Pretty Little Liars - wszystko na temat serialu

[Burza_1994]

Mnie ten odcinek totalnie powalił!
Wiele się wyjaśniło, ale nie wiem czy Melissa poroniła? Kim był ten gościu co zepchnął Iana? Nie mógł być to policjant, bo on był tam z dziewczynami, każda laska odpada, bo to był ktoś płci męskiej. Czemu na końcu było zbliżenie na Noela(?). Komuś chyba musiało jednak zależeć, żeby Spenc przeżyła i to musiał być ktoś, kto znał wszystkich. Nie mam pojecia dalej kim jest A. A możecie mi wyjaśnić co powiedział Ian jak już chciał zamordować Spenc? W tej całej scenie, co on mówił?

[lea88]

Jakoś nie zachwycił mnie odcinek. Z jednej strony bez zaskoczenia, z drugiej zbyt dużo naciąganych kryminalnych wątków. Ciekawe co będzie dalej..

[caarolaaa]

są już napisy zabieram się za odcinek

[agniesiaa]

Napisane przez caarolaaa

są już napisy zabieram się za odcinek

Ja też się zabieram Relację zdam później

[h2o0]

Obejrzałam z napisami i w sumie wiem niewiele więcej niż bez napisów :p no cóż, raczej było wiadome, że nie dowiemy się, kim jest A. Czyli dziewczyny będą nadal dręczone, ciekawa jestem, co scenarzyści przygotowali i mam nadzieję, że następny sezon będzie trzymał poziom. Dobrze, że Ian zniknął. I świetnie, że Caleb wraca; mam nadzieję, że Jackie wprowadzi trochę zamieszania, ale Aria i Ezra wciąż będą razem. Nie chcę, żeby Emily zniknęła, bo mimo to, że jej wątki poboczne mnie nudzą, to chcę ją nadal oglądać.

[Czarna93]

A może 2 sezon będzie rok po tych wydarzeniach ?
Tak żeby Emily wróciła?

[sylwiszon757]

a może Emily w ogóle nie wyjedzie?

[Czarna93]

Napisane przez sylwiszon757

a może Emily w ogóle nie wyjedzie?

Ja myślę, że jednak wyjedzie.

Ciekawi mnie też kto uratował Spencer i kim jest "A"

[agniesiaa]

Obejrzałam odcinek i nadal nic się nie wyjaśniło, a na pewno nie to, kto zabił Alison. Reszta na biało: Początek nudny, myślałam, że odcinek od pierwszych minut będzie trzymał w napięciu. Za to końcówka niczego sobie. Szkoda mi trochę Arii, no i mimo, że nie lubię Emily, mam nadzieję, że nie wyjedzie. Wrócił Caleb, ciekawe co na to Hanna...Ale teraz najważniejsze. Kto stuknął w samochód Spencer? Dlaczego Spencer poszła sama w nocy do tego kościoła, wiedząc, że ktoś dybie na jej życie? I czy Ian na pewno nie żyje, przecież nie upadł na podłogę, a wisiał całym ciałem na sznurach. Jak Ian próbował zepchnąć Spencer z tej wieży, powiedział coś takiego, że Melissa chciałaby, zeby on to zrobił. Wydaje mi się, że to może jednak Melissa załatwiła Allison,a ponieważ Ian ją kocha, chce ją chronić, szczególnie teraz kiedy jest w ciąży. Wszystko się pokręciło, a myślałam, że coś wyjaśni się jednak. No to czekamy do czerwca

[h2o0]

Melissa miała taką dziwną, nieokreśloną minę, jak ją pokazali w szpitalu.

[agniesiaa]

Napisane przez h2o0

Melissa miała taką dziwną, nieokreśloną minę, jak ją pokazali w szpitalu.

Niby tak, ale to może być zabieg scenarzystów, żebyśmy myślały, że np. Melissa ją zabiła, a Ian chciał ją chronić, a w rzeczywistości np. bała się o dziecko i leżała z taką miną

[h2o0]

Przynajmniej po obejrzeniu z napisami rozjaśniła mi się sprawa z dzieckiem Melissy.

[agniesiaa]

Napisane przez h2o0

Przynajmniej po obejrzeniu z napisami rozjaśniła mi się sprawa z dzieckiem Melissy.

?

[Agniesia666]

Napisane przez Burza_1994

Nie mógł być to policjant, bo on był tam z dziewczynami, każda laska odpada, bo to był ktoś płci męskiej.

kurcze, a mi sie wlasnie wydaje ze to ten policjant mogl uratować Spencer. Tylko nie wiem, czemu miałby ją ratować i czemu miałby być po stronie dziewczyn?

[mln]

Na iitv jest już odcinek z napisami . Na biało: no i nic sie nie wyjaśniło. Jak dla mnie ten odcniek był taki jak każdy wcześniejszy. Tylko teraz wiemy, że małżeństwo Melissy i Iana nie jest udawane. Wydaje mi się, że Ian nie zginął w tym kościele, tylko udawał, a potem uciekł. Zdziwiła mnie jeszcze ta scena z Lucasem i Calebem, niby już go przywiózł do miasta, ale Caleb przecież nie spotkał się z Hanną, może Lucas sie na nim zemścił za nią? Ja chcę już 2 sezon!

[agniesiaa]

Napisane przez Agniesia666

kurcze, a mi sie wlasnie wydaje ze to ten policjant mogl uratować Spencer. Tylko nie wiem, czemu miałby ją ratować i czemu miałby być po stronie dziewczyn?

Dla mnie to był raczej ktoś podobny do Toby'ego lub Lucasa, może Noela...

[h2o0]

Napisane przez agniesiaa

?

Wczoraj myślałam, że je straciła.

[agniesiaa]

Napisane przez h2o0

Wczoraj myślałam, że je straciła.

Rozumiem.

[Atmosferka]

Kurczę, przecież Ian nie mógł tak sobie uciec...
Po pierwsze wydawało mi sie, że on ma sznur na szyi, w sensie, że w taki sposób spadł, że się powiesił...
A po drugie jeśli nawet dałby radę się wyplątać, to tam dookoła było mnóstwo policji itp. No nie wiem, ale jak Ian w przyszłym sezonie nadal będzie żył to to będzie baardzo naciagane...

[Agniesia666]

A może Ian nie żyje, a A. gdzieś schowała ciało, żeby:
a) nie było, że spencer go zabiła
b) było, że spencer schowała ciało?

[EjjSenioritta]

jak na moje to osoba,która uratowała Spencer,ukradła ciało

[agniesiaa]

A moim zdaniem Ian może żyć. Gdyby chcieli go uśmiercić, spadłby na podłogę, a nie leżał na sznurach.

[tusiaak]

Ja też myśle że Ian żyje ale wątek ze zniknięciem ciała bez sensu bo którędy osoba która pomogła Spencer (wydawało mi sie że to był Noel bo potem jak dziewczyny wychodziły z kościoła to gdzieś go tam dojrzałam w tłumie o ile sie nie pomyliłam ) mogłaby wydostać go z tych lin skoro dziewczyny stały ciągle przy schodach ? No chyba że ten ktoś umie latać i sfrunął niezauważony z wieży kościoła
Jeśli chodzi o Lucasa to bardzo pozytywnie mnie zaskoczył tym że nie posłuchał Mony - której zresztą nie cierpie !
Caleb wraca !! <3
Emily ? Raczej za nią nie przepadam ale wolałabym żeby nie wyjeżdżała
Aria i Ezra - szkoda mi było Arii troche ale z drugiej strony dobrze że ta dziewczyna sie pojawiła bo przynajmniej będzie więcej emocji między Arią a Ezrą

[lea88]

Napisane przez agniesiaa

A moim zdaniem Ian może żyć. Gdyby chcieli go uśmiercić, spadłby na podłogę, a nie leżał na sznurach.

No ale wlasnie takie rozwiazanie wprowadza nas celowo w konseternacje i teraz bedziemy bardziej z utesknieniem na nowa serie oczekiwac.

A Emily moze faktycznie wyjechac na rok. Ostatnia seria tez zaczela sie rok po zniknieciu A. i po powrocie Arii.

[Czarna93]

Napisane przez agniesiaa

A moim zdaniem Ian może żyć. Gdyby chcieli go uśmiercić, spadłby na podłogę, a nie leżał na sznurach.

Co z tego czy spadł na sznury czy na podłoge ?
Równie dobrze jak spadł na podłogę i przeżył mógł sobie poprostu wyjść
Mi się wydaję, że on się powiesił na tych sznurach Miał je owiniete wokół szyji i był siny.

[agniesiaa]

Napisane przez Czarna93

Co z tego czy spadł na sznury czy na podłoge ?
Równie dobrze jak spadł na podłogę i przeżył mógł sobie poprostu wyjść
Mi się wydaję, że on się powiesił na tych sznurach Miał je owiniete wokół szyji i był siny.

On nie wisiał, tylko leżał na tych sznurach. Poza tym człowiek tak szybko, w 3 sekundy nie robi się siny. Gdyby spadł wprost na ziemię, miałby mniejsze szanse na przeżycie. To sprytny zabieg. teraz przez pół drugiego sezonu będziemy się zastanawiać czy Ian żyje czy nie

[Czarna93]

Napisane przez agniesiaa

On nie wisiał, tylko leżał na tych sznurach. Poza tym człowiek tak szybko, w 3 sekundy nie robi się siny. Gdyby spadł wprost na ziemię, miałby mniejsze szanse na przeżycie. To sprytny zabieg. teraz przez pół drugiego sezonu będziemy się zastanawiać czy Ian żyje czy nie

No ale miał sznur wokół szyji

[agniesiaa]

Napisane przez Czarna93

No ale miał sznur wokół szyji

Ale nie wisiał na nim, tylko leżał...

[kingur]

Obejrzałam z napisami
I w sumie wydaje mi się to proste- Ian zabił Alison, bo znalazła filmiki, wszystko by się wydało... może jego też chciała szantażować, ale postanowił być z Mellisą? No i żeby raz na zawsze oczyścić się z zarzutów postanowił upozorować samobójstwo Spencer. Tylko po co ten wątek z ciałem? Na dodatek tak strasznie nielogiczny... przecież gdy dziewczyny wychodziły z kościoła policja już tam była? A sznury nie były przecięte... więc jak Ian, bądź ktoś ciało mógł tak szybko i bezszelestnie wyciągnąć?

Poza tym dziwi mnie trochę zachowanie dziewczyn... znalazły takie filmiki, a jak gdyby nigdy nic łażą sobie uśmiechnięte po szkole i dopiero jak się nadarzy okazja rozmawiają z Jenną. Smsy też piszą przy Ianie, na dodatek wpatrując się w niego. Przed nocną akcją Spencer uczy się jak gdyby nigdy nic... Ja bym ze strachu umarła chyba, a one takie spokojne...

[abiblabla]

dziewczyny dla mnie jest jasne po tym odcinku ze Ian nie zabił Alisson!! przeciez gdy szarpał się ze Spencer mówił o tym że ona go niby zabiła popychając tak że Alisson uderzyła się w głowe, a S go poprawiła ze zabito ją przez uduszenie....... czyli wcale nie widział jak zginęła, w takiej sytuacji nie wymyślałby specjalnie czegos innego, bo własnie miał zabic S! dla mnie to logiczne. i dodał przeciez jeszcze, ze moze jego wersja nie bedzie w 100% dokładna (bo jej nie zna....) ale wystarczajaca zeby obwinic Spencer w liście pośmiertnym który za nią napisze...