Koty część II - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-17, 15:19   #1711
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: Koty część II

TOTW jest m.in. w kuchni pupila i animalii.

Jutro ostatni dzień antybiotyku, wizyta i badanie krwi, brrr ja tego nie wytrzymam ;p
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 15:20   #1712
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cycek tez przyzwyczajony ze wstajemy po piatej i w weekendy zaczyna budzenie, mruczy, lize ale jak po 10 min sie nie ruszamy to kladzie sie obok nas i zasypia

Dziewczyny mam pytanie, Cycek jest przemilym kocurkiem, duzym pieszczochem, przy czym to do mnie lata bardziej zeby go drapac i myziac ale jest juz piekielnie znudzony wszystkimi zabawkami, ma drapak taki w sumie niewielki, wstawialam kiedys fotke (w weekend wreszcie zaczynamy robic taki pod sufit), ma tunel robiony podobnie jak drapak, ma pluszowego weza ktorego glowa grzechocze, ma z 6 myszek na sznurku, ma inne zabawki na gumce lub sznurku (pluszowa osc, wielkie krewety, zaklinacze snu), pelno pilek, pare bombek (jak rozbieralismy choinke to sie bawil nimi wiec mu zostawilismy), mnostwo luznych myszek, bawi sie kartonikami po papierze toaletowym, zostawiam mu oderwane paski twardego worka jak otwieram jakies mrozonki, ma mnostwo zakretek (od past do zebow, butelek), pare moich wieszakow, olowki (no tym to sie jeszcze bawi jak sie kladziemy spac, szaleje z olowkiem po lozku). Sek w tym ze kiedys bawil sie wszystkim, biegal, skakal a teraz go to nudzi. Chodzi za nami i miauczy bo chce zeby sie nim zajac a tu nie ma jak. Ostatnio udalo mi sie na troche pobudzic jego zainteresowanie, rzucam mu po podlodze przysmaki, dostal od mojej kolezanki kiedys opakowanie Whiskasa, byl wtedy na to za maly, wiem ze to swinstwo ale on tego nie je, on sie tym bawi, ja to pstrykam jak kapsel i on leci a potem czeka az podejde i znow pstrykne, no i tak z 10 min i po temacie, po 10 min jest znudzony, a te przysmaki znajduje potem w roznych miejscach, dzisiaj z kozakow wyjmowalam jak rano do pracy wychodzilam.

Macie jeszcze jakies pomysly na kocia wyobraznie? Poza wielkim drapakiem bo to zaczniemy budowac w sobote, mam nadzieje.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 15:50   #1713
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Brookit Pokaż wiadomość
Jak ja się cieszę, że moje koty nie sa natrętne pod względem budzenia. One przychodza jak usłyszą że nie śpimy.

Oglądnijcie koniecznie filmik o kocie Simonie. Idealnie odzwierciedlono kota.
http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q

Mam pytanko odnośnie karmy TOTW. Chciałabym przeskoczyć na tą karmę. Tylko co szukam po sklepach internetowych to nie ma ich na stanie... Agusiajnw stosujesz tą karmę? Gdzie kupujesz?
ja w krakvecie kupuję

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
Cycek tez przyzwyczajony ze wstajemy po piatej i w weekendy zaczyna budzenie, mruczy, lize ale jak po 10 min sie nie ruszamy to kladzie sie obok nas i zasypia

Dziewczyny mam pytanie, Cycek jest przemilym kocurkiem, duzym pieszczochem, przy czym to do mnie lata bardziej zeby go drapac i myziac ale jest juz piekielnie znudzony wszystkimi zabawkami, ma drapak taki w sumie niewielki, wstawialam kiedys fotke (w weekend wreszcie zaczynamy robic taki pod sufit), ma tunel robiony podobnie jak drapak, ma pluszowego weza ktorego glowa grzechocze, ma z 6 myszek na sznurku, ma inne zabawki na gumce lub sznurku (pluszowa osc, wielkie krewety, zaklinacze snu), pelno pilek, pare bombek (jak rozbieralismy choinke to sie bawil nimi wiec mu zostawilismy), mnostwo luznych myszek, bawi sie kartonikami po papierze toaletowym, zostawiam mu oderwane paski twardego worka jak otwieram jakies mrozonki, ma mnostwo zakretek (od past do zebow, butelek), pare moich wieszakow, olowki (no tym to sie jeszcze bawi jak sie kladziemy spac, szaleje z olowkiem po lozku). Sek w tym ze kiedys bawil sie wszystkim, biegal, skakal a teraz go to nudzi. Chodzi za nami i miauczy bo chce zeby sie nim zajac a tu nie ma jak. Ostatnio udalo mi sie na troche pobudzic jego zainteresowanie, rzucam mu po podlodze przysmaki, dostal od mojej kolezanki kiedys opakowanie Whiskasa, byl wtedy na to za maly, wiem ze to swinstwo ale on tego nie je, on sie tym bawi, ja to pstrykam jak kapsel i on leci a potem czeka az podejde i znow pstrykne, no i tak z 10 min i po temacie, po 10 min jest znudzony, a te przysmaki znajduje potem w roznych miejscach, dzisiaj z kozakow wyjmowalam jak rano do pracy wychodzilam.

Macie jeszcze jakies pomysly na kocia wyobraznie? Poza wielkim drapakiem bo to zaczniemy budowac w sobote, mam nadzieje.
a kocia wędka?
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 15:56   #1714
Kelpie
Zakorzenienie
 
Avatar Kelpie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 8 185
Dot.: Koty część II

Rybiorek nasz kot też się sam nie bawi...Potrafi siedzieć i miauczeć dłuuugo...
Dzisiaj miał fazę na miauczenie pół nocy chyba...My mamy zamknięte drzwi od sypialni i kot nie ma tam wstępu...siedział pod drzwiami i miaukolił...
Wieczorem to siada np. przy mnie i miauczy, nawet jakieś takie śpiewne dźwięki wydaje, aż wymusi zwrócenie na niego uwagi...

My z kolegą i jego dziewczyną postanowiliśmy kupić 15 kg karmy...czyli wyjdzie 7,5 kg karmy na kota, a na głowę ok 32 zł...a kg karmy wyjdzie 5 zł taniej...

agusiajnw jesteś może właścicielką posokowca?

Edytowane przez Kelpie
Czas edycji: 2011-01-17 o 15:57
Kelpie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 16:03   #1715
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
a kocia wędka?
sprawdzilam co to jest i to tez ma, kilka .... normlanie cycki mi opadaja

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Kelpie Pokaż wiadomość
Rybiorek nasz kot też się sam nie bawi...Potrafi siedzieć i miauczeć dłuuugo...
Dzisiaj miał fazę na miauczenie pół nocy chyba...My mamy zamknięte drzwi od sypialni i kot nie ma tam wstępu...siedział pod drzwiami i miaukolił...
Wieczorem to siada np. przy mnie i miauczy, nawet jakieś takie śpiewne dźwięki wydaje, aż wymusi zwrócenie na niego uwagi...
Nasz glupolek ma dostep prawie wszedzie, jak jestem w kuchni to otwieram niektore szuflady zeby sobie polazil (te bezpieczne of course) ale to tez go juz znudzilo generalnie lazi tak jak smrod po gaciach ktory nie wie co chce i miauczy zagladajac w oczy, potrafi zrobic takie miauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu , ze mozna spokojnie to 10ciu policzyc, ale jak bierzemy zabawke to siedzie i patrzy....
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 18:33   #1716
justkax3
Rozeznanie
 
Avatar justkax3
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 636
Dot.: Koty część II

Witam w wątku

I od razu przedstawiam Leona/Leosia/Leszka/Lecha, jak kto woli
Kota tak energicznego, że strach się bać
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg leos2345.jpg (88,1 KB, 31 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg leos2.jpg (104,0 KB, 26 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg leos3.jpg (126,2 KB, 21 załadowań)
__________________
"Kocham kiedy obsypujesz mnie pocałunkami,
Nie do opisania jest uczucie między nami."
justkax3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 18:45   #1717
spacja_
Raczkowanie
 
Avatar spacja_
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 297
Dot.: Koty część II

Hitem zabawkowym Bendera, który mu się od dawna nie nudzi, jest laserek. Pamiętacje, kiedyś takie były hitem Biega za czerwoną kropką niezmordowanie. Trzeba z tym jednak uważać, bo wiadomo taki laserek jest niebezpieczny dla oczu. Można kota zająć nie ruszając się z miejsca

Edytowane przez spacja_
Czas edycji: 2011-01-17 o 18:46
spacja_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-17, 18:51   #1718
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Koty część II

dziewczyny ja mam pytanie, czy któraś była w takiej sytuacji że kot jest już w domu jakiś okres czasu i nagle pojawia się dziecko, nie bałyście się że kot zrobi krzywdę ? ze złości, zazdrości no po prostu że nie upilnujecie i stanie się jakaś tragedia? jak sobie radziłyście? czy nie miałyście takich problemów ?
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 19:14   #1719
justkax3
Rozeznanie
 
Avatar justkax3
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 636
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez spacja_ Pokaż wiadomość
Hitem zabawkowym Bendera, który mu się od dawna nie nudzi, jest laserek. Pamiętacje, kiedyś takie były hitem Biega za czerwoną kropką niezmordowanie. Trzeba z tym jednak uważać, bo wiadomo taki laserek jest niebezpieczny dla oczu. Można kota zająć nie ruszając się z miejsca
W sumie niezły pomysł

mój Leon uwielbia taki patyk z bukietu wiosennego czasem zachowuje się jak pies, idzie w miejsce w którym sięga się po patyk i miałczy wyczekująco
__________________
"Kocham kiedy obsypujesz mnie pocałunkami,
Nie do opisania jest uczucie między nami."
justkax3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 20:11   #1720
jp91
Wtajemniczenie
 
Avatar jp91
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 670
Dot.: Koty część II

ooo jak fajnie, że jest taki wątek Mój ukochany kot przepadł jak kamień w wodę w pierwszy dzień świąt BN Szukałam go wszędzie, kiciałyśmy z mamą, nawet tato się włączył w poszukiwania, pytałam wszystkich sąsiadów i nikt go nie widział... Miałam go 2,5 roku, nigdy wcześniej nie uciekł, mieszkam daleko od ulicy, więc nie możliwe żeby ktoś go potrącił... poza tym nigdy nie odchodził daleko od domu. Kotek był wykastrowany, więc hormony mu nie szalały, był bardzo z nami zżyty aż pewnego dnia zaginął... Jestem pewna, że przyczyniło się do tego, to, że w wigilię było w domu dużo ludzi i Czaruś zwariował, zgłupiał od takiej ilości osób, nie mógł sobie miejsca znaleźć... Mam nadzieje, że nic mu nie jest i wróci... Pewna Pani mówiła, że jak koty są chore to nei będą umierały w domu i dlatego uciekają... Mój był zdrowy, bardzo zadbany i kochany. Może ktoś go porwał? Jak myślicie? Miałyście takie przykre przygody z kociakami?

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
dziewczyny ja mam pytanie, czy któraś była w takiej sytuacji że kot jest już w domu jakiś okres czasu i nagle pojawia się dziecko, nie bałyście się że kot zrobi krzywdę ? ze złości, zazdrości no po prostu że nie upilnujecie i stanie się jakaś tragedia? jak sobie radziłyście? czy nie miałyście takich problemów ?
Moja siostra, jak urodziła dziecko to szybko musiała oddać kota teściowej. Kot był walnięty zdrowo bo skakał po firankach i z szafki potrafił skoczyć na głowę, raz chyba wbił pazurki dziecku. no niby nie chciał, ale to jest zwierzak i nie rozumie... i niestety musiał zmienić dom...

Edytowane przez jp91
Czas edycji: 2011-01-17 o 20:12
jp91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 20:17   #1721
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez jp91 Pokaż wiadomość
ooo jak fajnie, że jest taki wątek Mój ukochany kot przepadł jak kamień w wodę w pierwszy dzień świąt BN Szukałam go wszędzie, kiciałyśmy z mamą, nawet tato się włączył w poszukiwania, pytałam wszystkich sąsiadów i nikt go nie widział... Miałam go 2,5 roku, nigdy wcześniej nie uciekł, mieszkam daleko od ulicy, więc nie możliwe żeby ktoś go potrącił... poza tym nigdy nie odchodził daleko od domu. Kotek był wykastrowany, więc hormony mu nie szalały, był bardzo z nami zżyty aż pewnego dnia zaginął... Jestem pewna, że przyczyniło się do tego, to, że w wigilię było w domu dużo ludzi i Czaruś zwariował, zgłupiał od takiej ilości osób, nie mógł sobie miejsca znaleźć... Mam nadzieje, że nic mu nie jest i wróci... Pewna Pani mówiła, że jak koty są chore to nei będą umierały w domu i dlatego uciekają... Mój był zdrowy, bardzo zadbany i kochany. Może ktoś go porwał? Jak myślicie? Miałyście takie przykre przygody z kociakami?
mój też mniej więcej w tym wieku (miał coś ponad 2 lata) się wyprowadził od nas i już nie wrócił..... ale to było z 16 lat temu. i w sumie trochę nasza wina bo przez 2 lata był typowo domowym kotkiem a potem nam się go szkoda zrobiło i nauczyliśmy go wychodzić na dwór i tak mu się spodobało że znikał na coraz dłuższy okres czasu aż poszedł w cholerę oj płakałam za nim płakałam no ale trochę nas przyzwyczajał. Bo pewnie jakby od razu zniknął na amen to bym bardziej przeżywała że coś mu się stało a tak to pewnie poznał miłość swojego życia i się wyprowadził (tak to sobie tłumaczę)
Mam nadzieję że Twój się znajdzie
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-17, 20:24   #1722
strawberka
Zakorzenienie
 
Avatar strawberka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 260
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
dziewczyny ja mam pytanie, czy któraś była w takiej sytuacji że kot jest już w domu jakiś okres czasu i nagle pojawia się dziecko, nie bałyście się że kot zrobi krzywdę ? ze złości, zazdrości no po prostu że nie upilnujecie i stanie się jakaś tragedia? jak sobie radziłyście? czy nie miałyście takich problemów ?
krzywdę ze złości? zazdrości? kot?

poczytaj sobie tutaj historię http://kocia_stronka.republika.pl/dziecko_z_kotem.html
EDIT: i to http://kocia_stronka.republika.pl/mity.html
__________________
nadzieja umiera ostatnia....

Edytowane przez strawberka
Czas edycji: 2011-01-17 o 20:30
strawberka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 20:31   #1723
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez strawberka Pokaż wiadomość
krzywdę ze złości? zazdrości? kot?

poczytaj sobie tutaj historię http://kocia_stronka.republika.pl/dziecko_z_kotem.html
pytam bo miałam do czynienia z kotem i starszym dzieckiem, i nie mówię o tym, że niemowlaka zagryzie czy coś broń boże tylko czy nie potraktuje np jako zabawki jak dziecko się będzie ruszać czy nie naskoczy nawet z czysto rozrywkowych powodów.... Mój miał swoje humorki i jak coś mu nie pasowało to potrafił fuknąć bo np ściągało się go z kolan bo trzeba było wyjść czy coś. Mebli nie niszczył nie skakał po firankach prawie ideał ale jak się go zdejmowało z kolan a on nie chciał to pokazywał swoją złość a wiem że koty jak każdy mają swoje charakterki i są różne stąd moje pytania, może głupie, ale jednak.
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 20:38   #1724
strawberka
Zakorzenienie
 
Avatar strawberka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 260
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
pytam bo miałam do czynienia z kotem i starszym dzieckiem, i nie mówię o tym, że niemowlaka zagryzie czy coś broń boże tylko czy nie potraktuje np jako zabawki jak dziecko się będzie ruszać czy nie naskoczy nawet z czysto rozrywkowych powodów.... Mój miał swoje humorki i jak coś mu nie pasowało to potrafił fuknąć bo np ściągało się go z kolan bo trzeba było wyjść czy coś. Mebli nie niszczył nie skakał po firankach prawie ideał ale jak się go zdejmowało z kolan a on nie chciał to pokazywał swoją złość a wiem że koty jak każdy mają swoje charakterki i są różne stąd moje pytania, może głupie, ale jednak.
przede wszystkim należy dać się kotu oswoić z sytuacją... ostatnio często odwiedzała mnie koleżanka z dzieckiem 3 miesięcznym- dopóki nie dała kotu podejść bliżej to był trochę niespokojny...potem chciał się położyć obok małej i się położył, ale nic jej nie zrobił
z kolei kot mojej koleżanki, która ma wnuczka wogóle się młodym nie interesuje
napewno ostrożność nie zawadzi, ale daleka bym była od oddawania zwierzaka, bo pojawiło się dziecko

ps. znajomej ostatnio pediatra zaproponował uśpienie jej dwóch psów, bo jej syn biegunki dostał
__________________
nadzieja umiera ostatnia....
strawberka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 20:43   #1725
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Ja tam bym się bała umieścić dziecko w najbliższym otoczeniu Ryszarda - tak póki co - bo wiem jak bardzo jest narwany jeszcze
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 20:45   #1726
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez strawberka Pokaż wiadomość
przede wszystkim należy dać się kotu oswoić z sytuacją... ostatnio często odwiedzała mnie koleżanka z dzieckiem 3 miesięcznym- dopóki nie dała kotu podejść bliżej to był trochę niespokojny...potem chciał się położyć obok małej i się położył, ale nic jej nie zrobił
z kolei kot mojej koleżanki, która ma wnuczka wogóle się młodym nie interesuje
napewno ostrożność nie zawadzi, ale daleka bym była od oddawania zwierzaka, bo pojawiło się dziecko

ps. znajomej ostatnio pediatra zaproponował uśpienie jej dwóch psów, bo jej syn biegunki dostał
kota nie mam.... ogólnie jestem po przeżyciach ze swoim psiakiem..... i niby zwierzaka nie chcę ale mąż coś tam przebąkuje na temat kota.... no i tak sobie rozmyślam jako że wiem iż zwierzak to nie zabawka i będzie z nami przez kilka lat to staram się myśleć o wszystkim i w miarę przyszłościowo wolę się zapytać niż później miałoby się okazać że nie zapytałam i np kota muszę ( bo na pewno nie chciałabym) oddać bo coś tam. Więc chwilowo robię wywiad środowiskowy i dziękuję za wszystkie odpowiedzi a czy się odważę przygarnąć jakieś zwierzątko to się okaże
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 21:18   #1727
jp91
Wtajemniczenie
 
Avatar jp91
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 670
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
mój też mniej więcej w tym wieku (miał coś ponad 2 lata) się wyprowadził od nas i już nie wrócił..... ale to było z 16 lat temu. i w sumie trochę nasza wina bo przez 2 lata był typowo domowym kotkiem a potem nam się go szkoda zrobiło i nauczyliśmy go wychodzić na dwór i tak mu się spodobało że znikał na coraz dłuższy okres czasu aż poszedł w cholerę oj płakałam za nim płakałam no ale trochę nas przyzwyczajał. Bo pewnie jakby od razu zniknął na amen to bym bardziej przeżywała że coś mu się stało a tak to pewnie poznał miłość swojego życia i się wyprowadził (tak to sobie tłumaczę)
Mam nadzieję że Twój się znajdzie
A która kotka by chciała takiego burżuja - kastrata jak mój:P myślę niestety, że ktoś go porwał... był śliczny, aż błyszczała ta jego czarna sierść... W ogóle nie wiem jak można być takim człowiekiem, żeby zabrać kota ot tak. Do tego z obrożą! a nawet bez... ehh... Słyszałam, też akcje, że kot wychodził i ot tak po prostu wracał do domu po trzech latach ku zdziwieniu wszystkich! Niesamowite są te zwierzaki
jp91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 00:46   #1728
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
pytam bo miałam do czynienia z kotem i starszym dzieckiem, i nie mówię o tym, że niemowlaka zagryzie czy coś broń boże tylko czy nie potraktuje np jako zabawki jak dziecko się będzie ruszać czy nie naskoczy nawet z czysto rozrywkowych powodów.... Mój miał swoje humorki i jak coś mu nie pasowało to potrafił fuknąć bo np ściągało się go z kolan bo trzeba było wyjść czy coś. Mebli nie niszczył nie skakał po firankach prawie ideał ale jak się go zdejmowało z kolan a on nie chciał to pokazywał swoją złość a wiem że koty jak każdy mają swoje charakterki i są różne stąd moje pytania, może głupie, ale jednak.
Dobrze, że pytasz zawczasu, bo trzeba mieć małą wyobraźnię, żeby oddawać później kota z powodu zadrapania. Tak, kot może w zabawie zadrapać, wbić pazurki. Wiadomo, że dziecko szybko się zacznie interesować kotem, a wtedy nie trudno o to. Jest szansa, że kot będzie spokojny, ale mała, trochę większa, że będzie taki jak skończy kilka lat Dopóki dziecko nie będzie szukało kontaktu z kotem zwykła uwaga wystarczy.
Takie fukające koty zdarzają się chyba dość rzadko, ale też taką kotkę miałam, potrafiła wgryzać się w mięsień za nic.

Cytat:
Napisane przez jp91 Pokaż wiadomość
myślę niestety, że ktoś go porwał... był śliczny, aż błyszczała ta jego czarna sierść... W ogóle nie wiem jak można być takim człowiekiem, żeby zabrać kota ot tak.
Naprawdę w to wierzysz?
Ja bardzo wątpię, czarnych ładnych kotów na pęczki, a one i tak wolno znajdują domy. Raczej zajęłabym się aktywnym szukaniem - ogłoszenia, rozmowy z karmicielami, jeśli jacyś są, przejście po pobliskich krzakach, piwnicach... Może się zdarzyć, że sam wróci, a może jest ranny, bo jakieś zwierzę go dopadło?
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 07:43   #1729
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Koty część II

I moje Kłaki się witają!
Hera i Olimp - dwa szalone NFO
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-18, 08:45   #1730
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Ale mnie dzisiaj Ryszard pogryzł z rana, normalnie jak szalony
Przyszedł do mnie rano do łóżka milutki, mruczący, ułożył się na kołdrze i sobie drzemaliśmy razem (bo na noc pokoje mamy zamknięte) - jazda zaczęła się gdy postanowiłam wstać. Zaczął się na mnie rzucać jak dzikie zwierze, wgryzać się w dłonie, polować na skarpetki, które usiłowałam założyć.
Fukałam na niego, psssikałam, trochę się ogarnął, no na prawdę ja chwilami nie wiem jak mam sobie z nim poradzić...
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 08:50   #1731
Rodzynka1989
Zakorzenienie
 
Avatar Rodzynka1989
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Bremerhaven (De)
Wiadomości: 13 096
GG do Rodzynka1989
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Ale mnie dzisiaj Ryszard pogryzł z rana, normalnie jak szalony
Przyszedł do mnie rano do łóżka milutki, mruczący, ułożył się na kołdrze i sobie drzemaliśmy razem (bo na noc pokoje mamy zamknięte) - jazda zaczęła się gdy postanowiłam wstać. Zaczął się na mnie rzucać jak dzikie zwierze, wgryzać się w dłonie, polować na skarpetki, które usiłowałam założyć.
Fukałam na niego, psssikałam, trochę się ogarnął, no na prawdę ja chwilami nie wiem jak mam sobie z nim poradzić...
Ja z Fizią mam tak codziennie... Najpierw obgryza mi stopy, a ja włączam speeda i czym prędzej się ubieram. Poluje na wszystko, na skarpetki, na rękawy swetra, na nogawki od spodni.
__________________
Rodzynka1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 09:31   #1732
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez jp91 Pokaż wiadomość
myślę niestety, że ktoś go porwał... był śliczny, aż błyszczała ta jego czarna sierść... W ogóle nie wiem jak można być takim człowiekiem, żeby zabrać kota ot tak. Do tego z obrożą! a nawet bez... ehh...
Nie oceniaj az tak surowo, mysmy tez niby komus zabrali kotka, z tym ze sasiedzi (kilka domow dalej mieszkajacy) poprostu jego matke dokarmiali bo urodzila na ich podworku pod szopa, niewiadomo skad przyszla, kociatko pare tygodni miauczalo, bawic sie nie chcialo ani z rodzenstwem ani z corka sasiadow (5 lat) odstawalo od reszty ale nikt nic nie zrobil, sasiedzi uwazaja ze koty ich, koty laza po calym osiedlu i o jedzenie wszystkich prosza, jak pada czy snieg jest to koty skulone pod drzwiami sasiadow sie grzeja jeden obok drugiego, Cycek mial ok. 3 miesiecy jak uparl sie z nami zostac, praktycznie zaraz pojechalismy do veta, sprawdzono czy ma chipa choc widac bylo ze za mlody na to, uratowalismy mu zycie bo mial jakiegos wirusa, temperature porownujac do ludzkiej ok, 43 stopni, nie jadl, nie pil (to juz bylo apogeum), nie mial obrozy, jego matka tez jej nie miala, zadne z rodzenstwa Cycka nie mialo, potem malo awantury nie bylo jak sasiedzi przez okno zobaczyli u nas kota ale na szczescie odpuscili.

Mozliwe ze ktos wzial kota, jesli to domowy pieszczoch to troche zimna i mial dosc, nie wiadomo czy mial nadal obroze, ja wiem co bym zrobila gdybym znalazla kota z obroza, poszla do naszego veta sprawdzic czy kot ma chipa, w Irlandii domowe koty w wiekszosci posiadaja chipy, psy rowniez, ale jak kot poszedl daleko i nie mial zadnego identyfikatora to ciezko znalezc wlasciciela.

Oczywiscie trzymam kciuki zeby kotek sie znalazl, nie wyobrazam sobie teraz stracic Cycka, hultaj z niego czasami nieziemski ale potrafi okazac ze jest do nas przywiazany, maz dzisiaj mial jakies koszmary i wstal troche 'nieteges', Cycek przez pol godziny przytulal sie do niego i mruczal jakby chcial odgonic zly nastroj z powodu koszamrow, bite pol godziny nie odstepowal meza na krok (nawet w kibelku )
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 12:12   #1733
musso4
Zakorzenienie
 
Avatar musso4
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 20 759
Dot.: Koty część II

Witam
czy i ja moę się dołączyć z moimi czterema sierściuchami od lewej gucio, lolek, fiona a ten mały leon po tym jak mi poprzednie dwa koty odeszły z tego świata puściłam w eter że chcę kota tak dostałam fionę, która okazała się kocicą tzn jak pojechałam ją odebrać to juz widziałam co jest ale nie mogłam jej nie wziąść później dwa rude miał być jeden ale usłyszałam że mam sobie wybrać jednego, a drugi do kasacji to wzięłam oba, a leon to juz nie był planowany u sąsiada na strychu okociła się obca kocica, dostała jakiś paraliż i koty pospadały z dachu i zdechły tylko leon przeżył, był tak mały że karmiłam go strzykawką chciałam oddać w dobre ręce bo już miałam 3 koty ale nikt nie chciał i tak został ze mną kocham je na swój sposób
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC01360.jpg (85,7 KB, 44 załadowań)
musso4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 12:12   #1734
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Moje kocisko
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg zdjęcie.jpg (68,8 KB, 31 załadowań)
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 12:27   #1735
kasiakrecik
Rozeznanie
 
Avatar kasiakrecik
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Olkusz/Kraków
Wiadomości: 624
Dot.: Koty część II

beoneself mojemu Kubie też się zdarzają takie ataki agresji...zwłaszcza jak jest za bardz rozbawiony albo nie pozwolę mu czegoś(np.zjadać mojej ładowarki)
Na szczęście ostatnio zdarza mu się to coraz rzadziej ale był czas że miałam tak pogryzione ręce że wstydziłam się zdjąć rękawiczki A jak teraz widzę że tak mu się dzieję to wystawiam go za drzwi na dłuższą chwilę i samo mu przechodzi-wszelkie fukania i odganianie go przynoszą tylko odwrotny skutek!
kasiakrecik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 12:42   #1736
bellebelle
Zadomowienie
 
Avatar bellebelle
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 272
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość

Macie jeszcze jakies pomysly na kocia wyobraznie? Poza wielkim drapakiem bo to zaczniemy budowac w sobote, mam nadzieje.
U nas wszelkiego rodzaju wloczki, albo male klebki lezace na podlodze ktore futro sobie rozwija po calym mieszkaniu albo bierze klebek w pyszczek i nosi
Mala czapeczka z wloczki tez jest hitem, bo pazurki sie w nia zaczepiaja
Z drapaka nasze futro korzysta rzadko szczerze mowiac.

Kiedys kupilismy jej takie cos na baterie, wlacza sie przycisk i to jezdzi sobie powoli po domu, bardzo fajne, kota uwielbia. Na poczatku byla troche nieufna, ale teraz to gania za nim jak glupia:
http://www.amazon.co.uk/Funtime-Gift.../dp/B000KVZJ78

Jak ktos u nas jest i chce ja wywabic spod szafek w kuchni to wystarczy ze wlacze ta kulke i kota juz sie skrada

Kupilismy za 10F w sklepie ze smiesznymi zabawkami i gadzetami.
__________________

bellebelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 12:51   #1737
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Kelpie Pokaż wiadomość
Rybiorek nasz kot też się sam nie bawi...Potrafi siedzieć i miauczeć dłuuugo...
Dzisiaj miał fazę na miauczenie pół nocy chyba...My mamy zamknięte drzwi od sypialni i kot nie ma tam wstępu...siedział pod drzwiami i miaukolił...
Wieczorem to siada np. przy mnie i miauczy, nawet jakieś takie śpiewne dźwięki wydaje, aż wymusi zwrócenie na niego uwagi...

My z kolegą i jego dziewczyną postanowiliśmy kupić 15 kg karmy...czyli wyjdzie 7,5 kg karmy na kota, a na głowę ok 32 zł...a kg karmy wyjdzie 5 zł taniej...

agusiajnw jesteś może właścicielką posokowca?
nie jestem - a skąd takie podejrzenie?

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
sprawdzilam co to jest i to tez ma, kilka .... normlanie cycki mi opadaja

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------



Nasz glupolek ma dostep prawie wszedzie, jak jestem w kuchni to otwieram niektore szuflady zeby sobie polazil (te bezpieczne of course) ale to tez go juz znudzilo generalnie lazi tak jak smrod po gaciach ktory nie wie co chce i miauczy zagladajac w oczy, potrafi zrobic takie miauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu , ze mozna spokojnie to 10ciu policzyc, ale jak bierzemy zabawke to siedzie i patrzy....
a może kolega mu potrzebny?

Cytat:
Napisane przez justkax3 Pokaż wiadomość
Witam w wątku

I od razu przedstawiam Leona/Leosia/Leszka/Lecha, jak kto woli
Kota tak energicznego, że strach się bać
śliczne futerko ma

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Moje kocisko
ja właśnie szukam podobnego do Twojego żeby moja maruda miała kompana kociego
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 13:27   #1738
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Dot.: Koty część II

Dziewczyny ale macie cudowne kociamberki moją kicię dziś ufocę to też Wam wieczorkiem wstawię jakieś zdjęcia

Co do kota i dziecka, ja mam małą córkę -2,5 letnią. Cudownie bawi się z naszą kicią tuli ją, ściga się z nią wygląda to w ten sposób ze córka ucieka a kotka ją łapie skacząc na nią delikatnie, odskakuje i ucieka - musiałybyście to zobaczyć pięknie się bawią. Oczywiście uważamy na kicię (bardziej niż na dziecko chyba bo kota jestem pewna, a córki pilnuję żeby kotki nie naściskała zbyt mocno). Nie oddałabym mojego zwierzaka nikomu, całe dzieciństwo marzyłam o większych zwierzakach i chcę żeby moje dziecko uczyło się od małego przebywania wśród nich.
__________________
27.07.2008 r. Olcia
01.02.2015 r. Kamilek

Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 14:37   #1739
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Dziewczyny... jak wyczyścić kocie futro umazane rozmazanym miękkim ołówkiem
Zostawiłam na podłodze moje rysunki w luźnych zwiniętych rulonach. I naiwnie cieszyłam się, że mam trochę świętego spokoju, gdy pół godziny buszował w tych rysunkach.
Ale jest CAŁY BRUDNY!!! W czym go umyć, JAK, żeby nie stracić ręki i żeby nie obraził się na mnie śmiertelnie do końca życia...

Edytowane przez beoneself
Czas edycji: 2011-01-18 o 14:43
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 14:50   #1740
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez musso4 Pokaż wiadomość
Witam
czy i ja moę się dołączyć z moimi czterema sierściuchami od lewej gucio, lolek, fiona a ten mały leon po tym jak mi poprzednie dwa koty odeszły z tego świata puściłam w eter że chcę kota tak dostałam fionę, która okazała się kocicą tzn jak pojechałam ją odebrać to juz widziałam co jest ale nie mogłam jej nie wziąść później dwa rude miał być jeden ale usłyszałam że mam sobie wybrać jednego, a drugi do kasacji to wzięłam oba, a leon to juz nie był planowany u sąsiada na strychu okociła się obca kocica, dostała jakiś paraliż i koty pospadały z dachu i zdechły tylko leon przeżył, był tak mały że karmiłam go strzykawką chciałam oddać w dobre ręce bo już miałam 3 koty ale nikt nie chciał i tak został ze mną kocham je na swój sposób
piekne stadko

Cytat:
Napisane przez bellebelle Pokaż wiadomość
U nas wszelkiego rodzaju wloczki, albo male klebki lezace na podlodze ktore futro sobie rozwija po calym mieszkaniu albo bierze klebek w pyszczek i nosi
Mala czapeczka z wloczki tez jest hitem, bo pazurki sie w nia zaczepiaja
Z drapaka nasze futro korzysta rzadko szczerze mowiac.

Kiedys kupilismy jej takie cos na baterie, wlacza sie przycisk i to jezdzi sobie powoli po domu, bardzo fajne, kota uwielbia. Na poczatku byla troche nieufna, ale teraz to gania za nim jak glupia:
http://www.amazon.co.uk/Funtime-Gift.../dp/B000KVZJ78

Jak ktos u nas jest i chce ja wywabic spod szafek w kuchni to wystarczy ze wlacze ta kulke i kota juz sie skrada

Kupilismy za 10F w sklepie ze smiesznymi zabawkami i gadzetami.
dziekuje, widzialam kiedys ta kulke, pojde kupic

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
a może kolega mu potrzebny?

taaaa.... mazlonek nie chce slyszec... Probowalam ale niestety jest kategoryczne nie, to znaczy jak sie przeprowadzimy (prawdopodobnie Kanada w polowie roku) to prawdopodobie bede mogla miec duzego, chcialam maincoona ale mezowi bardziej podoba sie syberyjski (z normalnych ewntualnie rosyjski niebieski), ale I tak najpierw ma byc pies, tylko ze to bedzie za jakis czas a Cycek dorasta teraz
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:16.