Polecamy:

Milennka03 · 2017-09-07, 08:00

Cytat:

Napisane przez kocica27

Oj, zabrzmiało poważnie.

Jakoś tak się zmobilizowałam do wpisów co piątek, ale może lepiej nie bo załamuję się ino jak śledzę wzrosty

U mnie dziś na śniadanie kawa z mlekiem + ciemna bułka (którą dopiero kupię) z warzywami i mozarellą light.
Na obiad nic nie zrobiłam ale wzięłam kabanosy łososiowe i musztardę do pracy

A potem nie wiem i na razie nie myślę o tym

basia_ww · 2017-09-07, 08:01

Cześć dziewczynki

No ja połowę z tego co przyszło dziś już pogoniłam.

I nie mam dziś nic na obiad, choć wzięłam twarożek- może nim się dopcham.

No i nic nie jeszcze nie piłam- ale zabralam cytryne

.

Miłego dnia

eliza40 · 2017-09-07, 08:46

na wadze 82,3 kg Bardzo nie ciekawie

Milennka03 · 2017-09-07, 08:49

Cytat:

Napisane przez basia_ww

Cześć dziewczynki

No ja połowę z tego co przyszło dziś już pogoniłam.

I nie mam dziś nic na obiad, choć wzięłam twarożek- może nim się dopcham.

No i nic nie jeszcze nie piłam- ale zabralam cytryne

.

Miłego dnia

Ja już po dwóch kubkach wody.Rozważam dziś wieczorem zrobienie wege spring rollsów.Zobaczymy czy skończy się na rozważaniu czy realizacji.

basia_ww · 2017-09-07, 08:56

Cytat:

Napisane przez eliza40

na wadze 82,3 kg Bardzo nie ciekawie

Pogonisz- potrafisz tylko trzeba się spiąć

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Cytat:

Napisane przez Milennka03

Ja już po dwóch kubkach wody.Rozważam dziś wieczorem zrobienie wege spring rollsów.Zobaczymy czy skończy się na rozważaniu czy realizacji.

Ja już po jednym

Ale jest mi zimno więc idę jakieś ciepłe zioła zaparzyć.

Milennka03 · 2017-09-07, 09:38

Ja właśnie spałaszowałam bułkę razową z ziarnami.No na dworze zimno ale u mnie na open space gorąco ,tak że ino zimne napoje mnie ratują.Dziś w planach Kaufland i obkupienie się w zdrowe żarcie.Jutro idę do kina na maratonik w nocy więc tak rozważam co by do niego wziać, boję się że będzie mi burczało w brzuchu bo to jednak od 23-6 rano..

Chyba pieczywo ,bo ja z małżem z tych co nie cierpią chrupania popkornów itp w kinie

LyraBea · 2017-09-07, 11:01

Dzień dobry
...) )
...( (
("""")o
"""""'
Miałam dwa dni wolnego i probowalam ogarnąć kolejne etapy urządzania sie w nowym miejscu. Trochę mi to słabo wyszło, bo najchetniej spędzałam czas w łóżku. Przynajmniej plecy nie bolały. Poza tym urządzam sobie sypialenkę jak dla księżniczki czyli szarości i pudrowy róż. A co, jakos tam pomyślałam, że potrzebuję takiego swojego przytuliska, więc coraz przyjemniej mi się tam czas spędza. jeszcze firanki, kilka dodatków, krzesło przy toaletce i kilka ramek na ścianie i będzie koniec urządzania.
Wczoraj podjęłam próbę powieszenia szafki RTV, która wcześniej była stojącą i nie jestem pewna wytrzymałości kołków, więc jeszcze muszę podjechać po jakieś większe i wzmocnić a tak efekt mnie zadowala. Lustro też powiesiłam i tak w zasadzie top powinnam być z siebie zadowolona, ale wciąż mam wrażenie, ze tyle do zrobienia. Chciałabym moc wrócić z pracy i nie martwić się, że musze układać, porządkować, urządzać tylko walnąć się na kanapie i delektować wypoczynkiem. Ale to będzie.
Waga 76,1kg. Troszkę zaczęła spadać. Koktajle pijam codziennie. Smakują mi zarówno na słodko - owocowe, jak i wytrawne z chili i czosnkiem w roli głównej przypraw. Jarmuż, szpinak wciągam tym sposobem ilości zdrowe. Do tego jogurt, kefir - pychości.
Dzisiaj mam do pracy placuszki z cukinii. Lubię. Ledwo się powstrzymałam żeby ich nie zjeść wczoraj prosto z patelni w nocy.
Myślę jednak, że MŻ nie wystarczy żeby schudnąć jak chcę a wciąż mi nie po drodze do fitness clubu

Basiu, Milenko, wystarczy, że ja swoje zdjęcie umieszczę na lodowce i powinno zadziałać odpychająco. co z tego, wystarczy zamknąć oczy i machnąć drzwiczkami i już buzia pełna. W lustrze się widzę normalną, na zdjęciach potwór a całą prawdę odkrywają mocno za małe ubrania sprzed roku.
Tłumaczę też sobie jak pocieszacie mnie Wty, ze może jeszcze to nie ten moment, że walczę o siebie na innych płaszczyznach, ze wygląd musi jeszcze troszkę poczekać. Moze nie czas łapać kilku srok za ogon. No ok, to się usprawiedliwiłam. Byleby nie utyć bardziej to już połowa sukcesu.
Stylowa, przepis na chlebek z zakwasem jest mi znajomy, z tym że zakwas nastawiałam sama, bo nie mam zaprzyjaźnionej piekarni pod nosem. Zakwas nadaje chlebusiowi smak prawdziwego, wiejskiego chlebusia. ja już tyle lat piekłam chleb, że przestałam pamiętać pierwotny przepis a robiłam wszystko na oko.

No nic, głodna sie zrobiłam od tych waszych smacznosci. Pora na drugie sniadanie. Na pierwsze były 2 placuszki z cukinii i ok 180ml koktajlu z ananasa, brzoskwini, banana, kilku winogron, cząstki cytryny i wody kokosowej. Porcja dla mnie u Młodej. Pycha.

Milennka03 · 2017-09-07, 11:15

Cytat:

Napisane przez LyraBea

WChciałabym moc wrócić z pracy i nie martwić się, że musze układać, porządkować, urządzać tylko walnąć się na kanapie i delektować wypoczynkiem. Ale to będzie.

Lyrcia

A ja tak sobie myślę że może trochę to i dobrze że jak wracasz z pracy to masz trochę urządzania itp bo zajmiesz głowę czymś nieco innym niż ponure myśli.Wiadomo że wypoczywać trzeba po pracy ale sama wiesz jak to jest jak ino się przyjdzie z pracy ,walnie do wyra i nic nie robi, głupie myśli przychodzą i domyślam się że również i te niewesołe.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Cytat:

Napisane przez LyraBea

Basiu, Milenko, wystarczy, że ja swoje zdjęcie umieszczę na lodowce i powinno zadziałać odpychająco. co z tego, wystarczy zamknąć oczy i machnąć drzwiczkami i już buzia pełna. W lustrze się widzę normalną, na zdjęciach potwór a całą prawdę odkrywają mocno za małe ubrania sprzed roku.

Lyrcia, uwierz mi że jakby mnie powiesiła na lodówce to masz jak w banku że omijałabyś ją szerokim łukiem

kocica27 · 2017-09-07, 13:24

Kolejny deszczowy dzień. Nic mi się nie chce. Byliśmy w Biedronce, kupiliśmy mnóstwo warzyw i owoców - poleciały punkty na świeżaki.

Dieta - słabo, zeżarłam kilka pierogów ruskich. Niby nic, za dawnych czasów nie jadłabym do końca dnia i byłby git, a teraz gluten się kłania i jutro będzie gil do pasa. Niepotrzebnie małż wziął te pierożki, bo wiadomo, leży toto takie bezpańskie w lodówce i kusi.

eliza40 · 2017-09-07, 13:24

na lodówkę to tylko mnie

Milennka03 · 2017-09-07, 13:46

Cytat:

Napisane przez kocica27

bo wiadomo, leży toto takie bezpańskie w lodówce i kusi.

Cytat:

Napisane przez eliza40

na lodówkę to tylko mnie

Jezu aż się zamotałam o co chodzi z pierogami w lodówce i Elizka na lodówce, dopiero teraz zajarzyłam że Elizka pisała o zdjęciu na lodówkę do Lyrci

Nałożyły się szybko dwie odpowiedzi w kontekście lodówek

caarel · 2017-09-07, 13:47

Cytat:

Napisane przez eliza40

na wadze 82,3 kg Bardzo nie ciekawie

Jak ja bym tyle chciała mieć

Milennka03 · 2017-09-07, 14:01

Cytat:

Napisane przez caarel

Jak ja bym tyle chciała mieć

a jak Ci caarel idzie?

eliza40 · 2017-09-07, 14:09

Milenko i tak wszystko się sprowadza do lodówki

Caarel a ile ważysz.Nie pamiętam czy pisałaś.

caarel · 2017-09-07, 14:16

Ja wy chcecie zdjęcie na lodówkę to polecam moje

nada się idealnie niestety.

Idzie mi dobrze, nie poddaje się. Nie ma mowy.
Zimno się zrobiło - lody poszły w odstawkę, choć przyznaję, czasem mnie nachodzi ochota, ale NIE będę tego w siebie wciskać

Ile ja waże? O coś koło tego

SovaEvree · 2017-09-07, 14:20

Bry....
W kwestii czegos na lodowke...kupilam sobie w kolobrzegu magnes....
Poza tym laze duzo i mam nadzieje ze wiecej wylaze niz przyswoje w formie gofrow lodow i innych malo zdrowych przekasek....
W sumie to staram sie jesc w miare rozsadnie ale roznie to jest.... bardzo mi pumpernikiel posmakowal... ale tylko tu bo jak ide na spacer i polaze po plazy to wracam glodna... no i zjadam pol kromki z maslem i mam dosc na dlugi czas...wroce do domu to wroce na dobre tory... zeby tylko zbyt duzo kilosow nadprogramowych nie przywiezc...

Milennka03 · 2017-09-07, 14:26

Cytat:

Napisane przez caarel

Idzie mi dobrze, nie poddaje się. Nie ma mowy.

Tak trzymaj.
Ogładała któraś z Was wczoraj supermodelka plus size? Ja przespałam -lazania mnie uśpiła

eliza40 · 2017-09-07, 14:36

ja tego nie oglądam

kocica27 · 2017-09-07, 14:39

Ja oglądam "Historie wielkiej wagi". Uwielbiam to.

Milennka03 · 2017-09-07, 14:41

Cytat:

Napisane przez eliza40

ja tego nie oglądam

ja z ciekawości chciałam luknąć na te panie co się zgłosiły ale moze to i dobrze żem przespała.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Cytat:

Napisane przez kocica27

Ja oglądam "Historie wielkiej wagi". Uwielbiam to.

ja nie mam tych kanałów bo mam ino kablówkę ,zresztą tv bardzo rzadko włączam

kocica27 · 2017-09-07, 14:52

Cytat:

Napisane przez Milennka03

ja z ciekawości chciałam luknąć na te panie co się zgłosiły ale moze to i dobrze żem przespała.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

ja nie mam tych kanałów bo mam ino kablówkę ,zresztą tv bardzo rzadko włączam

Samej tv to ja też mało oglądam. Wolę seriale z netu.

caarel · 2017-09-07, 14:59

Kiedyś oglądałam Historie wielkiej wagi, ale potem przestałam. W ubiegłym tygodniu obejrzałam z pół odcinka, więcej nie dałam rady. Było straszne i tak mnie to chyba jednocześnie zdołowało i zmotywowało. Było o kobiecie, która wazy jakieś 250 - 260 kg. Od wagi zrobiły jej się problemy, opuchnięcia, zakażenia na skórze. Nie mogła chodzić. Straszne to było i psychicznie nie dałam rady do oglądać.

eliza40 · 2017-09-07, 15:12

ja oglądałam teraz jakoś powtórkę i mąż zerkał (nie lubi jak to oglądam)
do tego akurat jadł a tam kobita rzyga w miskę

myślałam,że mnie wzrokiem zabije

kocica27 · 2017-09-07, 15:41

Cytat:

Napisane przez caarel

Kiedyś oglądałam Historie wielkiej wagi, ale potem przestałam. W ubiegłym tygodniu obejrzałam z pół odcinka, więcej nie dałam rady. Było straszne i tak mnie to chyba jednocześnie zdołowało i zmotywowało. Było o kobiecie, która wazy jakieś 250 - 260 kg. Od wagi zrobiły jej się problemy, opuchnięcia, zakażenia na skórze. Nie mogła chodzić. Straszne to było i psychicznie nie dałam rady do oglądać.

Coraz trudniejsze przypadki są. W poprzednich seriach ci ludzie byli bardziej normalni, chętni do współpracy. Teraz przypadki są bardziej ekstremalne.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Cytat:

Napisane przez eliza40

ja oglądałam teraz jakoś powtórkę i mąż zerkał (nie lubi jak to oglądam)
do tego akurat jadł a tam kobita rzyga w miskę

myślałam,że mnie wzrokiem zabije

Milennka03 · 2017-09-07, 17:08

Cytat:

Napisane przez eliza40

ja oglądałam teraz jakoś powtórkę i mąż zerkał (nie lubi jak to oglądam)
do tego akurat jadł a tam kobita rzyga w miskę

myślałam,że mnie wzrokiem zabije

dobre

Jak jadę na wieś do mamy to też to czasem oglądam ale mój też nie cierpi tego programu i rzadko wtedy ze mną patrzy
Nie mam się czym chwalić dziś, jednak jak nie zrobię uczciwego obiadu to zapycham się pieczywem co jest porażka..Zjadłam rano 2 małe bułki razowe, potem 3 kabanosy i teraz poprawiłam ciabattą z wieśniakiem .Czuję się wyjątkowo źle ,o 2 bułki za dużo-zawsze po pieczywie w nadmiarze mam wzrost.
Chwilę zaległam i zbieram siły na obiad na jutro, chyba pomidorówkę zrobię + dla ślubnego jeszcze naleśniki na słodko z serem, ja nie lubię więc nie będą kusiły.

kocica27 · 2017-09-07, 17:18

Cytat:

Napisane przez Milennka03

jednak jak nie zrobię uczciwego obiadu to zapycham się pieczywem co jest porażka..

Mam to samo. Jak nie zjem konkretnego posiłku, to potem jestem głodna i podjadam.

basia_ww · 2017-09-07, 17:23

Wróciłam z pracy i wszystko biegiem ...

Zaprosiłam brata i bratową no i kupiłam dwa rodzaje ciasta i wino ... czyli dietetycznie nie będzie

, chyba że się opanuję .

Na obiad zrobiłam sobie szybko kluski śląskie- w pracy zjadłam tylko płatki na śniadanie i nektarynkę Ale mnie ssało jak wróciłam.
Więc do teraz jest w miarę ok.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Ale trzeba coś wymyślić na jutro na obiad- by mnie tak jak dziś głód nie dopadł. Miałam w sumie jeszcze winogron i nektarynkę Ale nie tego mi się chciało.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

No i odwołałam dziś rowerki - więc spalania nie będzie

caarel · 2017-09-07, 22:08

Kiedyś oglądałam program o gościu, chyba był z Hawajów i mega gruby, chyba ponad 400 czy 500 kg. Próbowali go odchudzić, a on się od swojej kobiety dalej domagał żarełka

I tak próbowali a na koniec gościu zmarł. Nie dał rady się opanować. Smutne to i straszne jednocześnie.

eliza, ha, ale sytuacja. Że pokazują jak jedzą i to po kilka talerzy na raz to widziałam, ale wymiotów nigdy - i dobrze.

basia_ww · 2017-09-07, 22:14

Cytat:

Napisane przez eliza40

na lodówkę to tylko mnie

Cytat:

Napisane przez caarel

Ja wy chcecie zdjęcie na lodówkę to polecam moje

nada się idealnie niestety.

No jak się wszystkie powiesimy Lyrci na lodówce to od razu ją odrzuci od jedzenia - nawet zamknięcie oczu nie pomoże

Lyrcia to mamy taką samą wagę, tyle że Ty jesteś wyższa ode mnie, Ale walczymy dalej mimo wszystko.

Choć ja dziś zjadłam kawałek ciasta i wypiłam troszkę włoskiego wina

Czas spać- choć mi się nie chce.

Jutro piątek piąteczek piątunio

Dobrej nocy

kocica27 · 2017-09-07, 22:18

Ja najbardziej zapamiętałam Stevena - facet 20 lat, 300kg wagi, szantażysta. Dzwonił na policję, gdy ojciec nie chciał zamawiać mu pizzy itd. Ojciec chudy jak patyk, nie miał chyba pieniędzy, sam nie jadł. A musiał spełniać zachcianki syna, wiedzą, że to złe, ale nie wiedział jak się wyplątać z tego szantażu emocjonalnego. Aha, Steven w szpitalu był złośliwy, np. rozlał mocz, żeby musieli sprzątać itd. To już był hardcore.
Wg mnie on miał chorobę dwubiegunową, do psychiatry powinien iść.

Ja generalnie lubię to oglądać i myśleć, że nie chcę tak mieć, że jak czegoś nie zrobię, to zaraz będę na ich miejscu.

2017-09-07, 08:01	#1592
basia_ww Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 3 492	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Cześć dziewczynki No ja połowę z tego co przyszło dziś już pogoniłam. I nie mam dziś nic na obiad, choć wzięłam twarożek- może nim się dopcham. No i nic nie jeszcze nie piłam- ale zabralam cytryne . Miłego dnia

2017-09-07, 08:46	#1593
eliza40 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 7 039	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) na wadze 82,3 kg Bardzo nie ciekawie

2017-09-07, 09:38	#1596
Milennka03 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: PL Wiadomości: 8 195	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Ja właśnie spałaszowałam bułkę razową z ziarnami.No na dworze zimno ale u mnie na open space gorąco ,tak że ino zimne napoje mnie ratują.Dziś w planach Kaufland i obkupienie się w zdrowe żarcie.Jutro idę do kina na maratonik w nocy więc tak rozważam co by do niego wziać, boję się że będzie mi burczało w brzuchu bo to jednak od 23-6 rano.. Chyba pieczywo ,bo ja z małżem z tych co nie cierpią chrupania popkornów itp w kinie __________________ a w temacie narzekania to wiecie jak jest, każdy ma coś z Achillesa co mu przeszkadza i tyle -fasolinno- *siestowo*

2017-09-07, 11:01	#1597
LyraBea Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Z miejsca, gdzie morze dotyka chmur... Wiadomości: 3 357	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Dzień dobry ...) ) ...( ( ("""")o """""' Miałam dwa dni wolnego i probowalam ogarnąć kolejne etapy urządzania sie w nowym miejscu. Trochę mi to słabo wyszło, bo najchetniej spędzałam czas w łóżku. Przynajmniej plecy nie bolały. Poza tym urządzam sobie sypialenkę jak dla księżniczki czyli szarości i pudrowy róż. A co, jakos tam pomyślałam, że potrzebuję takiego swojego przytuliska, więc coraz przyjemniej mi się tam czas spędza. jeszcze firanki, kilka dodatków, krzesło przy toaletce i kilka ramek na ścianie i będzie koniec urządzania. Wczoraj podjęłam próbę powieszenia szafki RTV, która wcześniej była stojącą i nie jestem pewna wytrzymałości kołków, więc jeszcze muszę podjechać po jakieś większe i wzmocnić a tak efekt mnie zadowala. Lustro też powiesiłam i tak w zasadzie top powinnam być z siebie zadowolona, ale wciąż mam wrażenie, ze tyle do zrobienia. Chciałabym moc wrócić z pracy i nie martwić się, że musze układać, porządkować, urządzać tylko walnąć się na kanapie i delektować wypoczynkiem. Ale to będzie. Waga 76,1kg. Troszkę zaczęła spadać. Koktajle pijam codziennie. Smakują mi zarówno na słodko - owocowe, jak i wytrawne z chili i czosnkiem w roli głównej przypraw. Jarmuż, szpinak wciągam tym sposobem ilości zdrowe. Do tego jogurt, kefir - pychości. Dzisiaj mam do pracy placuszki z cukinii. Lubię. Ledwo się powstrzymałam żeby ich nie zjeść wczoraj prosto z patelni w nocy. Myślę jednak, że MŻ nie wystarczy żeby schudnąć jak chcę a wciąż mi nie po drodze do fitness clubu Basiu, Milenko, wystarczy, że ja swoje zdjęcie umieszczę na lodowce i powinno zadziałać odpychająco. co z tego, wystarczy zamknąć oczy i machnąć drzwiczkami i już buzia pełna. W lustrze się widzę normalną, na zdjęciach potwór a całą prawdę odkrywają mocno za małe ubrania sprzed roku. Tłumaczę też sobie jak pocieszacie mnie Wty, ze może jeszcze to nie ten moment, że walczę o siebie na innych płaszczyznach, ze wygląd musi jeszcze troszkę poczekać. Moze nie czas łapać kilku srok za ogon. No ok, to się usprawiedliwiłam. Byleby nie utyć bardziej to już połowa sukcesu. Stylowa, przepis na chlebek z zakwasem jest mi znajomy, z tym że zakwas nastawiałam sama, bo nie mam zaprzyjaźnionej piekarni pod nosem. Zakwas nadaje chlebusiowi smak prawdziwego, wiejskiego chlebusia. ja już tyle lat piekłam chleb, że przestałam pamiętać pierwotny przepis a robiłam wszystko na oko. No nic, głodna sie zrobiłam od tych waszych smacznosci. Pora na drugie sniadanie. Na pierwsze były 2 placuszki z cukinii i ok 180ml koktajlu z ananasa, brzoskwini, banana, kilku winogron, cząstki cytryny i wody kokosowej. Porcja dla mnie u Młodej. Pycha. __________________ http://mojenewlife.blogspot.com/

2017-09-07, 13:24	#1599
kocica27 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 713	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Kolejny deszczowy dzień. Nic mi się nie chce. Byliśmy w Biedronce, kupiliśmy mnóstwo warzyw i owoców - poleciały punkty na świeżaki. Dieta - słabo, zeżarłam kilka pierogów ruskich. Niby nic, za dawnych czasów nie jadłabym do końca dnia i byłby git, a teraz gluten się kłania i jutro będzie gil do pasa. Niepotrzebnie małż wziął te pierożki, bo wiadomo, leży toto takie bezpańskie w lodówce i kusi.

2017-09-07, 13:24	#1600
eliza40 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 7 039	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) na lodówkę to tylko mnie

2017-09-07, 14:09	#1604
eliza40 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 7 039	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Milenko i tak wszystko się sprowadza do lodówki Caarel a ile ważysz.Nie pamiętam czy pisałaś.

2017-09-07, 14:36	#1608
eliza40 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 7 039	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) ja tego nie oglądam

2017-09-07, 14:39	#1609
kocica27 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 713	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Ja oglądam "Historie wielkiej wagi". Uwielbiam to.

2017-09-07, 14:59	#1612
caarel Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-04 Wiadomości: 81	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Kiedyś oglądałam Historie wielkiej wagi, ale potem przestałam. W ubiegłym tygodniu obejrzałam z pół odcinka, więcej nie dałam rady. Było straszne i tak mnie to chyba jednocześnie zdołowało i zmotywowało. Było o kobiecie, która wazy jakieś 250 - 260 kg. Od wagi zrobiły jej się problemy, opuchnięcia, zakażenia na skórze. Nie mogła chodzić. Straszne to było i psychicznie nie dałam rady do oglądać.

2017-09-07, 15:12	#1613
eliza40 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 7 039	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) ja oglądałam teraz jakoś powtórkę i mąż zerkał (nie lubi jak to oglądam) do tego akurat jadł a tam kobita rzyga w miskę myślałam,że mnie wzrokiem zabije

2017-09-07, 17:23	#1617
basia_ww Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 3 492	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Wróciłam z pracy i wszystko biegiem ... Zaprosiłam brata i bratową no i kupiłam dwa rodzaje ciasta i wino ... czyli dietetycznie nie będzie , chyba że się opanuję . Na obiad zrobiłam sobie szybko kluski śląskie- w pracy zjadłam tylko płatki na śniadanie i nektarynkę Ale mnie ssało jak wróciłam. Więc do teraz jest w miarę ok. ---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ---------- Ale trzeba coś wymyślić na jutro na obiad- by mnie tak jak dziś głód nie dopadł. Miałam w sumie jeszcze winogron i nektarynkę Ale nie tego mi się chciało. ---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ---------- No i odwołałam dziś rowerki - więc spalania nie będzie

2017-09-07, 22:08	#1618
caarel Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-04 Wiadomości: 81	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Kiedyś oglądałam program o gościu, chyba był z Hawajów i mega gruby, chyba ponad 400 czy 500 kg. Próbowali go odchudzić, a on się od swojej kobiety dalej domagał żarełka I tak próbowali a na koniec gościu zmarł. Nie dał rady się opanować. Smutne to i straszne jednocześnie. eliza, ha, ale sytuacja. Że pokazują jak jedzą i to po kilka talerzy na raz to widziałam, ale wymiotów nigdy - i dobrze.

2017-09-07, 22:18	#1620
kocica27 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 713	Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;) Ja najbardziej zapamiętałam Stevena - facet 20 lat, 300kg wagi, szantażysta. Dzwonił na policję, gdy ojciec nie chciał zamawiać mu pizzy itd. Ojciec chudy jak patyk, nie miał chyba pieniędzy, sam nie jadł. A musiał spełniać zachcianki syna, wiedzą, że to złe, ale nie wiedział jak się wyplątać z tego szantażu emocjonalnego. Aha, Steven w szpitalu był złośliwy, np. rozlał mocz, żeby musieli sprzątać itd. To już był hardcore. Wg mnie on miał chorobę dwubiegunową, do psychiatry powinien iść. Ja generalnie lubię to oglądać i myśleć, że nie chcę tak mieć, że jak czegoś nie zrobię, to zaraz będę na ich miejscu.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)