Marnowanie czasu mimo głowy pełnej planów - wspierajmy się!

[MissChievousTess]

Napisane przez goplankowa

Nie bo zasnelam z tZ na kanapie wczorajbyłam. Od przyszłego miesiąca tz chcr że mną zacząć jakieś treningi. Aż się boję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Ja mam dużo dyni bo do sesji jesiennych miałam. Zrobię krem bo brat bardzo prosił i pośle jemu i tacie bo polubili

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak masz dużo ta ja bym syrop dyniowy korzenny zrobiła i jakieś powidła. To też fajne na prezent. Moja kuzynka takie prezenty z przetworów czasem robi na Boże Narodzenie.
U nas dziś produktywny dzień- wymyliśmy okna przed zimą, sprzątnęliśmy balkon, zrobiłam zaległe prania. Zaliczyliśmy kino- "Winni" (premiera od 9 listopada), dość dobry, choć minimalistyczny duński film.
Zadowolona z tego dnia nawet jestem. Z dnia na dzień grafik na listopad zrobił mi się nagle napięty, więc teraz muszę zadania na każdy dzień przyszłego miesiąca precyzyjnie rozpisać.
5 dni mi wypadnie, więc muszę rzeczy do zrobienia z tych 5 dni jakoś rozłożyć na inne 5 dni, które mam w miarę spokojne.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

goplankowa co TŻ planuje z Tobą trenować?

[goplankowa]

Ogólnie na siłowni. Ma jakiś nowy plan treningowy ma cale cialo. Ja do tej pory głównie orbitrek, bieganie, pośladki A on chce że mną iść na te wszystkie maszyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Syrop dyniowy nie wiem jak może smakować ciasto może jeszcze zrobię. Mam ich z 5.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

A to trening obwodowy na maszynach całkiem fajny jest. Z maszyn to pod kobiety chyba tylko atlas nie za bardzo bo nawet na niskich ustawieniach te elementy do ćwiczeń pleców nieco za mocno kręgosłup obciążają jeśli ktoś nie trenuje mięśni wzdłuż kręgosłupa od 2 lat. Maszyny d treningu na nogi czy brzuch albo na same ramiona, ale nie te z atlasa są całkiem ok.

[katte25]

A jak robisz ten syrop dyniowy? Tzn poproszę o przepis 😀

[MissChievousTess]

Napisane przez katte25

A jak robisz ten syrop dyniowy? Tzn poproszę o przepis 😀

A tak: http://www.pasjasmaku.com/syrop-dyniowy-do-kawy/
Puree z dyni najpierw trzeba zrobić i wystudzić. Najłatwiej w piekarniku, piekąc dynię. Ale ja piekarnika nie mam i daję tez radę z pomocą szybkowaru i blendera.

[goplankowa]

Jaki daje posmak taki syrop? Da się porównać do czegoś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez goplankowa

Jaki daje posmak taki syrop? Da się porównać do czegoś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Korzenno-słodki. Dynia ma łagodny, specyficzny, słodkawy smak. Czasem bardzo słodka marchew- karotka może w przepisach zastąpić dynię poza sezonem na dynie. Jeśli ktoś zna korzenne ciasto marchewkowe a la piernik to posmak podobny. Do latte zimowego super. Dla wielbicieli korzennych smaków może mieć wiele deserowych zastosowań.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Ja np. dyniowe latte z takim syropem często robię inspirowane tym przepisem:
https://www.claudia.pl/pumpkin-spice...a-o-smaku-dyni

[katte25]

Napisane przez MissChievousTess

A tak: http://www.pasjasmaku.com/syrop-dyniowy-do-kawy/
Puree z dyni najpierw trzeba zrobić i wystudzić. Najłatwiej w piekarniku, piekąc dynię. Ale ja piekarnika nie mam i daję tez radę z pomocą szybkowaru i blendera.

Jestem ciekawa jak to puree wyjdzie w piecyku, w weekend spróbuję Dzieki za przepis, mam tez kilka dyń a szkoda by się zmarnowały a nie zawsze człowiek ma ochote na zupe czy ciasto dyniowe.

[goplankowa]

Chyba spróbuje ten syrop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Ale dziś fatalny dzień. Nie dość że spałam prawie do 11, dostałam @ i męczyłam się kilka godzin. Potem sięglam do obróbki zdjęć i ogarnęła mnie taka niemoc ze stwierdziłam że spojrze na nie wypoczętym okiem..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez katte25

Jestem ciekawa jak to puree wyjdzie w piecyku, w weekend spróbuję Dzieki za przepis, mam tez kilka dyń a szkoda by się zmarnowały a nie zawsze człowiek ma ochote na zupe czy ciasto dyniowe.

W piecyku można zrobić z tego przepisu:
https://www.mojewypieki.com/przepis/puree-z-dyni
Albo z tego:
http://www.beawkuchni.com/2010/10/puree-z-dyni.html
Mój raport z dziś: produktywny dzień, głównie z koncentracją na nadchodzące targi i kursyw promocjach na Haloween- zamówione. Teraz muszę na poczcie opłacić jak poczta ruszy (ze względów formalnych- inne regulacje prawne ewentualnych reklamacji usługi, na wszelki wypadek. Może przesadnie dmucham na zimne, ale wyrobiłam sobie taki nawyk). Teraz robię próbki tłumaczeń dla potencjalnego nowego kontrahenta. Zobaczymy. Całkowicie zdalnie dla kogoś spoza mojego regionu na dłuższą metę na stałe jeszcze nie pracowałam, ale może wypali. Wygląda ciekawie. I jest to opcja elastyczna jakiej teraz szukam. Zawsze lepiej mieć biuro na miejscu, do którego można w razie potrzeby wpaść, ale jak i tak pracuję elastycznie to czemu nie pójść na całość? W innej branży też mam oko na taką współpracę, ale wszystko po kolei. Na razie skupię się na nich, z drugą stroną pogadam na targach. Językowo dziś tylko nic nie zrobiłam, wiec to koniecznie muszę nadrobić jutro. Mam na myśli naukę bo inne rzeczy dziś głownie po angielsku i hiszpańsku robię. Czyli francuski i niemiecki dziś leżą i kwiczą. Kalendarz ścienny na nowy rok nabyłam. Będzie gdzie rozpisywać ważne daty. Jutro muszę wyprać ciuchy na targi. No i chyba farbowanie domowe zrobić, żeby się z tym przed szybką wizytą u fryzjera wyrobić.

[katte25]

Zobaczę jak dotre do domu, niestet ale niektórzy muszą pracować 😡

[MissChievousTess]

Napisane przez katte25

Zobaczę jak dotre do domu, niestet ale niektórzy muszą pracować 😡

Jakie niestety? Na szczęście chyba. Kryzys na horyzoncie, ponoć ma być gorszy niż ten z 2008 roku, więc się ze stabilnej pracy warto cieszyć. Ja tam lubię mieć co robić. Chyba to rodzinne. Moją mamę na emeryturze już zaczyna nosić. A to zaledwie początek. Moją babcię na emeryturze też nosiło i ciągle musiała coś robić. Pierwszego dna przekopała cały ogródek. Ja zawsze robiłam co najmniej 3 różne rzeczy na raz, 10 projektów na raz, więc siedzenie bezczynnie t kompletnie nie dla mnie. Ja już tak mam, że jak nie mam nic do roboty to sobie znajdę. A im więcej mam do roboty, tym lepiej jestem zorganizowana. A kasa na drzewach nie rośnie , wszystko drożeje i będzie od stycznia 2019 drożeć bardziej, więc super że praca jest. W końcu za coś te dynie też trzeba kupić.

[katte25]

Napisane przez MissChievousTess

Jakie niestety? Na szczęście chyba. Kryzys na horyzoncie, ponoć ma być gorszy niż ten z 2008 roku, więc się ze stabilnej pracy warto cieszyć. Ja tam lubię mieć co robić. Chyba to rodzinne. Moją mamę na emeryturze już zaczyna nosić. A to zaledwie początek. Moją babcię na emeryturze też nosiło i ciągle musiała coś robić. Pierwszego dna przekopała cały ogródek. Ja zawsze robiłam co najmniej 3 różne rzeczy na raz, 10 projektów na raz, więc siedzenie bezczynnie t kompletnie nie dla mnie. Ja już tak mam, że jak nie mam nic do roboty to sobie znajdę. A im więcej mam do roboty, tym lepiej jestem zorganizowana. A kasa na drzewach nie rośnie , wszystko drożeje i będzie od stycznia 2019 drożeć bardziej, więc super że praca jest. W końcu za coś te dynie też trzeba kupić.

Fakt kasa zawsze sie przyda, ale chciałam miec troche więcej wolnego, praca z dziećmi wykańcza,a dzieki niej zaczęłam bardziej doceniać ciszę

[IzzieSt]

Napisane przez MissChievousTess

Jakie niestety? Na szczęście chyba. Kryzys na horyzoncie, ponoć ma być gorszy niż ten z 2008 roku, więc się ze stabilnej pracy warto cieszyć. Ja tam lubię mieć co robić. Chyba to rodzinne. Moją mamę na emeryturze już zaczyna nosić. A to zaledwie początek. Moją babcię na emeryturze też nosiło i ciągle musiała coś robić. Pierwszego dna przekopała cały ogródek. Ja zawsze robiłam co najmniej 3 różne rzeczy na raz, 10 projektów na raz, więc siedzenie bezczynnie t kompletnie nie dla mnie. Ja już tak mam, że jak nie mam nic do roboty to sobie znajdę. A im więcej mam do roboty, tym lepiej jestem zorganizowana. A kasa na drzewach nie rośnie , wszystko drożeje i będzie od stycznia 2019 drożeć bardziej, więc super że praca jest. W końcu za coś te dynie też trzeba kupić.

Bez przesady. Jak się ma 20-25 dni urlopu w ciągu roku i wymagającą, męczącą psychicznie pracę to docenia się każdy wolny dzień. A cieszenie się z tego że "to cudownie że mam pracę "to imo trochę bullshit który próbuje się wciskać ludziom.
Pamiętam jak na przełomie stycznia/lutego tego roku miałam załamanie włączając w to ataki paniki i to właśnie przez pracę i jeden dzień wolnego w ciągu tygodnia pomagał mi trochę się uspokoić. Ludzie którzy nie wiedzieli co się dzieje dziwili się i mówili że "marnuję urlop" a dla mnie to było jak wybawienie.
Trzeba zachować równowagę i nie dziwi mnie, że ktoś lubi sobie odpocząć jak pracuje na pełny etat cały rok.

[katte25]

Napisane przez IzzieSt

Bez przesady. Jak się ma 20-25 dni urlopu w ciągu roku i wymagającą, męczącą psychicznie pracę to docenia się każdy wolny dzień. A cieszenie się z tego że "to cudownie że mam pracę "to imo trochę bullshit który próbuje się wciskać ludziom.
Pamiętam jak na przełomie stycznia/lutego tego roku miałam załamanie włączając w to ataki paniki i to właśnie przez pracę i jeden dzień wolnego w ciągu tygodnia pomagał mi trochę się uspokoić. Ludzie którzy nie wiedzieli co się dzieje dziwili się i mówili że "marnuję urlop" a dla mnie to było jak wybawienie.
Trzeba zachować równowagę i nie dziwi mnie, że ktoś lubi sobie odpocząć jak pracuje na pełny etat cały rok.

Tak praca mnie wykańcza psychicznie i fizycznie, a to sa trudne dzieci, które prawie codziennie sa agresywne więc, po całym dniu mam dość.

[MissChievousTess]

Napisane przez katte25

Tak praca mnie wykańcza psychicznie i fizycznie, a to sa trudne dzieci, które prawie codziennie sa agresywne więc, po całym dniu mam dość.

To może jakieś techniki relaksacyjne?
Moja koleżanka przy bardzo stresującej pracy polubiła jogę, tai chi. Pływanie też fajnie relaksuje.
Ćwiczenia jogi dla początkujących można nawet na yt znaleźć.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez IzzieSt

Bez przesady. Jak się ma 20-25 dni urlopu w ciągu roku i wymagającą, męczącą psychicznie pracę to docenia się każdy wolny dzień. A cieszenie się z tego że "to cudownie że mam pracę "to imo trochę bullshit który próbuje się wciskać ludziom.
Pamiętam jak na przełomie stycznia/lutego tego roku miałam załamanie włączając w to ataki paniki i to właśnie przez pracę i jeden dzień wolnego w ciągu tygodnia pomagał mi trochę się uspokoić. Ludzie którzy nie wiedzieli co się dzieje dziwili się i mówili że "marnuję urlop" a dla mnie to było jak wybawienie.
Trzeba zachować równowagę i nie dziwi mnie, że ktoś lubi sobie odpocząć jak pracuje na pełny etat cały rok.

Nie popadajmy w skrajności. Nikt nie mówi, że trzeba się w pracy zajechać na amen i nigdy nie korzystać z urlopu. Pracoholizmu absolutnie nie mam zamiaru afirmować. Ale chodzi o ogólne podejście i nastawienie- jeśli ktoś naprawdę nie znosi swojej pracy, żałuje, że ją ma to moim zdaniem powinien ją zmienić. Pracować raczej każdy dorosły musi, ale nie oszukujmy się- to, że gdzieś zostajemy w pracy to jednak jest nasz wybór, a nie absolutny przymus zewnętrzny. Na pewno jak ktoś nie znosi swojej pracy to męczy się w niej bardziej niż ktoś kto ogólnie lubi swoją pracę, ale coś go w niej męczy czy stresuje bo każda praca jakieś wady ma. Agresywni mogą być tez ludzie np. przez telefon, ale można do tego podejść albo myśląc, że ta praca ogólnie fatalna, a ludzie paskudni albo pomyśleć, że ten konkretny klient miał zły dzień, bardzo się stresuje swoim problemem i to po prostu jedna z wielu różnych rozmów, tak bywa, nie wszyscy klienci są tacy etc. I taka zmiana podejścia tak naprawdę wynika z ogólnego nastawienia do danej pracy, do miejsca pracy.

[IzzieSt]

Napisane przez MissChievousTess

To może jakieś techniki relaksacyjne?
Moja koleżanka przy bardzo stresującej pracy polubiła jogę, tai chi. Pływanie też fajnie relaksuje.
Ćwiczenia jogi dla początkujących można nawet na yt znaleźć.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------


Nie popadajmy w skrajności. Nikt nie mówi, że trzeba się w pracy zajechać na amen i nigdy nie korzystać z urlopu. Pracoholizmu absolutnie nie mam zamiaru afirmować. Ale chodzi o ogólne podejście i nastawienie- jeśli ktoś naprawdę nie znosi swojej pracy, żałuje, że ją ma to moim zdaniem powinien ją zmienić. Pracować raczej każdy dorosły musi, ale nie oszukujmy się- to, że gdzieś zostajemy w pracy to jednak jest nasz wybór, a nie absolutny przymus zewnętrzny. Na pewno jak ktoś nie znosi swojej pracy to męczy się w niej bardziej niż ktoś kto ogólnie lubi swoją pracę, ale coś go w niej męczy czy stresuje bo każda praca jakieś wady ma. Agresywni mogą być tez ludzie np. przez telefon, ale można do tego podejść albo myśląc, że ta praca ogólnie fatalna, a ludzie paskudni albo pomyśleć, że ten konkretny klient miał zły dzień, bardzo się stresuje swoim problemem i to po prostu jedna z wielu różnych rozmów, tak bywa, nie wszyscy klienci są tacy etc. I taka zmiana podejścia tak naprawdę wynika z ogólnego nastawienia do danej pracy, do miejsca pracy.

Jasne, ale jak ktoś mówi że szkoda, że musi pracować w dniu pomiędzy świętem a weekendem i 'wyjeżdżanie' mu, że powinien się cieszyć że pracuje "bo kryzys na horyzoncie" jest dla mnie śmieszne i oderwane od rzeczywistości.

[MissChievousTess]

Napisane przez IzzieSt

Jasne, ale jak ktoś mówi że szkoda, że musi pracować w dniu pomiędzy świętem a weekendem i 'wyjeżdżanie' mu, że powinien się cieszyć że pracuje "bo kryzys na horyzoncie" jest dla mnie śmieszne i oderwane od rzeczywistości.

Nie mogę brać odpowiedzialności za to, jak odbierasz to co ludzie mówią. To, że uwagę, że warto myśleć pozytywnie o pracy, którą się ma, co potwierdzają np. psychologiczne badania nad szczęściem, stresem czy zadowoleniem z pracy odbierasz negatywnie to więcej mówi o Tobie niż o mnie. Tak na dobrą sprawę pewnie świadczy o tym, że Ty jesteś przemęczona i powinnaś odpocząć. A kryzys jest na horyzoncie, raczej bliżej niż dalej i zawsze taka sytuacja zmienia ludziom podejście do posiadania i nieposiadania pracy. I moje zdanie na ten temat nie ma na to najmniejszego wpływu. Nie pisałam do Ciebie, ale do innej użytkowniczki, więc tym bardziej fakt, że Ty to bierzesz do siebie jak dla mnie świadczy o tym, że może Ty bardziej niż ona musisz jakoś wyrzucić z siebie przemęczenie pracą. Może po prostu źle odpoczywasz? Czasem ktoś przemęczony pracą nie powinien np. w czasie wolnym intensywnie uprawiać sportu, a po prostu przespać się, pozwolić sobie na jak to mówią Włosi "dolce far niente" czyli słodkie nic nierobienie. A co do odpoczynku- długie urlopy wcale nie relaksują ludzi niż dobrze spędzony weekend czy godziny po pracy. Są badania an temat tego jak dużym stresorem są np. planowanie urlopu, wakacje z rodziną itd. także jak ktoś jest przepracowany to nie jest to wina tylko tego, że ma za mało dni urlopu.

[nicRu]

Dziewczyny, z tematów dla rozluźnienia... ;-)
Moja organizacja czasu obecnie leży i pomyslałam żeby kupić kalendarz/planer, jednak do tej pory znalazłam jeden który by mi odpowiadał (tygodniówka na lewo, miejsce na notatki po prawej). Na robienie własnego bullet journal nie mam czasu... Może macie jakieś sprawdzone planery/kalendarze/notesy, w których dobrze Wam się planuje i robi notatki?

[MissChievousTess]

Napisane przez nicRu

Dziewczyny, z tematów dla rozluźnienia... ;-)
Moja organizacja czasu obecnie leży i pomyslałam żeby kupić kalendarz/planer, jednak do tej pory znalazłam jeden który by mi odpowiadał (tygodniówka na lewo, miejsce na notatki po prawej). Na robienie własnego bullet journal nie mam czasu... Może macie jakieś sprawdzone planery/kalendarze/notesy, w których dobrze Wam się planuje i robi notatki?

Ja lubię Paper Dot z Empiku, choć najtańszy nie jest. Ale mam też gotowce do druku z komputera i mogę też planować w trello czy Color Note na telefonie. Podręczne mam do torebki małe kalendarze z dodatków do magazynu Zwierciadło. Lubię też kalendarz ścienny dodawany do magazynu Charaktery. Uprzedzając pytania- tak, w każdym planuję coś innego. Podstawa to na pewno do planowania całego roku i całego miesiąca ten z Empik. To na telefon i do torebki to rzeczy, które muszę mieć jak jestem w biegu i nawet jak nie mam dostępu do internetu. Na kalendarzu ściennym mamy wizyty lekarskie, płatności, wyjazdy rodzinne itp. Jednorazowe checklisty typu lista zakupów, co spakować na jakiś wyjazd itp. włącznie z listami zakupów mam w ColorNote. W Trello mam rzeczy typu projekty, przepisy kulinarne - takie rzeczy wymagające dłuższego czasu realizacji, zmiany priorytetów, do których wielokrotnie wracam. Mam tam tez plannery nauki języków obcych.

[EwelinaNorweski]

Dziewczyny,
podpowiedzcie proszę, czy macie jakiś skuteczny plan do nauki języków?

[MissChievousTess]

Napisane przez EwelinaNorweski

Dziewczyny,
podpowiedzcie proszę, czy macie jakiś skuteczny plan do nauki języków?

Skuteczna to jest tylko regularna nauka. A tej każdy będzie miał tyle, ile ma wolnego czasu. A jeśli pytasz o plany to ja korzystam z planów wynikowych dla różnych poziomów znajomości różnych języków. Jak byś napisała coś więcej to można by Ci pewnie doradzić więcej. Bo za mało danych typu jakiego języka się uczysz, na jakim poziomie jesteś, a jaki poziom miałby być docelowy no i z czego chcesz w tej nauce korzystać oraz ile masz wolnego czasu na naukę w tygodniu, w jakich dniach .

[nicRu]

O, a jak taki plan przygotowujesz?
Ja też korzystam z kilku kalendarzy itp., ale w tym roku mi się to całkiem rozjechało, chyba przez nadmiar różnorodnych projektów i chciałabym na przyszły rok mieć coś skutecznego, przynajmniej do pracy.

[MissChievousTess]

Napisane przez nicRu

O, a jak taki plan przygotowujesz?
Ja też korzystam z kilku kalendarzy itp., ale w tym roku mi się to całkiem rozjechało, chyba przez nadmiar różnorodnych projektów i chciałabym na przyszły rok mieć coś skutecznego, przynajmniej do pracy.

Do pracy ten planner i kalendarz w jednym mi się podoba:
http://sklep.multiplaner.pl/
No i Trello. Na pewno do pracy się przydaje. Plany wynikowe robię w oparciu o gotowce. Do hiszpańskiego Instytut Cervantesa zrobił tak szczegółowy plan interaktywny, że praktycznie mnie wyręczył.
Mam tam zagadnienia, które mam przerobić- gramatyczne i zakres słownictwa.

[nicRu]

Ja do tej pory jak chciałam się wspomóc, to korzystałam z opisów poziomów:
A1 - https://www.alliance-francaise.pl/ka...ykowe_-_a1.pdf
A2 - https://www.alliance-francaise.pl/ka...ykowe_-_a2.pdf
B1 - https://www.alliance-francaise.pl/ka...ykowe_-_b1.pdf

[katte25]

Napisane przez MissChievousTess

To może jakieś techniki relaksacyjne?
Moja koleżanka przy bardzo stresującej pracy polubiła jogę, tai chi. Pływanie też fajnie relaksuje.
Ćwiczenia jogi dla początkujących można nawet na yt znaleźć.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------


Nie popadajmy w skrajności. Nikt nie mówi, że trzeba się w pracy zajechać na amen i nigdy nie korzystać z urlopu. Pracoholizmu absolutnie nie mam zamiaru afirmować. Ale chodzi o ogólne podejście i nastawienie- jeśli ktoś naprawdę nie znosi swojej pracy, żałuje, że ją ma to moim zdaniem powinien ją zmienić. Pracować raczej każdy dorosły musi, ale nie oszukujmy się- to, że gdzieś zostajemy w pracy to jednak jest nasz wybór, a nie absolutny przymus zewnętrzny. Na pewno jak ktoś nie znosi swojej pracy to męczy się w niej bardziej niż ktoś kto ogólnie lubi swoją pracę, ale coś go w niej męczy czy stresuje bo każda praca jakieś wady ma. Agresywni mogą być tez ludzie np. przez telefon, ale można do tego podejść albo myśląc, że ta praca ogólnie fatalna, a ludzie paskudni albo pomyśleć, że ten konkretny klient miał zły dzień, bardzo się stresuje swoim problemem i to po prostu jedna z wielu różnych rozmów, tak bywa, nie wszyscy klienci są tacy etc. I taka zmiana podejścia tak naprawdę wynika z ogólnego nastawienia do danej pracy, do miejsca pracy.

Akurat w tym przypadku potrzebne sa leki, które nie zawsze są im podawane.

[nicRu]

Kupiłam na razie ten kalendarz, o którym pisałam - jest już od grudnia, na listopad ma krótką rozpiskę, więc będę mogła go już zacząć testować. Planer do nauki języka jakoś chyba sobie wkomponuję w zeszyt lub segregator których używam.


Przy okazji dokupiłam bielizny i podstawowych kosmetyków, więc korzystając z motywacji posprzątałam w łazience Dopiję herbatę, dooglądam serial i wezmę się dalej za robotę.

[MissChievousTess]

Ja stąd brałam plannery językowe jako gotowce do druku:
https://www.multikurs.pl/blog/sposob...anowanie-nauki
fajne darmowe gotowce mam też z blogów- designyourlife, lecibocian i chytrasztuka- kalendarze i takie pusty karty z planera nauczyciela

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

nicRu Odnośnie planu nauki francuskiego to tu polecam zajrzeć:
http://francuski-przez-skype.blogspo...odstawa-1.html
Dobre sugestie odnośnie kolejności w jakiej warto uczyć się francuskiej gramatyki. Ja dziś pobrałam parę fajnych aplikacji na telefon do francuskiego.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:50 ----------

Napisane przez nicRu

Ja do tej pory jak chciałam się wspomóc, to korzystałam z opisów poziomów:
A1 - https://www.alliance-francaise.pl/ka...ykowe_-_a1.pdf
A2 - https://www.alliance-francaise.pl/ka...ykowe_-_a2.pdf
B1 - https://www.alliance-francaise.pl/ka...ykowe_-_b1.pdf

Dla mnie te są ciut za mało szczegółowo rozpisane. Ja korzystam z takich :http://portal.uw.edu.pl/documents/60...b-9b3781c8c303
http://portal.uw.edu.pl/documents/60...a-02b3ce3b185e
https://jcj.uj.edu.pl/documents/1510...%20J.Bigaj.pdf
plus poziom B2 opisany przez UJ i przez Uniwersytet Wrocławski- 2 rozpiski.
UEK w Krakowie ma też kursy francuskiego pod jeden certyfikat biznesowy i tam zerkam na zakres wymagań tego rodzaju.

[katte25]

A odnośnie planera do angielskiego, to z kąt bralas Miss ?

[katte25]

Mi się podoba takie coś
https://allegro.pl/planer-organizer-...7G83C-2sip6YoQ