Lilę i Bertusia mamusie już pielęgnują, kolejne swych szczęść wciąż wyczekują cz III

[Juliette25]

Jednak mój syn ma anemię - pediatra przepisała mu żelazo w saszetkach 2x dziennie mam podawać. No i nie zaszczepili mi syna - mam czekać do 17.06 - eh, głowa mnie od tego wszystkiego boli.

[manieczka1]

Napisane przez Juliette25

Jednak mój syn ma anemię - pediatra przepisała mu żelazo w saszetkach 2x dziennie mam podawać. No i nie zaszczepili mi syna - mam czekać do 17.06 - eh, głowa mnie od tego wszystkiego boli.

ojej... przykro mi... no, ale będziesz podawała to żelazo to na pewno wszystko się unormuje...nie martw się

[Juliette25]

Napisane przez manieczka1

ojej... przykro mi... no, ale będziesz podawała to żelazo to na pewno wszystko się unormuje...nie martw się

Powinni zlecać morfologie niemowlęciom, nie wiadomo jak długo ją miał - w każdym bądź razie po jego zachowaniu wcale nie widać, żeby miał anemię, no ale niestety...wyniki mówią wszystko.
Eh, mam nadzieję, że nic mu nie będzie i wszystko po 2-3 miesiącach powróci do normy.

[zuken]

Hej mamuśki

Jaki ukrop Męczę się już trochę, chyba przez to, że tyle przytyłam jest mi najzwyczajniej w świecie ciężko Czuję się mega ciężka

kicia mnie właśnie wkurzają sukienki w ciąży! Przytyłam w udach i jak mam sukienkę albo spódniczkę to mi się uda o siebie ocierają i mnie to wkurza bo nigdy tak nie miałam

Jagatka normalnie aż mi ślina poszła Dawaj te czereśnie Ja już się nie mogę doczekać groszku zielonego

cloud niezły sen miałaś hehe Ja bym nawet nie wiedziała jakbyście mi się śniły bo nie wiem jak wyglądacie hehe

A co do przepuszczania w kolejce to zazdroszczę bo mi się to jeszcze nie zdarzyło Mam wrażenie, że ludzie wręcz z oburzeniem patrzą, że z brzuchem się pcham na zakupy

I ja też następne dziecko rodzę w maju także możemy się umówić hehe

Julie dobrze, że wiesz już przynajmniej co jest, teraz tylko podawać żelazo i na pewno wszystko się unormuje szybciej niż myślisz Buziak dla synka przesyłam


Ja właśnie zrobiłam kolejne pranie, prasowanie też czeka ale w taką pogodę chyba się wstrzymam bo się zagotuję przy tym żelazku Dzisiaj ważny dzień, do moich rodziców przyjeżdża wkońcu facet wszystko pomierzyć, popytać co chcemy i jak i zrobi nam wkońcu projekt naszego mini domku Właściwie to dobudówka do domu rodziców bo tylko tak dało radę no ale najważniejsze, że wszystko rusza do przodu i na przyszłą wiosnę może się już przeprowadzimy na swoje

[manieczka1]

zuken no to super zawsze to na swoim będziecie
a mnie coś podbrzusze zaczyna boleć...a po pracy jeszcze muszę jechać po wyniki i z mężem do sklepu, bo w lodówce pustka...miałam prasować, ale wiem, że dziś sobie odpuszczę

[wik_and_ola]

Napisane przez cloud_on_sky

Witam się po weekendzie

Ja tam upały lubię, chociaż fakt, że odrobinę gorzej je znoszę niż przed ciążą - wtedy to cały dzień mogłam siedzieć na słońcu i nic, teraz wiadomo, tylko w cieniu i częściej piję mimo to boję się co będzie w lipcu/sierpniu dlatego już mężowi zapowiedziałam, że następne dziecko rodzę w maju

Poza tym całą sobotę spędziliśmy na zakupach i mnie (w sumie nas, bo ja z mężem) Pan w przymierzalni w Housie przepuścił w kolejce ale się cieszyłam jak głupia że brzuszek mi widać na ciążę i że ktoś sam mnie pierwszy raz z własnej woli przepuścił



Gratuluję Już lada moment, jeszcze chwilka...



My wczoraj kupiliśmy takie niedobre truskawki, że mnie do dzisiaj mdli ale za to w sobotę dorwałam takiego pysznego arbuza, że całą dużą ćwiartkę zjadłam od razu i potem zgagę miałam



A jak Ty się czujesz?

Śniłyście mi się dzisiaj Dziewczyny że wszystkie wraz z mężami jechałyśmy jednym autokarem i Zubi miała zaraz urodzić, a jakieś roboty drogowe były i staliśmy w korku i się zastanawialiśmy jak do szpitala dojedziemy

Maj to chyba najfajniejszy miesiąc na urodzenie dziecka Ja się trochę spóźniłam, chociaż też celowalam w maj ;-)
A sen... Biedna zubi, zdążyła?

Napisane przez Juliette25

Jednak mój syn ma anemię - pediatra przepisała mu żelazo w saszetkach 2x dziennie mam podawać. No i nie zaszczepili mi syna - mam czekać do 17.06 - eh, głowa mnie od tego wszystkiego boli.

Biedactwo. Ale dasz mu.żelazo, wyleczysz
i ze spokojną głową pojdziecie na szczepienia. A to fakt, powinni robić morfologie maluszkom.

Napisane przez zuken

Hej mamuśki

Jaki ukrop Męczę się już trochę, chyba przez to, że tyle przytyłam jest mi najzwyczajniej w świecie ciężko Czuję się mega ciężka

kicia mnie właśnie wkurzają sukienki w ciąży! Przytyłam w udach i jak mam sukienkę albo spódniczkę to mi się uda o siebie ocierają i mnie to wkurza bo nigdy tak nie miałam

Jagatka normalnie aż mi ślina poszła Dawaj te czereśnie Ja już się nie mogę doczekać groszku zielonego

cloud niezły sen miałaś hehe Ja bym nawet nie wiedziała jakbyście mi się śniły bo nie wiem jak wyglądacie hehe

A co do przepuszczania w kolejce to zazdroszczę bo mi się to jeszcze nie zdarzyło Mam wrażenie, że ludzie wręcz z oburzeniem patrzą, że z brzuchem się pcham na zakupy

I ja też następne dziecko rodzę w maju także możemy się umówić hehe

Julie dobrze, że wiesz już przynajmniej co jest, teraz tylko podawać żelazo i na pewno wszystko się unormuje szybciej niż myślisz Buziak dla synka przesyłam


Ja właśnie zrobiłam kolejne pranie, prasowanie też czeka ale w taką pogodę chyba się wstrzymam bo się zagotuję przy tym żelazku Dzisiaj ważny dzień, do moich rodziców przyjeżdża wkońcu facet wszystko pomierzyć, popytać co chcemy i jak i zrobi nam wkońcu projekt naszego mini domku Właściwie to dobudówka do domu rodziców bo tylko tak dało radę no ale najważniejsze, że wszystko rusza do przodu i na przyszłą wiosnę może się już przeprowadzimy na swoje

Uwielbiam groszek, ale w tym roku chyba sobie go nie pojem.

Super, że ruszacie z własnym gniazdkiem

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[Jagatka_N]

Napisane przez cloud_on_sky

Witam się po weekendzie

Ja tam upały lubię, chociaż fakt, że odrobinę gorzej je znoszę niż przed ciążą - wtedy to cały dzień mogłam siedzieć na słońcu i nic, teraz wiadomo, tylko w cieniu i częściej piję mimo to boję się co będzie w lipcu/sierpniu dlatego już mężowi zapowiedziałam, że następne dziecko rodzę w maju

Poza tym całą sobotę spędziliśmy na zakupach i mnie (w sumie nas, bo ja z mężem) Pan w przymierzalni w Housie przepuścił w kolejce ale się cieszyłam jak głupia że brzuszek mi widać na ciążę i że ktoś sam mnie pierwszy raz z własnej woli przepuścił



My wczoraj kupiliśmy takie niedobre truskawki, że mnie do dzisiaj mdli ale za to w sobotę dorwałam takiego pysznego arbuza, że całą dużą ćwiartkę zjadłam od razu i potem zgagę miałam



A jak Ty się czujesz?

Śniłyście mi się dzisiaj Dziewczyny że wszystkie wraz z mężami jechałyśmy jednym autokarem i Zubi miała zaraz urodzić, a jakieś roboty drogowe były i staliśmy w korku i się zastanawialiśmy jak do szpitala dojedziemy

Ja dzis już dobrze, jem co napotkam na swej drodze nie no bez szaleństw ale jest dobrze, dzieki
Sen meeega
Fajnie tak jak ktoś zauwazy i przepuści

Napisane przez Juliette25

Jednak mój syn ma anemię - pediatra przepisała mu żelazo w saszetkach 2x dziennie mam podawać. No i nie zaszczepili mi syna - mam czekać do 17.06 - eh, głowa mnie od tego wszystkiego boli.

Oj sama mowiłaś że nie widać nic po nim, więc zobaczysz ze będzie szybka poprawa jak mu będziesz podawać żelazo

Napisane przez zuken

Hej mamuśki

Jaki ukrop Męczę się już trochę, chyba przez to, że tyle przytyłam jest mi najzwyczajniej w świecie ciężko Czuję się mega ciężka
Jagatka normalnie aż mi ślina poszła Dawaj te czereśnie Ja już się nie mogę doczekać groszku zielonego

I ja też następne dziecko rodzę w maju także możemy się umówić hehe


Ja właśnie zrobiłam kolejne pranie, prasowanie też czeka ale w taką pogodę chyba się wstrzymam bo się zagotuję przy tym żelazku Dzisiaj ważny dzień, do moich rodziców przyjeżdża wkońcu facet wszystko pomierzyć, popytać co chcemy i jak i zrobi nam wkońcu projekt naszego mini domku Właściwie to dobudówka do domu rodziców bo tylko tak dało radę no ale najważniejsze, że wszystko rusza do przodu i na przyszłą wiosnę może się już przeprowadzimy na swoje

Fajnie mieć cos swojego, a jeszcze domek zamiast M w bloku
A ja miałam termin pierwszego porodu na 25 maj

Napisane przez manieczka1

a mnie coś podbrzusze zaczyna boleć...a po pracy jeszcze muszę jechać po wyniki i z mężem do sklepu, bo w lodówce pustka...miałam prasować, ale wiem, że dziś sobie odpuszczę

To szybkie zakupy i leżing jak Elfka

[manieczka1]

Odebrałam wynik tsh: 2,58...miesiąc temu miałam jakoś 1,6. Muszę zadzwonić do endo, bo nie wiem czy dawki nie zwiększy...
Jadę busem, gorączka totalna...dobrze, że siedzę, bo bym padła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jagatka_N]

Napisane przez manieczka1

Odebrałam wynik tsh: 2,58...miesiąc temu miałam jakoś 1,6. Muszę zadzwonić do endo, bo nie wiem czy dawki nie zwiększy...
Jadę busem, gorączka totalna...dobrze, że siedzę, bo bym padła

Oj to sporo w krótkim czasie dzwoń dzwon do endo
Jeju współczuję, w busie pewnie jak w słoiku dobrze że siedzisz

[cloud_on_sky]

Napisane przez Juliette25

Jednak mój syn ma anemię - pediatra przepisała mu żelazo w saszetkach 2x dziennie mam podawać. No i nie zaszczepili mi syna - mam czekać do 17.06 - eh, głowa mnie od tego wszystkiego boli.

Biedactwo Podawaj leki, szybko mu się poprawi

Napisane przez zuken

cloud niezły sen miałaś hehe Ja bym nawet nie wiedziała jakbyście mi się śniły bo nie wiem jak wyglądacie hehe

A co do przepuszczania w kolejce to zazdroszczę bo mi się to jeszcze nie zdarzyło Mam wrażenie, że ludzie wręcz z oburzeniem patrzą, że z brzuchem się pcham na zakupy

I ja też następne dziecko rodzę w maju także możemy się umówić hehe

Ja właśnie zrobiłam kolejne pranie, prasowanie też czeka ale w taką pogodę chyba się wstrzymam bo się zagotuję przy tym żelazku Dzisiaj ważny dzień, do moich rodziców przyjeżdża wkońcu facet wszystko pomierzyć, popytać co chcemy i jak i zrobi nam wkońcu projekt naszego mini domku Właściwie to dobudówka do domu rodziców bo tylko tak dało radę no ale najważniejsze, że wszystko rusza do przodu i na przyszłą wiosnę może się już przeprowadzimy na swoje

Kochana, ja też nie mam pojęcia jak wyglądacie nawet nie pamiętam jak wyglądałyście w moim śnie ale byłyście wszystkie ciężarówki - mamusie zostały, bo z małymi dziećmi nie chciały jechać

Mnie pierwszy raz ktoś przepuścił, dlatego taka zadowolona byłam a tak to cały czas ktoś udaje, że mnie nie widzi, głupio wzrok odwracają, komedia normalnie dlatego się nigdzie nie wciskam - tzn. nigdzie tam, gdzie nie ma kasy uprzywilejowanej. Bo jak jest, to i owszem bo ciężko mi jest stać, zwłaszcza po długim chodzeniu - a w ciąży długie chodzenie to powyżej 5 minut

Super, że będziecie na swoim nie wiem co byśmy zrobili, gdybyśmy mieli zamieszkać teraz z kimś - za bardzo się człowiek przyzwyczaił do samodzielności i do "robię co chcę"

Napisane przez manieczka1

a mnie coś podbrzusze zaczyna boleć...a po pracy jeszcze muszę jechać po wyniki i z mężem do sklepu, bo w lodówce pustka...miałam prasować, ale wiem, że dziś sobie odpuszczę

Jak zaczyna boleć, to albo sobie całkiem odpuść i niech mąż jedzie z listą, albo wyskocz na dosłownie chwilkę i to w ślimaczym tempie

Napisane przez wik_and_ola

Maj to chyba najfajniejszy miesiąc na urodzenie dziecka Ja się trochę spóźniłam, chociaż też celowalam w maj ;-)
A sen... Biedna zubi, zdążyła?

Szkoda, że o tym maju wcześniej nie pomyślałam
Nie wiem czy zdążyła, bo mnie mąż smsem obudził

Napisane przez Jagatka_N

Ja dzis już dobrze, jem co napotkam na swej drodze nie no bez szaleństw ale jest dobrze, dzieki
Sen meeega
Fajnie tak jak ktoś zauwazy i przepuści

Oby Ci już tak zostało
Ano fajnie, ale nie nastawiam się na częste takie akcje

Napisane przez manieczka1

Odebrałam wynik tsh: 2,58...miesiąc temu miałam jakoś 1,6. Muszę zadzwonić do endo, bo nie wiem czy dawki nie zwiększy...
Jadę busem, gorączka totalna...dobrze, że siedzę, bo bym padła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Współczuję tego busa
I dzwoń do endo, niech coś wymyśli

[zuken]

cloud my teraz też nie mieszkamy z nikim Mieszkamy w tej samej wsi co moi rodzice i teściowa, w obydwu domach są po 2 wolne pokoje a my wynajmujemy mieszkanie w bloku

Warunkiem, żeby się starać o dzidziusia była przeprowadzka "na swoje" czyli sami i tak nam się udało w sumie w 1 cyklu w którym się przeprowadziliśmy ale był to 2 cykl bo wcześniej jak już wiedzieliśmy, że się przeprowadzamy to też działaliśmy

Mieliśmy się budować u tż-ta na działce ale niestety jest to 3 klasa ziemi i nie da rady... Musielibyśmy czekać na zmianę przepisów a czas nagli
Moi rodzice mieszkają w wielkim domu na piętrze razem z moimi dziadkami i prababcią na parterze No i my do nich będziemy dobudowywać domek ale z osobną działką, wejściem itd Cieszymy się strasznie bo pomogą nam moi rodzice w spłacie kredytu i ogólnie we wszystkim No i jak mała się urodzi to pod jednym adresem będzie mieszkać 5 pokoleń z czego jestem mega dumna bo uwielbiam moją rodzinę To tak w skrócie o naszej sytuacji hehe

I tak samo jak Ty nie wyobrażam sobie teraz mieszkania z teściową albo moimi rodzicami i być od nich zależna Muszę mieć swoje cztery kąty i święty spokój i zarazem cieszę się, że mama będzie mieszkać tak blisko i będzie mi pomagać w razie czego Ogólnie muszę się pochwalić, że mam mega rodziców i strasznie ich kocham i zawdzięczam im mega dużo

[zubi89]

Napisane przez cloud_on_sky

Witam się po weekendzie

Ja tam upały lubię, chociaż fakt, że odrobinę gorzej je znoszę niż przed ciążą - wtedy to cały dzień mogłam siedzieć na słońcu i nic, teraz wiadomo, tylko w cieniu i częściej piję mimo to boję się co będzie w lipcu/sierpniu dlatego już mężowi zapowiedziałam, że następne dziecko rodzę w maju

Poza tym całą sobotę spędziliśmy na zakupach i mnie (w sumie nas, bo ja z mężem) Pan w przymierzalni w Housie przepuścił w kolejce ale się cieszyłam jak głupia że brzuszek mi widać na ciążę i że ktoś sam mnie pierwszy raz z własnej woli przepuścił



Gratuluję Już lada moment, jeszcze chwilka...



My wczoraj kupiliśmy takie niedobre truskawki, że mnie do dzisiaj mdli ale za to w sobotę dorwałam takiego pysznego arbuza, że całą dużą ćwiartkę zjadłam od razu i potem zgagę miałam



A jak Ty się czujesz?

Śniłyście mi się dzisiaj Dziewczyny że wszystkie wraz z mężami jechałyśmy jednym autokarem i Zubi miała zaraz urodzić, a jakieś roboty drogowe były i staliśmy w korku i się zastanawialiśmy jak do szpitala dojedziemy

hehe jesteś już drugą wizażanką której śni się mój poród a tu dalej cisza

Napisane przez Juliette25

Jednak mój syn ma anemię - pediatra przepisała mu żelazo w saszetkach 2x dziennie mam podawać. No i nie zaszczepili mi syna - mam czekać do 17.06 - eh, głowa mnie od tego wszystkiego boli.

O kurcze współczuję dobrze, że nie musicie teraz go szczepić

[zubi89]

Napisane przez zuken

Hej mamuśki

Jaki ukrop Męczę się już trochę, chyba przez to, że tyle przytyłam jest mi najzwyczajniej w świecie ciężko Czuję się mega ciężka

kicia mnie właśnie wkurzają sukienki w ciąży! Przytyłam w udach i jak mam sukienkę albo spódniczkę to mi się uda o siebie ocierają i mnie to wkurza bo nigdy tak nie miałam

Jagatka normalnie aż mi ślina poszła Dawaj te czereśnie Ja już się nie mogę doczekać groszku zielonego

cloud niezły sen miałaś hehe Ja bym nawet nie wiedziała jakbyście mi się śniły bo nie wiem jak wyglądacie hehe

A co do przepuszczania w kolejce to zazdroszczę bo mi się to jeszcze nie zdarzyło Mam wrażenie, że ludzie wręcz z oburzeniem patrzą, że z brzuchem się pcham na zakupy

I ja też następne dziecko rodzę w maju także możemy się umówić hehe

Julie dobrze, że wiesz już przynajmniej co jest, teraz tylko podawać żelazo i na pewno wszystko się unormuje szybciej niż myślisz Buziak dla synka przesyłam


Ja właśnie zrobiłam kolejne pranie, prasowanie też czeka ale w taką pogodę chyba się wstrzymam bo się zagotuję przy tym żelazku Dzisiaj ważny dzień, do moich rodziców przyjeżdża wkońcu facet wszystko pomierzyć, popytać co chcemy i jak i zrobi nam wkońcu projekt naszego mini domku Właściwie to dobudówka do domu rodziców bo tylko tak dało radę no ale najważniejsze, że wszystko rusza do przodu i na przyszłą wiosnę może się już przeprowadzimy na swoje

Pocieszyć cię ? w 9 miesiącu będziesz się jeszcze milion razy gorzej czuła całą ciąże było super jedynie ten 9 miesiąc jest straszny!!!

Zazdroszczę domku

Napisane przez manieczka1

zuken no to super zawsze to na swoim będziecie
a mnie coś podbrzusze zaczyna boleć...a po pracy jeszcze muszę jechać po wyniki i z mężem do sklepu, bo w lodówce pustka...miałam prasować, ale wiem, że dziś sobie odpuszczę

Jak cię będzie mocno boleć to weź nospe

Napisane przez manieczka1

Odebrałam wynik tsh: 2,58...miesiąc temu miałam jakoś 1,6. Muszę zadzwonić do endo, bo nie wiem czy dawki nie zwiększy...
Jadę busem, gorączka totalna...dobrze, że siedzę, bo bym padła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zadzwoń na pewno ci zwiększy ja miałam 2,7 i nawet gin mówił, że to jeszcze za wysokie

Posprzątałam dzisiaj cały mieszkanie, pomyłam podłogi na kolanach i zrobiłam pranie nogi mi wchodzą do jak to nie pomoże to się poddaje...

[(kicia)]

a ja siedzę nad ankietami do pracy... moja promotorka ma fantazję... mamy z nią seminaria i wymyśliła sobie żeby dostać wpis trzeba na jutro jej dostarczyć prezentacje które będą na obronach a połowa broni się we wrześniu albo jest w połowie pracy ale ma babka fantazję widzę będę miała trochę latania potem za wpisami

[wik_and_ola]

Napisane przez manieczka1

Odebrałam wynik tsh: 2,58...miesiąc temu miałam jakoś 1,6. Muszę zadzwonić do endo, bo nie wiem czy dawki nie zwiększy...
Jadę busem, gorączka totalna...dobrze, że siedzę, bo bym padła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ojej, to dzwon do endo jak najszybciej

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[manieczka1]

Wzięłam nospę i leżę nawet obiadu na jutro nie robię, będzie pizza mrożona
Do endo dzwoniłam i mam brać całą tabletkę (brałam pół) i za miesiąc powtórzyć. I tak do niej będę musiała iść, bo skończą mi się tabsy.
Ale duchotaaaaaa
A byłam dziś w ccc i facet mnie przepuścił przed siebie w kolejce


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[God Of War 20]

Witam sie po całym dniu...

Byłam dziś u endo bo miałam wizyte kontrolną, oczywiście byłam ponad godzinę wcześniej bo koło 11 żeby zająć sobie kolejke... pani doktor na nfz to sie oczywiscie nie spieszy i przyszła o 12:30 a miala przyjmowac od 12:00... no i zanim kawke wypiła i w ogole to tez troche mineło...
Potem tak pierwszenstwo bo ktos tam po pieczatke tylko, jakas pani ze sluzby zdrowia to tez pierwsza, jakis pan po szpitalu to tez i dopiero szaraki... kobity w ciazy nikt nie przepusci przeciez, tyle dobrze ze "niby" 4 byłam mimo ze sie wryli ci uprzywilejowani.
Zanim wyszłam to już 14 była...

Wstapiłam tylko do rossmanna, kupilam moj ulubiony zel bd do mycia się plus wkładki plus taki olejek upatrzyłam jakas nowosc wellness&beauty olejek do ciała olej jojoba i masło shea, bardzo fajnie pachnie i ma wygodna pompkę no i cena tez fajna bo 10zł wiec wzielam z mysla o smarowaniu brzuszka i moze jeszcze nog

Jutro maz ma wolne to pojedziemy na rynek i mam nadzieje, ze kupie sobie cos do chodzenia luznego jakies spodenki na gumce bo dzis ubrałam takie swoje stare krótkie, sa dobre ale gniota niestety... i mnie brzuch bolał bo sie w nich wysiedziałam dzis dłuuuugooo.

Zdjecie brzuchola wstawie dzis albo jutro

[manieczka1]

God no to się naczekałaś... u mojej endo jest tak samo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[God Of War 20]

Napisane przez manieczka1

God no to się naczekałaś... u mojej endo jest tak samo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Noo a prywatnie to ona juz wczesniej jest a jak na nfz to gdzie sie bedzie spieszyc...

Jak mnie to wkurza, maja swoje godziny pracy jak kazdy inny obywatel a chodza jak chcą...

[manieczka1]

Napisane przez God Of War 20

Noo a prywatnie to ona juz wczesniej jest a jak na nfz to gdzie sie bedzie spieszyc...

Jak mnie to wkurza, maja swoje godziny pracy jak kazdy inny obywatel a chodza jak chcą...

Moja przyjmuje prywatnie, ale nie zapisuje i trzeba byc wczesniej, zeby miejsce sobie w miarę zająć..mtondla mnie jest głupotą. Fakt, że byłam u niej tylko raz, a tak co miesiąc telefonicznie ustalamy jaka dawka ale za miesiąc muszę iść po receptę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[(kicia)]

dlatego ja zrezygnowałam z chodzenia do gina na nfz w ciaży przed ciążą nigdy nie weszłam o czasie.... zawsze opóźnienie min 40 minut... prywatnie też czasem się zdarzały ale nie duże opóźnienia raz godzinę czekałam no ale tak to jest jak ma się 4 ciężarne przed sobą rzadko się zdarza żeby ciężarną przyjął w 15 minut tak jak ma między numerkami

[God Of War 20]

Mój brzuchol 26tc
To lustro takie jest podrapane, nie brudne

[wik_and_ola]

God, współczuję, tyle czasu u lekarza siedzieć, masakra.
A ja mam dziś jakiś kryzys, mam już dość, już chce rodzić. Jakoś kiepsko się dziś czuję, jestem ospala, nic mi się nie chce, znów puchną i swedza stopy. Ta końcówka jest masakryczna, a pogoda nie ułatwia...

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[zuken]

kicia ja jakoś nigdy nie chodziłam do gina na nfz bo u nas sami kiepscy i kolejki nieziemskie, kiedyś dzwoniłam w lutym to miałam wizytę na października mieć Jakoś zawsze chodziłam prywatnie bo jednak wystarczyło mi jak byłam raz na pół roku więc to nie był jakiś mega wydatek
Teraz raz na miesiąc 150 zł za wizytę plus badania jednak daje po kieszeni:/ i cały czas się zastanawiam czy jak będę miała wizyty co 2 tygodnie to też tyle będę płacić
Co do kolejek to u poprzedniej ginki zawsze czekałam godzinę albo dwie... U tego gina zazwyczaj czekam tylko chwilę albo od razu wchodzę

god ale Ci urósł ten brzusio od ostatniego razu Super!! I już masz pępek wystający, fajnie to wygląda pod koszulką hehe
Ja się u siebie nie doczekam, chyba miałam za głęboką dziurę

wika współczuję Ci w tych upałach! Ja ledwo zipię a co dopiero Ty w końcówce Życzę szybkiego rozwiązania zatem i pomyśl o tym tak, że Ty zaraz urodzisz i całe lato z dzidzią będziesz mogła chodzić na spacerki A my będziemy się męczyć przez caaaałeeee lato

[(kicia)]

Napisane przez zuken

kicia ja jakoś nigdy nie chodziłam do gina na nfz bo u nas sami kiepscy i kolejki nieziemskie, kiedyś dzwoniłam w lutym to miałam wizytę na października mieć Jakoś zawsze chodziłam prywatnie bo jednak wystarczyło mi jak byłam raz na pół roku więc to nie był jakiś mega wydatek
Teraz raz na miesiąc 150 zł za wizytę plus badania jednak daje po kieszeni:/ i cały czas się zastanawiam czy jak będę miała wizyty co 2 tygodnie to też tyle będę płacić
Co do kolejek to u poprzedniej ginki zawsze czekałam godzinę albo dwie... U tego gina zazwyczaj czekam tylko chwilę albo od razu wchodzę

god ale Ci urósł ten brzusio od ostatniego razu Super!! I już masz pępek wystający, fajnie to wygląda pod koszulką hehe
Ja się u siebie nie doczekam, chyba miałam za głęboką dziurę

wika współczuję Ci w tych upałach! Ja ledwo zipię a co dopiero Ty w końcówce Życzę szybkiego rozwiązania zatem i pomyśl o tym tak, że Ty zaraz urodzisz i całe lato z dzidzią będziesz mogła chodzić na spacerki A my będziemy się męczyć przez caaaałeeee lato

Ja przed ciążą nie odczuwalam potrzeby chodzenia prywatnie. Owszem do mojej gin 3 msc się czeka na wizytę ale nie miałam potrzeby chodzić często. Tez zastanawiam się jak będzie z placeniem pod koniec ciąży. Ja w teorii w czwartek place ostatni raz 150 zł bo mam usg a potem 100

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloud_on_sky]

Napisane przez God Of War 20

Mój brzuchol 26tc
To lustro takie jest podrapane, nie brudne

Piękny
Ja wiem, że ja ślepa, ale ja znowu nie widzę gdzie ono jest podrapane a przyglądałam się porządnie

Napisane przez wik_and_ola

God, współczuję, tyle czasu u lekarza siedzieć, masakra.
A ja mam dziś jakiś kryzys, mam już dość, już chce rodzić. Jakoś kiepsko się dziś czuję, jestem ospala, nic mi się nie chce, znów puchną i swedza stopy. Ta końcówka jest masakryczna, a pogoda nie ułatwia...

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Biedactwo

Napisane przez zuken

god ale Ci urósł ten brzusio od ostatniego razu Super!! I już masz pępek wystający, fajnie to wygląda pod koszulką hehe
Ja się u siebie nie doczekam, chyba miałam za głęboką dziurę

Ja też mam taki wystający i wkurza mnie to niemiłosiernie taki wystający guzik A też miałam głęboką dziurę, taki ładniutki ach mój w dodatku jakoś tak napuchł od środka i jest mega wrażliwy - dotknę go przypadkiem, to aż mnie ciarki przechodzą

Dziewczyny, czy Wy też macie taki stanikowstręt? uwiera mnie każdy, przeszkadza i irytuje, najchętniej chodziłabym bez cały czas, ale przez koszulkę wszystko mi widać i tak głupio w ogródku siedzieć, bo od czasu do czasu ktoś obok płotu przejdzie i zobaczy

[manieczka1]

God śliczny brzusio pięknie
I leginsy/spodnie super

Cloud ja mam stanikowstręt ale chodzę w staniku po domu wieczorem zdejmuję

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wik_and_ola]

Napisane przez zuken

kicia ja jakoś nigdy nie chodziłam do gina na nfz bo u nas sami kiepscy i kolejki nieziemskie, kiedyś dzwoniłam w lutym to miałam wizytę na października mieć Jakoś zawsze chodziłam prywatnie bo jednak wystarczyło mi jak byłam raz na pół roku więc to nie był jakiś mega wydatek
Teraz raz na miesiąc 150 zł za wizytę plus badania jednak daje po kieszeni:/ i cały czas się zastanawiam czy jak będę miała wizyty co 2 tygodnie to też tyle będę płacić
Co do kolejek to u poprzedniej ginki zawsze czekałam godzinę albo dwie... U tego gina zazwyczaj czekam tylko chwilę albo od razu wchodzę

god ale Ci urósł ten brzusio od ostatniego razu Super!! I już masz pępek wystający, fajnie to wygląda pod koszulką hehe
Ja się u siebie nie doczekam, chyba miałam za głęboką dziurę

wika współczuję Ci w tych upałach! Ja ledwo zipię a co dopiero Ty w końcówce Życzę szybkiego rozwiązania zatem i pomyśl o tym tak, że Ty zaraz urodzisz i całe lato z dzidzią będziesz mogła chodzić na spacerki A my będziemy się męczyć przez caaaałeeee lato

Ja całą pierwszą ciążę chodziłam prywatnie, pp ciąży zresztą też i u mojej ginki zawsze czekałam te minimum godzinę, mimo, że byłam umówiona na konkretną. Do tego każde badania płatne, usg. A teraz stwierdziłam, że to bez sensu, nie po to całe życie.tyle ze mnie zdzieraja składek, żebym z tego nie korzystała i chodzę na nfz. I powiem szczerze, różnicy nie widzę, tez czekam przed wizytą ale kasa zostaje mi w portfelu

No to jedyne pocieszenie, że może wkrótce te męki sie skoncza, o ile mała zechce wyjść. A Wam to naprawdę współczuję..


Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[God Of War 20]

No rośnie rośnie a pępek to fakt wyszedł już bo ja miałam taki "płytki" bardzo.

Męczy mnie suchy kaszel nie wiem jak sobie z nim poradzić...

[zuken]

Ja też mam stanikowstręt ale staram się jednak cały dzień chodzić w staniku tylko wieczorem i na noc zdejmuję jak zawsze

Przy następnej ciąży faktycznie też pomyślę o lekarzu na nfz