![]() |
#1711 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Ryki
Wiadomości: 27
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Ależ się wciągnęłam w tę historię... koniecznie napisz, co się wydarzy po jego powrocie, bo padnę z ciekawości
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1712 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Boże dziewczyno Ty miałaś nie myśleć o nim :P Naprawdę ciesz się że nie musisz widzieć go codziennie. Na pocieszenie powiem Ci że ja miałam taką sytuację z kolegą z uczelni i to z jednej grupy więc widywałam go codziennie. To jest koszmar ale jakoś się z tym uporałam więc Ty też dasz rade
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1713 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
![]() ![]() Chyba pójdę na zakupy. Nowa torebka by się przydała... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1714 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Jest super do godziny 16. Wstaje podbudowana, znajduję sobie zajęcia. Szperam w necie (użalam się na wizażu, ale to pomaga. Przynajmniej nikt nikomu nie donosi), robię zakupy (biedne konto…), eksperymentuje z nowymi przepisami kulinarnymi (chyba zaproszę Was na obiad za to słuchanie mojego biadolenia). Mija 16 i kaput… Zaczynam się zastanawiać po raz n-ty, co z tą popapraną sytuacją. Bo po co było to wypytywanie o życie prywatne, dokarmianie jogurcikami czy mandarynkami ? Czyżby instruktorzy tak dużo zarabiali, że stawiają każdej kursantce? Po co ta próba wyłudzenia zdjęcia, zatrzymywanie się na ulicy, kiedy przechodzę, obietnice spotkania czy chwalenie wszystkiego, co mam na sobie (fajne buty, super spodnie, słodka szminka…). Ach, zapomniałabym o usilnym wyciąganiu informacji, czy zadurzyłam się w swoim instruktorze. Niech mi ktoś powie, po co On to robił skoro później… Nie odpisuje na sms-y, przekłada jazdy z dnia na dzień, odciąga wydanie dokumentów i wykręca się jak może, kiedy delikatnie wspominam o danej mi obietnicy…
Apel do mojego I: No określ się człowieku!! ![]() Ach, lepiej mi. ![]() Blaa... I. wraca z urlopu już 4... Chyba pogoda mu nie dopisała ![]() Edytowane przez Imraa Czas edycji: 2011-07-28 o 20:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1715 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
![]() Co było dziwnego w kosmonaucie z Harvardu? Kosmonauci to nie tylko piloci tak dla Twojej wiadomości. Równie często naukowcy, lekarze itp. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1716 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
instruktorzy coś w sobie mają. Ja jestem w mojego zapatrzona. Jest świetnym instruktorem, przystojnym facetem i fajnym człowiekiem. Tyle,że on zajęty, ja zajęta i nie mam w planach skoku w bok, on gustuje w pannach koło 18-tki, a do mnie w żartach mówi per "staruszka". Ale uwielbiam go i nic na to nie poradzę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1717 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Ale to musi być macho, władca L-ki ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1718 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
instruktorzy nic w sobie nie mają. Nie oszukujmy się. Zasada jest taka że jak instruktor jest starszy a do auta mu wsiada taka 18stka to zaraz szuka sposobu żeby ją poderwać. Jak dziewczyna od razu mu pokaże że ma go gdzieś to odpuszcza ale jeżeli pokazuję że jej się to podoba to on brnie dalej w taki wspaniały podryw. naczytałam się z milion historii na ten temat a jakoś ani ja ani moi znajome nie trafiły na takich ogierów.
Imraa, widzisz już sobie wmawiasz że OSK jest obok Twojej pracy, że codziennie widzisz niebieską elkę. Ale JEGO widzieć nie będziesz codziennie. Nie martw się aż taki strasznych zbiegów okoliczności nie ma ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1719 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
A odnośnie tego, co napisał Sadek: Nie... mój I. nie jest władcą "L" (ten tekst mnie rozłożył, przyznaję - płakałam ze śmiechu) i nie sądzę, że podrywa wszystkie panny koło 18-stki. Jeździły z nim moje 2 koleżanki i miło go wspominają, o żadnych zalotach mowy nie było. A dziewczyny ładne, wtedy nastolatki. Nie twierdzę, że jest idealnie grzeczny (udowodnił to, kiedy ja z nim jeździłam), ale to niekoniecznie ten typ. Sądzę, że każdy facet lubi czuć, że się podoba kobiecie i tak się właśnie stało w moim przypadku. A okoliczności były więcej niż sprzyjające. Oboje jesteśmy w tym samym wieku, już na pierwszym spotkaniu okazało się, że wolni. Może On pomyślał, że możemy poflirtować bez zobowiązań? A mi wystarczyło, że spędziłam z nim samotnie parę godzin i frrrruu... Nie jest to miłość życia, ale na zauroczenie starczyło. ![]() Edytowane przez Imraa Czas edycji: 2011-07-29 o 09:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1720 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 956
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
nawet gdyby się coś między wami wydarzyło, to nie będzie nic trwałego, niestety.
__________________
Dziewczyna, która opanowała mechaniczną skrzynię biegów, poradzi sobie w życiu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1721 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Jestem mega zła. Na siebie i na Niego. To jakaś nowa faza... Ale tak mi źle ![]() ![]() I znów... TAK mnie korci by Mu coś napisać... ![]() Edytowane przez Imraa Czas edycji: 2011-07-29 o 17:23 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#1722 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Wytrzymałam już prawie połowę Jego urlopu... i guzik... Nie pomaga mi ten czas jakoś...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1723 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 352
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Nie pomaga, bo sprawa jeszcze nie jest zakończona i Cię męczy. Musisz zamknąć ten rozdział definitywnie, żeby zapomnieć, a póki co zajmij się czymś
![]()
__________________
Starzejący się mężczyźni zaczynają wyglądać jak Sean Connery. Problem starzejących się kobiet jest taki... że też zaczynają wyglądać jak Sean Connery. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1724 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
![]() Co za mętlik. I jak tu wytrzymać jeszcze do 5?! To szmat czasu... ![]()
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1725 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1726 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Zobaczę jak potoczy się wszystko na ostatniej jeździe. Poobserwuję Jego zachowanie i potem zdecyduję... Nie warto działać, jeżeli nie będzie żadnego zainteresowania z drugiej strony.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 Edytowane przez Imraa Czas edycji: 2011-07-31 o 12:23 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1727 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Sama go tłumaczysz. W ten sposób nie uda Ci się w ogóle zapomnieć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1728 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Nie, to już koniec. Nie da się nic zrobić, zresztą nigdy się nie dało. Instruktorzy są tacy mili dla wszystkich kursantek. Tylko sobie wmawiałam, że to coś więcej. Poruszyło mnie jego zachowanie, bo mi się podobał. Chciałam, żeby wynikło z tego coś głębszego i dlatego koloryzowałam sytuację, wmawiając sobie, że te wszystkie gesty z jego strony coś znaczą. Żegnam się z tym tematem Kochane. Dzięki za wszelkie rady i podtrzymywanie na duchu.
Sama ide się wyryczeć z powodu własnej głupoty.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1729 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
ehh... im blizej konca mojego kursu tym bardziej mi brakuje mojego I. tesknie za nim jak cho-ler-a
![]() ale nie licze na to ze cos miedy nami moze byc, gdyz poznalam jego zone i dwie sliczne coreczki ... nawet nie probowalabym sie wbic miedzy I a jego rodzine... dla mnie to by bylo nie fair ... chociaz juz raz o maly wlos nie doszloby do ...hmmm... pocalunku... jednak stwierdzilismy ze oboje sie zagalopowalismy ![]() teraz zyjemy jak kumple ... mam nadzieje ze 2 tygodniowa przerwa dobrze nam zrobi , chociaz codziennie albo ja albo on piszemy lub dzwonimy do siebie ... kurde dziwne to bo wkoncu on ma zone ! czy ona tego nie zauwaza ...? sorki ale musialam sie wyzalic ...
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1730 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1731 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
i nie oceniaj mnie bo nie zdradzilabym mojego chlopaka nigdy. a do zadnego incydentu by nie doszlo gdyz cos w glowie mnie blokuje bo moj I ma rodzine ... ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1732 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 1 688
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Och, dziewczyny, jak zobaczylam ten temat, to od razu uznałam, ze ku przestrodze musze opowiedziec moją historie :/
Moj kurs robilam juz ponad rok temu, a moj instruktor spodobal mi sie od pierwszego wejrzenia - byl w moim typie, bardzo sympatyczny, typ takiego bajeranta, 35 lat, wiec 10 lat starszy... Poczatki byly takie, ze prawil mi komplementy, gadal rozne bzdury, ogolnie czulam, ze mu sie podobam, no ale to jeszcze nic takiego. Pomyslalam sobie, ze jest fajny i ze musze sie dowiedziec, czy z kims jest... Zaczelam delikatnie podpytywac, a on ani razu nie zdradzil niczego, co by moglo wskazywac na to, ze z kims jest. Wiec pozwolilam sobie zauroczyc sie po uszy.... ![]() Czar prysl, gdy pewnego dnia gadalismy o kursie z moim kuzynem i okazalo sie, ze on jezdzil z tym samym instuktorem. Powiedzial mi "tylko sie nie zakochaj, on ma przeciez zone i dzieci..." Normalnie poczulam jak nogi sie pode mna uginają, bo bylam pewna, ze nikogo nie ma. Kuzyn pokazal mi jego profil na n-k i faktycznie, nie bylo watpliwosci... No ale jezdzilam z nim dalej, nic nie mowiac o tym, ze wiem, czy ma zone czy nie i chcialam zobaczyc, czy kiedys w koncu sie do tego przyzna. W koncu zaczal do mnie wpadac na kawke, otwarcie mnie zapraszac, az kiedys zadzwonil totalnie pijany z jakiegos lokalu, zebym do niego przyjechala... Byl z kolegami i byl totalnie pijany i zaczal mi mowic, jak to mu sie podobam, jak to mnie pragnie... Wtedy zapytalam, co z żoną? Zdziwil sie, ze wiem, ale powiedzial, ze nic na to nei poradzi, ze tak na niego dzialam... No i ja glupia idiotka kretynka uleglam mu :/ :/ :/ Zaczelismy romansowac. Przyjezdzal do mnie, pisal caly czas smski, jakies pokoje w hotelach po kryjomu, szalenstwo :/ Bylam strasznie zauroczona i nie myslaalm wtedy o tym, ze kogos ranię... Po jakims czasie przypadkiem weszlam znow na to konto na n-k i zobaczylam jego zdjecia z zona, z corkami... I cos we mnie jakby pękło :/ Zdalam sobie sprawe, ze postepuje jak jakas glupia dziwka, krzywdze jakas calkiem fajna kobiete i to nawet nei w imie milosci, tylko glupiego zauroczenia ://// Momentalnie zerwalam z nim kontakt, on pisal, dzwonil, ignorowalam go. Powiedzialam mu, zeby zajął sie zona, nie myslal o glupotach... Po jakims czasie w koncu sie odczepil, ale mnie to duzo kosztowalo :/ Nie potrafie tearz juz nikomu zaufac, bo wydaje mi sie, ze wszyscy faceci to swinie, zdradzajacy swoje zony :/ jego malzenstwo bylo bardzo udane (pozornie), zona zadbana, ładna, budowali sobie domek, jezdzili na wakacje, jak dzwonila to mowil do niej "kotku myszko" i perfidnie klamal, ze jest na jazdach... Z jego opowiesci tez wynikało, ze on i inni koledzy po fachu czesto "zaliczaja" kursantki :/ jak sam mowil "gowniary same sie pchaja do lozka, to żal nie skorzystac, a wiernosc mu sie nudzi". Dlatego czesc instuktorow na pewno wykorzystuje swoja prace :/ Ja bardzo żaluje tego co zrobilam, czasu nie cofne, ale chcialabym, bo teraz drecza mnie wyrzuty sumienia... No i przez te romanse kierowca jestem fatalnym :P Pozdrawiam ![]()
__________________
![]() ![]() Filmowy blog Perfumowy blog Szukam koreczka do Aury Loewe 80 ml! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1733 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Nie zdradziłabyś chłopaka ale do pocałunku prawie doszło. Pocałunek to też swojego rodzaju zdrada. Samo gadanie o tym że za nim będziesz tęskniła i żałujesz że z tego nic nie wyjdzie bo On ma rodzinę pokazuję że nie bardzo myślisz o swoim facecie. Nie oceniam Ciebie ale Twoje zachowanie w stosunku do instruktora. Daj sobie dychu bo z tego i tak nic nie będzie a potem możesz mieć tylko wyrzuty sumienia w stosunku do siebie, jego żony, swojego chłopaka. Albo może się okazać że jednak jesteś jedną z wielu naiwnych kursantek, z którymi On się zabawia kiedy żona pilnuję dzieci. Nie znasz go dobrze więc nie wiesz jaki jest naprawdę. A sam fakt tego że Cię podrywa a w domu czeka na niego rodzina powinna go w twoich oczach już dawno skreślić. Otrząśnij się bo potem może być za późno. Po za tym wnioskuję że jesteś dość młoda więc zapewne bardziej podatna na zaloty starszego, przystojnego instruktora a On to bezczelnie wykorzystuje. Osobiście uważam, że nie będziesz miała za kim tęsknić a pisanie smsów i dzwonienie do niego powinnaś zakończyć i wyraźnie powiedzieć mu że nie życzysz sobie żeby On dzwonił do Ciebie pod innym pretekstem niż Twoje jazdy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1734 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
zreszta oboje uznalismy ze do takich sytuacji nie powinno dochodzic , wyjasnilismy sobie wszystko - powiedzial ze jestem przesympatyczna , ladna ...bla bla bla dziewczyna i ze w jakis sposob na niego dzialam ![]() ![]() ale ustalilismy ze jestesmy tylko kumplami / przyjaciolmi [?] . i te smsy i telefony sa tylko na takiej przyjacielskiej relacji
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1735 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Dziewczyny nie dajcie sie nabrać na maślane oczy instruktorów
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1736 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 038
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
![]() przyjaciolmi? dobre ![]() Joskelyn, wspolczuje doswiadczen. Trzeba wierzyc, ze gdzies jeszcze na swiecie sa wierni faceci ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1737 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 1 688
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
No ja tam wiem, ze nigdy w zyciu nie pozwolilabym, by zaden moj facet pracowal jako instruktor... Warunki tej pracy są tak specyficzne, ze mysle, ze instruktorzy to grupa mezczyzn najczesciej zdradzajaca swoje kobiety... Wiem, ze na pewno nie wszyscy, ale jestem jednak pewna, po tym co mi ten moj ex-instruktor mowil i co widzialam - wiekszosc, niestety.
A ze w autku bliskosc spora, instruktor wiadomo-autorytet, to biedne dziewczyny sie zadurzają... Myslalam, ze ja taka glupia nie jestem, ale cóż...
__________________
![]() ![]() Filmowy blog Perfumowy blog Szukam koreczka do Aury Loewe 80 ml! |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1738 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1739 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
zapomni to ok, nie zapomni -jeszcze lepiej ;]
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1740 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Bajeranci, bajeranci i jeszcze raz bajeranci... Nie ma co sobie głowy zawracać słodkimi tekstami, komplemencikami, etc. To tak do wszystkich, żeby umilić sobie czas spędzony w pracy. Ja już się na to nie nabieram i reszcie też radzę. Mój instruktor zarywał mnie ile wlezie, a po godzinkach pisał smski z innymi koleżankami. Pewnie ma mój temat też. Nie dajcie się kobitki tak wykorzystywać. Zwłaszcza żonatym! Trzeba mieć trochę godności i szacunku dla samej siebie!
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:20.