Ciąża po tabletkach anty.-po jakim czasie?

[Nikita_Wawa]

Napisane przez gizelcia

Dziewczyny ja juz mam dosc!!!!!!!!!!Nie wytrzymam minuty dluzej..

Gizelciu słonko nie denerwuj sie tak bo niunia będzie zmartwiona.

[Ray]

dobra zrobilam obiad cos tam wyszlo

boshe jaki dzis spiacy dzien... chyba sie zaraz poloze na godzine bo usypiam na stojaco :/ bu

w ogole w niocy dzis mi sie snilo jak mialam mala coreczke i ona byla taka malusia i kochana i sie obudzilam... ech szkoda ze to tylko sen

ale powiem wam ze wymyslialm chyba cos fajnego moj maz ma 16 lipca urodziny.... wiec jesli sie uda w co watpie ale moze.... to do 16 lipca nie powiem nic... i na urodziny zrobie mu prezent i widzialam fajan ksiazke w empiku " juz jestem prawie tata" czy jakos tak to mu kupie ucieszyl by sie strasznie ...

kurde moje glupie jajaeczka zapladniajcie sie :/ moze uslysza

[Nikita_Wawa]

Napisane przez Ray

dobra zrobilam obiad cos tam wyszlo

boshe jaki dzis spiacy dzien... chyba sie zaraz poloze na godzine bo usypiam na stojaco :/ bu

w ogole w niocy dzis mi sie snilo jak mialam mala coreczke i ona byla taka malusia i kochana i sie obudzilam... ech szkoda ze to tylko sen

ale powiem wam ze wymyslialm chyba cos fajnego moj maz ma 16 lipca urodziny.... wiec jesli sie uda w co watpie ale moze.... to do 16 lipca nie powiem nic... i na urodziny zrobie mu prezent i widzialam fajan ksiazke w empiku " juz jestem prawie tata" czy jakos tak to mu kupie ucieszyl by sie strasznie ...

kurde moje glupie jajaeczka zapladniajcie sie :/ moze uslysza

Justys z całego serca ci tego zycze

[Ray]

teraz poczytalam na necie dlaczego nie mozna zajsc w ciaze... ale kucze bylam u lekarza i powiedzial ze wszystko w porzadku, jajaniki sa w porzadku braku jakiego kolwiek stanu zapalanego czysciutko jest... zaczynam teraz schizowac ze moze jakis poziom prolaktyny mama za wysoki czxy cus... chyba nie bede czytac takich rzeczy poczekam te dwa tyg i wtedy pojde do lekarza jak cos....

co za zycie pierw czlowiek czekal z niecierpliwieniem na okres a teraz sie modli zeby go nie bylo

[NadiaM]

Ray, świetny pomysł ! Trzymam kciuki i odprawiam wszelkie możliwe tańce rytualne, żeby się udało

[Ray]

ja chyba tez zaczne jakies modly odmawiac ej dziewczyny a uzywalyscie tego termometa dopochwowego??? ciekawa jestem czy rzeczywiscie jak jest owulacja podwyzsza sie temperatura hehehe

[Nikita_Wawa]

Napisane przez Ray

ja chyba tez zaczne jakies modly odmawiac ej dziewczyny a uzywalyscie tego termometa dopochwowego??? ciekawa jestem czy rzeczywiscie jak jest owulacja podwyzsza sie temperatura hehehe

Ja mierzyłam tempke przez około 6msc waginalnie i na wykresach było widac kiedy jest skok i ginka mówiła mi kiedy była owulka

[Ray]

nikita a to normalnie w aptece poprosic o termometr dopochwowy? czy jak?

[gizelcia]

Napisane przez NadiaM

Spokojnie Kochana, nie wolno Ci się denerwować. Pomyśl o małej Oliwce - to jest Twój skarb! Co zamierzasz zrobić, bo tak piszesz że minuty dłużej nie wytrzymasz ??
Może pogadaj z Nami, będzie Ci trochę lepiej Trzymaj się mocno

Rozmawialam z Nim ale do niczego konkretnego nie doszlismy..wiecie o tym ze On ma zal do mojego Taty ze Babunia umierajac kupila mu LAPTOPAPowiedzi al ze te pieniadze moj Tato powinien dac mu na remont a nie kupowac sobie komputer..jezu..jak On moze tak powiedziec..przeciez to samolubstwo..moj Tato od kilki lat marzyl o takim przenosnym komputerku i ciesze sie bardzo ze Babunia spelnila Jego marzenie..wcale nie mam do niego o to pretensji

Agatka:
wszyscy maja do niego pretensje a on nie jest niczego winny..
gdybys mial taka sytuacje zrozumialbys..


Tomus:ale napewno bym nie kupowal komputera jakbym byl w takiej sytuacji
Tomus:ale przecierz co ja pisze
nie interesuje mnie to...

Tomus:a tak wogole nie gadaj o swoich finansach w rodzinie bo mnie to nie interesuje

Agatka:..rozumiem..Ciebie nic nie interesuje..chcesz tylko ode mnie pieniadze..co mam isc krasc zeby Tobie bylo dobrze



Przesylam Wam te fragmenty Naszej rozmowy..i powiedzcie mi jak ja mam sie z Nim dogadac?To bez sensu..skoro moja rodzina go nie interesuje to ja tymbardziej nie..Jeszcze mi powie ze sciemniam..eh..nie moge..poszedl do pracy i stwierdzil ze nie ma czasu..no to nie..ja tez go nie bede miec kiedy bedzie mnie potrzebowal..Niunia tez sie nie interesuje..nawet nie spytal jak sie czujeNie chce miec takiego nieczulego meza!!!


Raynie czytaj takich rzeczy bo dopiero bedziesz sie schizowac a wiesz ze psychika kobiety takze moze spowodowac trudnosci w zajsciu w ciaze..ciesz sie chwila i staraj sie o tym nie myslec a zobaczysz ze czas szybciej Ci minie..A skoro lekarz powiedzial ze wszystko wporzadeczku to nie masz sie czym martwic..pamietaj ze niektore dziewczyny staraja sie po kilka lat a mimo to nie traca wiary

Fajny pomysl masz na te urodziny..zaluje ze ja czegos takiego nie zrobilam..ale pewnie i tak by nie docenil..

[dorotka_25]

Myszka wcale mnie nie uraziłaś masz racje moj facet to jakis .....hmmm idiota

Nadia u piwko bylo pyszne.wrocilam z lekkim chumorkiem,ale do faceta sie nic a nic nie odzywalam i dzis tez nie bede z nim gadac

Ray jesli twoj M przeczowa ze jestes w ciazy to moze tak jest oj trzymam kciuki ray a jesli bys byla w ciazy to bys wytrzymala do urodzin swojego M bo ja nie

Kachula chalo!!!!!co tam u Ciebie?jak sie czujesz????

Gizelciu twoj przyszly mąż juz z deka przegina...ale wiem miłość jest ślepa, choc facet sie zachowuje nie w porzadku i tak sie go kocha no chyba ze miarka sie przebierze tak jak u mnie to sie zdarzylo 5 lat temu i powiedzialam facetowi wont.....nie spotakalam jeszcze takiego przypadku jak twoj,facet powinnien sie cieszyc ze bedzie mial córeczke,powinnien wszystko zrobic byście byly szczesliwe....no a pieniadze szczescia nie daja
Juz myslalam ze bedzie wszystko pieknie skoro macie sie pobrac a tu on takie cyrki ci odstawia...jej gizelciu daj mu kopniaka niech sie w koncu opamieta przecierz bedzie mial rodzine ktora powinien kochac i szanowac

Nikita ty chybba az takich problemow ze swoim M nie masz szczesciaro.z tego co przeczytalam to twoj M to kochany jest dla ciebie...jeszcze tylko brakuje fasolki ktorej tez pragniesz(ale jedna juz masz),no ale natura sama wybiera czas...

niewiem czy o kims nie zapomnialam jak tak to przepraszam
a i witamy nowa staraczke jesli tak moge napisac

[dorotka_25]

gzielca wiesz co zdenerwowalam sie jak to powinien dac jemu na remont???to byly peniadze twojego taty nie jego wiec mogl sobie zrobic z nimi co uwazal za sluszne(nie wiem czy jego taty czy twojego bo juz sie pogubilam).....tak moze wszyscy z twojej i jego rodziny maja mu pieniadze dawac...nic sobie nie kupowac na zycie nie miec tylko jemu dac.boze nie rozumiem faceta mysli tylko o sobie i o kasie.....oj ale jestem zla.....
gizelcia a on nie moze sobie lepiej platnej pracy zalatwic??nie gniewaj sie ze tak napisalam ale jestem zla bo facet chce zeby wszystko jemu dawac..........
a remont moglibyscie pomalutku sobie zrobic przecierz willi odrazu nie zrobi

[gizelcia]

dorotko uwierz mi ze ja tez czasami chce mu powiedziec "WON" ale na drugi dzien zaczyna mi go brakowac i tesknie..kurcze..gdybym jeszcze nie byla z Nim w ciazy latwiej byloby mi odejsc..
Tez mu mowie ze pieniadze to nie wszystko ale on upiera sie ze to najwazniejsze bo bez pieniedzy nic nie masz..a gdzie miejsce na milosc?rodzine?Kiedy zaczynam o tym mowic jest klotnia i jeszcze gorzej..eh..do slubu zostalo mi 2 miesiace..mam jeszcze czas by to wszystko przemyslec..tylko kiedy mowilam TAK naprawde wierzylam ze bedzie juz dobrze..

A powiedz mi jak tam bylo na piwku?Maz robil Ci pozniej awanture?

[Ray]

hehe nie wytrzymalabym chyba ale tam pare dni jakos sie ugryze w jezyk bedzie mial niespodzianke nie musialabym jezdzic za prezentem hehehe

nie no ja to juz czasem sie smieje czasem doluje... za duzo w domu siedze wlasnie rozsylam cv niech ktos mnie przyjmie nawet za free byle bym w domu nie musiala medytowac

[gizelcia]

Napisane przez dorotka_25

gzielca wiesz co zdenerwowalam sie jak to powinien dac jemu na remont???to byly peniadze twojego taty nie jego wiec mogl sobie zrobic z nimi co uwazal za sluszne(nie wiem czy jego taty czy twojego bo juz sie pogubilam).....tak moze wszyscy z twojej i jego rodziny maja mu pieniadze dawac...nic sobie nie kupowac na zycie nie miec tylko jemu dac.boze nie rozumiem faceta mysli tylko o sobie i o kasie.....oj ale jestem zla.....
gizelcia a on nie moze sobie lepiej platnej pracy zalatwic??nie gniewaj sie ze tak napisalam ale jestem zla bo facet chce zeby wszystko jemu dawac..........
a remont moglibyscie pomalutku sobie zrobic przecierz willi odrazu nie zrobi

Tak naprawde to byly pieniazki mojej Babuni..Tatus(moj tato) po jej smierci kupil sobie ten wymarzony komputer i nikt nie ma o to pretensji tylko Tomek..Widzisz trafilam na materialiste..kurcze..a wiesz ze dopiero teraz sie taki zrobil?Nigdy nie powiedzialabym ze tak bardzo zalezy mu na pieniadzach..jednak pozory myla..
Mial wiele propozycji o lepsza prace ale z zadnej nie skorzystal..nie wiem..moze tylko mi tak mowil..ja powiedzialam mu zeby dobrze sobie te propozycje przemyslal bo wkoncu bedziemy miec dzidziusia..ale jakos przestal nagle o tym mowic wiec nie wiem..

[dorotka_25]

Napisane przez gizelcia

dorotko uwierz mi ze ja tez czasami chce mu powiedziec "WON" ale na drugi dzien zaczyna mi go brakowac i tesknie..kurcze..gdybym jeszcze nie byla z Nim w ciazy latwiej byloby mi odejsc..
Tez mu mowie ze pieniadze to nie wszystko ale on upiera sie ze to najwazniejsze bo bez pieniedzy nic nie masz..a gdzie miejsce na milosc?rodzine?Kiedy zaczynam o tym mowic jest klotnia i jeszcze gorzej..eh..do slubu zostalo mi 2 miesiace..mam jeszcze czas by to wszystko przemyslec..tylko kiedy mowilam TAK naprawde wierzylam ze bedzie juz dobrze..

A powiedz mi jak tam bylo na piwku?Maz robil Ci pozniej awanture?

gizelciu wiem ze nie powiesz won to jest wlasnie milosc troszeczke ma racji ze bez pieniedzy nie ma nic swiat sie na pieniadzach nie konczya i odrazu krakowa nie zbudowano jak to sie mowi.zapytaj sie jego gdzie jest miejsce na milosc,na rodzine.niech nie chodzi na piwko z kumplami to kase bedzie mial nie duzo ale cos....oj jak sobie pomysle ze jak ja bym byla w twojej sytuacji to bym go tak zdzielila w łep ze by sie opamietal....

a na piwko bylo fajnie,wyzalilam sie kuzyneczce humorek mi sie poprawil nie on nie byl zly heheh odzywal sie do mnie ale ja do niego nie nich zrozumie ze popelnil blad ja jestem twarda nie dam sie

[dorotka_25]

Napisane przez gizelcia

Tak naprawde to byly pieniazki mojej Babuni..Tatus(moj tato) po jej smierci kupil sobie ten wymarzony komputer i nikt nie ma o to pretensji tylko Tomek..Widzisz trafilam na materialiste..kurcze..a wiesz ze dopiero teraz sie taki zrobil?Nigdy nie powiedzialabym ze tak bardzo zalezy mu na pieniadzach..jednak pozory myla..
Mial wiele propozycji o lepsza prace ale z zadnej nie skorzystal..nie wiem..moze tylko mi tak mowil..ja powiedzialam mu zeby dobrze sobie te propozycje przemyslal bo wkoncu bedziemy miec dzidziusia..ale jakos przestal nagle o tym mowic wiec nie wiem..

wiesz co dostal te pieniadze twoj tata bo to w koncu syn twojej babci i w koncu spelnila jego(no jak by tu napisac)niech bedzie marzenie....a moze mu sie nie chce isc do innej roboty bo zeby zarobic dobre pieniadze to trzeba sie narobic ja to wiem po sobie musze sie niezle natyrac by wyciagnac 1200-1300zl z czego u mnie 700 zl idzie na wszystkie oplaty i mieszkanie i nie narzekam ze mi pieniarzkow brakuje.niech sie wezmie za lepsza prace a nie chcaial by za darmo zeby ktos mu dawal

[dorotka_25]

Napisane przez Ray

hehe nie wytrzymalabym chyba ale tam pare dni jakos sie ugryze w jezyk bedzie mial niespodzianke nie musialabym jezdzic za prezentem hehehe

nie no ja to juz czasem sie smieje czasem doluje... za duzo w domu siedze wlasnie rozsylam cv niech ktos mnie przyjmie nawet za free byle bym w domu nie musiala medytowac

kurcze napewno by sie ucieszyl dobry pomysl...ale np.jak bedzie ci niedobrze to jak to ukryjesz

och jak ja bym zafasolkowala to bym musiala do stycznia czekac zeby mojemu powiedziec bo w styczniu ma urodzinyjuz by sie nie dalo ukryc bo pewnie bym byla mamla beczułka

[gizelcia]

Napisane przez dorotka_25

gizelciu wiem ze nie powiesz won to jest wlasnie milosc troszeczke ma racji ze bez pieniedzy nie ma nic swiat sie na pieniadzach nie konczya i odrazu krakowa nie zbudowano jak to sie mowi.zapytaj sie jego gdzie jest miejsce na milosc,na rodzine.niech nie chodzi na piwko z kumplami to kase bedzie mial nie duzo ale cos....oj jak sobie pomysle ze jak ja bym byla w twojej sytuacji to bym go tak zdzielila w łep ze by sie opamietal....

a na piwko bylo fajnie,wyzalilam sie kuzyneczce humorek mi sie poprawil nie on nie byl zly heheh odzywal sie do mnie ale ja do niego nie nich zrozumie ze popelnil blad ja jestem twarda nie dam sie

Wiele razy mu mowilam zeby przestal palic to zawsze te 200 czy 300zl co miesiac bedzie wiecej ale on sobie nic z tego nie robi..ja jakos potrafilam rzucic..
Nigdy mi nie odpowiedzial na pytanie gdzie jego zdaniem jest miejsce na milosc..wiele rzy pytalam..Tez mu tlumacze ze Krakowa od razu nie zbudowali ale on chce jak najszybciej skonczyc ten remont zebym mogla sie wprowadzic ale dlaczego nie moglabym zrobic tego juz?Pokoik jest,lazienka i kuchnia tez jest..eh..

Ciesze sie ze podobalo Ci sie na piwku..ja tez potrzebowalabym czegos takiego ale niestety dopiero jak urodze Malusia..Trzymaj tego swojego krotko bo ja niestety mojego nie potrafie..

[dorotka_25]

Napisane przez gizelcia

Wiele razy mu mowilam zeby przestal palic to zawsze te 200 czy 300zl co miesiac bedzie wiecej ale on sobie nic z tego nie robi..ja jakos potrafilam rzucic..
Nigdy mi nie odpowiedzial na pytanie gdzie jego zdaniem jest miejsce na milosc..wiele rzy pytalam..Tez mu tlumacze ze Krakowa od razu nie zbudowali ale on chce jak najszybciej skonczyc ten remont zebym mogla sie wprowadzic ale dlaczego nie moglabym zrobic tego juz?Pokoik jest,lazienka i kuchnia tez jest..eh..

Ciesze sie ze podobalo Ci sie na piwku..ja tez potrzebowalabym czegos takiego ale niestety dopiero jak urodze Malusia..Trzymaj tego swojego krotko bo ja niestety mojego nie potrafie..

no wlasnie niech rzuci palenie to pieniadze bedzie mial co tego to on pod uwage nie chce brac.wiesz my kobiety jestesmy troszke skromniejsze luksusow nie musimy miec wystarczy milosc,rodzina i wsparcie.
wiesz ja jak jestem zla to w myslach przeklinam tych facetow a zwlaszcza takich co mysla tylko o sobie.wiesz niby trzymam go krotko ale jak chce cos zrobic to i tak zrobi nie pytajac sie mnie o zdanie.gizelcia musisz cos zrobic,utęperowac go !!!!!bo co bedziesz miala za zycie skoro on taki jest śubziu

[NadiaM]

Gizelcia, wiesz co sobie pomyślałam... przecież nie mieszkacie razem. I co mielibyście zamieszkać dopiero po ślubie Jak dla mnie to jest baaardzo duży błąd. Skoro nie dogadujesz się z Tomkiem już teraz, to różnie to może być jak zamieszkacie razem ... Nie chcę Ciebie straszyć, ale poczytaj to co Nikita Ci napisała, ma sporo racji ....
Powiem, że mój pierwszy związek był może trochę podobny do Twojego. Mi tak bardzo zależało na facecie, że poza nim światu nie wiedziałam, mogłam dla niego zrobić wszystko pewnie bez większego zastanowienia się. Natomiast on raczej się nie liczył z moim zdaniem, on był zawsze najważniejszy, ja moje zachcianki czy plany się nie liczyły w ogóle. I nie uwierzycie, ale wtedy tego nawet nie zauważałam. Moje koleżanki mi to wszystko wytykały, a ja nic - wydaje im się. No i w końcu - rozstaliśmy się, on wyjechał i uwaga po 2 tygodniach stwierdził, że raczej nigdy mnie nie kochał i jeszcze usłyszałam kupę przykrych rzeczy Nie uwierzycie dziewczyny, ale jeszcze przez pół roku walczyłam o niego, byłam gotowa wszystko rzucić, byleby być z nim. (wiem wiem kretynka ze mnie ) Aż potem mi minęło jakoś tak nagle - pachhh i koniec. Potem jak mu dałam spokój, on chciał wrócić, ale wtedy już przejrzałam na oczy i odmówiłam mu. Wtedy na pożegnanie dostałam "wiadro obleśnych rzeczy" pod moim adresem .... I teraz jak o tym myślę, to jestem tak szczęśliwa, że się z nim nie związałam. Mam cudownego męża, tak bardzo się kochamy .... A gdybym została z tamtym, to kto wie ? Chyba nie można całe życie dawać się poniżać i nie mieć własnego życia. Ale się rozpisałam ... Ale powiem Wam dziewczyny, że jednego to się nauczyłam - trzeba być samodzielnym, nigdy nie wiesz jak życie się potoczy i co się może wydarzyć. Ja teraz wiem, że nawet gdybym została sama, to sobie doskonale poradzę, nie można być uzależnionym od nikogo.

[gizelcia]

Nadiu nie po slubie tylko dopiero skonczonym remoncie wiec dokladnie nie wiem kiedy to bedzie..moze dopiero w przyszlym roku

[Nikita_Wawa]

Napisane przez Ray

nikita a to normalnie w aptece poprosic o termometr dopochwowy? czy jak?

Nie Justys kupujesz normalny termometr do mierzenia temperatury tylko elektroniczny i taki który piszczy po np. 1minucie lub 3.
I wtedy stosujesz go sobie waginalnie i zapisujesz sobie na wykresie najlepiej tempke mierzyc rano zanim wstaniesz i mniej wiecej o tej samej porze tsn np. 7 rano.

Ja zapisywałam tempki w angielskim programie ff, ale jest tez program 28 dni czy jakos tam tak

[NadiaM]

Napisane przez gizelcia

Nadiu nie po slubie tylko dopiero skonczonym remoncie wiec dokladnie nie wiem kiedy to bedzie..moze dopiero w przyszlym roku

Dobrze rozumiem, że nawet po ślubie nie będziecie mieszkać razem ? No chyba głupieję albo czegoś nie rozumiem Agatko, a może spróbujcie sobie coś wynająć? Nawet mały pokoik, a będziecie razem ... My na początku też mieszkaliśmy w wynajmowanym pokoju, bez luksusów, ale razem .... Co myślisz?

[Nikita_Wawa]

Nadia czytam twoja wypowiedz i chyba przezyłysmy cos podobnego, tylko że ja zaszłam w ciąże w wieku 16 lat i miałam szkołe na głowie dziecko i rodzine, trwałam w takim związku 3 lata bo myslałam że go kocham i że robie wszystko dla dobra dziecka i rodzina a bardzo sie myliłam, bo okazało sie po ślubie że moje zdanie sie nie liczy zostałam prawie ubezwłasnowolniona i jeszcze zmuszana do pewnych rzeczy. Przyszedł moment że przejrzałam na oczy i zakończyłam to wszystko nie powiem było bardzo ciężko ale rodzice mi pomogli i moja kochana babcia, potem poznałam mojego obecnego męża i powoli wszystko zaczełam układać sobie od nowa. Uraz do facetów pozostał długo z tym walczyłamale udało się zyje teraz w pełni normalnie i jestem szczęśliwa i mój synek też Nie zycze nikomu takiego piekła jakie ja miałam, dlatego Agatko przmyśl sobie na spokojnie wszystko bo potem ciężko jest odkręcić błąd jaki się popełniło mówie o małżeństwie.

[NadiaM]

Nikitka, ściskam Ciebie mocno Tak się cieszę, że teraz jesteś szczęśliwa Wywlokłam tę swoją historyjkę specjalnie dla Agatki, bo strasznie się martwię, że nie było to coś w "moim stylu" . Z tym że mi się udało uwolnić za w czasu ... Do tej pory nie rozumiem, jak mogłam być aż TAK głupia ... Ale cóż miłość jest ślepa Ja jednak liczę, że nasza Agatka to przeczyta i wyciągnie odpowiednie wnioski i wszystko u niej będzie CUDOWNIE a tak na pewno będzie bo na to zasługuje

[Nikita_Wawa]

Napisane przez NadiaM

Nikitka, ściskam Ciebie mocno Tak się cieszę, że teraz jesteś szczęśliwa Wywlokłam tę swoją historyjkę specjalnie dla Agatki, bo strasznie się martwię, że nie było to coś w "moim stylu" . Z tym że mi się udało uwolnić za w czasu ... Do tej pory nie rozumiem, jak mogłam być aż TAK głupia ... Ale cóż miłość jest ślepa Ja jednak liczę, że nasza Agatka to przeczyta i wyciągnie odpowiednie wnioski i wszystko u niej będzie CUDOWNIE a tak na pewno będzie bo na to zasługuje

też tak uważam fajna dziewczyna z niej i niech będzie z Oliwką szcześliwa z Tomkiem albo bez niego, ale musi przemysleć i podjąć decyzje sama bo to jej życie. My tylko możemy jej napisac co my myslimy bo my patrzymy na to z boku a ona w tym tkwi i zyje.

[gizelcia]

Tak Nadiu nawet po slubie nie bedziemy mieszkac razem bo on musi najpierw skonczyc remont..nie wiem czy byl to jego pomysl czy jego rodzicow ale mnie tez sie nie podoba..Pewnie ze mowilam mu o wynajeciu jakiegos malego mieszkanka ale on tlumaczy sie tym ze nie ma pieniedzy na splacanie czynszu a po co ma cos wynajmowac skoro rodzice udostepnili mu mieszkanie w domku gdzie czynszu nie musi placic..a ja tam marze zeby mieszkac tylko z Nim i byc juz na swoim..

Dziewczyny wiem doskonale ze chcecie mi pomoc..mysle nad ta sytuacja caly czas i nie potrafie nic wymyslec..nie chce cierpiec bedac z Nim ale tez nie chce cierpiec bedac bez niego..i badz tu madrym i pisz wiersze..kurcze czemu on tak sie zmienil?Malzenstwo to decyzja na cale zycie i wiem ze moge popelnic wielki blad..Tomek nie odpisal mi na mojego esemesa bo stwierdzil ze glupoty w nim napisalam i On wcale nie chce byc kawalerem tylko byc ze mna..ale nie w taki sposob moj kochany bo ja nie jestem zadna szmata zeby tak mna pomiatac..jeszcze nie uslyszalam od niego przepraszam

[Nikita_Wawa]

Napisane przez gizelcia

Tak Nadiu nawet po slubie nie bedziemy mieszkac razem bo on musi najpierw skonczyc remont..nie wiem czy byl to jego pomysl czy jego rodzicow ale mnie tez sie nie podoba..Pewnie ze mowilam mu o wynajeciu jakiegos malego mieszkanka ale on tlumaczy sie tym ze nie ma pieniedzy na splacanie czynszu a po co ma cos wynajmowac skoro rodzice udostepnili mu mieszkanie w domku gdzie czynszu nie musi placic..a ja tam marze zeby mieszkac tylko z Nim i byc juz na swoim..

Dziewczyny wiem doskonale ze chcecie mi pomoc..mysle nad ta sytuacja caly czas i nie potrafie nic wymyslec..nie chce cierpiec bedac z Nim ale tez nie chce cierpiec bedac bez niego..i badz tu madrym i pisz wiersze..kurcze czemu on tak sie zmienil?Malzenstwo to decyzja na cale zycie i wiem ze moge popelnic wielki blad..Tomek nie odpisal mi na mojego esemesa bo stwierdzil ze glupoty w nim napisalam i On wcale nie chce byc kawalerem tylko byc ze mna..ale nie w taki sposob moj kochany bo ja nie jestem zadna szmata zeby tak mna pomiatac..jeszcze nie uslyszalam od niego przepraszam

Ojejku Agatko aż mnie serce zabolało jak to czytam mimo iż jest starszy od ciebie to mysli jak szczeniak , ty mimo swojego młodego wieku jestes bardziej dojrzała niż on

[Ray]

oj gizelcia biedna jestes... ale uwierz mi zastanow sie dobrze.... ja jestem mloda i dopiero swierza mezatka ale czasem jest ciezko tez... malzenstwo to juz obiwazki odpowiedzialnosc... szczerze ja sobie nie wyborazam sytuacji gdzie bede po porodzie przemeczona, niedospana nad opieka nad dzieckiem i do tego musiala uzerac sie z mezem chyba bym dostala zalamania nerwowego...

dlatego zastanow sie .. kobieta po porodzie potrzebuje duzo wsparcia psychicznego przede wszystkim.. zmienia sie jej cale zycie, inna figura, brak czasu nawet sie uczesac i do tego jest wymeczona dlatego uwazam ze potrzebuje aprobaty meza i jego pomocy chodz troche a jak on ma cie aby dolowac to sie dziewczyno wykonczysz... dziwie sie ze teraz nie pyta jak sie czujesz, jak dziecko moj maz ja w ciazy nie jestem a czasem lezy glowa na moich brzuchu i sie wyglupia i wola " zuzia hop hop jestes tam??" dlatego zastanow sie ... tak na prawde jesli bardzo mu na tobie i dziecku zalezy nawet twoje odejscie go nie przestraszy i sie otrzasnie... a jesli nie to pomachaj mu na dowidzenia wiem ze chcialabys miec cala rodzine kochajaca sie ale ile to moze przetrwac rok dwa??? a potem co??? mala bedzie widziec zasmutana mame... i zfochowanego ojca??? musisz dobrze przemyslec

[Orzeszek.1]

Cześć kobitki!!! Lato nam się zrobiło WAAKAACJEE!!!! - chociaż ja to mam wakacje już od ponad roku hehehe

gizelciu w tyłek kopnij tego swojego faceta to może się opamięta i zacznie postępowac jak na faceta przystało, dla mnie to on jest strasznym dzieciakiem i szkoda oj szkoda mi i Ciebie i dzidzi, bo TY będziesz miała niedojrzałgo męża a dzidzia - tatusia... mam jednak nadzieję że po porodzie to się zmieni, że w końcu obudzi się w nim instynkt ojcowski i zacznie zachowywać się odpowiedzialnie. Zgadzam się z Ray - po porodzie najważniejsze jest wsparcie bliskiej osoby, ja gdyby nie było przy mnie męża i mojej mamy pewnie bym się załamała, najtrudniejszy jest po porodzie pierwszy tydzień gdy to musisz się przestawić na całkiem inny tryb życia, da się to przeżyć ale trzeba mieć wsparcie


Ray a Ty kobito nie czytaj goopot na necie bo w końcu sfiksujesz!!!