Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - powrót do korzeni ;) CZĘŚĆ XXVI

[madziamacius8786]

Napisane przez Gwizdak

Hello


A ja wczoraj nie spałam całą noc - wierciłam się, kręciłam i nic. Stwierdziłam więc, że do pracy nie pójdę i zadzwoniłam, że biorę urlop na żądanie. I jak zadzwoniłam, tak usnęłam i spałam do 15....

Hej Śpiochu

Napisane przez arrakis

tylko teraz, zeby myslal odpowiednio a nie kombinowal

no właśnie

[justyna_dt]

Ilsa, kawał o oponie mega

[Gleniusia]

Bisiu

[frezyjka85]

hejo

Bisia, Gwizdak -

widzę, że kawały na tapecie


to i ja coś napiszę:

Jakie jest ulubione danie prostytutki?

[Gwizdak]

Napisane przez frezyjka85

Jakie jest ulubione danie prostytutki?

hmmmm..... danie dupy?

[frezyjka85]

Napisane przez Gwizdak

hmmmm..... danie dupy?

taaaaaaaaak

[Choji]

Napisane przez Ilsa Lund

a z treską to chyba można nosić tylko kucyka ? Ale trudno, bierę co dają

właśnie z tej zasady wychodzę

nie chcę się denerwować czy mnie przyjmą z samymi badaniami, zapisałam się za 35 zł do jakiejś pani i ona mi to dziś podbije bo mam książeczkę i te badania. I na jutro im to pokażę i będę mieć prackę i w sumie nawet wypłatę zdążę mieć do świąt to kupię coś Mateuszowi

pociesze cię że jak dostaniesz wypłatę 20 grudnia za listopad to będzie dobrze. Oni przy takich agencjach pracy się nie śpieszą. Mówi ci to ktoś kto już dwie agencje sprawdził. Jeszcze nigdy nie miałam wypłaty przed dwudziestym kolejnego miesiąca.
I fajniejsze jest wykładanie na półki towaru niż kasa. Mniejsza odpowiedzialność, mniej stresu, bez problemu do wc, nie odpowiadasz (przynajmniej ja nie odpowiadałam) za manko (a na kasie odpowiadasz), nie mówiąc o tym że na kasie masz znać wszystkie kody na chleby, warzywa i owoce (a one się zmieniają te kody). Fakt że się za to odźwigasz, ale atmosfera lepsza. Zwłaszcza teraz przed świętami, kiedy to klienci będą się denerwować ze cena na półce inna, a w kasie inna, i będą cię traktować jak informację czy dany towar jest już na sklepie (co przy rozmiarach Carrefura jest śmieszne żebyś wiedziała czy coś jest czy nie ma)

Napisane przez Biska

Dzień dobry
mam dziś dzień smutasa

nie smutaj się

[carmelova]

Ilsa, Frezi niezłe
A jakie jest najczęstrze schorzenie ortopedyczne żonatych facetów?
Dupa na boku

[_Maya_]

Napisane przez Choji

pociesze cię że jak dostaniesz wypłatę 20 grudnia za listopad to będzie dobrze. Oni przy takich agencjach pracy się nie śpieszą. Mówi ci to ktoś kto już dwie agencje sprawdził. Jeszcze nigdy nie miałam wypłaty przed dwudziestym kolejnego miesiąca.
I fajniejsze jest wykładanie na półki towaru niż kasa. Mniejsza odpowiedzialność, mniej stresu, bez problemu do wc, nie odpowiadasz (przynajmniej ja nie odpowiadałam) za manko (a na kasie odpowiadasz), nie mówiąc o tym że na kasie masz znać wszystkie kody na chleby, warzywa i owoce (a one się zmieniają te kody). Fakt że się za to odźwigasz, ale atmosfera lepsza. Zwłaszcza teraz przed świętami, kiedy to klienci będą się denerwować ze cena na półce inna, a w kasie inna, i będą cię traktować jak informację czy dany towar jest już na sklepie (co przy rozmiarach Carrefura jest śmieszne żebyś wiedziała czy coś jest czy nie ma)

fakt, masz rację... ja sama pracując jako srzedawcaw życiu nie chciałam iść na kasę właśnie z powodów o których piszesz...
Człowiek niczemu nie jest winien a ludzie potrafią taką wiązanką podziękować na obsługę, że szok i traktują jak głupka

Ilsa a moze jakiś sklep sportowy? nie ma ofert żadnych? ja z tego co się orientuję Go sport i Decathl mają całkiem całkiem ofertę w sensie opieka medyczna, dofinansowanie do karnetów itp już lepiej na sklepie pracować serio, bo szkoda Twojego zdrowia (psychicznego też)

[aleksandrettaa]

Ja to czasem przechodzę sama siebie. Oglądałam torebki na groszkach i mi się jedna spodobała. Już miałam jej szukać na e-torebce, jak mi się przypomniało, że mam ją tylko w innym kolorze

W sumie to kasa też ponoć jest ciężką pracą fizyczną bo taka woda czy zgrzewka cukru nie są lekkie bynajmniej.

[_Maya_]

Napisane przez carmelova

Ilsa, Frezi niezłe
A jakie jest najczęstrze schorzenie ortopedyczne żonatych facetów?
Dupa na boku

EEEEEEEEEEEEEEJJJ!!!! :P

[frezyjka85]

Napisane przez carmelova

Ilsa, Frezi niezłe
A jakie jest najczęstrze schorzenie ortopedyczne żonatych facetów?
Dupa na boku

[_Maya_]

Napisane przez aleksandrettaa

W sumie to kasa też ponoć jest ciężką pracą fizyczną bo taka woda czy zgrzewka cukru nie są lekkie bynajmniej.

no niestety, a jeszcze praca w weekendy, kiedy ludzie tłumnie wyruszają załadować spiżarnie i lodówki na następny tydzień nie nastraja optymistycznie

[*Insane]

A wg mnie w pracy w sklepie nie są najgorsi ludzie, czy odpowiedzialność, ale ilość obowiązków.
Nas na przykład walają po wszystkich działach, więc wiedzieć musisz wszystko, włącznie z kodami głowa pełna bezużytecznych informacji.
Poza tym - wjeżdża dostawa, MUSISZ przyjąć, bo nie może stać na magazynie (bo wjeżdżają kolejne palety), nie możesz też sobie tylko ot tak wrzucić na magazyn, czy do chłodni, bo towar nie może tak stać, musi leżeć na półce (to już sanepid się czepia). W międzyczasie jeszcze towar musi być dołożony na sklepie, a klient obsłużony
No i w spożywce zawsze ta sama jazda - daty przydatności. Przeceny, likwidacje, pilnowanie tego wszystkiego....
I nie wiem, jak jest w innych marketach, ale u nas jest kontrola za kontrolą, czyli istne szaleństwo - począwszy od strony papierkowej, a na czystości podłogi kończąc

Zresztą w małym, osiedlowym sklepie też nie jest inaczej. Tylko mniej stresu z kontrolami, sanepidem i innymi regionalnymi przedstawicielami. Ale też towar musi być zamówiony, przyjęty, rozłożony, ometkowany/wyceniony, faktury wprowadzone, finanse pilnowane, etc...

[peach_passion]

Napisane przez Stefannia

Peach, wiesz że po odszkodowanie żeby iść macie rok. Więc spokojnie, jak się (oby oczywiście nie) jeszcze coś się wykluje.

ja się na tym nie znam, tż mi o jakimś NW mówił ale nie wiem o co kaman tak do końcawykluło. od paru godzin mne kręgosłup boli:/ tzn tak na górze. jak tż wróci z pracy to pójdę do lekarza. chyba, że samo przejdzie

[*Insane]

Napisane przez peach_passion

ja się na tym nie znam, tż mi o jakimś NW mówił ale nie wiem o co kaman tak do końcawykluło. od paru godzin mne kręgosłup boli:/ tzn tak na górze. jak tż wróci z pracy to pójdę do lekarza. chyba, że samo przejdzie

Nawet jak samo przejdzie - to idź. Z kręgosłupem nie ma żartów, bez powodu nie boli

[Choji]

Napisane przez *Insane

A wg mnie w pracy w sklepie nie są najgorsi ludzie, czy odpowiedzialność, ale ilość obowiązków.
Nas na przykład walają po wszystkich działach, więc wiedzieć musisz wszystko, włącznie z kodami głowa pełna bezużytecznych informacji.
Poza tym - wjeżdża dostawa, MUSISZ przyjąć, bo nie może stać na magazynie (bo wjeżdżają kolejne palety), nie możesz też sobie tylko ot tak wrzucić na magazyn, czy do chłodni, bo towar nie może tak stać, musi leżeć na półce (to już sanepid się czepia). W międzyczasie jeszcze towar musi być dołożony na sklepie, a klient obsłużony
No i w spożywce zawsze ta sama jazda - daty przydatności. Przeceny, likwidacje, pilnowanie tego wszystkiego....
I nie wiem, jak jest w innych marketach, ale u nas jest kontrola za kontrolą, czyli istne szaleństwo - począwszy od strony papierkowej, a na czystości podłogi kończąc

Zresztą w małym, osiedlowym sklepie też nie jest inaczej. Tylko mniej stresu z kontrolami, sanepidem i innymi regionalnymi przedstawicielami. Ale też towar musi być zamówiony, przyjęty, rozłożony, ometkowany/wyceniony, faktury wprowadzone, finanse pilnowane, etc...

u, to masz nieciekawie.
Ale Ilsa pracując w Carrefurze prawdopodobnie inaczej by miała zasady. Bo dostawę wtedy przyjmują stali pracownicy, ona ma tylko pilnować dat i wykładać na półki gdyby szła na wykładanie towaru. Na kasie to jedynie kasowanie, i przy boksie prace ewentualne gdy nie ma klientów.
Różni się obowiązkami pracownik Swój od tego na umowę agencyjną.

Ins, a jak nasze kcuki? Wyjaśniło się coś?


A ja na piątek jestem umówiona z tym gościem od biurowej pracy. Więc trzymajcie kciuki ok. 15 ;]

[*Insane]

Napisane przez Choji

u, to masz nieciekawie.
Ale Ilsa pracując w Carrefurze prawdopodobnie inaczej by miała zasady. Bo dostawę wtedy przyjmują stali pracownicy, ona ma tylko pilnować dat i wykładać na półki gdyby szła na wykładanie towaru. Na kasie to jedynie kasowanie, i przy boksie prace ewentualne gdy nie ma klientów.
Różni się obowiązkami pracownik Swój od tego na umowę agencyjną.

Ins, a jak nasze kcuki? Wyjaśniło się coś?


A ja na piątek jestem umówiona z tym gościem od biurowej pracy. Więc trzymajcie kciuki ok. 15 ;]

ach, no to chyba że tak. To faktycznie może mieć ograniczony zakres obowiązków

A co do kciuków, to jeszcze nic się nie wyjaśniło Na razie jest tylko nadzieja i jakaś tam szansa. Może jutro rano. A jak nie, to za tydzień, i to jest już chyba ostateczny termin
Ale kciukać dalej, a nuż pomoże

[peach_passion]

Napisane przez *Insane

Nawet jak samo przejdzie - to idź. Z kręgosłupem nie ma żartów, bez powodu nie boli

ja wiem ale jak sobie pomyślę, że będę musiała tam czekać, robić prześwietlenia to już wolę w łóżku poleżeć zobaczymy jak to będzie

Naj, po Twoich wczorajszych "psikusach":P zastanawiam się jak się zaręczysz to jak nam to powiesz czy będą jakieś "gry wstępne" czy prosto z mostu bo nie wytzrymasz

[*Insane]

Napisane przez peach_passion

ja wiem ale jak sobie pomyślę, że będę musiała tam czekać, robić prześwietlenia to już wolę w łóżku poleżeć zobaczymy jak to będzie

Naj, po Twoich wczorajszych "psikusach":P zastanawiam się jak się zaręczysz to jak nam to powiesz czy będą jakieś "gry wstępne" czy prosto z mostu bo nie wytzrymasz

Wszystkie dostaniemy zbiorowego sms'a od naj

[Zwies]

Napisane przez *Insane

Wszystkie dostaniemy zbiorowego sms'a od naj

Mam nadzieję
Naj, zrób sobie od razu listę

[*Insane]

Napisane przez Zwies

Mam nadzieję
Naj, zrób sobie od razu listę

i zapisz szablon wiadomości

[peach_passion]

Napisane przez *Insane

Wszystkie dostaniemy zbiorowego sms'a od naj

tak jak w tej reklamie hehe

mam nadzieję, że nie widziałyście reklamy rozmów w toku bo ja się załamałam. będzie o dziewczynach lubiących różowy kolor. co one pieprzą to głowa mała jedna mówi, że najgorszy byłby dla niej daltonizm, chyba że byłaby różową daltonistką

[Stefannia]

Napisane przez peach_passion

ja się na tym nie znam, tż mi o jakimś NW mówił ale nie wiem o co kaman tak do końcawykluło. od paru godzin mne kręgosłup boli:/ tzn tak na górze. jak tż wróci z pracy to pójdę do lekarza. chyba, że samo przejdzie

NW jest to ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków dla kierowcy i pasażerów. Poczytajcie sobie dokładnie warunki umowy. Z tego co wiem, to macie rok na zgłoszenie dolegliwości i wycenę kosztów leczenia. Do lekarza idź koniecznie. I się upieraj przy prześwietleniach i wszystkim. Po takich wypadkach, niestety czasem uszkodzenia wychodzą po czasie, więc trzeba chuchać na zimno.

Napisane przez *Insane

A co do kciuków, to jeszcze nic się nie wyjaśniło Na razie jest tylko nadzieja i jakaś tam szansa. Może jutro rano. A jak nie, to za tydzień, i to jest już chyba ostateczny termin
Ale kciukać dalej, a nuż pomoże

Kciukam dalej

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Tą odpowiedź wysyłałam od 15 minut
Zmykam do domu

[Zwies]

Napisane przez *Insane

i zapisz szablon wiadomości

Zdecydowanie tak

[peach_passion]

Napisane przez Stefannia

NW jest to ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków dla kierowcy i pasażerów. Poczytajcie sobie dokładnie warunki umowy. Z tego co wiem, to macie rok na zgłoszenie dolegliwości i wycenę kosztów leczenia. Do lekarza idź koniecznie. I się upieraj przy prześwietleniach i wszystkim. Po takich wypadkach, niestety czasem uszkodzenia wychodzą po czasie, więc trzeba chuchać na zimno.

mamy nowe(go?) wątkowe guru - od ubezpieczeń czyli lekarz mi musi jakiś papierek wypisać tak?

[P-o-n-y]

Hmmm hmmm... czekam na TŻ... i czekam... mieliśmy jechać coś zjeść już godzinę temu

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

NOooooo, jedzie, mój królewicz...

[elena_100]

Napisane przez Gwizdak

Hello

Ja też, możemy się razem wyryczeć

Carmi, czytałam o tym Waszym wypadku, masakra.... dobrze, że nic Wam nie jest....

A ja wczoraj nie spałam całą noc - wierciłam się, kręciłam i nic. Stwierdziłam więc, że do pracy nie pójdę i zadzwoniłam, że biorę urlop na żądanie. I jak zadzwoniłam, tak usnęłam i spałam do 15....

Też nie mogłam zasnąć, a już myślałam, że mi winko zaszkodziło

[Choji]

Ale ciszaaaa.

[*Insane]

Napisane przez Choji

Ale ciszaaaa.

Nooo...