Coraz wolniej dochodzimy, ale nadal się lubimy ! TŻtówki i EXtżtówki '08 - cz. 17

[goplankowa]

Doradźcie mi ze studiami poważnie się zastanawiam czy iść na mgr.. Z jednej strony myślę prawie 12 tysięcy a nawet nie wiem czy mi się to przyda, a z drugiej, że jak kiedyś znajdę pracę to mogę żałować... Albo kurs księgowej czy fotograficzny kiedyś zrobić zamiast tego. Nie wiem...

[gothka152]

Napisane przez goplankowa

Doradźcie mi ze studiami poważnie się zastanawiam czy iść na mgr.. Z jednej strony myślę prawie 12 tysięcy a nawet nie wiem czy mi się to przyda, a z drugiej, że jak kiedyś znajdę pracę to mogę żałować... Albo kurs księgowej czy fotograficzny kiedyś zrobić zamiast tego. Nie wiem...

Wybrałabym kurs fotograficzny Lubisz to, jesteś w tym dobra- a jak się coś lubi, to prędzej człowiek się chce angażować i doszkalać

[fioleciasto]

Hej

Wróciłam od taty Na uczelni oczywiście połowa nie załatwiona, no ale.
Za to przeszłam całe miasto wzdłuż i wszerz chyba.

[goplankowa]

Napisane przez gothka152

Wybrałabym kurs fotograficzny Lubisz to, jesteś w tym dobra- a jak się coś lubi, to prędzej człowiek się chce angażować i doszkalać

Ale na marne licencjata nie robiłam i nie wiem

[gothka152]

Napisane przez goplankowa

Ale na marne licencjata nie robiłam i nie wiem

Nie na marne, licencjat jest. Magisterkę zawsze można kiedyś zrobić.
Ale to sama musisz sobie odpowiedzieć, gdzie się widzisz w przyszłości.

Rodzice ,,mojego" maluszka nie oddzwonili. Nie nadaje się nawet do bawienia dzieci

[fioleciasto]

Napisane przez gothka152

Nie na marne, licencjat jest. Magisterkę zawsze można kiedyś zrobić.
Ale to sama musisz sobie odpowiedzieć, gdzie się widzisz w przyszłości.

Rodzice ,,mojego" maluszka nie oddzwonili. Nie nadaje się nawet do bawienia dzieci

Nie mów tak

[gothka152]

Napisane przez fioleciasto

Nie mów tak

Ten rok jest jednym z najgorszych, jakie przeżyłam... Nie udaje się dosłownie nic.

[fioleciasto]

Napisane przez gothka152

Ten rok jest jednym z najgorszych, jakie przeżyłam... Nie udaje się dosłownie nic.

skoro tak to następny na pewno będzie lepszy

[goplankowa]

Napisane przez gothka152

Nie na marne, licencjat jest. Magisterkę zawsze można kiedyś zrobić.
Ale to sama musisz sobie odpowiedzieć, gdzie się widzisz w przyszłości.

Rodzice ,,mojego" maluszka nie oddzwonili. Nie nadaje się nawet do bawienia dzieci

Jak teraz nie pójdę to już nie pójdę.. Widzę się tu i tu, ale nie wiem czy mgr coś mi da, a tyle kasy..

Oj przestań nadajesz

[fioleciasto]

Napisane przez goplankowa

Jak teraz nie pójdę to już nie pójdę.. Widzę się tu i tu, ale nie wiem czy mgr coś mi da, a tyle kasy..

Oj przestań nadajesz

Widać, że Ciebie ciągnie fotografia a nie to. A tak jak mówisz jeszcze kupa kasy.
Ja nie poszłam na magisterkę, bo chemia nie jest dla mnie i utwierdzam się w tym, że to była dobra decyzja, każdego dnia.

No, ale to Ty sama musisz wiedzieć czego dla siebie chcesz i co będzie lepsze.

[natalia1011]

Napisane przez goplankowa

Doradźcie mi ze studiami poważnie się zastanawiam czy iść na mgr.. Z jednej strony myślę prawie 12 tysięcy a nawet nie wiem czy mi się to przyda, a z drugiej, że jak kiedyś znajdę pracę to mogę żałować... Albo kurs księgowej czy fotograficzny kiedyś zrobić zamiast tego. Nie wiem...

a z czego masz ten licencjat?
i ile tra taki kurs fotograficzny, i czy to taki kurs, że masz licencje do robienia zdjęć w kościele np, cz taki kurs bo kurs, robiony przez jedno osobową firmę których papierek nic nie daje?

Z mojego punktu widzenia i studiów które robiłam, licencjat to na prawdę gówno mi daje (zarządzanie przedsiębiorstwem na polibudzie kończyłam), i w sumie jakos tak pracodawcy odrobinieprzychylniej na mnie patrzyli jak mam tego magistra. Niestety robiłam go dziennie i to był mój największy życiowy błąd!

Także apel do wszystkich, żadnych studiów magisterskich w trybie dziennym!

Napisane przez gothka152

Rodzice ,,mojego" maluszka nie oddzwonili. Nie nadaje się nawet do bawienia dzieci

Oj nawet nie wiedzą co stracili

[gothka152]

Napisane przez natalia1011

Także apel do wszystkich, żadnych studiów magisterskich w trybie dziennym!

Nie zgodzę się z tym. Wszędzie, gdzie zanosiłam moje CV pytano mnie, w jakim trybie (dziennym czy zaocznym) studiowałam.

[fioleciasto]

Napisane przez natalia1011

a z czego masz ten licencjat?
i ile tra taki kurs fotograficzny, i czy to taki kurs, że masz licencje do robienia zdjęć w kościele np, cz taki kurs bo kurs, robiony przez jedno osobową firmę których papierek nic nie daje?

Z mojego punktu widzenia i studiów które robiłam, licencjat to na prawdę gówno mi daje (zarządzanie przedsiębiorstwem na polibudzie kończyłam), i w sumie jakos tak pracodawcy odrobinieprzychylniej na mnie patrzyli jak mam tego magistra. Niestety robiłam go dziennie i to był mój największy życiowy błąd!

Także apel do wszystkich, żadnych studiów magisterskich w trybie dziennym!



Oj nawet nie wiedzą co stracili

a ja idę na magisterkę dzienną

[goplankowa]

Napisane przez fioleciasto

Widać, że Ciebie ciągnie fotografia a nie to. A tak jak mówisz jeszcze kupa kasy.
Ja nie poszłam na magisterkę, bo chemia nie jest dla mnie i utwierdzam się w tym, że to była dobra decyzja, każdego dnia.

No, ale to Ty sama musisz wiedzieć czego dla siebie chcesz i co będzie lepsze.

No ciągnie bardzo, ale jednak siedziałam 7 lat w ekonomii i finansach wydałam mnóstwo kasy, nerwy, stres..

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez natalia1011

a z czego masz ten licencjat?
i ile tra taki kurs fotograficzny, i czy to taki kurs, że masz licencje do robienia zdjęć w kościele np, cz taki kurs bo kurs, robiony przez jedno osobową firmę których papierek nic nie daje?

Z mojego punktu widzenia i studiów które robiłam, licencjat to na prawdę gówno mi daje (zarządzanie przedsiębiorstwem na polibudzie kończyłam), i w sumie jakos tak pracodawcy odrobinieprzychylniej na mnie patrzyli jak mam tego magistra. Niestety robiłam go dziennie i to był mój największy życiowy błąd!

Także apel do wszystkich, żadnych studiów magisterskich w trybie dziennym!



Oj nawet nie wiedzą co stracili

Z finansów i rachunkowości. Chciałabym mieć jakiś papierek foto, żeby klienci widzieli, że nie tylko to moje hobby. Ale to kiedyś zrobię coś może.

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Muszę z TŻ pogadać. Myślałam że będzie koło 22, ale chce za pół godziny przyjechać mama za ponad 2h wraca, ale dziś do mnie dzwoniła, bo jej brat powiedział, że 'straciłam' pracę..

[fioleciasto]

Goplankowa musisz sobie dobrze to wszystko przemyśleć

[Aniaa_89]

hej

Napisane przez goplankowa

Doradźcie mi ze studiami poważnie się zastanawiam czy iść na mgr.. Z jednej strony myślę prawie 12 tysięcy a nawet nie wiem czy mi się to przyda, a z drugiej, że jak kiedyś znajdę pracę to mogę żałować... Albo kurs księgowej czy fotograficzny kiedyś zrobić zamiast tego. Nie wiem...

musisz sama to wszystko sobie przemyśleć.

Licencjat masz, więc wyższe wykształcenie masz.
Jak chcesz iść w rachunkowość to kurs wg mnie jest lepszą opcją niż 2letnia studia które niewiele Ci dadzą, a pochłoną wiele kasy.
No i do tego fotografią, którą lubisz i chciałabyś to robić, więc warto w to zainwestować

musisz przemyśleć za i przeciw. Możesz zrobić np rok przerwy, szukać jakiejś pracy na stałe, w miedzy czasie jakiś kurs zrobić itd. A na studia zawsze możesz iść za rok, albo i później.
Twoja decyzja, rób tak żeby było najlepiej dla Ciebie.
Ja generalnie jestem przeciwniczką zaocznych studiów, bo na to idzie masa kasy lepiej studiować dziennie i choćby dorywczo pracować, bo można to spokojnie połączyć
no ale jak uważasz przemyśl to na spokojnie i nie sugeruj się opiniami innych. Każdy ma swoje własne wizje, ale to Twoje życie, więc rób tak żeby dla Ciebie było najlepiej

Napisane przez gothka152

Ten rok jest jednym z najgorszych, jakie przeżyłam... Nie udaje się dosłownie nic.

głowa do góry. Jeszcze kilka miesięcy do końca roku zostało, więc do tego czasu wszystko może się diametralnie zmienić

[Katuszka89]

Napisane przez gothka152

Ten rok jest jednym z najgorszych, jakie przeżyłam... Nie udaje się dosłownie nic.

dla mnie też aż boje się pomyśleć co mnie jeszcze czeka...

[jusiowa]

Mam już kokardki, mam już następny tatuaż jaki zrobię Jak pójdę na 'kontrolę', to się wypytam ile by chciał za niego i robię od razu

[gothka152]

Napisane przez Aniaa_89

głowa do góry. Jeszcze kilka miesięcy do końca roku zostało, więc do tego czasu wszystko może się diametralnie zmienić

W tej kwestii myślę dokładnie tak:

Napisane przez Katuszka89

boje się pomyśleć co mnie jeszcze czeka...

Gdzieś się ulotnił mój optymizm.

Napisane przez jusiowa

Mam już kokardki, mam już następny tatuaż jaki zrobię Jak pójdę na 'kontrolę', to się wypytam ile by chciał za niego i robię od razu

Super

[fioleciasto]

Napisane przez jusiowa

Mam już kokardki, mam już następny tatuaż jaki zrobię Jak pójdę na 'kontrolę', to się wypytam ile by chciał za niego i robię od razu

nie podobuje mi się Ale jak Tobie tak to super

[jusiowa]

Napisane przez fioleciasto

nie podobuje mi się Ale jak Tobie tak to super

Podobuje, kręci mnie

[gothka152]

Napisane przez jusiowa

Podobuje, kręci mnie

Mnie też

[Lichelle]

dzien dobry
ja wlasnie wstalam i ide sie teraz kapac, wydepilowac nozki, umyc wlosy bo na 10 mam na makijaz... oby z tego cos dobrego wyszlo i pozniej wrocic do domu ostatnie poprawki i wesele

[goplankowa]

Hej kolejny dołujący dzień. Ale weekend i TŻ wczoraj był u mnie, wydrukował CV, dał kartki na jedzenie i jakiś rabat realowy. Musiałby być cały czas przy mnie

mówi że na mgr mam iść, jak nie teraz to za pół roku. Bo jakiś procent ludzi znajduje pracę po mgr, i czemu mam to nie być ja.. Optymista wielki ^^ jego mama tak miała, że pracowała i jak miała dwójkę malutkich dzieci, szef powiedział, że ma iść na studia i robiła jak miała rodzinę, dzieci.. Eh nie wiem. Zobaczę czy znajdę pracę.. A jak nie to pierdziele, i nie idę już..

[natalia1011]

Napisane przez gothka152

Nie zgodzę się z tym. Wszędzie, gdzie zanosiłam moje CV pytano mnie, w jakim trybie (dziennym czy zaocznym) studiowałam.

Napisane przez fioleciasto

a ja idę na magisterkę dzienną

U mnie natomiast, owszem, pochwalają posiadanie magistra, natomiast ciągle jest zarzut, na brak doświadczenia. Sama robiłam magistra dziennie i uważam że to strata czasu, wcale nie jest dużo zajęć (na polibudzie wrocławskiej są tygodnie parzyste i nie parzyste wiec miałam w sumie w jednym tygodniu bardzo mało zajęć i innym trochę więcej ale też nie za dużo). Ba, żaden pracodawca nie chciał zatrudnić mnie do pracy związanej z moim kierunkiem, no bo bym przychodziła raz tak, a raz tak a raz w ogóle. I o ile studia to chyba najfajniejszy czas w moim życiu (chociaż bardziej licencjat, na magisterce ludzie już nie zżyli się tak bardzo), to teraz poszłabym na magisterkę zaoczną. Mimo, że dziennie studiowało się dużo fajniej i przede wszystkim łatwiej

goplankowa prędzej czy pózniej znajdziesz pracę, chociaż patrząc na szaleństwo na rynku pracy az się przykro robi! sama wysyłam CV ale jakoś odzewu nie ma ;/

ja siedzę w pracy, po pracy jadę do koleżanki na obiad i browara, wieczorem TŻ mnie odbierze i będzie musiał mnie znosić podpitą

[_groooszek_]

Kurcze, mi sie TZ rozchorowal a mielismy w weekend jechac na impreze, gdzie bedzie prawie cala moja klasowa paczka z lo no ale moze jeszcze sie ogarnie, a jak nie to jade sama

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fioleciasto]

cześć i czołem

[matallewar]

My mieliśmy wczoraj stres, bo Edi rozbił głowę i krew się polała. Jechaliśmy do szpitala, ale na szczęście wszystko ok, więcej krzyku i płaczu niż faktycznej krzywdy, do wesela się zagoi.

[fioleciasto]

Napisane przez matallewar

My mieliśmy wczoraj stres, bo Edi rozbił głowę i krew się polała. Jechaliśmy do szpitala, ale na szczęście wszystko ok, więcej krzyku i płaczu niż faktycznej krzywdy, do wesela się zagoi.

no to dobrze, ze wszystko ok

[GrumpyCat]

Napisane przez matallewar

My mieliśmy wczoraj stres, bo Edi rozbił głowę i krew się polała. Jechaliśmy do szpitala, ale na szczęście wszystko ok, więcej krzyku i płaczu niż faktycznej krzywdy, do wesela się zagoi.

Biedny