Holandia

[MaLi_1985]

Masa wykonanych telefonow i przede wszystkim cierpliwosc ;P i znajdziesz

[kontoanny]

Im dluzej jestesmy w Holandii, tym ciezej zostac na dluzej w Polsce.
Czlowiek po zaledwie kilku dniach czuje sie juz zmeczony i chce wracac do swojego spokojnego gniazdka, ktore ma obecnie w Holandii.
Nie zmienia to jednak faktu, ze czlowiek bedac w Holandii teskni do Polski....

[Lena_ruda]

ojj tak. będąc w Holandii myślisz sobie 'a może wyskoczę na weekend' a po takim weekendzie jest gorzej niż po 2 tyg. urlopie

mali - wiem,wiem przerabiałam już to.. trafiłam na dobre i złe firmy.. ostatnio na jednej się ładnie 'przejechałam' i kurde aż się mdło robi jak się pomyśli,że Polacy w biurach robią takie rzeczy ...

[MaLi_1985]

Bo tak to juz jest ... bedac tu - tesknisz za Polska ... A bedac w Polsce ... tesknisz za Holandia ... czyli taki maly paradoks
Oj ja tez sie przejechalam na kilku firmach dlatego obcym niesprawdzonym firmom mowie stanowcze NIE ;P

[kontoanny]

a jakie na przyklad rzeczy robia? u mnie Polakow jest niewiele, wiec w sumie nie wiem na co ich stac...

[kasica123]

Napisane przez kontoanny

a jakie na przyklad rzeczy robia? u mnie Polakow jest niewiele, wiec w sumie nie wiem na co ich stac...

I lepiej zebys nie miala okazji sie przekonac
polak polakowi najchetniej noz w plecy a jak masz lepiej jak ON to juz w ogole bomba

[Lena_ruda]

ja w firmie miała chip taki wiecie do wbijania i wybijania się do rozliczeń z godziny pracy..
pracowaliśmy po 14 godzin jak nie lepiej ,a ja dostaje wypłaty 50 e ;| hahaha to przecież śmiech na sali..
i zdarzyło się tak kilka razy powiedziałam,że nie będę chodziła do pracy chociaż jak wiadome ,to nie zawinił nikt w pracy mojej tylko .. POŚREDNIK!
i tłumaczyli się,że to są takie zaliczki które dostaje tylko 'bo w naszej firmie dwie osoby wbijają się na jeden chip i księgowa teraz musi podzielić pieniądze' no myślałam,że umrę ...

[MaLi_1985]

Bosh jak to czytam az wlos mi sie jezy na glowie Jak dobrze ze u mojego posrednika takie rzeczy sie nie zdarzaja a jak juz cos jest jest natychmiast wyjasnione i korekta zrobiona ...

A to ze Polak dla Polaka za granica jest najgorszy to fakt ... Na poczatku bylo nas 70 - po czasie kazdy na kazdego patrzyl spod byka a glupie plotki byly na porzadku dziennym. Potem zostalo nas 7 ... bylo super - zadnych sporow zadnego "podpierdalania" sie nawzajem. Teraz jest u mnie ok 50 Polakow ... i jest czasem tragedia ... a 40 jeszcze ma do swiat dojechac ... strach pomyslec co znow sie bedzie dzialo Ale znajac zycie po swietach znow sytuacja w firmie wroci do normy ;P Niepotrzebnych zwolnia i znow zapanuje spokoj

[Lena_ruda]

mali- zawsze tak jest.. chociaż ja tego nie rozumie.. przecież każdy z nas był na tym miejscu ,że jak wyjeżdżał do pracy to też chciałby żeby wszyscy byli w porządku.
ok,nie żeby skakali wkoło Ciebie .. ale to jest okropne jak wchodzisz do pracy wszyscy patrzą na siebie jakby mieli zaraz się pozabijać.. jeden na drugiego ciśnie pierdoły,a potem się okazuję,że najlepiej się dogadują heh
tak to już z Nami jest za granicą..

[kontoanny]

hmm mam wrazenie, ze nie tylko za granica sie tak dzieje, ale i w Polsce tez.
Kazdy kazdemu klody podrzuca byle by byc pierwszym.

[Lena_ruda]

kontoanny - masz rację.. w Polsce też tak jest.. ja bym chyba wolała mieć jednak dobrych znajomych w pracy jakoś ten kontakt utrzymywać niż pracować później w takiej napiętej atmosferze, bo się krzywo popatrzałaś ! no ranyy to jest śmieszne aż;-)
no ale cóż... za granicą to jest 2xmocniejsze i cóż poradzić?

[melkmeisje]

Cześć dziewczyny,
wybaczcie, że się tak wcinam, ale mam pytanie w jakimś stopniu związane z tematem Czy któraś z Was korzystała, ucząc się niderlandzkiego, z podręcznika Taal Vitaal?

[kasica123]

Napisane przez melkmeisje

Cześć dziewczyny,
wybaczcie, że się tak wcinam, ale mam pytanie w jakimś stopniu związane z tematem Czy któraś z Was korzystała, ucząc się niderlandzkiego, z podręcznika Taal Vitaal?

Nie, nie wiem jaka to książka-ja uczyłam się na podręcznikach ze szkoły

[Lena_ruda]

podpisana umowa.
we wtorek wracam do Holandii ;-) do Waalwijk tam gdzie mieszkałam i pracowałam

[jelonek1985]

Napisane przez Lena_ruda

podpisana umowa.
we wtorek wracam do Holandii ;-) do Waalwijk tam gdzie mieszkałam i pracowałam

Gratuluję

Ja za ok 3 tygodnie powinnam podpisywać nowy kontrakt

[Lena_ruda]

jelonek-dziękuję a w jakiej miejscowości jesteś? jesteś na kontrakcie tak?

[jelonek1985]

Napisane przez Lena_ruda

jelonek-dziękuję a w jakiej miejscowości jesteś? jesteś na kontrakcie tak?

Heerhugowaard. 40km od Amsterdamu.

Tak, dostaję roczne kontrakty

[Lena_ruda]

jelonek- to super a pracowałaś przez pośrednika na początku? przy czym pracujesz? w ogóle to jak Ci idzie holenderski?

[jelonek1985]

Napisane przez Lena_ruda

jelonek- to super a pracowałaś przez pośrednika na początku? przy czym pracujesz? w ogóle to jak Ci idzie holenderski?

Nigdy nie pracowałam przez pośrednika. Pracę załatwił mi mąż i od razu dostałam roczny kontrakt.
Pracuję w szklarni przy sadzeniu i przesadzaniu plantów oraz miksowaniu plantów i tworzeniu kompozycji kwiatowych na zamówienia.
Holenderskiego się nie uczę, bo bardziej zależy mi, żeby angielskiego się poduczyć. Na 35 Polaków, którzy pracują na firmie, trzy osoby rozmawiają po holendersku, jedna po niemiecku a reszta porozumiewa się w języku angielskim. No i angielski bardziej mi się przyda jak wrócę do Polski.

[Lena_ruda]

no to fajnie Ci się udało! ja kiedyś miałam jechać właśnie do takiej pracy..
a co do języka masz rację.. lepiej angielski pierw dobrze się nauczyć.. bo w tym języku wszędzie się porozumiesz,a wątpię,że np. w UK zaczęłabyś rozmawiać po holendersku to mało kto by Cię pewnie zrozumiał;-)

[jelonek1985]

Napisane przez Lena_ruda

no to fajnie Ci się udało! ja kiedyś miałam jechać właśnie do takiej pracy..
a co do języka masz rację.. lepiej angielski pierw dobrze się nauczyć.. bo w tym języku wszędzie się porozumiesz,a wątpię,że np. w UK zaczęłabyś rozmawiać po holendersku to mało kto by Cię pewnie zrozumiał;-)

To może u nas w firmie miałaś pracować Kto wie? Już nie raz się przekonałam, że świat jest baaaaaardzo mały

Chciałabym się nauczyć holenderskiego, wiadomo ale języki bardzo ciężko mi wchodzą. To moja pięta Achillesowa, niestety Póki co najbardziej zależy mi na tym, by opanować angielski

[Lena_ruda]

jelonku- pewnie i tak mogło być ja też się przekonałam,że świat jest mały.. szczególnie na emigracji

ja też chcę w końcu angielski opanować..

[jelonek1985]

Napisane przez Lena_ruda

jelonku- pewnie i tak mogło być ja też się przekonałam,że świat jest mały.. szczególnie na emigracji

ja też chcę w końcu angielski opanować..

A Ty do jakiej pracy jedziesz?
I na jak długo umowę podpisałaś?

[Lena_ruda]

umowa tylko na 2,5 miesiąca.. wracam tam gdzie byłam w zeszłym roku.. w sklepie internetowym.. miejscowość Waalwijk .. koło Hertogen Bosch

[jelonek1985]

To Boże Narodzenie spędzisz w NL? Ja zjeżdżam na wigilię i święta do PL. W sylwestra bawię się tutaj

A nie szukasz czegoś na własną rękę, żeby nie przez biuro czy pośrednika pracować?

[Lena_ruda]

jelonek- kochana wierz mi ,że wolałabym nie przez biuro.. ale jednak nie czuje się z językiem jeszcze tak pewnie.. wiadome,że gdyby ktoś mi pomógł załatwić itd.to inaczej... święta Bożego Narodzenia,Sylwester,Wiel kanoc spędziłam w NL..
teraz mogę zjechać 23 w nocy do PL na święta ale 27 muszę być w pracy.. ale i tak pojadę.. bo nie chcę w tym roku być sama.. jak ostatnio..

[jelonek1985]

Wiem, wiem Łatwo mi radzić, żeby nie przez pośrednika, bo sama nigdy w takiej sytuacji nie byłam i nie wiem jak to trudno na własną rękę czegoś szukać ... Ja jak przyjechałam to wszystko jak na tacy podane miałam: praca, mieszkanie, polska tv i internet. Na głęboką wodę nikt mnie nie rzucał
Znajoma chłopakowi w jeden dzień pracę znalazła ale mieszkanie mieli swoje i auto a to też jest bardzo ważne.

My też zjeżdżamy 23.XII, po pracy. Wyjedziemy ok 18h, więc nie tak źle, bo nad ranem bylibyśmy w domu. A 26.XII w niedzielę powrót, bo w poniedziałek do pracy. Fajne święta, nie ma co

[Lena_ruda]

jelonek- no i dobrze nie każdy musi przechodzić przez to wszystko.. Tobie się udało i dobrze

ja tak samo 23 do Polski.. mam nadzieję,że jakiegoś busika w tym czasie złapie..

[Lilllith]

Napisane przez MaLi_1985

Bo tak to juz jest ... bedac tu - tesknisz za Polska ... A bedac w Polsce ... tesknisz za Holandia ... czyli taki maly paradoks
Oj ja tez sie przejechalam na kilku firmach dlatego obcym niesprawdzonym firmom mowie stanowcze NIE ;P

kochane a jakich posrednikow polecacie? tez chce wyjechac z chlopakiem do pracy tylko nie wiemy przez jakiego posrednika bo duzo roznych komenatzry mozna znalezc o roznych posrednikach. Macie kogos godnego polecenia przez kogo mozna w parach wyjechac? albo wiecie gdzie mozna zalatwic prace dla par bezposrednio w holandii?

[julencjaaaa]

Ja jechalam w ciemno z chlopakiem, poszlismy do pierwszej lepszej agencji i na nastepny dzien mielismy prace razem, to zalezy od agencji, jedne zatrudniaja same kobietki, a inne po prostu potrzebuja rak do pracy