Ostrowieckie pogaduszki ślubne - cześć VI

[ninuska]

Qdlatek, gusiak23 macie 100% rację. To jest własnie esensja bycia razem- przypieczetowanie tych 2, 3, 4, 10 lat sakramentem w kościele, przed Bogiem. Dla mnie osobiście wogóle nie czuła bym się żoną, gdybysmy nie mieli sakramentu.
Qdlatek to wcale nie jest smieszny temat, jestem pod wrazeniem bardzo pozytywnym , że tak postanowiliście Naprawdę rewelacja.
mehja nawet mi nie mów o pisaniu pracy. Tak mi się nie chce,że coś strasznego

[gusiak23]

włąśnie Qdlatku, popieram całkowicie to co ninuska napisała. Nic tu do śmiechu, można tylko pogratulować że coś postanowiliście i wytrwaliście w tym

[justys1358]

Tez musze sie wziasc dalej za pisanie pracy, brrrr......
Napisze, znow cos..... Bo wiecie moja dobra kolezanka z liceum jest w ciąży I wiecie, no tez na slubie bedzie z brzuszkiem(kolejna)Hmm, ta jesien-zima była bardzo owocna dla moich znajomych.... A moze to znak jakis dla nas

[veroeve]

No tak, mówicie o przypieczętowaniu. W myśl nauki kościoła, to nie jest żadne przypieczętowanie, to jest dopiero początek drogi. I wszelkie małżeńskie zachowanie przed ślubem są niedozwolone.

Jeżeli w KK narzeczeni sypiają ze sobą, mieszkają, to w przeddzień ślubu muszą się z tego wyspowiadać. Ale jak tu się spowiadać z czegoś, czego się nie żałuje? W końcu decyzja podjęta świadomie, nie powinna wywoływać wyrzutów sumienia. To miesza ludziom w głowach, bo każe się im żałować tego, czego sami chcieli i zakazuje samodzielnego myślenia na temat związku. W przypadku osób o bardzo dużej wrażliwości, które im bliżej ślubu, tym bardziej przyjmują się czystością, może dojść nawet do zaburzeń seksualnych, uniemożliwiających seks małżeński. Znam kilka takich par, które musiały podjąć terapię u seksuologa lub psychologa.

Dlatego na początku całej dysusji podkreślałam, że wazniejsze jest życie w zgodzie w WŁAŚNYM SUMIENIEM, a nie z tym, co nam narzucają inni.

I dlatego nie uważam dnia ślubu za najważniejszy w życiu. Najważniejsze jest wszystko, co buduję z mężem od chwili poznania przez decyzję o byciu razem, przez decyzję o ślubie, przez ślub, a teraz budowanie dalej wspólnego życia, planowane rodziny i kariery, zawsze z uwzględnieniem drugiej osoby. Jak ktoś mówi: Najpiękniejszy/najważniejszy dzień w życiu, to tak, jakby mówił: piękniejszego/ważniejszego nie przeżyłaś i nie przeżyjesz.

Gdybym męża nie pokochała, to tego dnia by nie było!

Dlatego usuwam stopniowanie przymiotnika i mówię: Piękny/ważny dzień

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

A u mnie jedna kreska dzisiaj. Wydawało mi się, że niechcący się wstrzeliliśmy i w sumie trochę się niepokoiłam, bo nie chciałam być w ciąży, zanim nie przebadam się kompleksowo. No i przeziębiona jestem i to też niefajnie by było.

Zdziwił mnie w sumie ten niepokój, bo z drugiej strony sądziłam, że już dojrzałam do tej decyzji.

[mbellucci]

Witajcie! Coś się Ona1010 nie pokazuje, ciekawe co u Niej...

[veroeve]

Miejmy nadzieje, że świętowała wczoraj

[ona1010]

hej dziewczyny, juz jestem, nie napisalam wczoraj, bo troche bylam zmeczona, a Tz caly wieczor zajal komputer, bo ogoladal filmy, a ja przy nim na kanapie spalam.
Wszystko juz wiadomo.... wczoraj Pani Doktor na monitorze pokazala mi malutko kropeczke- dzidziusia jeszcze troszke jest za wczesnie, zeby cos powiedziec, bo to dopiero pierwszy miesiac, za tydzien mam znowu wizyte, moze bedzie juz widac jak serduszko bije a termin 06.11.
Moja mama ma dzisiaj urodziny, wiec zazdzwonilam zlozylam jej zyczenia i powiedzialam o malej niespodziance, a moj Tz jeszcze dzisiaj rano pytal czy to naprawde prawda ??? Chyba go to troszke zszokowalo

Wiecie dziewczyny, gdzie w Ostorwcu mozna kupic jakies ozdoby slubne typu naklejki na wodke, baloniki albo jakies inne fikusne rzeczy.

[waniliaania2009]

A mi kolezanka z pracy opowiadala niezla historie o swojej kuzynce. Ponoc dzieczyna ta dwa lata po slubie starala sie o dziecko. Caly czas wiec o tym mysleli, biegala po lekarzach itp. Az po dwoch latach pojechali w gory na wakacje, upadla i zlamala noge. Tak ta noga byla zdolowana, ze przestala myslec o wszystkim, tylko sie ta noga przejmowala...... i co sie stalo - zaszla w ciaze

Baloniki w Otsrowcu kupisz w Tesco oraz w takim papierniczym Skala sie chyba nazywa jak dobrze pamietam. Duzo fajnych rzeczy tez jest w tym sklepie 1001 drobiazgow.

I jeszcze raz gratulacje ja juz bylam pewna po tych testach, super ze sie potwierdzilo.

[justys1358]

Ona to gratuluje Naklejki mozna kupic w tesco w tym małym stoisku przy kasach, w 1001 drobiazgów. Na allegro jest wiekszy wybór.

[veroeve]

Gratulacje ONA!!!

Waniliaania, bo to tak jest, że psychika ludzka ma ogromną moc, tylko trzeba wiedzieć, jak z niej korzystać. A zamartwianie się to proszenie się o porażkę. Taka samospełniająca się przepowiednia.

[gusiak23]

Ona, gratulacje kolejna mamusia na wątku. Niedługo będziemy musiały tytuł zmienić, bo nowe PM nam nie dochodzą i coraz więcej dzieciaczków

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez veroeve

Waniliaania, bo to tak jest, że psychika ludzka ma ogromną moc, tylko trzeba wiedzieć, jak z niej korzystać. A zamartwianie się to proszenie się o porażkę. Taka samospełniająca się przepowiednia.

muszę chyba zacząć pozytywniej myśleć, zamartwianie się to moja specjalność

[mehja]

Ona wielkie gratulacje

[veroeve]

Gusiak, Polki są w tym mistrzyniami. Dlatego trzeba sporo determinacji, żeby odejść od utartych, wpojonych nam schematów. Ale da się. Jak się łapiesz na myśleniu: nie dam rady, boję się o przyszłość itp., to w to miejsce wynajduj realne argumenty na to, że nie ma powodu, żeby Ci się miało tak po prostu nie udać, bo przecież dysponujesz wieloma "narzędziami", cechami, które są pomocne w osiągnięciu celu, a do tego bardzo tego chcesz i nie poddasz się łatwo, nie przejmiesz drobnymi przeszkodami, bo wszelkie są do pokonania. A przyszłość? Dziś może się nam wydawać, że coś jest niemożliwe, ale przecież każdy dzień przynosi nam podpowiedzi, jak rozwiązywać problemy, jak sobie radzić. Można coś zmienić, żeby przyszłość była lepsza, itp.

Powtórzę za moim mistrzem w tym względzie, że CUD to Czas Unieść Dupę Nic się samo nie zrobi, a okazuje się, że nawet, żeby pójść na pielgrzymkę i modlić się o cud przed obrazem jasnogórskim, to wcześniej trzeba się ruszyć z miejsca

[michel82]

Dzień dobry

Ona gratuluję raz jeszcze

[azakowana]

Napisane przez veroeve

A u mnie jedna kreska dzisiaj. Wydawało mi się, że niechcący się wstrzeliliśmy i w sumie trochę się niepokoiłam, bo nie chciałam być w ciąży, zanim nie przebadam się kompleksowo. No i przeziębiona jestem i to też niefajnie by było.

Zdziwił mnie w sumie ten niepokój, bo z drugiej strony sądziłam, że już dojrzałam do tej decyzji.

Veroeve widzisz - swojej reakcji nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć Niby się wydaje, ze jest się opanowanym i przygotowanym na wszystko a tu bęc
Mi się sny o dzieciach, ciąży nie śnią (to chyba dobrze) ale raz miałam taki sen i obudziłam się przerażona.

Napisane przez ona1010

hej dziewczyny, juz jestem, nie napisalam wczoraj, bo troche bylam zmeczona, a Tz caly wieczor zajal komputer, bo ogoladal filmy, a ja przy nim na kanapie spalam.
Wszystko juz wiadomo.... wczoraj Pani Doktor na monitorze pokazala mi malutko kropeczke- dzidziusia jeszcze troszke jest za wczesnie, zeby cos powiedziec, bo to dopiero pierwszy miesiac, za tydzien mam znowu wizyte, moze bedzie juz widac jak serduszko bije a termin 06.11.
Moja mama ma dzisiaj urodziny, wiec zazdzwonilam zlozylam jej zyczenia i powiedzialam o malej niespodziance, a moj Tz jeszcze dzisiaj rano pytal czy to naprawde prawda ??? Chyba go to troszke zszokowalo

Wiecie dziewczyny, gdzie w Ostorwcu mozna kupic jakies ozdoby slubne typu naklejki na wodke, baloniki albo jakies inne fikusne rzeczy.

Ona moje najszczersze gratulacje raz jeszcze

[ninuska]

ona1010 cudownie, jeszcze raz wielkie gratulacje
veroeve 0o dobre, aż się usmiechnełam do siebie

[gusiak23]

zgadzam, fajny tekst z CUDem

[veroeve]

Napisane przez azakowana

Veroeve widzisz - swojej reakcji nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć Niby się wydaje, ze jest się opanowanym i przygotowanym na wszystko a tu bęc

Czasem zastanawiam się nad słusznością różnych powiedzeń i przy niektórych oczywiście dochodzę do wniosku, że są strasznie bzdurne, ale Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono zdaje się mieć sens.

Dziewczyny, życzę Wam wielu CUD-ów

A tak nawiasem mówiąc, czy nie bardziej nas cieszy, gdy coś sami osiągniemy, niż gdy spływa nam z nieba?

[mehja]

Napisane przez veroeve

A tak nawiasem mówiąc, czy nie bardziej nas cieszy, gdy coś sami osiągniemy, niż gdy spływa nam z nieba?

oczywiście, że bardziej

Qdlatek to piekne że postanowliscie poczekać do slubu ale w takim razie dlaczego tyle razy bałas się, że jesteś w ciąży bo @ się spoźniała i robiłas testy?

[azakowana]

Napisane przez mehja

oczywiście, że bardziej

Qdlatek to piekne że postanowliscie poczekać do slubu ale w takim razie dlaczego tyle razy bałas się, że jesteś w ciąży bo @ się spoźniała i robiłas testy?

No właśnie
Może Qdlatkowi chodziło o spanie w sensie spędzenie nocy w jednym łóżku

[gusiak23]

Napisane przez veroeve

Czasem zastanawiam się nad słusznością różnych powiedzeń i przy niektórych oczywiście dochodzę do wniosku, że są strasznie bzdurne, ale Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono zdaje się mieć sens.

Dziewczyny, życzę Wam wielu CUD-ów

A tak nawiasem mówiąc, czy nie bardziej nas cieszy, gdy coś sami osiągniemy, niż gdy spływa nam z nieba?

oczywiście że bardziej cieszy.
również zgadzam się ze słowami Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono. Ile razy się słyszy że nigdy bym nie zrobiła tego, czy ja bym się zachowała tak, a życie i tak później samo weryfikuje.

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez azakowana

No właśnie
Może Qdlatkowi chodziło o spanie w sensie spędzenie nocy w jednym łóżku

to nam się zagadka zrobiła

[ona1010]

Napisane przez veroeve

Gusiak, Polki są w tym mistrzyniami. Dlatego trzeba sporo determinacji, żeby odejść od utartych, wpojonych nam schematów. Ale da się. Jak się łapiesz na myśleniu: nie dam rady, boję się o przyszłość itp., to w to miejsce wynajduj realne argumenty na to, że nie ma powodu, żeby Ci się miało tak po prostu nie udać, bo przecież dysponujesz wieloma "narzędziami", cechami, które są pomocne w osiągnięciu celu, a do tego bardzo tego chcesz i nie poddasz się łatwo, nie przejmiesz drobnymi przeszkodami, bo wszelkie są do pokonania. A przyszłość? Dziś może się nam wydawać, że coś jest niemożliwe, ale przecież każdy dzień przynosi nam podpowiedzi, jak rozwiązywać problemy, jak sobie radzić. Można coś zmienić, żeby przyszłość była lepsza, itp.

Powtórzę za moim mistrzem w tym względzie, że CUD to Czas Unieść Dupę Nic się samo nie zrobi, a okazuje się, że nawet, żeby pójść na pielgrzymkę i modlić się o cud przed obrazem jasnogórskim, to wcześniej trzeba się ruszyć z miejsca

Zgadzam sie w 100% z Toba, masz racje... samo nic sie nie zrobi, trzeba dac cos z siebie i chciec przede wszystkim.

a poza tym to dziekuje wam bardzo za mile slowa

[veroeve]

Napisane przez azakowana

No właśnie
Może Qdlatkowi chodziło o spanie w sensie spędzenie nocy w jednym łóżku

Ja tak zrozumiałam jej wypowiedź, ale już nie chciałam dyskutować, dopóki sama nie przyjdzie i nie sprostuje, bo się zamieszanie zrobiło.

[Igoolek]

Gratuluję Dzidziusia

Za 3 tyg mam przymiarkę sukienki Dzisiaj kupiłam welon Jeju zaczyna się robić poważnie ehehhe

[azakowana]

Napisane przez Igoolek

Gratuluję Dzidziusia

Za 3 tyg mam przymiarkę sukienki Dzisiaj kupiłam welon Jeju zaczyna się robić poważnie ehehhe

Iga a jaki welon kupiłaś taki długaśny czy krótki?
No poważnie, poważnie - a zobaczysz jak będzie poważnie w czerwcu

[gusiak23]

poważnie mówicie. U nas też, wybieramy zaproszenia. Myślimy nad zawieszkami na wódkę. Chyba sama zrobię, ale też myślimy, żeby kupić trochę takich jakie mehja miała. Dzisiaj 10, równo 4 miesiące zostały

[Ostrowczanka]

No i odjechał mi małżonek - eh, ciężko będzie wrócić do rutyny samotnika. Byliśmy w Gdańsku, Sopocie, w kinie na Alicji w Krainie Czarów, w aqua parku - generalnie prawie na tyłkach nie siedliśmy. Szkoda tylko, że dopiero dziś pogoda się polepszyła bo tak to sypał śnieg.
Ona1010- gratuluję i zdrówka życzę.

[Qdlatek]

Dziewczyny zle mnie zrozumiałyście
Chodziło mi o spędzenie całej nocy w jednym łóżku razem O spanie razem
A nie o inne sprawy
Chyba z tym bym nie była w stanie czekać
Także już rozwiewam wasze wątpliwości

ONA GRATULACJE!!!!!! bardzo się ciesze , że będzie z nami kolejna mama

[veroeve]

A ja kiedyś uwielbiałam spać z moim narzeczonym w jednym łóżku, tak po prostu trzymać się za ręce przez całą noc. Niestety, gdy zamieszkałam u teściów, to oni woleli hipokryzję i kazali mi spać w oddzielnym pokoju. Teraz bardziej zwracamy uwagę na wygodę i w sumie ten cudowny okres został nam zniszczony przez teściową.

[Qdlatek]

A my właśnie czekamy do ślubu
Moja mama bardzo tego pilnuje
Teściowa to chciałaby , żebym już dawno z nimi zamieszkała, ale ja nie chce, uważam , że będzie jeszcze dużo czasu.
Narazie pozostało mi 4 miesiące wolności , więc po co to skracać?