Szczęśliwe związki 2012 cz. IX - TŻtówki i ex-TŻtówki

[Lilly_Lilly]

ide sie myc i spac bo padam

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Lady Audrey

Wiecie, mama wraca teraz z Holandii i doszłam do wniosku, że nie chcę tu już mieszkać bo nie mogę z mamą wytrzymać w domu. Gadaliśmy z Tż i oboje chcielibyśmy razem zamieszkać, mieć siebie na co dzień bo to już niedługo 2 lata razem ale na razie nic z tego. A bardzo nam na tym zależy. Oboje studiujemy (Tż się jeszcze zastanawia nad kontynuacją), on nie ma stałej pracy a ja nie mam jej w ogóle i dupa z tym. Niby pieniądze szczęścia nie dają ale bez nich nie jest fajnie. Na dzień dzisiejszy zamieszkamy ze sobą dopiero po ślubie. Tak teraz zastanawiam się nad sensem życia

Napisane przez Lady Audrey

No dokładnie, wiadome, że mieszkanie kosztuje. Tż możliwe że dostanie dom jeśli będzie miał być ślub więc byłoby fajnie, tylko rachunki i jedzenie więc więcej pieniążków byśmy odłożyli. Ale do ślubu jeszcze hoho, myślę, że może za jakieś 3 lata

Lady, mamy identyczną sytuację jak Wy. TŻ w spadku otrzyma dom, i chociaż moglibyśmy mieszkać tam jeszcze przed jej śmiercią, to tylko po ślubie. A do tego potrzebna jest praca, bo z miłości nie wyżyjemy
Tak bardzo chciałabym już iść na swoje i wreszcie zacząć inne życie

Napisane przez CzerwonaDziewczyna

Jaka?? Która?? Moja mama jest fanką tych perfum, ale są strasznie drogie i odkąd je wykończyła to ciągle się rozgląda, ale szkoda jej kasy...

TAKIE

Napisane przez Migotka8923

Widzisz odezwal sie. Masakra po ciemku robic. Tz w sumie tez po nocy blache kladl z ekipa w pracy

Na dachu po ciemku?! Chyba bym totalnie padła na zawał.

Ale mi ulżyło mówię Wam... niby nie wiem, co mogłoby mu się tam stać, ale w mózgu już miałam milion negatywnych projekcji...

[Jacqueline__]

hej ja miałam dzisiaj zajęcia od 11 do prawie 19. nie dawno wróciłam do domu.. jestem chora więc nie wiem jak nadrobię to bo zaraz lece się ogarnąć, wezmę aspirynę, jakieś syropy i się kładę. jestem załamana dzisiejszym dniem miałam gorączkę na uczelni, pokłóciłam się z Tż- a raczej nawrzeszczałam na niego i trafiłam na promotora który jest największym gnojem

[Migotka8923]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43169558]Lady, mamy identyczną sytuację jak Wy. TŻ w spadku otrzyma dom, i chociaż moglibyśmy mieszkać tam jeszcze przed jej śmiercią, to tylko po ślubie. A do tego potrzebna jest praca, bo z miłości nie wyżyjemy
Tak bardzo chciałabym już iść na swoje i wreszcie zacząć inne życie
TAKIE

Na dachu po ciemku?! Chyba bym totalnie padła na zawał.

Ale mi ulżyło mówię Wam... niby nie wiem, co mogłoby mu się tam stać, ale w mózgu już miałam milion negatywnych projekcji... [/QUOTE]

No masakra, a w sobote zamiast skonczyc wczesniej to pracowali do 20
Oboz pracy, ale tz sie jej trzyma bo z ekipa dobrze zyje i bedzie mial prace na zime, a w budowlace ciezko w zime z praca.

Napisane przez Jacqueline__

hej ja miałam dzisiaj zajęcia od 11 do prawie 19. nie dawno wróciłam do domu.. jestem chora więc nie wiem jak nadrobię to bo zaraz lece się ogarnąć, wezmę aspirynę, jakieś syropy i się kładę. jestem załamana dzisiejszym dniem miałam gorączkę na uczelni, pokłóciłam się z Tż- a raczej nawrzeszczałam na niego i trafiłam na promotora który jest największym gnojem

[Moniunia199]

Napisane przez Jacqueline__

hej ja miałam dzisiaj zajęcia od 11 do prawie 19. nie dawno wróciłam do domu.. jestem chora więc nie wiem jak nadrobię to bo zaraz lece się ogarnąć, wezmę aspirynę, jakieś syropy i się kładę. jestem załamana dzisiejszym dniem miałam gorączkę na uczelni, pokłóciłam się z Tż- a raczej nawrzeszczałam na niego i trafiłam na promotora który jest największym gnojem

O co sie pokłuciliście ? (jeżeli to nie tajemnica)

[Migotka8923]

Napisane przez Jacqueline__

hej ja miałam dzisiaj zajęcia od 11 do prawie 19. nie dawno wróciłam do domu.. jestem chora więc nie wiem jak nadrobię to bo zaraz lece się ogarnąć, wezmę aspirynę, jakieś syropy i się kładę. jestem załamana dzisiejszym dniem miałam gorączkę na uczelni, pokłóciłam się z Tż- a raczej nawrzeszczałam na niego i trafiłam na promotora który jest największym gnojem

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Jacqueline__

hej ja miałam dzisiaj zajęcia od 11 do prawie 19. nie dawno wróciłam do domu.. jestem chora więc nie wiem jak nadrobię to bo zaraz lece się ogarnąć, wezmę aspirynę, jakieś syropy i się kładę. jestem załamana dzisiejszym dniem miałam gorączkę na uczelni, pokłóciłam się z Tż- a raczej nawrzeszczałam na niego i trafiłam na promotora który jest największym gnojem

Ech Musisz przeprowadzić zmasowany atak na chorobę, to szybko przejdzie Nie przejmuj się, TŻ na pewno rozumie, że miałaś ciężki dzień i wie, że nie chciałaś na niego nawrzeszczeć specjalnie
A może promotor nie okaże się wcale taki zły! Nie taki diabeł straszny jak go malują

[Jacqueline__]

a byliśmy na chwilę na przerwie między zajęciami u mnie w biurze w szpitalu no i źle się zrozumieliśmy ja wyskoczyłam na niego, zaczęłam się unosić, rzucać bo myślałam ze on ma jakieś pretensje do mnie. to w końcu też się wkurzył i ech. jakoś tak samo poszło.. niby jakoś się pogodziliśmy jak się żegnalismy, ale jutro mamy na spokojnie pogadać.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Wiecie co odwala mój pies? Przybiega tu co chwilę i rzuca się na moją rękę, jakby chciał por*chać Czyżby wiedział, że cierpię na brak seksu i chciał mi pomóc?

Fuj.

[Migotka8923]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43169836]Wiecie co odwala mój pies? Przybiega tu co chwilę i rzuca się na moją rękę, jakby chciał por*chać Czyżby wiedział, że cierpię na brak seksu i chciał mi pomóc?

Fuj.[/QUOTE]

[maybelline]

aska

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Tak. This was inappropriate.


Idę ćwiczyć!

[Migotka8923]

Ja juz cwiczylam dzis

[elonka12]

Żak

Chyba zaczynam być grammar nazi

[Moniunia199]

Napisane przez Jacqueline__

a byliśmy na chwilę na przerwie między zajęciami u mnie w biurze w szpitalu no i źle się zrozumieliśmy ja wyskoczyłam na niego, zaczęłam się unosić, rzucać bo myślałam ze on ma jakieś pretensje do mnie. to w końcu też się wkurzył i ech. jakoś tak samo poszło.. niby jakoś się pogodziliśmy jak się żegnalismy, ale jutro mamy na spokojnie pogadać.

Na pewno będzie okej

[Migotka8923]

Jak cwiczylam te pierwsze cwiczenia to maly kladl sie podemna i ogladal filmik Mel b na telefonie

[201701300922]

Aśka, dobrze że się odezwał

Mój TŻ też dopiero kończy prace, odezwie się do mnie jak wróci do domu Myślałam, że uda mu się może jeszcze dziś do mnie przyjechać bo jestem u mamy, ale teraz już się robi późno a od siebie jechałby tu z pół godziny, a jutro oboje musimy rano wstać No szkoda, więc ja też czekam na spotkanie z nim do weekendu...

Wczoraj pokazywał mi jakieś ranczo do kupienia za 300 tys. i zaczął planować zakup tej posiadłości, zapytał czy chciałabym tam mieszkać
Mówił mi, że już się dowiadywał, ma wstępną wizję jak moglibyśmy się postarać o kredyt. Musielibyśmy tylko prowadzić tam gospodarstwo Chodować kilka sztuk bydła i mieć coś na polu np. truskawki.
Wtedy moglibyśmy się postarać o dotację i zwróciliby nam 50% pieniędzy.

Z jednej strony fajnie. Cieszę się, że ma jakieś plany odnośnie naszej wspólnej przyszłości, ale z drugiej nie wyobrażam sobie siebie jako rolniczki.
Całe życie mieszkam w mieście. Nie znam się na tym. Mogłabym mieszkać na wsi, ale nie obrabiać pola i nie chodować zwierząt.
Jednak to byłby jakiś sposób na coś własnego... Ech.

[maybelline]

chyba ide sie myć

[Moniunia199]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43169836]Wiecie co odwala mój pies? Przybiega tu co chwilę i rzuca się na moją rękę, jakby chciał por*chać Czyżby wiedział, że cierpię na brak seksu i chciał mi pomóc?

Fuj.[/QUOTE]


O jaaa



---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez Dysia1990

Aśka, dobrze że się odezwał

Mój TŻ też dopiero kończy prace, odezwie się do mnie jak wróci do domu Myślałam, że uda mu się może jeszcze dziś do mnie przyjechać bo jestem u mamy, ale teraz już się robi późno a od siebie jechałby tu z pół godziny, a jutro oboje musimy rano wstać No szkoda, więc ja też czekam na spotkanie z nim do weekendu...

Wczoraj pokazywał mi jakieś ranczo do kupienia za 300 tys. i zaczął planować zakup tej posiadłości, zapytał czy chciałabym tam mieszkać
Mówił mi, że już się dowiadywał, ma wstępną wizję jak moglibyśmy się postarać o kredyt. Musielibyśmy tylko prowadzić tam gospodarstwo Chodować kilka sztuk bydła i mieć coś na polu np. truskawki.
Wtedy moglibyśmy się postarać o dotację i zwróciliby nam 50% pieniędzy.

Z jednej strony fajnie. Cieszę się, że ma jakieś plany odnośnie naszej wspólnej przyszłości, ale z drugiej nie wyobrażam sobie siebie jako rolniczki.
Całe życie mieszkam w mieście. Nie znam się na tym. Mogłabym mieszkać na wsi, ale nie obrabiać pola i nie chodować zwierząt.
Jednak to byłby jakiś sposób na coś własnego... Ech.

O jak słodko hehe
Fajne jest takie planowanie wspólnej przyszłości
Ja całe życie mieszkam na wsi i nie miałam nigdy styczności z hodowlą zwierząt
Heh ale nie wydaje mi sie żeby to było aż takie cieżkie...poza tym cieszyła bym sie na mieszkanie z TŻ

To czemu nie wynajmiecie sobie mieszkanka w mieście ?

[201701300922]

Żaklina jutro sobie porozmawiacie i będzie dobrze
Kuruj się i wracaj do zdrowia

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez Moniunia199

O jaaa



---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------




O jak słodko hehe
Fajne jest takie planowanie wspólnej przyszłości
Ja całe życie mieszkam na wsi i nie miałam nigdy styczności z hodowlą zwierząt
Heh ale nie wydaje mi sie żeby to było aż takie cieżkie...poza tym cieszyła bym sie na mieszkanie z TŻ

To czemu nie wynajmiecie sobie mieszkanka w mieście ?

A bo to nie jest takie proste
On mieszka teraz z rodzicami, moja mama mieszka 30 km od niego (tam jest mój dom rodzinny )
Ja od 3,5 roku mieszkam w Warszawie. To jest około 120 km od niego.
Widujemy się teraz w weekendy, ale jak on podłapie jakąś fuchę to pomieszkuje ze mną w Wawie.
Teraz ma pracę tam u siebie, ogólnie zajmuje się wykończeniami.
Więc wiesz, dopóki nie znajdzie stałej pracy w Warszawie, to nie ma szans na wspólne mieszkanie. Ja w rodzinne strony też nie wrócę bo nie miałabym tam pracy. I też wraz nie mielibyśmy gdzie mieszkać razem bo u rodziców odpada, a nie ma za bardzo jak i gdzie czegoś wynająć.
Musi być narazie tak jak jest.

[Moniunia199]

Spadam spać
Dobranoc

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez Dysia1990

Żaklina jutro sobie porozmawiacie i będzie dobrze
Kuruj się i wracaj do zdrowia

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------


A bo to nie jest takie proste
On mieszka teraz z rodzicami, moja mama mieszka 30 km od niego (tam jest mój dom rodzinny )
Ja od 3,5 roku mieszkam w Warszawie. To jest około 120 km od niego.
Widujemy się teraz w weekendy, ale jak on podłapie jakąś fuchę to pomieszkuje ze mną w Wawie.
Teraz ma pracę tam u siebie, ogólnie zajmuje się wykończeniami.
Więc wiesz, dopóki nie znajdzie stałej pracy w Warszawie, to nie ma szans na wspólne mieszkanie. Ja w rodzinne strony też nie wrócę bo nie miałabym tam pracy. I też wraz nie mielibyśmy gdzie mieszkać razem bo u rodziców odpada, a nie ma za bardzo jak i gdzie czegoś wynająć.
Musi być narazie tak jak jest.

A no teraz rozumiem A mój TZ mieszka ode mnie 15km i też co weekend tylko sie widujemy

[201711281122]

wróciłam!

[201701300922]

Napisane przez Moniunia199

Spadam spać
Dobranoc

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------



A no teraz rozumiem A mój TZ mieszka ode mnie 15km i też co weekend tylko sie widujemy

Czemu?

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez aardbei77

wróciłam!

Heja Co tam? Jak tam?

[201711281122]

miałam bardzo udany weekend po koncercie mam milion siniaków, w piątek udane zakupy, w niedzielę byliśmy z TŻ w teatrze. dzisiaj mi zmierzył serdecznego palca ale mam skoczyć jutro do jubilera.

[201701300922]

Napisane przez aardbei77

miałam bardzo udany weekend po koncercie mam milion siniaków, w piątek udane zakupy, w niedzielę byliśmy z TŻ w teatrze. dzisiaj mi zmierzył serdecznego palca ale mam skoczyć jutro do jubilera.

No to możesz się spodziewać oświadczyn

[alekaz1]

Napisane przez aardbei77

miałam bardzo udany weekend po koncercie mam milion siniaków, w piątek udane zakupy, w niedzielę byliśmy z TŻ w teatrze. dzisiaj mi zmierzył serdecznego palca ale mam skoczyć jutro do jubilera.

super

a ja mam dosc dzien w dzien sex hehehe szaleje moj tz.

Dobranoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201701300922]

Napisane przez alekaz1

super

a ja mam dosc dzien w dzien sex hehehe szaleje moj tz.

Dobranoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Uuu szalejecie

Też tak chcę...

[201711281122]

my jakoś skupiamy się na czułościach ostatnio choć czynnika namiętności nie brakło

[Hikaru]

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Migotka8923]