Aerobiczna szóstka Weidera- BRZUSZKI!! 2

[misia_bella]

Jula mozesz cos napisac o tych zestawach?

[Jula84]

Misia oczywiście. No więc posiadam na kompie:

1 Cindy Crawford - Kształtuj swoje ciało (mam z polskim lektorem) - sciągnęłam e mulem. Składa się z 3 częsci: 1 "workout" trwa ok 40 min, 2 też a 3 - ostatni trwa 10 min (jak ktoś już żywcem nie ma czasu a nie chce mieć wyrzutów sumienia) Każdy z nich zawiera rozgrzewkę, ćwiczenia na nogi, pupę, ramiona (cwiczenia z hantlami) i brzuch (szczególnie w 2 częsci są dość intensywne) a na koniec rozciąganie. Fajna muzyka, fajne ćwiczenia i - chce mi się je ćwiczyć co najważniejsze.

2 Claudia Schiffer - Perfectly fit 2 - czyli cwiczenia głownie na biodra, ale nie tylko: również na nogi, ramiona. Ogólnie bardzo udane.

3 Cindy Crawford - nie wiem dokładnie jaki jest tytuł (tzn wg muła Nowe Wyzwanie, ale mam wątpliwośći co do tego bo miałam kiedys kasetę VHS pod tym tytułem i zupełnie inną zawartość miała). W każdym razie są to również 3 zestawy cwiczen - generalnie dla kobiet po ciąży. Dziś zrobiłam pierwszy (krótki, b.spokojny) ale dwa następne chyba są już bardziej intensywne.

4 Claudia Schiffer - Perfectly Fit 1 - to posiadam na VHS i za nic nie mogę sciagnac tego z internetu. Są to ćwiczenia na brzuch.

[koraa21]

Napisane przez Jula84

Ja chyba muszę zrezygnować...ten ból karku jest okropny... Nie mówiąc juz o tym że gdy robie cw nr 1 i 2 nie jestem w stanie go wytrzymać

Nie poddawaj się, ja jak dobrze pamietam to chyba w 2 lub 3 dniu juz z bólu karku nie mogłam wytrzymac i M.A.R.T.A poradziła mi zebym trzymała rece na karku a nie na głowie i ,ze trzeba patrzec sie tak jakby w sufit, głowy nie mozesz ciagnac do klatki piersiowej, spróbowałam na nastepny dzien i było ok az chciało sie cwiczyc
Dzis zaliczyłam 25 dzien jestem pod wrazeniem mojej silnej woli zebym jeszcze miała taka motywacje zeby ograniczyc jedzenie ale z tym jakos gorzej

[Nati_kk]

Ahhhhhh dziewczyny w ogóle dzisiaj załamka totalna, od rana się źle czuję bolą mnie migdałki strasznie, myślałam w szkole, że nie wysiedzę, przyszłam do domu to spałam 3 godziny i nic...a co gorsze mam aż 38,3 stopnia (co naprawdę rzadko się u mnie zdarza) i zero sił...I jak ja teraz zrobię wszystko co miałam zrobić? Nie mam siły ani na A6W
(a już w ostateczności to najważniejsze ze wszystkich ćw) ani na żadne skakanki czy hulahopy

I znowu zawalę kolejny dzień a6w...a już miał być 26 i tak fajnie się ćwiczyło...mam nadzieję, że może do jutra mi przejdzie i nadrobię jakimś cudem

[sigrid17]

czy jesli opuszcze 1 dzien to musze zaczynac od poczatku?cz po prostu kontynuowac od dnia ktory opuscilam?

[kasia024]

Natti_kk taki ból migdałków przecodziłam z gorączką tydzien temu, ale jakos dałam rade ćwiczyć a jeśli Ty nie dasz to świat sie nie zawali. Lepiej sie nie przemeczaj bo choroba będzie trzymac dłuzej, teraz musisz odpoczywac, bo odpoczynek i sen to najlepsze lekarstwa. Babcia Ci nie mówiła ? Wracaj do zdrowia... ja odmawiam modlitwy żeby jutro podczas hulania nie bolało tak jak dziś bo mi łzy leciały...

[kasia024]

Sigrid zdania są podzielone. Na forum "kulturystycznym" mówią, że nie wolno przerywac, bo podobno a6w ma na celu utzrymanie napięcia które trwa około doby dlatego ważny jest trening o tej samej porze, jeśli sie nie trenuje to napięcie spada i nalezy zaczynać od pocątku. Wersję, że można opuścić dzien wymyślili chyba Ci którzy chcieli sie usprawiedliwić. Kolega ma książkę Weidera z tym treningiem (po ang.) i autor pisał, że nie można przerywać a jesli sie przerwie nalęzy odczekać jakiś czas (chyba 3 ms). Ale moim zdaniem świat sie nie zawali jesli zrobi sie dzien przerwy....efekty jakies będą

[wariacja]

Napisane przez sigrid17

czy jesli opuszcze 1 dzien to musze zaczynac od poczatku?cz po prostu kontynuowac od dnia ktory opuscilam?

Sigrid jeżeli opuscisz jeden dzien to musisz sie cofnać o jeden dzień. Tzn. jeżeli jesteś na dniu 15 i puszczasz go to musisz zacząć robic ponownie od dnia 14.

[Jula84]

Napisane przez koraa21

Nie poddawaj się, ja jak dobrze pamietam to chyba w 2 lub 3 dniu juz z bólu karku nie mogłam wytrzymac i M.A.R.T.A poradziła mi zebym trzymała rece na karku a nie na głowie i ,ze trzeba patrzec sie tak jakby w sufit, głowy nie mozesz ciagnac do klatki piersiowej, spróbowałam na nastepny dzien i było ok az chciało sie cwiczyc

Właśnie dzieki słowom otuchy tu na forum dokonczylam dzis 4 dzien. Co do zasad robienia brzuszków - raczej od dawna sie do nich stosowałam, b jak dawno temu cwiczyłam z kasetą Cindy Crawford - to własnie tam mówili o tym zeby nie ciągnąc się do góry mięsniami karku tylko siłą mięśni brzucha (zresztąwtedy doskonale zaczyna "czuć" się te brzuszki - że rzeczywiście to jego mięśnie pracują) a oprócz tego ze te ręcę na karku to powinny go tylko lekko dotykac no i to patrzenie w górę.
Więc wydaje mi się ze raczej nie od tego ten ból się pojawił.
Dziś poprosiłam Tżta o masaż karkczku i musze przyznc ze bardzo pomogło.

Jutro chyba poćwicze 8min ABS na brzuch, na nogi i ramiona a potem dopiero zrobię waidera - wieksza szansa ze sie tłuszcz wypali.

No i czekam na mojego twistera

[witaminka]

dolaczam sie do Agi mnie tez zawsze karki i pelcki bola.. moze jjakies cwiczenia na kregosłup robic miedzy czasie ??

[patinka246]

12 dzien a moj brzuch jakos napecznial...jeszcze kilka dni temu bylo widac miesnie a teraz wszystko poscilo czy co? :/

[asia_z]

u mnie dzisiaj wieczorem 13 dzień. Ciężko mi trochę bo już więcej powtórzeń, ale dam rade

[natalka_rulez]

wczoraj 20 dzień. Oj nie chciało się. Ale doszłam do wniosku, że robię to dla siebie i że nie musze tego robić, ale CHCĘ lepiej wyglądać, CHCĘ lepiej się czuć, CHCĘ ćwiczyć i CHCĘ skończyć a6w - pomogło.
Trzecia seria o dziwo poszła mi najlepiej

[Nati_kk]

W tych dalszych dniach właśnie tak bywa, bo w 3 serii Ty już jesteś "przyzwyczajona" do tego uczucia, że mięśnie pracują i już go podświadomie nie odczuwasz

U mnie dzisiaj dzień 26...czuję się już troszkę lepiej więc nie mogę nawalać, zaraz idę na podłogę

[kasia024]

Słyszałam, że a6w jest krytykowane głównie ze względu na przeciążenie mieśni, co w pewnym momencie powoduje ich lekkie opuchnięcie, a co z kolei może spowodować tymczasowe delikatne "przytycie" (może jest to u patniki- mam nadzieje,ze bardzo nie przekrecilam nicku bo biore go z pamieci). Podobno wcale nie jest dobrze ćwiczyć mięśnie brzucha codziennie. Ja tam nie wiem. Lekkie opuchniecie, ale naprawde delikatne miałam po 24 dniu. Zeszło po 3 dniach gdy przerwałam trening. Tym razem jestem dziś na 4 dniu i jakos daje rade, ale jakie to nudne

[kasia024]

No i przekrecilam, miało byc "patinki246" wybacz

[Jula84]

Kurcze mnie tez te cwiczenia nudzą...
motywuję się jak mogę ale nie wiem czy wytrwam do konca...

[misia_bella]

Jula dasz! Kto inny ma dać rade jak nie TY?

[Nati_kk]

Dziewczyny nie wy jedne narzekacie, że ćwiczenia nudne, ale pomyślcie o EFEKTACH!!! Od razu większa motywacja do ćwiczeń

Dzień 26 za mną, mimo że jestem opuchnięta troszkę przed okresem i z powodu choroby, to i tak widzę, że jest "chudziej". A co będzie jak "odpuchnę"<marzyciel>

[Jula84]

Napisane przez misia_bella

Jula dasz! Kto inny ma dać rade jak nie TY?

jejku jak warto być na tym forum...Juz dwa razy dzieki Wam zbiera się we mnie wieksza motywacja...

A tak w ogóle... to czuję jak pod moimi złogami tłuszczu uformował się jakim twardy pancerzyk i pod palcami wyczuwalne są te "wybałuszone" mięśnie

[Blair]

Dzień 11 zrobiony

[sigrid17]

Bardzo dziekuje za odpowiedzi
bede kontynuowac,po prostu cofne sie o ten 1 dzien. Bo na sama mysl ze mialabym zaczynac od zera robi mi sie słabo

[koraa21]

26 dzien mam za sobą heh padam z nóg nic dzis juz wiecej nie robię jutro awansuje na 18 powtórzen najgorsze jest to ,ze zbliza sie okres

[patinka246]

Napisane przez kasia024

No i przekrecilam, miało byc "patinki246" wybacz

Nic nie szkodzi a co do mojego opuchnietego brzucha to moze porpstu za duzo jem...? Ten tluszcz na nim mnie dobija...łudziłam się że przez te ćwiczenia troche go też odchudzę a tu widzę nici... no ale nic robie dalej może z czasem będzie lepiej...

[Jula84]

Właśnie się nawpierdzielałam na wieczór.... bo jedzeniem tego nazwać nie można

[tak]

U mnie jest tak, że jak zrobię pierwszą serię, to te dwie kolejne już idą z górki .

[misia_bella]

Napisane przez Jula84

jejku jak warto być na tym forum...Juz dwa razy dzieki Wam zbiera się we mnie wieksza motywacja...

A tak w ogóle... to czuję jak pod moimi złogami tłuszczu uformował się jakim twardy pancerzyk i pod palcami wyczuwalne są te "wybałuszone" mięśnie

Ja gdybym niezagladała na ten wątek juz dawno odpusciłabym sobie, ale trwan razem z wami wszystkimi ostro.
Jutro awansuje na 3x18

Napisane przez Jula84

Właśnie się nawpierdzielałam na wieczór.... bo jedzeniem tego nazwać nie można

Ja dziś zjadłam makaron z pesto i parmezanem
Za kazdym razem jak wkładałam widelec do buzi usprawiedliwiałam sie, ze to razowy makaron, ale i tak poźniej pobiegłam na basen
Teraz pije wino półsłodkie (a miałam niepic alkoholu ) i jutro znów o 8 lece na basen. Paranoja!!!

[Nati_kk]

A ja dzisiaj na kolacje, o zgrozo, zjadłam 4 kromki chleba tostowego z żółtym serkiem i szyneczką:O:O:O Ale kurcze nic innego w domu nie było, a poza tym na usprawiedliwienie wmówiłam sobie, że jestem chora i organizm musi mieć skądś siły do rekonwalescencji<lol2> marna wymówka wiem Idę za karę trochę potańczyć

Koraa21, misia_bella to jesteśmy na tym samym etapie

[misia_bella]

Nati ja też tańcze sobie czesto
Kurcze musimy wytrwac
Zastanawiam sie nad dieta kopenhaską. Dziś na basenie byłam z koleżanka która jest po tej diecie i efekty widac. Rewelacyjnie wygląda.

[Nati_kk]

Ja tam nawet żadnej specjalnej diety nie zaczynam, bo wiem że i tak długo na niej nie wytrzymam:P Ja mam swoją własną "dietę", jem w sumie co chcę, staram się zdrowo, ale też jak nie mam czasu, albo mam jakąś straszną ochotę na coś co jest kaloryczne to sobie nie odmówię, oczywiście w rozsądnych ilościach