Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[Seducer]

U/P

śniadanie: budyniowa owsianka (25g płatków owsianych + 10g otrębów, łyżka budyniu, 1/3 szklanki mleka 1,5%) z cukinią, ricottą (30g), migdałami; kawa z mlekiem
II śniadanie: grahamka z polędwicą surową i plasterkiem sera twarogowego, jabłko
obiad: makaron pełnoziarnisty (65g) z Danio waniliowym light, pół babeczki orkiszowej (taka z bakaliami w środku posypana sezamem), surówka z kapusty kiszonej, marchewki i pora (do tego trochę oleju rzepakowego); kawa z mlekiem
przekąska: słonecznik 30g
kolacja: twaróg chudy z jogurtem naturalnym 200g, płatki zdrowy błonnik; łyżeczka prawdziwego kakao i z 1/2 szklanki mleka 1,5%

+ woda, herbata zielona/earl grey

Nikt mi nie ocenił poprzedniego jadłospisu, może tym razem się uda...? proszę się o to, ponieważ sama nie wiem, czy dobrze się odżywiam. Problemy hormonalne zmuszają do lekkiego przytycia.

[Milka1224]

Napisane przez Erena

Porcje nie są ogromne, ale całość ma ręce i nogi i jest smakowita. Dawaj na priva przepis na ciasto marchewkowe

Jeśli się czepiać, to jednego - bardzo dużo nabiału. Jesz tak na co dzień, czy to przypadek, a zazwyczaj jest więcej białka z mięsa, ryb itp?[COLOR="Silver"]

Porcje takie ze się najadam . Nie ma spiny ze raz więcej raz mniej, jem według apetytu
Ciacho marchewkowe wypracowałam sobie i jest naprawde mega

Taki się akurat dzień trafił. Nawet się nie zastanawiałam ze dużo nabiału. Często goszczą u mnie ryby i mieso a jadłam to na co miałam ochotę :P

To od razu wczorajsze rzuce. Ostatnio notorycznie jem owsianke z tym samym obkładem - masło orzechowe, cynamon i prażone jabłko - wracam do korzeni chyba bo to byla pierwsza owsianka ktorą zjadłam w życiu

I owsianka j.w , czarna kawa

II 2 kromki chleba zytniego z grubą warstwa pasty z grzybów leśnych, ziół i ricotty, z papryką i sałata lodową

III stir fry z kaszy jęczmiennej z karmelizowanym porem, czosnkiem, chudą wołowiną w sosie sojowym i prażonym sezamem

grzane wino

IV duże parfait - serek wiejski, prażone płatki orkiszowe, otręby, czekowiśnia, orzechy włoskie

[SybilVane]

olik187, Psotka87, Erena, teczowa dlolinka 21 dzięki za wszystkie rady, postaram się przynajmniej do części spróbować zastosować
Moim problemem jest to, że nie mam czasu ani ochoty zajmować się jedzeniem a do tego jest sporo rzeczy, który nie jem, bo nie lubię. Mięso jem tylko jeśli rodzina mnie zmusi, brzydzę się też masła i mleka (ze względu na zapach, mleko może być tylko w kawie).
Więc kolejnymi dwoma dniami tez nie bardzo mogę się chyba chwalić…


Poniedziałek
I (9.00): puszka coli-zero
II(10.00): drożdżówka z jabłkiem
III(12.00): kawa 2w1
IV( 14.00): jogurt owocowy bez cukru 400g
V(18.00): jogurt pitny 0% 250g
VI(21.00): jogurt owocowy bez cukru 400g z łyżeczką kakao (wiem, że nie można jeść tak w nocy, ale tak wróciłam do domu)

Wtorek:
I (8.00): drożdżówka z jabłkiem
II(12.00): kawa z mlekiem, herbatnik
III(15.00): „owsianka” Łowicza (jakiś taki jogurt z ziarenkami)
IV( 16.00): ciastko (jakieś takie przekładane kremem, nie byłam głodna, ale koleżance byłoby przykro)
V( 17.00): jabłko
VI(19.00): jogurt owocowy bez cukru 400g z łyżeczką kakao i 10g otrębów

Zauważyłam, że jak jestem w stresie to jakoś tak mi się zaciska żołądek, stąd te jogurty, je łatwiej jest w siebie wmusić...

[Poa alpina]

Napisane przez Seducer

U/P

śniadanie: budyniowa owsianka (25g płatków owsianych + 10g otrębów, łyżka budyniu, 1/3 szklanki mleka 1,5%) z cukinią, ricottą (30g), migdałami; kawa z mlekiem
II śniadanie: grahamka z polędwicą surową i plasterkiem sera twarogowego, jabłko
obiad: makaron pełnoziarnisty (65g) z Danio waniliowym light, pół babeczki orkiszowej (taka z bakaliami w środku posypana sezamem), surówka z kapusty kiszonej, marchewki i pora (do tego trochę oleju rzepakowego); kawa z mlekiem
przekąska: słonecznik 30g
kolacja: twaróg chudy z jogurtem naturalnym 200g, płatki zdrowy błonnik; łyżeczka prawdziwego kakao i z 1/2 szklanki mleka 1,5%

+ woda, herbata zielona/earl grey

Nikt mi nie ocenił poprzedniego jadłospisu, może tym razem się uda...? proszę się o to, ponieważ sama nie wiem, czy dobrze się odżywiam. Problemy hormonalne zmuszają do lekkiego przytycia.

IMO na czymś takim na pewno nie przytyjesz... Więcej luzu! Za dużo sobie wyliczasz. Tylko oba śniadania mają jakoś ręce i nogi (choć do grahamki dodałabym jeszcze jakieś warzywo). W obiedzie brakuje pełnowartościowego białka, a kolacja to typowy zapychacz dla osoby bojącej się zjeść coś porządnego wieczorem...

Napisane przez SybilVane

olik187, Psotka87, Erena, teczowa dlolinka 21 dzięki za wszystkie rady, postaram się przynajmniej do części spróbować zastosować
Moim problemem jest to, że nie mam czasu ani ochoty zajmować się jedzeniem a do tego jest sporo rzeczy, który nie jem, bo nie lubię. Mięso jem tylko jeśli rodzina mnie zmusi, brzydzę się też masła i mleka (ze względu na zapach, mleko może być tylko w kawie).
Więc kolejnymi dwoma dniami tez nie bardzo mogę się chyba chwalić…


Poniedziałek
I (9.00): puszka coli-zero
II(10.00): drożdżówka z jabłkiem
III(12.00): kawa 2w1
IV( 14.00): jogurt owocowy bez cukru 400g
V(18.00): jogurt pitny 0% 250g
VI(21.00): jogurt owocowy bez cukru 400g z łyżeczką kakao (wiem, że nie można jeść tak w nocy, ale tak wróciłam do domu)

Wtorek:
I (8.00): drożdżówka z jabłkiem
II(12.00): kawa z mlekiem, herbatnik
III(15.00): „owsianka” Łowicza (jakiś taki jogurt z ziarenkami)
IV( 16.00): ciastko (jakieś takie przekładane kremem, nie byłam głodna, ale koleżance byłoby przykro)
V( 17.00): jabłko
VI(19.00): jogurt owocowy bez cukru 400g z łyżeczką kakao i 10g otrębów

Zauważyłam, że jak jestem w stresie to jakoś tak mi się zaciska żołądek, stąd te jogurty, je łatwiej jest w siebie wmusić...

Wydawało mi się, że powoli zaczynasz kumać, że Ty musisz mieć czas i ochotę by zająć się jedzeniem - bez tego padniesz jak mucha. Cudownie, że wyrwałaś się z toksycznego związku, ale te menu mnie załamały... Totalna tragedia. ZERO wartości odżywczych... Niby z czego Twój organizm ma budować tkanki, z czego czerpać energię do podstawowych procesów życiowych? A jedzenie o 21szej to nie jest noc...



A ja wczoraj ponarzekałam, że czekam na kolejne @ - no i dziś się doczekałam . Jednak jest i to nawet regularny . Dziewczyny, warto walczyć!

Dzisiejsze U

I Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami gryczanymi na mleku z: granatem, chipsami bananowymi, serkiem śmietankowym i masłem orzechowym crunchy
II Grahamka z jajem na twardo, serkiem pesto-rukola i papryką; jabłko
III Kawałek schabu smażony bez tłuszczu; ponad pół woreczka kaszy gryczanej; kalafior z koperkiem i masłem
IV 2 kromki razowca z: serkiem pieprzowo-cytrynowym / szynką / dojrzewającym serem krowio-owczym / serem z niebieską pleśnią; pomidor i kiszony ogórek

Do picia: woda źródlana, czarna kawa, herbaty: 2x zielona, owocowa.

[DudiBoy]

Napisane przez SybilVane

olik187, Psotka87, Erena, teczowa dlolinka 21 dzięki za wszystkie rady, postaram się przynajmniej do części spróbować zastosować
Moim problemem jest to, że nie mam czasu ani ochoty zajmować się jedzeniem a do tego jest sporo rzeczy, który nie jem, bo nie lubię. Mięso jem tylko jeśli rodzina mnie zmusi, brzydzę się też masła i mleka (ze względu na zapach, mleko może być tylko w kawie).
Więc kolejnymi dwoma dniami tez nie bardzo mogę się chyba chwalić…


Poniedziałek
I (9.00): puszka coli-zero
II(10.00): drożdżówka z jabłkiem
III(12.00): kawa 2w1
IV( 14.00): jogurt owocowy bez cukru 400g
V(18.00): jogurt pitny 0% 250g
VI(21.00): jogurt owocowy bez cukru 400g z łyżeczką kakao (wiem, że nie można jeść tak w nocy, ale tak wróciłam do domu)

Wtorek:
I (8.00): drożdżówka z jabłkiem
II(12.00): kawa z mlekiem, herbatnik
III(15.00): „owsianka” Łowicza (jakiś taki jogurt z ziarenkami)
IV( 16.00): ciastko (jakieś takie przekładane kremem, nie byłam głodna, ale koleżance byłoby przykro)
V( 17.00): jabłko
VI(19.00): jogurt owocowy bez cukru 400g z łyżeczką kakao i 10g otrębów

Zauważyłam, że jak jestem w stresie to jakoś tak mi się zaciska żołądek, stąd te jogurty, je łatwiej jest w siebie wmusić...

Po co Ty to wstawiasz?

[Unex]

Napisane przez SybilVane

olik187, Psotka87, Erena, teczowa dlolinka 21 dzięki za wszystkie rady, postaram się przynajmniej do części spróbować zastosować
Moim problemem jest to, że nie mam czasu ani ochoty zajmować się jedzeniem a do tego jest sporo rzeczy, który nie jem, bo nie lubię. Mięso jem tylko jeśli rodzina mnie zmusi, brzydzę się też masła i mleka (ze względu na zapach, mleko może być tylko w kawie).
Więc kolejnymi dwoma dniami tez nie bardzo mogę się chyba chwalić…


Poniedziałek
I (9.00): puszka coli-zero
II(10.00): drożdżówka z jabłkiem
III(12.00): kawa 2w1
IV( 14.00): jogurt owocowy bez cukru 400g
V(18.00): jogurt pitny 0% 250g
VI(21.00): jogurt owocowy bez cukru 400g z łyżeczką kakao (wiem, że nie można jeść tak w nocy, ale tak wróciłam do domu)

Wtorek:
I (8.00): drożdżówka z jabłkiem
II(12.00): kawa z mlekiem, herbatnik
III(15.00): „owsianka” Łowicza (jakiś taki jogurt z ziarenkami)
IV( 16.00): ciastko (jakieś takie przekładane kremem, nie byłam głodna, ale koleżance byłoby przykro)
V( 17.00): jabłko
VI(19.00): jogurt owocowy bez cukru 400g z łyżeczką kakao i 10g otrębów

Zauważyłam, że jak jestem w stresie to jakoś tak mi się zaciska żołądek, stąd te jogurty, je łatwiej jest w siebie wmusić...

Jak to czytam to mi się nasuwa na język taki gimazyjby zwrot " ja j*bie"

Spoko, ja rozumiem, ze ktoś nie lubi duzo rzeczy, ze nie lubi gotować, że nie chce mu sie, ze wszystko na nie nie i nie. Ale coś jeść trzeba.
Tak za przeproszeniem ale jesz sam syf. Nie mysl, ze jak wypijesz cole zero to jestes upsrawiedliwiona, bo napisane jest na niej zero
Masz jakeis zaburzenia odzywiania? bo mi coś się wydaje, ze to nie tylko sama niechęć do przygotowywania posilkow.

[dezett]

U/p
Sn. Owsianka 50g platkow, 4-5 orzechow wloskich, lyzka jagod goji, lyzka otrab sypkich zytnich, plaster twarogu półtłustego, szklanka mleka 2%.
2sn. Grahamka z 2plastrami wedliny sojowej o smaku drobiowym oliwkami, papryka czerwona, salata i pietruszka ruszka.
Obiad. Porcja spaghetti bolognese, (mieso wolowe,sos pomidorowy z serem ) kieliszek czerwonego wytrawnego wina.
Podwieczorek. Kawa, sernik kajmakowy.
Kolacka. 2 kromki razowca spore z maslem 2 jajkamk na twardo rzodkiewkami i szczypiorem. Ok 22. Jablko 250g giga!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201803300917]

U- oceniłbyś ktoś?
I jajecznica z 2 jaj z wędlina, kromka pełnoziarnistego tosta
II 2 naleśniki ze szpinakiem
III risotto z warzywami (marchewka, seler naciowy, cebula. pomidor) na deser 4 kostki gorzkiej czekolady
IV 3 kromki razowego chleba z salami, liśćmi świeżego szpinaku i pomidorem ( miały być 2 ale kurczę strasznie głodna byłam)

[agniusia17]

P:

I. duży paluch wieloziarnisty z masłem, drobiową wędliną, serkiem twarogowym Hochland, plastrem żółtego sera wędzonego, pomidorem, bazylią;serek wiejski ze szczypiorkiem, garść muesli tropikalnego
herbata z miodem

II. bułka maślana z kruszonką, dżemem, kubek kakao (1,5% mleko), serek homogenizowany Danio, gruszka

III. zupa jarzynowa zabielana śmietaną z groszkiem, fasolą, marchewką, porem, brokułami, ziemniakami;
4 duże domowe pyzy z mięsem

2 kostki czekolady gorzkiej

IV. gruby kawał domowego ciasta drożdżowego z rodzynkami i kruszonką, kawałeczek makowca, kiwi, jogurt naturalny mrożony

V. ciężka, pszenna bułka z masłem, wędliną drobiową, pasztetem, kilka łyżek serka wiejskiego, musztarda, pomidor

serek wiejski 200g z bananem, kilka "zwierzaków" z Lajkonika, 4 biszkopty


w ciągu dnia 4 landrynki owocowe i gdzieś kubek maślanki, szklanka soku pomarańczowego, herbaty,1 kawa, woda

[Erena]

Napisane przez maconha89

U- oceniłbyś ktoś?
I jajecznica z 2 jaj z wędlina, kromka pełnoziarnistego tosta
II 2 naleśniki ze szpinakiem
III risotto z warzywami (marchewka, seler naciowy, cebula. pomidor) na deser 4 kostki gorzkiej czekolady
IV 3 kromki razowego chleba z salami, liśćmi świeżego szpinaku i pomidorem ( miały być 2 ale kurczę strasznie głodna byłam)

Smakowicie, ALE: poza śniadaniem nie widzę żadnego białka Przypadek czy zawsze tak jesz?

[201803300917]

Napisane przez Erena

Smakowicie, ALE: poza śniadaniem nie widzę żadnego białka Przypadek czy zawsze tak jesz?

a czy salami jako mięso nie jest jakimś tam białkiem? choć wiem, że przetworzonym i nie super wartościowym
zazwyczaj do obiadu jest jakieś mięso,dziś tak wyszło bo zgarniałam resztki z lodówki jeśli jestem po treningu to też zazwyczaj pilnuje żeby były jajka/twaróg/ryba.

[syklamen]

R

I śniadanie
2 łyżki musli z ziarnami zbóż + 2 łyżki płatków owsianych + około 200 ml mleka 2%

II śniadanie

dwie kromki chleba razowego ze słonecznikiem + dwa plasterki szynki konserwowej wieprzowej+2 listki sałaty + pół pomidora +rzodkiewka+około łyżka serka kanapkowego ze szczypiorkiem do posmarowania chleba

kawa ze śmietanką i jedną łyżeczką cukru

Obiad
plaster schabu ok 70 g w tymianku, smażony na łyżce oleju rzepakowego + 1 pomidor + 2 łyżki groszu konserwowego + 2 listki sałaty + trochę mieszanki sałat, warzywa skropione sokiem z cytryny, posypane z solą i pieprzem

herbata pomarańczowa z dodatkiem pół łyżeczki miodu (20 kcal)

Kolacja

jajecznica z dwóch jaj smażona na pół łyżeczki oleju + pół serka wiejskiego+ 1 mały pomidor + mała kromka chleba żytniego ze słonecznikiem

jedno jabłko
herbata zielona z dodatkiem pół łyżeczki miodu

[piotrek1994]

Napisane przez maconha89

a czy salami jako mięso nie jest jakimś tam białkiem? choć wiem, że przetworzonym i nie super wartościowym
zazwyczaj do obiadu jest jakieś mięso,dziś tak wyszło bo zgarniałam resztki z lodówki jeśli jestem po treningu to też zazwyczaj pilnuje żeby były jajka/twaróg/ryba.

salami to głównie tłuszcz, a nie białko. a w 3 plasterkach masz całe 2g

[agaczini]

wiecie co....jestem na diecie reducyjnej już prawie 1,5 miesiąca, nie jem praktycznie nic przetworzonego, ale spadku wagi nie widać wogóle, ciało też się nie zmienia ;/ ostatnio nawet nie mam motywacji wstawiać jadłospisów bo co z tego zę są ok skoro zero rezultatów? ćwiczę i w domu i na siłowni..nie wiem, nie jestem sportowcem i nie mam czasu na codziennie katorżnicze treningi z obciążeniami, czy to znaczy że muszę być ohydną kluchą całe życie? nie wiem co ze mną jest ;p mam doła.. moja normalna waga to 62 kg przy 170 wzrostu, duży biust (65 I) i sflaczały w moim odczuciu brzuch, duże napakowane bicepsy i tricepsy, dużo tłuszczu na udach i mikroskopijne łydeczki eh ;/ utrzymanie wagi w której czuję się dobrze, czyli 58-59 kg wymaga ode mnie nieziemskiego wysiłku... ni mam już siły ;p

[Psotka87]

Napisane przez agaczini

wiecie co....jestem na diecie reducyjnej już prawie 1,5 miesiąca, nie jem praktycznie nic przetworzonego, ale spadku wagi nie widać wogóle, ciało też się nie zmienia ;/ ostatnio nawet nie mam motywacji wstawiać jadłospisów bo co z tego zę są ok skoro zero rezultatów? ćwiczę i w domu i na siłowni..nie wiem, nie jestem sportowcem i nie mam czasu na codziennie katorżnicze treningi z obciążeniami, czy to znaczy że muszę być ohydną kluchą całe życie? nie wiem co ze mną jest ;p mam doła.. moja normalna waga to 62 kg przy 170 wzrostu, duży biust (65 I) i sflaczały w moim odczuciu brzuch, duże napakowane bicepsy i tricepsy, dużo tłuszczu na udach i mikroskopijne łydeczki eh ;/ utrzymanie wagi w której czuję się dobrze, czyli 58-59 kg wymaga ode mnie nieziemskiego wysiłku... ni mam już siły ;p

Przy 59 czujesz się dobrze a przy 62 jesteś ohydną kluchą? Chyba przesadzasz

[natul]

eRka wczorajsza:

Śniadanie: 2 kawałki chleba razowego (80g) posmarowane cienko jogomajo, szynka, warzywa, kubek kakao na mleku 2%
II śniadanie: pomarańcz, serek homo nat 150g, łyżeczka miodu
Obiad: kotleciki (pół woreczka kaszy gryczanej, 125g twarogu chudego, jajko, przyprawy), warzywa smażone na łyżeczce oleju rzepakowego
Podwieczorek: serek wiejski z łyżeczką miodu
Kolacja: sałatka z kurczakiem i łyzką ziaren słonecznika, łyżeczka jogomajo

dzisiejsza eRka:

Śniadanie: 2 kawałki chleba razowego posmarowane cienko jogomajo z szynką, sałata i serem feta
II śniadanie: serek wiejski z łyżeczką miodu, jabłko
Obiad: makaron razowy (40g) z kurczakiem (ok. 150g) i warzywami, na łyżeczce oleju rzepakowego
Podwieczorek: serek homo nat (100g) z garścią orzechów włoskich i łyzką nasion dyni
Kolacja: omlet z 2 jaj z cebulką i pieczarkami, smażony na łyżce oleju

proszę o ocenę

[agaczini]

Napisane przez Psotka87

Przy 59 czujesz się dobrze a przy 62 jesteś ohydną kluchą? Chyba przesadzasz

nie przesadzam, 3 kg tłuszczu może skutecznie zdeformować sylwetkę! ;D poza tym co to za "przesadzasz" ;p to żadna konstruktywna opinia, takie to ja słyszę od mojej babci, ty powinnaś mi kazać mniej żreć albo więcej się spocić na siłce heheh

[Ervisha]

Napisane przez agniusia17

P:

I. duży paluch wieloziarnisty z masłem, drobiową wędliną, serkiem twarogowym Hochland, plastrem żółtego sera wędzonego, pomidorem, bazylią;serek wiejski ze szczypiorkiem, garść muesli tropikalnego
herbata z miodem

II. bułka maślana z kruszonką, dżemem, kubek kakao (1,5% mleko), serek homogenizowany Danio, gruszka

III. zupa jarzynowa zabielana śmietaną z groszkiem, fasolą, marchewką, porem, brokułami, ziemniakami;
4 duże domowe pyzy z mięsem

2 kostki czekolady gorzkiej

IV. gruby kawał domowego ciasta drożdżowego z rodzynkami i kruszonką, kawałeczek makowca, kiwi, jogurt naturalny mrożony

V. ciężka, pszenna bułka z masłem, wędliną drobiową, pasztetem, kilka łyżek serka wiejskiego, musztarda, pomidor

serek wiejski 200g z bananem, kilka "zwierzaków" z Lajkonika, 4 biszkopty


w ciągu dnia 4 landrynki owocowe i gdzieś kubek maślanki, szklanka soku pomarańczowego, herbaty,1 kawa, woda

Moim zdaniem bardzo ładnie

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Ksylitol jest słodszy od cukru ?

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez agaczini

nie przesadzam, 3 kg tłuszczu może skutecznie zdeformować sylwetkę! ;D poza tym co to za "przesadzasz" ;p to żadna konstruktywna opinia, takie to ja słyszę od mojej babci, ty powinnaś mi kazać mniej żreć albo więcej się spocić na siłce heheh

I tu jest Twoje błędne myślenie, być może jesz za mało i dlatego nie chudniesz...
być może obciełaś zbyt szybko i zbyt dużo kcal i organizm nie odda swoich zapasów tłuszczyku...

[neverstopbelieving]

P

He jestem tu nowa Mam zamiar osiągnąć P.
Wychodze z ED więc proszę, nie krytykujcie ale doradźcie mi co i w jakich ilościach powinnam jeść. PROSZĘ O OCENE, jest to dla mnie ważne. poniżej podaje dzisiejszy jadłospis :

1śn. Jogurt owocowy z 4 łyżkami płatków miodowych cheerios.

2śn. Bułka z pomidorowym domowym pasztetem oraz ogórkiem,jabłko

3.obiad. 2 naleśniki z nadzieniem brzoskwiniowym.

4. 1kostka czekolady

5.jeszcze nie wiem albo bułka 1 połówka z szynką,sałatą ogórkiem a 2.poł z dżemem. Albo 3 kromeczki chlebka na zakwasie z podobnymi składnikami.

6.moze wpadnie jabłko

Proszę pomóżcie!

[agaczini]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

I tu jest Twoje błędne myślenie, być może jesz za mało i dlatego nie chudniesz...
być może obciełaś zbyt szybko i zbyt dużo kcal i organizm nie odda swoich zapasów tłuszczyku...

kurcze, no ale wydaje mi się że naprawdę jem porządnie kalorii nie dużo ucięte, tylko głownie na jakości się zmieniło - tak myślę, no ale w takim razie nie poddaję się i dbam dalej o dobrą redukcję

[buty_na_plaskim]

Napisane przez neverstopbelieving

P

He jestem tu nowa Mam zamiar osiągnąć P.
Wychodze z ED więc proszę, nie krytykujcie ale doradźcie mi co i w jakich ilościach powinnam jeść. PROSZĘ O OCENE, jest to dla mnie ważne. poniżej podaje dzisiejszy jadłospis :

1śn. Jogurt owocowy z 4 łyżkami płatków miodowych cheerios. / a nie lepiej jogurt naturalny + owoce + płatki? albo owsianka z wielooma dodatkami; a jeśli już ten jogurt owocowy, to jak duży? dorzuć jakieś suszone owoce, orzechy

2śn. Bułka z pomidorowym domowym pasztetem oraz ogórkiem,jabłko

3.obiad. 2 naleśniki z nadzieniem brzoskwiniowym. / do tego może polej je jogurtem greckim albo dorzuć twaróg

4. 1kostka czekolady / no chyba prychnę ;p to nawet nie jest przekąska, a co dopiero posiłek.. wrzuć na deser/podwieczorek np. budyń, do tego walnij łyżkę dżemu; albo kaszę mannę na mleku z owocami..

5.jeszcze nie wiem albo bułka 1 połówka z szynką,sałatą ogórkiem a 2.poł z dżemem. Albo 3 kromeczki chlebka na zakwasie z podobnymi składnikami.

6.moze wpadnie jabłko / jabłek, bananów, jedz ile chcesz i jeszcze podskubuj orzechy jako przekąskę

Proszę pomóżcie!

Jeśli chcesz osiągnąć P, to proponuję jak najszybciej przestać się ze sobą pieścić. Bo pieścić można się ze sobą długo, wiem sama po sobie. Ale im szybciej się przełamiesz, przeżyjesz szok, ale szybciej sobie poradzisz.

[neverstopbelieving]

Dziękuje za ocene i radę! ) Masz rację muszę się wziąc za siebie, chociaż nie jest zbyt łatwo;/

[Seducer]

U/P
śniadanie: jajeczna owsianka z jabłkiem, mlekiem 1,5% i cynamonem; surówka z marchewki, kapusty i pora z łyżeczką oliwy (obiadowa, nie mogłam się oprzeć!); kawa z odrobiną mleka
II śniadanie: kajzerka wieloziarnista z serkiem i ogórkiem kiszonym, jabłko, woda z cytryną
obiad: makaron pełnoziarnisty (65g suchego) z opakowaniem 150g serka wiejskiego lekkiego; surówka (ta co na śniadanie); kawa z odrobiną mleka
przekąska: słonecznik, sporo :P
kolacja: twaróg chudy 65g + jogurt naturalny 200g + płatki zdrowy błonnik + łyżeczka kakao naturalnego i 2/3 szklanki mleka 1,5%
- 70 minut treningu

Cały czas ostatnio u mnie na obiad makaron z jogurtem, serkiem itp., ale niestety nie cierpię mielonych, które aktualnie są w domu

[buty_na_plaskim]

Mój dzisiejszy, którym zdecydowanie mogę się pochwalić!
jeszcze P!

Ś I owsianka - 3-4 łyżki płatków owsianych + 1 czubata łycha kaszy jęczmiennej, na ok. szklance mleka 3,2 % z cynamonem i pestkami słonecznika

Ś II nieduża, ale cudowna bułeczka drożdżowa pszenno-orkiszowa (selfmade!) z masłem + jabłko + Inka

O ok. 1/2 woreczka kaszy jęczmiennej, 2 plastry schabu ze śliwką (znowu selfmade, w domu przyrządziłam sobie mega-wałówkę , kapusta kiszona, ok. 200g kefiru (pół butelki)

P kanapka: kromka kołodzieja z masłem, pomidorem i cebulą dymką, do tego cappuccino Milki zrobione z połowy opakowania (bo za słodkie :P) na wodzie z dodatkiem mleka, 5 orzechów laskowych

K będą chyba dzisiaj jajka na miękko, do tego kanapki z kołodziejem, masłem, pomidorem, ogórkiem, szczypiorkiem..

w międzyczasie tak zwanym: Inka z dodatkiem mleka x N ; )

Jestem z siebie mega dumna - kolejny zdrowy dzień, dodatkowo bez napadu na żarcie wszystkiego. Dziewczyny bierzcie się za siebie, nie bądźcie słabe! Trudno jest stawiać pierwsze kroki, ale im mniejsze te kroki stawiacie tym będzie Wam tudniej. Miłego wieczoru!

[DudiBoy]

Napisane przez Ervisha

Ksylitol jest słodszy od cukru ?

Powiedziałbym raczej że tak samo słodki. I nie niszczy zębów, ani nie podnosi poziomu glukozy tak gwałtownie. Idealny zamiennik cukru. choć ja znowu nauczyłem się pić niesłodzoną herbatę Kawy nie posłodziłbym nigdy, a z herbatą nie wiem czemu mi się tak przestawia


W końcu normalny dzień, U/R:

Po przebudzeniu: ciepła woda z sokiem z cytryny i miodem

1: żytnianka na mleku 1,5% z odżywką białkową, bananem, jabłkiem, dynią, orzechami laskowymi i serkiem Philadelphia o smaku orzechowej Milki

2: 3 kromki żytniego razowca z jajkiem, serkiem ziołowym, wędzonym łososiem i ogórkiem
+ sałatka ze szpinaku, gruszki i buraka,

3: brukselka z wędzonym boczkiem (tłuszcz wytopiony i odlany ), pomidorkami koktajlowymi, włoskimi orzechami, kaszą gryczaną i kozim serem

4: babeczka-murzynek
+ 1/2 sałatka z marchewki, granatu, dyni i twarogu
+ podwójne espresso

5: burger rybny z dorsza delikatnie gotowanego na parze, w grahamce z domowym colesławem, pomidorem, ogórkiem małosolnym i czerwoną cebulką,
+ odrobina majonezu z ogórkami konserwowymi, natką pietruszki, marynowanymi pieczarkami, marynowaną i świeżą cebulką (taki domowy sos tatarski )
+ sałatka rzymska z orzechami włoskimi, pomidorkami koktajlowymi, dymką, żółtą papryką, cukinią, polana jogurtem naturalnym z koperkiem

Przed snem: odżywka białkowa

+ do picia: woda, lipa, herbata z cytryną

Ruch (nie chce mi się tutaj codziennie wszystkiego wypisywać, ale od czasu do czasu postaram się to robić, ze względu na to że ktoś mnie ostatnio o to pytał):
- 2 x 30 minutowy spacer (zakupy)
- 25 minut HIIT (bieg z kijkami NW)
- unoszenie i skręty nóg w zwisie na drążku (każde z nich 4 serie po 10 powtórzeń)
- wznoszenie tułowia z obciążeniem (4 serie po 10 powtórzeń)
- skręty nóg i miednicy w leżeniu (4 serie po 10 powtórzeń)
- skręty tułowia z nogami w górze (4 serie po 10 powtórzeń)
- skręty tułowia z unoszeniem nóg (4 serie po 10 powtórzeń)
- sprzątanie mieszkania (ok. 30-45 minut)

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

I przyznam się że podczas przeprowadzki zawieruszyliśmy wagę, więc póki co nie mogę jej kontrolować, a sądząc po luzach w spodniach i braku "daszka nad ptaszkiem" jest nieźle

[neverstopbelieving]

Napisane przez buty_na_plaskim

Mój dzisiejszy, którym zdecydowanie mogę się pochwalić!
jeszcze P!

Ś I owsianka - 3-4 łyżki płatków owsianych + 1 czubata łycha kaszy jęczmiennej, na ok. szklance mleka 3,2 % z cynamonem i pestkami słonecznika

Ś II nieduża, ale cudowna bułeczka drożdżowa pszenno-orkiszowa (selfmade!) z masłem + jabłko + Inka

O ok. 1/2 woreczka kaszy jęczmiennej, 2 plastry schabu ze śliwką (znowu selfmade, w domu przyrządziłam sobie mega-wałówkę , kapusta kiszona, ok. 200g kefiru (pół butelki)

P kanapka: kromka kołodzieja z masłem, pomidorem i cebulą dymką, do tego cappuccino Milki zrobione z połowy opakowania (bo za słodkie :P) na wodzie z dodatkiem mleka, 5 orzechów laskowych

K będą chyba dzisiaj jajka na miękko, do tego kanapki z kołodziejem, masłem, pomidorem, ogórkiem, szczypiorkiem..

w międzyczasie tak zwanym: Inka z dodatkiem mleka x N ; )

Jestem z siebie mega dumna - kolejny zdrowy dzień, dodatkowo bez napadu na żarcie wszystkiego. Dziewczyny bierzcie się za siebie, nie bądźcie słabe! Trudno jest stawiać pierwsze kroki, ale im mniejsze te kroki stawiacie tym będzie Wam tudniej. Miłego wieczoru!

Gratuluje Ciesz, się, że jesteś z siebie dumna Oby tak dalej!
Mam pytanie jak długo jesteś już na P? I Ile do tej pory przytyłaś? Ps. Będe próbowała wykorzystać twoje rady. Dzisiaj kolację troche podniosłam w strone P tzn.zjadłam 2 podłużne pszenne bułki, jedna z dżemikiem(oczywiscie obie połówki porzadnie wysmarowane) a druga z szyneczką, i sałatą< Tak wiem białe pieczywo> ;( myślisz, że moge sobie na nie nieraz pozowlić?

[buty_na_plaskim]

Napisane przez neverstopbelieving

Gratuluje Ciesz, się, że jesteś z siebie dumna Oby tak dalej!
Mam pytanie jak długo jesteś już na P? I Ile do tej pory przytyłaś? Ps. Będe próbowała wykorzystać twoje rady. Dzisiaj kolację troche podniosłam w strone P tzn.zjadłam 2 podłużne pszenne bułki, jedna z dżemikiem(oczywiscie obie połówki porzadnie wysmarowane) a druga z szyneczką, i sałatą< Tak wiem białe pieczywo> ;( myślisz, że moge sobie na nie nieraz pozowlić?

Oczywiście, że możesz, tym bardziej, że próbujesz przytyć! Jedz to na co masz ochotę - takie ja dostawałam rady i zaczęłam z nich korzystać. Oczywiście bez przesady, żeby nie wpaść w drugą skrajność . Ja sama ostatnio też jak byłam w domu to pojadłam białego pieczywa i nie umarłam ani nie oblalam się wstydem Tutaj się nie będę chwaliła kg, jak coś to napisz na priv bo tu chyba nie można wrzucać

[Poa alpina]

Napisane przez neverstopbelieving

P

He jestem tu nowa Mam zamiar osiągnąć P.
Wychodze z ED więc proszę, nie krytykujcie ale doradźcie mi co i w jakich ilościach powinnam jeść. PROSZĘ O OCENE, jest to dla mnie ważne. poniżej podaje dzisiejszy jadłospis :

1śn. Jogurt owocowy z 4 łyżkami płatków miodowych cheerios.

2śn. Bułka z pomidorowym domowym pasztetem oraz ogórkiem,jabłko

3.obiad. 2 naleśniki z nadzieniem brzoskwiniowym.

4. 1kostka czekolady

5.jeszcze nie wiem albo bułka 1 połówka z szynką,sałatą ogórkiem a 2.poł z dżemem. Albo 3 kromeczki chlebka na zakwasie z podobnymi składnikami.

6.moze wpadnie jabłko

Proszę pomóżcie!

Witaj! Na śniadanie dobra będzie jakaś wypasiona owsianka / jaglanka / placuszki - możesz kombinować z dodatkami dostarczając sobie od rana energii i cennych składników odżywczych. Owoce, nabiał i orzechy/pestki w różnych konfiguracjach... Mnóstwo możliwości!

Co do reszty... Podwieczorek na pewno przydałby się o wiele większy - jedna kostka czekolady to jest nic, nawet na R . Podwieczorkiem mogłyby być u Ciebie te naleśniki (jeszcze z dołożonym nabiałem), a na obiad przydałoby się mięso/ryba z kaszą/makaronem/ryżem/ziemniakami i warzywami. Możesz spokojnie pozwolić sobie na dwudaniowy obiad - treściwa zupa będzie super! Koniecznie zadbaj o źródła pełnowartościowego białka oraz o zdrowe tłuszcze! U Ciebie tego brakuje, a są to bardzo istotne elementy, niezależnie od tego, czy jesteś na R, U czy P.

Na P powinnaś mieć bazę z kilku solidnych, pełnowartościowych posiłków w ciągu dnia (białko, węglowodany złożone, tłuszcz + warzywa lub owoce) - a do tego jakieś przekąski, których nie musisz się bać. Życzę powodzenia!

Napisane przez agaczini

kurcze, no ale wydaje mi się że naprawdę jem porządnie kalorii nie dużo ucięte, tylko głownie na jakości się zmieniło - tak myślę, no ale w takim razie nie poddaję się i dbam dalej o dobrą redukcję

Już parę razy w tym wątku poruszałam ten temat - może po prostu Twój organizm ma taką "swoją" masę ciała, która mu najbardziej odpowiada i broni się przez zjazdem niżej z kilogramami? Jeśli nie masz nadwagi, to możesz się zastanowić nad wysokim prawdopodobieństwem takiej opcji... Może to wynikać m.in. z typu budowy. Modelowanie newralgicznych części ciała poprzez ćwiczenia może być jakimś rozwiązaniem. A zjechanie poniżej tej "naszej" masy ciała niesie już ze sobą ryzyko problemów zdrowotnych... (i nie jest to wcale jednoznaczne z osiągnięciem niedowagi!)

buty_na_plaskim, rzeczywiście jest coraz lepiej, ale to jest U! Dobrze, że się przełamujesz, że jesz wartościowo (za to należą się brawa), ale spokojnie pozwól sobie na więcej. Zapodałabym jeszcze jakimś owocem do owsianki, kefir też mógł wpaść cały, bułeczki dwie, a orzechów garść itd.

DudiBoy, rewelka jak zawsze. Choć muszę przyznać, że ostatnie jadłospisy podobają mi się bardziej, niż wcześniejsze. Jak sam jakiś czas temu zauważyłeś, miałeś obawy dt. ortoreksji i rzeczywiście, czasem jadałeś dość ekstremalnie ale teraz... obrałeś znów właściwe tory, jest mega! A że widać efekty - tym lepiej!

neverstopbelieving - na P możesz sobie pozwolić na wszystko. Oczywiście, że najzdrowsze jest pełnoziarniste pieczywo, ale dla urozmaicenia ze spokojem możesz sięgnąć także po białe - nic się nie martw!



Dzisiejsze U

I Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami gryczanymi na mleku z: truskawkami, chipsami bananowymi, serkiem wiejskim i masłem orzechowym crunchy
II Grahamka z szynką, serem emmentaler, papryką i kiszonym ogórkiem; jabłko
III Mięso mielone z indyka smażone bez tłuszczu; kasza kukurydziana z masłem; cukinia i czerwona cebula w ziołach
IV 2 kromki razowca z: metką wieprzową / serkiem pieprzowo-cytrynowym / serem z niebieską pleśnią / dojrzewającym serem krowio-owczym; pomidor i rzodkiewki

Do picia: woda źródlana, czarna kawa, herbaty: zielona z pomarańczą i guaraną, zielona z ananasem, lipa z łyżeczką miodu wielokwiatowego, porzeczkowo-żurawinowa.

[neverstopbelieving]

Poa alpina - Dziękuje bardzo za cenne radySą one dla mnie bardzo ważne. Mam nadzieję, że za jakiś czas wstawie tutaj moje P godne podziwu AA i mam jeszcze jedno pytanko, czy mój jadłospis jest chociaż troche zbliżony do P? czy raczej U? Wiem, że musze zwiększyć wartościowość i kaloryczność posiłków ale chciałabym wiedzieć jak wiele mi jeszcze brakuje do pełnego P DZIĘKUJE