Wrocław! ;-) cz. 2

[anonyme]

Napisane przez Impersona

Polecam krem z brokułami, serem i białym winem Mniaaaaaaaaam

Taaaak Wczoraj robiłam, bez wina niesetety za to z czosnkiem

A dyni nigdy nie jadłam

Po co ja tu przysłam?


Aha, już wiem.
Byłam wczoraj w Astrze i ta Natura na dole będzie od dzisiaj otwarta na czas remontu

[plywok]

krem zbrokułów już był. mama robiła, więc taki średni wyszedł
ale wczoraj zrobiłam serowo-porową to rodzina zadowolona

[trocka8]

Napisane przez plywok

taaak?
w sumie nie wiedziałam czy zimą sprzedają jeszcze.
a że teraz zyskałam blender to szaleje z zupami-kremami i teraz padło mi na dynię


z puszki? chemię mi proponujesz?
niee. to ja chyba poczekam na świeżą.
ewentualnie podejdę może kiedyś na halę przy okazji.

ja mogę w poniedziałek zerknąć jak będę szła do szkoły, to Ci napiszę wieczorem
też ostatnio kupiłam blender!!!

[plywok]

bardzo chętnie.
bo ja szybciej i tak nie dotrę.

[Sunny Tiger]

Napisane przez Impersona

Polecam krem z brokułami, serem i białym winem Mniaaaaaaaaam

brzmi pysznie w którym momencie dodajesz wino?

[trocka8]

a jednak są dynie świeże, około 6-6,5 złotego za kilogram, przy tym głównym trakcie

[plywok]

dzieki wielkie.
więc niedługo zagości na mym stole krem z dyni

[Impersona]

Napisane przez Sunny Tiger

brzmi pysznie w którym momencie dodajesz wino?

Już przed samym roztapianiem sera, pod koniec

Napisane przez plywok

dzieki wielkie.
więc niedługo zagości na mym stole krem z dyni

Smacznego


Dziewczyny- robię w sobotę spotkanie mojej ekipy ze studiów, bo nie widzieliśmy się sto lat. Możecie polecić mi jakiś lokal, gdzie jest na tyle nie głośno, żeby swobodnie pogadać, dobre, w miarę nie drogie alkohole, fajna muzyka (nie typu Tiesto) i siedzenia na tyle wygodne, żeby ciężarna mogła czuć się dobrze? Zwykle chodziliśmy do Kalogródka, ale tam za zimno jest, w XIII Igłach za głośno i się nie pogada, w Kredance chrzczą okropnie piwo. Wymagania mam, wiem

[trocka8]

Napisane przez plywok

dzieki wielkie.
więc niedługo zagości na mym stole krem z dyni

moja ulubiona zupa

Napisane przez Impersona

Dziewczyny- robię w sobotę spotkanie mojej ekipy ze studiów, bo nie widzieliśmy się sto lat. Możecie polecić mi jakiś lokal, gdzie jest na tyle nie głośno, żeby swobodnie pogadać, dobre, w miarę nie drogie alkohole, fajna muzyka (nie typu Tiesto) i siedzenia na tyle wygodne, żeby ciężarna mogła czuć się dobrze? Zwykle chodziliśmy do Kalogródka, ale tam za zimno jest, w XIII Igłach za głośno i się nie pogada, w Kredance chrzczą okropnie piwo. Wymagania mam, wiem

Może w Mleczarni? Chociaż tam w sobotę pewnie mnóstwo ludzi więc i głośno. chociaż gdyby zarezerwować stolik...
albo Altana- pyszne driny i duży wybór

[slomka]

Polecam Mleczarnię, dwa poziomy albo Starą kanapę, przyjemnie zwłaszcza na górze Visa a vis ewentualnie.

[paula-zla]

Ja lubię Szajbę, ale tam czasem jest za głośno i nie można swobodnie rozmawiać, jeżeli ma się stolik blisko pana za konsoletą. Jak jest trochę dalej (np. w okolicach drzwi) to można spokojnie porozmawiać z ludźmi, muzyka nie przeszkadza. Zimno nie jest. W Vis A Vis też jest przyjemnie.

[aktogimka]

Napisane przez Impersona

Dziewczyny- robię w sobotę spotkanie mojej ekipy ze studiów, bo nie widzieliśmy się sto lat. Możecie polecić mi jakiś lokal, gdzie jest na tyle nie głośno, żeby swobodnie pogadać, dobre, w miarę nie drogie alkohole, fajna muzyka (nie typu Tiesto) i siedzenia na tyle wygodne, żeby ciężarna mogła czuć się dobrze? Zwykle chodziliśmy do Kalogródka, ale tam za zimno jest, w XIII Igłach za głośno i się nie pogada, w Kredance chrzczą okropnie piwo. Wymagania mam, wiem

Hm, dzięki Grupounowi mogłam poznać Miodosytnię i Chupiterię - w obu było naprawdę fajnie i przyjemnie. Miodosytnia jest cicha i spokojna, ułożenie siedzisk takie, że może się nadawać na spotkanie większej grupy. Wiem, że jest tam też druga salka, ale jak ja byłam, to była zamknięta, bo nie było tyle ludzi, żeby ją otwierać. I mają pyszne miody pitne. Parkietu do tańców nie ma, typowy pubik do posiedzenia.
A Chupteria jest maleńka, więc raczej na takie spotkanie się nie nadaje (3 sofy ma zaledwie i kilka pufek). Ale lokal sam w sobie przyjemny, zakaz palenia obowiązywał w nim jeszcze zanim weszła ta nowa ustawa.

Napisz później, co wybrałaś.

[plywok]

też byłam w miodosytni ostatnio i też uważam, że fajne miesce. nawet było jakieś spotkanie, około 10 osób.

[slomka]

Tak, Szajba jest bardzo przyjemna, ale ciężko czasem o miejsca, bardzo dużo architektów itp.

[paula-zla]

Napisane przez slomka

Tak, Szajba jest bardzo przyjemna, ale ciężko czasem o miejsca, bardzo dużo architektów itp.

Ciężko, to fakt, dlatego warto zrobić rezerwację (20 zł od osoby, później całą kwotę można wykorzystać przy barze). Ludzie bardzo przyjaźni, dobre piwo i przepyszne drinki.

[Impersona]

Wow, dzięki dziewczyny Już obczajam w Internecie puby, które podałyście.
Ja to w ogóle straszna jestem pod tym względem, bo znajomi zwykle mnie gdzieś ciągną, a ja ani nie zapamiętuję nazwy, ani gdzie to było i ktoś mnie pyta, czy byłam w danym lokalu, ja odpowiadam, że nie, a potem się okazuje, że jednak tak
Jutro będę wiedziała ile osób potwierdza przyjście, to zobaczę, czy muszę rezerwować lokal.
Swego czasu bardzo lubiłam Szepty- tylko tam głośno, ale DJ był taki śmieszny, widać było, że naprawdę świetnie się bawi, rozkręcał towarzystwo, a sam w sobie był niezłym widowiskiem

[Sunny Tiger]

Napisane przez Impersona

Już przed samym roztapianiem sera, pod koniec



Smacznego


Dziewczyny- robię w sobotę spotkanie mojej ekipy ze studiów, bo nie widzieliśmy się sto lat. Możecie polecić mi jakiś lokal, gdzie jest na tyle nie głośno, żeby swobodnie pogadać, dobre, w miarę nie drogie alkohole, fajna muzyka (nie typu Tiesto) i siedzenia na tyle wygodne, żeby ciężarna mogła czuć się dobrze? Zwykle chodziliśmy do Kalogródka, ale tam za zimno jest, w XIII Igłach za głośno i się nie pogada, w Kredance chrzczą okropnie piwo. Wymagania mam, wiem

Polecam Kocią Kołyskę (pod restauracją Dwór Polski) - da się pogadać i piwo niezłe
No i fajny, ciepły klimat

[paula-zla]

W pobliżu Szeptów są Niskie Łąki. Fajna knajpka, ale lokal niewielki i dla palących, a ja nie znoszę przebywać w dymie.
Pospisywałam sobie Wasze propozycje i z miłą chęcią odwiedzę po sesji

[anonyme]

Napisane przez paula-zla

Pospisywałam sobie Wasze propozycje i z miłą chęcią odwiedzę po sesji

Ja tak samo

[paula-zla]

Czy któraś z Was była w Krakowskiej 180?

[Impersona]

Przypomniało mi się jeszcze, że koleżanka kiedyś zaciągnęła mnie na Włodkowica 21. Bardzo fajny lokal z duszą. Kilka sal, regał z książkami, można sobie poczytać, jakieś gry leżą, fajna, cicha muzyka.
A Mleczarnia to taki lokal ze starymi meblami i rupieciami jakby ze strychu?

[slomka]

Hahhh, rupiecie No takie trochę starocie tam są, podobne bardzo do Włodkowica Ale przyjemnie

[paula-zla]

W Szajbie też są rupiecie I w Vis a Vis również - tam jest tak kameralnie, sporo zaułków, w których można się zaszyć, materace, stołeczki, lampki. Fajny klimat.
Ostatnio byłam, ale wszędzie straszny tłok, więc ewakuowałam się do Marrakechu.

[aktogimka]

A jak już tak przy klubach i pubach jesteśmy, to mam do Was pytanie. Co rozumiecie przez pojęcie Obowiązuje strój "bliski galowemu"? O klub Antidotum mi chodzi.

[paula-zla]

Na galowo to w moim rozumowaniu biała bluzka koszulowa + czarny dół, eleganckie buty. Przynajmniej taki obraz zapamiętałam z czasów szkolnych. Bliski galowemu to znaczy, że elegancko
Trochę zabawnie to brzmi

[plywok]

ooo tak kocią też mogę polecić. był tam i mój brat i moja mama
i obydwoje zadowoleni

[trocka8]

Napisane przez paula-zla

Czy któraś z Was była w Krakowskiej 180?

ja byłam raz, co prawda niewiele pamiętam ale na pewno nie jest to miejsce żeby usiąść i pogadać, bo to po prostu jakby stara fabryka, w której pierdyknęli bar. ja lubię takie industrialne klimaty, fajnie w takiej fabryce pofikać sobie do jakichś minimali

[paula-zla]

Napisane przez trocka8

ja byłam raz, co prawda niewiele pamiętam ale na pewno nie jest to miejsce żeby usiąść i pogadać, bo to po prostu jakby stara fabryka, w której pierdyknęli bar. ja lubię takie industrialne klimaty, fajnie w takiej fabryce pofikać sobie do jakichś minimali

Nie, nie, ja nie chciałam tam iść na piwo Wiem, że to dawna pralnia, oglądałam zdjęcia z imprez i wydaje mi się, że to może być miejsce dla mnie

[trocka8]

noo, na bansy super miejsce!

[peiz]

wiecie, gdzie znajdę antyperspirant Ziaja Bloker? czytałam, że w realu powinien być- ale nie było w kilku aptekach na grunwaldzie byłam i też nic :|