Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część III

[fretkabetka]

Wyjasnilo sie dlaczego placilam wczesniej za moje plastry anty. W aptekach kolo mnie nie mieli na stanie, poszlam w inne miejsce i dostalam za darmo. Babka powiedziala, ze ktos kto mi wydawal wczesniej recepte, nie wiedzial, ze to antykoncepcja. Dla mnie oczywistym bylo, ze w aptece znaja sie na lekach, tak jak w Polsce. Teraz juz wiem, ze musze palcem pokazac i wytlumaczyc co to.

Nie chcialaby ktoras z was zapisac sie na balet dla doroslych? Z kims latwiej bedzie mi sie zmotywowac do regularnego chodzenia na zajecia.

[Jutte]

Czy znacie jakąś bogatą stronę z recenzjami kosmetyków w UK, coś na wzór kwc ?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Jutte

Czy znacie jakąś bogatą stronę z recenzjami kosmetyków w UK, coś na wzór kwc ?

makeupalley

[201605051021]

Dziewczyny, podlinkuje watek tutaj, bo sama nie wiem co moge autorce podpowiedziec, moze wy macie pomysl co zrobic nigdy nie slyszalam, zeby RSPCA tak nie reagowalo
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=818632

[enn_]

Byla ktoras z Was w Homesense? ;>

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez enn_

Byla ktoras z Was w Homesense? ;>

Bylam Warto sie wybrac! Ladne maja rzeczy Wlascicielem Homsense jest ta sama firma co i TK Maxx.

[enn_]

Super, dzieki!
Tak, wiem, ze ten sam wlasciciel, m.in. to mnie zachecilo, bo dzial do domu w TkMaxx to chyba jedyna rzecz, ktora lubie w tym sklepie.

[Sunnivaa]

Takie mam problemy z netem ze 3-raz pisze tego posta. Coraz krotszy sie robi.

Czy jezeli moj landlord lamie umowe wynajecia czy moge sie wyprowadzic bez dawania okresu wypowiedzenia? Nie wiem co mam zrobic. Mam w umowie ze moge miec gosci 20 tygodni w roku, zapytalam czy moge zatrzymac u siebie mojego chlopaka na 2-3 tygodnie i powiedzieli mi ze nie ma takiej opcji. I jezeli chce sie wyprowadzic to mam im dac 2-miesieczny okres wypowiedzenia. Ugh, nie wiem co robic a sytuacja dosyc nagla.

[201605051021]

Masz podane w umowie, jaki okres wypowiedzenia masz dac Landlordowi? Jesli nie, to standardowo jest jeden miesiac Ty, dwa miesiace Landlord. Jaka masz sytuacje z depozytem?

[Sunnivaa]

Nie placilam depozytu za ten pokoj. Nikt w tym domu nie placil depozytu. Oficjalnie wynosi po prostu 0 funtow.

W sumie to ten okres wypowiedzenia (wydaje mi sie ze przez telefon powiedzial 1 msc, w umowie mam 2) nie ma znaczenia bo moja umowa konczy sie 28 lipca. Ale ja musze pomoc chlopakowi mniej wiecej teraz. Za maks tydzien chce zeby on juz nie mieszkal w swoim pokoju i zmienil prace (zmiana pracy u niego oznacza utrate pokoju). Planowalismy caly czas ze zatrzyma sie ze mna, w tym domu i tak nie ma znaczenia ilu ludzi mieszka, nikt ich nie liczy chyba. Nawet bezdomni sie zdarzaja na schodach itd.

No ale mam w umowie ze moge miec gosci, landlord sie nie zgadza wiec nie wiem do konca co robic.

[201605051021]

Masz w umowie, ja bym sie tego trzymala. Landlord przeciez nie ma prawa Cie wyrzucic, szczegolnie jesli nie lamiesz umowy.

[Sunnivaa]

No ale co, wprowadze do siebie swojego chlopaka i bede udawac ze wszystko jest okay? Poza tym wczesniej planowalismy ze przedluze o jeden miesiac umowe ale jakbysmy zaczeli prowadzic wojne to by mi tej umowy zwyczajnie nie przedluzyli.
Wiec teraz juz sie wole wyprowadzic. Bez czekania jednego miesiaca...

[kahoko hino]

wykorzystałaś już te dni w tym roku? jeśli nie, to na te 20 dni może się do Ciebie wprowadzić, jako gość. I landlorda o to nie proś, a go poinformuj - że zgodnie z ustaleniami zamierzasz wykorzystać ten okres.

[Sunnivaa]

20 tygodni. Serio. 20 weeks. Nie mialam nigdy u siebie gosci, poza nim. A on jest takze mieszkancem tego domu (tylko innego pokoju). Wiec no, nie wykorzystalam oczywiscie :d
Poinformowalam go i mi powiedzieli ze to niemozliwe i nie ma takiej opcji. Ze moze byc maks. 1 osoba w moim pokoju. Nie ukryje przeciez chlopaka przed nim (od razu by doniesli ).

[enn_]

Skontaktuj sie z pobliskim citizen advice bureau. Ale opuscic mieszkania tak ot nie mozesz, narobisz sobie jeszcze wiekszych problemow.

[karolinaAnt]

Hey dziewczyny ! Czy polecacie jakąś dobrą kosmetyczkę w zachodniej części Londynu ?

[enn_]

Ja moge polecic swietna dziewczyne od paznokci, ale nie wiem czy tego szukasz?

[karolinaAnt]

Szukam miejsca gdzie mogę oczyscic twarz
Nie chcę szukać w Google. Wolałabym iść do kogoś poleconego

[enn_]

Nie znam, chociaz moge sie spytac mani jesli chcesz, moze miec kogos do polecenia.

[Shevya]

Enn, zapytaj, też jestem ciekawa

W ogóle po tym miesiącu (pff, ostatnich dwóch tygodniach) mam bana na jakiekolwiek zakupy... W życiu, autentycznie w CAŁYM moim życiu nie wydałam tyle na ciuchy co na przestrzeni ostatnich 2 tyg. Traid i jego przeceny

[karolinaAnt]

Zapytaj mani Dziekuje

[fattyfat]

hej dziewczyny
czytam sobie wasz wątek czasami, i wiem że wątek nie jest stricte informacyjny, być może moje pytanie będzie no... bo trochę z dupy tutaj wpadłam jak filip z konopii ale zważywszy na fakt że mieszkacie w Londynie jesteście najlepszym źródłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie

znacie może jakieś fajne dzielnice do zamieszkania w Londynie? ja wiem że jest mnóstwo stron o tym, można wszystko wygooglować, ale jednak informacja z pierwszej ręki jest najcenniejsza.
chodzi mi takie które byście np. wzięły w pierwszej kolejności pod uwagę emigrując z Polski do Londynu (czyli no bezpieczeństwo+odległość od centrum i jakaś sensowna, warta tego cena).

z góry dziękuję za odpowiedzi


fretkabetka spytam z ciekawości, chociaż... jak przyjadę, to może się bym skusiła - drogi jest taki rarytas jak balet dla dorosłych?

i pytanie z ciekawości nr 2. może któraś z was jeździ konno/uprawia szermierkę w Londynie/okolicach? albo wie jak to wypada cenowo?

[201605051021]

Napisane przez fattyfat

hej dziewczyny
czytam sobie wasz wątek czasami, i wiem że wątek nie jest stricte informacyjny, być może moje pytanie będzie no... bo trochę z dupy tutaj wpadłam jak filip z konopii ale zważywszy na fakt że mieszkacie w Londynie jesteście najlepszym źródłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie

znacie może jakieś fajne dzielnice do zamieszkania w Londynie? ja wiem że jest mnóstwo stron o tym, można wszystko wygooglować, ale jednak informacja z pierwszej ręki jest najcenniejsza.
chodzi mi takie które byście np. wzięły w pierwszej kolejności pod uwagę emigrując z Polski do Londynu (czyli no bezpieczeństwo+odległość od centrum i jakaś sensowna, warta tego cena).

Jesli chodzi o dzielnice ja lubie polnoc i polnoc kazdemu polecam Oczywiscie sa wyjatki: za zadne skarby nie chcialabym mieszkac w Edmonton, Wood Green czy w okolicach Wembley - mocno nieprzyjemne imo. Poludnia dobrze nie znam, wiecej slyszalam o dzielnicach w ktore nie warto sie tam zapuszczac, niz tych gdzie warto mieszkac chociaz na poludniu lubie Crystal Palac.

[kahoko hino]

Napisane przez fattyfat

hej dziewczyny
czytam sobie wasz wątek czasami, i wiem że wątek nie jest stricte informacyjny, być może moje pytanie będzie no... bo trochę z dupy tutaj wpadłam jak filip z konopii ale zważywszy na fakt że mieszkacie w Londynie jesteście najlepszym źródłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie

znacie może jakieś fajne dzielnice do zamieszkania w Londynie? ja wiem że jest mnóstwo stron o tym, można wszystko wygooglować, ale jednak informacja z pierwszej ręki jest najcenniejsza.
chodzi mi takie które byście np. wzięły w pierwszej kolejności pod uwagę emigrując z Polski do Londynu (czyli no bezpieczeństwo+odległość od centrum i jakaś sensowna, warta tego cena).

z góry dziękuję za odpowiedzi


fretkabetka spytam z ciekawości, chociaż... jak przyjadę, to może się bym skusiła - drogi jest taki rarytas jak balet dla dorosłych?

i pytanie z ciekawości nr 2. może któraś z was jeździ konno/uprawia szermierkę w Londynie/okolicach? albo wie jak to wypada cenowo?

Londyn jest OGROMNY. pracę możesz znaleźć, zwłaszcza na początku, w promieniu 5km bez problemu. ja bym radziła wybrać miejsce, w którym masz jakiegoś znajomego, rodzinę, tam znaleźć mieszkanie, a następnie pracę. poza tym co to znaczy fajna dzielnica? dla mnie fajna to taka z dużą ilością zieleni i parków, a ktoś może woleć bardziej industrialny klimat. zależy czego szukasz jak już tu pomieszkasz, to sama będziesz miała rozeznanie i będziesz wybierać, co Ci pasuje najbardziej.

[enn_]

Ja od poczatku mieszkam w west/north west. Ostatnio szukalam mieszkania w okolicach Chiswick (ladna, bogata, biala dzielnica), ostatecznie trafilo mi sie mieszkanie w Shepherds Bush. Mieszkalam tu wczesniej i nie narzekam - trzeba przymknac oko na same sklepy halal i syf przy glownej ulicy, ale okolica jest dobrze skomunikowana i mozna tu znalezc tez dobrego, brytyjskiego rzeznika free range itp.
W Acton mieszka moja znajoma i jej okolica jest przecudna i bardzo spokojna, ceny nizsze. Ealing tez nie jest zle, chociaz dalej i duzo wiecej imigrantow.
Wschodu nie znam, bo zawsze jak tam jestem, to czuje, ze tam nie pasuje. Sporo mieszkan councilowskich, niezbyt ladna okolica, chociaz moi znajomi sobie chwala i za zadne skarby by sie stamtad nie wyprowadzili, bo miejsce jest bardziej rozrywkowe i bardziej nastawione na mlodych ludzi. Mnie odpowiada spokojny zachod z tutejszymi pubami.
Polnoc podobno jest fajna, tak jak mowi eevone, i sama rozwazalam ostatnio wynajem tam, ale postanowilam sie trzymac znajomej okolicy.
Za nic nie zamieszkalabym natomiast na Brixton - bylam tam kilka razy i za kazdym razem marzylam, zeby uciekac stamtad jak najszybciej. Zupelnie nie moje klimaty. Straszny brud, tlum, wszystko halal i co 2 kroki ktos wrzeszczacy o Jezusie i Jedynej Slusznej Religii. Mowa oczywiscie o okolicach stacji metra i overgroundu, ale mnie to wystarczy. Podobnie, acz duzo mniej ekstremalnie, sprawa ma sie jesli chodzi o Clapham czy dalekie Tooting (mam nadzieje nigdy nie musiec juz tam nic zalatwiac). ALE mam znajomych ktorzy bardzo sobie chwala poludniowe okolice takie jak Forest Hill, Dulwich albo Brockley. Podobno jest tam bardzo przyjemnie i bezpiecznie, atmosfera ponoc troche jak na zachodzie.

Powiem szczerze, ze nie widze roznic w cenach miedzy mieszkaniami w np. Shepherds Bush/Acton a lepszymi miejscami na wschodzie, mimo ze na ogol spotykam sie z opinia ze wschod jest duzo tanszy.
Taniej jest na pewno na poludniu i wiadomo - w 3/4 strefie zachodu/polnocy.

[kasia_no87]

Clapham? Przeciez to duzo drozsza i lepsza dzielnica od Shepherds bush? Czy sie myle? Mieszkalam na Hammersmith i na Shepherds bush strasznie nie lubialam chodzic bo sami 'ciapaci'. Teraz mieszkam na Colliers wood (stacja od wimbledonu i stacja od tooting, tak pomiedzy) i przyznam szczerze ze Tootingu tez nie lubie, mase tam 'ciapatych' ale z drugiej strony nawet wracajac o 21-24 z silki/kina sie nie boje...ale moze to dlatego ze jestem tylko blisko stacji.

[Shevya]

Fatty
Clapham nie jest straszne A przynajmniej nie moje Junction. Nikt tu chyba nie wspomniał o wschodzie tak szerzej, tam to mam stracha zawsze. Ja i Limehouse na pewno się nie polubimy, aczkolwiek bardzo bardzo lubię w nim to, że jest blisko do Victoria Park i można sobie pobiegać w ładnym otoczeniu. Upton Park jest ciapaty w kij, no świat muslimów, ale też tam nie miałam stracha. Stratford moim zdaniem w miarę, Whitechapel za dnia mnie troszeczkę straszy ale w nocy nie jest tak źle.
Nie polecałabym też Elephant&Castle, raz jedyny tam czekałam na autobus w środku nocy (a podróże w środku nocy to dla mnie codzienność) i NIGDY WIĘCEJ.
Koleżanka mieszka na Barnet i bardzo mi się tam podobało, ona sama poleca też Muswell Hill.

Fap, właśnie powiedz nam jaka to jest "fajna dzielnica", bo to serio każdy ma inaczej.

[MonnieB]

a ja mieszkam na Woolwich i mi się podoba, szczególnie Royal Arsenal i sobie tam mieszkanie kiedyś kupie jak mnie będzie stać

[enn_]

Shepherds bush nie jest idealne ale ja wynajelam mieszkanie w okolicy idacej w strone hammersmith/chiswick i jestem zadowolona. Chociaz wieczorami i tak sie tu raczej nie boje, niemniej jednak, fakt, potrafie czuc sie nieswojo jak stoje w mini obok czterech kobiet nikabach, otoczona samymi mezczyznami.
Zarowno z Shepherds Bush jak i np. Acton trzeba uwazac, ale jesli sie wybierze dobrze to jest naprawde fajnie. Ladnie, czysto, przyjemnie. Mnie Clapham nigdy nie przekonalo, wielokrotnie ogladalam tam mieszkania i okolica mnie odstraszala, ale moze niepotrzebnie?
Ja jednak zawsze czulam sie duzo lepiej na zachodzie.
Stratford nie znosze.

[fattyfat]

jejku dziewczyny nie spodziewałam się tak szybkiego i fachowego odezwu dziekuje bardzo


cóż, dla mnie fajna znaczy bezpieczna, jakoś tam na parki nie zwracam uwagi - jakoś raz na ruski rok mnie natchnie na spacer po zieleni na pierwszym miejscu bezpieczeństwo, wolę też więcej zapłacić za to + szybki dostęp do ścisłego City. no i wyjdzie ze mnie rasistka, ale wolałabym jakieś takie dzielnice gdzie nie ma jakoś dużo ciapków i tych im podobnych, ja chcę żyć a na imprezach i rozrywkach .... nie zależy mi w ogóle chociaż jakaś bliskość West Endu, czemu nie?

robię listę i prześledzę sobie ceny raz jeszcze dziękuję!


kahoko hino jeśli chodzi o rodzinę etc, no mój problem głównie opiera się na tym że z najbliższej rodziny nie mam nikogo akurat w Anglii, a tak z jeszcze dalszych znajomości... wiecie jak to jest, raz się komuś pomoże, drugi raz się ma wrzód na d... przez jakiegoś lenia i potem się zrażają. nie jestem problematyczną osobą, ale no nie moja wina że ktoś się naciął i już nie chce pomagać osobom typu "stacha żony brat rodzony kuzynki jaśka co od niego owies kupował w zeszłe żniwa". może nawet któraś z was się tak nacięła i ja wcale się nie dziwię tej niechęci.

także no trochę tak ryzykuję, ale jak to mówią - no risk no fun...
zresztą nie jadę ze szkolnym plecaczkiem i 100 zł od babci w portmonetce z heloł kiti, z drugiej strony zastanawiam się czy 1000 gbp tak na początek to nie mało


Shev