Let's Party - Irenowa !!! OsiEmNaStkA !!!

[KarolinaK]

Napisane przez yyahyoo

uff! jestem znowu

nie bede cytowac, bo by wyszedł mega długi post

Mag - przepiękne te rybki. Ja uwielbiam takie klimaty
Gwiazda - ale piekne ciuszki. Dobrze, ze mamy inny rozmiatr, bo bys musiała walizke chowac przede mna

a co do mojego wykonczenia to kupując mieszkanie od razu podpisałam opcję "mieszkanie pod klucz" i na taką opcję wzięłam kredyt. Nie zamierza odpuścic, bo to moooocno nie fair i byli na bieżąco informowani co zamierzam zrobic i jak. Teraz bez obejrzenia mieszkania i przeróbek nagle stwierdzili, ze to za duze zmiany i oni nic nie zrobia i chca rozwiazac umowe. Wszystko mam na piśmie, wiec bede walczyc do upadłego.
A jak sie nie uda to bede w "czarnym lesie", bo kredytu na wykonczenie moge nie dostac z racji zdolności kredytowej - no i dwa - byłby on duuuuuuzo wyżej oprocentowany niz kredyt przy zakupie mieszkania.

A to faktycznie nie fair. Współczuje Ci tych nerwów jeszcze na ostatnia chwile. Może pomyśleli sobie ze sie dasz nabrać.
Bardzo nie lubie jak ktos jest niekompetentny . Brak mi szacunku do takich ludzi. To jest zwykle oszustwo. Tym bardziej ze wiedzieli od początku jakie zmiany wchodziły w grę. Trzymaj sie Jasia!

Napisane przez evela28

przyjeżdza na 3 dni, to jak wakacje


bo im więcej się o tym myśli tym człowiek bardziej wątpi, bo nigdy nie będziecie mieli kasy za dużo i nigdy nie będzie odpowiedniego czasu,
ryzyko jest zawsze, życia nie da się zaplanować


kaca leczy

Jakiego kaca pewnie ze słona korzysta. Mamy dzis jednak upał. Jest cudownie! Było rano zimno a teraz super pogoda.

Chyba im ktos zwrócił uwagę albo sami sie zmęczyli tym gwizdaniem bo włączyli sobie radio . Jest lepiej...

[yyahyoo]

Napisane przez KarolinaK

A to faktycznie nie fair. Współczuje Ci tych nerwów jeszcze na ostatnia chwile. Może pomyśleli sobie ze sie dasz nabrać.
Bardzo nie lubie jak ktos jest niekompetentny . Brak mi szacunku do takich ludzi. To jest zwykle oszustwo. Tym bardziej ze wiedzieli od początku jakie zmiany wchodziły w grę. Trzymaj sie Jasia!




Jakiego kaca pewnie ze słona korzysta. Mamy dzis jednak upał. Jest cudownie! Było rano zimno a teraz super pogoda.

Chyba im ktos zwrócił uwagę albo sami sie zmęczyli tym gwizdaniem bo włączyli sobie radio . Jest lepiej...

nie dośc, ze wiedzieli o zmianach to nawet pytałam, czy mogę je zrobic i czy to im nie bedzie potem przeszkadzało. Powiedział gośc, ze ok - moge zmieniac a teraz mi wyskakuje, ze nie. No moze człowieka szlag trafic

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

uff! jestem znowu

nie bede cytowac, bo by wyszedł mega długi post

Mag - przepiękne te rybki. Ja uwielbiam takie klimaty
Gwiazda - ale piekne ciuszki. Dobrze, ze mamy inny rozmiatr, bo bys musiała walizke chowac przede mna

a co do mojego wykonczenia to kupując mieszkanie od razu podpisałam opcję "mieszkanie pod klucz" i na taką opcję wzięłam kredyt. Nie zamierza odpuścic, bo to moooocno nie fair i byli na bieżąco informowani co zamierzam zrobic i jak. Teraz bez obejrzenia mieszkania i przeróbek nagle stwierdzili, ze to za duze zmiany i oni nic nie zrobia i chca rozwiazac umowe. Wszystko mam na piśmie, wiec bede walczyc do upadłego.
A jak sie nie uda to bede w "czarnym lesie", bo kredytu na wykonczenie moge nie dostac z racji zdolności kredytowej - no i dwa - byłby on duuuuuuzo wyżej oprocentowany niz kredyt przy zakupie mieszkania.

Jasiu, to chodzi o wykończenie czyli: kafelki, panele, malowanie? tak? tego nie chcą zrobić?

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

nie dośc, ze wiedzieli o zmianach to nawet pytałam, czy mogę je zrobic i czy to im nie bedzie potem przeszkadzało. Powiedział gośc, ze ok - moge zmieniac a teraz mi wyskakuje, ze nie. No moze człowieka szlag trafic

a odzywali się dziś, ciekawe co za kit teraz będą chcieli wcisnąć

[gwiazdeczka26]

Napisane przez yyahyoo

uff! jestem znowu

nie bede cytowac, bo by wyszedł mega długi post

Mag - przepiękne te rybki. Ja uwielbiam takie klimaty
Gwiazda - ale piekne ciuszki. Dobrze, ze mamy inny rozmiatr, bo bys musiała walizke chowac przede mna

a co do mojego wykonczenia to kupując mieszkanie od razu podpisałam opcję "mieszkanie pod klucz" i na taką opcję wzięłam kredyt. Nie zamierza odpuścic, bo to moooocno nie fair i byli na bieżąco informowani co zamierzam zrobic i jak. Teraz bez obejrzenia mieszkania i przeróbek nagle stwierdzili, ze to za duze zmiany i oni nic nie zrobia i chca rozwiazac umowe. Wszystko mam na piśmie, wiec bede walczyc do upadłego.
A jak sie nie uda to bede w "czarnym lesie", bo kredytu na wykonczenie moge nie dostac z racji zdolności kredytowej - no i dwa - byłby on duuuuuuzo wyżej oprocentowany niz kredyt przy zakupie mieszkania.

Dziekuje

Rozumiem twoje nerwy doskonale... Jakbys spala na pieniadzach to nie byloby problemu
Ale tu tez chodzi o to, ze musza wywiazac sie z umowy! Albo jakas inna opcje zaproponowac. Dziadostwo!
Jak Ireny tam wpadna, to niech sie te glupki boja juz

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Jasiu, to chodzi o wykończenie czyli: kafelki, panele, malowanie? tak? tego nie chcą zrobić?

tak - malowanie, łazienka, kuchnia itp Mam teraz gołe mieszkanie - tylko gładzie połozone i wylewki.

[gwiazdeczka26]

Napisane przez yyahyoo

tak - malowanie, łazienka, kuchnia itp Mam teraz gołe mieszkanie - tylko gładzie połozone i wylewki.

I przeciez zaplacisz im za to, wiec nie rozumiem czemu mowia, ze za duzo chcesz?

[yyahyoo]

Napisane przez gwiazdeczka26

I przeciez zaplacisz im za to, wiec nie rozumiem czemu mowia, ze za duzo chcesz?

Gwiazda oni nie mówią, ze za duzo chce. Tylko nie chcą zrobic tego co jest w umowie, bo ja zrobiłam za duze zmiany (obcięcia sciany, zamurowanie drzwi itp.). Cena za wykonczenie została ustalona juz dawno i do tego zapłaciłam juz daaaaawno temu całosc

Jak poldpisałam umowe na wykonczenie przy kupnie mieszkania to wybierałam tzw pakiet wykonczenia (różniły sie wyposażeniem kuchni oraz im wyższy pakiet tym wiecej materiałów wykonczeniowych do wyboru i lepszej jakosci). Zapłacic za tę umowe musiałam do konca maja br i to zrobiłam. O zmianach w mieszkaniu informowałam ich na bieżąco a nawet wiecej. Przed tym zanim cokolwiek zrobiłam to sie pytałam kilka razy czy jak pozmieniam to nie bedzie potem propblemu [rzy realizacji umowy wykonczeniowej. I teraz sie okazuje, ze oni strzelaja focha i chca sie wycofac, "bo tak". Wolą oddać mi kase i maja mnie gdzies

[gwiazdeczka26]

Napisane przez yyahyoo

Gwiazda oni nie mówią, ze za duzo chce. Tylko nie chcą zrobic tego co jest w umowie, bo ja zrobiłam za duze zmiany (obcięcia sciany, zamurowanie drzwi itp.). Cena za wykoncvzenie została ustalona juz dawno i do tego zapłaciłam juz daaaaawno temu całosc

aaaa czyli nie podobaja im sie twoje zmiany? Ale co to dla nich za roznica? Kurcze, co za kociol
A jakie ewentualnie oni moga poniesc konsekwencje za zerwanie umowy?

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Gwiazda oni nie mówią, ze za duzo chce. Tylko nie chcą zrobic tego co jest w umowie, bo ja zrobiłam za duze zmiany (obcięcia sciany, zamurowanie drzwi itp.). Cena za wykonczenie została ustalona juz dawno i do tego zapłaciłam juz daaaaawno temu całosc

Jak poldpisałam umowe na wykonczenie przy kupnie mieszkania to wybierałam tzw pakiet wykonczenia (różniły sie wyposażeniem kuchni oraz im wyższy pakiet tym wiecej materiałów wykonczeniowych do wyboru i lepszej jakosci). Zapłacic za tę umowe musiałam do konca maja br i to zrobiłam. O zmianach w mieszkaniu informowałam ich na bieżąco a nawet wiecej. Przed tym zanim cokolwiek zrobiłam to sie pytałam kilka razy czy jak pozmieniam to nie bedzie potem propblemu [rzy realizacji umowy wykonczeniowej. I teraz sie okazuje, ze oni strzelaja focha i chca sie wycofac, "bo tak". Wolą oddać mi kase i maja mnie gdzies

ale bajzel.... jak wywaliłaś trochę scian to mieliby i tak mniej roboty....


Jasia, a jak oni by ci oddali kasę to moze bez łachy zrobiłaby ci ta firma co burzyła ściany i robiła sufity podwieszane...?

[yyahyoo]

Napisane przez gwiazdeczka26

aaaa czyli nie podobaja im sie twoje zmiany? Ale co to dla nich za roznica? Kurcze, co za kociol
A jakie ewentualnie oni moga poniesc konsekwencje za zerwanie umowy?

karę umowną by musieli, ale to raczej niewielka kwota więc wiele mi nie zmienia

Napisane przez magnolia79

ale bajzel.... jak wywaliłaś trochę scian to mieliby i tak mniej roboty....


Jasia, a jak oni by ci oddali kasę to moze bez łachy zrobiłaby ci ta firma co burzyła ściany i robiła sufity podwieszane...?

Mag oczywiście, ze tamta ekipa by mi to zrobiła sto razy lepiej, ale jest problem w tym, że ja NIE MAM kasy. Jak mi deweloper odda kase co wpłaciłam ją za wykonczenie, bo rozwiązemy umowe to zmieni mi sie Umowa kredytowa i poprostu bank obniży mi kredyt o ten zwrot, wiec te pieniądze nie zostaną u mnie tylko muszą wrócić do banku.

ja, zeby wykonczyc mieszkanie musiałabym wystąpić o nowy kredyt i to raz, ze nie wiadomo czy bym dostała a dwa - niestety na znacznie wyższym oprocentowaniu, co podraża koszmarnie temat

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

W skrócie - ja wzięłam kredyt na wykonczenie (ponieważ był on dołączony do kredytu mieszkaniowego to był najtanszy). Zeby go wziąć w takiej kwocie musiałam bankowi pokazac umowe z deweloperem na to - jak zerwe tę umowe kasa wróci do banku a nie do mnie, wiec bede bez pieniedzy i bez wykonczenia.

Najtaniej i najlepiej dla mnie jak mi to deweloper wykonczy i juz. Koszty kredytu mieszkaniowego są o niebo niższe niż konsumpcyjnego

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

Gwiazda oni nie mówią, ze za duzo chce. Tylko nie chcą zrobic tego co jest w umowie, bo ja zrobiłam za duze zmiany (obcięcia sciany, zamurowanie drzwi itp.). Cena za wykonczenie została ustalona juz dawno i do tego zapłaciłam juz daaaaawno temu całosc

Jak poldpisałam umowe na wykonczenie przy kupnie mieszkania to wybierałam tzw pakiet wykonczenia (różniły sie wyposażeniem kuchni oraz im wyższy pakiet tym wiecej materiałów wykonczeniowych do wyboru i lepszej jakosci). Zapłacic za tę umowe musiałam do konca maja br i to zrobiłam. O zmianach w mieszkaniu informowałam ich na bieżąco a nawet wiecej. Przed tym zanim cokolwiek zrobiłam to sie pytałam kilka razy czy jak pozmieniam to nie bedzie potem propblemu [rzy realizacji umowy wykonczeniowej. I teraz sie okazuje, ze oni strzelaja focha i chca sie wycofac, "bo tak". Wolą oddać mi kase i maja mnie gdzies

mi się wydaje że im o co innego chodzi, bo co to dla nich za problem , ścianka tak czy inaczej, żaden, chyba że to jakieś patałachy. może chodzi o to że nie wywiązują się z terminem, i za to muszą zapłacić większe kary, więc wolą pod byle pretekstem minąć twoje mieszkanie, i wyrobić się w czasie ?
albo czeka już na nich kolejna robota i terminy gonią

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

mi się wydaje że im o co innego chodzi, bo co to dla nich za problem , ścianka tak czy inaczej, żaden, chyba że to jakieś patałachy. może chodzi o to że nie wywiązują się z terminem, i za to muszą zapłacić większe kary, więc wolą pod byle pretekstem minąć twoje mieszkanie, i wyrobić się w czasie ?
albo czeka już na nich kolejna robota i terminy gonią

być moze własnie w tym problem. A do tego gościowi najzwyczajniej w świecie nie chce sie tyłka ruszyc, zeby obejrzec mieszkanie i napisac protokół zmian. Po co sie ma wysilac ...do tego trzeba jakies aneksy do tej umowy pisac a to czas zajmuje, pomyslec trzeba....
on jest taki głupi i leniwy, ze naprawde szlag moze trafic jak sie z nim rozmawia.
Na proste pytanie - czy wystające w łazience ruzy z wodą bedą schowane w mur - czekałam na odp 3 dni

[magnolia79]

Napisane przez evela28

mi się wydaje że im o co innego chodzi, bo co to dla nich za problem , ścianka tak czy inaczej, żaden, chyba że to jakieś patałachy. może chodzi o to że nie wywiązują się z terminem, i za to muszą zapłacić większe kary, więc wolą pod byle pretekstem minąć twoje mieszkanie, i wyrobić się w czasie ?
albo czeka już na nich kolejna robota i terminy gonią

tez tak myslę, bo zrozumiałabym gdybyś Jasia wymysliła sobie jakieś cuda na kiju, łuki i nie wiadomo co...

szkoda ze nie ma takiej opcji, zeby oddali tobie kasę...

Napisane przez yyahyoo

być moze własnie w tym problem. A do tego gościowi najzwyczajniej w świecie nie chce sie tyłka ruszyc, zeby obejrzec mieszkanie i napisac protokół zmian. Po co sie ma wysilac ...do tego trzeba jakies aneksy do tej umowy pisac a to czas zajmuje, pomyslec trzeba....
on jest taki głupi i leniwy, ze naprawde szlag moze trafic jak sie z nim rozmawia.
Na proste pytanie - czy wystające w łazience ruzy z wodą bedą schowane w mur - czekałam na odp 3 dni

[KarolinaK]

Napisane przez yyahyoo

W skrócie - ja wzięłam kredyt na wykonczenie (ponieważ był on dołączony do kredytu mieszkaniowego to był najtanszy). Zeby go wziąć w takiej kwocie musiałam bankowi pokazac umowe z deweloperem na to - jak zerwe tę umowe kasa wróci do banku a nie do mnie, wiec bede bez pieniedzy i bez wykonczenia.

Najtaniej i najlepiej dla mnie jak mi to deweloper wykonczy i juz. Koszty kredytu mieszkaniowego są o niebo niższe niż konsumpcyjnego

A to ze to oni nie wywiązują sie z umowy niewielkie pewnie ma znaczenie??? Bo to w sumie oni powinni ponieść jakies koszty w związku ze złamaniem warunków umowy.
Fakt szkoda straszna ze możesz przez to stracić kredyt

[gwiazdeczka26]

Napisane przez yyahyoo

karę umowną by musieli, ale to raczej niewielka kwota więc wiele mi nie zmienia

Mag oczywiście, ze tamta ekipa by mi to zrobiła sto razy lepiej, ale jest problem w tym, że ja NIE MAM kasy. Jak mi deweloper odda kase co wpłaciłam ją za wykonczenie, bo rozwiązemy umowe to zmieni mi sie Umowa kredytowa i poprostu bank obniży mi kredyt o ten zwrot, wiec te pieniądze nie zostaną u mnie tylko muszą wrócić do banku.

ja, zeby wykonczyc mieszkanie musiałabym wystąpić o nowy kredyt i to raz, ze nie wiadomo czy bym dostała a dwa - niestety na znacznie wyższym oprocentowaniu, co podraża koszmarnie temat

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

W skrócie - ja wzięłam kredyt na wykonczenie (ponieważ był on dołączony do kredytu mieszkaniowego to był najtanszy). Zeby go wziąć w takiej kwocie musiałam bankowi pokazac umowe z deweloperem na to - jak zerwe tę umowe kasa wróci do banku a nie do mnie, wiec bede bez pieniedzy i bez wykonczenia.

Najtaniej i najlepiej dla mnie jak mi to deweloper wykonczy i juz. Koszty kredytu mieszkaniowego są o niebo niższe niż konsumpcyjnego

Jasia, a jest opcja zeby w ramach umowy polubownej ta kase zwrocili Ci na konto? Pewnie nie... ale to by Cie uratowalo.

Moze jeszcze dadza sie ublagac Rozmawialas z kims dzisiaj?

Jeejku ale mam lenia A chcialam jeszcze ciasto upiec na jutro, posprzatac chate... a marzy mi sie wylozyc w parku na kocyku

[evela28]

Napisane przez gwiazdeczka26

Jasia, a jest opcja zeby w ramach umowy polubownej ta kase zwrocili Ci na konto? Pewnie nie... ale to by Cie uratowalo.

Moze jeszcze dadza sie ublagac Rozmawialas z kims dzisiaj?

Jeejku ale mam lenia A chcialam jeszcze ciasto upiec na jutro, posprzatac chate... a marzy mi sie wylozyc w parku na kocyku

To juz jutro goście przulatuja.
U mnie opcja tez z kocykiem ale tylko i wyłącznie pod kocykiem i to na kanapie na dodatek. Mam nadzieje ze ta pogoda i do nas dotrze.

[NibyNic]

Jasiu - ależ pogrywają niefajnie, a może wytłumacz im, że jak oni tego nie zrobią to Ci tą umowę kredytową bank zmieni i będziesz w czarnej d... ? Może ma choc trochę empatii koleś. Bardzo Ci współczuję z powodu tych problemów.

Mag - bardzo fajne zdjęcia ja to zwykle mam mieszane uczucia w ZOO z jednej strony tak fajnie popatrzeć na egzotyczne zwierzęta na żywo (mnie fascynują żyrafy i wydry ) ale z drugiej zawsze gdzieś tam kołacze mi się myśl, że one jednak powinne być na wolności.

Gwiazdeczko - fiu fiu, Ty to masz taką figurę, że nawet jak założysz worek i przepaszesz się sznurkiem to będzie dobrze wyglądała. Co nie zmienia faktu, że ciuchy też są bardzo fajne.

Monika - rozumiem Twój nastrój, też tak kiedyś mieliśmy. M chciał, ja nie, potem jak ja chciałam to M nie i tak w kółko. Teraz to już się nawet nie zastanawiamy.
A i te Travel List to coś właśnie takiego jak Groupon - tak przynajmniej mi się wydaje

Evela - w taką pogodę to do kina idź z dziewczynami

U mnie też pogoda do kitu, zimno co jakiś czas coś kropi i wiatr silny do tego. A poza tym to zła jestem bo chcę kupic sobie sandałki i żadne mi się nie podobają. Podobają mi się moje stare, ale się już mocno zniszczyły
Kupiłam trochę rzeczy młodemu, a sobie książkę, błyszczyk do ust, bluzkę i długą spódnicę.

[magnolia79]

Ja coś usypiam. A roboty mam sporo. Jutro przeznaczyłam sobie dzień na gotowanie.
Czytam Tully.

Kasia pokazuj łupy.
W zoo to jeszcze zwierzęta mają dobrze. Chociaż najgorszy jest hałas. Ludzie są głośni. Dzieci krzyczą. Piszczą. Wyją. Małe płaczą. A te zwierzaki musza to słuchać codziennie.
Za to cyrk i jakieś pseudo hodowle zwierząt są dla mnie nie do przyjęcia.

[NibyNic]

Napisane przez magnolia79

Ja coś usypiam. A roboty mam sporo. Jutro przeznaczyłam sobie dzień na gotowanie.
Czytam Tully.

Kasia pokazuj łupy.
W zoo to jeszcze zwierzęta mają dobrze. Chociaż najgorszy jest hałas. Ludzie są głośni. Dzieci krzyczą. Piszczą. Wyją. Małe płaczą. A te zwierzaki musza to słuchać codziennie.
Za to cyrk i jakieś pseudo hodowle zwierząt są dla mnie nie do przyjęcia.

I jak Ci się podoba książka - mi się podobała ale myślę sobie, że jest bardziej w Twoim typie. Pamiętam, jak gdzieś pisałaś, że Pieśń o poranku tej autorki podobała ci się a Tully pod pewnymi względami mi ją przypomina.

[magnolia79]

Napisane przez NibyNic

I jak Ci się podoba książka - mi się podobała ale myślę sobie, że jest bardziej w Twoim typie. Pamiętam, jak gdzieś pisałaś, że Pieśń o poranku tej autorki podobała ci się a Tully pod pewnymi względami mi ją przypomina.

Dopiero zaczęłam. Ale juz mam pozytywne wrażenia.

[gwiazdeczka26]

Napisane przez evela28

To juz jutro goście przulatuja.
U mnie opcja tez z kocykiem ale tylko i wyłącznie pod kocykiem i to na kanapie na dodatek. Mam nadzieje ze ta pogoda i do nas dotrze.

No jutro jutro. Pozno wieczorem, wiec jeszcze jutro cos zdaze porobic Musze spanie rozdzielic, bo tata strasznie chrapie, wiec w nagrode dostanie pokoj sam

Pogoda zgodnie z tradycja powinna dotrzec za 3 dni

Napisane przez NibyNic

Gwiazdeczko - fiu fiu, Ty to masz taką figurę, że nawet jak założysz worek i przepaszesz się sznurkiem to będzie dobrze wyglądała. Co nie zmienia faktu, że ciuchy też są bardzo fajne.


U mnie też pogoda do kitu, zimno co jakiś czas coś kropi i wiatr silny do tego. A poza tym to zła jestem bo chcę kupic sobie sandałki i żadne mi się nie podobają. Podobają mi się moje stare, ale się już mocno zniszczyły
Kupiłam trochę rzeczy młodemu, a sobie książkę, błyszczyk do ust, bluzkę i długą spódnicę.

Dzieki Kasia
Z reguly jak sie chce bardzo cos kupic, to nic nam sie nie podoba. Najlepsze zakupy to takie z przypadku.

Pochwal sie co udalo sie upolowac

[evela28]

Napisane przez NibyNic

Jasiu - ależ pogrywają niefajnie, a może wytłumacz im, że jak oni tego nie zrobią to Ci tą umowę kredytową bank zmieni i będziesz w czarnej d... ? Może ma choc trochę empatii koleś. Bardzo Ci współczuję z powodu tych problemów.

Mag - bardzo fajne zdjęcia ja to zwykle mam mieszane uczucia w ZOO z jednej strony tak fajnie popatrzeć na egzotyczne zwierzęta na żywo (mnie fascynują żyrafy i wydry ) ale z drugiej zawsze gdzieś tam kołacze mi się myśl, że one jednak powinne być na wolności.

Gwiazdeczko - fiu fiu, Ty to masz taką figurę, że nawet jak założysz worek i przepaszesz się sznurkiem to będzie dobrze wyglądała. Co nie zmienia faktu, że ciuchy też są bardzo fajne.

Monika - rozumiem Twój nastrój, też tak kiedyś mieliśmy. M chciał, ja nie, potem jak ja chciałam to M nie i tak w kółko. Teraz to już się nawet nie zastanawiamy.
A i te Travel List to coś właśnie takiego jak Groupon - tak przynajmniej mi się wydaje

Evela - w taką pogodę to do kina idź z dziewczynami

U mnie też pogoda do kitu, zimno co jakiś czas coś kropi i wiatr silny do tego. A poza tym to zła jestem bo chcę kupic sobie sandałki i żadne mi się nie podobają. Podobają mi się moje stare, ale się już mocno zniszczyły
Kupiłam trochę rzeczy młodemu, a sobie książkę, błyszczyk do ust, bluzkę i długą spódnicę.

Gdyby tu było kino ;( jedyna atrakcja jest marny plac zabaw, co chwila pada.
Do zoo często trafiają zwierzęta które na wolności nie poradziły by sobie.

[yyahyoo]

Napisane przez gwiazdeczka26

Jasia, a jest opcja zeby w ramach umowy polubownej ta kase zwrocili Ci na konto? Pewnie nie... ale to by Cie uratowalo.

Moze jeszcze dadza sie ublagac Rozmawialas z kims dzisiaj?

Jeejku ale mam lenia A chcialam jeszcze ciasto upiec na jutro, posprzatac chate... a marzy mi sie wylozyc w parku na kocyku

Gwiazda oni mi zwrócą kasę na moje konto, ale muszą poinformować bank nie rozwiązaniu umowy. A wtedy bank zażąda zwrotu kasy

Ja też mam lenia, ale muszę posprzątać jeszcze...
Kanapa i książeczka kuszą

Napisane przez evela28

To juz jutro goście przulatuja.
U mnie opcja tez z kocykiem ale tylko i wyłącznie pod kocykiem i to na kanapie na dodatek. Mam nadzieje ze ta pogoda i do nas dotrze.

Ty to chyba na biegunie mieszkasz

Napisane przez NibyNic

Jasiu - ależ pogrywają niefajnie, a może wytłumacz im, że jak oni tego nie zrobią to Ci tą umowę kredytową bank zmieni i będziesz w czarnej d... ? Może ma choc trochę empatii koleś. Bardzo Ci współczuję z powodu tych problemów

U mnie też pogoda do kitu, zimno co jakiś czas coś kropi i wiatr silny do tego. A poza tym to zła jestem bo chcę kupic sobie sandałki i żadne mi się nie podobają. Podobają mi się moje stare, ale się już mocno zniszczyły
Kupiłam trochę rzeczy młodemu, a sobie książkę, błyszczyk do ust, bluzkę i długą spódnicę.

Już im mówiłam, że mi cofną kredyt jak oni zerwa umowę...

Gadałam z innym gościem, nie od wykończeń, ale taki od ich nadzoru. Okazuje się, że ten idiota wprowadził mnie w błąd mówiąc, że mogę zrobić te małe zmiany, bo wg jakichś tam ich wewnętrznych ustaleń nie wolno mi było nic ruszać zanim oni nie wykończa całkowicie mieszkania. Czyli de facto te moje przeróbki były nielegalnie. Teraz ten bałwan próbuje zatuszować sprawę przez rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. W poniedziałek jestem umówiona z tym drugim gościem na budowie i on ma ocenić sytuację, zrobić protokół i zobaczymy co dalej będzie z tego....

A gdzie dokumentacja zdjęciowa zakupów?

[gwiazdeczka26]

Napisane przez yyahyoo

Gwiazda oni mi zwrócą kasę na moje konto, ale muszą poinformować bank nie rozwiązaniu umowy. A wtedy bank zażąda zwrotu kasy

Ja też mam lenia, ale muszę posprzątać jeszcze...
Kanapa i książeczka kuszą


Ty to chyba na biegunie mieszkasz

Już im mówiłam, że mi cofną kredyt jak oni zerwa umowę...

Gadałam z innym gościem, nie od wykończeń, ale taki od ich nadzoru. Okazuje się, że ten idiota wprowadził mnie w błąd mówiąc, że mogę zrobić te małe zmiany, bo wg jakichś tam ich wewnętrznych ustaleń nie wolno mi było nic ruszać zanim oni nie wykończa całkowicie mieszkania. Czyli de facto te moje przeróbki były nielegalnie. Teraz ten bałwan próbuje zatuszować sprawę przez rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. W poniedziałek jestem umówiona z tym drugim gościem na budowie i on ma ocenić sytuację, zrobić protokół i zobaczymy co dalej będzie z tego....

A gdzie dokumentacja zdjęciowa zakupów?

Czyli wszystko jasne! Powinni tego balwana pociagnac do odpowiedzialnosci teraz. Co za brak kompetencji!
Trzymamy w poniedzialek kciuki z calych sil w takim razie

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

Gwiazda oni mi zwrócą kasę na moje konto, ale muszą poinformować bank nie rozwiązaniu umowy. A wtedy bank zażąda zwrotu kasy

Ja też mam lenia, ale muszę posprzątać jeszcze...
Kanapa i książeczka kuszą


Ty to chyba na biegunie mieszkasz

Już im mówiłam, że mi cofną kredyt jak oni zerwa umowę...

Gadałam z innym gościem, nie od wykończeń, ale taki od ich nadzoru. Okazuje się, że ten idiota wprowadził mnie w błąd mówiąc, że mogę zrobić te małe zmiany, bo wg jakichś tam ich wewnętrznych ustaleń nie wolno mi było nic ruszać zanim oni nie wykończa całkowicie mieszkania. Czyli de facto te moje przeróbki były nielegalnie. Teraz ten bałwan próbuje zatuszować sprawę przez rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. W poniedziałek jestem umówiona z tym drugim gościem na budowie i on ma ocenić sytuację, zrobić protokół i zobaczymy co dalej będzie z tego....

A gdzie dokumentacja zdjęciowa zakupów?

Przynajmniej juz cos wiadomo. Widać ten drugi jest bardziej kompetentny, myśle ze wszystko da sie załatwić po twojej myśli.

A o tym biegunie to wcale nie było śmieszne. :P

[gosia261282]

Nadrobię później, bo mam dziś urwanie głowy. Okazało się, że mam nadczynność tarczycy. Badania wyszły mi złe, ale nikt mnie nie powiadomił
Więc zamiast na wizytę u kardiologa czekam na termin u endokrynologa.
Tymczasowo dostałam propranolol i w przyszłym tyg mam przyjść na kontrolę.

Poza tym godz spędziłam gadając przez tel w mamy sprawie, bo stara się o wcześniejszą emeryturę.

Kolejna godz zeszła mi na komputerze, bo chłopaki coś podusili i myszki nie działały.

[brzydula_81]

a Wy znowu sie rozpisalyscie..nie mam kiedy odpisywac,o oglądaniu zdjec nie wspomnę,bo na mobilnej nic nie widac.
ale wieje dobrze ze slonce jest bo zamarzlabym

[evela28]

Napisane przez gosia261282

Nadrobię później, bo mam dziś urwanie głowy. Okazało się, że mam nadczynność tarczycy. Badania wyszły mi złe, ale nikt mnie nie powiadomił
Więc zamiast na wizytę u kardiologa czekam na termin u endokrynologa.
Tymczasowo dostałam propranolol i w przyszłym tyg mam przyjść na kontrolę.

Poza tym godz spędziłam gadając przez tel w mamy sprawie, bo stara się o wcześniejszą emeryturę.

Kolejna godz zeszła mi na komputerze, bo chłopaki coś podusili i myszki nie działały.

Dobrze ze juz chociaz tyle wiesz. Nie wiedzial ze tętno ma cos wspólnego z tarczycą.

[*misia*]

Jasia dobrze ze juz cokolwiek się wyjaśniło ale ten pajac nie mógł Ci tego powiedziec wyprost o co chodzi. Mam nadzieje ze uda Ci sie w poniedziakek jakos się dogadac by wyszło na Twoje.
Gosiu dobrze ze juz wiesz co i jak, ale nie wiedziałam tez ze tarczyca ma coś wspólnego z tetnem.
Evela madrze mi napisalas i w sumie święta prawda że nigdy nie ma za wiele kasy ani czasu...