Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[martunia_199]

Napisane przez AnneMariie

Moj tz np bawi sie, ze Antek to samolot... No nie bede mu zabawy psula :p

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------




Wszystkie w kupach sie topia

Prawda, u nas dzisiaj wyjątkowo już sporo ich było. Mąż chciał brać w weekend pampersy ale go przystopowalam bo mówię że jeszcze trochę jest to poczekamy na lepszą cenę a tymczasem zapas się w tempie ekspresowym zmniejsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnneMariie]

Napisane przez martunia_199

Prawda, u nas dzisiaj wyjątkowo już sporo ich było. Mąż chciał brać w weekend pampersy ale go przystopowalam bo mówię że jeszcze trochę jest to poczekamy na lepszą cenę a tymczasem zapas się w tempie ekspresowym zmniejsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj zalamuje rece na zdanie "pampersy sie koncza" :p

[martunia_199]

Napisane przez AnneMariie

Moj zalamuje rece na zdanie "pampersy sie koncza" :p

My jeszcze nie kupowalismy jedziemy cały czas na zapasach zrobionych jeszcze w ciąży. Plus jedna duża pake dwójek dostaliśmy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

My na razie kupujemy na bieżąco po paczce Dady, najmniejszy rozmiar. Ale dostałam 3 paczki pampersów dwójek, to chyba przetestuję z ciekawości czy nie będą lepsze...

[AnneMariie]

Aaa to my zadnych zapasow nie zrobilismy :p teraz mamy 2, trzy rozne firmy i jedne sa mega duze, jedne w sam raz i jedne prawie za male haha i badz tu madry

[201701091517]

W moje dziecko wszedł jakiś czort czy inny diabeł..

Dziś chyba będę cały dzień lecieć na kawie :/ Młody jak wstał o 1 w nocy tak do 4-5 albo i później (przestałam patrzeć na zegarek) wariował.. usnął przy piersi i spaliśmy do 8;30, no i później znów powtórka z rozrywki.. poszedł spać jakąś godzinę temu.. ale na brzuchu więc ja też raczej przy nim nie pośpię bo wolę mieć na niego oko..

Boże poratujcie mnie radami jak usypiać dziecko?
Otulacz nie działa, albo w nim sra(więc co i raz zmieniam mu pampola) albo ryczy.. Szumisia mogę sobie wsadzić w rzyć, a w huśtawce nie uśnie bo za dużo rzeczy do oglądania, a zreszta.. po jedzeniu ostatnio w niej rzygnął więc wolę nie wsadzać

Normalnie zazdraszczam, że wasze lulają w łóżeczkach.. on tylko zaśnie jak jest sponiewierany żarciem (w sensie napchany do granic możliwości), ale.. jak mam go tak nakarmić?
Ryczy co i raz to odbijam, przytulam, nosze,ale on w pewnym momencie robi się tak nerwowy że wali mi w pierś jak dzięcioł i ledwo go uspokajam i przystawiam..a i tak nie je bo mnie szarpie w konsekwencji odciągam laktatorem i podaje w butelce, no to wyciągnie ile mu trzeba i dopiero wtedy idzie w kimę :/

[Monanka83]

Napisane przez Lambadaa

W moje dziecko wszedł jakiś czort czy inny diabeł..

Dziś chyba będę cały dzień lecieć na kawie :/ Młody jak wstał o 1 w nocy tak do 4-5 albo i później (przestałam patrzeć na zegarek) wariował.. usnął przy piersi i spaliśmy do 8;30, no i później znów powtórka z rozrywki.. poszedł spać jakąś godzinę temu.. ale na brzuchu więc ja też raczej przy nim nie pośpię bo wolę mieć na niego oko..

Boże poratujcie mnie radami jak usypiać dziecko?
Otulacz nie działa, albo w nim sra(więc co i raz zmieniam mu pampola) albo ryczy.. Szumisia mogę sobie wsadzić w rzyć, a w huśtawce nie uśnie bo za dużo rzeczy do oglądania, a zreszta.. po jedzeniu ostatnio w niej rzygnął więc wolę nie wsadzać

Normalnie zazdraszczam, że wasze lulają w łóżeczkach.. on tylko zaśnie jak jest sponiewierany żarciem (w sensie napchany do granic możliwości), ale.. jak mam go tak nakarmić?
Ryczy co i raz to odbijam, przytulam, nosze,ale on w pewnym momencie robi się tak nerwowy że wali mi w pierś jak dzięcioł i ledwo go uspokajam i przystawiam..a i tak nie je bo mnie szarpie w konsekwencji odciągam laktatorem i podaje w butelce, no to wyciągnie ile mu trzeba i dopiero wtedy idzie w kimę :/

Jakiś odkurzacz czy suszarkę mu włącz nad uchem? Nie apkę, na Ninę apki nie działają, tylko żywy sprzęt

[martunia_199]

Napisane przez Lambadaa

W moje dziecko wszedł jakiś czort czy inny diabeł..

Dziś chyba będę cały dzień lecieć na kawie :/ Młody jak wstał o 1 w nocy tak do 4-5 albo i później (przestałam patrzeć na zegarek) wariował.. usnął przy piersi i spaliśmy do 8;30, no i później znów powtórka z rozrywki.. poszedł spać jakąś godzinę temu.. ale na brzuchu więc ja też raczej przy nim nie pośpię bo wolę mieć na niego oko..

Boże poratujcie mnie radami jak usypiać dziecko?
Otulacz nie działa, albo w nim sra(więc co i raz zmieniam mu pampola) albo ryczy.. Szumisia mogę sobie wsadzić w rzyć, a w huśtawce nie uśnie bo za dużo rzeczy do oglądania, a zreszta.. po jedzeniu ostatnio w niej rzygnął więc wolę nie wsadzać

Normalnie zazdraszczam, że wasze lulają w łóżeczkach.. on tylko zaśnie jak jest sponiewierany żarciem (w sensie napchany do granic możliwości), ale.. jak mam go tak nakarmić?
Ryczy co i raz to odbijam, przytulam, nosze,ale on w pewnym momencie robi się tak nerwowy że wali mi w pierś jak dzięcioł i ledwo go uspokajam i przystawiam..a i tak nie je bo mnie szarpie w konsekwencji odciągam laktatorem i podaje w butelce, no to wyciągnie ile mu trzeba i dopiero wtedy idzie w kimę :/

Mój śpi z nami - mąż nie pocieszony ale co zrobić. Jak go położę w nocy do łóżeczka to wstaje milion razy a to smoczek wypadnie a to się odkryje a to muszę sprawdzić czy nie ulał albo czy oddycha. Jak śpi z nami to czasami zapominam że leży obok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201701091517]

Napisane przez Monanka83

Jakiś odkurzacz czy suszarkę mu włącz nad uchem? Nie apkę, na Ninę apki nie działają, tylko żywy sprzęt

Puszczałam.. mam już nawet w ulubionych 10-godzinne nagranie suszarki i odkurzacza. Na żywo też obok stoi odkurzacz w razie czego i włączam.. Płakać przestaje, ale spać? nie chce :/
Później jest przemęczony i nakręca się bardziej..
Totalnie do kiczu :/


A w ogóle Mona, rzeczywiście na czole wylazła ciemieniucha ;P Ale bardzo ładnie schodzi przy natłuszczaniu masłem shea i oliwkami Na uszach już prawie nic nie ma

[AnneMariie]

Napisane przez Lambadaa

Puszczałam.. mam już nawet w ulubionych 10-godzinne nagranie suszarki i odkurzacza. Na żywo też obok stoi odkurzacz w razie czego i włączam.. Płakać przestaje, ale spać? nie chce :/

Później jest przemęczony i nakręca się bardziej..

Totalnie do kiczu :/





A w ogóle Mona, rzeczywiście na czole wylazła ciemieniucha ;P Ale bardzo ładnie schodzi przy natłuszczaniu masłem shea i oliwkami Na uszach już prawie nic nie ma

A probowalas klasc na brzuchu moze? U mojego jak jest bardzo zmeczony to zazwyczaj dziala na brzuch, smoczek i gladzenie po plecach

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Albo wszystkie ruchy karpa po kolei ?

[Monanka83]

Napisane przez Lambadaa

Puszczałam.. mam już nawet w ulubionych 10-godzinne nagranie suszarki i odkurzacza. Na żywo też obok stoi odkurzacz w razie czego i włączam.. Płakać przestaje, ale spać? nie chce :/
Później jest przemęczony i nakręca się bardziej..
Totalnie do kiczu :/


A w ogóle Mona, rzeczywiście na czole wylazła ciemieniucha ;P Ale bardzo ładnie schodzi przy natłuszczaniu masłem shea i oliwkami Na uszach już prawie nic nie ma

No I ekstra! Tzn nie żeby to była jakaś fajna przygoda, ale lepsze to od alergii zauważyłam że medycy uwielbiają wszystko od razu zrzucić na alergię. Brawo :/

Aaaaaaaa, czytałam gdzieś żeby ciemieniuchy nie traktować oliwą z oliwek bo może powodować rozwój bakterii które ją powodują. Tak Ku pamięci girls

[201701091517]

Napisane przez AnneMariie

A probowalas klasc na brzuchu moze? U mojego jak jest bardzo zmeczony to zazwyczaj dziala na brzuch, smoczek i gladzenie po plecach

Tak ale najpierw ululać muszę na rękach, wtedy szybka przekładka. W dzień cały czas tak śpi, zahaczając o późny wieczór, ale muszę go pilnować bo ostatnio zastałam go wbitego dziobem w koc (szybko obracałam spanikowana) więc spanie na brzuchu tylko w dzień.
A w nocy totalnie nie mam pomysłu :/

Karpa próbowałam po kolei ale albo coś źle mi wychodzi albo to jest oporne dziecko..


Mona, to będę pamiętać co do tej oliwy z oliwek! Dzięki! no medycy straszą, dobrze że mama moja też ogarnęła to wzrokiem i uspokoiła.. powiedziała, że ja za niemowlaka to miałam jeszcze większą i zeszło

[martunia_199]

Napisane przez Lambadaa

W moje dziecko wszedł jakiś czort czy inny diabeł..

Dziś chyba będę cały dzień lecieć na kawie :/ Młody jak wstał o 1 w nocy tak do 4-5 albo i później (przestałam patrzeć na zegarek) wariował.. usnął przy piersi i spaliśmy do 8;30, no i później znów powtórka z rozrywki.. poszedł spać jakąś godzinę temu.. ale na brzuchu więc ja też raczej przy nim nie pośpię bo wolę mieć na niego oko..

Boże poratujcie mnie radami jak usypiać dziecko?
Otulacz nie działa, albo w nim sra(więc co i raz zmieniam mu pampola) albo ryczy.. Szumisia mogę sobie wsadzić w rzyć, a w huśtawce nie uśnie bo za dużo rzeczy do oglądania, a zreszta.. po jedzeniu ostatnio w niej rzygnął więc wolę nie wsadzać

Normalnie zazdraszczam, że wasze lulają w łóżeczkach.. on tylko zaśnie jak jest sponiewierany żarciem (w sensie napchany do granic możliwości), ale.. jak mam go tak nakarmić?
Ryczy co i raz to odbijam, przytulam, nosze,ale on w pewnym momencie robi się tak nerwowy że wali mi w pierś jak dzięcioł i ledwo go uspokajam i przystawiam..a i tak nie je bo mnie szarpie w konsekwencji odciągam laktatorem i podaje w butelce, no to wyciągnie ile mu trzeba i dopiero wtedy idzie w kimę :/

Mój śpi z nami - mąż nie pocieszony ale co zrobić. Jak go położę w nocy do łóżeczka to wstaje milion razy a to smoczek wypadnie a to się odkryje a to muszę sprawdzić czy nie ulał albo czy oddycha. Jak śpi z nami to czasami zapominam że leży obok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Bryyyyy dzień

Naprodukowalyscie przez weekend milion postow. Nie lubie was Nie moge obiecac, ze was nadrobie

Mam w domu milion pincet storczykow i wlasnie mi sie przypomnialo, ze ich nie namaczalam jakies 1,5mc. Jak na tak ekstremalnie wysuszone, kwitna calkiem niezle, nawet bym powiedziala ze jak glupie

Posprzatalam dzis balkon po huraganie, ogarnelam caly dom, tylko zwierzece odglosy dobiegajace z lozeczka, przypominaja mi ze mam dziecko

Teraz rozlega sie dziki ryk wiec lece zmienic pampola i poczestowac gadzine mleniem

[BonaDea75]

Napisane przez Monanka83

Jakiś odkurzacz czy suszarkę mu włącz nad uchem? Nie apkę, na Ninę apki nie działają, tylko żywy sprzęt

Na Zuzię też apki nie działają, właściwie to nawet przeciwnie, nie śpi tylko bardziej się rozbudza i słucha. Wogóle to w trakcie dnia muszę chodzić cichaczem bo najmniejszy dźwięk i ona ma oczy otwarte, dzisiaj przechodziłam obok niej jak spała i strzyknęła mi kostka w stopie k $#@$#^...i bylo już po spaniu
Tyle tylko że Zuzia wtedy nie płacze tylko sobie leży, ale i tak woła co jakiś czas, najczęściej jak jej ten uchwycik w smoczku odwróci się i "leży" u niej na nosku, a odwrotnie też go nie toleruje bo wtedy opiera się o brodę, i bądź tu człowieku mądry jak go wsadzić.

[mialavi]

Dziewczyny ktore borykaly sie z hemoroidami jak to sie objawia?? zaczynam cos podejrzewac do tej pory 6 tyg po porodzie nie mialam problemu.od wczoraj mega pieczenie przy wyproznianiu i po. Niby nic wiecej nie widac ale to palace uczucie niepokoi ??? Co robic help.

[daggmara]

Lambada moje antysmoczkowe dziecko zasypia:
1. Przy piersi
2. Po karmieniu przekrecony na brzuch
3. Jak jest zbyt zmeczony i wszystlo jest zle, to przytrzymuje raczki, szuszam i przytulam i zasypia zawodzac
4. W wozki, ale kolysany na trawie, asfalt nie dziala
5. W chuscie
6. W samochodzie

[Monanka83]

Napisane przez mialavi

Dziewczyny ktore borykaly sie z hemoroidami jak to sie objawia?? zaczynam cos podejrzewac do tej pory 6 tyg po porodzie nie mialam problemu.od wczoraj mega pieczenie przy wyproznianiu i po. Niby nic wiecej nie widac ale to palace uczucie niepokoi ??? Co robic help.

Może być że coś Ci tam zaczyna doskwierac Mia ja stosowałam czopki, nie pamiętam jakie, farmaceutki mi doradziły jakieś takie, co mogłam je przy kp stosować. Oprócz tego smarowalam miodem -wiem wiem wiem jak to brzmi , ale wyczytalam że pomaga. No I oczywiście leżenie i jak najmniej siedzenia żeby nie podrazniac. Wiem że żabcia zamawiala taką poduszeczkę do siedzenia, może daje ulgę? Nie wiem, ja nie stosowałam.
No I oczywiście podmywanko każdej jedynce i dwójce, higiena na pierwszym miejscu

Edit. Jeszcze nasiadówki z kory dębu

[mialavi]

Napisane przez Monanka83

Może być że coś Ci tam zaczyna doskwierac Mia ja stosowałam czopki, nie pamiętam jakie, farmaceutki mi doradziły jakieś takie, co mogłam je przy kp stosować. Oprócz tego smarowalam miodem -wiem wiem wiem jak to brzmi , ale wyczytalam że pomaga. No I oczywiście leżenie i jak najmniej siedzenia żeby nie podrazniac. Wiem że żabcia zamawiala taką poduszeczkę do siedzenia, może daje ulgę? Nie wiem, ja nie stosowałam.
No I oczywiście podmywanko każdej jedynce i dwójce, higiena na pierwszym miejscu

Własnie zauwazam lekkie pieczenie przy siedzeniu nie jest to bol nawet ale podejrzewam zlego poczatki miod to pewnie taki prawdziwy nie jakis marketowy???
Wysle meza do apteki w takim razie.

[Monanka83]

Napisane przez mialavi

Własnie zauwazam lekkie pieczenie przy siedzeniu nie jest to bol nawet ale podejrzewam zlego poczatki miod to pewnie taki prawdziwy nie jakis marketowy???
Wysle meza do apteki w takim razie.

Taa, naturalny

[mialavi]

Napisane przez Monanka83

Taa, naturalny

Dzięki mam nadzieje ze pozbede sie ustrojstwa ! ;(

[zabciajs]

Napisane przez mialavi

Własnie zauwazam lekkie pieczenie przy siedzeniu nie jest to bol nawet ale podejrzewam zlego poczatki miod to pewnie taki prawdziwy nie jakis marketowy???
Wysle meza do apteki w takim razie.

Procto-glyvenol czy jakos tak. Dwa razy dziennie maścić. Jak chcesz szybko dzialac to plus czopki tej samej nazwy na wieczor jeden. Ja mialam i w srodku i na wierzchu z tym ze te na wierzchu takie duze ze tych w srodku nie czulam jak tylko po zrobieniu dwojki, bo te na wierzchu przyćmiewały kazdy inny bol.
Zreszta do tej pory walcze ale siedze od 3 dni normalnie na krzesle.
I kochana wcinaj mielone siemie lniane aby zaparc nie bylo. Lyzka do buzi.

Nie udzielam sie na forum, ale czytam. Wczoraj dobry dzień. Krotki spacer do znajomem. Musialam wrocic bo piersi mi odpadaly.
Dzis jest strasznie, wizyta u lekarza straszna, Mała spi na klacie godzine, pierwsza drzemka dzis boje sie ja przelozyc bo krzyczy, je co 10min,ulewa. Myslalam ze juz nie pojedziemy bo ledwo sie ubralam.
Do meza mi sie odzywac nie chce od 3 dni. I dzis twierdze ze na matke sie nie nadaje, w szpitalu sie pogubilam, pocilam z nerwow. Na meza nie poczekalam i sama poszlam do gabinetu co bylo bledem. W koncu nie podalam Malej peselu. Maz powiedzial ze jestem niezorganizowana. Nie zapytalam o milion rzeczy. Nie nadaje sie.
I dlatego sie nie udzielam.
Wiec jak cos jestem,wystarczy mnie wywolac.

Ps. Poduszka w twoim przypadku wydaje sie zbedna. Masz tylko wewnetrzne wiec szybko im zaradzisz. Biegiem po masci i czopki.
Nasiadowki tylko przy zdrowym kroczu! Ale zawsze mozesz wacikiem sie podmywac ta korą.

[mialavi]

Napisane przez zabciajs

Procto-glyvenol czy jakos tak. Dwa razy dziennie maścić. Jak chcesz szybko dzialac to czopki tej samej nazwy na wieczor jeden. Ja mialam i w srodku i na wierzchu z tym ze te na wierzchu takie duze ze tych w srodku nie czulam jak tylko po zrobieniu dwojki.
Zreszta do tej pory walcze ale siedze od 3 dni normalnie na krzesle.
I kochana wcinaj mielone siemie lniane aby zaparc nie bylo. Lyzka do buzi.

Nie udzielam sie na forum, ale czytam. Wczoraj dobry dzień. Krotki spacer do znajomem. Musialam wrocic bo piersi mi odpadaly.
Dzis jest strasznie, wizyta u lekarza straszna, Mała spi na klacie godzine, pierwsza drzemka dzis boje sie ja przelozyc bo krzyczy, je co 10min,ulewa. Myslalam ze juz nie pojedziemy bo ledwo sie ubralam.
Do meza mi sie odzywac nie chce od 3 dni. I dzis twierdze ze na matke sie nie nadaje, w szpitalu sie pogubilam, pocilam z nerwow. Na meza nie poczekalam i sama poszlam do gabinetu co bylo bledem. W koncu nie podalam Malej peselu. Maz powiedzial ze jestem niezorganizowana. Nie zapytalam o milion rzeczy. Nie nadaje sie.
I dlatego sie nie udzielam.
Wiec jak cos jestem,wystarczy mnie wywolac.

Ps. Poduszka w twoim przypadku wydaje sie zbedna. Masz tylko wewnetrzne wiec szybko im zaradzisz. Biegiem po masci i czopki.
Nasiadowki tylko przy zdrowym kroczu! Ale zawsze mozesz wacikiem sie podmywac ta korą.

Dzieki zabcia - wlasnie przypomnialam sobie ze mam w domu syrop duphalac kupiony po operacji na problemy z jelitami on tez chyba powinien teraz pomoc ...
Ja jeszcze siedze wiec moze szybko sie uporam.
A ja wiem czy moje krocze zdrowe nikt tam nie zaglada trzebaby sie do doktorka umowic ale teraz jakos glupio z tym problemem ...

W ogole nigdy bym niewpadlana toze to hemoroidy jakby nie to forum i ze czytalam o Waszych problemach.

Zabcia bedzie lepiej zobaczysz nie opowiadaj glupot ze sie nie nadajesz !!! Kochasz swoją corke a reszty sie nauczysz tylko spokoj Cie uratuje :-*
Mi wypadla plomba wczoraj musze sie na gwalt do dentysty dostac a ma miejsce na srode dodatkowo mamy szczepienie i juz sie stresuje jak mala wytrzyma tyle czasu swoja wizyte i moja gdzie ja nakarmie ile zejdzie u dentysty i takie tam dylematy młodej matki

[daggmara]

Zabciu ja sie nie nadaje na matke dwojki, ale jakoś juz musimy zyc z tym, co naplodzilysmyprzynajmniej ja swojego jakos nie mam serca oddac
Kiedys bedzie lepiej, uszy do gory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

A ja myślałam, ze sie nadaje. Poki sie nie sprobuje to sie nie wie.
A dwojki juz nie chce. Cale zycie chcialam. Maz liczy ze zmienie zdanie. A ja zdecydowanie na nie.

Dziewczyny szukam lezaczka ktory nadawalby sie dla 2 tygodniowego dziecka. Aby sluzyl dlugo i nie kosztowal majątku (krucho, a milion rzeczy jeszcze nam brakuje).

Mona lub inne dziewczyny co karmia tylko piersią. Dostalam radę aby po dwóch tygodniach dawac butelke raz dziennie, oczywiście swojego mleka bo inaczej moze pozniej nie chciec i bede musiala zawsze byc w domu. Co Wy na to i czy tez tak robicie?

[kaylla]

Napisane przez zabciajs

A ja myślałam, ze sie nadaje. Poki sie nie sprobuje to sie nie wie.
A dwojki juz nie chce. Cale zycie chcialam. Maz liczy ze zmienie zdanie. A ja zdecydowanie na nie.

Dziewczyny szukam lezaczka ktory nadawalby sie dla 2 tygodniowego dziecka. Aby sluzyl dlugo i nie kosztowal majątku (krucho, a milion rzeczy jeszcze nam brakuje).

Mona lub inne dziewczyny co karmia tylko piersią. Dostalam radę aby po dwóch tygodniach dawac butelke raz dziennie, oczywiście swojego mleka bo inaczej moze pozniej nie chciec i bede musiala zawsze byc w domu. Co Wy na to i czy tez tak robicie?

Żabcia - ja tak nie robię. Mała ma 2 miesiące i butelkę z moim mlekiem dostała 2 razy. Raz dosłownie 20 ml, bo szykowałam się do wizyty u lekarza kilka dni później i chciałam zobaczyć, czy w razie czego tatuś da radę malucha nakarmić, i drugi raz właśnie te kilka dni później jak poszłam do lekarza. Na samym początku mała protestowała, bo pewnie myślała, że to znowu smoczek i nic nie poleci, ale mam taką silikonową butelkę, że ją można ścisnąć. Jak tylko poczuła, że z tej butelki też leci mleczko, to od razu się wzięła do picia Teraz też się zbieram do odciągania, bo za 3 dni idę do fryzjera i tata zostanie z małą.

[agassek]

Zabcia, mi doradczyni laktacyjna powiedziała, że butelka raz na jakiś czas krzywdy nie zrobi, ale już systematyczne podawanie może powodować, że dziecko nie będzie chciało pić z piersi... Ja bym nie dawała dopóki faktycznie nie będzie takiej potrzeby...

[mialavi]

Napisane przez zabciajs

A ja myślałam, ze sie nadaje. Poki sie nie sprobuje to sie nie wie.
A dwojki juz nie chce. Cale zycie chcialam. Maz liczy ze zmienie zdanie. A ja zdecydowanie na nie.

Dziewczyny szukam lezaczka ktory nadawalby sie dla 2 tygodniowego dziecka. Aby sluzyl dlugo i nie kosztowal majątku (krucho, a milion rzeczy jeszcze nam brakuje).

Mona lub inne dziewczyny co karmia tylko piersią. Dostalam radę aby po dwóch tygodniach dawac butelke raz dziennie, oczywiście swojego mleka bo inaczej moze pozniej nie chciec i bede musiala zawsze byc w domu. Co Wy na to i czy tez tak robicie?

Ja nie podaje butelki i nie sadze ze jakby kiedys zostala i byla juz bardzo głodna to by nie chciala jesc poki co planuje wyjscia miedzy karmieniami lub zabieram ze soba zainteresowana

[zabciajs]

Napisane przez agassek

Zabcia, mi doradczyni laktacyjna powiedziała, że butelka raz na jakiś czas krzywdy nie zrobi, ale już systematyczne podawanie może powodować, że dziecko nie będzie chciało pić z piersi... Ja bym nie dawała dopóki faktycznie nie będzie takiej potrzeby...

A co to znaczy potrzeba?
Chcialabym np isc na zakupy,kupic pare rzeczy kosmetycznych,wyjsc po prostu na chwile samej. Na ta godzinke. A dziecko moje je czasem raz na 2 godziny raz na 10 min.
A nagle nie zostawie z butelka i mlekiem bo bede sie martwic czy umie jesc.A siedzenie w domu na psychike chyba tez mi sie rzuca. Dawniej to sruu do auta to tu to tam.
A pozatym tatuś przez chwile poczulby jak to jest.
Znajoma dawala jedna butle na wieczor i dziecko dalej ladnie jadlo piers. Choc pewnie zalezy od dziecka.

[Monanka83]

Napisane przez zabciajs

A ja myślałam, ze sie nadaje. Poki sie nie sprobuje to sie nie wie.
A dwojki juz nie chce. Cale zycie chcialam. Maz liczy ze zmienie zdanie. A ja zdecydowanie na nie.

Dziewczyny szukam lezaczka ktory nadawalby sie dla 2 tygodniowego dziecka. Aby sluzyl dlugo i nie kosztowal majątku (krucho, a milion rzeczy jeszcze nam brakuje).

Mona lub inne dziewczyny co karmia tylko piersią. Dostalam radę aby po dwóch tygodniach dawac butelke raz dziennie, oczywiście swojego mleka bo inaczej moze pozniej nie chciec i bede musiala zawsze byc w domu. Co Wy na to i czy tez tak robicie?

O boże, nie słyszałam dawno większej bzdury zabciu