PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

[ania p]

Napisane przez Nika1980

spokój? czy ja wiem...czuję się troszkę tak jak przed Bożym Narodzeniem... ekscytacja, ciekawość, oczekiwanie... jestem gotowa, wszystko gotowe...już nic innego nie pozostało tylko czekać, a potem dać z siebie wszystko. nikt tego za mnie nie zrobi przecież
wierzę, że dam radę.

Najgorsze to oczekiwanie co ?

Napisane przez Nika1980

kochana, właśnie moje jelita w ciąży pracują pięknie! żadnych dolegliwości- no teraz dosłownie ostatnie dwa tyg czasem muszę iść dwa razy do kibelka, ale podejrzewam, że mała już mi na jelitach siedzi. .

A ja mam ciągle jakies zaparcia , musze nabyć ten syropek co tam wszyscy polecają

Napisane przez Pomidora

Cześć kobietki
Wpadłam do was po pracy i przed dalsza pracą, znaczy się przed wywiadówką. A ktoś mnie pytał, czego uczę. Jestem wredną polonistką, ot co

)

to nie czytaj mnie za dokładnie he he bo ja czasami byki sadze

Napisane przez kropka75

Niedawno rodziła dziewczyna z innego wątku... W 30 min po przywiezieniu do szpitala miała dziecko. Ja bym tak chciała. Ale z moim wąskim dupskiem nie mam szans. :/

Znaczy z pracą tu nie wyszło?

Laska z Szymkowego forum urodziła u siebie w bloku na korytarzu , połozna doleciała helikopterem ( w norwegi to było ) końcówka opisu była mniej wiecej taka " tylko dziecko było troszke wyziębione , bo ktos kur.... drzwi nie zamkał " Rodziła jakies 15 min , starsza córka była przypięta pasami w aucie bo mieli ją gdzies odstawić i jechac do szpitala

Napisane przez kropka75

A kiedy się przestawiają?
Moje koleżanka miała standardowe badanie na ileś tam dni przed porodem i wydawało się być dobrze. Gdy trafiła na szpitalne łóżko okazało się, że dziecko leży odwrotnie...







Oj, to ja wolę ten nasz zaścianek.

Ps. Chyba nie czytałaś rozpaczy Niki, gdy w tym cywilizowanym kraju sto lat bliżej do raju niż nasz, traciła swoje pierwsze dziecko.

.

Zwykle dziecko przestawia sie jak powinno koło 36 tyg szczególnie jak jest spore szansa że się przekręci jest mała , ale jak pisałam pojedyncze przypadki sie zdazaja
Ja tam szpital źle wspominam i chciałam jak najszybciej stamtąd zwiać .
A zascianek u nas jest i tyle - dla przykładu nasza super służba zdrowia potrafi kobiecie przed porodem nie wykonac posiewu , mojej przyjaciółki córcia przeszła sepse mając kilka tygodni . Dla odmiany mi nie podali antybiotyku który dostac przed cesarką powinnam , dobrze że miałam CC i własnemu dziecku bakteri nie sprzedałam.
Nie wspomnę już o tym w jakich warunkach rodza kobiety u mnie za zadupiu
I niby byłam w jednym z lepszych szpitali

[malami82]

Velluto moje gratulacje!!!!!

Jestem już po wizycie u mojego gina ...
Co tu napisać ... 13dc, 4 jajka: jedno około 30mm (więc za duże), następne 16mm no i 2 jajka po 20-21mm (i te są super). Mój lekarz aż się uśmiechnął i stwierdził, że teraz tylko zastrzyk ...
Ale sprawdził endo i powiedział tylko D... endo ma tylko 4,5mm. A minimum jest 6mm. W czwartek kolejny monitoring - jak endo nie urośnie to nici z tego cyklu ...
Już teraz lekarz uznał, że jeżeli tak będzie to więcej stymulacji z Clo nie będę miała, bo w moim przypadku Clo hamuje endo. Zastosuje inne leczenie (droższe i bardziej skuteczne), ale o tym pogadamy w czwartek ...
Miał być milusi wieczór, a chęci mi przeszły ...

[Konczita]

Napisane przez malami82

Velluto moje gratulacje!!!!!

Jestem już po wizycie u mojego gina ...
Co tu napisać ... 13dc, 4 jajka: jedno około 30mm (więc za duże), następne 16mm no i 2 jajka po 20-21mm (i te są super). Mój lekarz aż się uśmiechnął i stwierdził, że teraz tylko zastrzyk ...
Ale sprawdził endo i powiedział tylko D... endo ma tylko 4,5mm. A minimum jest 6mm. W czwartek kolejny monitoring - jak endo nie urośnie to nici z tego cyklu ...
Już teraz lekarz uznał, że jeżeli tak będzie to więcej stymulacji z Clo nie będę miała, bo w moim przypadku Clo hamuje endo. Zastosuje inne leczenie (droższe i bardziej skuteczne), ale o tym pogadamy w czwartek ...
Miał być milusi wieczór, a chęci mi przeszły ...

malami jajeczka pokazne tylko endo moze podrosnie ...
lece spac bo padam na twarz ... dzien pełen niespodzianek ...


---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Kapuściane Pole

aaniutek(Ania, 30 lat) ~~~~~~~~~~~@ 29.08 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 16.09 Łódź
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Coralady (Nela28lat) ~~~~~~~~~~~ @ 18.09 Malopolska
Darianna25 (Daria, 31 lat)~~~~~~~ @ 13.09 Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)~~~~~~~~~~~~~ @ 15.09Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 19.07 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @24.08 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 30 lat)~~~~~~~~~~~~@ 06.09 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@04.09
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 17.09 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 10.09
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 03.08 Kraków
Pomidora (Kasia, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 10.09
Ryba82, (Iza, 27 lat)~~~~~~~~~~~~~@04.03 Częstochowa
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~@ 19.09
velluto (Agnieszka 30 lat)~~~~~~~~~@ 23.08

Są dwie kreski II... obecnie: 11

Tequillla (Gosia, 29 lat) t.p.25.09.2009 Basia lub Staś
Malin30 (Magda 32 lata) t.p. 07.10.2009 ??? lub Janek
Symbio ( Agnieszka 33 lat) t.p. 17.10.2009 ??? lub ???
Karenina19 (Kamila, 25 lat) t.p.05.11.2009Andre
Kachula27 (Kasia, 29 lat)~~ t.p. 08.11.2009 ???
Tarasia (Agata, 26 lat) ~~ t.p. 15.12.2009Nila
Pomarnczka ( Gosia 27lat)~~~t.p. 04.02.2010 ??? lub ???

Madziwnia (Magda, 24lata)t.p. 27.03.2010 ??? lub ???
ania p (Anna, 27 lat)t.p. 15.04.2010r ??? lub ???
Dafreen (Anna, 33lata)t.p. 04.05.2010r. ??? lub ???
Kropka75 (Sylwia, 34lata)t.p. ??? ??? lub ???

[Konczita]

Nasze Kapuściane Bobasy

kasia_mw (Kasia, 28 lat) - Krzyś - ur. 20.06.2007
celka2000 (Celina, 26 lat) - Adaś - ur. 26.10.2007

bb-m (Bożena, 26 lat) - Asia i Jaś - ur. 07.11.2007
*misia* (Monika, 24 lata) - Mateuszek - ur. 13.11.2007

Yoolia (Julia, 29 lat) - Małgosia - ur. 29.11.2007
martka83 (Marta, 24 lata) - Marcelek - ur. 01.12.2007
jolineczka (Jola, 25 lat) - Alunia - ur. 02.01.2008
KasikB (Kasia, 32 lata) - Oleńka - ur. 04.01.2008
Ramila (Milena, 26 lat) - Pola - ur. 22.01.2008
mała_majeczka (Agnieszka, 30 lat) - Kubuś - ur. 15.02.2008
joasiunial (Asia, 25 lat) - Mareczek - ur. 27.02.2008
Ray (Justyna, 22 lata) - Alunia- ur. 02.03.2008
majula (Gosia, 25 lat) - Rysiaczek - ur. 10.03.2008
adatka (Agata, 25 lat) - Marcelinka - ur. 18.03.2008
*aurora* (Gosia, ?? lat) - ur. 04.2008
NIUNCIO (Jola, 33 lata) - Zosia - ur. 03.04.2008
fredziunia (Fredzia, 31 lat) - Marko Niko - ur. 05.04.2008
Eenax (Ela, 30 lata) - Ewunia - ur. 20.04.2008
83monia (Monika, 25 lat) - Arturek- ur. 20.04.2008
Gothika (Arleta, 26 lat) - Ramona - ur. 18.06.2008
Funieczka (Ewa, 28 lat) - Andrzejek - ur. 19.06.2008
Anisia25 (Ania, 30 lat) - Piotruś - ur. 06.07.2008
Kasiulka22 (Kasia, 25 lat) - Oleńka- ur. 27.07.2008
żabulka21 (Beata, 22 lata) -Szymonek - ur. 14.08.2008
Mała75 (Monika, 32 lata) - Maja- ur. 27.08.2008
izzi (Iza, 34 lata) -Pola -ur. 30.08.2008
Taurus_ek (Grażyna, 26 lat) - Laura ur. 03.09.2008
Dorotka@ (Dorota, 25 lat) -Natalka ur.11.09.2008
GoniaJ (Gosia, 27 lat) -D'angelo ur. 22.10.2008
becia_leszno (Beata, 26 lat) -Igorek ur. 29.10.2008
Bunny_82 (Ania, 25 lat)- Pawelek ur. 31.10.2008
munio (Iza, 25 lat) -Filipek ur.17.11.2008
an.ka.b (Ania, 26 lat) - Marysia ur. 23.11.2008
"Magdalena" (Magda, 23 lata) - Nicola ur. 11.12.2008

siobhan1 (Joanna, 29 lat) -Pawełek ur.03.01.2009

roxi1980 (Kasia, 28 lat) - Norbert Mariusz ur.10.01.2009
pani z herbata (Bożena, 27 lat) - Polina ur.18.01.2009
bezsenność (Basia, 24 lata) - Mateuszek ur.20.01.2009
Gosiala (Gosia, 36 lat) - Jaś ur.25.01.2009
jukol (Justyna, 23 lata) - Aleksander ur.27.01.2009
freshona (Agnieszka, 34 lata) - Hania ur.27.01.2009
zanka205 (Żaneta, 22 lata) - Filip ur.05.02.2009
anna1593 (Ania, 25 lat) - Maksymilian ur. 18.02.2009
gabriella00 (Gabriela, 27 l)-Kaja ur. 26.03.2009
ewccik (Ewa, 28 lat) - Olivka ur. 23.03.2009
Anadun (Asia lat 34)- Emilek ur. 05.04.2009
ikak (Ika, 27 lat)- Natalka ur. 09.04.2009
ancia19 (Ania, 28 lat) - Pola ur. 11.04.2009
anulka anulka (Ania )Marta & Magda ur. 10.04.2009
Sasha20 (Natalia 20 lat)- Jakub ur. 30.04.2009
Kathi75 (Kasia, 32 lata)-Gabriela ur.02.05.2009
Rumiankowa (Sylwia, 31 lat)- Gosia ur.18.05.2009
Blondynka (Magda, 26 lat)Olivier ur. 25.05.2009
Małgosia : ) (Małgosia, 24 lata) Antos ur. 03.06.2009
Cassandra 23 (Beata, 25 lata) Kubus ur.20.06.2009

Truheart (Ola, 27 lat) Adas ur.07.07.2009
Ania0104(Ania 25 lat) Dawid/Bartek ur.15.07.2009

Miramej(Jola, 33 lata) Kubuś ur.28.07.2009
Anusia_82(Ania, 26 lat) Serafin ur. 05.08.2009
Syla39 (Sylwia, 29 lat) - Lena - ur. 18.08.2009
Adaikaka(Aneta, 22 lat) - Przemysław - ur. 25.08.2009
Evuncia (Ewa, 28 lat) - Amelka - ur. 05.09.2009
Ddosiek (Dorota 24 lat) - Nadia - ur. 06.09.2009
Biedroneczkaolga (Olga, 26 lata) - Wojtek Stanisław - ur. 17.09.2009

[pomarnczka]

ale ja jakaś zakręcona jestem.. czytam, czytam i nagle dociera do mnie że velluto pozytywny test zaliczyła :jupi :
wielkie gratulacje i dużo zdrówka Wam życzę przez następnych niecałych już 9 m-cy

Ja pomału już zaczynam czuć wiercipiętę w brzuszku - niesamowite uczucie, którego jak najszybciej Wam wszystkim życzę..

poza tym mam zgryza, bo mój ginekolog się urlopuje a ja miałam mieć usg połówkowe.. i teraz nie wiem czy go na tym urlopie molestować i pytać co mam robić, czy jak? bo usg u niego prywatnie jest gorszej jakości niż w przychodni i na przychodnię właśnie chciałam.. a jak mam iść prywatnie to już może lepiej się rzucić na większe miasto, na lepszy sprzęt i specjalistę? zwariować idzie od tych dylematów

pozdrawiam

[velluto]

Napisane przez kachula27

Velutto gratulujeklask i:
Takie cykle wlasnie potrafia nas niezle zaskoczyc
Mnie tez takie zaskoczenie spotkalo a teraz juz brzucholek ma 35 tygodni

Napisane przez dra

gratuluje
ja z biegiem czasu dla mniedo roku to nie jest duzo czasu,ale mysle tak bo ja przeszałm juz duzo,chodz wiem,ze 6 czy nawet 7 cykli to duzo dla dziewczyn a dla ciebie 10,dla mnie to krótko,ale wlasnie tak mysli czlowiek,nie wychodzi ciagle i nie wie ile wytrzyma...

Napisane przez malami82

Velluto moje gratulacje!!!!!

Dziekuje Wam bardzo dziewczynki
Mam tylko głęboka nadzieję, że te gratulacje nie są zbyt wczesne i ze wszystko będzie ok... Mam taka hustwke nastrojów, że powoli sama ze sobą nie mogę wytrzymać... Radość przeplatana panicznym strachem... Najchętniej już bym siedziała u gina i podglądała co tam sie dzieje, tylko że to zdecydowania za wcześnie...

Napisane przez stokrotka_to_ja

to ja tak wpadne się wygadać...
tak mnie naszło...
Jestem na liście ,ale przecież tak "technicznie" to ja się nie staram.Czekamy na rozpoczecie staran do stycznia. Z kilku powodów,głownie lokalowo-materialnych.
W ubiegły weekend opiekowalismy sie połrocznym chrzesniakiem męża i naszło mnie na refleksje.
Czy ja się nadaję na matkę w ogóle? nie potrafię się w 100% skupic na dziecku i patrzec w nie jak w obrazek.Nie potrafiłam tak skupić się na tym malcu. Opieka nad nim sprawiała mi dużo frajdy,nawet nocne pobudki nie byly jakos uciazliwe,ale cieszyły mnie momenty kiedy mialam chwile dla siebie. Mały jest przeuroczy, taki słodki łobuziak ,lubię go bardzo,ale nie wyzwala we mnie czegos szczególnego.
Moze dlatego,ze to nie moje dziecko?
Pamiętam ,kiedy byłam w ciąży przez te kilka tygodni to co czułam było nieporównywalne z czymkolwiek innym. Mimo,ze to malenstwo miało kilkanascie milimetrow bylam gotowa zrobic dla niego wszystko.
A teraz nie wiem czy bede tak jeszcze kiedykolwiek potrafić?
Moje dziecko miałoby teraz 2,5 miesiaca, przeszłam etap ogladania wozkow,wyprawki,czytania o porodzie,zastanawiania sie jakby to było... I teraz prezechodzi mi przez głowe mysl,czy ja sobie czego nie odbieram w ten sposób? Czy jesli uda mi sie jakims cudem ponownie zajsc w ciaze to nie bedzie to juz cos innego? czy bede potrafiła sie cieszyc tak jak wtedy?

Ehhh...wiem,ze to chaotycznie napisane,ale musiałam gdzies to z siebie wyrzucic..

stokrotko - myślę, że w kolejnej ciąży będziesz równie szcześliwa i pełna miłości dla swojego okruszka, a może nawet bardziej?

Napisane przez malami82

Jestem już po wizycie u mojego gina ...
Co tu napisać ... 13dc, 4 jajka: jedno około 30mm (więc za duże), następne 16mm no i 2 jajka po 20-21mm (i te są super). Mój lekarz aż się uśmiechnął i stwierdził, że teraz tylko zastrzyk ...
Ale sprawdził endo i powiedział tylko D... endo ma tylko 4,5mm. A minimum jest 6mm. W czwartek kolejny monitoring - jak endo nie urośnie to nici z tego cyklu ...
Już teraz lekarz uznał, że jeżeli tak będzie to więcej stymulacji z Clo nie będę miała, bo w moim przypadku Clo hamuje endo. Zastosuje inne leczenie (droższe i bardziej skuteczne), ale o tym pogadamy w czwartek ...
Miał być milusi wieczór, a chęci mi przeszły ...

No jajeczka piekne, tylko to endo... I żadne domowe sposoby nie pomagaja? Ale z tego co piszesz to lekarz ma już nowy plan więc trzymam kciuki za jego powodzenie

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez pomarnczka

ale ja jakaś zakręcona jestem.. czytam, czytam i nagle dociera do mnie że velluto pozytywny test zaliczyła :jupi :
wielkie gratulacje i dużo zdrówka Wam życzę przez następnych niecałych już 9 m-cy

Ja pomału już zaczynam czuć wiercipiętę w brzuszku - niesamowite uczucie, którego jak najszybciej Wam wszystkim życzę..

poza tym mam zgryza, bo mój ginekolog się urlopuje a ja miałam mieć usg połówkowe.. i teraz nie wiem czy go na tym urlopie molestować i pytać co mam robić, czy jak? bo usg u niego prywatnie jest gorszej jakości niż w przychodni i na przychodnię właśnie chciałam.. a jak mam iść prywatnie to już może lepiej się rzucić na większe miasto, na lepszy sprzęt i specjalistę? zwariować idzie od tych dylematów

pozdrawiam

Dziekuje
No właśnie, ciagle dylematy Ehhh te 9 miecięcy wcale nie jest spokojne

[Konczita]

dzien dobry
zycze wszystkim spokojnego dnia

[Nika1980]

Witajcie!
Czuję, że dziś mam lepszy dzień, więc dziś marudzić nie będę! słonko świeci , niebo błękitne, nic tylko żyć ( ewentualnie rodzić, ale na to się nie zapowiada ) !

Napisane przez dra

witajcie


doczekamy sie zajmuj sie tym co lubisz,ja sie zajelam odkryłam moja pasje i jest lepiej nie mysle,ale co z tego i tak @ mnie nawiedza,ale mam pasje i lubie to co robie,ale dni sutkowe tez przychodza gdy nadchodzi @,bo to normalne bo ciagle sie czeka a tu nic nie wychodzi...

Oczywiście, że się doczekacie!!!!!!!!!! a pasja i hobby to faktycznie dobry pomysł!

Napisane przez stokrotka_to_ja

to ja tak wpadne się wygadać...
tak mnie naszło...
Jestem na liście ,ale przecież tak "technicznie" to ja się nie staram.Czekamy na rozpoczecie staran do stycznia. Z kilku powodów,głownie lokalowo-materialnych.
W ubiegły weekend opiekowalismy sie połrocznym chrzesniakiem męża i naszło mnie na refleksje.
Czy ja się nadaję na matkę w ogóle? nie potrafię się w 100% skupic na dziecku i patrzec w nie jak w obrazek.Nie potrafiłam tak skupić się na tym malcu. Opieka nad nim sprawiała mi dużo frajdy,nawet nocne pobudki nie byly jakos uciazliwe,ale cieszyły mnie momenty kiedy mialam chwile dla siebie. Mały jest przeuroczy, taki słodki łobuziak ,lubię go bardzo,ale nie wyzwala we mnie czegos szczególnego.
Moze dlatego,ze to nie moje dziecko?
Pamiętam ,kiedy byłam w ciąży przez te kilka tygodni to co czułam było nieporównywalne z czymkolwiek innym. Mimo,ze to malenstwo miało kilkanascie milimetrow bylam gotowa zrobic dla niego wszystko.
A teraz nie wiem czy bede tak jeszcze kiedykolwiek potrafić?
Moje dziecko miałoby teraz 2,5 miesiaca, przeszłam etap ogladania wozkow,wyprawki,czytania o porodzie,zastanawiania sie jakby to było... I teraz prezechodzi mi przez głowe mysl,czy ja sobie czego nie odbieram w ten sposób? Czy jesli uda mi sie jakims cudem ponownie zajsc w ciaze to nie bedzie to juz cos innego? czy bede potrafiła sie cieszyc tak jak wtedy?

Ehhh...wiem,ze to chaotycznie napisane,ale musiałam gdzies to z siebie wyrzucic..

Słonko..
oczywiście, że cudze dziecko - nawet blisko z tobą związane to nie to, co swoje... to coś całkiem innego.
Ja jestem pedagog z wykształcenia i zamiłowania, dużo pracowałam z dziećmi, własne siostry częściowo odchowałam. a teraz noszę w łonie swoje własne dziecko...jakie to uczucie? nieporównywalne z niczym innym- dokładnie tak... nawet nie mogę sobie wyobrazić co będzie gdy wreszcie wezmę ją w ramiona...
Będziesz cudowną mamusią - i wiesz co- nawet w tedy będziesz się cieszyła , jak mąż zabierze dzieciaczka na spacer i będziesz miała chwilę dla siebie- a to nie oznacza, że jesteś złą mamą! mam też człowiek i potrzebuje chwili dla siebie. i dobrze, jak tata o tym pamięta

Zaciskam kciuki, żeby się sprawy poukłądały i staranka ruszyły!

Napisane przez kropka75

Zobaczymy za czas jakiś jaka z Ciebie wiedźma.

no chyba nie tak zła, w końcu kurcze w ciąży jesteś! czarowałam i czarowałam i w końcu mi się udało!!!!

Napisane przez ania p

Najgorsze to oczekiwanie co ?

Laska z Szymkowego forum urodziła u siebie w bloku na korytarzu , połozna doleciała helikopterem ( w norwegi to było ) końcówka opisu była mniej wiecej taka " tylko dziecko było troszke wyziębione , bo ktos kur.... drzwi nie zamkał " Rodziła jakies 15 min , starsza córka była przypięta pasami w aucie bo mieli ją gdzies odstawić i jechac do szpitala

Zwykle dziecko przestawia sie jak powinno koło 36 tyg szczególnie jak jest spore szansa że się przekręci jest mała , ale jak pisałam pojedyncze przypadki sie zdazaja
Ja tam szpital źle wspominam i chciałam jak najszybciej stamtąd zwiać .
A zascianek u nas jest i tyle - dla przykładu nasza super służba zdrowia potrafi kobiecie przed porodem nie wykonac posiewu , mojej przyjaciółki córcia przeszła sepse mając kilka tygodni . Dla odmiany mi nie podali antybiotyku który dostac przed cesarką powinnam , dobrze że miałam CC i własnemu dziecku bakteri nie sprzedałam.
Nie wspomnę już o tym w jakich warunkach rodza kobiety u mnie za zadupiu
I niby byłam w jednym z lepszych szpitali

tak, czekanie okazuje się dość trudne... wieczorami trudno zasnąć , bo leżę i myślę, czy wszystko gotowe, jak to będzie czy dam radę, czy poradzę sobie z bóle, czy z maleńką wszytsko dobrze... takie normalne lęki przyszłej mamy...

Są niestety różne szpitale... i różni lekarze i różne położne. Co mi się w Holandii podoba to to, że jak położna przyjeżdża do porodu to jest cała skupiona na Tobie. Moja położna powiedziała mi: moim zadaniem jest sprawić, żebyś miała możliwie najlepszy i najbezpieczniejszy poród. Nie spacerują nad tobą tłumy ludzi, nie zmieniają się "warty" itp. To mi daje poczucie spokoju, że położna będzie cały czas przy mnie, jeśli zechcę.

Ale tak samo w Polsce są dobrzi lekarze i dobre położne.

W rotterdamie miałam lekarza domowego imbecyla. Teraz całe szczęście mam super lekarza. I fajne położne. Ale to, jak mnie potraktowano w Rotterdamie na długi czas zachwiało moją wiarę w to, że w tym kraju mogę mieć zdrową ciąże i zdrowe dziecko.

Na dzień dzisiejszy czasem chciałabym rodzić w Polsce, a czasem , jak czytam opisy porodów i porównuję je z opisami porodów holend. znajomych to chcę zostać tutaj...zresztą wyboru i tak nie mam

a wiesz co mnie martwi? że w tym bólu i emocjach w czasie porodu zapomnę holenderskiego !!!

Napisane przez malami82

Jestem już po wizycie u mojego gina ...
Co tu napisać ... 13dc, 4 jajka: jedno około 30mm (więc za duże), następne 16mm no i 2 jajka po 20-21mm (i te są super). Mój lekarz aż się uśmiechnął i stwierdził, że teraz tylko zastrzyk ...
Ale sprawdził endo i powiedział tylko D... endo ma tylko 4,5mm. A minimum jest 6mm. W czwartek kolejny monitoring - jak endo nie urośnie to nici z tego cyklu ...
Już teraz lekarz uznał, że jeżeli tak będzie to więcej stymulacji z Clo nie będę miała, bo w moim przypadku Clo hamuje endo. Zastosuje inne leczenie (droższe i bardziej skuteczne), ale o tym pogadamy w czwartek ...
Miał być milusi wieczór, a chęci mi przeszły ...

Słonko, zaciskam kciuki za endo!! orzeszki, czerowne winko , suszone morele i hodujemy piękne endo!!! jeszcze choć 3 mm więcej!!!!!!!!! dawaj maleńka!!!!!!!!!!!!

Napisane przez pomarnczka

Ja pomału już zaczynam czuć wiercipiętę w brzuszku - niesamowite uczucie, którego jak najszybciej Wam wszystkim życzę..

poza tym mam zgryza, bo mój ginekolog się urlopuje a ja miałam mieć usg połówkowe.. i teraz nie wiem czy go na tym urlopie molestować i pytać co mam robić, czy jak? bo usg u niego prywatnie jest gorszej jakości niż w przychodni i na przychodnię właśnie chciałam.. a jak mam iść prywatnie to już może lepiej się rzucić na większe miasto, na lepszy sprzęt i specjalistę? zwariować idzie od tych dylematów

pozdrawiam

ooooooooooooohhhh.... jakie piękne to są przeżycia pierwszy raz poczuć swoje dziecko....

[_Kasia23_]

Dzien doberek, miłego dzionka.

Konczitko prosze zmień mi wiek na 30

Jeju ja w sb. mam śłub, niby nic, ale jestem świadkową. Aaaaaaaaaaaa
W ogole nie mam weny , nie chce mi się, jakoś tak checi brak...

[Darianna25]

Napisane przez velluto

Dzien dobry
Jednak wczoraj wieczorem nie wytrzymałam i zatestowałam i.....
jest druga kreseczka coprawda jaśniutka i bledziutka ale nawet mój mąż stwierdził "ja ją widzę"
Narazie jeszcze to do mnie nie dociera, to był cykl po którym nic dobrego sie nie spodziewałam a tu...
Cudowny prezent rocznicowy

SUPER GRATULUJE

Napisane przez Nika1980

a wiesz co mnie martwi? że w tym bólu i emocjach w czasie porodu zapomnę holenderskiego !!!

Nie zapomnisz.Ja jak się zdenerwuje to mój angielski jest perfekt.

Dzis sie zapowiada leniwy dzien.
Wczoraj oglądneliśmy z Ł film "Zapowiedź" z Nicolasem Cagem.Fajny film ale końcówka mnie rozczarowała.
Cały dzień wczorajszy przesiedziałam na internecie szukając ofert wakacyjnych (na kwiecien).No i teraz jest dylemat Teneryfa czy Paryz.

[Nika1980]

Napisane przez Darianna25

Nie zapomnisz.Ja jak się zdenerwuje to mój angielski jest perfekt.

Dzis sie zapowiada leniwy dzien.
Wczoraj oglądneliśmy z Ł film "Zapowiedź" z Nicolasem Cagem.Fajny film ale końcówka mnie rozczarowała.
Cały dzień wczorajszy przesiedziałam na internecie szukając ofert wakacyjnych (na kwiecien).No i teraz jest dylemat Teneryfa czy Paryz.

mówisz? mam nadzieję i mam nadzieję, że jak zacznę klnąc to po polsku hihihi

film widziałam- też mnie końcówka rozczarowała...

TENERYFA!!!!!!!!!!!!!!!!! !! ( i ja sięzabieram jako bagaż podręczny....hihi)

[Konczita]

Napisane przez _Kasia23_

Hmm no kiepsko, kiepsko.

No i zostajemy w tyle Konczitko

Kasiu a chcesz oberwac jak ja Ci zostane w tyle to ty mnie popamietasz raz na zawsze !!!!!!!!!
fakt nie udało sie nam ale co nas nie zabije to nas wzmocni i nie poddajemy sie jasne ? bedziemy sobie tu siedziec az sie uda - kiedys musi i juz! zrozumzrozumiałas??? nie wolno tak mowic myslec ... bedzie dobzre i nam sie uda !

Napisane przez Pomidora

Cześć kobietki
Wpadłam do was po pracy i przed dalsza pracą, znaczy się przed wywiadówką. A ktoś mnie pytał, czego uczę. Jestem wredną polonistką, ot co

Konczita, cieszę się, że z mężem sobie wyjaśniliście. A ty się ie obwiniaj, że czasem już jest dobrze, a czasem jeszcze cię nosi. Masz do tego pełne prawo, nie warto wszystkiego w sobie chować, bo się nerwicy nabawisz, a związek zawiśnie na bardzo cieniutkim włosku. A te osobniki powinny moim zdaniem zostać ukarane. Jak się im odpuści, to mogą to zrobić innej osobie. A ty się trzymaj A co do staranek, to mój pierwszy cykl, więc oczywiście naiwnie pełna nadziei jestem


Miłego dnia i trzymajcie kciuki za pierwsze spotkanie z nowymi rodzicami (dostałam nową wychowawczą, mam nadzieję, że szybko pójdzie )

Pomidora jak po wywiadóce? wsio oki ? kurna nie zwracaj uwagi na byki jakie wale oki ?
kurcze a ja sama nie wiem czego chce chce zeby tz wierzył we mnie tak jak wierzy ale cholera jasna ja jak sobie pomysle o tych bzdetach to mnie tak nosi ze ryczec mi sie chce - ale moze czas pomoze?

Napisane przez _Kasia23_

[B]
Nikus ja wiem, wiem że wszystko ma w życiu jakis tam logiczny sens. Ale kurna czemu nigdy nie jest tak jak my chcemy. No nigdy. Np. czemu wszyscy faceci w których się zakochałam, to oświadczyli mi to po czasie? No czemu??!! Wszyscy jak miły bóg okazało się że mnie cholernie kochają- ale serio- wtedy kiedy nie trzeba. Wtedy kiedy byłam zaręczona, wtedy kiedy barałam ślub. No żesz.... do tej pory sie pojawiają. Ci na których punkcie kiedyś szalałam, a oni po latach mi mówią że śnili o mnie po nocach, że kochają mnie do dziś, że jestem najwspanialszą kobietą na świecie.......... ale się bali .... no ja pier....
No ale ok, tłumacze sobie to tak że mialam poprostu byc z moim szczęściem i juz

I powiem Wam że własnie do takich rzeczy sie już chyba przyzwyczaiłam, i odnośnie fasolki myślę sobie że pewnie pojawi się wtedy kiedy się ani tego nie spodziewam ani nie myślę o tym... tylko kurna jak tu nie myślec. Muszę zapomnieć. Znależć sobie hobby pochłaniające mnie na 100%. Może to pomoże

kurna no tak juz jest to wszystko poukładane ze nie jest tak jak tego chcemy nic nie poradzimy musimy byc silne i juz !
własnie a moze hobby np wizaz

Napisane przez kachula27

Swieza porcja fluidkow łapac i zarazac sie kochane:mag ia:: magia::magi a:

kachula porywam porce
jak samopoczucie ?
dawaj fote brzucholka !

Napisane przez stokrotka_to_ja

to ja tak wpadne się wygadać...
tak mnie naszło...
Jestem na liście ,ale przecież tak "technicznie" to ja się nie staram.Czekamy na rozpoczecie staran do stycznia. Z kilku powodów,głownie lokalowo-materialnych.
W ubiegły weekend opiekowalismy sie połrocznym chrzesniakiem męża i naszło mnie na refleksje.
Czy ja się nadaję na matkę w ogóle? nie potrafię się w 100% skupic na dziecku i patrzec w nie jak w obrazek.Nie potrafiłam tak skupić się na tym malcu. Opieka nad nim sprawiała mi dużo frajdy,nawet nocne pobudki nie byly jakos uciazliwe,ale cieszyły mnie momenty kiedy mialam chwile dla siebie. Mały jest przeuroczy, taki słodki łobuziak ,lubię go bardzo,ale nie wyzwala we mnie czegos szczególnego.
Moze dlatego,ze to nie moje dziecko?
Pamiętam ,kiedy byłam w ciąży przez te kilka tygodni to co czułam było nieporównywalne z czymkolwiek innym. Mimo,ze to malenstwo miało kilkanascie milimetrow bylam gotowa zrobic dla niego wszystko.
A teraz nie wiem czy bede tak jeszcze kiedykolwiek potrafić?
Moje dziecko miałoby teraz 2,5 miesiaca, przeszłam etap ogladania wozkow,wyprawki,czytania o porodzie,zastanawiania sie jakby to było... I teraz prezechodzi mi przez głowe mysl,czy ja sobie czego nie odbieram w ten sposób? Czy jesli uda mi sie jakims cudem ponownie zajsc w ciaze to nie bedzie to juz cos innego? czy bede potrafiła sie cieszyc tak jak wtedy?

Ehhh...wiem,ze to chaotycznie napisane,ale musiałam gdzies to z siebie wyrzucic..

kochana wiem ze wszystko jest takie trudne ale ja wierze ze jak chcegos mocno sie pragnie to wkoncu sie uda !

Napisane przez _Kasia23_

Dzien doberek, miłego dzionka.

Konczitko prosze zmień mi wiek na 30

Jeju ja w sb. mam śłub, niby nic, ale jestem świadkową. Aaaaaaaaaaaa
W ogole nie mam weny , nie chce mi się, jakoś tak checi brak...

juz zmieniam kochana !
ooo slubik powiadasz ? walne wam zaraz jaki ja mam problem to dopiero padniecie tez z slubem zwiazany !
masz kreacje ?

Napisane przez Darianna25

SUPER GRATULUJE
Cały dzień wczorajszy przesiedziałam na internecie szukając ofert wakacyjnych (na kwiecien).No i teraz jest dylemat Teneryfa czy Paryz.

Darianko ja wybrałabym Teneryfe

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

teraz Wam cos napisze wczoraj padłam na twarz i juz siły nie miałam, mam psióle ktora kilka lat była z facetem z ktorym takze sie zaprzyjaznilismy ... po kilku latach rozeszli sie ale kontakty nasze z nimi sa bardzo dobre itd .... i w weekend dowiadujemy sie ze oboje stana na ślubnym kobiercu ale najlepsze jest to ze tego samego dnia planuja!!!
moj tz padł jak to usłyszał i teraz zaczynaja sie kolcki .... bo do chcielibysmy isc do nich na slub ale pogodzic to bedzie trudno

[kachula27]

Napisane przez Konczita

kachula porywam porce
jak samopoczucie ?
dawaj fote brzucholka !

A dzieki Konczitko wszystko dobrze,samopoczucie rewelacyjne wrecz bym powiedziala,a fotke no ok wstawie tylko taka nie za swieza bo z 32 tygodnia wiec 2 tygodnie temu pstryknieta
Ale zawsze co fluid to fluid wiec wirtualne macanko a za dwa tygodnie pozytywne testy prosze

[Konczita]

Napisane przez kachula27

A dzieki Konczitko wszystko dobrze,samopoczucie rewelacyjne wrecz bym powiedziala,a fotke no ok wstawie tylko taka nie za swieza bo z 32 tygodnia wiec 2 tygodnie temu pstryknieta
Ale zawsze co fluid to fluid wiec wirtualne macanko a za dwa tygodnie pozytywne testy prosze

boski brzusio !!!!!!!
a spoko jeszcze sie swego pozytywnego doczekam, a co .....

[kachula27]

Napisane przez Konczita

boski brzusio !!!!!!!
a spoko jeszcze sie swego pozytywnego doczekam, a co .....

A pewnie ze sie doczekasz i to w najmniej spodziewanym momencie kochana
Caly czas do Was tutaj zagladam z sentymentem i trzymam kciuki za wszystkie weteranki

[Nika1980]

Kochane, ale ja mam dziś energii....hoho...


Konczitko! bardzo dobrze, że naszą Kasię troszkę do pionu ustawiłaś oczywiście, że trzeba wierzyć, mieć nadzieję, nie poddawać się i przeć do przodu! przecież CUDA zdarzają się codzień...w tym miesiącu mamy na to kilka dowodów...październik już za tydzień jednym słowem trzeba się na kolejną porcję małych cudów przygotować!

Kachulka, ale ty masz BRZUSIO

gdzie Kropka?

Pomidorka pewnie jeszcze w szkole maltretuje dzieci

[Darianna25]

Konczito już wybrałam Teneryfę i mam 3 hotele na oku.Tylko jeszcze sprawa wyżywienia. Muszę to obgadać z Ł jak wróci z pracy.
Zamawiać będę dopiero za miesięc jak okaże sie,ze w ciaży nie jestem.

Napisane przez kachula27

A dzieki Konczitko wszystko dobrze,samopoczucie rewelacyjne wrecz bym powiedziala,a fotke no ok wstawie tylko taka nie za swieza bo z 32 tygodnia wiec 2 tygodnie temu pstryknieta
Ale zawsze co fluid to fluid wiec wirtualne macanko a za dwa tygodnie pozytywne testy prosze

Macam, macam bom przed owulacją.

[Nika1980]

Napisane przez Darianna25

Konczito już wybrałam Teneryfę i mam 3 hotele na oku.Tylko jeszcze sprawa wyżywienia. Muszę to obgadać z Ł jak wróci z pracy.
Zamawiać będę dopiero za miesięc jak okaże sie,ze w ciaży nie jestem.

Macam, macam bom przed owulacją jestem.

HA! Bardzo słusznie! wygrzejesz pupkę na słoneczku!!!

przed owu jesteś? to łap kochana, jeszcze cieplutkie:


Konczitko , ty też łap kochan, bo ty po wielkim stresie jesteś i spięciach z Tżtem więc wg naszych doświadczeń szanse masz wielkie :


komu jeszcze?

Malami chcesz troszkę?


Pani polonistko Pomidorko...czy mogę Pani zaoferować trzy tłuste fluidy?


Dra, łap kochana tylko rączek nie poparz bo jeszcze gorące...


Stokroteczko, świeża dostawa, zainteresowana ofertą 2 fluidki plus 1 gratis?

[ania p]

Napisane przez Nika1980

Są niestety różne szpitale... i różni lekarze i różne położne. Co mi się w Holandii podoba to to, że jak położna przyjeżdża do porodu to jest cała skupiona na Tobie. Moja położna powiedziała mi: moim zadaniem jest sprawić, żebyś miała możliwie najlepszy i najbezpieczniejszy poród. Nie spacerują nad tobą tłumy ludzi, nie zmieniają się "warty" itp. To mi daje poczucie spokoju, że położna będzie cały czas przy mnie, jeśli zechcę.

Prawda jest taka że w Polsce ta kobieta rodzi w dobrych warunkach co ma kase , a warszawka bije rekordy w pobieraniu opłat . średnio ( ok 600-1000zł za sale ) bo inaczej rodzisz z innymi kobietami i moga Ci męża nie wpuścic , potem ok 500zł za znieczulenie jesli chce sie je miec , połozna to wydatek ok 1000- 2000zł . Jak sie nie ma na to kaski to różnie może być , różnie mogą cię potraktowac a do tego jeszcze odeśla np. ze szpitala . Bo przeciez pierwszeństwo maja te co maja wykupione pakieciki i lekarza z danego szpitala . Moje przyjaciółki siostrę odesłali z wawy do nowego dworu , miała mieć znieczulenie z przyczyn medycznych ( ma chore serce a było wtedy 40 stopni ) którego nie dostała - bo tam nie robią przy porodach . Potem się okzało że ma miec CC ale trzymali ja do samego końca , a bo może urodzi . Dziewczyna nie chce mieć więcej dzieci . Przypadki mozna mnożyć . Ty masz przynajmniej wybór gdzie chcesz rodzić którego w Polsce bez posiadania pliku many many nie mamy


Darianna - ja byłam na teneryfie i bardzo mi sie podobało . Dokładnie w miejscowości costa adeje to taka typowo turystyczna miejscowość niedaleko lotniska . W hotelu byłam z sieci Iberostar

[Nika1980]

Napisane przez ania p

Prawda jest taka że w Polsce ta kobieta rodzi w dobrych warunkach co ma kase , a warszawka bije rekordy w pobieraniu opłat . średnio ( ok 600-1000zł za sale ) bo inaczej rodzisz z innymi kobietami i moga Ci męża nie wpuścic , potem ok 500zł za znieczulenie jesli chce sie je miec , połozna to wydatek ok 1000- 2000zł . Jak sie nie ma na to kaski to różnie może być , różnie mogą cię potraktowac a do tego jeszcze odeśla np. ze szpitala . Bo przeciez pierwszeństwo maja te co maja wykupione pakieciki i lekarza z danego szpitala . Moje przyjaciółki siostrę odesłali z wawy do nowego dworu , miała mieć znieczulenie z przyczyn medycznych ( ma chore serce a było wtedy 40 stopni ) którego nie dostała - bo tam nie robią przy porodach . Potem się okzało że ma miec CC ale trzymali ja do samego końca , a bo może urodzi . Dziewczyna nie chce mieć więcej dzieci . Przypadki mozna mnożyć . Ty masz przynajmniej wybór gdzie chcesz rodzić którego w Polsce bez posiadania pliku many many nie mamy


Darianna - ja byłam na teneryfie i bardzo mi sie podobało . Dokładnie w miejscowości costa adeje to taka typowo turystyczna miejscowość niedaleko lotniska . W hotelu byłam z sieci Iberostar

Aniu ja wiem. Czytam opowieści porodowe dziewczyn z wątku mamusiowego więc wiem , że różowo nie jest.
Niestety każdy kraj ma jakieś wady w systemie. W Polsce to jest poród a holandii ( wg mnie) brak bardziej wnikliwych badań ( W Holandii w ciąży bez komlikacji masz: 2 razy usg w 12 i 20 tyg, raz badanie krwi ok 10 tyg - nie badają wogóle toxo np, i w 30 tyg krew z palca na żelazo, a poza tym masz tylko ciśnienie mierzone, położna słucha serca dziecka i obmacuje brzuch - i to wszystko, ani jednego badania ginekologicznego w czasie całej ciąży!!)
Więc jak widzisz... w ciąży to tylko w Polsce, a jak rodzić to wychodzi na to wszędzie byle nie w Polsce hahaha.

Myślę, że musimy wierzyć, że wszędzie się może trafić zły lekarz tak jak wszędzie możemy trafić na dobrego lekarza! I tego Ci życzę kochana: dobrego lekarza, cudownej położnej przy porodzie i ludzkich warunków.

I trzymać za mnie nadal kciuki kobiety!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Nika1980

Stokroteczko, świeża dostawa, zainteresowana ofertą 2 fluidki plus 1 gratis?

tez pytanie

jasne,ze zainteresowana ,zachomikuję sobie

[Nika1980]

Napisane przez stokrotka_to_ja

tez pytanie

jasne,ze zainteresowana ,zachomikuję sobie

przetrzymywać w temperaturze pokojowej nie dlużej niż 6 miesięcy od daty produkcji hihihi

[Darianna25]

Napisane przez Nika1980

HA! Bardzo słusznie! wygrzejesz pupkę na słoneczku!!!

przed owu jesteś? to łap kochana, jeszcze cieplutkie:

Dziękuje kochana
Oby zaskutkowały bo to mój ostatni cykl przed tabsami.

[madziwnia]

velluto!!!!
GRATULACJE!!!!
ALE SIE DZIEJE

[Pomidora]

Cześć dziewczyny

Nika za tłuściutkie fluidy Oby zadziałały

Kachulko, brzuszek jak zwykle boski

Konczitko, po wywiadówce dobrze, dziękuję A czas jest najlepszym lekarzem - może frazes, ale bardzo prawdziwy. Wszystko musi się uleżeć, zanim zacznie się od początku Co do znajomych - oni tak specjalnie jedną datę ślubu wzięli czy przez przypadek?

Kropeczko, a ty mi nie strachaj przed piątkiem, bo będzie dobrze I będzie piękne zdjęcie z usg

Malami, dobrze, że lekarz ma plan zapasowy I jeżeli nie w tym cyklu, to zmieni leki i endo podrośnie Dobrze, że chociaz jajeczka jak się patrzy

Velluto, na pewno radość nie jest za wczesna - to własnie czas na skakanie z radości

Ja mam bezsennności ciąg dalszy Znowu w nocy 3 h spałam, jakaś ostatnio nerwowa jestem i nawet meliska nie pomaga. A ponieważ zaczęliśmy starania, musiałam odstawić tablety uspokajające. No i nie śpię sobie, a w dzień chodzę jak zjawa. Mam nadzieję, ze może trochę to mi się unormuje, bo niedługo oczy na zapałki

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Nika1980

przetrzymywać w temperaturze pokojowej nie dlużej niż 6 miesięcy od daty produkcji hihihi

yes sir


mam nadzieje,ze zdaze zuzyc zanim minie data przydatnosci

[malami82]

Napisane przez Nika1980

Malami chcesz troszkę?

Ostatnio dawno nie częstowałam się fluidkami ... Jakoś tak nie wiem czemu ... No ale tym razem chętnie się poczęstuję No w końcu jutro kolejny monitoring ... A jak nie ten cykl to następny i mam nadzieję, że zmieszczę się w terminie przydatności

A u mnie całkiem dobrze ... Po wczorajszej wizycie u gina już się wyluzowałam i nabralam dystansu - co ma być to będzie ... Dziś cały dzień czuję jajniki (tak przynajmniej myślę). Mam nadzieję, że jak M wróci to jakieś przytulanki będą. A jutro kontrolny monitoring i okaże się czy endo raczyło urosnąć ...

[kropka75]

Napisane przez Nika1980

przetrzymywać w temperaturze pokojowej nie dlużej niż 6 miesięcy od daty produkcji hihihi

I zaznaczam, że bez konserwantów.

[ka_ro_li_na]

dziewczyny, potrzebuję pomocy w ustaleniu dnia początku fazy lutealnej, bo muszę wykonać badanie krwi w 7 dniu fazy lutealnej (tzn w standardowym 28 dniowym cyklu byłby to 21 dzień).
A moja temperatura spłatała mi figla i teraz nie wiem czy liczyć lutealną od małego skoku w 16 dniu cyklu (który poprzedzał piękny śluz płodny) czy od 21 dnia cyklu, gdzie temp wystrzeliła jak z procy. Dodam iż zazwyczaj skoki sięgają mi powyżej 37 stopni. to jak pomożecie?

[kropka75]

Napisane przez ka_ro_li_na

dziewczyny, potrzebuję pomocy w ustaleniu dnia początku fazy lutealnej, bo muszę wykonać badanie krwi w 7 dniu fazy lutealnej (tzn w standardowym 28 dniowym cyklu byłby to 21 dzień).
A moja temperatura spłatała mi figla i teraz nie wiem czy liczyć lutealną od małego skoku w 16 dniu cyklu (który poprzedzał piękny śluz płodny) czy od 21 dnia cyklu, gdzie temp wystrzeliła jak z procy. Dodam iż zazwyczaj skoki sięgają mi powyżej 37 stopni. to jak pomożecie?

Jeśli w 7 dniu fazy lutearnej, to nie 16ty dzień cyklu, zwłaszcza gdy ten dzień był poprzedzony śluzem płodnym, bo to owu, więc zerowy dzień tej fazy.