Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[kostka.kr]

Płatku za drugim razem na pewno zdasz. Ja 27 marca będę zdawac po raz piąty, wiec wyobraź sobie jak ja się muszę stresowac. W poniedziałek za tydzień ide troche pojeździc, dokupiłam godziny. Na razie mam wrażenie, że cel jakim jest zdac prawo jazdy jest dla mnie nie do osiągnięcia . W każdym razie będę sie starac.

[płatek1]

Napisane przez kostka.kr

Płatku za drugim razem na pewno zdasz. Ja 27 marca będę zdawac po raz piąty, wiec wyobraź sobie jak ja się muszę stresowac. W poniedziałek za tydzień ide troche pojeździc, dokupiłam godziny. Na razie mam wrażenie, że cel jakim jest zdac prawo jazdy jest dla mnie nie do osiągnięcia . W każdym razie będę sie starac.

Kostko dasz radewierze w Ciebie.

[płatek1]

Dziewczyny co się stało, gdzie się wszystkie podziewacie. Poszłyście na urlop.
Nawet nie mam się kogo zapytać czy macie jeszcze śpiwory w wózkach jak tak jest ciepło na dworze.

[Doridee]

Płatku, Jupi urodziła tydzień temu śliczna Hanię
Tu masz link
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3958

[płatek1]

Dzięki Doridee za odpowiedźciesze się że wszystko tak szybko i łatwo poszłoi że dziewczyny mają się dobrze.

[ch_aga]

Płatku -- odpowiadając na Twoje pytanie to mój Matiś w wózku nie jeździ już od kilku miesięcy, wszędzie na piechotkę ale widziałam, że dzieci w wózkach jeszcze są w śpiworkach lub pod kocykami.
Jupi -- przyjmij proszę moje gratulacje

A co u mnie -- no cóż, jestem przybita i smutna, nie mam już maleństwa w brzuszku - poroniłam
Pozdrawiam

[kasiulka]

Napisane przez ch_aga

Płatku -- odpowiadając na Twoje pytanie to mój Matiś w wózku nie jeździ już od kilku miesięcy, wszędzie na piechotkę ale widziałam, że dzieci w wózkach jeszcze są w śpiworkach lub pod kocykami.
Jupi -- przyjmij proszę moje gratulacje

A co u mnie -- no cóż, jestem przybita i smutna, nie mam już maleństwa w brzuszku - poroniłam
Pozdrawiam

Boze Ch ago, tak mi przykro

[płatek1]

Napisane przez ch_aga

Płatku -- odpowiadając na Twoje pytanie to mój Matiś w wózku nie jeździ już od kilku miesięcy, wszędzie na piechotkę ale widziałam, że dzieci w wózkach jeszcze są w śpiworkach lub pod kocykami.
Jupi -- przyjmij proszę moje gratulacje

A co u mnie -- no cóż, jestem przybita i smutna, nie mam już maleństwa w brzuszku - poroniłam
Pozdrawiam

Bozzze Ch_ago co Ty piszesz!!! Co to się stało Wiem, że to żadne pocieszenie, ale bardzo mi przykro za jakiś czas moze pomyslisz o kolejnej ciąży a teraz słoneczko odpocznij i nie zadręczaj się tylko.

[kociulek]

Chaga, tak bardzo mi przykro... strasznie mi się smutno zrobiło

[tiaara]

Chaago kobietko trzymaj sie. wiem ze zadne slowa pocieszyc nie moga matki w takiej chwili. mam nadzieje ze ty czujesz sie dobrze. teraz prosze dbaj o siebie teraz tym bardziej.

[kostka.kr]

Chago , nie umiem wyrazic jak bardzo mi przykro .
Trzymaj sie Kochana.

[ch_aga]

Bardzo Wam dziękuję
W niedzielę zaczęłam krwawić ale już wcześniej czułam, że coś jest nie tak, jeszcze rano powiedziałam do Tżta, że wogóle nie czuję się jakbym była w ciąży, normalnie czułam pustkę, przytłaczające echo W szpitalu po zrobieniu USG okazało się, że serduszko nie bije a w poniedziałek zarodeczek był już mniejszy. Dali mi globulkę na wywołanie skurczy, były bardzo bolesne, normalne skurcze parte porodowe. Po tym krwawiłam dosyć mocno a chwilę później zrobili mi zabieg; wyczyścili macicę. Chyba zrobili to dobrze bo nic nie boli i krew też już nie leci. Dobrze, że mam Mateuszka, on koi mój cały ból
Pozdrawiam

[agika11]

Chago, bardzo mi przykro. Nawet nie wiem co napisać. Dbaj o siebie, Mateuszek, twój mąż i wiara pozwolą ci znów się uśmiechać.

[agika11]

hej dziewczyny,
chciałam wam powiedzieć cześć, ponieważ nie czuję się już dobrze na wątku, postanowiłam, że nie będę dłużej pisać. Dziękuję za prawie dwa lata wspólnych przeżyć. Dałyście mi bardzo dużo. Przesyłam mnóstwo buziaków z okazji nadchodzących drugich urodzin naszych pociech.
Jeśli którakolwiek chciałaby się e mną skontaktować - zapraszam.
Dziękuję i buziolki.

[kasiulka]

ja własciwie juz jakis czas temu myslałam zeby napisac to samo. Jednak nie napisałam i nie napisze "fajnie było ale juz sobie idę" bo choc od dłuższego czasu miałam wrazenie ze nikogo nie interesuje co piszę, mimo wszystko czułam i czuje sie z Wami zwiazana.
Jest mi smutno i przykro ze watek umarł bo w spedziłam tu moje najpiekniejsze ale i najtrudniejsze chwile i nieraz byłyscie dla mnie wsparciem bo nie mialam sie komu wyżalic i wypłakac - tylko Wam. Miałam nadzieje ze latem sie spotkamy - widac nie starczyło zapału i energii zeby to dalej ciagnac, a moze tylko mi sie wydawało ze jestesmy ze soba zwiazane. Nie wiem.

Ja nie wyłaczam subskrybcji, jesli bedzie tu choc jedna osoba ktora szczerze i autentycznie chce tworzyc watek to ja tez tu bede.

Przyznam ze podłapałam dół

[kostka.kr]

To chyba kilka z nas ma podobne odczucia. To juz nie to samo co kilka miesiecy temu. Ja przynajmniej mam wrażenie że przez ostatni czas wszystko było na siłę, a to przeciez nie o to chodzi. Fakt, było bardzo miło, ale jak widac nic nie stoi w miejscu. Bardzo Was polubiłam.
Dziewczyny trzymajcie się, życzę Wam wszystkiego dobrego, niech Wasze Pociechy rosną i rozwijają sie zdrowo.
Jesli któras z Was będzie miała ochotę ze mną porozmawiac, to zapraszam na gg. Mój numer w profilu .

[ch_aga]

Z ogromnym żalem i ja muszę się do Was dołączyć Już od dłuższego czasu dało się wyczuć pustkę na wątku, ciszę, pisanie na siłę ... Ja raczej nie jestem zbyt aktywna ale czytam wszystko i bardzo to lubię. Kiedy mogłam coś odpisać to robiłam to ale wiem, że nie byłam duszą wątku. Jeśli nie zostanie on zamknięty to będę tu zaglądać ale jeśli uważacie, że nie ma sensu to bardzo Wam dziękuję za cenne dla mnie rozmowy i wymiany zdań. Będę o Was pamiętać, gdyż powoli robię pamiętnik z zapisków na forum
Pozdrawiam serdecznie Wszystkie Dziewczyny, które pisały razem ze mną

[płatek1]

Jestem w szokui nie ukrywam, że jest mi bardzo przykro i nie spodziewałam się że zaczniecie opuszczać nasz wątek. Co zrobić nic na siłę, ale ja będe tu zaglądać bo też jestem związana z wami i nie chciałabym tak poprostu sobie Was wymazać z pamięci i przestać z Wami pisać jakby nigdy nic. To po co te nasze spotkanie było? Myślałam, że na jednym się nie skończy, ale widze, że same zdecydowałyscie więc co zrobić. Szkoda bardzo myślałam, że kryzys miniei choć sama się nie udzielałam ostatnio tak bardzo bo i prawko, szpital i takie tam to strałam się czasmi jednak coś skrobnąć. To tyle co myśle o tym(tylko ciekawe czy ktoś to jeszcze przeczyta). Moje gg też jest na profilu i oczywiście piszcie jak będziecie mieć ochotę.

Ch_ago zintyrygowałaś mnie tym pamiętnikiemciekawa jestem jak to wygląda i w jakiej formie to piszesz.


Kasiulko nie popadaj w dół.

[kociulek]

Kobietki, wiem, że nie jestem zżyta z Wami tak jak Wy, ale bardzo Was polubiłam i chętnie tu zaglądam i Was czytam Szkoda byłoby jakby wątek został zamknięty.
Fakt, pusto tu się jakoś zrobiło ostatnio i smutno, bo przeważnie każda rozmowa jest o tym dlaczego nikt się nie odzywa.
Mój nr gg też jest w profilu

[kasiulka]

a ja jestem zła i rozżalona , wczoraj w nocy nie mogłam spac przez to. Cały czas mysle co sie takiego stalo ze nagle wszystkie zaczeły sie zle czuc w watku i odchodzą jedna za drugą. Moze by któras z Was podała powód ale taki prawdziwy a nie ze zle sie tu czuje i do widzenia. Agiko?
To ze ostatnio mało piszemy, no cóż kazda ma swoje sprawy problemy (ja ostatnio z pracą ), mało czasu ale czy to jest powód ? Przeciez nie musimy stukac jak szalone - mnie wystaczy jak tu raz na dzien czy dwa wejde, poczytam co u Was słychac (mnie to do cholery naprawde interesuje !!! ) , napisze jaki mi numer Oliwka znowu wywinęła i juz jest lżej i lepiej. Nie potrafie przekreslic 2,5 roku pisania tutaj i po prostu o Was zapomniec. Dlatego ja bede pisac, mam nadzieje ze Płatek tez, ktos jeszcze ?

Wiecie co jakbym miała jak tobym Wam tyłki przetrzepała

ja nie mam gg wiec jesli kogokolwiek kiedys interesowała moja skromna osoba to moze znaleźć mnie tutaj (obym tylko sama ze soba nie musiała to gadac)

[ch_aga]

Płatku -- pamiętnik jest dosłownie w tej formie w jakiej piszę posty, kopiuję je ddo worda razem z datą i godziną, żebym wiedziała kiedy pisałam. Narazie zaczęłam więc niewiele tego ale to żmudna robota, chociaż myślę, że warto, niesamowita pamiątka Ja wcześniej, jak starałam się o dzidzię pisałam na forum o niepłodności, nazywa się nasz-bocian i stamtąd też kopiuję ale tam mam około 1000 postów więc po prostu stopniowo na ile mi czas pozwala kopiuję i wklejam
Pozdrawiam

[płatek1]

Ch_ago to się napracujesz troszkęfajny pomysł jakaś pamiatka, ale myśle że aż tak xle nie będzie z nami i jednak wątek przeżyje.


Kasiulko co tam w pracy co masz za zmartwienia?

Ja miałam gości na weekend i między innymi rówieśniczka Mateuszka Julka tyle, że z lipca bardzo się fajnie się bawili, spędzili ze sobą dwa dni. Dzisiaj jak Mati wstał i usłyszał małą to zarazkrzyczał Julka, Julkai szaleli. Później tak się cicho zrobiło jak pojechali, ale przyznam się że jakbym miała taką dwójkę w domu to bym zwariowała. Ostatnio Mati miał wypadek w nocy i zarył noskiem w dywanwkleje Wam zdjęcie może choć na chwilę wprowadze miłą atmosferę.

Wiecie co dziewczyny bardzo brakuje tutaj zdjęć naszych dziecizawsze jakoś tak fajniej się robiło i szczerze mówiąc nie widze jak szybko Wam rosną.

[ch_aga]

Płatku -- Mateuszek ma dalej taką samą śliczną buźkę, tylko troszkę doroślejszą
Pozdrawiam

[kasiulka]

Płatku napisze z domu i wkleje jakas Oliwke , Mati bardzo urósł, sliczny z niego chłopczyk, az miło popatrzec I tyyle zębów ma - Oliwka dalej ma 10 , od pół roku nic sie nowego nie wyrżneło

DZiewczyny jak zmusic Agike do powrotu? , bo Kostka to sie chyba da przekonac, moge nad nią popracować

Płatku ogladalas taniec z rozgwiazdami? Jak Ci sie Pudzian podobał?

[płatek1]

Kasiulko włączyłam na taniec z gwiazdami choć sobie obiecałam, że więcej już tego nie bede oglądać, ale widziałam tylko jak czarna mamba płakaławystawia łam faktury dla tż i nie widziałam jak Pudzian tańczya jak on się ruszał tak wogóle?
No ja czekam na zdjęcia i Ch_ago licze, że Ty też wstawisz Mateuszka bo Twoja odpowiedź mi nie wystarcza. Oj mój Mati poszedł w górę i to ładnie, spodnie co chwilę za małe chowam i odkładam ciuszki dla znajomej, na buzi mi wyszczuplał po szpitalu, ale po nim zaczął w końcu trochę lepiej jeść. Odstawiłam mu butle rano i robie normalne sniadanko od trzech dni bo miałam codziennie taką histerię przez godzinę by wypił mleko, że powiedziałam dość!!! i daje mu tylko wieczorem i w nocy. Z jednej strony chętnie bym już go odzwyczaiła od mleka i butli, ale na zwykłe za nic nie chce się przeżucić tak bym mu rano chociaż kakao robiła.

Ja to mysle, ze takie nawoływanie do pisania jak ostatnio robiłyśmy jest bezsensuja chę pisać choć czasmi coś mi wypadnie i naprwade nie mogę, Kasiulka też chce, Cha-ga widze, że też nie ma ochoty odchodzićKostka też się odezwie, a Agika jak nas zostawi tzn. że wcale jej na nas nie zależybo tu nie ma co się dupą odwracać tylko zażegnać kryzys i pisać jak dawniej. Nie wyliczam wszystkich dziewczyn bo jak mnie zaczną z siekierą gonićto już więcej nic nie skrobnę. Myśle, że te przesi;enie wiosenne ma tu dużo winy.

Ja pije kawkęchwila spokoju, dziecko śpi.

Ch_ago lepiej już się czujesz?

[kasiulka]

Płatku nie wiem czy to co robił Pudzian można nazwac tancem , usmiałam sie i czekam na ciag dalszy Oglądaj koniecznie

A jaki rozmiar Mati teraz nosi? Oliwka 92 a niektóre ciuszki 98 - wielka baba z niej

Co do pisania to masz racje, ja jak sobie pomyslałam ze miałabym przestac tu wchodzic, nie pisac i nie wiedziec co u Was to normalnie chyba by mnie pokręciło. Nie umiem odejsc i nie chce. Ale teraz juz spadam bo mnie z roboty wywalą

[płatek1]

Napisane przez kasiulka

Płatku nie wiem czy to co robił Pudzian można nazwac tancem , usmiałam sie i czekam na ciag dalszy Oglądaj koniecznie

A jaki rozmiar Mati teraz nosi? Oliwka 92 a niektóre ciuszki 98 - wielka baba z niej

Co do pisania to masz racje, ja jak sobie pomyslałam ze miałabym przestac tu wchodzic, nie pisac i nie wiedziec co u Was to normalnie chyba by mnie pokręciło. Nie umiem odejsc i nie chce. Ale teraz juz spadam bo mnie z roboty wywalą

Kasiulko w takim razie muszę zerknąć na Pudzina. Spodnie i body już na 92 kupuje, ale bluzeczki nosi jeszcze w rozmiarze 86.

Dziewczyny zażyczyłam sobie dla Mateuszka na urodziny namiot do pokoju by się tam chował i bawił, ale te na allegro tak srednio mi się podobają, a musi być jednak mały, może wiecie gdzie kupie taki namiot? Może jakiś markiet? Patrzyłam tylko w Auchan, ale nie było u nas....

[hania024]

Ja też jestem i choć nie piszę ostatnio za często to zaglądam i odchodzić nie zamierzam myśle że kryzys w końcu minie, zaczniemy uczyć nocnikowania i będzie znowu o czym pisać no i jakieś spotkanko może uda się w lato zrobić My ostatnio byłysmy na bilansie i Patika waży 14kg i ma 92cm wzrostu u nas rozmiar ubrań to już 98
Z pracą mi się troche namieszało i narazie siędze w domciu ale jakoś sie bardzo nie przejełam tym choć chciała bym iść już do pracy.


Płatku ale Mateusz rozbawiony za kierownicą samochodu a ty też się nie martw egzaminem bo jak ten tak dobrze ci poszedł i prawie zdałaś to na następnym pewnie zdasz


Kasiulko Oliwka ma 10 zębów, Pati jak narazie ma 8 jeszcze jej 5 nie wyszły myślicie że powinnam się martwić

[kasiulka]

dżizas krajst widze Joaasie w wątku

[kociulek]

Płatku, super foteczkiJa swojego łobuziaka też postaram się wkleić jak poprzerzucam zdjecia z aparatu. Ma nową fryzurkę

A dlaczego nie dajesz Matiemu krowiego mleka? Ja robie to już od dłuższego czasu Czyżbym za wcześnie zaczęła mu je dawać