|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1681 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#1682 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
moja imaginacja, jajka dostarczaja wszystkich niezbednych bialek; sa uznane za bialko idealne,maja komplet aminokwasow
__________________
smocza mama |
![]() ![]() |
![]() |
#1683 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
|
![]() ![]() |
![]() |
#1684 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 129
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Mogę się wtrącić?
Ervisha, to nie jest jedyny szpital w Polsce. W Łodzi jest, z tego co słyszałam, świetny oddział dla zaburzeń odżywiania, była tam moja znajoma chora na anoreksję, program jest indywidualny, do każdego profesjonalne podejście. No i na pewno przyjmują też osoby pełnoletnie, bo ta koleżanka ma 20 lat. A oprócz jedzenia, jakie tam jest, jest bardzo dobra TERAPIA! Poszukaj, zadzwoń, umów się. Masz 18 lat. Weź sprawy w swoje ręce, bo inaczej już zawsze będziesz w tym błędnym kole. |
![]() ![]() |
![]() |
#1685 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
tzn. co mówili na tej biologii?
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
![]() ![]() |
![]() |
#1686 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
|
![]() ![]() |
![]() |
#1687 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
dzisiejsze U/P (bezjajeczne i niezbyt piątkowe
![]() I. płatki z mlekiem jak zwykle, kromka z masłem na pół - część z żółtym serem, część z twarogiem, kubek słodkiego kakao na mleku 3,2 jabłko II. 3 łyżki tłuczonych ziemniaków z sosem (sporo) i kawałkiem duszonego mięsa, ogórek kiszony III. i tu się przesłodziłam...kubek budyniu waniliowego z garścią migdałów w czekoladzie, 2 piernikami tak samo w czekoladzie i garścią rodzynek... herbata z cytryną IV. kromka z masłem i żółtym serem, spory plaster półtłustego twarogu ze śmietaną, pomarańcza herbata owocowa z miodem
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
![]() ![]() |
![]() |
#1688 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
podobno najlepiej przyswajalne w obecności kartofla =)
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
![]() ![]() |
![]() |
#1689 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 778
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Lepiej? robisz jak Ci radziłam? Jak minął piątek? ![]() ![]()
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. " św. Augustyn zaręczona 30.03.2012 ![]() mama maleńkiego Miłoszka 17.07.2012 ![]() niedługo żona ![]() niedługo matura ![]() wygrałam swoje życie ! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1690 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#1691 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 648
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
.
Edytowane przez FilifionkaB Czas edycji: 2011-09-26 o 11:46 |
![]() ![]() |
![]() |
#1692 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 129
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Dla chcącego nic trudnego, serio. Wiem, że to może się wydawać jakimś totalnym absurdem. Ale jeśli Ty czegoś nie zmienisz, to będziesz tkwiła w punkcie. Z tego co piszesz, piękna powtórka z rozrywki. MAMA doprowadzi Cię do odpowiedniej wagi, pozwoli wychodzić z domu, w międzyczasie schudniesz z powrotem do śmiertelnego bmi, znów MAMA przejmie kontrolę, i tak w kółko. Na razie masz przerwaną edukację na etapie 1(?) klasy liceum. Czas leci, a Ty na wizażu i pod czujnym okiem MAMY. Pomyśl, czy to właśnie nie Z TEGO POWODU wciąż jesteś chora, a do przodu idzie WYŁĄCZNIE waga, nie Ty.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1693 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Ervisha:
Jeśli chodzi o naukę to przecież można mieć indywidualny tok nauki. Co do chudnięcia pod wpływem stresu to niestety, ale objawy jadłowstrętu w takiej formie jaka jest u ciebie ( że doprowadza do aż tak dużego spadku wagi) świadczą o tym, że ty potrzebujesz dłuższej terapii nie tylko w związku z samym zaburzeniem odżywiania, ale również ze względu na małą odporność na stres. Twoi rodzice zachowują się tak jak się zachowują bo się martwią,ale myślę też, że mają ogromne poczucie porażki, że mają dorosłą córkę którą muszą niańczyć i pilnować jak 5latkę. Na pewno mają też jakieś wyrzuty sumienia bo chyba każdy rodzic je ma kiedy dziecko ma bądź sprawia jakieś problemy. Możliwe, że jesteś ich takim jak gdyby wyrzutem sumienia-nie chcą żebyś wychodziła z domu bo wtedy inni ludzie widząc ciebie mogliby ocenić ich jako rodziców i w ogóle jako ludzi. Matka trzyma cię w domu i karmi aż przyjdzie dzień kiedy stwierdzi że teraz możesz się pokazać ludziom na oczy, bo wtedy to, że jesteś nadal chora (psychika) nie będzie widoczne. |
![]() ![]() |
![]() |
#1694 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
- potrzebna opinia psychologa, a psycholog nie wystawi bo chce bym była wśród rówieśników, pozatym opinai będzie ze szpitala psychiatrycznego Abramowice i rodzice nie chcieli by szkołą się dowiedziała bo byłyby plotki - rodzice chcą bym ten czas poświęciła na leczenie i wyjście z choroby. Uważają ze jestem za słaba na naukę i nie chcą bym szkołą zaprzątała sobie myśli i głowę.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#1695 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 375
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
ervisha, weź sprawy w swoje ręce. naprawdę lepiej Ci zrobi więcej zajęć, szkoła jest przecież konieczna. rozumiem przerywanie edukacji wtedy, kiedy ma się intensywną terapię w szpitalu. ja brałam pod uwagę wzięcie urlopu na studiach na czas leczenia, nie zrobiłam tego jednak i bardzo się z tego powodu cieszę. względnie dobrze czuję się tylko wtedy, kiedy mam dużo zajęć na studiach, a potem mój staż, spotkania z chlopakiem, przyjaciółmi. tylko wtedy nie myślę o jedzeniu i chorobie. masz prawo podjąć autonomiczną decyzję- masz prawo się uczyć, skończyć liceum, zdać na studia. inaczej będziesz tkwiła w okresie dzieciństwa- ciałem, poziomem intelektu i wykształcenia, uzależnieniem od rodziców...
Edytowane przez agnieszka16 Czas edycji: 2011-02-12 o 17:28 |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1696 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 47
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Ervisha czy ty robisz cokolwiek, żeby wyjść z choroby oprócz jedzenia? całymi dniami tylko siedzisz na wizażu i wypisujesz co jesz, co zjadłaś; komentujesz jadłospisy innych, poprawiasz je, piszesz ile masła powinni kłaść na chleb..
![]() a z tyciem chyba też nie najlepiej skoro przez 2 lata już chorujesz i nie ma żadnego efektu. zajmij się czymś, oderwij się od chorych myśli o jedzeniu. zrób to dla siebie, bo potem będziesz tego żałować. |
![]() ![]() |
![]() |
#1697 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
|
Dot.: Nasze codzienne jadĹospisy, czÄĹÄ X. [posty chorobowe, wÄ
tek zbiorczy]
Pomozcie, pisze tu, bo musze sie komus wygadac, czuje jak to wszystko dusi sie we mnie, te mysli, emocje, strach; nie chce ciagle truc rodzinie o tym, wydzwaniac itd.; czuje, ze chce mi sie ryczec, jestem jak wulkan przed wybuchem, boje sie, czuje strach, panike, rozpacz, niechec; zaraz zwariuje! Przerasta mnie ten ciezar odpowiedzialnosci, mam w sobie dzis taki niepokoj, jakby cos zaraz mialo sie stac! Gdy nie jadlam, uciekalam przed zyciem i wszystkim co z nim zwiazane - doroslosc, decyzje, wszelkie emocje! Teraz gdy jem, poprzez jedzenie przyjmuje tez rozne uczucia, ktorych podczas choroby nie dopuszczalam; teraz ten wielki strach i ciezar! Choroba jest nadal i tocze z nia tu, w szpitalu wielka walke! Nikt mnie nie kontroluje (to dobrze, nie?), jem sama i to czasem przerasta! To nie sa wyrzuty, ale jakis niepohamowany strach i lek; kryzysowy psychicznie dzien? Na mnie spoczywa moje dalsze tycie; mimo dzisiejszego stanu zwiekszylam jedzenie! Jak sie uspokoic?
|
![]() ![]() |
![]() |
#1698 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 129
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Skomplikowana, to wszystko, co piszesz jest bardzo ważne! I to też dobry znak, że widzisz te emocje. Teraz może spróbuj je przemyśleć? Czego one mogą dotyczyć? Pamiętaj, że jedzenie jest tylko kurtyną, za którą stoją właściwe problemy. Może spróbuj zapisywać to, co czujesz, a potem omów to z psychologiem? A co do rozładowania emocji... Hmm, nie wiem jak wygląda tam w szpitalu u Ciebie sytuacja, ale nie ma tam innych osób? Może wyjdź do nich, zagadaj do kogoś? To pomaga.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1699 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
A teraz tyje kilogram na 6 dni. ---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ---------- Cytat:
__________________
|
||
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#1700 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
W stronę U:
śniadanie: owsianka (5ł rozmiękczone na wodzie) potem zalane zimnym mlekiem 2%(200ml) i łyżka płaska : jakiś tam płatków fitness,chocoszków,musli, kostka czekolady ritter sport pralinkowej(jakiejś małe) śniadanie 2: bułka jakaś pszenna-pełnoziarnista 70g jedna połówka z masłem , sałatą,ogórkiem , szczypiorem jedna połowa z plastrem twarogu i na wierzch serek wiejski i dżem truskawkowy obiad: naleśnik z mąki pszenno-pełnoziarnistej z ok.50 serka homo waniliowego i 2 łyżki nabrane twarogu półtłustego -(wymieszany z łyżeczką oleju lnianego) (rozpaćkane),2 połówki brzoskwiń w syropie,cynamon ![]() ![]() ![]() + mały talerzy warzyw: różyczki brokuła,kalafior,brukselk a,fasolka wymieszane z oliwą (wiem brokuły wzdymają ale lubię warzywa i o dziwo dziś brzuch w porządku) podwieczorek: jabłko + resztka serka homo kolacja: piętka razowca (ok.60g) z oliwą (lubie jadać piętki bez niczego) + trochę wieśniaka Ps. Ograniczyłam dziś błonnik i brzuch jakąś nie boli ![]() Ps. Co mam zmienić , proszę o rady i ogólnie postaram się zastosować. A ile ok. trwa rozciąganie żołądka , bo ja się najadam tym co jem. Ale ciągle słyszę , że jem mało.
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret Edytowane przez Tynusia Czas edycji: 2011-02-12 o 20:19 |
![]() ![]() |
![]() |
#1701 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
co Ci zdiagnozowali?
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
![]() ![]() |
![]() |
#1702 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
"a z tyciem chyba też nie najlepiej skoro przez 2 lata już chorujesz i nie ma żadnego efektu.
zajmij się czymś, oderwij się od chorych myśli o jedzeniu. zrób to dla siebie, bo potem będziesz tego żałować." Chorować można latami z okresami tak zwanej remisji. Ja np. w tym momencie psychicznie czuję się zdrowa mimo, iż nadal mam niedowagę i nie jadam idealnie, to jest punktualnie i regularnie. Ale co się namęczyłam to się namęczyłam, bo jak już kiedyś pisałam -w roku poprzednim były może łącznie 2-3 miesiące że nie chorowałam a i w tym roku już zaliczyłam dwie infekcje pod rząd, bardzo podobne do siebie, z tym że jedna silniejsza od drugiej, w każdym razie na pewno była to grypa. Cytat:
Kurczę, myślałam, że to ja mam matkę "Dulską". A odnośnie decyzji psychologa.... tak naprawdę to TY decydujesz. Możesz mieć i przez dwa lata indywidualny tok nauki jeśli jest to konieczne i jeżeli nie jesteś fizycznie czy psychicznie gotowa na normalny tryb. A twoi rodzice hm... tak sobie tłumaczą swoją porażkę i nie zdają sobie chyba sprawy z tego że tak ogromne zaległości mogą cię doprowadzić do kolejnego załamania nerwowego. Wiesz, z zamiataniem brudów pod dywan jest tak że to działa do czasu. Prędzej czy później lęgnie się robactwo i syf nie do ogarnięcia. Pomyśl o tym. I koniecznie musisz komuś powiedzieć o swojej sytuacji w domu i o tym co czujesz. Masz 18 lat i sama dla siebie powinnaś to zrobić. A poza tym im dłużej będziesz odizolowana od ludzi, tym trudniej ci będzie wrócić do normalnego życia i - co za tym idzie- zdziczejesz i zdziwaczejesz do reszty. To normalne że nie chcesz być w szpitalu, bo nikt nie chce, ja nienawidzę być w szpitalu. Jednak jak patrzę na twoją sytuację z boku to stwierdzam, że szpital byłby o tyle lepszym wyjściem, że odcięłabyś się na jakiś czas od swoich rodzicieli, a poza tym jednak miałabyś jakiś kontakt z ludźmi. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1703 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Zgadzam się z tym co napisała tatiana22.
Ervisha - pomysl o szkole wieczorowej. Jak nie teraz to za rok. Ja mam w plecy, hmmm... 3 lata (4?). W tym roku w końcu kończe szkołę. Tryb wieczorowy mi odpowiada, mam dzień zajęty. Chodzę z ludźmi w różnym wieku (co jest dla mnie ogromnym wybawieniem!) W końcu robię to dla siebie, nie dla mamy czy siostry. Mimo fatalnych dni, tragicznego stau psychicznego - oderwanie, wyjście do ludzi pomaga! Uwierz. jasne, że są dni kiedy wracam po godzinie bo czuję za dużo emocji, jestem sfrustrowana, wszystko mnie irytuje i myśle o jedzeniu. Ale trzeba próbować. Z każdym rokiem będzie Ci ciężej (i z nauką i z kontaktami z ludźmi). Mnie zawsze trzymano pod kloszem, tlumaczylam się ze wszystkiego, mialam wyrzuty, dzwonilam co chwilę, nie wychodzilam bo mama powiedziała, że będzie burza, że zmarzne, że ciemno zimno i Bóg wie co jeszcze. Ale koniec, Ervisha, to Twoje (nasze) życie! Ja w koncu do tego dojrzałam. I zobaczysz, ze mama w końcu zrozumie, że to TY decudujesz o tym co będziesz robiła, czy wrocisz na noc, czy mimo burzy wyjdziesz itd. Nie mówie tu o buncie, broń Boże! Chodzi mi o normalność, o którą możesz zadbać sama.
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna" Edytowane przez Delli Czas edycji: 2011-02-13 o 07:20 |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1704 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ---------- Cytat:
A rozciąganie żołądka to chyba jakieś 3-4 dni góra tydzień.
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#1705 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Zimna Woda
Wiadomości: 134
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
jutro jadę do Krk
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1706 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Nie wiem to zależy od lekarza. Ale BMI poniżej 15 to zagrożenie zycia, więc mozesz zostać.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#1707 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
O to mój jadłospis, na normalne dnie tzn nie odchudzam się, ważę ok 50-51 kg przy wzroście 161 i ogólnie mało na odżywianiu się znam więc wdzięczna będę za wyrozumiałość
![]() Śniadanie (ok.6.00): ok 80g chleba orkiszowego, to są jakieś 2 kanapki z margaryną i jedna z plasterkiem indyka wędzonego a druga z keczupem (wiem że to dziwne margaryna z keczupem ale lubie tak ![]() Drugie śniadanie(ok.10.00): też dwie kanapki z jakąś wędliną, lub jedna kanapka i jogurt naturalny Obiad(ok.14.00): tu zależy co mama przygotuje: ale np. 3/4 torebki ryżu brązowego z kiełkami i mięsem z indyka lub zupa pomidorowa z makaronem nie zabielana, lub gołąbek i takie inne rzeczy rzadko jemy schabowe albo coś równie tłustego. Podwieczorek(16.00): jabłko lub jogurt Kolacja(18.00): przeważnie to samo co na śniadanie czasem tylko mam czas(o ile ja bym dała za 30 godzinną dobę!) zrobić sobie na śniadanie coś innego niż kanapki, ogólnie mam tendencję do wpadania w rutynę, nie moge też zbytnio wymyślać przy jedzeniu bo nie chcę obciążać mamy finansowo. Dziękuję za uwagę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1708 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11 440
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
![]() przypadkowo umieściłaś ten jadłospis na Krzywym Zwierciadle?
__________________
feed me love
Rozsunąć suwak, by Zdjąć skafander ciała Zapomnieć Wejść w nowe życie W zwiewnej sukience |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1709 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
zastanawia mnie jedna rzecz. Na stronach niektórych produktów albo na opakowaniach serków jest napisana czasem wartość energetyczna jednej porcji i od razu jest podana ile gram ma ta porcja np. 15. Kto to w ogóle ustala ? Trzymacie się tego ?
Taki serek kanapkowy typu Bieluch czy Turek to zjadacie cały na raz?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#1710 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
utrzymać wagę na granicy 50 kg
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:13.