Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa? - Strona 54 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-05-10, 12:57   #1591
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 557
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez aniusia82
czesc dziewczyny, zerwal zemna facet po pieciu latach zwiazku.Od rozstania minal m-c, na poczatku nie bylo tak zle, nawet pocieszalam inne wizazanki, ze dla zlego zwiazku nie warto poswiecac czasu i zycia, ale to byl chyba tylko pewien szok.Od wczoraj znowu placze i nie moge sobie dac rady, to naprawde bardzo boli, kiedy bliska osoba nagle staje sie niedostepna i obca i stwierdz, ze juz mnie nie chce ,bo sie nie dogadujemy i ,ze to bez sensu.Powiedzial, ze nadal mnie kocha ale nie chce byc zemna, bo nie czuje sie przy mnie szczesliwy.Bardzo mnie to zabolalo, bo staralam sie jak moglam, zeby bylo dobrze i on tez zbytnio nie narzekal, ze jest zle.Mysle, ze wiele zlego wyniklo z tego, ze on mieszka i pracuje w anglii i ma nieodpowiednich kumpli, ktorzy "dobrze mu zycza" a on biega za nimi jak jakis idiota.Sama slyszalam jak obrabiaja mu d...ę. Owszem, on czesto zle mnie traktowal, plakalam przez niego nie raz ale bardzo tesknie za nim, bo mieszkalismy razem cztery lata i mialam nadzieje , ze bedziemy juz zawsze razem, mielismy juz wspolne powazne plany a tu nagle on mowi: Koniec!!! Jutro sa moje 24 urodziny i mam glupia nadzieje, ze zadzwoni, chociaz wiem, ze pewnie tego nie zrobi. Dziewczyny pomozcie mi wyjsc z dola, bo ja chyba oszaleje!!!
Aniusiu kochana na początek bo doskonale wiem ja to wszystko cholernie trudne i bolesne!!
Wiem jaki to ból rozrywa serce, kiedy ktoś mówi "to koniec, nie ma już nas", a my ciągle tą głupią miłością kocham i mamy nadzieję...że to wszystko nieprawda, że on zaraz wróci,........że to był tylko zły sen, że to nie dzieje się naprawdę. Mój ex też nie powiedział nie kocham Cię, powiedział natomiast "nie kocham Cię już tak jak kiedyś", i to znowu dało mi jakąś złudną nadzieję, że może nie wszystko stracone, ale z perspektywy czasu widzę że to chyba znowu kolejna zagrywka ze strony facetów, oni chyba boją się mówić konkretnie, przeciez jakby co to zawsze można sobie zostawić jakąś furtkę otwartą...........
Zauważyłam dwie rzeczy jak facet mówi:
  • rozstańmy się na jakiś czas------zazwyczaj myśli "to koniec"
  • nie kocham Cię już tak jak kiedyś-----myśli "nie kocham Cię już"
Aniusiu minął miesiąc od rozstania, wiem że to niedługo, że nadal boli, ale taka złudna nadzieja niewiele daje.....wiem to po sobie cały czas tylko podsyca ból
Ja po jakimś czasie w końcu stwierdziłam nie ma go i już nigdy nie będzie........zapomnieć jest trudno.....ale można zacząć nowe życie......starać się przynajmniej......żyć bez niego......i z czasem będzie coraz lepiej
Od mojego rozstania minęły 2 miesiące i wierz mi że moje życie wygląda już nieco inaczej niż jeszcze miesiąc temu.....już nie myślę o nim non stop, myśle o nim coraz mniej....wszystko minie wierzę w to.......Tobie też tego życzę
Będzie lepiej, przeciez w końcu musi być, a najgorszy okres masz już za sobą
Aniusiu kochana trzymaj się z nami, pisz z nami, może to Ci choć troszkę pomoże
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 13:11   #1592
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 638
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez oreganka
Aniusiu kochana na początek bo doskonale wiem ja to wszystko cholernie trudne i bolesne!!
Wiem jaki to ból rozrywa serce, kiedy ktoś mówi "to koniec, nie ma już nas", a my ciągle tą głupią miłością kocham i mamy nadzieję...że to wszystko nieprawda, że on zaraz wróci,........że to był tylko zły sen, że to nie dzieje się naprawdę. Mój ex też nie powiedział nie kocham Cię, powiedział natomiast "nie kocham Cię już tak jak kiedyś", i to znowu dało mi jakąś złudną nadzieję, że może nie wszystko stracone, ale z perspektywy czasu widzę że to chyba znowu kolejna zagrywka ze strony facetów, oni chyba boją się mówić konkretnie, przeciez jakby co to zawsze można sobie zostawić jakąś furtkę otwartą...........
Zauważyłam dwie rzeczy jak facet mówi:
  • rozstańmy się na jakiś czas------zazwyczaj myśli "to koniec"
  • nie kocham Cię już tak jak kiedyś-----myśli "nie kocham Cię już"
Aniusiu minął miesiąc od rozstania, wiem że to niedługo, że nadal boli, ale taka złudna nadzieja niewiele daje.....wiem to po sobie cały czas tylko podsyca ból
Ja po jakimś czasie w końcu stwierdziłam nie ma go i już nigdy nie będzie........zapomnieć jest trudno.....ale można zacząć nowe życie......starać się przynajmniej......żyć bez niego......i z czasem będzie coraz lepiej
Od mojego rozstania minęły 2 miesiące i wierz mi że moje życie wygląda już nieco inaczej niż jeszcze miesiąc temu.....już nie myślę o nim non stop, myśle o nim coraz mniej....wszystko minie wierzę w to.......Tobie też tego życzę
Będzie lepiej, przeciez w końcu musi być, a najgorszy okres masz już za sobą
Aniusiu kochana trzymaj się z nami, pisz z nami, może to Ci choć troszkę pomoże
Kochana Oreganko bardzo Tobie dziekuje za mile , pelne zrozumienia slowa.Naprawde mozna na was dziewczyny liczyc i jest mi latwiej z mysla , ze nie jestem z tym problemem sama.
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 13:16   #1593
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 638
Red face Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

DO BIRICHINA, Bardzo Tobie dziekuje za pelne wsparcia i zrozumienia slowa, podaje moj adres orbitarmf@neostrada.pl bardzo chetnie przeczytam ta ksiazke podaje wam dziewczyny takze moj gg 8342173
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 13:22   #1594
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 783
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez _Magda
Szkoda,że to takie wszystko trudne.Że związki sa tak trudne.Że trzeba zmagać się czasem z takimi wątpliwościami swoimi lub nie,I wtedy to chyba jest najgorsze,bo przecież nikt nie wie co siedzi w głowie drugiej osoby.I jeśli raz czy drugi się okaże że ta druga osoba miała wątpliwości wtedy gdy nie okazywała tego po sobie,wtedy gdy mówiła "kocham" z taką samą czułością jak gdy ich nie miała to potem w chwili gdy się słyszy wyznanie przychodzi do głowy natrętna myśl :czy to szczere?
Madziu...
Widze, ze przechodzisz teraz maly kryzys ze swoim TZ.. ja rozumiem CIe dokladnie, i rozumiem, co napisalas, choc nardzo ciezko jest cos doradzic... Niestety w zwiazku czesto jest tak, ze jedna osoba czuje sie dobrze, i wydaje jej sie, ze "wszystko gra" i jest jak byc powinno, a w tej drugiej budza sie watpliwosci.. nigdy tego nie rouzmialam, ale kazdy z nas, nawet tworzac zwiazek i jednosc z kims drugim, pozostaje mimo wszystko osobna jednostka, mniej lub bardziej zlozona konstrukcja, ze swoimi myslani, obawami, na co wplyw ma nie tylko sam zwiazek, ale osobiste przezycia, psychika, ktora jest wynikiem zyciowych wydarzen..

Najwazniejsze, to ROZMAWIAC... kiedy jest cos nie tak.. Z tym, ze na ogol faceci maja z tym wiekszy problem. Ale jezli mowiac "kocham" czujemy, ze nie jestesmy tego pewne.. to nie ma innego rozwiazania, jak sprobowac sie tym podzielic ze swoim partnerem i razem szukac rozwiazania, dlaczego tak jest...

trzymam kciuki i pisz..
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 13:25   #1595
Biricchina
Zadomowienie
 
Avatar Biricchina
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 166
GG do Biricchina
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez aniusia82
DO BIRICHINA, Bardzo Tobie dziekuje za pelne wsparcia i zrozumienia slowa, podaje moj adres orbitarmf@neostrada.pl bardzo chetnie przeczytam ta ksiazke podaje wam dziewczyny takze moj gg 8342173
Poleciała
__________________
MY

Karolinka

Aniołek? 28.01.08


[aniolek1]28390[/aniolek1]
Biricchina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 13:29   #1596
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 783
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Biricchina
Wiecie co dziewczyny? Mi się odechciało wszelkich związków, mężczyn i w ogóle. Jestem szczęśliwa ze swoimi znajomymi, swoim aerobikiem i siłownią.
Czuję się zniechęcona przed wszelkimi kontaktami damsko-męskimi.
Jak na razie po prostu mi się nie chce...
Ale wiesz co Biri, to bardzo dobrze. Znaczy to, ze stanelas na nogi. Ze narazie cieszysz sie samotnoscia, i wcale okazuje sie - nie jest ona taka zla. I potrafisz odnalezc radosc w czynnosciach sama, bez niego. ZDROWIEJESZ.

Cytat:
Napisane przez Oreganka
Birunia ja mam podobne odczucia co do związków, czuję się tym wszystkim zmęczona.....wcale nie mam ochoty się pokować w kolejny związek,.....nie wierzę że potrafiłabym się zaangażować, zaufać....od jakiegoś czasu po prostu wrzucam facetów do jednego wora, bo wydaje mi się każdy jest taki sam (no dobra są małe wyjątki, ale te wyjątki pewnie i tak zajęte )
Wręcz wydaje mi się że większość facetów działa według jakiegoś ustalonego schematu,

Ale z kolei z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia w samotności,.....sama nie wiem jakieś dziwne myśli ostatnio mam.....ale facetów na razie odstawiam na bok
Wcale nie dziwne. Ja to bardzo dobrze znam I musze CI tylko powiedziec, ze to jest zupelnie naturalne, taki kolejny etap, czesc procesu. Podobnie jak Biri, stajesz na nogi, dochodzisz do siebie, a to kolejne ogniwo w lancuszku..
Ale.. i ta Ciebie kiedys spadnie, jak grom z jasnego nieba.
A podobno, jak sie nie szuka - ba, jak sie nie chce szukac, i jest sie tym wszystkim zmeczonym, to... wtedy wlasnie sie odnajduje...


Cytat:
Napisane przez Martulaaa
Poza tym pochwalę się -wczoraj zdałam egzamin magisterski, mam już 3 litery przed nazwiskiem
WARIATECZKO!!! GRATULUJEMY!!!! Wiedzialam, ze sie uda!! I co teraz? Wakacje?, Praca?? Milosc??
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 13:33   #1597
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 557
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Aniuśka pisz jak tylko będziesz chciała, moje gg jest w profilu
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 13:36   #1598
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 557
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

To Martulko teraz wielkie oblewanie i imprezowanie co??
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 13:45   #1599
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 783
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez aniusia82
czesc dziewczyny, zerwal zemna facet po pieciu latach zwiazku.Od rozstania minal m-c, na poczatku nie bylo tak zle, nawet pocieszalam inne wizazanki, ze dla zlego zwiazku nie warto poswiecac czasu i zycia, ale to byl chyba tylko pewien szok.Od wczoraj znowu placze i nie moge sobie dac rady, to naprawde bardzo boli, kiedy bliska osoba nagle staje sie niedostepna i obca i stwierdz, ze juz mnie nie chce ,bo sie nie dogadujemy i ,ze to bez sensu.Powiedzial, ze nadal mnie kocha ale nie chce byc zemna, bo nie czuje sie przy mnie szczesliwy.Bardzo mnie to zabolalo, bo staralam sie jak moglam, zeby bylo dobrze i on tez zbytnio nie narzekal, ze jest zle.Mysle, ze wiele zlego wyniklo z tego, ze on mieszka i pracuje w anglii i ma nieodpowiednich kumpli, ktorzy "dobrze mu zycza" a on biega za nimi jak jakis idiota.Sama slyszalam jak obrabiaja mu d...ę. Owszem, on czesto zle mnie traktowal, plakalam przez niego nie raz ale bardzo tesknie za nim, bo mieszkalismy razem cztery lata i mialam nadzieje , ze bedziemy juz zawsze razem, mielismy juz wspolne powazne plany a tu nagle on mowi: Koniec!!! Jutro sa moje 24 urodziny i mam glupia nadzieje, ze zadzwoni, chociaz wiem, ze pewnie tego nie zrobi. Dziewczyny pomozcie mi wyjsc z dola, bo ja chyba oszaleje!!!
Witaj u nas kochanie... (tym bardziej, ze kolejna kielczanka..)

Rozumiem doskonale, co przezywasz, bo sama (i kazda z nas) to juz przezyla. Rozumiem jak strasnzny bol czujesz, bo dopiero co wyszlas z szoku i dotarlo do Ciebie, ze to naprawde koniec. Tez to przezylam, a uzdrawianie mojego serca trwalo dluuugie miesiace, bo sama wiem jak ciezko sie pozbierac po tylu wspolnie przezytych latach

Na poczatke polecam zaczac od ksiazki.
Za kazdym razem jak Ci zle, wypisuj sie natychmiast tutaj. Moze nie odpowiemy ci w ciagu minuty, ale na pewno ktos Cie przytuli, a najwazniejsze to wlasnie sie wygadac i wypisac... TO pomaga jak nic wiecej, zreszta dlatego ludzie pisza pamietniki, wiekszosc cwiczen z ksiazki opiera sie na pisaniu.. bo to oczyszcza. Pomaga. Uwalnia. Pozwala spojrzec z innej perspektywy. Pisz tu nam o wszystkim.

Polecam tez przeczytac ten watek. Caly. Jest jak dobra ksiazka Znajdziesz tu posty dziewczyn, ktore tez opisuja swoj bol, oraz duzo, duzo madrych slow.. pocieszenia, refleksji..

Zli kumple to nigdy nie jest jedyny powod zerwania. Po prostu milosc, jezeli ludzie nie sa sobie pisani, i zle dobrani - z czasem sie wypala. Wtedy bardzo latwo jest zakonczyc zwiazek, a powodem moze byc cokolwiek.
Sama zdajesz sobie sprawe z tego, ze to nie byl dobry zwiazek, ze wiele razy przez niego plakalas. TO, jak dla mnie, nie jest jedynym powodem do zerwania z kims, bo czesto w milosci sa rowniez lzy. Powodem takim jest jednak na pewno brak uczucia, jego wypalenie sie. Jezeli nie jest ono wystarczajaco silne - ludzie sie rozchodza. A ten facet, mimo przezytych wspolnie tylu lat, na pewno nie jest Mezczyzna Twojego zycia. BO gdyby nim byl - wciaz bylibyscie razem.
Wiem, ze teraz jest to wszystko ciezkie i czujesz glownie bol. Ale kiedys... spojrzysz na to z innej perspektywy i bedziesz cieszyc sie, ze on sie zakonczyl. Kiedy zdasz sobie sprawe z tego, ze tak naprawde byliscie zle dobrani, ze to nie mialo prawa dluzej trwa. I znajdziesz kogos, z kim bedziesz czula, ze to jest naprawde to.



Cytat:
Napisane przez mofi
Jedno moge tylko stwierdzić opóźniam proces gojenia się mojego serduszka. Mowię sobie jeszcze chwilka może sie coś zmieni. I ta chwilka przeradza się w chwile i brne w to samo kolejny dzien , tydzien.

Wiesz w pewnym momencie wydawalo mi sie jaka to ze mnie wyrozumiala i fajna laska. Po rozstaniu nie robie wyrzutow mojemu bylemu, spotykam sie z nim czasem i jest calkiem milo. I tu znowu masz racje chwilowo czuje sie wtedy dobrze i bezpiecznie, ale wkrotce znow nadchodzi dolek i mocny BÓL.
Wiec chyba czas zrobic w końcu porządny krok w przód. Szykuje sie tego powoli i chyba wlaśnie nadszedł ten moment.
Mofi, sama dochodzisz do pewnych wnioskow, pierwszym krokiem jest zawsze uswiadomienie sobie tego.

Podziwiam Cie - wyrozumiala i fajna laska, ktora nie robi wyrzutow?
Mnie po rozstaniu rozdarlo - moje cialo i dusza krzyczaly i mialam gdzies to, ze on mial mnie pewnie w tym momencie za niezrownowazona.
*****, przywiazalam sie do tego faceta, oddalam mu lata zycia, czulam sie oszukana i rozczarowana i nie mialam zamiaru tego ukrywac.

On mial to w dupie.
Trudno.

Zrob krok w przod, jestes madra mloda kobietka. Jeszcze cale zycie przed Toba.
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 13:54   #1600
innauschi
Raczkowanie
 
Avatar innauschi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 96
GG do innauschi
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Ania ja na poczatek radze poplakac, bo lzy przynosza ukojenie. Jednak nie pozwol smutkowi na zbyt dlugie przebywanie w Twoim zyciu, bo to Cie moze zagubic i nie pozwolic stanac na nogi. Kazda z nas, jak widac ma rozny czas, po ktorym w koncu sie zbiera w sobie, staje na nogi i idzie przez zycie dalej. Co nas nie zabije, to nas wzmocni, ja tego sie trzymam, sprobuj i Ty. Niestety takie jest zycie, ze nie sklada sie wylacznie z dobrych chwil, ale i z porazek. Chyba po to wlasnie, zeby te cudowne momenty mozna bylo badziej docenic.
Znasz tekst: ulotne chwile lapie, jak fotka...Jezeli teraz jeszcze nie jestes w stanie, to przyjdzie taki moment, ze pomyslisz sobie: heh, jednak warto bylo sprobowac, bo duzo dzieki temu zwiazkowi zyskalam
Jeden z moich ulubionych pisarzy i poetow niemieckich powiedzial : wszystko to, czego dokonal czlowiek w przeciagu tysiacleci jest niczym w porownianiu z jedna chwila milosci... To zdanie trzyma mnie przy zyciu i nie pozwala tracic nadziei, kiedy sobie mysle "po co mi byly te 2 lata z nim, skoro tak to sie konczy" ...Bo przeciez zyjemy dla chwil, pieknych chwil...
__________________
Ich schenke Dir mein Herz, denn meine Hoffnung stirbt zuletzt...
innauschi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 14:12   #1601
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 557
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez innauschi
...Bo przeciez zyjemy dla chwil, pieknych chwil...
Dokładnie- pięknie powiedziane

Życie nie zawsze jest usłane różami, ale pewnie i dla nas przyjdą lepsze dni;-)
A takie chwile goryczy pozwalają docenić te piękne, cudowne chwile w naszym życiu!!!
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 14:23   #1602
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 638
Smile Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dziewczyny wszystkie jestescie kochane, bardzo ,bardzo wam dziekuje za wsparcie, chociaz wiem, ze i Wam nie jest latwo ,bo same przezywacie rozstanie i prubujecie sobie jakos radzic i dalej isc przez zycie, wierzac ,ze kiedys bol minie .Ja razem z wami bede prubowala jakos sie pozbierac i spojrzec na zycie z innej strony, nie mozna ciagle rozmyslac o rozstaniu. Zaczne sie w koncu usmiechac, a na poczatek do Was
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 15:19   #1603
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 311
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Wszystkie narzekamy na facetow, wiec moze czas zmienic orientacje seksualna hehe...
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 15:51   #1604
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 979
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Aniusiu, trzymaj się! Nie bardzo jestem dobra w pisaniu kntretów, więc tylko się uśmiechnę do Ciebie, żeby Ci poprawić humor.

Klariska - Każda z nas chyba na swój sposób jest bi.

Biri - ja nie mam tej książki! Prześlesz mi? Maila mam w profilu, więc droga dla spamerów wolna.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 16:38   #1605
Biricchina
Zadomowienie
 
Avatar Biricchina
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 166
GG do Biricchina
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Jadeitea
Biri - ja nie mam tej książki! Prześlesz mi? Maila mam w profilu, więc droga dla spamerów wolna.
Poleciała Jadeitko Oby Ci nigdy nie była potrzebna, ale przeczytać na pewno warto
__________________
MY

Karolinka

Aniołek? 28.01.08


[aniolek1]28390[/aniolek1]
Biricchina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 17:28   #1606
_Gosiaczek_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 758
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dziewczyny normalnie nie wytrzymam i się pochwalę
Po 3 latach ortodontka zdjęła mi aparacik na zęby
Na razie dziwnie się czuję, bo tak jakoś pusto w buzi i zęby wydają się taaakie duże. Ale to kwestia przyzwyczajenia w końcu nie widziałam ich 3 lata !!
O matko oszaleje ze szczęścia
_Gosiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 17:36   #1607
iuvenilis
Raczkowanie
 
Avatar iuvenilis
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 345
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

hey Kochane! taaakie mi się narobiły zaległości na tym wątku, że szok obiecuję, w sobotę wszystko nadrobię, jak na razie pozdrawiam Was wszystkie i zaraz wracam do książek jeszcze mi maturka z matmy i z niemieckiego została... ehhh już mi się nie chce

Magda,_Gosiaczek_, Biricchina, Froggie, Jadeitea, aniusia82, oreganka, innauschi, jowisia , Sailor Moon buziaaaaczki

Wybaczcie, nie mogłam sę powstrzymać, żeby Was wszystkie nie obcałować
__________________
...
iuvenilis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 17:41   #1608
Sailor Moon
Rozeznanie
 
Avatar Sailor Moon
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 748
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez mofi
Wiesz w pewnym momencie wydawalo mi sie jaka to ze mnie wyrozumiala i fajna laska. Po rozstaniu nie robie wyrzutow mojemu bylemu, spotykam sie z nim czasem i jest calkiem milo. I tu znowu masz racje chwilowo czuje sie wtedy dobrze i bezpiecznie, ale wkrotce znow nadchodzi dolek i mocny BÓL.
Skąd ja to znam Też do tej pory, podczas coraz rzadzszych rózmów z nim, wydawało mi się że nawet go zrozumiałam, co więcej, mi było go szkoda, że ma wyrzuty sumienia przeze mnie i przez to że mi jest źle przez niego Zamotałam trochę ale myślę że wiecie o co chodzi Też myslalam, że taka jestem wyrozumiala i fajna, że umiem utrzymać normalny kontakt z byłym. A tu d***, wcale nie potrafięe i nie chcę, wolę zatrzymać w pamięci to jak byliśmy razem, niż to jak na siłę utrzymywalam po tym z nim kontakt. Nadchodzi ten BOL, o którym piszesz Mofi, bo chce się odruchowo wziąc go za rękę, przytulić, a tu szok, przypominasz sobie że przecież nie jesteście już razem... To boli najbardziej, tak mi się wydaje... Więc po co się ranić, tak z wlasnej woli... Popieram dziewczyny, trzeba zupełnie zerwać kontakt, przynajmniej póki będziesz pewna że już się wyleczylaś... Sciskam Cię mocnooo
__________________
Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
Sailor Moon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 18:38   #1609
Martulaaa
Raczkowanie
 
Avatar Martulaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 357
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Bardzo, bardzo mocno dziękuję za wszystkie gratulacje.Jesteście kochane

Jeśli się umawiamy na zmianę orientacji to ja zamawiam Biri na moją dziewuchę Ladna blondina, ma kota, który się modnie ubiera, czegóż chcieć więcej
Biruśka Jeszcze tylko nieco ponad tydzień

Mam ochotę na całowanie No co ja poradzę Pocałowałabym se kogoś (chłopa znaczy). Zwalcie to na upojenie po zdanym egzaminie (te głupoty).
Jowisiu teraz sobie trochę odpocznę i znowu zabieram się za naukę. Się mi doktorat marzy

Gosiaczku gratuluję zdjęcia aparatu Teraz to pewnie błyskasz hollywoodzkim uśmiechem

Miłego wieczoru
Martulaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 20:39   #1610
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 638
Smile Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Kochane dziewczyny, lepiej sie czuje!!!!!!!!!! Przestalam plakac i w sobote mam zamiar bawic sie do bialego rana ze znajomymi Spotkam jakiegos przystojniaczka i zawroce mu w glowie - co mi tam! Pozdrawiam Was Mam nadzieje, ze nie zmienie zdania i nie zostane w sobote w domu zeby sobie poplakac. Zreszta moj byly szaleje na calego a ja glupia placze.Czas to zmienic!!!
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 20:46   #1611
Agoosia
Zakorzenienie
 
Avatar Agoosia
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 313
Send a message via Skype™ to Agoosia
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Przyszłam pocałować (ucałować ) Martę



edit: panią mgr Martę
Agoosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 21:04   #1612
_Gosiaczek_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 758
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dziewczyny nie warto rozpaczać w nieskończoność bo to i tak nic nie zmieni. Taka śliczna pogoda a Wy chcecie płakać?
Czas nadrobić stracony czas. Spotkać się ze znajomymi, zacząć robić rzeczy na które do tej pory nie było czasu.
Poopalać sie troszkę na plaży, łące czy balkonie. Wygrzać kości
Dziewczyny życie nie kończy sie na jednym mężczyźnie.
Wiem doskonale, że ból w sercu ogromny, ale nie można się zamartwiać.

Pochować zdjęcia, maskotki, pokasować wszystkie nr gg i kom.
Ciągłe wracanie do przeszłości to tylko rozdrapywanie ran.
Nie myślcie sobie, że mi to łatwo pisać. Sama to przeżywałam jeszcze niecały miesiąc temu. Ale doszłam do wniosku, że mój płacz i tak nic nie zmieni. Zaczęłam spotkać się ze znajomymi, dla których do tej pory nie miałam czasu. Chodze na basen, siłownie, samoobrone, Krav Mage. Nie mam nawet jednej sekundy wolnej na rozmyślanie o nim. Wieczorem jestem tak zmęczona, że marzę tylko o łóżeczku.
Kochane moje noski do góry
_Gosiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 21:17   #1613
froggie
Zakorzenienie
 
Avatar froggie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Klariska
Wszystkie narzekamy na facetow, wiec moze czas zmienic orientacje seksualna hehe...
hihih mój ex tak mawiał, że powinny być związki homo, bo ani facet baby nigdy nie zrozumie ani baba faceta, a tak swój ze swoim zawsze sie dogada
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam
froggie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 21:30   #1614
Martulaaa
Raczkowanie
 
Avatar Martulaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 357
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Agoosia
Przyszłam pocałować (ucałować ) Martę



edit: panią mgr Martę
Ale mi się milusio zrobiło Serio Aguś aleś mnie zaskoczyła
Dziękuję (podwójny dla Oli i Ciebie)
Martulaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 22:02   #1615
elcia07
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11
GG do elcia07
Unhappy Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

czesc dziewczynki!
na paczatku chcialabym WAM podziekowac...BIRI Kochana tak bardzo chcialabym umiec to zrobic co napisalas mi, ale nie potrafie jakos saksowac jego nr gg...nawet w telefonie jest jeszcze zapisany jako "misiek"...jakos tak nie umiem
MOFI- tak Słonce, mamy podobna sytuacje, ale musimy cos zrobic...by ten nóz nie wbijał sie głebiej....wielki buziak dla Ciebie!

Wiecie...tak bardzo Wam zazdroszcze tej siły...ja myslalam ze juz sobie daje rade...a tu wielkiem buuuum...i wielki lament, płacz...BOL tesknota...niestety nadal go bardzo kocham ( albo juz sobie to tak wmowilam..) nie wiem ...juz samam sie w tym wszystkim gubie. Moze i jestem jakas dziwna...ale najwiekszy zal to masz do jego nowej dziewczyny...ktora jest dla mnie szmatą i lubi kokieterowac... juz wiem jaki miala w tym wszystkim cel...zeby zwinac mi faceta sprzed nosa, udało jej sie. Ona byla tylko jego przyjaciolka...i jak to mi mowil " zuza to nie material na dziewczyne" a co sie okazalo........ ehh boli serducho, szukam lekarstwa i szukam. Mowili mi ze na mil;osc jest najlepsza druga milosc...ale ja w to nie wierze. na sile nigdy nic nie wyjdzie. Od 3 dni pracuje...myslalam ze chociaz to mnie oderwie od mysli...ale wczoraj na przerwie łzy płynely ciurkiem, ja juz nie wiem jak sobie z tym radzic, jak zabic mysli o nim...codziennie wyswietla sie w mojej glowce filmik z roznymi wspolnymi scenkami z naszego z zwiazku...nie wazne czy jade samochodem, czy autobusem, czy sie dze w parku na lawce, czy tez przy biorku oszukujac sama siebie , ze sie ucze.
ehh to tylko kolejny moj kiepski dzien
pozdrawiam Was wszystkie cieplutko
buziaczki
elcia07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 22:18   #1616
Sailor Moon
Rozeznanie
 
Avatar Sailor Moon
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 748
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez elcia07
czesc dziewczynki!
na paczatku chcialabym WAM podziekowac...BIRI Kochana tak bardzo chcialabym umiec to zrobic co napisalas mi, ale nie potrafie jakos saksowac jego nr gg...nawet w telefonie jest jeszcze zapisany jako "misiek"...jakos tak nie umiem
MOFI- tak Słonce, mamy podobna sytuacje, ale musimy cos zrobic...by ten nóz nie wbijał sie głebiej....wielki buziak dla Ciebie!

Wiecie...tak bardzo Wam zazdroszcze tej siły...ja myslalam ze juz sobie daje rade...a tu wielkiem buuuum...i wielki lament, płacz...BOL tesknota...niestety nadal go bardzo kocham ( albo juz sobie to tak wmowilam..) nie wiem ...juz samam sie w tym wszystkim gubie. Moze i jestem jakas dziwna...ale najwiekszy zal to masz do jego nowej dziewczyny...ktora jest dla mnie szmatą i lubi kokieterowac... juz wiem jaki miala w tym wszystkim cel...zeby zwinac mi faceta sprzed nosa, udało jej sie. Ona byla tylko jego przyjaciolka...i jak to mi mowil " zuza to nie material na dziewczyne" a co sie okazalo........ ehh boli serducho, szukam lekarstwa i szukam. Mowili mi ze na mil;osc jest najlepsza druga milosc...ale ja w to nie wierze. na sile nigdy nic nie wyjdzie. Od 3 dni pracuje...myslalam ze chociaz to mnie oderwie od mysli...ale wczoraj na przerwie łzy płynely ciurkiem, ja juz nie wiem jak sobie z tym radzic, jak zabic mysli o nim...codziennie wyswietla sie w mojej glowce filmik z roznymi wspolnymi scenkami z naszego z zwiazku...nie wazne czy jade samochodem, czy autobusem, czy sie dze w parku na lawce, czy tez przy biorku oszukujac sama siebie , ze sie ucze.
ehh to tylko kolejny moj kiepski dzien
pozdrawiam Was wszystkie cieplutko
buziaczki
Elciu słonko Teraz mamy tą siłę, gdy minęło już trochę czasu od zerwania, gdy nie utrzymujemy z nimi kontaktu, gdy staramy się zająć cały nasz wolny czas czymś innym... A i tak są chwile gdy wszystko powraca i znowu wszystko staje się bez sensu i nie tak...To normalne, że Cię boli...To musi boleć, abyś się wyleczyła i mogla się ponownie zakochać. Wiem, znam motyw powracających scenek z przeszłości, to musi samo przejśc, nic na siłę...Możesz tylko starać się pomóc sobie, ale z doświadczenia wiem że jeśli na siłę będziesz powstrzymywac łzy, to będzie jeszcze gorzej, prędzej czy później one wybuchną ze zdwojoną siłą...Jeśli chcesz to podaj swojego maila i wyślę Ci krążącą tutaj ksiązkę, która jest takim dobrym poradnikiem, osobistym psychologiem przydatnym po rozstaniu, która mam nadzieję pomoże Ci choć trochę wyciągnąć się z dołka
Pozdrawiam Cię i ściskam mocno
__________________
Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
Sailor Moon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 22:20   #1617
innauschi
Raczkowanie
 
Avatar innauschi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 96
GG do innauschi
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Elcia kurcze Misiek, przeciez dajesz sobie swietnie rade a teraz masz za plakanie juz nie wolno!!! Zacznij od przeczytania ksiazki. Trudno mi jest Tobie cos radzic,bo nie wiem,czy bede obiektywna, za gleboko w tym wszystkim siedze. Powiem Ci jedno, on nie jest Ciebie wart!!!! A nastepnym rzem, jak bedzie dzwonil, to odrzuc polaczenie yhhhh
A co do Zuzy naprawde uwazasz, ze wiekszosc winy lezy po jej stronie??? Czy moze go bronisz??? Nie bron go, bo wiesz, jaki on potrafi byc:/ heh mr guru
Ja w kazdym razie przytulam Cie cieplutenko i bardzo mocno i naprawde wierze w Ciebie, dasz rade bo jak Ty nei dasz rady, to kto ma dac rade
__________________
Ich schenke Dir mein Herz, denn meine Hoffnung stirbt zuletzt...
innauschi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 22:40   #1618
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 394
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Kochane moje!!
Ja tylko na minutkę wpadłam zerknąć co u Was... widzę nowe 'twarze' i wcale mnie to nie cieszy... nie zrozumcie mnie źle, poprostu gdy pojawia sie u nas ktoś nowy, wiemy że dużo przecierpiał, że cierpi, że nie potrafi się pozbierać...
Z drugiej jednak strony wiem, że to miejsce jak żadne inne pomoże takim osobom w najgorszym okresie... Wiem, bo i mi pomogłyście! I będę za to wdzięczna do końca życia!
Największe podziekowania należą się Jowiśce mojej kochanej, Neysie, ktora chyba już tu nie zagląda ostatnio, Froogie, Cass, Biri, Martulii, Oregance, Sathi, i pewnie kogoś pominęłam, przepraszam...
Chcialam tylko powiedzieć, że pomogłyscie mi o wiele bardziej niż moi tak zwani przyjaciele, ludzie na których naprawdę liczyłam... nie spodziewałam się, że osoby które mnie nie znają i które w sumie powinny miec głeboko to, co przeżywam, okazały się moimi najlepszymi przyjaciółmi. Dziekuję kochane

Dlaczego to piszę?? Bo tak jakby odchodzę... wczorajsza próba siły i uczuć sie udała... zdrowieję, a może już wyzdrowiałam?? Wspomnienia nie bolą, są nawet przyjemne... patrzę na siebie i na niego, a jakbym ogladała jakiś film... to juz nie moje życie, teraz czeka mnie coś innego, lepszego mam nadzieję...
Zapytacie czy juz go przestalam kochać, nie i wiem, że nigdy nie przestanę, on zawsze będzie w moim sercu bo był kiedyś dla mnie najważniejszy na świecie... kiedyś... teraz najważniejsza jestem ja... zaczynam nowe życie, jestem na to gotowa, podejmuję walkę sama, ale nie samotna, wiem, że wśród niektórych z Was mam przyjaciół, takich prawdziwych i jestem za to wdzięczna, to moje szczęście w nieszczęściu...

Bedę tu zagladac napewno, bo przecież to, mimo tylu cierpień, mój ukochany wątek..
Dziewczyny nie poddawajcie się!! To naprawdę da sie przeżyć i jestem na to przykładem, tak jak Jowisia, tak jak Sathi... i tak jak Froogie, która znalazła swoją połówke pomarańczy... Bedzie dobrze, to sobie powtarzajcie...
I teraz coś dla Was co dostałam od mojej kochanej Jowiski, cos co pomogło mi bardzo samą siebie zaakceptować i zrozumieć, że bedzie lepiej...

Nie ma złej pogody
Po prostu jest smutna
Nie ma złych ludzi
Po prostu sa zmęczeni
Niepowodzeniami
Uciekającymi pociagami
Gonitwą i zazdrością
Po prostu sa zmęczeni

Nie ma złego miejsca
Po prostu nie jest Twoje
Nie ma dni bez szczęścia
Czasami szczęście zaśpi
Obudź je marzeniami
Miłością z pragnieniami
Szczerymi uczuciami
I pocałunkiem na dobranoc

Nie zatrzymuj czasu
I nie bądź aby być
Zetrzyj żale z twarzy
I kochaj aby żyć
Zegar liczy chwile
Prawdziwe lub złudne
Zmienia nam oblicze
Rysując nas na lustrze.





AA i P.S.ik Gdyby któraś z Was miała ochotę się wygadać, pogadać, poplotkować, itp to moje gg jest w profilu, nie musicie sie krępowac
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 23:15   #1619
mofi
Raczkowanie
 
Avatar mofi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 116
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Hej gwiazdeczki!!! Na poczatku ogromne gratulacje i usciski dla Martusi za zdobyty tytuł .
Anusia wiem że Ci źle i jestem calym serduszkiem z Tobą i może nie bedę obiektywna w pocieszaniu, bo sama jeszcze nie doszlam do siebie, ale mówię Ci damy rade. Jesteśmy silne kieleckie babki i z pomocą wszystkich kochanych wizażanek pozbieramy sie!!!!!!!!!!
Elcia zaszyjemy tą ranę po nożu. po prostu musimy.
Kajasiu moja ukochana i znowu masz racje. Nawet najlepsi przyjaciele nie są w stanie pomoc w takich sytuacjach. Dziewczynki wasze wypowiedzi raz krotsze raz dluzsze sprawiaja ze pojawia sie nadzieja na lepsze jutro.
Kajus wczoraj pisalam ci ze mam nadzieje ze dzis bedzie lepszy dzien. I byl i uwierzcie nadal potrafie sie smiac. Nie powiem że nie mysle o nim, bo mysle non stop, ale jakos tak powoli, bardzo powoli inaczej.
Spotkalam sie dzis ze znajomymi z roku na piwie. I co...? Bez mojego ex też może byc fajnie.
Chce wyciagnąć noge w przod by zrobic pierwszy krok i wierzę zę dzieki wam będę miała odwagę iść nową drogą.
Buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!
mofi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-10, 23:22   #1620
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 638
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Chyba za bardzo sie pochwalilam, bo znowu chce mi sie plakac!!! Nie wierze w to, ze zaczne normalnie zyc i nie wierze w to, ze znajde kiedys prawdziwa milosc!!! Znienawidzilam wieczory, sa dla mnie bardzo smutne .Dlaczego tak jest, ze faceci zaraz po rozstaniu poznaja inne dziewczyny,baluja ,ida z nimi do lozka i sa zadowoleni z siebie,ze zaliczyli kolejna laske, a my dziewczyny bardzo cierpimy i liczymy na powrot bylego, a same nie korzystamy z zycia??? My potrafimy miec nawet wyrzuty sumienia, jesli bysmy gdzies zabalowaly, bo jest glupia nadzieja, ze on moze wrocic i co sobie o nas pomysli? A oni sie z nas smieja.Pozdrawiam
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.