|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1711 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 5 727
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
|
|
|
|
|
#1712 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Mój chłopak leciał ostatnio z wizzairem i jedyne czego potrzebował na lotnisku to jego numer rezerwacji i dokument. Nawet tego numeru przy sobie nie miał, więc poszedł do okienka wizzaira i mu podali. Więc żadnych problemów nie powinno być. To nie ryanair
|
|
|
|
#1713 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 154
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Z wizzair latałam wiele razy, numeru rezerwacji nigdy ode mnie nie chcieli, wystarczył paszport.
|
|
|
|
#1714 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 5 727
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
ale to nie jest numer rezerwacji ale karta pokladowa ktora kazdy musi miec, niewazne czym leci... ewentualnie moga wydrukowac przy odprawie na lotniku ale sporo to kosztuje... a jak sie zrobi odprawe online to nie trzeba placic
|
|
|
|
#1715 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Udalo sie
wydrukowalam karte pokladowa i spakowalam sie i jade na podboj Paryzewatroche humor mi psuje fakt ze chyba farba mi zle odrosty chwycila i sa jasniejsze ale licze na to ze jak wyschna to nie bedzie sie to tak rzucalo w oczy
|
|
|
|
#1716 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
Bon voyage Marta Mam nadzieje, że spodoba Ci się Paryżewo , ale....wracaj do nas . A co do włosów to...nie martw się, może mimo wszystko będzie very gut |
|
|
|
|
#1717 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 73
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Dziewczyny!
Bardzo dużo sie ostatnio u mnie zmienilo. Dalej spotykałam się z X/ Udawałam, ze nic nie wiem. W końcu, on sam pokazał mi swój telefon, wiadomosci na fejsie, skype, zarzucił mi, ze mu nie ufam i chciał to zaufanie odbudować. Przepraszał mnie, ja oczywiście mu wybaczyłam, bo jestem w niego zapatrzona jak w obraz. Wszystko było ok, spotykaliśmy sie, na niedziele bylismy umówieni na spacer i potem na pójście do znajomych. Edytowane przez Kukulka89 Czas edycji: 2011-06-28 o 18:55 |
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#1718 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
ANESSA- wielkie, przeogromne gratulejszyn!!! cieszs sie bardzo waszym szczesciem
zdawaj realcje jak najczesciej![]() my powrocililismy wczoraj z wyspy...fajnych 10 dni pod namiotem choc oczywiscie nie obeszlo sie bez spiec...ale gory, wodospady, slonce, morze mi wszystko wynagrodzily, nie dalam sobie zepsuc nastroju ![]() straszny byl powrot do goracych i smierdzacych aten....fuuuuuj...no ale coz, trzeba sie wziac za robote zeby jak najszybciej stad zniknac
__________________
|
|
|
|
#1719 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
witam wszystkie dziewczyny
![]() kurczę, ale żałuję, że dopiero teraz zdecydowałam się na wizaż może gdybym tu wcześniej zajrzała, dostałabym wsparcie od innych wizażanek w podobnej sytuacji, może byłoby mi łatwiej, no ale napiszę jak to jest ze mną: jestem (jeszcze) w związku z irlandczykiem, mieszkamy oczywiście w irlandii właśnie zastanawiam nad rozstaniem z nim, bo jendak życie w obcej kulturze (o ile o takiej można w ogóle mówić ) jest dość... trudne;z moim facetem jestem już ponad 5 lat przez 3 pierwsze lata byłam w nim tak zakochana, że poszłabym za nim w ogień; kompletnie nie myślałam o sobie, tylko o nas, o tym, by być razem; potem zaczęłam dostrzegać, że będąc z nim nie spełniam się kompletnie w innych sferach życia, a właściwie kompletnie je zaniedbuję; to prowadziło do coraz większej i większej frustracji; on nie rozumiał moich rozterek, mojego niezadowolenia, Polak by pewnie zrozumiał; teraz zastanawiam się nad odejściem, ponieważ widzę, że życie z nim strasznie mnie ogranicza, mieszkamy w miejscu gdzie nie ma dla mnie możliwości; poza tym kompletnie nie odnajduję się w środowisku, z którego on pochodzi; miałam głupia nadzieję, że może się przyzwyczaję, że może coś się zmieni, że może to przez język; teraz widzę, że nie że on i ja (i jego otoczenie) to kompletnie dwa różne światy i ja w jego świecie nigdy nie będę do końca szczęśliwa nie wiem właściwie po co to piszę w tym wątku może mam nadzieję, że przeczyta to ktoś, kto jest/był w podobnej sytuacji; nie jestem też pewna, czy moje wątpliwości co do mojego uczucia do niego, nie są spowodowane właśnie okolicznościami zewnętrznymi, że się tak wyrażę; że może nadal go kocham, ale właśnie to, że nie dogaduję się z jego rodziną, znajomymi, że nie mam pracy, powoduje, że po prostu nie wiem a może to nie wina zewnętrznych okoliczności, tylko tego, że jednak mamy bardzo różne poglądy na temat wielu spraw, nie wiem już sama jak to jest... chyba jednak odejdę od niego i zobaczę co się stanie, bo jak na razie życiem tutaj z nim jestem totalnie zmęczona sorry, że tak długo i takie nudy
|
|
|
|
#1720 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 154
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
A musicie mieszkać w Irlandii? Jeśli źle się tam czujesz może warto rozważyć zmianę miejsca zamieszkania (jeśli faktycznie to jest powodem waszych problemów).
|
|
|
|
#1721 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
thordis_nanna, nie ma innej opcji, mój facet nie wyobraża sobie życia nigdzie indziej, poza tym jest uwiązany tutaj
|
|
|
|
#1722 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 154
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Hmm, on też jest w związku z obcokrajowcem
w takiej sytuacji "niewyobrażanie sobie życia nigdzie indziej" nie wygląda fajnie. Lepiej z nim serio porozmawiaj o swoim złym samopoczuciu i braku możliwości znalezienia pracy, tak się chyba nie da żyć - bez zajęcia, bez znajomych, bez przyjaciół. Nie możecie spróbować np. w Australii? Tam jest teraz całe mnóstwo Irlandczyków, powinien sie tam dobrze czuć, a o pracę byłoby Ci łatwiej.
|
|
|
|
#1723 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
Ja i mój TŻ przez 1. rok mieszkaliśmy w Polsce (oddzielnie, w innych miastach) potem wyjechaliśmy do Szkocji .TŻ potrzebował oddechu od polskojęzycznego otoczenia. Dla mnie to byla trudna decyzja, bo też nie wyobrażałam sobie życia na obczyźnie, ale założenie było takie, że nie jest to na zawsze, tylko na jakiś czas. Za rok wracamy do Polski, bierzemy ślub. Jak nam się uda zostaniemy w Polsce, jak nie to mamy do wybory UK, RPA... Zobaczymy. Byle razem - to nasze motto ![]() Powodzenia! wierzę, że łączy was coś ważnego, skoro jesteście razem tak długo
|
|
|
|
|
#1724 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
thordis_nanna, on pochodzi z bardzo konserwatywnego i staroświeckiego środowiska, którego po prostu nie znoszę; ja mam podejście podobne jak ty, on niestety nie; bardzo by chciał być ze mną, przynajmniej tak mi mówi, ale pod warunkiem pozostania tu, gdzie jesteśmy; wydaje mi się, że jego rodzina wywiera na niego ogromny wpływ, mimo tego, że nic wprost nie mówią, ale oczekują od niego niewychylania się, posłuszeństwa, kultywowania tradycji itd. i to nie tylko starsi, ale i rodzeństwo, normalnie porażka
Ashyshqa, no właśnie, obustronne poświęcanie się, czego w tym wypadku nie ma; ja musiałam się do wielu, bardzo dziwnych i śmiesznych jak dla mnie, rzeczy przyzwyczaić, zrezygnować z wielu też, no i nie dostaję w zamian tyle samo, nie ma tej równowagi; a trwałam tak długo, bo rzeczywiście było między nami 'coś' wyjątkowego, mamy podobne typy osobowości, rozumiemy się, odbieramy świat w podobny sposób (do pewnego stopnia), ale koniec końców zawsze musiało być na jego warunkach, myślałam, że jednak jest to chłopak bardziej otwarty, a może po prostu nie mam tej siły, żeby go przekonać, on jest silniejszy ode mnie i gdyby miał trochę bardziej stawiającą na swoim dziewczynę, podporządkowałby się, ja nigdy nie naciskałam aż tak bardzo, chciałam, żeby wychodziło naturalnie, bo nie lubię nikogo do niczego zmuszać (no i sama nie lubię być do niczego zmuszana) |
|
|
|
#1725 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 154
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Jego rodziny i środowiska nie zmienisz, z własnego doświadczenia wiem, jak silne są irlandzkie więzy rodzinne
Na czym polegają wywierane na Twojego faceta naciski?Jesteście razem pięć lat - cały czas mu ustępowałaś i "podporządkowywałaś się"? Jeśli tak, to on może nie mieć zielonego pojęcia, że coś jest nie tak. Do tej pory Ci to nie przeszkadzało? Gdzie dokładnie mieszkacie? Na forum "Emigrantki" jest kilka wątków dziewczyn z Irlandii, może któraś mieszka w Twojej okolicy - jeśli brak Ci znajomych, to to może być jakieś rozwiązanie. |
|
|
|
#1726 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
z tym ze zanim zdazylam zmienic to, exTZ ze mna zerwal ![]() Wrocilam z Paryzewa
|
|
|
|
|
#1727 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
przez pierwsze trzy lata mieszkaliśmy w innej miejscowości z ludźmi z Polski, więc było trochę inaczej; po dwóch latach przeprowadziliśmy się do domu, oczywiście obok domu mamusi, który mój facet kupił parę lat wcześniej; wszyscy Polacy odradzali mi przeprowadzkę na to zadupie, mówili, że przeprowadzając się w to miejsce dostanę kota, no i mieli rację;
nie było tak, że się cały czas podporządkowywałam, mówiłam mu, co mi się nie podoba, co bym chciała zmienić, itd., on obiecywał, że się postara, że będzie inaczej, ale nic z tego nie wychodziło; grał na uczuciach, za każdym razem, jak chciałam odejść, płakał, mówił, że tak strasznie mnie kocha, że jestem dla niego wszystkim i różne tego typu rzeczy, więc zostawałam z nadzieją, że może się coś zmieni; ale on nie rozumiał, lub nie chciał zrozumieć, nie rozumiał np., że w weekend chciałabym gdzieś z nim pojechać, on miał obowiązki, których niby to nie mógł zostawić, pracował praktycznie przez cały czas, nie pamiętam, żeby miał wolną sobotę, jak udało mi się go przekonać do jakiegoś wyjazdu, zaraz były telefony od jego brata z pytaniami gdzie jest i wyrzutami, że się włóczy nie wiadomo gdzie, popieprzone po prostu, na jego brata w ogóle mam uczulenie, nieznoszę gościa; ogólnie rodzina mojego faceta jest bardzo kontrolująca, lubiąca wszystko wiedzieć, itd., głównie od strony ojca (który umarł parę lat temu) - ale kontrolę przejęli wujkowie, oj generalnie to straszne klimaty; strasznie przeszkadzało mieszkanie obok jego rodziny, to, że matka mogła wparować do domu w każdej chwili, każdego dnia i to bez pukania; poza tym wpieprzała się w wystrój domu, tzn. przynosiła jakieś idiotyczne obrazki, zdjęcia rodziny, figurki jakieś nie dogadywałam się z nikim z jego rodzeństwa, oprócz brata ma jeszcze trzy siostry; według nich byłam wirdeo, bo siedząc w domu nie mam włączonego telewizora, no i lubię czytać książki; nie miałam o czym z tymi ludźmi rozmawiać, mój facet z całego tego towarzystwa, był najbardziej rozgarnięty, zresztą nie byłabym z nim, gdyby był taki jak reszta; teraz już wiem, że jedynym wyjściem jest odejście, bo w takich klimatach nie wyobrażam sobie życia, posiadania dzieci, nigdy nie byłabym tu szczęśliwa thordis_nanna, też byłaś/jesteś z Irolem? możesz napisać jak to u Ciebie wygląda(ło), jeśli to nie narusza twojej prywatności Amoura, wrrrr Edytowane przez Mary80 Czas edycji: 2010-09-02 o 11:26 |
|
|
|
#1728 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: wyspy
Wiadomości: 284
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
czesc Mary80,
dawno sie nie udzielalam na forum ale twoj list mnie zmotywowal do odpisania. Chcialam Ci powiedziec ze jestem z Irlandczykiem 3 lata ( w tym 2 mieszkamy razem), znam ponadto 3 pary polsko - irlandzkie i wszystkie sa zadowolone, tzn. podejscie dziewczat do zwiazku jets zdrowe, faceci ich nie ograniczaja, wszystkie pary mieszkaj z dala od rodzicoww wynajetych domkach lub mieszkaniach. naturalnie kazdy zwiazek jest inny i nie znam tajemnic alkowy ale dziewczyny nie narzekaja ani na inna mentalnosc ani na zaborczosc czy nadopiekunczosc rodzicow. wszyscy mieszkamy w co. galway wiec jest tez gdzie wyjsc i sie z kim spotkac. kazda z nas jest niezalezna , am auto, pare kolezanek, zainteresowania (gym, ksiazki, spacery) ja tez uwielbiam czytac tak jak ty ![]() pragne ci powiedziec ze sama wiesz najlepiej czy jestes w stanie wytrzymac w takim zwiazku i otoczeniu (rodzice, zadupie, mentalnosc) cale zycie, to co cie teraz drazni nie przestanie ci przeszkadzac tylko cie doprowadzi do furii za pare lat, gdy bedziesz miala dziecko a tesciowa bedzie ci uczyc jak sie nim zajmowac. ja bylam kiedys w zwiaku z wlochem, ta milosc nie przetrwala gdyz musialabym sie dostosowac do zycia na zadupiu (cudna wioska nad morzem notabene), zycia glownie na jego koszt i/lub pracy w rodzinnym biznesie; niedoszli tesciowe byli cudnymi ludzmi ale zaglaskaliby mnie na smierc i czulam sie jak w zlotej klatce zwiazana konwenansami i jednoliltoscia zycia, co wypada co nie wypada w tak malej spolecznosci dlatego mowie ze milosc to no.1 ale aby mogla rozkwiac musi byc odpowiednie podloze!! jestem teraz szczesliwa narzeczona moja Irlandczyka i zycze kazdemu takiego dojrzalego partnera. trzymam za ciebie kciuki i nie daj sie pochowaz za zycia w tej wiosce ani tlamsic, musisz sie zbuntowac bo inaczej dostaniesz dola. pozdrawiam i 3 mam kciuki za poprawe sytuacji, moze twoj man zgodzi sie na przeniesienie do duzego miasta i tam zacznienei od nowa zdala od wplywow rodziny! Edytowane przez giovannina Czas edycji: 2010-09-02 o 11:35 |
|
|
|
#1729 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 154
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
ale znam jego rodziców, siostry i dalszych krewnych dość dobrze i mam z nimi dobre stosunki (szczególnie z jedną z sióstr). Oboje (tzn. ja i mój narzeczony) mamy bardzo silne, dominujące charaktery co czasami powoduje konflikty, ale nie trwają one długo. Jesli chcesz wiedzieć coś więcej to pytaj.W Twoim przypadku problemem chyba nie jest narodowość, tylko problem nadmiernego/nieodpowiedniego wpływu rodziny oraz środowiska, w jakim się znalazłaś i którego nie akceptujesz. |
|
|
|
|
#1730 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
no to Wam zazdroszczę dziewczyny
![]() u mnie jest właśnie jak u Ciebie z tym Włochem giovannina, dlatego kończę to, bo nie ma to sensu i dokładnie tak samo jak Ty, czuję się tu jak w zlotej klatce zwiazana konwenansami i jednoliltoscia zycia, co wypada co nie wypada w tak malej spolecznosci a niedoszła teściowa, ciotki i babka również chciałyby zagłaskać mnie na śmierć thordis_nanna, masz rację, nie narodowość, ale środowisko jest problemem no nic, dzięki wielkie dziewczyny za odpowiedzi; mam nadzieję, że dam sobie radę po odejściu |
|
|
|
#1731 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Witam mieszadełka
Mogę się do Was wprosić??
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
|
|
|
#1732 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
jasne
![]() "spowiedz" kto?kiedy?gdzie?jak?zebysmy wszystkie wiedzialy ci jest grane
__________________
|
|
|
|
#1733 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
![]() ... więc... ostatni raz u spowiedzi byłam... ![]() Od 3 miesięcy szczęśliwa mężatka francuskiego wielbiciela polskiego piwa Przeprowadziłam się do Francji, pomału odnajduję się w tutejszym świecie. Więcej grzechów nie pamiętam Proszę pytać jakby co
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
|
|
|
|
#1734 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
a jak sie poznaliscie?a gdzie reszta zamieszanych i odmieszanych i tych w trakcie mieszania? jeszcze kobitki z wakacji nie wrocilyscie?
__________________
|
|
|
|
|
#1735 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
Jednak się nie przestraszył, wręcz przeciwnie! I po kilku dniach przyleciał. Spotkaliśmy się, trafiła nas strzała amora i tak już jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat, a od czerwca już jako mąż i żona ![]() Strasznie tu jakoś cicho... Może jak postawię dobre winko to się rozkręcicie?
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
|
|
|
|
#1736 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
oooo odwazny, ze do ciebie przylecial tak hop siup super cale szczescie, ze istnieje internet, duzo mieszadelek "powstalo" dzieki niemu![]() dawaj winko dawaj ja jakies greckie znajde tutaj wlasnie albo cicho albo nie idzie nadazyc z czytaniem...jak to mowia kobieta zmienna jest, a ze tu same babeczki to sie zmienia jak w kalejdoskopie
__________________
|
|
|
|
|
#1737 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
to ja się już odzywam ![]() na wino to ja zawsze chętna no ale faktycznie...coś mało dziewczyn się odzywa i..nie ma co nadrabiać część mieszadełek powstało ale...niektóre nie przetrwały, ale...niektóre zmieniły obcokrajowca na krajowca i...trochę im dziwnie pisać więc milczą bo nie wiedzą czy powinny
|
|
|
|
|
#1738 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
ja wiedzialam, ze emanko sie odezwie takie przeczucie mialam jak my francuskie wino z greckim pomieszamy to bedzie taaaaaaka glowa ![]() ty tutaj nie kombinuj, juz milion razy powiedziane bylo, ze i terazniejsz i byle i przyszle i niedoszle mieszadelka sa mile widziane
__________________
|
|
|
|
|
#1739 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
|
|
|
|
|
#1740 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdańsk/Ateny
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy
Cytat:
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:54.







ale licze na to ze jak wyschna to nie bedzie sie to tak rzucalo w oczy 


. 


zdawaj realcje jak najczesciej


z tym ze zanim zdazylam zmienic to, exTZ ze mna zerwal 




"spowiedz" kto?kiedy?gdzie?jak?

