Starania o dziecko od 2022

[hey_You]

Napisane przez pelargonie

Ja od lat już nie łykam gripexow i ferwexow, bo bym przez to zeszła z tego świata. Leczyłam się dużą dawka wit D, imbirem, miodem, zaparzonym majerankiem, scorbolamidem. Zawsze szybko mnie stawiało na nogi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ze wszystkiego o czym piszesz tylko majeranku nie stosowałam. Muszę dziś spróbować, bo czuje, ze mnie zaraz rozłoży konkretnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pelargonie]

Napisane przez hey_You

Ze wszystkiego o czym piszesz tylko majeranku nie stosowałam. Muszę dziś spróbować, bo czuje, ze mnie zaraz rozłoży konkretnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Te wszystkie gripexy tylko osłabiają i pchają jeszcze gorzej do łóżka. U mnie doszło uczulenie i czułam się tak jakbym brała narkotyki... Odkąd leczę się tak bardziej naturalnie, normalnie funkcjonuję podczas przeziębienia. Jestem w stanie wstać, zrobić sobie coś do picia, jedzenia...
Majeranek super jest na kaszel i wdychanie na katar. Na jakiś ból głowy to wiaodmo, paracetamol albo ibuprofen. Na ból gardła sól, miodek i dużo letniej wody bądź rumianku. Na ogólne osłabienie czosnek, imbir w ogromnych ilościach i za dwa dni człowiek jak nowy jak ktoś lubi, to jeszcze tak zwane złote mleko, ale ja nie toleruję smaku za bardzo, piję tylko w skrajnych przypadkach
Już przeszłam ciążowe przeziębienie, więc jakiekolwiek leki odpadły, nawet apapu nie wzięłam i moje sposoby pomogły, szybko wróciłam do siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez hey_You

Ze wszystkiego o czym piszesz tylko majeranku nie stosowałam. Muszę dziś spróbować, bo czuje, ze mnie zaraz rozłoży konkretnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja Młodemu jak tylko katar czy kaszel go złapie parzę lipę z łyżeczką majeranku, tymianku z ząbkiem czosnku, mija wszystko w jeden dzień a ja już nie pamiętam kiedy chorowałam. Sobie to jeszcze dorzucam miód lipowy, a Młody nie lubi, bo za słodko Mu. Do każdego głównego posiłku cebula i odpukać, nigdy jeszcze nie byliśmy na wizycie u dzieci chorych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez pelargonie

Te wszystkie gripexy tylko osłabiają i pchają jeszcze gorzej do łóżka. U mnie doszło uczulenie i czułam się tak jakbym brała narkotyki... Odkąd leczę się tak bardziej naturalnie, normalnie funkcjonuję podczas przeziębienia. Jestem w stanie wstać, zrobić sobie coś do picia, jedzenia...
Majeranek super jest na kaszel i wdychanie na katar. Na jakiś ból głowy to wiaodmo, paracetamol albo ibuprofen. Na ból gardła sól, miodek i dużo letniej wody bądź rumianku. Na ogólne osłabienie czosnek, imbir w ogromnych ilościach i za dwa dni człowiek jak nowy jak ktoś lubi, to jeszcze tak zwane złote mleko, ale ja nie toleruję smaku za bardzo, piję tylko w skrajnych przypadkach
Już przeszłam ciążowe przeziębienie, więc jakiekolwiek leki odpadły, nawet apapu nie wzięłam i moje sposoby pomogły, szybko wróciłam do siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na mnie Gripex w ogóle nie działa, po ferwexie tak mnie zaatakowała alergia, że zatok nie mogłam uspokoić. Ja uwielbiam mleko z miodem i czosnkiem, mam nadzieję, że jak Dzieci będą starsze to też polubią, bo działa na mnie super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milciaczek]

Widzę, ze cisza w wątku

Co tam dziewczyny słychać, jak samopoczucie ? (nie pytam o kwestie starań tylko ogólnie, żeby troszeczkę myśli oderwać)

Ja pożyczyłam od koleżanki książki o insulinooporności i od 2 dni mocno sie dokształcam i ustalam plan działania na najbliższy czas zależy mi, żeby choć trochę wyjść z tego cholerstwa

[pelargonie]

Napisane przez Milciaczek

Widzę, ze cisza w wątku

Co tam dziewczyny słychać, jak samopoczucie ? (nie pytam o kwestie starań tylko ogólnie, żeby troszeczkę myśli oderwać)

Ja pożyczyłam od koleżanki książki o insulinooporności i od 2 dni mocno sie dokształcam i ustalam plan działania na najbliższy czas zależy mi, żeby choć trochę wyjść z tego cholerstwa

Weekend się zbliża, nie mam pojęcia kiedy te tygodnie uciekają... Jutro odwiedziają nas rodzice i weekend pewnie zleci moment. Ogólne samopoczucie ok, chociaż mam wrażenie, że jestem wypompowana i wiecznie zmęczona. Ziewam, snuję się aż mi głupio 🤣 Nie mam weny nawet korzystać z ładnej pogody.

Ja też powinnam jeść zgodnie z IO, ogólnie niski indeks, ale mam wrażenie, że odrzuciło mnie od wszystkiego co zdrowe Na ciecierzycę, warzywa i tym podobne, w ogóle nie mam ochoty, nawet nie mogę pomyśleć. Najlepsza bułka z szynką, serem i ogórkiem zielonym. No długo to ja tak nie pociągnę buraki mogłam pochłaniać kilogramami, teraz mi śmierdzą. Ogólnie dziwne to wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milciaczek]

Napisane przez pelargonie

Weekend się zbliża, nie mam pojęcia kiedy te tygodnie uciekają... Jutro odwiedziają nas rodzice i weekend pewnie zleci moment. Ogólne samopoczucie ok, chociaż mam wrażenie, że jestem wypompowana i wiecznie zmęczona. Ziewam, snuję się aż mi głupio Nie mam weny nawet korzystać z ładnej pogody.

Ja też powinnam jeść zgodnie z IO, ogólnie niski indeks, ale mam wrażenie, że odrzuciło mnie od wszystkiego co zdrowe Na ciecierzycę, warzywa i tym podobne, w ogóle nie mam ochoty, nawet nie mogę pomyśleć. Najlepsza bułka z szynką, serem i ogórkiem zielonym. No długo to ja tak nie pociągnę buraki mogłam pochłaniać kilogramami, teraz mi śmierdzą. Ogólnie dziwne to wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahahah nic się nie dziwie natomiast u mnie będzie problem z przestawieniem się na jedzenie warzyw, bo ja ogólnie mięsożerna jestem mocno

Jednak mam naprawdę super książki, widzę w nich przepisy z warzywami, które lubię, wiec mam nadzieje, że będzie dobrze

[pelargonie]

Napisane przez Milciaczek

Hahahah nic się nie dziwie natomiast u mnie będzie problem z przestawieniem się na jedzenie warzyw, bo ja ogólnie mięsożerna jestem mocno

Jednak mam naprawdę super książki, widzę w nich przepisy z warzywami, które lubię, wiec mam nadzieje, że będzie dobrze

Będzie Ja się tak wkręciłam swojego czasu w komponowanie posiłków, że to była sama przyjemność. Ta metoda że połowa całej porcji to warzywa i po trochu białka i wegli faktycznie się sprawdza i mocno działa trzeba po prostu w nawyku mieć. Nawet jak ktoś mnie teraz w pracy częstuje czymś słodkim, to dogryzam marchewką albo jabłkiem, żeby trochę to zbilansować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milciaczek]

Napisane przez pelargonie

Będzie Ja się tak wkręciłam swojego czasu w komponowanie posiłków, że to była sama przyjemność. Ta metoda że połowa całej porcji to warzywa i po trochu białka i wegli faktycznie się sprawdza i mocno działa trzeba po prostu w nawyku mieć. Nawet jak ktoś mnie teraz w pracy częstuje czymś słodkim, to dogryzam marchewką albo jabłkiem, żeby trochę to zbilansować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieje, ze u mnie tez to się uda. Ogólnie mąż bardzo mocno mnie wspiera, przechodzi na dietę razem ze mną, wiec to połowa sukcesu

Tak samo mieliśmy z rzucaniem palenia - dopóki jedno z nas paliło, to drugie nie mogło rzucić. Jak rzuciliśmy oboje to nie palimy już 4 lata

Ale tak jak mówię mam super jadłospisy, wiec na początek będzie mi zdecydowanie łatwiej niż komponowanie samej dodatkowo mega się cieszę, ze mam takie forum, gdzie mogę się z wami podzielić swoimi problemami/wątpliwościami i jest mi wtedy lżej i łatwiej

[hey_You]

U mnie tragedia, katar, ból gardła, kaszel. Wzięłam urlop na jutro żeby trochę dojść do siebie. No i znów pojawiło mi się plamienie tydzień przed okresem + ból pleców


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magdamarysia84]

Napisane przez hey_You

U mnie tragedia, katar, ból gardła, kaszel. Wzięłam urlop na jutro żeby trochę dojść do siebie. No i znów pojawiło mi się plamienie tydzień przed okresem + ból pleców


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ojej, niedobrze ️
Trzymaj się ciepło!!!

Ja natomiast, jak już pisałam, mam okres i nie mogę się doczekać, aż wreszcie się skończy i wznowimy starania. Jutro mam wizytę u mojej endokrynolog, którą mi przełożyli (bo się pani doktor rozchorowała). Jestem bardzo ciekawa co mi powie i jakie da zalecenia odnośnie starań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aante_e]

Napisane przez Milciaczek

Widzę, ze cisza w wątku

Co tam dziewczyny słychać, jak samopoczucie ? (nie pytam o kwestie starań tylko ogólnie, żeby troszeczkę myśli oderwać)

Ja pożyczyłam od koleżanki książki o insulinooporności i od 2 dni mocno sie dokształcam i ustalam plan działania na najbliższy czas zależy mi, żeby choć trochę wyjść z tego cholerstwa

Wczoraj byłam u ginekologa na monitoringu i w 12dc mam jeden pęcherzyk 13mm, także także liczę na niego
Cieszę się, że cokolwiek ruszyło po Clo, bo nie na wszystkich działa. A jak byłam w 8dc to jeszcze nic nie było, więc nawet nie nastawiałam się, że coś z tego cyklu będzie.

Napisane przez hey_You

U mnie tragedia, katar, ból gardła, kaszel. Wzięłam urlop na jutro żeby trochę dojść do siebie. No i znów pojawiło mi się plamienie tydzień przed okresem + ból pleców


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ojej kuruj się ️

My na weekend jedziemy do mojej mamy, za tydzień mąż na zawody, a za 2 tygodnie jedziemy albo do teściów, albo oni do nas. Także czekam już na Wielkanoc, bo będę mieć 3 dni urlopu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mazi00]

Napisane przez aante_e

Wczoraj byłam u ginekologa na monitoringu i w 12dc mam jeden pęcherzyk 13mm, także także liczę na niego
Cieszę się, że cokolwiek ruszyło po Clo, bo nie na wszystkich działa. A jak byłam w 8dc to jeszcze nic nie było, więc nawet nie nastawiałam się, że coś z tego cyklu będzie.


Ojej kuruj się ️

My na weekend jedziemy do mojej mamy, za tydzień mąż na zawody, a za 2 tygodnie jedziemy albo do teściów, albo oni do nas. Także czekam już na Wielkanoc, bo będę mieć 3 dni urlopu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za pęcherzyki będziesz jeszcze podglądać jak rosną?

Ja byłam ostatnio u drugiego lekarza w celu obejrzenia polipa:/ mam teraz trochę mętlik w głowie, wizyta była błyskawiczna. Dziad trochę urósł od zeszłego cyklu, albo był lepiej widoczny. To był 8dc i największy pęcherzyk miał 10mm, endo 6mm.
Lekarz mówi że niby można by się starać, ale przez polip mogą być problemy z potencjalną ciążą jakby się udało, ale może się okazać że przez polip i tak się nie uda histeroskopia to też jednak jak każdy zabieg niesie ze sobą ryzyko. I najlepiej by było jej uniknąć, no ale jak się nie uda to trzeba się jej poddać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hey_You]

Napisane przez Mazi00

Trzymam kciuki za pęcherzyki będziesz jeszcze podglądać jak rosną?

Ja byłam ostatnio u drugiego lekarza w celu obejrzenia polipa:/ mam teraz trochę mętlik w głowie, wizyta była błyskawiczna. Dziad trochę urósł od zeszłego cyklu, albo był lepiej widoczny. To był 8dc i największy pęcherzyk miał 10mm, endo 6mm.
Lekarz mówi że niby można by się starać, ale przez polip mogą być problemy z potencjalną ciążą jakby się udało, ale może się okazać że przez polip i tak się nie uda histeroskopia to też jednak jak każdy zabieg niesie ze sobą ryzyko. I najlepiej by było jej uniknąć, no ale jak się nie uda to trzeba się jej poddać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Echhh ja się muszę wybrać tez koniecznie do lekarza, bo przy wczorajszym plamieniu już mi się zalaczylo myślenie, ze polip wrócił. Fakt, ze było ono jednorazowe, no ale jednak.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mazi00]

Napisane przez hey_You

Echhh ja się muszę wybrać tez koniecznie do lekarza, bo przy wczorajszym plamieniu już mi się zalaczylo myślenie, ze polip wrócił. Fakt, ze było ono jednorazowe, no ale jednak.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hmm, a jeśli to było jednorazowe, to może to było plamienie implantacyjne? Jest taka szansa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez hey_You

U mnie tragedia, katar, ból gardła, kaszel. Wzięłam urlop na jutro żeby trochę dojść do siebie. No i znów pojawiło mi się plamienie tydzień przed okresem + ból pleców


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Badalas się pod kątem niedomogi lutealnej? Plamienia przed okresem mogą się przy niej pojawiać, no i utrudnia zajście i utrzymanie ciąży.
Druga sprawa, że plamienie i objawy chorobowe mogą być związane z implantacją. U mnie wystąpiły wszystkie o których piszesz. Także zatestować warto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aante_e]

Napisane przez Mazi00

Trzymam kciuki za pęcherzyki będziesz jeszcze podglądać jak rosną?

Ja byłam ostatnio u drugiego lekarza w celu obejrzenia polipa:/ mam teraz trochę mętlik w głowie, wizyta była błyskawiczna. Dziad trochę urósł od zeszłego cyklu, albo był lepiej widoczny. To był 8dc i największy pęcherzyk miał 10mm, endo 6mm.
Lekarz mówi że niby można by się starać, ale przez polip mogą być problemy z potencjalną ciążą jakby się udało, ale może się okazać że przez polip i tak się nie uda histeroskopia to też jednak jak każdy zabieg niesie ze sobą ryzyko. I najlepiej by było jej uniknąć, no ale jak się nie uda to trzeba się jej poddać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Idę na kolejną wizytę w środę, wtedy powinnam być już po owulacji i zobaczymy czy wszystko ok.

Co do polipa to czytałam a forach, że sporo dziewczyn po histero zachodzi w ciążę, a starając się z polipem nic nie wychodziło, więc może warto zaryzykować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mazi00]

Napisane przez aante_e

Idę na kolejną wizytę w środę, wtedy powinnam być już po owulacji i zobaczymy czy wszystko ok.

Co do polipa to czytałam a forach, że sporo dziewczyn po histero zachodzi w ciążę, a starając się z polipem nic nie wychodziło, więc może warto zaryzykować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak mi też mówił pierwszy lekarz. Pójdę na ten zabieg a później daję nam czas do końca roku i jeśli się nie uda to zrobimy jakieś bardziej kompleksowe badania
Owocnych starań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hey_You]

Napisane przez Mazi00

Hmm, a jeśli to było jednorazowe, to może to było plamienie implantacyjne? Jest taka szansa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niby tak, ale byłam 3 razy w ciąży i nigdy tak nie miałam. Niby wiem, ze każda ciąża może być inna, ale po tym wszystkim przez co przeszłam, naprawdę jestem skłonna bardziej uwierzyć w to, ze raczej coś jest nie tak


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez cichazabka

Badalas się pod kątem niedomogi lutealnej? Plamienia przed okresem mogą się przy niej pojawiać, no i utrudnia zajście i utrzymanie ciąży.
Druga sprawa, że plamienie i objawy chorobowe mogą być związane z implantacją. U mnie wystąpiły wszystkie o których piszesz. Także zatestować warto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie badałam, ale może musiałabym się tym zainteresować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez hey_You

Niby tak, ale byłam 3 razy w ciąży i nigdy tak nie miałam. Niby wiem, ze każda ciąża może być inna, ale po tym wszystkim przez co przeszłam, naprawdę jestem skłonna bardziej uwierzyć w to, ze raczej coś jest nie tak


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------




Nie badałam, ale może musiałabym się tym zainteresować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja bym posłuchała Dziewczyn i zrobiła na wszelki wypadek test i badania bety i proga. Nigdy nic nie wiadomo a szkoda by było przegapić ciążę... ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hey_You]

Napisane przez AnielkaMamusiax2

Ja bym posłuchała Dziewczyn i zrobiła na wszelki wypadek test i badania bety i proga. Nigdy nic nie wiadomo a szkoda by było przegapić ciążę... ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zrobić mogę, co mi szkodzi. Tylko chyba jeszcze ciut wcześnie, żeby coś wyszło z testowania?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AnielkaMamusiax2]

No jeśli to było plamienie implantacyjne to 48h po już teoretycznie jakiś cień mógłby się pojawić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez hey_You

Zrobić mogę, co mi szkodzi. Tylko chyba jeszcze ciut wcześnie, żeby coś wyszło z testowania?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może bladzioch by wyszedł na teście 10.
Mi też się zdarzały takie plamienia czasem, kilka miesięcy miałam cykle z luteiną, bo robiły się torbiele. W ciąży prog wzrósł tylko do 12 i tak się trzymał, w 5 albo 6tc też mialam plamienie i od tamtego czasu brałam duphaston

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magdamarysia84]

Wracam od endokrynologa. Pani doktor powiedziała, że mam bardzo dobre wyniki. Troszkę mi zmodyfikowała leczenie (zmniejszyła Novothyral i zwiększyła wit. D). Wzięłam zaświadczenie dla ginekologa, do którego idę w piątek. Jak tylko zajdę w ciążę, mam zrobić badania tarczycy (plus przeciwciała) i szybko zapisać się na wizytę
Generalnie powiedziała, że mam zielone światło i do roboty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez magdamarysia84

Wracam od endokrynologa. Pani doktor powiedziała, że mam bardzo dobre wyniki. Troszkę mi zmodyfikowała leczenie (zmniejszyła Novothyral i zwiększyła wit. D). Wzięłam zaświadczenie dla ginekologa, do którego idę w piątek. Jak tylko zajdę w ciążę, mam zrobić badania tarczycy (plus przeciwciała) i szybko zapisać się na wizytę
Generalnie powiedziała, że mam zielone światło i do roboty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To owocnej pracy ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magdamarysia84]

Napisane przez AnielkaMamusiax2

To owocnej pracy ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki
Już mi się okres skończył, więc od wczoraj wróciły przytulanki Chciałabym ten cykl przejść na luzie, bez obserwacji (poza śluzem i olejem z wiesiołka, który dziś zakupiłam). Żadnych testów owu itd. Mizianki, kiedy nam się zachce. Obym wytrzymała w moich postanowieniach Ewentualny test ciążowy zrobię jeśli mi się okres spóźni

Edit - właśnie przeczytałam, że olej z wiesiołka może powodować poronienia, więc chyba bez obserwacji owu się nie obędzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milciaczek]

Napisane przez magdamarysia84

Dzięki
Już mi się okres skończył, więc od wczoraj wróciły przytulanki Chciałabym ten cykl przejść na luzie, bez obserwacji (poza śluzem i olejem z wiesiołka, który dziś zakupiłam). Żadnych testów owu itd. Mizianki, kiedy nam się zachce. Obym wytrzymała w moich postanowieniach Ewentualny test ciążowy zrobię jeśli mi się okres spóźni

Edit - właśnie przeczytałam, że olej z wiesiołka może powodować poronienia, więc chyba bez obserwacji owu się nie obędzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, olej z wiesiołka można brać tylko do owulacji, później trzeba odstawić.

[magdamarysia84]

Napisane przez Milciaczek

Tak, olej z wiesiołka można brać tylko do owulacji, później trzeba odstawić.

No właśnie się skapnęłam. Chciałam coś na poprawę śluzu, bo po anty było trochę sucho... Czyli jednak wjadą testy owu.

Jeszcze Wam napiszę, że okazało się, że znajoma mojego taty jest położną i tacie wydaje się, że pracuje w jednym ze szpitali. W poniedziałek tata będzie się z nią widział, to zagada w mojej sprawie. Fajnie mieć znajomą położną. To ponoć bardzo miła i ciepła kobieta. Może coś mi doradzi w kwestii prowadzenia ciąży i porodu. Póki co, jak Wam napisałam, jestem zapisana na wizytę w piątek do ginekologa i nam kontakt z położną w jeszcze innym szpitalu. Będę testować i może trafię na dobrego lekarza. Nie jest chyba tak źle, jak mi się wydawało. Tak jak napisałam, najwyżej będę się badać dodatkowo prywatnie (bo w innym temacie zarzucono mi, że ciąża na NFZ to głupota i chcę oszczędzać na dziecku, co jest bzdurą). A najważniejsze, że mam wspaniałą endokrynolog, która dobrze się mną zajmie, tego jestem pewna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milciaczek]

Napisane przez magdamarysia84

No właśnie się skapnęłam. Chciałam coś na poprawę śluzu, bo po anty było trochę sucho... Czyli jednak wjadą testy owu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Noo jeśli nie wiesz kiedy masz owulacje, to tak najbezpieczniej ja akurat mam mocne objawy owulacji od kilku cyklów, wiec wiesiołek bez testów owu u mnie jest

Miałam kupować zioła ojca Sroki teraz na kolejny cykl jak dostanę @, ale powiem Wam, ze ta insulinoopornosc mocno na mnie wpłynęła i odpuszczam.

Biorę się za siebie, przechodzę na dietę i nie fiksuje się na starania. Nie będziemy się z mężem zabezpieczać, ale tez nie będę śledzić cyklu. Co ma być, to będzie, odpuszczam z tym spisaniem się.

[Mazi00]

Napisane przez magdamarysia84

No właśnie się skapnęłam. Chciałam coś na poprawę śluzu, bo po anty było trochę sucho... Czyli jednak wjadą testy owu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można jeszcze pić siemię lniane z tym wiesiołkiem to chodzi o to, że on może powodować mikroskurcze macicy, dlatego tylko do owu. Super że macie zielone światło, teraz nic tylko działać
Ja też w tym cyklu nic nie robię, ani nie sprawdzam, nie mam testów owu a w kalendarzyku jak zaznaczałam @ specjalnie zasłoniłam kiedy przewidywane dni płodne co ma być to będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magdamarysia84]

Napisane przez Milciaczek

Noo jeśli nie wiesz kiedy masz owulacje, to tak najbezpieczniej ja akurat mam mocne objawy owulacji od kilku cyklów, wiec wiesiołek bez testów owu u mnie jest

Miałam kupować zioła ojca Sroki teraz na kolejny cykl jak dostanę @, ale powiem Wam, ze ta insulinoopornosc mocno na mnie wpłynęła i odpuszczam.

Biorę się za siebie, przechodzę na dietę i nie fiksuje się na starania. Nie będziemy się z mężem zabezpieczać, ale tez nie będę śledzić cyklu. Co ma być, to będzie, odpuszczam z tym spisaniem się.

Ja przed anty też mniej więcej wiedziałam, kiedy była owulacja. Widziałam po śluzie i libido, tego nie dało się przeoczyć. Teraz mam już normalny cykl, więc z testami owu myślę, że dam radę.

O tych ziołach też myślałam, ale przeczytałam, że zawierają dziurawiec, a mi nie wolno (biorę fluoksetynę, oczywiście w porozumieniu z lekarzem, który wie o staraniach, endokrynolog też nie miała obiekcji).

Insulinooporności nie mam na szczęście, ale wiem, jak podstępne to jest. Na szczęście dietą i stylem życia można sporo zdziałać. Nie wiem, czy bierzesz np. inozytol? Fajnie uwrażliwia komórki na insulinę Powodzenia w zmaganiach
Właśnie tak wszędzie czytam, że najlepiej dać sobie trochę luzu i odpuścić "laboratorium" w sypialni Oczywiście dbać o siebie, bo zdarza się, że ludzie zupełnie już odpuszczają, nawet adoptują dziecko i nagle bach, ciąża...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz