DIETA 1200 KCAL :) najzdrowsza i najlepsza kto chetny ?

[diva29]

Napisane przez i_carrie

u mnie raczej ok, przez ostatnie dni jadłam 1200-1300kcal, więc jak na mnie to sukces
ale mam pytanie do dziewczyn jedzących płatki z mlekiem - jak długo jesteście po nich najedzone? Mi już po godzinie, najwyżej dwóch, chce się jeść... musiałabym zjeść podwójną porcję, żeby się najeść, ale wtedy wartość kaloryczna też się podwaja

No to bilans ok, ja płatkami też się nie najadam zbytnio... chyba że owsianymi, jak zalejesz gorącym mlekiem to pęcznieje

Widzę,że ładnie zeszłaś z wagą, od kiedy się odchudzasz i jak to zrobiłaś?? zdradź mi i_carrie

[florencja16]

hmmm ja jem płatki z mlekiem na sniadanie a potem drugie około 4 godziny pozniej. Ja się najadam

U mnie z dietą dzis nie do konca fajnie,dałam się wyciagnac chlopakowi na lody. Ale nie zaluje,juz dawno mu to obiecalam a dzis bylo taaak cieplutko

Poza tym lodami:
-płatki z mlekiem
-kanapka
-jabłko
-talerz pomidorowej
Na kolacje pewnie jakis jogurt/owoc,serek wiejski zobaczy sie jeszcze

Nareszcie wolneeeeeeee od szkoły Jupiiii Teraz bede miala wiecej czasu na cwiczenia itp

[arsenalfan26014]

u mnie dzisiaj okropnie!!!

zbliża mi się okres i mam takie zachcianki, ze sama się sobie dziwię, bo nigdy czegos takiego nie miałam. na szczęście nie na słodkie ;D

zjadłam pół słoika ogórków kiszonych!!!
i na te porcje, wydają mi się jakieś większe

już nie musze mówić, że cały czas jestem w kuchni i coś podjadam. 400 kcal jak nic na wieczór jest
masakra, a tak dobrze mi szło...ale troche się załamałam bo było 400g więcej na wadze. i się wkurzyłam, ale to chyba przez ten okres...no nic jutro długi spacer i ćwiczenia intensywne

[MrsBinks]

Napisane przez arsenalfan26014

czy ten wątek jeszcze żyje? czy coś stało się z moim komputerem i nie moge czytać waszych postów?

od dwóch dni nikt nie pisał?!

No właśnie też byłam zdziwiona. Wpadłam w wir pracy do szkoły, jakoś tak wszystko się zwaliło na raz na ten tydzień.

Napisane przez arsenalfan26014

u mnie dzisiaj okropnie!!!

zbliża mi się okres i mam takie zachcianki, ze sama się sobie dziwię, bo nigdy czegos takiego nie miałam. na szczęście nie na słodkie ;D

zjadłam pół słoika ogórków kiszonych!!!
i na te porcje, wydają mi się jakieś większe

już nie musze mówić, że cały czas jestem w kuchni i coś podjadam. 400 kcal jak nic na wieczór jest
masakra, a tak dobrze mi szło...ale troche się załamałam bo było 400g więcej na wadze. i się wkurzyłam, ale to chyba przez ten okres...no nic jutro długi spacer i ćwiczenia intensywne

Okres potrafi zepsuć wszystko. Ale z wagą to nie tak do końca, bo też organizm zatrzymuje wodę wtedy.

Ja dzisiaj tak:
-2 wafle ryżowe z łososiem
-mała kanapka z chleba razowego
-mała shoarma w fenixie,
-jabłko

[Neffik]

Dziewczyny u mnie tez dziś masakra;/ niedługo okres, ale coś mi się spóźnia znowu. Też mam takie dziwne zachcianki, niech to minie szybko Podsumowując moje odchudzanie, to nie jestem z siebie zadowolona:/ Waga stoi w miejscu bodajże ponad miesiąc jak nie więcej.. Wiem, że to moja wina, ale nie potrafię się zmobilizować chyba sobie przykleję na lodówkę zdjęcie jakiejś modelki

[poissonivy]

Napisane przez diva29

ulalalaaa gratuluję, sporo już osiągnęłaś

Napisane przez Neffik

Jak mam jakiś gorszy dzień, to wolę nawet na siebie nie patrzeć. Dlugi czas miałam zaburzenia odżywiania i to jednak zostawiło po sobie spory ślad. Oczywiście jest o niebo lepiej i sądzę, że niedługo nauczę się w pełni doceniać to co mam, a nie tworzyć idealną wizję samej siebie i dążyć do Bog wie czego

Właśne dlatego pytałam, czy te stany są przejściwe, skoro miałaś zaburzenia odżywania, to wiesz, to może wrócić.
Akceptacja samego siebie to naprawdę trudne.

Napisane przez florencja16

poissonivy .. mysle ze jesli masz wybor to lepiej biegac na swiezym powierzu niz na biezni ale moze to tylko mi sie tak wydaje

Też mi się tak wydaje, ale tak samej biegać, to jakoś tak smutaśno
No a na siłowni to każdy tak sam biega na bieźni i nie jest smutaśno

Napisane przez pietrusiowata

Witam.
Właśnie wróciłam z weekendu u rodziców narzeczonego i jestem z siebie mega dumna Udało mi się uniknąć drinków, piwka no i co najważniejsze tłustych obiadków jego mamy. O dziwo nagle zrozumiała, że nie chcę jeść ziemniaków i niekoniecznie jadam chleb
Dziwi mnie to, bo zawsze na siłę faszerowała mnie ziemniorami i ciastem a teraz to ja wygrałam cieszę się, bo nie mam żadnych grzeszków na sumieniu

gratuluję silnej woli.

Napisane przez karmiii

Ciekawe jakie to uczucie mieć 7 z przodu i zobaczyć później wymarzoną 5. Oczywiście mogę się obyć bez oglądania 7 z przodu ale nie mogę się doczekać kiedy zobaczę swoją 5. Ja z wami schudłam 3kg zawsze coś a wiem że mogłam dużo więcej gdybym się naprawdę przykładała. No ale będzie lepiej

No fajne uczucie , na pewno i Tobie uda się ujrzeć 5

Napisane przez sunflower__

Hej, dziewczyny Poczytałam Was sobie i cóż, cieszę się, że macie tyle silnej woli Mi się ona kończy...

No co Ty, weź Sun się w garść

Napisane przez karmiii

Dzisiaj mam urodziny i objem się tortu no żartuję, kawałek wystarczy

spóźnione najlepsze życzenia urodzinowe

Napisane przez Neffik

Od samego rana powstrzymuję się, żeby nie kupić czegos słodkiego..;/ @ nadchodzi, ale się nie dam:/ chyba będę musiała zjeść coś małego zakazanego, bo potem rzuce się na wszystko

Neffik to lepiej już coś tam małego kup i zjedz, tylko nie rzucaj się na słodkości bez umiaru.

Do mnie w końcu zawitała @, już mnie zaczynało strasznie nosić, bo waga stała w miejscu, nawet z lekkim wzrostem, opuchnięta jestem strasznie, teraz mam nadzieję, że spadnie coś tam.

Napisane przez arsenalfan26014

czy ten wątek jeszcze żyje? czy coś stało się z moim komputerem i nie moge czytać waszych postów?

od dwóch dni nikt nie pisał?!

Ja żyję, chyba jeszcze...
praca mało mnie nie wykończyła
----------------------------
U mnie tak trochę z grzeszkami, ale w bilansie. Ostatnie 3 dni to głównie ochota na ryby z puszki, więc jadłam w sosie pomidorowym, bo najmniej kaloryczne są i paluszki krabowe.

Od jutra w końcu WOLNE

[jagagaga]

Ej, ja bym nie powiedziała, że 1200 kcal to najzdrowsza dieta...

[arsenalfan26014]

Napisane przez jagagaga

Ej, ja bym nie powiedziała, że 1200 kcal to najzdrowsza dieta...

to twoje zdanie. mi się wydaje, że to dosyć zdrowa dieta. jesz owoce, warzywa wszystkie witaminy i elementy, które są najważniejsze. eliminujesz te złe dla organizmu czyli tłuszcze zbędne i takie tam.

[poissonivy]

Napisane przez jagagaga

Ej, ja bym nie powiedziała, że 1200 kcal to najzdrowsza dieta...

Masz prawo do swojego zdania, ale ja z nim absolutnie nie zgadzam się .
Ale już drążąc temat, to według Ciebie dlaczego nie?
-------------
śniadanie (222kcal):
- serek wiejsk 3%
- słodzik
- kiwi
- kawa+sł+mleko

II śniadanie (311kcal):
- szprotki w sosie pomidorowym
- chleb mieszany

obiad (486kcal):
- szprotki w sosie pomidorowym
- chleb mieszany

podwieczorek (217kcal):
- tofelek
- kawa+sł+mleko

Razem: 1236kcal. I dzisiaj jeszcze tylko zjem wafla ryżowego.

Edit: Zapomniałam na wadze dzisiaj: 58,7kg

[doriiiis]

Hejka dziewuszki

Staram się czytać Was na bieżąco, niestety brak czasu na pisanie, ale trzymam się dalej, waga waha się między 58 a 59 więc jest nieźle, ale jak to się mówi "apetyt rośnie w miarę jedzenia" stwierdziłam, że 57 ale wieczorem to już byłoby super, więc mam zamiar dążyć do celu.
Na aerobic chodzę regularnie i powiem Wam że super sprawa tak się umęczyć po takim wycisku od razu wydaje Ci się że masz 5 kg mniej hehehe.




Kochane życzę Wam już dziś z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych przede wszystkim dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności, spełnienia najskrytszych marzeń w tym upragnionej figurki, smacznego jajka i mokrego dyngusa



Składam Wam już dziś życzenia, bo nie wiem czy do wtorku znajdę chwilkę, aby tu zajrzeć, trzymajcie się Kochane cieplutko

[jagagaga]

Napisane przez poissonivy

Masz prawo do swojego zdania, ale ja z nim absolutnie nie zgadzam się .
Ale już drążąc temat, to według Ciebie dlaczego nie?

O wiele za mało kcal. 1200 to organizm zużywa na podstawowe funkcjonowanie, jak oddychanie, metabolizm. Myślę, że za mała ilość kcal spowalnia Wam metabolizm. I nie czujecie się źle, nie macie za mało energii? Nie wypadają Wam włosy, nie łamią się paznokcie? I nie rzucacie się czasem na żarcie?

A ten jadłospis, który podałaś - koszmarny... Jeśli tak wygląda Twoja dieta, to wiedz, że ona ABSOLUTNIE NIE JEST ZDROWA

Bo nie liczy się ilość, ale jakość kcal Ja stosuję jedynie zdrowe nawyki żywieniowe (5-6 posiłków dziennie), same zdrowe rzeczy jem, ale nie liczę kalorii. Uprawiam sport przynajmniej 3 razy w tygodniu. Często bywa że jadam 3000 dziennie Ale nie liczę kalorii, więc raz wychodzi 3000, raz 2500. Wklepałam kiedyś kilka dni do dziennika posiłków i jak zobaczyłam ile pochłaniam to się zdziwiłam I dzisiaj waga wskazywała mi 52,5 kg (165 cm wzrostu) i chudnę dalej

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez arsenalfan26014

to twoje zdanie. mi się wydaje, że to dosyć zdrowa dieta. jesz owoce, warzywa wszystkie witaminy i elementy, które są najważniejsze. eliminujesz te złe dla organizmu czyli tłuszcze zbędne i takie tam.

Od tłuszczu się nie tyje, tylko od węglowodanów I to tych prostych.

Ale i tak, jak wspominałam, 1200kcal to organizm zużywa na podstawowe funkcje życiowe, jak oddychanie, metabolizm, a jak za mało dostarczacie to spowalnia Wam metabolizm i wolniej chudniecie. 1500 kcal to jest minimum

O ile jesz owoce, i w niemal każdym posiłku - warzywa, spożywasz odpowiednie ilości białka to jest to zdrowe, ale tak jak podała koleżanka - szprotki w sosie pomidorowym i chleb mieszany na obiad to jest jakaś masakra... Poza tym za mało posiłków dziennie, 5 to jest minimum, żeby metabolizm przyspieszył A zalecają jedzenie nawet 6-7.

[arsenalfan26014]

tak czy siak, ja uważam że to jest zdrowa dieta i tyle

ja dzisiaj tak:

śniadanie:
musli z jogurtem Jogobella poziomkowym
2 śniadanie-nie było, bo jadłam śniadanie o 10...
obiad:
kasza gryczana z rybą i cukinią
podwieczorek:
jabłko
kolacja:
kromka chleba pełnoziarnistego z pomidorem i mozzarellą light

u mnie z wagą cos jest nie tak, albo waga szwankuje albo po prostu przytyłam te 300g.
ale wydaje mi się, że jednak waga szwankuje, chociaż jest nowa, bo za każdym razem pokazuje coś innego, mimo tego, że między ważeniami nic nie jadłam i nie piłam

[Cykaneczka]

Witam wszystkie dziewczyny dbające o swoje ciałka

Jestem na 1200-1400kcal od trzech tygodni, i schudlam tylko pol kilo Czy taki zastój na samym początku diety jest normalny? Martwie sie, ze moje starania nie przynosza zadnych efektow
Mysle, ze dieta jest w miare przemyslana. Węgle jem bardziej z rana, wieczorem juz tylko bialka. Jem tylko pieczywo pelnoziarniste itd. Mysle, ze od strony technicznej wszystko jest ok.
Moze podzielicie sie doswiadczeniem? Moze ktoras z Was tez tak miala? Staram sie nie zniechecac ale to takie trudne, gdy nie widac zadnych efektow

[arsenalfan26014]

Napisane przez Cykaneczka

Witam wszystkie dziewczyny dbające o swoje ciałka

Jestem na 1200-1400kcal od trzech tygodni, i schudlam tylko pol kilo Czy taki zastój na samym początku diety jest normalny? Martwie sie, ze moje starania nie przynosza zadnych efektow
Mysle, ze dieta jest w miare przemyslana. Węgle jem bardziej z rana, wieczorem juz tylko bialka. Jem tylko pieczywo pelnoziarniste itd. Mysle, ze od strony technicznej wszystko jest ok.
Moze podzielicie sie doswiadczeniem? Moze ktoras z Was tez tak miala? Staram sie nie zniechecac ale to takie trudne, gdy nie widac zadnych efektow

u mnie o dziwo na poczatku waga szybko spadała, teraz po miesiącu schudłam 6 kg a co tam poklaszczę sobie
ale wydaje mi się, że to była po prostu woda i że organizm przyzwyczajał się do zmiany na lepsze, dlatego tak ładnie reagował
teraz idzie mi trochę słabiej, bo już trzeba więcej ruchu, aby było cokolwiek widać. chociaż i tak ludzie mówią "o! schudłaś?" ja tego w ogóle nie widzę, może trochę po ubraniach, ale nie wiele w końcu mam do zrzucenia jeszcze ok 20 kg i widze siebie codziennie w lustrze, więc tego sie nie widzi...
nie wiem co ci poradzić, moze jesz coś, co zatrzymuję wode w twoim organiźmie? za dużo soli. albo za mało wody pijesz? nie wiem

[jagagaga]

Napisane przez arsenalfan26014

tak czy siak, ja uważam że to jest zdrowa dieta i tyle

ja dzisiaj tak:

śniadanie:
musli z jogurtem Jogobella poziomkowym
2 śniadanie-nie było, bo jadłam śniadanie o 10...
obiad:
kasza gryczana z rybą i cukinią
podwieczorek:
jabłko
kolacja:
kromka chleba pełnoziarnistego z pomidorem i mozzarellą light

u mnie z wagą cos jest nie tak, albo waga szwankuje albo po prostu przytyłam te 300g.
ale wydaje mi się, że jednak waga szwankuje, chociaż jest nowa, bo za każdym razem pokazuje coś innego, mimo tego, że między ważeniami nic nie jadłam i nie piłam

No nie jest zdrowa z samego założenia, że dostarcza za mało kalorii. Poza tym niektórzy opacznie rozumieją taką dietę, i nie przejmują się tym co jedzą, a jedynie ilością kcal, tak jak poissonivy, która ma koszmarny jadłospis. Ciekawe kiedy zaczną jej włosy garściami wypadać, jeśli nie już

A co do wagi, to nie przejmuj się tym tak bardzo. Wiadomo, że każdego dnia będzie pokazywać inaczej. W ciele zachodzą różne procesy, i np. przed okresem ciało nabiera wody, więc ważymy więcej. Najlepiej wyznaczyć sobie ważenie raz w miesiącu, i wiadomo - z rana, na czczo, przed śniadaniem a po kibelku Tylko takie ważenie ma sens i jest wiarygodne.

Napisane przez Cykaneczka

Witam wszystkie dziewczyny dbające o swoje ciałka

Jestem na 1200-1400kcal od trzech tygodni, i schudlam tylko pol kilo Czy taki zastój na samym początku diety jest normalny? Martwie sie, ze moje starania nie przynosza zadnych efektow
Mysle, ze dieta jest w miare przemyslana. Węgle jem bardziej z rana, wieczorem juz tylko bialka. Jem tylko pieczywo pelnoziarniste itd. Mysle, ze od strony technicznej wszystko jest ok.
Moze podzielicie sie doswiadczeniem? Moze ktoras z Was tez tak miala? Staram sie nie zniechecac ale to takie trudne, gdy nie widac zadnych efektow

Ja tak miałam. Dostarczasz za mało kalorii (patrz kilka postów wyżej) i metabolizm Ci spowalnia. Organizm przestawia się na magazynowanie

[florencja16]

ooo stara strona graficzna? jak miło!

Dziewczyny wpadłam na chwilkę zyczyc wam Wesolych i Spokojnych Świąt bo jutro z rana wyjezdzam i nie wiem czy dopadne gdzies kompa Wszytskiego Najlepszegooo; ****

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez arsenalfan26014

nie wiem co ci poradzić, moze jesz coś, co zatrzymuję wode w twoim organiźmie? za dużo soli. albo za mało wody pijesz? nie wiem

sól nie zatrzymuje wody w organizmie

[arsenalfan26014]

Napisane przez Edo_ergo_sum

sól nie zatrzymuje wody w organizmie

a co?

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez arsenalfan26014

a co?

Węglowodany zatrzymuja wode i sól w organizmie.

[arsenalfan26014]

Napisane przez Edo_ergo_sum

sól nie zatrzymuje wody w organizmie

"Nadmierna ilość soli powoduje zatrzymanie wody w organizmie, a to z kolei może owocować nadciśnieniem tętniczym i obrzękami oraz zaburzeniami pracy nerek."

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez arsenalfan26014

"Nadmierna ilość soli powoduje zatrzymanie wody w organizmie, a to z kolei może owocować nadciśnieniem tętniczym i obrzękami oraz zaburzeniami pracy nerek."

Polecam raport Davida Freedmana i Diany Petitti Salt and Blood Pressure Conventional Wisdom Reconsidered.

http://www.stat.berkeley.edu/~census/573.pdf

Analizują wszystkie badania na ten temat i dochodzą do wniosku że są nie jest przyczyną nadciśnienia itd.

Badania przeanalizowane od 1966 do 1997 roku:

Data Sources.— MEDLINE search from 1966 through December 1997 and reference lists of relevant articles.

Też nie potwierdzają ogólnych zaleceń

These results do not support a general recommendation to reduce sodium intake.

http://jama.ama-assn.org/content/279...urcetype=HWCIT

Walter Bloom przeprowadził szereg badań na temat wpływu diety i gromadzenia wody i soli.
Właśnie siadam do pisania artykułu na ten temat więc jak skończę to podeśle jak zechcesz.

[anika00000]

dziewuszki zdrowych pogodnych swiat wielkanocnych
A co do kolezanki ktora twierdzi ze ta dieta jest beee i robimy krzywde.
Bierz pod uwage ze napewno wiekszosc z nas zanim zaczela diete jadla typowe SMIECIE !
ja napewno. Kolacja to chipsy cola
obiad byle co byle zjesc
teraz ?
obiad skadajacy sie z warzyw ryb mieska chudego
kolacje lekkie, bez slodkiego glownie bialka
Bo musimy wkoncu sobie te 1200 kcal jakos madrze rozplanowac.
I ZADNA Z NAS NIE SKARZYLA SIE ZE WYPADAJA WLOSY PAZNOKCIE ITP
ja juz jestem od stycznia na tej diecie i uwazam ze nauczylam sie zdrowo madrze odzywiac.
moje zdanie.i tego trzymac sie tez bede.nikt nikogo nie zmusza.jestesmy dorosle
pozdrawiam

[diva29]

Życzę wszystkim Wesołych Świąt pogody ducha i dużo uśmiechu
i nie obżerajcie się przy stole hihi wiadomo, jaja jajkami, ale wszystko z umiarem i nie zapominamy o spacerkach w tak piękną pogodę pozdrawiam wszystkich

a u mnie ostatnio 1200-1400kcal
Tatko zrobił zupę warzywną, więc pyszniutko było osobiście uwielbiam warzywa poza tym śniadanko chlebek razowy z pomidorkiem/ ogórkiem i kawałeczkiem szynki w międzyczasie jakaś kawka, jabłko..
Kolacja to musli z jogurcikiem i tak mniej więcej przez ostatnie 3dni
do tego szał przedświąteczny, zakupy, więc sporo łażenia
a jak u Was czuję się bosko dzięki tej pogodzie pozytywnie mnie nastraja

[jagagaga]

Napisane przez anika00000

A co do kolezanki ktora twierdzi ze ta dieta jest beee i robimy krzywde.
Bierz pod uwage ze napewno wiekszosc z nas zanim zaczela diete jadla typowe SMIECIE !
ja napewno. Kolacja to chipsy cola
obiad byle co byle zjesc
teraz ?
obiad skadajacy sie z warzyw ryb mieska chudego
kolacje lekkie, bez slodkiego glownie bialka
Bo musimy wkoncu sobie te 1200 kcal jakos madrze rozplanowac.
I ZADNA Z NAS NIE SKARZYLA SIE ZE WYPADAJA WLOSY PAZNOKCIE ITP
ja juz jestem od stycznia na tej diecie i uwazam ze nauczylam sie zdrowo madrze odzywiac.
moje zdanie.i tego trzymac sie tez bede.nikt nikogo nie zmusza.jestesmy dorosle
pozdrawiam

A czy ja powiedziałam, że jedzenie zdrowych rzeczy to zło? Gdzie to napisałam? Boże, proszę, CZYTAJCIE UWAŻNIE I ZE ZROZUMIENIEM, TO CO KTOŚ PISZE!

Poza tym ciągle piszecie, że to zdrowa dieta, że same zdrowe rzeczy jecie, itp. itd. a ja nie widziałam, żeby gdzieś ta dieta została opisana, co należy jeść - jedynie że ma być 1200 kcal. A te 1200 kcal każdy może opacznie zrozumieć.

Na przykładzie koleżanki :

śniadanie (222kcal):
- serek wiejsk 3%
- słodzik
- kiwi
- kawa+sł+mleko

II śniadanie (311kcal):
- szprotki w sosie pomidorowym
- chleb mieszany

obiad (486kcal):
- szprotki w sosie pomidorowym
- chleb mieszany

podwieczorek (217kcal):
- tofelek
- kawa+sł+mleko

To ma być zdrowe? Mądrze rozplanowane? Dobrze zbilansowane? Nie rozśmieszaj mnie, taki jadłospis to jakaś masakra.

[anika00000]

[QUOTE=jagagaga;26503291]A czy ja powiedziałam, że jedzenie zdrowych rzeczy to zło? Gdzie to napisałam? Boże, proszę, CZYTAJCIE UWAŻNIE I ZE ZROZUMIENIEM, TO CO KTOŚ PISZE!

Poza tym ciągle piszecie, że to zdrowa dieta, że same zdrowe rzeczy jecie, itp. itd. a ja nie widziałam, żeby gdzieś ta dieta została opisana, co należy jeść - jedynie że ma być 1200 kcal. A te 1200 kcal każdy może opacznie zrozumieć.

Na przykładzie koleżanki :



To ma być zdrowe? Mądrze rozplanowane? Dobrze zbilansowane? Nie rozśmieszaj mnie, taki jadłospis to jakaś masakra.[/Kolezanko dlaczego "pakujesz " wszystkich do jednego worka.?!
Nie bede sie wypowiadac za poissonivy .
Co ty sie tak nas uczepilas ?
Ten watek jest dla osob co mysla tak jak ja wiec nie rozumiem co ty tu robisz ? oczywiscie nie obrazajac Cie .
I czytam ze zrozumieniem . Odpisuje Ci ze ja wiem dzieki tej diecie co jest dobre a co zle dlatego uwazam ze jest dla mnie najlepsza.
Poza tym piszesz ze to malo jak na zapotrzebowanie dzienne.
A skad mozesz wiedziec kto jakie ma ???
Ja mam na przyklad prace biurowa i mam zero ruchu jedynie w domu na orbitku.
wiec moje zapotrzebowanie jest duzo nizsze niz u kogos to pracuje fizycznie ALE TO CHYBA LOGOCZNE
proponuje nie kontynuowac tego tematu niz uwazam to za zbedne.
Jeszcze raz WESOLYCH SWIAT DLA WSZYSTKICH

[arsenalfan26014]

hejka dziewczyny ;D
ja również życzę wam wesołych, radosnych świąt wielkanocnych ;D

święta się jeszcze nie zaczęły a ja już się ugięłam! moja motywacja chyba spada...

śniadanie:
jogurt bakoma+musli
2 śniadanie:
pół jabłka
obiad:
kasza gryczana ze śledziem duszonym
podwieczorek:
miało być pół jabłka a był kawałek sernika i babki
kolacja:
coś bardzo lekkiego

niby mi wyszło bez kolacji 1100 kcal, ale to chyba nie możliwe, chociaż w sumie babkę to zjadłam tylko środek, sernika mały kawałeczek...ale jednak

[florencja16]

Matko jakie tutaj kłotnie powstają Moim własnym skromnym zdaniem ta wlasnie dieta jest najlepsza. Bo dostarczamy organizmowi wszystkich potrzebnych skladnikow, i nie chudniemy drastycznie,coby się nie nabawic jojo Chyba ze kolezanka jagagaga uwaza diete Dukana lub kapusciana za lepszą to przepraszam

Udało mi się dorwac kompa,nareszcie U mnie dzis:
- 2 małe kromeczki chleba+ jabłko
- jabłko
- 2 gołąbki bez kapusty
Na kolacje moze jajko sama jeszcze nie wiem .. Zaraz idę na skakanke a potem spacer juuupi Uwielbiam taką pogode Oby tylko jutro się nie złamać

[jagagaga]

Napisane przez anika00000

Poza tym piszesz ze to malo jak na zapotrzebowanie dzienne.
A skad mozesz wiedziec kto jakie ma ???
Ja mam na przyklad prace biurowa i mam zero ruchu jedynie w domu na orbitku.
wiec moje zapotrzebowanie jest duzo nizsze niz u kogos to pracuje fizycznie ALE TO CHYBA LOGOCZNE

Wiem od dietetyczki, wiem od osób studiujących dietetykę. Wiem od osób mądrzejszych ode mnie Wzrost i waga mają tu najmniejsze znaczenie, minimalne zapotrzebowanie chociażby najniższej i najchudszej osoby to 1200 kcal i już. Po prostu nie wiem, po co sobie tak szkodzić, kiedy można chudnąć zdrowiej i szybciej, jedząc więcej

Napisane przez florencja16

Matko jakie tutaj kłotnie powstają Moim własnym skromnym zdaniem ta wlasnie dieta jest najlepsza. Bo dostarczamy organizmowi wszystkich potrzebnych skladnikow, i nie chudniemy drastycznie,coby się nie nabawic jojo Chyba ze kolezanka jagagaga uwaza diete Dukana lub kapusciana za lepszą to przepraszam

O nie, dieta Dukana do zdrowych nie należy, a kapuściana - chyba nawet nie dostarcza 1000 kcal? Jedyna dieta, która jest ewentualnie polecana przez dietetyków to South Beach. Ale to jedynie w takim wypadku, kiedy zwyczajne zdrowe odżywianie nie pomoże.

Także nie stosuję żadnej diety, stosuję się jedynie do zdrowych nawyków żywieniowych. Jem właściwie to samo co wy, tylko lepiej skomponowane, w lepszych proporcjach i mam lepiej rozbujany metabolizm Dr Berardi ujął to wszystko w formie 10 przykazań żywieniowych, polecam poczytać

A poza tym skąd wiesz, że nie nabawisz się jojo? Do końca życia będziesz jadła jak wróbelek? Czy może zamierzasz kiedyś ją zakończyć?

Moim zdaniem nagłe obcinanie kcal z 2000-2500 do 1200 jest właśnie drastyczne dla organizmu. Tak naprawdę jeśli chce się schudnąć wystarczy obciąć 300 kcal z dotychczas przyjmowanych, no i oczywiście nie jeść śmieci.

[diva29]

Bo prawda taka,że wszystko jest dla ludzi w małych ilościach i przy zdrowym rozsądku. Ja jednak uważam,że nie jest obojętne co jemy w tych 1200kcal... i tu się zgadzam, powinny to być zdrowe posiłki np. chude mięsko na parze, warzywka itd.
Ale nie kłóćcie się proszę...

[jagagaga]

Napisane przez diva29

Bo prawda taka,że wszystko jest dla ludzi w małych ilościach i przy zdrowym rozsądku. Ja jednak uważam,że nie jest obojętne co jemy w tych 1200kcal... i tu się zgadzam, powinny to być zdrowe posiłki np. chude mięsko na parze, warzywka itd.
Ale nie kłóćcie się proszę...

Mięsko i warzywka koniecznie Białko sprzyja odchudzaniu

I ja wcale nie chcę się kłócić. Polemizuję jedynie ze stwierdzeniem, że to "Najzdrowsza Dieta", bo na pewno nią nie jest. Przecież nikogo nie będę zmuszać, żeby zaprzestał tej diety, ale wypowiadam się, coby ktoś był chętny do zmiany zdania i zastosowania czegoś mniej drastycznego i zdrowszego

Btw. nawet jak odchudza się otyłe 10-cio letnie dzieci to jedzą te 1400 kcal. A mają przecież o wiele mniejsze zapotrzebowanie kcal niż dorosły człowiek.