Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] - Strona 57 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-02-11, 16:39   #1681
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
Ervisha,wspolczuje Ci,na prawde;mama strasznie Cie ogranicza,musisz sie strasznie czuc,jakbys byla bez jakichkolwiek praw!,jestes dorosla,wiec to Ty powinnas decydowac;obawiam sie,ze Twoja mama nie rozumie tego mechanizmu;ona kaze Ci zjesc to,Ty chcesz co innego,a ona sie na to nie zgadza,czujesz przymus i bunt,i jest walka miedzy Wami;znam to,bo tez to kiedys niestety przerabialam.Pamietam,ze kiedys dzialalo to,ze mama mnie pilnuje z jedzeniem,z czasem jadlam juz sama,jednak wtedy calkowicie bylam daleka od odpowiedzialnosci,podejmo wania decyzji.Pozniej,gdy mama chciala mnie kontrolowac,czulam straszny bunt(pojawil sie chyba dlatego,ze to ja juz chcialam i chce walczyc z choroba;chce byc odrebna osoba,jesc sama dla siebie,nie dla mamy-choc nieraz to kusi);kiedys powiedzialam mamie,ze wyzdrowieje,gdy sie od niej wyprowadze i taka jest niestety prawda;tu w szpitalu nie ma tej kontroli(tym bardziej,ze zdecydowalam sie na tamten oddzial),wiec nie ma buntu;czuje sie wolnym! czlowiekiem i odpowiedzialna za siebie.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Moja mama na szczescie juz to zaczyna rozumiec,obydwie nie chcemy wracac do tego chorego pilnowania!,ja chce sie czuc niezalezna;mimo tego boje sie,ze mama bedzie mniej czy bardziej swiadomie chciala mnie kontrolowac,a ja juz jestem na tym punkcie przewrazliwiona i bunt czuje od razu!;mamy kontrola=moj bunt(nie jem,nikt mi nie bedzie kazal);bunt narasta i znowu popadanie w objawy.Mnie mama tez za bardzo chciala kontrolowac,choc przez pewien czas mi sie to podobalo(bo przeciez tak jest bezpieczniej;a tak na prawde to zludne);sama nie potrafilam podejmowac decyzji(choc byl tez taki okres,gdy mialam fajnych przyjaciol,fajne zycie,lecz sie zawiodlam;wtedy strach przed dorosloscia,ze znowu sie zawiode,pogubie i od razu znow pod klosz mamy).Tu sie ucze tej samodzielnosci;chce,by w domu tez tak bylo.Choroba chronila przed decyzjami,ale trzeba przeciez je podjac!;i to ja chce sama,bez wtracania amy;przejde chyba na tamten oddzial,zero kontroli,moje jedzenie i waga w moich rekach;sama chce zadbac o siebie,a tyc musze.
A za czyją sprawą Twoja mama odpuściła? Rozmawiała moze z Twoją terapeutką? To ona jej to wytłumaczyła ?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-11, 17:34   #1682
kiciakasia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

moja imaginacja, jajka dostarczaja wszystkich niezbednych bialek; sa uznane za bialko idealne,maja komplet aminokwasow
__________________
smocza mama
kiciakasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-11, 17:54   #1683
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez kiciakasia Pokaż wiadomość
moja imaginacja, jajka dostarczaja wszystkich niezbednych bialek; sa uznane za bialko idealne,maja komplet aminokwasow
no widzisz, a na biologi mnie uczyli inaczej!
ale jednak, mogłaby też jeść inne źródła białka prócz jajek.
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-11, 18:26   #1684
M92
Raczkowanie
 
Avatar M92
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 129
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Mogę się wtrącić?

Ervisha, to nie jest jedyny szpital w Polsce. W Łodzi jest, z tego co słyszałam, świetny oddział dla zaburzeń odżywiania, była tam moja znajoma chora na anoreksję, program jest indywidualny, do każdego profesjonalne podejście. No i na pewno przyjmują też osoby pełnoletnie, bo ta koleżanka ma 20 lat. A oprócz jedzenia, jakie tam jest, jest bardzo dobra TERAPIA! Poszukaj, zadzwoń, umów się. Masz 18 lat. Weź sprawy w swoje ręce, bo inaczej już zawsze będziesz w tym błędnym kole.
M92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-11, 18:35   #1685
Ainnel
Zadomowienie
 
Avatar Ainnel
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez moja imaginacja Pokaż wiadomość
no widzisz, a na biologi mnie uczyli inaczej!
ale jednak, mogłaby też jeść inne źródła białka prócz jajek.
tzn. co mówili na tej biologii?
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light



Ainnel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-11, 18:48   #1686
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ainnel Pokaż wiadomość
tzn. co mówili na tej biologii?
Przepraszam dziewczyny, pomyliłam! Mój błąd, sorry
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-11, 19:57   #1687
Margolcia0703181
Raczkowanie
 
Avatar Margolcia0703181
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

dzisiejsze U/P (bezjajeczne i niezbyt piątkowe)

I. płatki z mlekiem jak zwykle, kromka z masłem na pół - część z żółtym serem, część z twarogiem, kubek słodkiego kakao na mleku 3,2

jabłko

II. 3 łyżki tłuczonych ziemniaków z sosem (sporo) i kawałkiem duszonego mięsa, ogórek kiszony

III. i tu się przesłodziłam...kubek budyniu waniliowego z garścią migdałów w czekoladzie, 2 piernikami tak samo w czekoladzie i garścią rodzynek...

herbata z cytryną

IV. kromka z masłem i żółtym serem, spory plaster półtłustego twarogu ze śmietaną, pomarańcza

herbata owocowa z miodem
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie."
(Franz Kafka)
Margolcia0703181 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-11, 20:06   #1688
Dekas
Wtajemniczenie
 
Avatar Dekas
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 651
GG do Dekas
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez kiciakasia Pokaż wiadomość
moja imaginacja, jajka dostarczaja wszystkich niezbednych bialek; sa uznane za bialko idealne,maja komplet aminokwasow
podobno najlepiej przyswajalne w obecności kartofla =)
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

Anthony de Mello


kocham Cię życie!
Dekas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-11, 23:23   #1689
zielona_zabcia
Rozeznanie
 
Avatar zielona_zabcia
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 778
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez jagoda1616 Pokaż wiadomość
ale to nie o kasę chodzi tylko ona twierdzi że ja się nie staram i nie chce wyjsc i mówią że kończe rodzine ,że to moja głupota...
jak tam kochana?
Lepiej? robisz jak Ci radziłam? Jak minął piątek?
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. "
św. Augustyn


zaręczona 30.03.2012
mama maleńkiego Miłoszka 17.07.2012
niedługo żona
niedługo matura
wygrałam swoje życie !
zielona_zabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 08:07   #1690
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez M92 Pokaż wiadomość
Mogę się wtrącić?

Ervisha, to nie jest jedyny szpital w Polsce. W Łodzi jest, z tego co słyszałam, świetny oddział dla zaburzeń odżywiania, była tam moja znajoma chora na anoreksję, program jest indywidualny, do każdego profesjonalne podejście. No i na pewno przyjmują też osoby pełnoletnie, bo ta koleżanka ma 20 lat. A oprócz jedzenia, jakie tam jest, jest bardzo dobra TERAPIA! Poszukaj, zadzwoń, umów się. Masz 18 lat. Weź sprawy w swoje ręce, bo inaczej już zawsze będziesz w tym błędnym kole.
Ale ja żeby dotrzeć do Łodzi to musiałabym przejechać przez ponad pół Polski. Rodzice szukają tam gdzie najblizej bo by nie wyrobili pieniężnie.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 08:52   #1691
FilifionkaB
Rozeznanie
 
Avatar FilifionkaB
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 648
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

.

Edytowane przez FilifionkaB
Czas edycji: 2011-09-26 o 11:46
FilifionkaB jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-12, 10:22   #1692
M92
Raczkowanie
 
Avatar M92
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 129
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Dla chcącego nic trudnego, serio. Wiem, że to może się wydawać jakimś totalnym absurdem. Ale jeśli Ty czegoś nie zmienisz, to będziesz tkwiła w punkcie. Z tego co piszesz, piękna powtórka z rozrywki. MAMA doprowadzi Cię do odpowiedniej wagi, pozwoli wychodzić z domu, w międzyczasie schudniesz z powrotem do śmiertelnego bmi, znów MAMA przejmie kontrolę, i tak w kółko. Na razie masz przerwaną edukację na etapie 1(?) klasy liceum. Czas leci, a Ty na wizażu i pod czujnym okiem MAMY. Pomyśl, czy to właśnie nie Z TEGO POWODU wciąż jesteś chora, a do przodu idzie WYŁĄCZNIE waga, nie Ty.
M92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 16:08   #1693
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Ervisha:
Jeśli chodzi o naukę to przecież można mieć indywidualny tok nauki.
Co do chudnięcia pod wpływem stresu to niestety, ale objawy jadłowstrętu w takiej formie jaka jest u ciebie ( że doprowadza do aż tak dużego spadku wagi) świadczą o tym, że ty potrzebujesz dłuższej terapii nie tylko w związku z samym zaburzeniem odżywiania, ale również ze względu na małą odporność na stres.
Twoi rodzice zachowują się tak jak się zachowują bo się martwią,ale myślę też, że mają ogromne poczucie porażki, że mają dorosłą córkę którą muszą niańczyć i pilnować jak 5latkę. Na pewno mają też jakieś wyrzuty sumienia bo chyba każdy rodzic je ma kiedy dziecko ma bądź sprawia jakieś problemy. Możliwe, że jesteś ich takim jak gdyby wyrzutem sumienia-nie chcą żebyś wychodziła z domu bo wtedy inni ludzie widząc ciebie mogliby ocenić ich jako rodziców i w ogóle jako ludzi. Matka trzyma cię w domu i karmi aż przyjdzie dzień kiedy stwierdzi że teraz możesz się pokazać ludziom na oczy, bo wtedy to, że jesteś nadal chora (psychika) nie będzie widoczne.
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 16:59   #1694
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tatiana22 Pokaż wiadomość
Ervisha:
Jeśli chodzi o naukę to przecież można mieć indywidualny tok nauki.
Co do chudnięcia pod wpływem stresu to niestety, ale objawy jadłowstrętu w takiej formie jaka jest u ciebie ( że doprowadza do aż tak dużego spadku wagi) świadczą o tym, że ty potrzebujesz dłuższej terapii nie tylko w związku z samym zaburzeniem odżywiania, ale również ze względu na małą odporność na stres.
Twoi rodzice zachowują się tak jak się zachowują bo się martwią,ale myślę też, że mają ogromne poczucie porażki, że mają dorosłą córkę którą muszą niańczyć i pilnować jak 5latkę. Na pewno mają też jakieś wyrzuty sumienia bo chyba każdy rodzic je ma kiedy dziecko ma bądź sprawia jakieś problemy. Możliwe, że jesteś ich takim jak gdyby wyrzutem sumienia-nie chcą żebyś wychodziła z domu bo wtedy inni ludzie widząc ciebie mogliby ocenić ich jako rodziców i w ogóle jako ludzi. Matka trzyma cię w domu i karmi aż przyjdzie dzień kiedy stwierdzi że teraz możesz się pokazać ludziom na oczy, bo wtedy to, że jesteś nadal chora (psychika) nie będzie widoczne.
Miałam ten tryb w I LO (drugi semestr) teraz rodzce mi nie nie załatiwali bo
- potrzebna opinia psychologa, a psycholog nie wystawi bo chce bym była wśród rówieśników, pozatym opinai będzie ze szpitala psychiatrycznego Abramowice i rodzice nie chcieli by szkołą się dowiedziała bo byłyby plotki
- rodzice chcą bym ten czas poświęciła na leczenie i wyjście z choroby. Uważają ze jestem za słaba na naukę i nie chcą bym szkołą zaprzątała sobie myśli i głowę.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 17:27   #1695
agnieszka16
Zadomowienie
 
Avatar agnieszka16
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 375
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

ervisha, weź sprawy w swoje ręce. naprawdę lepiej Ci zrobi więcej zajęć, szkoła jest przecież konieczna. rozumiem przerywanie edukacji wtedy, kiedy ma się intensywną terapię w szpitalu. ja brałam pod uwagę wzięcie urlopu na studiach na czas leczenia, nie zrobiłam tego jednak i bardzo się z tego powodu cieszę. względnie dobrze czuję się tylko wtedy, kiedy mam dużo zajęć na studiach, a potem mój staż, spotkania z chlopakiem, przyjaciółmi. tylko wtedy nie myślę o jedzeniu i chorobie. masz prawo podjąć autonomiczną decyzję- masz prawo się uczyć, skończyć liceum, zdać na studia. inaczej będziesz tkwiła w okresie dzieciństwa- ciałem, poziomem intelektu i wykształcenia, uzależnieniem od rodziców...

Edytowane przez agnieszka16
Czas edycji: 2011-02-12 o 17:28
agnieszka16 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-12, 17:58   #1696
kejra
Raczkowanie
 
Avatar kejra
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 47
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Ervisha czy ty robisz cokolwiek, żeby wyjść z choroby oprócz jedzenia? całymi dniami tylko siedzisz na wizażu i wypisujesz co jesz, co zjadłaś; komentujesz jadłospisy innych, poprawiasz je, piszesz ile masła powinni kłaść na chleb.. to tylko pogłębia twoją chorobę i sprawia, że ciągle tkwisz w miejscu.
a z tyciem chyba też nie najlepiej skoro przez 2 lata już chorujesz i nie ma żadnego efektu.
zajmij się czymś, oderwij się od chorych myśli o jedzeniu. zrób to dla siebie, bo potem będziesz tego żałować.
kejra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 18:14   #1697
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Pomozcie, pisze tu, bo musze sie komus wygadac, czuje jak to wszystko dusi sie we mnie, te mysli, emocje, strach; nie chce ciagle truc rodzinie o tym, wydzwaniac itd.; czuje, ze chce mi sie ryczec, jestem jak wulkan przed wybuchem, boje sie, czuje strach, panike, rozpacz, niechec; zaraz zwariuje! Przerasta mnie ten ciezar odpowiedzialnosci, mam w sobie dzis taki niepokoj, jakby cos zaraz mialo sie stac! Gdy nie jadlam, uciekalam przed zyciem i wszystkim co z nim zwiazane - doroslosc, decyzje, wszelkie emocje! Teraz gdy jem, poprzez jedzenie przyjmuje tez rozne uczucia, ktorych podczas choroby nie dopuszczalam; teraz ten wielki strach i ciezar! Choroba jest nadal i tocze z nia tu, w szpitalu wielka walke! Nikt mnie nie kontroluje (to dobrze, nie?), jem sama i to czasem przerasta! To nie sa wyrzuty, ale jakis niepohamowany strach i lek; kryzysowy psychicznie dzien? Na mnie spoczywa moje dalsze tycie; mimo dzisiejszego stanu zwiekszylam jedzenie! Jak sie uspokoic?
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 18:39   #1698
M92
Raczkowanie
 
Avatar M92
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 129
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Skomplikowana, to wszystko, co piszesz jest bardzo ważne! I to też dobry znak, że widzisz te emocje. Teraz może spróbuj je przemyśleć? Czego one mogą dotyczyć? Pamiętaj, że jedzenie jest tylko kurtyną, za którą stoją właściwe problemy. Może spróbuj zapisywać to, co czujesz, a potem omów to z psychologiem? A co do rozładowania emocji... Hmm, nie wiem jak wygląda tam w szpitalu u Ciebie sytuacja, ale nie ma tam innych osób? Może wyjdź do nich, zagadaj do kogoś? To pomaga.
M92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 19:20   #1699
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez kejra Pokaż wiadomość
Ervisha czy ty robisz cokolwiek, żeby wyjść z choroby oprócz jedzenia? całymi dniami tylko siedzisz na wizażu i wypisujesz co jesz, co zjadłaś; komentujesz jadłospisy innych, poprawiasz je, piszesz ile masła powinni kłaść na chleb.. to tylko pogłębia twoją chorobę i sprawia, że ciągle tkwisz w miejscu.
a z tyciem chyba też nie najlepiej skoro przez 2 lata już chorujesz i nie ma żadnego efektu.
zajmij się czymś, oderwij się od chorych myśli o jedzeniu. zrób to dla siebie, bo potem będziesz tego żałować.
Mam nawroty.....
A teraz tyje kilogram na 6 dni.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Cytat:
Napisane przez M92 Pokaż wiadomość
Skomplikowana, to wszystko, co piszesz jest bardzo ważne! I to też dobry znak, że widzisz te emocje. Teraz może spróbuj je przemyśleć? Czego one mogą dotyczyć? Pamiętaj, że jedzenie jest tylko kurtyną, za którą stoją właściwe problemy. Może spróbuj zapisywać to, co czujesz, a potem omów to z psychologiem? A co do rozładowania emocji... Hmm, nie wiem jak wygląda tam w szpitalu u Ciebie sytuacja, ale nie ma tam innych osób? Może wyjdź do nich, zagadaj do kogoś? To pomaga.
Mia na emocje pomaga płacz. Gdy się wypłaczę potem czuje się lepiej
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 20:07   #1700
Tynusia
Zakorzenienie
 
Avatar Tynusia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

W stronę U:
śniadanie:
owsianka (5ł rozmiękczone na wodzie) potem zalane zimnym mlekiem 2%(200ml) i łyżka płaska : jakiś tam płatków fitness,chocoszków,musli, kostka czekolady ritter sport pralinkowej(jakiejś małe)

śniadanie 2:

bułka jakaś pszenna-pełnoziarnista 70g
jedna połówka z masłem , sałatą,ogórkiem , szczypiorem
jedna połowa z plastrem twarogu i na wierzch serek wiejski i dżem truskawkowy

obiad:

naleśnik z mąki pszenno-pełnoziarnistej z ok.50 serka homo waniliowego i 2 łyżki nabrane twarogu półtłustego -(wymieszany z łyżeczką oleju lnianego) (rozpaćkane),2 połówki brzoskwiń w syropie,cynamon:lov e: kocham tego naleśnika

+
mały talerzy warzyw: różyczki brokuła,kalafior,brukselk a,fasolka wymieszane z oliwą (wiem brokuły wzdymają ale lubię warzywa i o dziwo dziś brzuch w porządku)

podwieczorek:
jabłko + resztka serka homo

kolacja:

piętka razowca (ok.60g) z oliwą (lubie jadać piętki bez niczego) + trochę wieśniaka

Ps. Ograniczyłam dziś błonnik i brzuch jakąś nie boli pije dużo wody.

Ps. Co mam zmienić , proszę o rady i ogólnie postaram się zastosować.
A ile ok. trwa rozciąganie żołądka , bo ja się najadam tym co jem.
Ale ciągle słyszę , że jem mało.
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja
Bułgaria /Hiszpania

Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret

Edytowane przez Tynusia
Czas edycji: 2011-02-12 o 20:19
Tynusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 20:15   #1701
Dekas
Wtajemniczenie
 
Avatar Dekas
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 651
GG do Dekas
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Mam nawroty.....
A teraz tyje kilogram na 6 dni.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------



Mia na emocje pomaga płacz. Gdy się wypłaczę potem czuje się lepiej
co Ci zdiagnozowali?
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

Anthony de Mello


kocham Cię życie!
Dekas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-12, 23:20   #1702
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

"a z tyciem chyba też nie najlepiej skoro przez 2 lata już chorujesz i nie ma żadnego efektu.
zajmij się czymś, oderwij się od chorych myśli o jedzeniu. zrób to dla siebie, bo potem będziesz tego żałować."

Chorować można latami z okresami tak zwanej remisji. Ja np. w tym momencie psychicznie czuję się zdrowa mimo, iż nadal mam niedowagę i nie jadam idealnie, to jest punktualnie i regularnie. Ale co się namęczyłam to się namęczyłam, bo jak już kiedyś pisałam -w roku poprzednim były może łącznie 2-3 miesiące że nie chorowałam a i w tym roku już zaliczyłam dwie infekcje pod rząd, bardzo podobne do siebie, z tym że jedna silniejsza od drugiej, w każdym razie na pewno była to grypa.

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Miałam ten tryb w I LO (drugi semestr) teraz rodzce mi nie nie załatiwali bo
- potrzebna opinia psychologa, a psycholog nie wystawi bo chce bym była wśród rówieśników, pozatym opinai będzie ze szpitala psychiatrycznego Abramowice i rodzice nie chcieli by szkołą się dowiedziała bo byłyby plotki
- rodzice chcą bym ten czas poświęciła na leczenie i wyjście z choroby. Uważają ze jestem za słaba na naukę i nie chcą bym szkołą zaprzątała sobie myśli i głowę.

Kurczę, myślałam, że to ja mam matkę "Dulską".
A odnośnie decyzji psychologa.... tak naprawdę to TY decydujesz. Możesz mieć i przez dwa lata indywidualny tok nauki jeśli jest to konieczne i jeżeli nie jesteś fizycznie czy psychicznie gotowa na normalny tryb. A twoi rodzice hm... tak sobie tłumaczą swoją porażkę i nie zdają sobie chyba sprawy z tego że tak ogromne zaległości mogą cię doprowadzić do kolejnego załamania nerwowego. Wiesz, z zamiataniem brudów pod dywan jest tak że to działa do czasu. Prędzej czy później lęgnie się robactwo i syf nie do ogarnięcia. Pomyśl o tym. I koniecznie musisz komuś powiedzieć o swojej sytuacji w domu i o tym co czujesz. Masz 18 lat i sama dla siebie powinnaś to zrobić. A poza tym im dłużej będziesz odizolowana od ludzi, tym trudniej ci będzie wrócić do normalnego życia i - co za tym idzie- zdziczejesz i zdziwaczejesz do reszty. To normalne że nie chcesz być w szpitalu, bo nikt nie chce, ja nienawidzę być w szpitalu. Jednak jak patrzę na twoją sytuację z boku to stwierdzam, że szpital byłby o tyle lepszym wyjściem, że odcięłabyś się na jakiś czas od swoich rodzicieli, a poza tym jednak miałabyś jakiś kontakt z ludźmi.
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-13, 07:18   #1703
Delli
Zakorzenienie
 
Avatar Delli
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Zgadzam się z tym co napisała tatiana22.
Ervisha - pomysl o szkole wieczorowej. Jak nie teraz to za rok. Ja mam w plecy, hmmm... 3 lata (4?). W tym roku w końcu kończe szkołę. Tryb wieczorowy mi odpowiada, mam dzień zajęty. Chodzę z ludźmi w różnym wieku (co jest dla mnie ogromnym wybawieniem!) W końcu robię to dla siebie, nie dla mamy czy siostry. Mimo fatalnych dni, tragicznego stau psychicznego - oderwanie, wyjście do ludzi pomaga! Uwierz. jasne, że są dni kiedy wracam po godzinie bo czuję za dużo emocji, jestem sfrustrowana, wszystko mnie irytuje i myśle o jedzeniu. Ale trzeba próbować. Z każdym rokiem będzie Ci ciężej (i z nauką i z kontaktami z ludźmi). Mnie zawsze trzymano pod kloszem, tlumaczylam się ze wszystkiego, mialam wyrzuty, dzwonilam co chwilę, nie wychodzilam bo mama powiedziała, że będzie burza, że zmarzne, że ciemno zimno i Bóg wie co jeszcze. Ale koniec, Ervisha, to Twoje (nasze) życie! Ja w koncu do tego dojrzałam. I zobaczysz, ze mama w końcu zrozumie, że to TY decudujesz o tym co będziesz robiła, czy wrocisz na noc, czy mimo burzy wyjdziesz itd. Nie mówie tu o buncie, broń Boże! Chodzi mi o normalność, o którą możesz zadbać sama.
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna"

Edytowane przez Delli
Czas edycji: 2011-02-13 o 07:20
Delli jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-13, 08:10   #1704
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Delli Pokaż wiadomość
Zgadzam się z tym co napisała tatiana22.
Ervisha - pomysl o szkole wieczorowej. Jak nie teraz to za rok. Ja mam w plecy, hmmm... 3 lata (4?). W tym roku w końcu kończe szkołę. Tryb wieczorowy mi odpowiada, mam dzień zajęty. Chodzę z ludźmi w różnym wieku (co jest dla mnie ogromnym wybawieniem!) W końcu robię to dla siebie, nie dla mamy czy siostry. Mimo fatalnych dni, tragicznego stau psychicznego - oderwanie, wyjście do ludzi pomaga! Uwierz. jasne, że są dni kiedy wracam po godzinie bo czuję za dużo emocji, jestem sfrustrowana, wszystko mnie irytuje i myśle o jedzeniu. Ale trzeba próbować. Z każdym rokiem będzie Ci ciężej (i z nauką i z kontaktami z ludźmi). Mnie zawsze trzymano pod kloszem, tlumaczylam się ze wszystkiego, mialam wyrzuty, dzwonilam co chwilę, nie wychodzilam bo mama powiedziała, że będzie burza, że zmarzne, że ciemno zimno i Bóg wie co jeszcze. Ale koniec, Ervisha, to Twoje (nasze) życie! Ja w koncu do tego dojrzałam. I zobaczysz, ze mama w końcu zrozumie, że to TY decudujesz o tym co będziesz robiła, czy wrocisz na noc, czy mimo burzy wyjdziesz itd. Nie mówie tu o buncie, broń Boże! Chodzi mi o normalność, o którą możesz zadbać sama.
Ale ja włąsnie zamierzam kontunuwowac nauke za rok w Chełmie w Żaku. Chciałam iść od lutego tego roku, jednak nie udało mi się, wieć idę od przyszlego.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Tynusia Pokaż wiadomość
W stronę U:
śniadanie:
owsianka (5ł rozmiękczone na wodzie) potem zalane zimnym mlekiem 2%(200ml) i łyżka płaska : jakiś tam płatków fitness,chocoszków,musli, kostka czekolady ritter sport pralinkowej(jakiejś małe)

śniadanie 2:

bułka jakaś pszenna-pełnoziarnista 70g
jedna połówka z masłem , sałatą,ogórkiem , szczypiorem
jedna połowa z plastrem twarogu i na wierzch serek wiejski i dżem truskawkowy

obiad:

naleśnik z mąki pszenno-pełnoziarnistej z ok.50 serka homo waniliowego i 2 łyżki nabrane twarogu półtłustego -(wymieszany z łyżeczką oleju lnianego) (rozpaćkane),2 połówki brzoskwiń w syropie,cynamon:lov e: kocham tego naleśnika

+
mały talerzy warzyw: różyczki brokuła,kalafior,brukselk a,fasolka wymieszane z oliwą (wiem brokuły wzdymają ale lubię warzywa i o dziwo dziś brzuch w porządku)

podwieczorek:
jabłko + resztka serka homo

kolacja:

piętka razowca (ok.60g) z oliwą (lubie jadać piętki bez niczego) + trochę wieśniaka

Ps. Ograniczyłam dziś błonnik i brzuch jakąś nie boli pije dużo wody.

Ps. Co mam zmienić , proszę o rady i ogólnie postaram się zastosować.
A ile ok. trwa rozciąganie żołądka , bo ja się najadam tym co jem.
Ale ciągle słyszę , że jem mało.
Hm... Czemu serek homogenizowany i serek wiejski dzielisz na części? Powinnaś zjadać to na raz. Nie ma sensu dzielić na jakieś tam porcje. Jeśli nie dajesz rady zjeść całego wieśniaka 200 gram to kupuj te po 150 (z Piątnicy są ze szczypiorkiem, z truskawkami itp.)

A rozciąganie żołądka to chyba jakieś 3-4 dni góra tydzień.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-13, 14:43   #1705
jagoda1616
Raczkowanie
 
Avatar jagoda1616
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Zimna Woda
Wiadomości: 134
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

jutro jadę do Krk na 11;/ nie wiem jak będzie... mam bmi poniżej 15 to znaczy że tam zostane? czy mogą mi tylko kazać przytyć?
jagoda1616 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-13, 14:47   #1706
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez jagoda1616 Pokaż wiadomość
jutro jadę do Krk na 11;/ nie wiem jak będzie... mam bmi poniżej 15 to znaczy że tam zostane? czy mogą mi tylko kazać przytyć?
Nie wiem to zależy od lekarza. Ale BMI poniżej 15 to zagrożenie zycia, więc mozesz zostać.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-13, 16:38   #1707
mikao
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 13
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

O to mój jadłospis, na normalne dnie tzn nie odchudzam się, ważę ok 50-51 kg przy wzroście 161 i ogólnie mało na odżywianiu się znam więc wdzięczna będę za wyrozumiałość :

Śniadanie (ok.6.00): ok 80g chleba orkiszowego, to są jakieś 2 kanapki z margaryną i jedna z plasterkiem indyka wędzonego a druga z keczupem (wiem że to dziwne margaryna z keczupem ale lubie tak)

Drugie śniadanie(ok.10.00): też dwie kanapki z jakąś wędliną, lub jedna kanapka i jogurt naturalny

Obiad(ok.14.00): tu zależy co mama przygotuje: ale np. 3/4 torebki ryżu brązowego z kiełkami i mięsem z indyka lub zupa pomidorowa z makaronem nie zabielana, lub gołąbek i takie inne rzeczy rzadko jemy schabowe albo coś równie tłustego.

Podwieczorek(16.00): jabłko lub jogurt

Kolacja(18.00): przeważnie to samo co na śniadanie

czasem tylko mam czas(o ile ja bym dała za 30 godzinną dobę!) zrobić sobie na śniadanie coś innego niż kanapki, ogólnie mam tendencję do wpadania w rutynę, nie moge też zbytnio wymyślać przy jedzeniu bo nie chcę obciążać mamy finansowo.

Dziękuję za uwagę
mikao jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-13, 17:08   #1708
Phynn
Zakorzenienie
 
Avatar Phynn
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11 440
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez mikao Pokaż wiadomość
O to mój jadłospis, na normalne dnie tzn nie odchudzam się, ważę ok 50-51 kg przy wzroście 161 i ogólnie mało na odżywianiu się znam więc wdzięczna będę za wyrozumiałość :

Śniadanie (ok.6.00): ok 80g chleba orkiszowego, to są jakieś 2 kanapki z margaryną i jedna z plasterkiem indyka wędzonego a druga z keczupem (wiem że to dziwne margaryna z keczupem ale lubie tak)

Drugie śniadanie(ok.10.00): też dwie kanapki z jakąś wędliną, lub jedna kanapka i jogurt naturalny

Obiad(ok.14.00): tu zależy co mama przygotuje: ale np. 3/4 torebki ryżu brązowego z kiełkami i mięsem z indyka lub zupa pomidorowa z makaronem nie zabielana, lub gołąbek i takie inne rzeczy rzadko jemy schabowe albo coś równie tłustego.

Podwieczorek(16.00): jabłko lub jogurt

Kolacja(18.00): przeważnie to samo co na śniadanie

czasem tylko mam czas(o ile ja bym dała za 30 godzinną dobę!) zrobić sobie na śniadanie coś innego niż kanapki, ogólnie mam tendencję do wpadania w rutynę, nie moge też zbytnio wymyślać przy jedzeniu bo nie chcę obciążać mamy finansowo.

Dziękuję za uwagę
chcesz przytyć, utrzymać wagę, o co chodzi?
przypadkowo umieściłaś ten jadłospis na Krzywym Zwierciadle?
__________________
feed me love


Rozsunąć suwak, by
Zdjąć skafander ciała
Zapomnieć
Wejść w nowe życie
W zwiewnej sukience


Phynn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-13, 17:11   #1709
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

zastanawia mnie jedna rzecz. Na stronach niektórych produktów albo na opakowaniach serków jest napisana czasem wartość energetyczna jednej porcji i od razu jest podana ile gram ma ta porcja np. 15. Kto to w ogóle ustala ? Trzymacie się tego ?
Taki serek kanapkowy typu Bieluch czy Turek to zjadacie cały na raz?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-13, 18:18   #1710
mikao
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 13
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

utrzymać wagę na granicy 50 kg nie za dużo ja chleba zjadam w ogóle?
mikao jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.