Aparaty ortodontyczne cz. XVI

[emememsik]

Napisane przez Filifonka

Na początku się tym przejmowałam, ale z racji, że nie zawsze była możliwość mycia zębów po każdym posiłku to po jakimś czasie mi to przeszło najlepiej mieć przy sobie wodę, można wtedy przepłukać zęby z resztek jedzenia a co do mycia zębów - szorowałam je tak jak przed aparatem - 2-3 razy dziennie i są w najlepszym porządku

Ja myję raczej po każdym jedzeniu i nie przejmuję się ludźmi obok

Napisane przez Filifonka

Dziewczyny! Zdjęłam aparat i biegnę do Was z efektami!
Przepraszam, że zdjęcie z retencją, ale sumiennie jej nie zdejmuje (to mój pierwszy dzień ) próbuję się do niej przyzwyczaić bo seplenie niemiłosiernie-mam nadzieję, że to minie
Jedynki niestety starte (ale mam nadzieje, że efektu nie psują)

Super, gratulacje!

[I_g_1]

Napisane przez Filifonka

Dziewczyny! Zdjęłam aparat i biegnę do Was z efektami!

Super. Twoja retencja wygląda jak aparat mojego syna. To takie są teraz retencje? Myślałam, że to takie nakładki przezroczyste? A też masz drucik przyklejony?


MineralanaWoda - jaki ty masz aparat retencyjny? No właśnie tak się zastanawiałam, czy będą mogła w końcu swobodnie wyczyścić sobie zęby nitką - a tu mówisz klapa.

[Filifonka]

Napisane przez I_g_1

Super. Twoja retencja wygląda jak aparat mojego syna. To takie są teraz retencje? Myślałam, że to takie nakładki przezroczyste? A też masz drucik przyklejony?
.

Są dwa rodzaje retencji zdejmowanej: taka o jakiej Ty wspominasz i właśnie tzw. płytka retencyjna Schwarza - wygląda dokładnie tak jak aparaty ruchome nie wiem od czego zależy jaką retencje się dostaje: od wady? a może od upodobań ortodonty
Drucika przyklejanego nie mam
Przez 3 dni muszę nosić retencję 24h/dobę (zdejmować tylko do jedzenia). Później 16 h dziennie - czekam z utęsknieniem kiedy będę mieć 8 h spokoju

[lola99]

hej
bylam dzisiaj na kolejnej wizycie u orto iiiiii 22.11.2016 zakladam aparat samoligaturujacy
przewidywany czas leczenia- 3 lata, dlugo, ale mam nadzieje, ze warto

[201611290914]

Napisane przez I_g_1

Super. Twoja retencja wygląda jak aparat mojego syna. To takie są teraz retencje? Myślałam, że to takie nakładki przezroczyste? A też masz drucik przyklejony?


MineralanaWoda - jaki ty masz aparat retencyjny? No właśnie tak się zastanawiałam, czy będą mogła w końcu swobodnie wyczyścić sobie zęby nitką - a tu mówisz klapa.

Ja mam przezroczystą nakładkę. Pierwszy raz taki druciany widzę, ale pewnie jest mniej podatny na uszkodzenia.

Co do czyszczenia zębów nitka to u mnie już minęło 9 dni od zdjęcia aparatu a ja nadal mam odruch wkładania nici pod drut niesamowite dopiero jakoś przy 3 zębie się opamiętuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Filifonka]

Skąd ja znam te aparatowe przyzwyczajenia ;-) cały czas, w trakcie i po jedzeniu, językiem szukam aparatu żeby ogarnąć go z resztek jedzenia ;-) a czy Wy tez tak miałyście ze po ściągnięciu aparatu czułyście jakby to nie byl Wasz zgryz i Wasze zeby? Ciężko mi się przyzwyczaić do tego wszystkiego ;-)

[201611290914]

Napisane przez Filifonka

Skąd ja znam te aparatowe przyzwyczajenia ;-) cały czas, w trakcie i po jedzeniu, językiem szukam aparatu żeby ogarnąć go z resztek jedzenia ;-) a czy Wy tez tak miałyście ze po ściągnięciu aparatu czułyście jakby to nie byl Wasz zgryz i Wasze zeby? Ciężko mi się przyzwyczaić do tego wszystkiego ;-)

Też tak miałam, nawet orto pytałam czy na pewno wszystko w porządku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Sylvia]

Dziewczyny, jak często usuwałyście kamień w trakcie noszenia aparatu?
Mam aparat sześć tygodni i jestem zrozpaczona, NIGDY nie miałam takiego kamienia. Myję zęby po każdym posiłku, a tu takie coś :/ Od wewnętrznej strony na dole, przy linii dziąseł paskudny kamień, przez całe życie nie miałam tyle jak teraz...

[Filifonka]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Też tak miałam, nawet orto pytałam czy na pewno wszystko w porządku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To pocieszające
Dzisiaj ściągnęłam retencję na 4 h (chociaż mogłam już na 8h) i powoli moja żuchwa przyzwyczaja się do nowego ułożenia (wcześniej miałam lekki tyłozgryz)

Napisane przez _Sylvia

Dziewczyny, jak często usuwałyście kamień w trakcie noszenia aparatu?
Mam aparat sześć tygodni i jestem zrozpaczona, NIGDY nie miałam takiego kamienia. Myję zęby po każdym posiłku, a tu takie coś :/ Od wewnętrznej strony na dole, przy linii dziąseł paskudny kamień, przez całe życie nie miałam tyle jak teraz...

Przyznam szczerze, że w trakcie leczenia ortodontycznego ani razu nie usuwałam kamienia. O dziwo to właśnie przed leczeniem miałam więcej kamienia pomimo że szczotkowałam zęby tak samo ale wydaje mi się, że im prostsze miałam zęby tym łatwiej szczoteczka docierała do wszystkich zakamarków.
Najlepiej podpytaj o to swojego ortodontę, na pewno coś zaradzi

[_Sylvia]

Napisane przez Filifonka

To pocieszające
Dzisiaj ściągnęłam retencję na 4 h (chociaż mogłam już na 8h) i powoli moja żuchwa przyzwyczaja się do nowego ułożenia (wcześniej miałam lekki tyłozgryz)



Przyznam szczerze, że w trakcie leczenia ortodontycznego ani razu nie usuwałam kamienia. O dziwo to właśnie przed leczeniem miałam więcej kamienia pomimo że szczotkowałam zęby tak samo ale wydaje mi się, że im prostsze miałam zęby tym łatwiej szczoteczka docierała do wszystkich zakamarków.
Najlepiej podpytaj o to swojego ortodontę, na pewno coś zaradzi

Wizytę mam za trzy tygodnie to spytam... Ale przyznaję, że ostudziło to mój entuzjazm związany z aparatem

[201611290914]

Napisane przez _Sylvia

Wizytę mam za trzy tygodnie to spytam... Ale przyznaję, że ostudziło to mój entuzjazm związany z aparatem

A mówisz kamień bo wiesz że to kamień? Bo jak szukam jak wygląda osad i kamień to wygląda tak samo. Osad na pewno będzie się pojawiał choćbyś super czyściła zęby. Ja w trakcie noszenia aparatu tylko piaskowałam zęby co kilka miesięcy, około pół roku. Mówiono mi że ewentualny kamień jeśli nie jest duży też zejdzie przy piaskowaniu. Kilka razy zauważyłam takie brązowe plamki wokół zamków na kilku zębach i zawsze po piaskowaniu schodziły. To nic strasznego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Sylvia]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

A mówisz kamień bo wiesz że to kamień? Bo jak szukam jak wygląda osad i kamień to wygląda tak samo. Osad na pewno będzie się pojawiał choćbyś super czyściła zęby. Ja w trakcie noszenia aparatu tylko piaskowałam zęby co kilka miesięcy, około pół roku. Mówiono mi że ewentualny kamień jeśli nie jest duży też zejdzie przy piaskowaniu. Kilka razy zauważyłam takie brązowe plamki wokół zamków na kilku zębach i zawsze po piaskowaniu schodziły. To nic strasznego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brązowy nalot Kamień czy osad, nie wiem, w każdym razie nie schodzi w trakcie szczotkowania.

[nickniewazny]

Cześć wszystkim, pozwolę sobie do Was dołączyć
W czwartek zakładam górny łuk po raz drugi. Jestem już po ekstrakcji prawej czwórki i założeniu separacji. Wybrałam aparat porcelanowy od 3 do 3, dalej metal.
Czemu zdecydowałam się po raz drugi na te wątpliwą przyjemność ? Moja historia zaczęła się dawno temu, aparat założyłam jakos w 2008 roku. Trafiłam na jak się później okazało, kiepską ortodontkę, która kolokwialnie zrąbała sprawę, ja swoje też dołożyłam do efektu. Ale zacznijmy od początku. Moja wada polegała na zbytnim stłoczeniu zębów, na co ortodontka zaleciła wyrwać lewą czwórkę, co od początku było skazane na porażkę. Nosiłam aparat metalowy, w trakacie leczenia byłam zmuszona zmienić ortodontkę ze względu na miejsce zamieszkania, co było najlepszą decyzją jaką mogłam podjąć. Upraszczając, do mojej ortodontki, która mnie przejęła trafiłam po 4 ! latach noszenia aparatu z mega asymetrią w lewą stronę, co było oczywiste po wyrwaniu zęba jednostronnie. Orto robiła co mogła, aby to wyprowadzić, jednak niewiele to dało. Koniec końców po ściągnięciu aparatu zęby były akceptowalne, jednak asymetria dla mnie widoczna. Moim zaniedbaniem było to, że znowu zmieniając miejsce zamieszkania, po odklejeniu drucika retetencyjnego nie poszłam tego naprawić, tak samo po złamaniu płytki retencyjnej I mam za swoje. Teraz, 3 lata od zdjęcia aparatu postanowiłam zrobić porządek z tym wszystkim, przede wszystkim w końcu założyć dół, bo kiedyś nie miałam na to finansów. Dodatkowo mam problem z 8 górnymi i dolnymi. Po konsultacjach moja nowa orto zdecydowała, że nie ruszamy 8, bo rosną dobrze i prosto i usuwamy górną prawą czwórkę, aby wyrównać asymetrię. Dół zakładam za jakieś 2,3 miesiące, jeszcze nie wiem, co będziemy z nim działać. Jestem tym razem zapalona na to wszystko, chcę zrobić ostatni raz a porządnie. Długo się zastanawiałam nad ponownym założeniem, ale zakładać sam dół i wyrywać 8 na górze i pozostawić asymetrię wydaje mi się bez sensu. Poza tym chcę się w końcu pozbyć kompleksu.

Ale się rozpisałam Poniżej zdjęcia moich nieszczęsnych zębów.

Pozdrawiam

[Filifonka]

Napisane przez nickniewazny

Cześć wszystkim, pozwolę sobie do Was dołączyć
(...) Długo się zastanawiałam nad ponownym założeniem, ale zakładać sam dół i wyrywać 8 na górze i pozostawić asymetrię wydaje mi się bez sensu. Poza tym chcę się w końcu pozbyć kompleksu.

Pozdrawiam

Witamy
Rzeczywiście asymetria jest trochę widoczna, ale po wszystkim będziesz mieć piękny uśmiech (bardzo ładne zęby)
Założenie dwóch łuków i usunięcie asymetrii to najlepszy pomysł, więc trzymam kciuki

[I_g_1]

Napisane przez nickniewazny

Cześć wszystkim, pozwolę sobie do Was dołączyć
W czwartek zakładam górny łuk po raz drugi. Jestem już po ekstrakcji prawej czwórki i założeniu separacji. Wybrałam aparat porcelanowy od 3 do 3, dalej metal.

Pozdrawiam

Hejka. Ale masz ładne zęby - gdyby nie ta asymetria - też by mnie mega wkurzała. Jak tak można spiep....ć komuś ułożenie zębów. Trzymam kciuki aby się ładnie ułożyły i pasowały idealnie z dołem.

[Quadesha]

A ja za godzinę mam konsultacje u chirurga (dystraktor) i już sie stresuje

[LukrecjowaPanna]

Hej, dołączam się do Was kochane aparatki i aparaciarze
Ja już swój metalowy aparacik noszę od roku i 2 miesięcy, a za 3 tygodnie w końcu mi go zdejmują! Jestem mega zadowolona z tego, jak szybko mojej ortodontce udało się naprawić ten cały bałagan w mojej buzi, najgorsze były wampirze kły i całkowity brak miejsca, nachodzące na siebie ząbki Każdy ortodonta z mojego małego miasta mówił, że trzeba wyrwać co najmniej 2 czwórki, bo inaczej na pewno nie da rady. Potem trafiłam na prawdziwą specjalistkę z pasją, która podjęła się wyzwania i teraz moje ząbki wyglądają pięknie, bez żadnego wyrywania Już się nie mogę doczekać, aż zobaczę swój uśmiech bez drucików !

[xplasticlove]

Napisane przez LukrecjowaPanna

Hej, dołączam się do Was kochane aparatki
Ja już swój metalowy aparacik noszę od roku i 2 miesięcy, a za 3 tygodnie w końcu mi go zdejmują! Jestem mega zadowolona z tego, jak szybko mojej ortodontce udało się naprawić ten cały bałagan w mojej buzi, najgorsze były wampirze kły i całkowity brak miejsca, nachodzące na siebie ząbki Każdy ortodonta z mojego małego miasta mówił, że trzeba wyrwać co najmniej 2 czwórki, bo inaczej na pewno nie da rady. Potem trafiłam na prawdziwą specjalistkę z pasją, która podjęła się wyzwania i teraz moje ząbki wyglądają pięknie, bez żadnego wyrywania Już się nie mogę doczekać, aż zobaczę swój uśmiech bez drucików !

Pochwal się efektem Nareszcie ktoś, kto ma porównywalny czas leczenia do mojego. U mnie planowo ma to trwać 1,5 roku i wszyscy się dziwią - dlaczego tak krótko? Właściwie po miesiącu górę mam już ładnie ustawioną i wierzę w to, że uda się zdjąć jak najszybciej. Oczywiście, że mogłabym nosić i dłużej, bo długo się wyczekałam, ale ostatnio tak mnie ten aparat irytuje, że już nie mogę doczekać się zdjęcia :-(

[LukrecjowaPanna]

Napisane przez xplasticlove

Pochwal się efektem Nareszcie ktoś, kto ma porównywalny czas leczenia do mojego. U mnie planowo ma to trwać 1,5 roku i wszyscy się dziwią - dlaczego tak krótko? Właściwie po miesiącu górę mam już ładnie ustawioną i wierzę w to, że uda się zdjąć jak najszybciej. Oczywiście, że mogłabym nosić i dłużej, bo długo się wyczekałam, ale ostatnio tak mnie ten aparat irytuje, że już nie mogę doczekać się zdjęcia :-(

Pochwalę się jak tylko mi zdejmą druciki Po tym co się nasłuchałam od niektórych osób, że nosili 2-3, a nawet 4 lata, to też się trochę dziwiłam, że wada spora była, a tak jakoś krótko U mnie planowo mieliśmy zdejmować w lutym, no ale jakoś wszystko się wyprostowało bez problemów, więc ściągam 3 miesiące wcześniej Myślę, że wszystko zależy od organizmu, wady i tego na jakiego ortodontę też się trafi, niektórzy mają szybciej postępy, inni wolniej i nie ma co tutaj się martwić, że niby 1,5 roku to krótko. Co nasze to się wycierpimy przez ten czas, ale warto dla efektów.

[Kala713]

HejMogę do Was dołączyć?
Może napisze trochę o swojej "przygodzie" z aparatem,otóż sięga ona wczesnego dzieciństwa.
Będąc dzieckiem rodzice już widzieli ,że mam krzywe zęby,zaczęły się wizyty u dentysty a potem u ortodonty,wszystko to bardzo długo trwało,najpierw pamiętam kazano mi wypychać zęby specjalnym patyczkiem i spać w specjalnie uszytej opasce na żuchwę a finalnie miałam mieć założony aparat ,nie był to aparat na stale tylko taki z podniebieniem,który sama wyjmowałam.
Skończyło się tak,że nosiłam go tylko przy rodzicach a tak non stop go wyjmowałam,bo nie chciałam nosić,bo mi przeszkadzał,bo się wstydziłam,bo zawsze było sto tysięcy powodów żeby go nie nosić,możecie sobie wyobrazić jak to się dla mnie skończyło.
Do dziś mam krzywe zęby i teraz jako osoba dorosła robię drugie podejście w walce o proste zęby.
Bardzo żałuje ,że będąc dzieckiem robiłam jak robiłam bo dziś cieszyłabym się pięknymi prostymi zębami a tak powiem szczerze dość sporo mnie czekało zanim znalazłam się w punkcie ,którym jestem dzisiaj.
Wydałam dość sporo pieniędzy na doprowadzenie swoich zębów do idealnego porządku gdzie może się nimi teraz zając ortodonta.
Miałam wyrwane dwie dość problematyczne ósemki,sporo zębów naprawionych po drodze,dużo by pisać.
Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda następująco:
godzinę temu założono mi gumki,które mają rozszerzyć mój zgryz,za tydzień 28.10 mam mieć założony długo wyczekiwany aparat.Będą to dwa łuki,góra dół,dodatkowo dziś dowiedziałam się,że oprócz aparatu będę musiała mieć spiłowane zęby (co słyszałam,że boli)+do aparatu dodatkowo będę musiała nosić jakieś gumki,które sama będę zakładać.
Powiem szczerze trochę tego dużo jak dla mnie,plus świadomość noszenia aparatu 2/3 lata-ortodontka mówi,że wada jest dość spora,dlatego wybaczcie ale nie pokaże tutaj zdj bo się wstydzę.
Wiem,wszystkie tutaj walczymy o proste zęby ale mam nadzieje,że zrozumiecie mój opór.
Na chwile obecną dziwnie się czuje z tymi gumkami,jak gdyby coś weszło mi między zęba.
Trochę mi głupio bo jak Was czytam to wszystko wiecie o swojej wadzie a ja?U ortodonty wszystko wydaje się takie proste,rach ciach i już jest aparat a kiedy zostaje sama nachodzi mnie tyle myśli.
Muszę się z tym oswoić ,że będę go miała i nauczyć się żyć z nim.
A co najgorsze pożegnać ze swoimi ukochanymi orzechami...

Ps.miałam Was tutaj pytać o higienę z aparatem ale ortodontka powiedziała,że to wszystko omówimy we czwartek zakładając aparat.Czytałam już o tych irygatorach itd.

[kasia15051]

Napisane przez Kala713

HejMogę do Was dołączyć?
Może napisze trochę o swojej "przygodzie" z aparatem,otóż sięga ona wczesnego dzieciństwa.
Będąc dzieckiem rodzice już widzieli ,że mam krzywe zęby,zaczęły się wizyty u dentysty a potem u ortodonty,wszystko to bardzo długo trwało,najpierw pamiętam kazano mi wypychać zęby specjalnym patyczkiem i spać w specjalnie uszytej opasce na żuchwę a finalnie miałam mieć założony aparat ,nie był to aparat na stale tylko taki z podniebieniem,który sama wyjmowałam.
Skończyło się tak,że nosiłam go tylko przy rodzicach a tak non stop go wyjmowałam,bo nie chciałam nosić,bo mi przeszkadzał,bo się wstydziłam,bo zawsze było sto tysięcy powodów żeby go nie nosić,możecie sobie wyobrazić jak to się dla mnie skończyło.
Do dziś mam krzywe zęby i teraz jako osoba dorosła robię drugie podejście w walce o proste zęby.
Bardzo żałuje ,że będąc dzieckiem robiłam jak robiłam bo dziś cieszyłabym się pięknymi prostymi zębami a tak powiem szczerze dość sporo mnie czekało zanim znalazłam się w punkcie ,którym jestem dzisiaj.
Wydałam dość sporo pieniędzy na doprowadzenie swoich zębów do idealnego porządku gdzie może się nimi teraz zając ortodonta.
Miałam wyrwane dwie dość problematyczne ósemki,sporo zębów naprawionych po drodze,dużo by pisać.
Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda następująco:
godzinę temu założono mi gumki,które mają rozszerzyć mój zgryz,za tydzień 28.10 mam mieć założony długo wyczekiwany aparat.Będą to dwa łuki,góra dół,dodatkowo dziś dowiedziałam się,że oprócz aparatu będę musiała mieć spiłowane zęby (co słyszałam,że boli)+do aparatu dodatkowo będę musiała nosić jakieś gumki,które sama będę zakładać.
Powiem szczerze trochę tego dużo jak dla mnie,plus świadomość noszenia aparatu 2/3 lata-ortodontka mówi,że wada jest dość spora,dlatego wybaczcie ale nie pokaże tutaj zdj bo się wstydzę.
Wiem,wszystkie tutaj walczymy o proste zęby ale mam nadzieje,że zrozumiecie mój opór.
Na chwile obecną dziwnie się czuje z tymi gumkami,jak gdyby coś weszło mi między zęba.
Trochę mi głupio bo jak Was czytam to wszystko wiecie o swojej wadzie a ja?U ortodonty wszystko wydaje się takie proste,rach ciach i już jest aparat a kiedy zostaje sama nachodzi mnie tyle myśli.
Muszę się z tym oswoić ,że będę go miała i nauczyć się żyć z nim.
A co najgorsze pożegnać ze swoimi ukochanymi orzechami...

Ps.miałam Was tutaj pytać o higienę z aparatem ale ortodontka powiedziała,że to wszystko omówimy we czwartek zakładając aparat.Czytałam już o tych irygatorach itd.

Nie ma się co stresować, ja też przed założeniem miałam masę wątpliwości ale potem na szczęście wszystko potoczyło się szybko i już nie było odwrotu. Te gumki,które teraz masz wspominam najgorzej, po założeniu aparatu nie czułam jeszcze takiego bólu jak wtedy...
A prawda jest taka, że warto przecierpieć, potem z każdym miesiącem ząbki będą się prostować i będzie coraz lepiej

A ja mam takie pytanie, byłam ostatnio u dentystki i jak zobaczyła, że mam aparat to powiedziała, żeby mi nie przyszło do głowy używać past wybielających, bo po zdjęciu aparatu zostaną mi w miejscach zamków ciemniejsze plamy (nie ukrywam, że własnie ostatnio nad pastami wybielającymi zaczęłam się zastanawiać, bo z dnia na dzień mam coraz większy osad, chociaż wiadomo najpierw wybieram się najpierw na czyszczenie no i chyba trzeba będzie odstawić herbate ). Dodam, że moja orto nic o pastach wybielających przy klejeniu aparatu nie wspomniała... więc jak to jest z tymi pastami, można czy nie można?

[Kala713]

Napisane przez kasia15051

Nie ma się co stresować, ja też przed założeniem miałam masę wątpliwości ale potem na szczęście wszystko potoczyło się szybko i już nie było odwrotu. Te gumki,które teraz masz wspominam najgorzej, po założeniu aparatu nie czułam jeszcze takiego bólu jak wtedy...
A prawda jest taka, że warto przecierpieć, potem z każdym miesiącem ząbki będą się prostować i będzie coraz lepiej

A ja mam takie pytanie, byłam ostatnio u dentystki i jak zobaczyła, że mam aparat to powiedziała, żeby mi nie przyszło do głowy używać past wybielających, bo po zdjęciu aparatu zostaną mi w miejscach zamków ciemniejsze plamy (nie ukrywam, że własnie ostatnio nad pastami wybielającymi zaczęłam się zastanawiać, bo z dnia na dzień mam coraz większy osad, chociaż wiadomo najpierw wybieram się najpierw na czyszczenie no i chyba trzeba będzie odstawić herbate ). Dodam, że moja orto nic o pastach wybielających przy klejeniu aparatu nie wspomniała... więc jak to jest z tymi pastami, można czy nie można?

Póki co nie czuje jakiegoś bólu przez te gumki,raczej dyskomfort i trochę się boje,że wieczorem myjąc zęby spadną mi one

Mi zawsze moja dentysta powtarzała,że te pasty drogeryjne w żaden sposób nie są w stanie wybielić zębów.

[nickniewazny]

Jejku dziewczyny już mam aparat, powiem szczerze, ze nie pamietam, zeby poprzednim razem aż tak mnie naparzały zęby a dopiero go mam 3 godziny. Boje sie teraz cokolwiek jeść, żeby mi nie zabarwiły gumki. Myślałam, ze będę miała porcelanowy ale jednak podana cena była za szafirowy, także jestem bardzo zadowolona. Moja Orto powiedziała, ze jak będę miała gumki przebarwione a jeszcze jakiś czas do wizyty, to mogę podejść, to mi wymieni bezpłatnie same gumki na nowe Ciężko ni będzie noe jeść żadnych zabronionych rzeczy, nie mówiąc o kawie i czerwonym winie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ViLLeMkA]

Nickniewazny, a jaki masz kolor gumek? Ja mam 6 gumek (na przednich zębach tylko) i pije bardzo duzo kawy i wino tez czasem!

[Quadesha]

Dziewczyny miala któraś przesuwane 8 na miejsca 7, a 7 na 6? Nie mam szóstek a chirurg kazal mi usunąć 8... Tyle, ze na zdjęciu byly one w środku, a teraz jednak sie całkiem wyrznela, a druga zaczyna. Na górze same mi sie przesunely, ale na dole podobno gorzej. Jestem ciekawa czy to jest możliwe. Szkoda mi wyrywać 8 a później wstawiać implanty, na które mnie nie będzie stać...

[ViLLeMkA]

Quadesha, ja mam przesuwane. Wyrosła mi tylko 1 ósemka po tej stronie gdzie miałam wyrywaną szóstkę. I ta ósemka teraz będzie moją 7, a 7 szótką. Miejsce po szóstce jest coraz mniejsze. Nie miałam usuwanych żadnych zębów (ósemek też nie)

[Quadesha]

Napisane przez ViLLeMkA

Quadesha, ja mam przesuwane. Wyrosła mi tylko 1 ósemka po tej stronie gdzie miałam wyrywaną szóstkę. I ta ósemka teraz będzie moją 7, a 7 szótką. Miejsce po szóstce jest coraz mniejsze. Nie miałam usuwanych żadnych zębów (ósemek też nie)

Poczekam miesiąc i zapisze się do orto. Jak sie zgodzi to napiszę do chirurga co on na to.

[nickniewazny]

ViLLeMkA, gumki mam przezroczyste Właśnie testuje, co zostawia ślad na nich a co nie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ViLLeMkA]

Miałam przezroczyste przez miesiąc i nigdy więcej używam teraz jasno błękitnych - wybielają optycznie zęby albo jasnorozowych (w kolorze ust). I z nimi nie mam problemów, że robią się żółte (co jest okropnym problemem w przypadku przezroczytych gumek). Więc jedyny problem miałam, że raz gumki zrobiły sie seledynowe z błękitnych ale to nie wygląda tak brzydko jak żółte...

[LukrecjowaPanna]

Napisane przez ViLLeMkA

Miałam przezroczyste przez miesiąc i nigdy więcej używam teraz jasno błękitnych - wybielają optycznie zęby albo jasnorozowych (w kolorze ust). I z nimi nie mam problemów, że robią się żółte (co jest okropnym problemem w przypadku przezroczytych gumek). Więc jedyny problem miałam, że raz gumki zrobiły sie seledynowe z błękitnych ale to nie wygląda tak brzydko jak żółte...

Mi się zawsze jasnobłękitne robiły takie... zielone, koszmar. Już się nauczyłam, że lepiej omijać barwiące lody na patyku Zresztą z jasnoróżowymi to samo, tylko że się na żółto przebarwiały :/