temu Ale i tak pamietam, jak mnie nerwy zzerały mnie na placu egazminacyjnym, na dodatek z 10 osób przede mna tylko 1-2 zdały, a ja byłam na końcu i jak przyszła koej na mnie to myślałam, ze umrę

[Corii]

O boze Kochany, ja nie moge jeść smażonych potraw - tak mi sie dzisiaj odbijało po smażonym, panierowanym kurczaku, ze szok
Mało tego, własnei zaliczyłam Kicboxing i mało nie zdechłam w połowie, bo zaczęło mi byc tak niedobrze, ze mysłalam iz ten kurczak zaraz mi strzeli uszami... mało tego, ze niedobrze, to jeszcze słabo i gdyby nie siła woli, to skonczyłabym workout w połowie, ale skonczyłam w dosyc szybkim tempie mimo wszystko. Wniosek - niech mnie ręka boska broni ćwiczyć po jakimkolwiek jedzeniu, a przynajmniej przerwa nie moze byc krótsza niz 4-5 h inaczej nie daję rady Ja z tych co na pusty zoładek najlepiej cwiczą

A rano standardowo było i bez niespodzianek - Posladki Mel B, Killer Abs level 1 i Killer B&T level1.

[Leirion]

A ja właśnie po BR i 3lvl 30 Day Shred. Zaaabójczy Ale dobrze było wyładować wszystkie dzisiejsze stresy

[mosumi]

To ja też się pochwalę. Po zrobieniu ripped week 2 pomyślałam, że jeszcze sobie coś dorzucę i włączyłam NMTZ. Było ciężko, ale dałam radę. Jak się filmik skończył, to nawet byłam zdziwiona, bo to przecież 50 minut, a tak szybko ten czas minął...

[neta51]

A czy ja mogę nieśmiało z pomiarami? Wprawdzie dziś mam ostatnie cardio z 1 fazy BR, ale jutro nie będę miała możliwości się pomierzyć, więc zrobiłam to dzisiaj. I tak we wszystkim (ramię, talia, udo, łydka) spadło mi po 1 cm, biodra bez zmian, ale widzę duuużą poprawę. Ale dla mnie rewelacją jest -4 cm w okolicy pępka

Inne wymiary, zwłaszcza talia trochę mnie zawiodły ale lepsze to niż nic, zwłaszcza, że moje odżywianie woła o pomstę do nieba Niestety, nie mam możliwości zmiany

[Leirion]

neta51 ja dzis tez mam ostatnie cardio z 1 fazy myslałam, ze efektow nie bedzie, bo jak mowilam wcale tak nie czulam miesni, ale spadek 2cm w udzie daje nadzieje. Ja mierzenie robie jutro

Dziewczyny co byście Jillianowego poleciły na wewnętrzną stronę ud, ich tył + pupę? Ściągnęłam Killer Buns ale zastanawiam się czy te ćwiczenia znowu nie są dobre na przód uda. Myslę o panu w galotkach, bo po nim mięsnie paliły, ale wolałąbym, coś bardziej dynamicznego.

[Corii]

Napisane przez Leirion

neta51 ja dzis tez mam ostatnie cardio z 1 fazy myslałam, ze efektow nie bedzie, bo jak mowilam wcale tak nie czulam miesni, ale spadek 2cm w udzie daje nadzieje. Ja mierzenie robie jutro

Dziewczyny co byście Jillianowego poleciły na wewnętrzną stronę ud, ich tył + pupę? Ściągnęłam Killer Buns ale zastanawiam się czy te ćwiczenia znowu nie są dobre na przód uda. Myslę o panu w galotkach, bo po nim mięsnie paliły, ale wolałąbym, coś bardziej dynamicznego.

Killer b&t oraz Mel B na posladki.

[delfix10]

Napisane przez Leirion

neta51 ja dzis tez mam ostatnie cardio z 1 fazy myslałam, ze efektow nie bedzie, bo jak mowilam wcale tak nie czulam miesni, ale spadek 2cm w udzie daje nadzieje. Ja mierzenie robie jutro

Dziewczyny co byście Jillianowego poleciły na wewnętrzną stronę ud, ich tył + pupę? Ściągnęłam Killer Buns ale zastanawiam się czy te ćwiczenia znowu nie są dobre na przód uda. Myslę o panu w galotkach, bo po nim mięsnie paliły, ale wolałąbym, coś bardziej dynamicznego.

a musi być Jillianowe ?
ja ćwiczę z Jillian od ponad roku nie miałam żadnych efektów jeśli chodzi o nogi i pupę,cwiczyłam też z Mel b i tez nic

od kilku tygodni ćwiczę z Ewką ,,skalpel'' i to co zrobił z moim brzuchem tyłkiem i nogami to jakaś magia nawet mój chłop zauważył i codziennie mi mówi :ale ci się tyłek podniósł a skoro chłop zauważył to musi być duża zmiana.

[Nieszka__]

Napisane przez delfix10

a musi być Jillianowe ?
ja ćwiczę z Jillian od ponad roku nie miałam żadnych efektów jeśli chodzi o nogi i pupę,cwiczyłam też z Mel b i tez nic

od kilku tygodni ćwiczę z Ewką ,,skalpel'' i to co zrobił z moim brzuchem tyłkiem i nogami to jakaś magia nawet mój chłop zauważył i codziennie mi mówi :ale ci się tyłek podniósł a skoro chłop zauważył to musi być duża zmiana.

Ćwiczyłam skalpel dwa razy w życiu i pamiętam, że wtedy nie bardzo przypadł mi do gustu. Podczas treningu bardzo bolały mnie nogi i odpadały wręcz kolana Ogółem miałam wrażenie, że ten trening skupia się tylko na nogach (tak samo miałam z 6w6p Jill, a kiedy do niego wróciłam po dłuższym czasie, z poprawnie wykonywanymi ćwiczeniami, to jednak czułam ten brzuch) i zastanawiam się czy teraz byłoby tak samo. Mówisz, że skalpel u Ciebie podziałał na brzuch i pośladki - to, z czym właśnie cały czas wojuję, więc może jak przyjdzie mi chrapka na kolejną zmianę treningu to może sięgnę po ten skalpel

Ogółem mój facet również się zachwyca moim tyłkiem, więc zmiany muszą jakieś być

[neta51]

Napisane przez Leirion

neta51 ja dzis tez mam ostatnie cardio z 1 fazy myslałam, ze efektow nie bedzie, bo jak mowilam wcale tak nie czulam miesni, ale spadek 2cm w udzie daje nadzieje. Ja mierzenie robie jutro

Dziewczyny co byście Jillianowego poleciły na wewnętrzną stronę ud, ich tył + pupę? Ściągnęłam Killer Buns ale zastanawiam się czy te ćwiczenia znowu nie są dobre na przód uda. Myslę o panu w galotkach, bo po nim mięsnie paliły, ale wolałąbym, coś bardziej dynamicznego.

Ja na nogi swego czasu robiłam z Fitness Blender- mają dużo zestawów, więc praktycznie się nie nudziłam.
U mnie uda strasznie wolno schodzą, więc ten 1 cm to jest jakaś nadzieja Fakt, są bardziej zbite od tyłu i z przodu, ale na wewnętrzną stronę nie mogę się patrzeć

Napisane przez delfix10

a musi być Jillianowe ?
ja ćwiczę z Jillian od ponad roku nie miałam żadnych efektów jeśli chodzi o nogi i pupę,cwiczyłam też z Mel b i tez nic

od kilku tygodni ćwiczę z Ewką ,,skalpel'' i to co zrobił z moim brzuchem tyłkiem i nogami to jakaś magia nawet mój chłop zauważył i codziennie mi mówi :ale ci się tyłek podniósł a skoro chłop zauważył to musi być duża zmiana.

Widzisz, na Ciebie skalpel działa, a u mnie po skalpelu jedynie zmiana była widoczna na brzuchu- wysmuklił się i bardzo zaznaczyła się talia. Natomiast tyłek i nogi stały w miejscu. Poza tym, ja wręcz zmuszałam się do skalpela bo źle na mnie działa osoba Chodakowskiej

[Nieszka__]

Napisane przez mosumi

To ja też się pochwalę. Po zrobieniu ripped week 2 pomyślałam, że jeszcze sobie coś dorzucę i włączyłam NMTZ. Było ciężko, ale dałam radę. Jak się filmik skończył, to nawet byłam zdziwiona, bo to przecież 50 minut, a tak szybko ten czas minął...

Mi NMTZ bardzo się dłużył niestety. Tylko odmierzałam kiedy będzie koniec

[mosumi]

Napisane przez Nieszka__

Mi NMTZ bardzo się dłużył niestety. Tylko odmierzałam kiedy będzie koniec

Na szczęście Jillian ma wiele programów i każdy może znaleźć coś dla siebie. Jak dzisiaj po ripped będę miała siły, to znowu sobie coś dorzucę, ale nie wiem czy NMTZ. Po wczorajszym treningu mam takie zakwasy na nogach i pupie, że mogę nie być w stanie tak długo poćwiczyć. Z drugiej strony jutro dzień wolny od ćwiczeń, więc dzisiaj mogę poszaleć

[qatar]

Napisane przez Leirion

neta51 ja dzis tez mam ostatnie cardio z 1 fazy myslałam, ze efektow nie bedzie, bo jak mowilam wcale tak nie czulam miesni, ale spadek 2cm w udzie daje nadzieje. Ja mierzenie robie jutro

Dziewczyny co byście Jillianowego poleciły na wewnętrzną stronę ud, ich tył + pupę? Ściągnęłam Killer Buns ale zastanawiam się czy te ćwiczenia znowu nie są dobre na przód uda. Myslę o panu w galotkach, bo po nim mięsnie paliły, ale wolałąbym, coś bardziej dynamicznego.

neta51 moje kongratsy

Leirion ja CI polecam z Jillian kickbox fastfix na dolne partie ciała. Workout jest mega dynamiczny, mnóstwo kopniaków Trwa 20 minut łącznie z rozciąganiem. Robię go co 2 dzień + BR i po 3 tyg takiego mixa mam -2cm w udach i pupa też się skurczyła Ponieważ nie chcę przyrostu mięśni w dolnych partiach ciała ( przekleństwo gruszki) ten workout na mnie podziałał bo to przecież cardio.

Dziś dałam ognia z BR workout 7 i kickbox fastfix

Odnośnie ćwiczeń z Ewą Chodakowską...przez miesiąc przerabiałam skalpel, 3 razy w tyg. Niestety nabawiłam się kontuzji kolana, a o tym że nie byłam pierwsza w kontuzjach, dowiedziałam się niestety"po" Zostałam uświadomiona przez fizjoterapeutkę że Ewa Chodakowska może być dobra dla osób które chcą po prostu wyrzeźbić sylwetkę, ale nie dla osób z nadwagą. Przy okazji podziwiam też osoby które z nią ćwiczą bo jej spokój podczas workoutu doprowadza mnie do szału Efekty poskalpelowe u mnie nie były trwałe. Mimo diety i nadal wykonywania ćwiczeń oraz pływania wszystko się rozlazło i wróciło. Teraz po Jillian wydaje mi się przez ten brak ciężarków które zmuszają mięśnie do pracy.

[delfix10]

ja tez kiedyś nie lubiłam Chodakowskiej ,jakoś głupio i wrogo byłam do niej nastawiona i uprzedzona, wkurzał mnie jej spokój ale teraz tak pokochałam ćwiczenia że po prostu,,ćwiczę'' dla ćwiczeń i skupiam się na tym co robię ,na tym żeby trzymać pozycję,napinać brzuch itd ,nie myślę o tym że Ewa jest taka spokojna,trochę sztuczna itd - nikt nie jest idealny 40 minut szybko zlatuje a efekty widać gołym okiem

[Atid8]

Hej Dziewczyny!
Do tej pory byłam tylko pasywnym obserwatorem Wizazu,postanowiłam się zatem ukatywnić
Przerabiam regularnie ten wątek jaki pozostałe o fitnessie i diecie.
Z Jillian zaczęłam ćwiczyć ok 2 mies. temu od 30 days shred level 2. Wydał mi się za łatwy i zabrałam się po jednym razie za level 3 i... tu się zaczęły schody.
Najgorsze dla mnie są te pompki na hantlach, oprócz bólu rąk usztywniają mi się okropnie barki i szyja i potem chodzę taka sztywna dopóki TŻ mnie nie rozmasuje No i te sumo podskoki o matko Ale wydaje mi się,że warto dlatego będę kontytuować aż zrobię cały lvl 3 ze wszystkimi powtórzeniami i bez "pomocy" łatwiejszych wersji Anity
W weekendy kiedy jest więcej czasu mam zamiar wykonywać Banish,bo w dni pracujące mogę wygospodarować max.30minut i to i tak po 20:00 dopiero Oprócz shreda lvl3 chcę zabrać się za 6w6p, bo mój brzuch woła o pomoć
Oprócz tego ćwiczę jeszcze Killer Chodakowskiej,jedyny jej program,który ma dla mnie jakiś sens i 400 calorie fix workout z Julie Marsland. Bardzo go lubię,a nie znalazłam o nim żadnej wzmianki na Wizażu Chyba nikt więcej tego nie ćwiczy.Jest tak skonstruowany,że moża zrobić wszystkie częsci,albo jedną ominąć jeśli nie daje się rady zrobić całości.
Dziewczyny, podziwiam Was i dzięki za motywację

[fubowa]

Napisane przez Atid8

[...]
Z Jillian zaczęłam ćwiczyć ok 2 mies. temu od 30 days shred level 2. Wydał mi się za łatwy i zabrałam się po jednym razie za level 3 i... tu się zaczęły schody.
Najgorsze dla mnie są te pompki na hantlach, oprócz bólu rąk usztywniają mi się okropnie barki i szyja i potem chodzę taka sztywna dopóki TŻ mnie nie rozmasuje No i te sumo podskoki o matko [...]

szkoda, że odpuściłaś sobie level 1 i 2 bo za pewne przygotowałyby cię do ćwiczeń z 3. można było trochę sobie utrudnić ćwiczenia (większe obciążenie, szybsze tempo itp.) mnie ani ręce ani barki nie bolały. czy aby nie wyginasz nadgarstków i nie napinasz szyi podczas tych pompek?

[Atid8]

Napisane przez fubowa

szkoda, że odpuściłaś sobie level 1 i 2 bo za pewne przygotowałyby cię do ćwiczeń z 3. można było trochę sobie utrudnić ćwiczenia (większe obciążenie, szybsze tempo itp.) mnie ani ręce ani barki nie bolały. czy aby nie wyginasz nadgarstków i nie napinasz szyi podczas tych pompek?

Możliwe,że coś robię źle albo mam po prostu słabe ręcę. Chyba też mam niezbyt wygodne ciężarki,bo gdy opieram cały ciężar ciała na nich to bolą mnie dłonie i nadgarstki. Ręcę układam tak jak Jillian. Może głowę powinnam mieć opuszczoną i rozluźnić bardziej szyję podczas tego ćwczenia,a nie zadzierać jej do góry
Będę próbować lepiej to ćwiczenie wykonywać. Dzięki fubowa!

[Leirion]

Napisane przez Atid8

Możliwe,że coś robię źle albo mam po prostu słabe ręcę. Chyba też mam niezbyt wygodne ciężarki,bo gdy opieram cały ciężar ciała na nich to bolą mnie dłonie i nadgarstki. Ręcę układam tak jak Jillian. Może głowę powinnam mieć opuszczoną i rozluźnić bardziej szyję podczas tego ćwczenia,a nie zadzierać jej do góry
Będę próbować lepiej to ćwiczenie wykonywać. Dzięki fubowa!

Ja bym w życiu nie dała rady zrobić lvl 3 bez pozostałych. Jestem totalnie beznadziejna w sparawie kondycji, ale to ćwiczenie idzie mi coraz lepiej (za 1 razem tylko spróbowałam podnieść hantle i dalej robiłam wersję Anity, przy kolejnym zwiększyłam liczbę a teraz dałam radę cały w wersji Natalie - głowę trzymam opuszczoną w dół, patrząc czy dobrze stawiam nadgarstki, nie zadzieram, bo bym nie dała sobie rady z tym ćwiczeniem).

Dziś poszalałam na zakupach, wydałam kupę kasy na ciuchy (ale chodzę na zakupy raz na kilka msc). Przezornie kupiłam spodnie z podwyższonym stanem, które trzymają brzuchol i do nich dość luźne bluzeczki w rozmiarze M - bo przecież jeszcze zrzucę :P Do tej pory nosiłam L/XL a w tych M wyglądam naprawdę dobrze. Szok.


A Chodakowskiej nie zdzierżam. Za mało tłumaczy podczas cwiczeń, nie mówiąc o tym, że to wszystko takie wymuskane, plastikowe. Te opaski poprawiające aurę - do sząłu mnie to doprowadzało. Czułam się traktowana jak idiotka. Może jak Jillian nie będzie działać to sięgnę do Chodakowskiej, ale wątpie żebym była tak zdesperowana.

[Corii]

Dziewczyny, chciałam dzisiaj trochę spostrzeżeń z ostatnich 10 dniu ćwiczeń. Jak niektóre pamietaja przeszłam na 2-3 workouty dziennie i pojedyńćze 10-minutowe ćwiczenia na poszczególne partie z Mel i Galotem oraz dodatkowo intensywne cardio 2-3 razy w tygodniu po 20 minut, czyli ogólem od 1,5 do 2 h dziennie i WYRAŹNIE widzę, ze są DUZO lepsze efekty, niźli po średnio 30-60 minut co dzień. Owszem, jest to troszkę wyczerpujące, gdyz robie te workouty jeden za drugim ale na efekty nie musze czekac długo i o odziwo nie chodzę zmęczona, jak po krótszych czasem, tylko naładowana powerem jak mały Duracell.