Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy

[Malla]

Teraz jeszcze należy je nosić Do szkoły, czy na wyjścia, zakładaj soczewki, jeśli uznasz, że odpowiadają Ci koszty, które nie są niskie A okulary noś, choćby tylko po domu wieczorami, ale nie zostawiaj oczu bez żadnej korekcji, bo tylko im szkodzisz...

PS. Jeśli jesteś na avatarze, to jesteś śliczną dziewczyną.

[Milky_quartz]

dziewczyny mam pytanie. Chciałam sobie kupić nowe okulary, bo moje oprawki już mi się dawno nie podobają. Mam wrażenie, że moje są dobre, ale okulistka ustaliła mi, że powinnam mieć o 0,25 D mocniejsze.

W ogóle nie rozumiem takiego czegoś, że przez 2 lata miałam okulary -1 D i - 1 Cyl, a teraz zmieniła mi na -1,75 D i -0,5 Cyl :/ (czyli matematycznie o 0,25 mocniejsze, jeśli to się tak liczy...) To normalne? Przecież astygmatyzm nie mógł ulec zmianie???
Natomiast u okulisty, który dobierał mi soczewki mam -1,25 D i -0,75 Cyl. (widzę w nich dobrze)

Nie wiem co robić, jestem zamotana. Poza tym czy uważacie, że takie szkła jakie mi przepisano są już grube?? Bo chciałam kupić okulary bez oprawek, ale nie chcę, żeby wyglądały grubo. Byłaby np. różnica między grubością szkieł, które mają mocniejszą sferę a słabszy cylinder a między tymi, które mają większy cylinder? Pomóżcie

A może jeszcze raz zbadać sobie wzrok? hm.....

[Madziulek333]

Tak czy siak, wole wydawać na soczewki niż na okulary tyle samo bo astygmatyzm jeszcze mi się powiększa... I stwierdziłam, że pójde do pracy (choćby na ulotki), żeby nie obciążać rodziców (chociaż dla nich to żadne obciążenie, po prostu są strasznie skąpi)
taak, na avatarze jestem ja i chyba musze go już zmienić bo to stara fotka ^^

[Malla]

Milky_quartz - W astygmatyzmie bierze się pod uwagę zależność między mocą sferyczną, cylindryczną i osią, tak jak przy kontaktach nie patrzy się na krzywiznę bez odniesienia do mocy i konstrukcji. Wartości mocy się nie dodaje, niektórzy okuliści stosują tzw. ekwiwalent sferyczny, gdy cylinder jest mały. Optycy mają książki, w ktorych mogą sprawdzić, jakiej grubości będą szkła! Jeśli to jakoś Ci pomoże, to ja mam w prawym oku -5D, CYL.-0,75D, oś 70st, indeks 1,61, antyrefleks i zapłaciłam za szkło firmy JZO tylko 100zł, w najgrubszym miejscu na bokach ma 4mm, w środku 2mm. Na lewym oku mam -4,25D bez cylindra i szkło jest na bokach tylko o 1mm cieńsze (musi być podobne, bo poprzednio mialam jedno 2x grubsze od drugiego i krzywiły mi się oprawki). Nie widać grubości szkieł głównie dzięki oprawkom, którymi można co nieco zatuszować. Chciałam jeszcze cieńsze, ale wyższy indeks byłby 2x droższy, a różnica byłaby minimalna, poza tym do indeksowanych należy się dłużej przyzwyczajać, bo mają inne kąty załamania, a przy astygmatyzmie widać różnicę, kształty są inne niż w normalnej grubości szkłach.
Dobór odpowiedniej mocy oznacza czasem pójście na kompromis, zwłaszcza przy astygmatyzmie i soczewkach, stąd inne parametry. Ale wszelkie wątpliwości zgłaszaj, masz do tego prawo, optyk lub okulista na pewno wytłumaczy. I zrobi symulację, czym różnią się poprzednie okulary od przyszłych. Wzrok oprócz komputera na pewno badałaś również czytając na tablicy, może widzisz gorzej do dali, a astygmatyzm tak, może się zmienić (mój niestety postępuje).

[Anja92]

Dziewczyny, wczoraj prze ponad godzinę próbowałam założyc soczewki i nie udało mi się . Jak to mi się nie udało to nie wiem jak ja bym je sama zdjęła. Nie wiem czy próbowac jeszcze czy poddac się i nosic okulary, których nie lubię .

[Malla]

Czyli jednak zdecydowałaś się Spokojnie, ja za pierwszym razem ściągałam 4 godziny (absolutny rekord) i współlokatorka chowając moje soczewki uchroniła je przed haniebnym końcem. Pierwsze zakładanie - 1,5 godziny. Po paru razach - parę sekund (ściąganie idzie mi nieco gorzej, o dziwo po pijaku błyskawicznie). Jakie masz szkła? Próbuj cierpliwie, najlepiej gdy masz dużo czasu. Będzie dobrze, nie dopuszczaj innej opcji

[Anja92]

Napisane przez Malla

Czyli jednak zdecydowałaś się Spokojnie, ja za pierwszym razem ściągałam 4 godziny (absolutny rekord) i współlokatorka chowając moje soczewki uchroniła je przed haniebnym końcem. Pierwsze zakładanie - 1,5 godziny. Po paru razach - parę sekund (ściąganie idzie mi nieco gorzej, o dziwo po pijaku błyskawicznie). Jakie masz szkła? Próbuj cierpliwie, najlepiej gdy masz dużo czasu. Będzie dobrze, nie dopuszczaj innej opcji

Mam jednodniowe Acuvue, muszę jeszcze popróbowac bo bardzo zależy mi by nosic szkła. Nie lbuę okularów, nie czuję się w nich dobrze .
Nie wiem dlaczego ale szkła jakoś nie wchodził mi do oka, już dotykały oczu i się nie doklejały. Musiałam coś robic źle ale się nie poddam

[Malla]

Acuvue są cieniutkie i elastyczne, wg mnie łatwo się zakładają, ale gorzej ściągają. Na początku miałam identyczny problem, szkło nie chciało odejść od palca. Zastosuj podstawowe prawa fizyki - niech część soczewki dotykająca palca będzie bardziej sucha niż wewnętrzna (zostaw na niej kropelkę płynu, podziała jak klej). Szkło nie odskoczy samo na oko, ale łatwiej się przyklei, gdy dotykając oka, zostanie przesunięte w bok lub do góry (wiadomo, im mniej ruszania, tym lepiej, ale na początku się przydaje).

[Anja92]

Napisane przez Malla

Acuvue są cieniutkie i elastyczne, wg mnie łatwo się zakładają, ale gorzej ściągają. Na początku miałam identyczny problem, szkło nie chciało odejść od palca. Zastosuj podstawowe prawa fizyki - niech część soczewki dotykająca palca będzie bardziej sucha niż wewnętrzna (zostaw na niej kropelkę płynu, podziała jak klej).

Aha, a co sądzisz o soczewkach B&L ? Jak się zakładają i ściągają ?

[Malla]

Nie miałam, ale dziewczyny tu piszią, że są sztywniejsze. Przy czym nie są tak zaawansowane technologicznie jak nowe produkty Ciba Vision, J&J czy Cooper Vision, no chyba że model 24h Pure Vision. Lepszym wyborem niż B&L wydają się być Optixy, ale to nie jest tak, że pacjent używa tego, co sam sobie wybrał, bo to oko wybiera właściwy model. Spróbuj z tymi, naucz się manipulowania szkłami, a jeśli nie będą Ci pasować (np. cenowo, źle się będziesz z nimi czuła), to zmień na inne, ale tylko po konsultacji z okulistą. Mało osób nie ma takich problemów na początku, to zupełnie normalne. Opanowałaś mruganie? To zazwyczaj jest najtrudniejsze.

[Madziulek333]

Okej poczytałam wątek od początku i znalazłam stronki

[Malla]

A jaki model Ci dobrał lekarz?

[Floreta44]

Ja noszę soczewki od roku ,teraz mam miesięczne optiksy,kiedy bylam na kontroli u okulistki po badaniu ciśnienia gałki ocznnej i miałam założyć soczewki jedna mi zleciała na podłoge ,jak ją znalazlam lekarka powiedziala że conajmiej godzine powinnna się dezynfekować w pojemniku .Przy sobie nie mialam okularów ,lekarka nie mogla mne wypuścić w tym stanie.Dała mi jedno dniowe, ale to nie koniec,w porównaniu z miesiecznymi są tak ciniutkie ze sama ich nie moglam zalozyć,zrobila to lekarka no i jakoś wyszlam .Wiczorem kiedy mialam zdjąć przeżylam koszmar ,nie mogłam ich zdjać są tak cieniutkie że nie mialam wyczucia ,a zdejmuje przez uszczypnięcie .Calą noc prawie nie spalam ,co jakiś czas oczy nawilżalam kroplami.Rano lekarka zdjela mi metodą przesuwania palcem z gory na dól , takie mialam doswiadczenie z jednodniowkami.Dobrze że przy nauce nie miałam ich bobym zrezygnowala .wnosek uczcie się ale na misiecznych ,po tygodniu są efekty i nie zapominajcie o kroplach ,pomimo że nie czujecie takiej potrzeby.

[Anja92]

A mi się wczoraj nareszcie udało ałożyc soczewkę ale niestety tylko na 1 oko . Za to zdjęłam bez żadnego problemu . Teraz znowu je zakładam ale gdy już dotykam oka soczewka zamiast się przykleic rozkłada mi się na palcu :/ i tak cały czas. Wiecie co wtedy zrobic ?

[sportsmenka86]

Napisane przez Anja92

A mi się wczoraj nareszcie udało ałożyc soczewkę ale niestety tylko na 1 oko . Za to zdjęłam bez żadnego problemu . Teraz znowu je zakładam ale gdy już dotykam oka soczewka zamiast się przykleic rozkłada mi się na palcu :/ i tak cały czas. Wiecie co wtedy zrobic ?

Polecam zajrzeć w górę.

Polecam też odczekać jak soczewka trochę wysuszy się, gdy będzie siedzieć na palcu. Potem z zakładaniem nie będzie problemów.

Napisane przez Malla

Acuvue są cieniutkie i elastyczne, wg mnie łatwo się zakładają, ale gorzej ściągają. Na początku miałam identyczny problem, szkło nie chciało odejść od palca. Zastosuj podstawowe prawa fizyki - niech część soczewki dotykająca palca będzie bardziej sucha niż wewnętrzna (zostaw na niej kropelkę płynu, podziała jak klej). Szkło nie odskoczy samo na oko, ale łatwiej się przyklei, gdy dotykając oka, zostanie przesunięte w bok lub do góry (wiadomo, im mniej ruszania, tym lepiej, ale na początku się przydaje).

[Anja92]

Próbowałam już powyższych sposobów i nic . Cały czas się nie chce odkleic od palca

Edit: Jedna założona, ufff...

[lalaith]

Napisane przez Malla

Okulary tak czy inaczej mieć TRZEBA, nawet gdy się ich całym sercem nienawidzi. Nie trzeba kupować drogich, mogą być takie "na odwal", byle były. Jeśli źle przez nie widać, to są po prostu źle zrobione (np. źle zamontowane lub oprawka jest nisko osadzonym modelem) albo jest źle dobrana moc i na to składa się reklamację u optyka lub lekarza.

Miał być end off topic, ale świerzbi mnie żeby spytać na czym niby miałaby polegać ta reklamacja u okulisty? U optyka nie wchodzi w grę bo okulary zostały zrobione zgodnie z receptą. Przecież lekarz może po prostu powiedzieć że wzrok mi się pogorszył (i jeszcze przy okazji na mnie nawrzeszczy że nie kupiłam okularów u niego w VE jak mi kazał, bo po prostu było dla mnie za drogo, nie mam 2 tysięcy na okulary).

Napisane przez Malla

Teraz jeszcze należy je nosić Do szkoły, czy na wyjścia, zakładaj soczewki, jeśli uznasz, że odpowiadają Ci koszty, które nie są niskie A okulary noś, choćby tylko po domu wieczorami, ale nie zostawiaj oczu bez żadnej korekcji, bo tylko im szkodzisz...

Z tymi kosztami to bym nie przesadzała, 3 miesięczne to koszt ok 200zł rocznie razem z płynami, a w miesięczne np B&L można się zaopatrzyć za ok 300zł na rok. Myślę że jeśli chodzi o niesamowity komfort życia jaki się dzięki soczewkom osiąga są jak najbardziej warte tych pieniędzy!

[Olinka23]

Witam

Czy któraś z Was stosuje soczewski kontaktowe Extreme H2O?
Ostatnio wziełam na próbę Johnssona Oasis ale nie sa tak fajne. Widzę w nich jakbym miała wodę za oczami Czy doświadczacie podobnego uczucia

[Malla]

lalaith - problem może być, gdy się samemu nie zarabia i rodzice nie chcą tyle dać
U optyka faktycznie zgłasza się błędy techniczne dotyczące raczej okularów, np. montażu szkieł. Można też zgłosić wadę soczewki, jeśli zachowuje się inaczej niż inny egzemplarz o tych samych parametrach, np. z tego samego opakowania (kupowanych w internecie raczej nie można).
Reklamację u okulisty można zgłosić np. na dobór mocy czy krzywizny, niesprawdzenie ułożenia soczewki i ostrości wzroku w założonej. 2 ostatnie sytuacje często się zdarzają - nie miałam badanego wzroku w soczewkach, a ułożenie tylko tuż po założeniu, podczas gdy problem pojawiał się po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach. Przy Optixach zaleca się sprawdzenie ostrości, bo mają inny materiał, przez który słabiej widzi dużo osób.
Reklamowałam usługę, jaką był dobór szkieł, gdy okazało się, że miałam o wiele za dużą krzywiznę. Mniejszej o takiej wadzie nie było na stanie, ale były Oasysy, których mi wtedy nie dano, a ładnie leżą na oku. Nie płaciłam za wizytę kontrolną i dostałam zniżkę na nową parę szkieł. Oczywiście nie przyleciałam do lekarki kłócić się, byłam zaniepokojona i smutna, że coś jest nie tak.
Reakcja oka na soczewkę nie podlega reklamacji, bo jest nieprzewidywalna, np. podrażnienie.
Jeśli chodzi o dobór okularów, to inaczej to wygląda, bo oprócz badania komputerowego zawsze stosuje się odczytywanie z tablicy i na tym etapie największą rolę odgrywa pacjent. W przypadku astygmatyzmu należy też przeprowadzić test do bliży, żeby się nie okazało, że do dali jest ok, a monitor komputera wygląda jak trapez i literki wesoło rozkładają się po całym ekranie.

Zamierzam pójść na profesjonalny dobór do Voigta na Floriańską. Wizyta kosztuje 100zł, ale trwa długo i przeprowadzany jest komplet badań z konsultacją, jakie konkretne modele różnych firm będą pasować. Na razie jestem w fazie umawiania terminów - wiadomo, długi weekend. Pozbieram wszelkie pytania, jak macie jakieś, to dajcie znać.

[Sol Magda]

Napisane przez Anja92

Dziewczyny, wczoraj prze ponad godzinę próbowałam założyc soczewki i nie udało mi się . Jak to mi się nie udało to nie wiem jak ja bym je sama zdjęła. Nie wiem czy próbowac jeszcze czy poddac się i nosic okulary, których nie lubię .

Nie przejmuj się ja mam dopiero 1 miesiąc soczewki. A na naukę zakładania i zdej,owania chodziłam przez 5 dni. Teraz jeszcze czasami zdarza mi się zakładać 3-5 min. ale to wyjątkowo jak mi się bardzo spieszy. A na lewe oko zakładanie toporniej mi idzie.

[lalaith]

Napisane przez Malla

lalaith - problem może być, gdy się samemu nie zarabia i rodzice nie chcą tyle dać
U optyka faktycznie zgłasza się błędy techniczne dotyczące raczej okularów, np. montażu szkieł. Można też zgłosić wadę soczewki, jeśli zachowuje się inaczej niż inny egzemplarz o tych samych parametrach, np. z tego samego opakowania (kupowanych w internecie raczej nie można).
Reklamację u okulisty można zgłosić np. na dobór mocy czy krzywizny, niesprawdzenie ułożenia soczewki i ostrości wzroku w założonej. 2 ostatnie sytuacje często się zdarzają - nie miałam badanego wzroku w soczewkach, a ułożenie tylko tuż po założeniu, podczas gdy problem pojawiał się po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach. Przy Optixach zaleca się sprawdzenie ostrości, bo mają inny materiał, przez który słabiej widzi dużo osób.
Reklamowałam usługę, jaką był dobór szkieł, gdy okazało się, że miałam o wiele za dużą krzywiznę. Mniejszej o takiej wadzie nie było na stanie, ale były Oasysy, których mi wtedy nie dano, a ładnie leżą na oku. Nie płaciłam za wizytę kontrolną i dostałam zniżkę na nową parę szkieł. Oczywiście nie przyleciałam do lekarki kłócić się, byłam zaniepokojona i smutna, że coś jest nie tak.
Reakcja oka na soczewkę nie podlega reklamacji, bo jest nieprzewidywalna, np. podrażnienie.
Jeśli chodzi o dobór okularów, to inaczej to wygląda, bo oprócz badania komputerowego zawsze stosuje się odczytywanie z tablicy i na tym etapie największą rolę odgrywa pacjent. W przypadku astygmatyzmu należy też przeprowadzić test do bliży, żeby się nie okazało, że do dali jest ok, a monitor komputera wygląda jak trapez i literki wesoło rozkładają się po całym ekranie.

Zamierzam pójść na profesjonalny dobór do Voigta na Floriańską. Wizyta kosztuje 100zł, ale trwa długo i przeprowadzany jest komplet badań z konsultacją, jakie konkretne modele różnych firm będą pasować. Na razie jestem w fazie umawiania terminów - wiadomo, długi weekend. Pozbieram wszelkie pytania, jak macie jakieś, to dajcie znać.

Chodziło mi o reklamację okularów a nie soczewek. Przecież okulista może powiedzieć że mi się zepsuł wzrok.. :/ W Voigt byłam ale chcieli 650zł za same szkła + nietanie oprawki + ta wizyta, więc okulary kupiłam na Karmelickiej gdzie za całość zapłaciłam 625zł, rodzice nie dali mi ani grosza..
Więc dlatego mówiłam że soczewki wcale tak drogo nie wychodzą, bo za cenę takich okularów, a to i tak była najtańsza opcja, mogę mieć soczewki na 3 lata..

[Malla]

Niestety, z reklamacją okularów jest gorzej, bo to jednak pacjent ma wielki wpływ na dobierane moce. Szkoda tylko, że w przypadku astygmatyzmu nie jest łatwo, bo przecież do szkieł cylindrycznych trzeba się przyzwyczaić i trudno na pierwszy rzut oka podczas badania stwierdzić, czy jest ok, skoro wymagana jest adaptacja Optyk mi mówił, że w ciągu miesiąca śmiało mogę mieć pretensje do lekarki.

Straszne tam ceny mają, dlatego okulary robiłam w małym salonie po drugiej stronie ulicy, a wolę zainwestować w dobór kontaktów (wolę zminimalizować ryzyko ich stosowania). Jednak facet, który tam był, gdy siedziałam w poczekalni, cieszył się, że szkła tej samej firmy z wypasionymi powłokami kosztowały go "tylko" 560zł, a w Vision Express zapłacił poprzednio za takie same (i tu rzucał nazwami firm, o których istnieniu nie miałam dotąd pojęcia) 1100zł

Pracujesz? Faktycznie w przypadku szybko zmieniającej się wady (wystarczy już co rok) soczewki bardzo się opłacają, bo można ich moce częściej zmieniać. Chyba że okulary weźmie się bez uszlachetnień i pocieniania, takie "na odwal". Wadę lepiej mieć korygowaną idealnie, co jest łatwiejsze w przypadku soczewek, niedokładna korekcja sprzyja pogłębianiu niedowidzenia. Okulary też trzeba aktualizować, bo oczy nieodpoczywające od soczewek to oczy, na których po latach się to odbije (głównie w postaci niedotlenienia rogówki, wrastających naczynek).

Narzeczony mojej przyjaciółki ma dużą, skomplikowaną wadę i co rok wydaje na same szkła ponad 1000zł. Ale soczewek na niego po prostu nie robią.

[Anja92]

Napisane przez Sol Magda

Nie przejmuj się ja mam dopiero 1 miesiąc soczewki. A na naukę zakładania i zdej,owania chodziłam przez 5 dni. Teraz jeszcze czasami zdarza mi się zakładać 3-5 min. ale to wyjątkowo jak mi się bardzo spieszy. A na lewe oko zakładanie toporniej mi idzie.

A ja się właśnie przyszłam pochwalic że udało mi się założyc obie soczewki w niecałe 10 min ! To mój rekord, jeszcze wczoraj wkładałam ponad godzinę z tym że udało się tylko na jedno oko . Jak fajnie mi się teraz oczy błyszczą

[lalaith]

Napisane przez Malla

Straszne tam ceny mają, dlatego okulary robiłam w małym salonie po drugiej stronie ulicy, a wolę zainwestować w dobór kontaktów (wolę zminimalizować ryzyko ich stosowania). Jednak facet, który tam był, gdy siedziałam w poczekalni, cieszył się, że szkła tej samej firmy z wypasionymi powłokami kosztowały go "tylko" 560zł, a w Vision Express zapłacił poprzednio za takie same (i tu rzucał nazwami firm, o których istnieniu nie miałam dotąd pojęcia) 1100zł

O jakim ryzyku mówisz? Noszenie soczewek nie jest ryzykiem, gdyby tak było nikt by ich nie używał. U mnie dobór soczewek u każdego okulisty wyglądał tak samo, zakładali mi odpowiednie moce, patrzyli czy soczewka dobrze się układa i swobodnie pływa po oku (zawsze było dobrze) i tylko jeden okulista ubrał mi 2 różne soczewki i stwierdził, że obie "bardzo ładnie leżą", więc mogę sobie wybrać którą chcę, pozostali ubierali tylko jedną soczewkę i te soczewki dostawałam.
Ponadto trzech okulistów u których byłam powiedziało mi że jak znam parametry to mogę sobie sama próbować w których się najlepiej czuje.
I myślę że tego w których soczewkach najlepiej się czujesz nie powie Ci żaden okulista bo niby skąd ma to wiedzieć? Tego podczas wizyty nie stwierdzisz bo to nie jest kwestia paru minut, ale dni i tygodni.
Więc nie warto płacić za wizytę nie wiadomo ile.
Ja myślę że nie warto się tak strasznie tym wszystkim przejmować i kombinować z coraz to nowymi soczewkami. Najlepiej znaleźć swoje ulubione i na nich poprzestać i nie zmieniać jak jest dobrze.

Za moje szkła chcieli w VE 1500zł

Napisane przez Malla

Pracujesz? Faktycznie w przypadku szybko zmieniającej się wady (wystarczy już co rok) soczewki bardzo się opłacają, bo można ich moce częściej zmieniać. Chyba że okulary weźmie się bez uszlachetnień i pocieniania, takie "na odwal". Wadę lepiej mieć korygowaną idealnie, co jest łatwiejsze w przypadku soczewek, niedokładna korekcja sprzyja pogłębianiu niedowidzenia. Okulary też trzeba aktualizować, bo oczy nieodpoczywające od soczewek to oczy, na których po latach się to odbije (głównie w postaci niedotlenienia rogówki, wrastających naczynek).

Narzeczony mojej przyjaciółki ma dużą, skomplikowaną wadę i co rok wydaje na same szkła ponad 1000zł. Ale soczewek na niego po prostu nie robią.

Tak, pracuję niemal od początku studiów. No i dostaję stypendium. Mimo to na nowe okulary mnie nie stać, bo za coś trzeba żyć.
Okularów na odwal mieć nie mogę, bo te które mam, mimo maksymalnego pocienienia są jednak baaardzo grube. Nie wyszłabym w nich na ulicę bo bym się zabiła.

[meggara]

Napisane przez Anja92

A mi się wczoraj nareszcie udało ałożyc soczewkę ale niestety tylko na 1 oko . Za to zdjęłam bez żadnego problemu . Teraz znowu je zakładam ale gdy już dotykam oka soczewka zamiast się przykleic rozkłada mi się na palcu :/ i tak cały czas. Wiecie co wtedy zrobic ?

mnie sie tak dzieje gdy palec mam zbyt mokry. chwyc soczewke, osusz palec i poloz na niego ponownie soczewke. nie powinnp sie juz tak dziac

[misiapisia]

Ja wlasnie odkrylam, ze mam wlasna metode

Odchylam tylko dolna powieke palcem lewej reki.
Na srodkowym palcu prawej reki mam soczewke.
Patrze do gory.
Przykladam soczewke do oka,
Przesuwam palec blizej gornej krawedzi soczewki.
Przymykam delikatnie powieke jednoczesnie wsuwajac soczewke pod powieke.
Odsuwam palec i zamykam oko.
Voila! Soczewka siedzi

[Malla]

O takim jeszcze nie słyszałam Wsunąć soczewkę pod powiekę, no, no, sprytne!

[mysza_87]

Anja92, ja też na początku miałam problem z zakładaniem soczewek (zdejmowanie sprawia mi problem tylko wtedy gdy zdrzemnę się przed snem w soczewkach ). Wstawałam pół godziny przed normalną pobudką właśnie po to, by w spokoju ząłoży soczewkę ale po 15 próbie już nie było spokojnie ale do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić, wszystkiego da się nauczyć, tylko potrzeba wielu prób. Teraz założenie soczewek zajmuje mi 15 sekund

[TOMORROW]

ja mam od miesiąca soczewki miesięczne iWear z VE (to moje pierwsze)
zakładanie-żaden problem od samego początku, nic się nie wywija podczas zakładania

ściąganie opanowałam w 2 dni

tylko ta cena-6 sztuk miesięcznych 119zł, więc więcej ich nie kupię

[lalaith]

Napisane przez TOMORROW

ja mam od miesiąca soczewki miesięczne iWear z VE (to moje pierwsze)
zakładanie-żaden problem od samego początku, nic się nie wywija podczas zakładania

ściąganie opanowałam w 2 dni

tylko ta cena-6 sztuk miesięcznych 119zł, więc więcej ich nie kupię

Polecamy zakupy przez internet jęśli znasz parametry, wychodzi duuuużo taniej