DIETA DUKANA od nowego roku - cz. V - razem zrzuciłyśmy już ponad 250 kg!

[Zingiber]

Napisane przez hannahmontannah

a ja np jak byłam wcześniej na Dukanie to piłam normalne piwo,tyle,że nie przejadałam się później.Chudłam normalnie ;]

No wiesz, piwo jest zdrowe - dobre piwo, a nie puszkowe z kilku koncernów. Ale... co innego wypić szklaneczkę na tydzień, dwa, a co innego wygolić razem pewnie z butelkę piwa. To już jest chore, przynajmniej w moim wypadku.

Nie rozgrzeszaj mnie, kochana, tylko BIJ!

Tu nie chodzi o spadki wagi, bo one pewnie będą po tym piwie, tylko o zasady... i zbytnią skłonność moją do procentów. Biedna wątroba!!! Organizm wreszcie odetchnął, a ja mu dowalam.

[hannahmontannah]

Napisane przez anita9005

hej kochane mnie wczoraj dopadł dół dlatego tu nie zaglądałam , czuje się jakaś taka gruba i brzydka i w ogóle , tyn czułam już mi po mału przechodzi ... w ogóle mam tyle do zrobienia ( sesja nie długo ) już egz w drugiej szkole a mi się tak nie chce... macie jakiś sposób na to by się zmotywować?

a i mam big problem ( tzn taki mi się wydaje teraz) mój TŻ wczoraj ( sam) zauważył moje rozstępy na łydkach macie może jakiś sposób na nie?

Zależy,czy są czerwone,czy już cieliste.Ja miałam już cieliste...Ale jak schudłam te 15 kg to stały się niewidoczne,dziwne trochę,bo byłam pewna,że się powiększą.Tylko,że ja na udach miałam

[Zingiber]

Napisane przez anita9005

mam big problem ( tzn taki mi się wydaje teraz) mój TŻ wczoraj ( sam) zauważył moje rozstępy na łydkach macie może jakiś sposób na nie?

Powiedz mu, że ma rozstępy na tyłku ! Bo może mieć. Faceci też mają cellulit i rozstępy - wielokrotnie widziałam - ale raczej koło pięćdziesiątki. Aaa, wróć. Młodsi też! Więc głowa do góry. I z reguły właśnie na tyłku jest widoczny, gdy są młodsi. Im mają ciemniejszą cerę, tym bardziej widać

Pisałyśmy już trochę wcześniej - z 10 stron do tyłu? - o walce z rozstępami. Sprawdź te nasze rady. Rozstępy nie znikną, ale mogą stać się mniej widoczne.

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez hannahmontannah

a ja np jak byłam wcześniej na Dukanie to piłam normalne piwo,tyle,że nie przejadałam się później.Chudłam normalnie ;]

tak,ale alkohol rozwala wątrobę które i tak jest obciążona Dukanem... trochę nierozsądne.

Napisane przez anita9005

a i mam big problem ( tzn taki mi się wydaje teraz) mój TŻ wczoraj ( sam) zauważył moje rozstępy na łydkach macie może jakiś sposób na nie?

napewno aż tak ich nie widać! poza tym nikt na łydki z bliska nie patrzy.
sposobów nie ma próbowałam wieeeelu rzeczy, bo mam na brzuchu mega wielkie i widoczne. po prostu nigdy nie założe stroju dwuczesciowego chyba,że po ciąży bo bede miala na co zwalic

Napisane przez Zingiber

No wiesz, piwo jest zdrowe - dobre piwo, a nie puszkowe z kilku koncernów. Ale... co innego wypić szklaneczkę na tydzień, dwa, a co innego wygolić razem pewnie z butelkę piwa. To już jest chore, przynajmniej w moim wypadku.

Nie rozgrzeszaj mnie, kochana, tylko BIJ!

Tu nie chodzi o spadki wagi, bo one pewnie będą po tym piwie, tylko o zasady... i zbytnią skłonność moją do procentów. Biedna wątroba!!! Organizm wreszcie odetchnął, a ja mu dowalam.

nieładnie,nieładnie !

[wykrasana]

Witam

Napisane przez tchnienie-wiatru

na wadze wzrost +0,1 jak na PW to cudownie:P
ostatnio mam wzrosty na P i spadki na PW, co jest :P może powinnam przejść na tryb 6PW i 1P

Na 3 fazie jest taki tryb



U was też tak zimno? Br...
Waga stoi I dobrze bo nowe spodnie kupione 2 tyg. temu robią się luźne

[hannahmontannah]

Czytałam gdzieś,że jeśli na Dukanie wypije siię kawę,to trzeba wypić dodatkową szklankę wody,czy to samo dotyczy np zielonej herbaty ... ?

[Zingiber]

Napisane przez hannahmontannah

Czytałam gdzieś,że jeśli na Dukanie wypije siię kawę,to trzeba wypić dodatkową szklankę wody,czy to samo dotyczy np zielonej herbaty ... ?

A niby dlaczego? Kawa nie jest zła, tylko w umiarkowanych ilościach. Przecież to jest woda zmieszana z czymś w rodzaju ekstraktu z palonych ziaren rośliny. Czemu więc miałoby się więcej wody pić po jej spożyciu?

Gdyby ktoś tylko kawę w ciągu dnia pił i ewentualnie jakąś bardzo mocną herbatę czarną, to wtedy takie zalecenie miałoby sens! Ale jeśli poza tym pije wodę i herbatę zieloną, białą, czerwoną, napary roślinne,a kawa jest tylko dodatkiem, to nie ma sensu pić kolejnej wody.

[popolka]

Napisane przez wykrasana

Witam




Na 3 fazie jest taki tryb



U was też tak zimno? Br...
Waga stoi I dobrze bo nowe spodnie kupione 2 tyg. temu robią się luźne

we Wro słoneczko świeci


ale nie jest tak ciepło jak wczoraj

tak sie obżarłam leczo że ruszyć sie nie moge a za niedlugo musze jechać do us i na solarium

[wykrasana]

Napisane przez popolka

we Wro słoneczko świeci


ale nie jest tak ciepło jak wczoraj

tak sie obżarłam leczo że ruszyć sie nie moge a za niedlugo musze jechać do us i na solarium

U mnie też słonko było ale się schowało za chmury Mieszkam na poddaszu i wczoraj siedziałąm w samych gatkach a dzisiaj w bluzie. Ah ta pogoda



Co do picia piwa na diecie - moja znajoma piła na dukanie piwo - wygląd bez zmian i waga również.... więc nie wiem czy warto... Ja mam raczej podejście, że schudne raz i porządnie

[Zingiber]

Napisane przez wykrasana

Co do picia piwa na diecie - moja znajoma piła na dukanie piwo - wygląd bez zmian i waga również.... więc nie wiem czy warto... Ja mam raczej podejście, że schudne raz i porządnie

Prawidłowe podejście Ale je nie wierzę w to, że schudnę raz a dobrze. Nie w tym wieku i nie przy siedzącym trybie życia. Raczej liczę na to, że schudnę do stanu normalnego, a nie laseczki z czasów studiów. No i że wreszcie nauczę się racjonalnie odżywiać. Bo co innego wiedzieć, co jest dobre i zdrowe, czyli teorią świecić, a co innego wcielać ją w życie, jak teraz.

Piwo wydaje mi się o wiele lepszym napojem na jakiejkolwiek diecie niż wino. Z tego, co wiem, porządne piwo typu lager z lokalnego browaru (nie przepadam), albo angielskie ale, piwo pszenne, żytnie, etc. (ja takie właśnie lubię) ma mniej procentów i więcej składników odżywczych niż jakikolwiek inny alkohol.

Na pewno nie polecałabym nikomu białego wina, jakie proponuje Dukan. Ale to Francuz, nie zapominajmy o tym! Białe dodałabym do jedzenia w trakcie duszenia - to tak!!! - ale nie piła nawet kapki do obiadu, bo to dla mnie bez sensu. Lepsze jest wino czerwone typu chianti - chociaż jestem uczulona na czerwońce, to chianti mogę pić, co ze zdziwieniem zauważyłam. Cóż, widać jest tak zdrowe, że nawet organizm alergiczny się nie buntuje. Chianti właśnei wypiłabym do obiadu. Ale ja nie zwykłam popychać alkoholem jedzonka.

Ale najlepiej na diecie wysokobiałkowej w ogóle nie pić napojów wyskokowych.

[wykrasana]

Napisane przez Zingiber

Prawidłowe podejście Ale je nie wierzę w to, że schudnę raz a dobrze. Nie w tym wieku i nie przy siedzącym trybie życia. Raczej liczę na to, że schudnę do stanu normalnego, a nie laseczki z czasów studiów. No i że wreszcie nauczę się racjonalnie odżywiać. Bo co innego wiedzieć, co jest dobre i zdrowe, czyli teorią świecić, a co innego wcielać ją w życie, jak teraz.

Piwo wydaje mi się o wiele lepszym napojem na jakiejkolwiek diecie niż wino. Z tego, co wiem, porządne piwo typu lager z lokalnego browaru (nie przepadam), albo angielskie ale, piwo pszenne, żytnie, etc. (ja takie właśnie lubię) ma mniej procentów i więcej składników odżywczych niż jakikolwiek inny alkohol.

Na pewno nie polecałabym nikomu białego wina, jakie proponuje Dukan. Ale to Francuz, nie zapominajmy o tym! Białe dodałabym do jedzenia w trakcie duszenia - to tak!!! - ale nie piła nawet kapki do obiadu, bo to dla mnie bez sensu. Lepsze jest wino czerwone typu chianti - chociaż jestem uczulona na czerwońce, to chianti mogę pić, co ze zdziwieniem zauważyłam. Cóż, widać jest tak zdrowe, że nawet organizm alergiczny się nie buntuje. Chianti właśnei wypiłabym do obiadu. Ale ja nie zwykłam popychać alkoholem jedzonka.

Ale najlepiej na diecie wysokobiałkowej w ogóle nie pić napojów wyskokowych.

Ja też po 3 fazie będe stawiała na zdrowie i racjonalne odżywianie - szkoda mi będzie zaprzepaścić tyle czasu wyrzeczeń... Zresztą chyba tydzień temu zjadłam coś tłustego na uczcie i mysłam, że zejde z tego świata...

Co do ostatniego zdania - dieta przecież nie trwa wiecznie, kiedyś przyjdzie czas i na napoje wyskokowe I wychodzę z założenia, że wszystko jest przecież dla ludzi tylko z umiarem, którego mi kiedyś było brak...

[Zingiber]

Szczerze pisząc, też nie wyobrażam sobie zjedzenia teraz czegoś tłustego albo słodkiego i lepkiego. A to dopiero początek II fazy.

Wykrasana, a możesze zdradzić, co tłustego na uczcie królowało? Mięso czy jeszcze jakiś inny tłuścioszek? Strasznie jestem ciekawa, za czym tak tęskniłaś.

Napisane przez wykrasana

kiedyś przyjdzie czas i na napoje wyskokowe I wychodzę z założenia, że wszystko jest przecież dla ludzi tylko z umiarem, którego mi kiedyś było brak...

U mnie jest na odwrót - im starsza, tym butelka bardziej pociągająca. Dlatego trzeba z tym walczyć.

Za to piwo dla wszystkich dukanek polecam takie: http://www.piwokapielowe.pl/index.html

[beatazygadlo]

Napisane przez sweet__chocolate

cześć dziewczyny ((((
ratunku !!!!!!!!!!!
nie wiem co jest grane
jestem przed @ ale taki wzrost??????
miałam 64,2 a mam 67,1 jakas masakra (((((((((((

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Kochane pomocy, jestem załamana za 24 dni cywilny a ja zamiast jeszcze zrzucić ostatnie 2 kg to co? porażka, jak to dzisiaj zobaczyłam to ostro białko poszło w ruch ((

Nie martw się ,mnie przed @ też przybyło ok. 3 kg ,ale później wróciło do normy.

[mroziq]

Napisane przez anita9005

hej kochane mnie wczoraj dopadł dół dlatego tu nie zaglądałam , czuje się jakaś taka gruba i brzydka i w ogóle , tyn czułam już mi po mału przechodzi ... w ogóle mam tyle do zrobienia ( sesja nie długo ) już egz w drugiej szkole a mi się tak nie chce... macie jakiś sposób na to by się zmotywować?

Nie mów tak kochanie Żadna z nas nie jest brzydka i grubaa !! Nie ma sie co stresować sesją i egzaminami Ja dopiero co przezylam matury wiec i Ty dasz rade

Napisane przez hannahmontannah

Hej dziewczyny !
Zawsze cierpiałam z powodu bolesnego miesiączkowania.3 tabletki dopiero łagodziły ból.Gdy rok temu byłam na dukanie ,jakieś 10 miesięcy,po jakimś czasie ból stopniowo ustępował,aż w końcu brzuch przestał boleć totalnie ;] Cieszyłam się,bo w ogóle nie czułam,że mam okres.Gdy zaczęłam jeść normalnie ( skończyłam na drugiej fazie) miesiączki znowu stawały się bardzo bolesne.Czy to może mieć związek właśnie z tą dietą ? Teraz znowu na niej jestem,ale miałam tylko jedną @ ,no i ból na razie normalny,ale tak się zastanawiam ,że ta dieta może jakoś na to działa ? xp

Ja tez od zawsze bolesne miesiaczki mam,ale jakos na dukanie mi nie przeszlo... Dalej boli okropnie,wiec to chyba nie ma związku

Napisane przez Zingiber

O rety, z tego wszystkiego zapomniałam się przyznać do strasznego grzechu!!!

Kupowałm wczoraj niefiltrowane piwo do włosów, zobaczyłam coś dla mamy i wzięłam jej piwko wiśniowe. Ale skusiłam się na piwo żytnie i jęczmienne z Konstancina. I co? Dolałam trochę do tej niefiltrowanej Perły, a resztę WYPIŁAM! Gorąco, ja od jakiegoś czasu grama alkoholu nie biorę, bo dukanie, a tu... Jak mnie rozłożyło. Wpierw zrobiłam się trochę agresywna (przeklinałam na komputer, jak mi się okienka pozamykały nagle), a potem wzięła mnie senność i polegiwałam jak foka, by w końcu pójść w kimę.

Ale ze mnie alkoholiczka!
O rety, jaki wstyd. Bijcie mnie, żeby mi półłanki spuchły!!!

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez wykrasana

Ja też po 3 fazie będe stawiała na zdrowie i racjonalne odżywianie - szkoda mi będzie zaprzepaścić tyle czasu wyrzeczeń... Zresztą chyba tydzień temu zjadłam coś tłustego na uczcie i mysłam, że zejde z tego świata...

Co do ostatniego zdania - dieta przecież nie trwa wiecznie, kiedyś przyjdzie czas i na napoje wyskokowe I wychodzę z założenia, że wszystko jest przecież dla ludzi tylko z umiarem, którego mi kiedyś było brak...

A mnie jakoś do napojów alkoholowych nie ciągnie... Odzwyczaiłam się po prostu. Sam zapach mnie lekko odpycha,popijam sobie zawsze cole zero Ale jednak na dłuzsza metę (całonocna impreza) to się nudzę trochę. Kazdy w innym swiecie,a ja siedze i malo co mi sie chce Ale juz niedlugo 3 faza to sobie czasem łyknę piwka nad jeziorem,czy cos.

[Zingiber]

Mroziq, dziękuję za prańsko - mam nadzieję, że pomoże

O, szukałam czegoś zupełnie innego - zresztą w temacie historii piwa - a trafiłam na coś, co może się przydać niektórym dukankom, a szczególnie Asmienie. Nie wiem, czy sama nie spróbuję w jakiś szczególnie gorący dzień.

Napisane przez Asmenaa

mimo, ze normalnie chodzę do kibelka mam jakiś wielki brzuch sądzę, że to od ilosci wody i płynów jakie piję

Wygląda to tak:




Przegląd cen w aptekach internetowych:
http://www.ceneo.pl/8370340

Oczywiście, to jeden z zapewne licznych preparatów dostępnych w aptekach bez recepty. Lepiej zaczepić jakiegoś lekarza i spytać, czy może być. Na moje oko może być, ale ja nie jestem medyczką.

Opis (rośliny mi się podobają!)
http://www.aptekaotc.pl/p/pl/1666/aq..._50_tabl_.html
Dokładniejszy skład jest taki:

1 kapsułka zawiera:

Zielona kawa (Coffea arabica), ekstrakt ziarna, 45% kwasu chlorogenowego - 7,5 mg*,
Cykoria (Cichorium intybus), sproszkowany korzeń - 10 mg*,
Perz (Agropyron repens), kłącze, ekstrakt 20:1 - 125 mg*,
Pokrzywa (Urtica dioica), ziele, ekstrakt 20:1 - 175 mg*,

oraz: żelatyna, celuloza (substancja wypełniająca), chlorek potasu (potas 40 mg, 2% zalecanego dziennego spożycia), olej słonecznikowy, olejek miętowy, krzemian glinowo-potasowy (nośnik); dwutlenek tytanu, błękit brylantowy FCF (barwniki)

Dawkowanie: 1 tabletka 1-2 razy dziennie podczas posiłku. Kuracja nie powinna trwać dłużej niż 3 tygodnie. Najlepiej przyjmować Aqua-Femin regularnie co 2 tygodnie w drugiej fazie cyklu miesięcznego. Działania niepożądane i środki ostrożności: Osoby ze schorzeniami nerek oraz stosujące leki moczopędne mogą stosować preparat tylko po konsultacji z lekarzem.

Tylko mi się nie wystrasz, Asmenoo, ale jak czytałam Twoje opisy, to nie myślałam wcale o tarczycy, jak Metal_Fish, tylko właśnie o nerkach. Ja bym na Twoim miejscu poszła do lekarza sprawdzić je pod kątem normy.

Ale drugie wytłumaczenie jest takie, że zmieniasz dietę SB na D i dlatego organizm jest wystraszony - można tak powiedzieć - i nie chce za diabła lecieć w dół.

Trzecie jest takie, że po prostu wody masz za dużo w organiźmie. Ja bym odstawiła jogurty i nabiał właśnie (ale troszkę mleka powinnaś jednak pić), a jadła mięso na P i mięso z warzywami na PW. Polecam ryby, bo one mają naprawdę dużo białka. Gotowany filecik to jest bomba białkowa, a jeśli dobrze dobierzesz gatunek, to węglowodanów nawet nie ma i - oczywiście - tłuszczu też nie.

I informacje wyszukane przez Lennę z forum Laboratorium Urody:

Morfodieta
Masz problem z zatrzymywaniem wody? Pomyśl o diecie, która dopasowuje sposób odżywiania do budowy ciała. – Trend „morphonutrition” chętnie wykorzystują lekarze medycyny estetycznej na całym świecie, także w Polsce – mówi Izabela Tilszer z lecznicy Medycyna Estetyczna. Według „żywienia morfologicznego” można wyróżnić trzy typy kobiecej sylwetki: pośladkowy (szczupłe nogi, okrągła pupa, brak talii), „żołnierski” (tzw. bryczesy na biodrach, oponka na brzuchu) oraz typ krążeniowy. Ten ostatni ma dwie odmiany: kapilarną (nabite ciało, ciężkie nogi, cellulit, skłonność do tzw. marmurkowatości skóry, czyli różowo-białych plamek) oraz żylno-limfatyczną (grube nogi, luźna tkanka, cellulit, żylaki i pajączki). Problem obrzmiałych nóg dotyczy zwłaszcza tego ostatniego typu. Pomocna będzie dieta moczopędna. Latem polecamy truskawki, melony, arbuzy, sok ze świeżej pietruszki. Pij jak najwięcej, ogranicz nabiał, który zaburza pracę układu limfatycznego.

Uwolnić wodę
Trenerka Barbara Wiśniewska podpowiada, jak zmniejszyć tendencję do zatrzymywania wody:
Rano: Zrób nożyce – leżąc, unieś wyprostowane nogi (palce stóp obciągnięte) i przesuwaj je w poziomie, naśladując nożyce. Możesz dołożyć do tego kreślenie kółeczek stopami. Zrób 8 powtórzeń po 16 razy.
W ciągu dnia: Najwygodniejsze będą dla Ciebie 3-cm obcasy i wypijanie 2 litrów wody mineralnej lub zielonej herbaty.
Wieczorem: Dobry efekt da ćwiczenie rodem z jogi – połóż się przy ścianie, dotykając jej pośladkami. Napięte i wyprostowane nogi oprzyj o ścianę, a stopy naciągnij pod kątem prostym do nóg – jak przy pozycji stojącej. Spinaj i rozluźniaj pośladki.

Nogi odciążone
Wydaje Ci się, że ważą tonę? Łykasz kapsułkę i problem znika. Na cellulit i nadmiar tłuszczyku też jest rozwiązanie w pigułce. Cellasene to klasyka wśród kuracji na pomarańczową skórkę – poprawia drenaż i metabolizm, zawiera przeciwutleniacze. Osobom z „ciężkimi” nogami polecamy kapsułki Waterpill z koncentratem 10 czynnych substancji roślinnych o działaniu drenującym (m.in. z wrzosu, szparagów, czy... ogonków wiśni). A odchudzającym się – pigułki S-Line Vita z L-karnityną oraz drenująco-detoksykującą oranżadkę z octem jabłkowym i aloesem (tabletki musujące w zestawie). Kuracje powinny stanowić uzupełnienie codziennej pielęgnacji i diety – tylko wtedy możesz spodziewać się efektów.

Ćwiczenia nam obydwu się z pewnością przydadzą!
Mój typ jest ewidentnie kapilarny

A teraz w punkcikach:

Napisane przez Lenna

W ramach porzadkowania tematu zbiore metody na spedzanie nadmiaru wody z ciala, na ktore na razie trafilam (syntetyki pomijam):
1. Puritan Pride, kapsuly Aqua femin, o ktorych bylo wyzej (potas 20mg, lisc brzozy 50mg, lisc macznicy 50mg, jalowiec 10mg, lisc pietruszki 50mg)
2. Minceur Water Pill:
http://www.apteka-centrum.pl/water-pill-p-1734.html
3. dieta niskoweglowodanowa z duza iloscia wody dziala silnie moczopednie
4. sok z lisci mniszka - zgodnie z jednym badaniem na myszach dziala porownywalnie z furosemidem:
http://laboratoriumurody.pl/forum/viewtopic.php?t=1228
wiele innych ziol dziala moczopednie, ale z tego co czytalam to liscie mniszka najmocniej, w dodatku jako zrodlo potasu uzupelniaja jego straty przy plukaniu (zamierzam testowac jak sie maja do aqua femin)
5. niektore warzywa, a szczegolnie pietruszka - korzen, liscie i najmocniej nasiona:
http://drholly.typepad.com/dr_holly_...1/parsley.html
ekstrakt z nasion pietruszki zawieraja tabletki na swiezy oddech:
http://www.aquavitae.com.pl/catalog/product_inf...?products_i d=8669
6. wg Atkinsa diuretyczny efekt bez wyplukiwania magnezu i potasu mozna uzyskac stosujac suplementacje tauryna, nie zglebilam jeszcze tematu.
7. niedobor bialka sprzyja obrzekom i zatrzymywaniu wody

Z punktów 3 i 7 wynikałoby, że nie powinna nam się woda gromadzić (na pewno nie w dni P), tylko musimy jeść mniej nabiału (to biorę do siebie!), ale wszystko nie działa w naszych organizmach jak w zegarku, prawda? Ja sobie jednak jakieś preparaty kupię, tym bardziej, że mam problem z puchnięciem w upały.

[beatazygadlo]

Skoro na PW zbiera się woda to powinno przybierać się na wadze,a u mnie jest odwrotnie z czego się cieszę .Po P przybywa na wadze ,a jak zajadam się warzywami na PW to na drugi dzień waga idzie w dół. Po zastoju,a nawet skoku wagi,dziś spadek o 0,9 kg. .NARESZCIE !!!!!!

[WrednaZ]

Napisane przez Zingiber

Z punktów 3 i 7 wynikałoby, że nie powinna nam się woda gromadzić (na pewno nie w dni P), tylko musimy jeść mniej nabiału (to biorę do siebie!), ale wszystko nie działa w naszych organizmach jak w zegarku, prawda? Ja sobie jednak jakieś preparaty kupię, tym bardziej, że mam problem z puchnięciem w upały.

O wykluczeniu nabiału już mi kiedyś mówiła dietetyczka - lekarz zresztą. Coś w tym jest. Ja też teraz staram się go jak najmniej, ale wiadomo, na dukanie ciężko go unikać w ogóle.

[Zingiber]

Napisane przez WrednaZ

O wykluczeniu nabiału już mi kiedyś mówiła dietetyczka - lekarz zresztą. Coś w tym jest.

Aaa, Metal_Fish - przyszła lekarka, a nasza dochótreczka - chyba też coś o tym wspominała. Muszę ograniczyć spożywany nabiał, bo mniej więcej co drugi dzień jem ser, a sporo kefiru piję. Albo, albo...

Zainteresował mnie sok z pietruszki. Zaraz skoczę do sklepu i sobie kupię pietruchę. Ciekawe, jaki to ma smak O działaniu moczopędnym pietruszki to już słyszałam kiedyś.

Inne ziółka można kupić w sklepach zielarskich i spróbować pić takie napary zamiast herbaty.

Jednak zaufałabym kapsułkom i preparatom z kasztanem, bo znów czuję, że mi nogi ciążą. Cholerka!!! To jest jakaś masakra, a nie siedzę długo przed kompem.
Jest w czym wybierać: http://www.aptekaslonik.pl/index.php...i-konczyn.html
To ja wieję rozruszać nogi, po pietruchę i do apteki. Czuj czuj!

Napisane przez beatazygadlo

Skoro na PW zbiera się woda to powinno przybierać się na wadze,a u mnie jest odwrotnie z czego się cieszę .Po P przybywa na wadze ,a jak zajadam się warzywami na PW to na drugi dzień waga idzie w dół.

Bo to wszystko zależy od tego, jakie warzywa się je i w jakiej postaci. Jeśli wodniste, ale gotowane z mięsem, to woda się nie zbierze.

Ooo, Beatko, nie zauważyłam, że mieszkasz w Przeworsku! Rzeszowiaczka czy Lasowiaczka?




Jak Lasowiaczka, to prawie moja krajanka, bo ja jestem pół-Lasowiaczką.

[asmenaa]

Czy mogę zjeść na obiad żołądki indycze gotowane?


Zingiber, dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź, na pewno postaram się ograniczyć jogurty i może rzeczywiście zbadam te nerki?
Problem jest taki, że ja często puchnę. Wybrałabym się na wycieczkę w góry gdy mamy 20 stopni i po dwóch godzinach palce u rąk mam tak opuchnięte, że nie mogę ich zgiać do końca ani zdjąć pierścionka, który podczas spoczynku mojego organizmu jest nawet troszkę przyduży. Nie mówiąc już o stopach, które puchną mi tak, że nie mogę włożyć nogi do buta może taka już moja uroda? Jak dużo piję (a robię to oczywiście) to czuję jak mi się w brzuchu przelewa woda gdy leżę
Dodam, że moje BMI jest niby prawidłowe (w co nie wierzę) więc nie jestem bardzo gruba.

[Zingiber]

Napisane przez Asmenaa

Czy mogę zjeść na obiad żołądki indycze gotowane?

Oczywiście, że tak. Żołądki są świetne na dukaniu.

Asmenoo, ja mam dokładnie tak samo, jak i Ty. Ale nerki na razie mam zdrowe. Po prostu piszę na wszelki wypadek.

U mnie to się wiąże ewidentnie z upałami, ewentualnie przemęczeniem od siedzenia w tej samej pozycji z nogami na ziemi. Puchną mi nogi od połowy łydki, brzuch i palce rąk - przy siedzeniu. Mimo łażenia w upały (a ruch nie powinien sprzyjać puchnięciu) puchną mi same kostki i czasem dłonie.

Taka nasza uroda. Jednak jak widzę, że mi puchną nogi, to je podnoszę, zaczynam ćwiczyć - właśnie nożyce i różne podobne rzeczy, masuję je masażerkiem, szczypię i robię zimny prysznic naprzemiennie z ciepłym, żeby pobudzić krążenie. Ale nie daje to wiele, bo czasem aż mnie te nogi bolą.

[asmenaa]

Napisane przez Zingiber

Asmenoo, ja mam dokładnie tak samo, jak i Ty. Ale nerki na razie mam zdrowe. Po prostu piszę na wszelki wypadek.

U mnie to się wiąże ewidentnie z upałami, ewentualnie przemęczeniem od siedzenia w tej samej pozycji z nogami na ziemi. Puchną mi nogi od połowy łydki, brzuch i palce rąk - przy siedzeniu. Mimo łażenia w upały (a ruch nie powinien sprzyjać puchnięciu) puchną mi same kostki i czasem dłonie.

Taka nasza uroda. Jednak jak widzę, że mi puchną nogi, to je podnoszę, zaczynam ćwiczyć - właśnie nożyce i różne podobne rzeczy, masuję je masażerkiem, szczypię i robię zimny prysznic naprzemiennie z ciepłym, żeby pobudzić krążenie. Ale nie daje to wiele, bo czasem aż mnie te nogi bolą.

Przypomniało mi sie, że ostatnio (jakis miesiac temu) miałam prześwietlenie jamy brzusznej, badane nerki, kręgosłup- wszystko, wszystko i wyszlo, ze jestem calkowicie zdrowa.
Dodam, że siusiam chyba co pol godziny więc nie wiem co jest grane

[Zingiber]

Jeśli tak często kibelek odwiedzasz, to ewidentnie za wiele pijesz i/albo przemęczasz drogi moczowe. Organizm powinien troszkę ten mocz trzymać w pęcherzu, a nie zaraz chcieć zrzucić ciężar na porcelanę. Widać ma do przetrzymania kolejną dużą partię płynu i MUSI, bo się ... UDUSI.

Radzę dokładnie podliczyć liczbę opróżnianych za dnia szklanek. Ja tak latałam do kibelka, gdy nefrolog zalecił mi picie większej ilości płynów i tak przeginałam, że chyba po 15 herbat dziennie lałam w siebie. Co za dużo, to i pęcherze nie chce.

[asmenaa]

Napisane przez Zingiber

Jeśli tak często kibelek odwiedzasz, to ewidentnie za wiele pijesz i/albo przemęczasz drogi moczowe. Organizm powinien troszkę ten mocz trzymać w pęcherzu, a nie zaraz chcieć zrzucić ciężar na porcelanę. Widać ma do przetrzymania kolejną dużą partię płynu i MUSI, bo się ... UDUSI.

Radzę dokładnie podliczyć liczbę opróżnianych za dnia szklanek. Ja tak latałam do kibelka, gdy nefrolog zalecił mi picie większej ilości płynów i tak przeginałam, że chyba po 15 herbat dziennie lałam w siebie. Co za dużo, to i pęcherze nie chce.

Wypijam dziennie 3-4 herbaty oraz 1,5 litra wody

[Zingiber]

Napisane przez asmenaa

Wypijam dziennie 3-4 herbaty oraz 1,5 litra wody

No to mamy mniej więcej 2,5 litra czystej wody. Pytanie - czy pijesz z dużych kubków czy z malutkich szklaneczek. To ważne pytanie.

To jest dużo, bo dodajmy sobie wodę z innych produktów, a jest jej sporo w rybach, przetworach mlecznych i warzywach. Widać dla Ciebie to za dużo. Gdybyś piła napar z pietruszki albo brała jakieś tabletki ziołowe działające nieco jak Furosemit, to ta woda byłaby szybciej i w większej partii z organizmu usuwana. Może trzeba też robić coś dodatkowo, żeby się więcej pocić?

A Twój układ moczowy jest OK? Przy zdrowych moczankach i piciu sporej, ale nie za dużej ilości płynów nie można tak często się z kiblem mocować. Naprawdę, to nie jest norma.

[asmenaa]

Napisane przez Zingiber

No to mamy mniej więcej 2,5 litra czystej wody. Pytanie - czy pijesz z dużych kubków czy z malutkich szklaneczek. To ważne pytanie.

To jest dużo, bo dodajmy sobie wodę z innych produktów, a jest jej sporo w rybach, przetworach mlecznych i warzywach. Widać dla Ciebie to za dużo. Gdybyś piła napar z pietruszki albo brała jakieś tabletki ziołowe działające nieco jak Furosemit, to ta woda byłaby szybciej i w większej partii z organizmu usuwana. Może trzeba też robić coś dodatkowo, żeby się więcej pocić?

A Twój układ moczowy jest OK? Przy zdrowych moczankach i piciu sporej, ale nie za dużej ilości płynów nie można tak często się z kiblem mocować. Naprawdę, to nie jest norma.

Piję ze szklanek 250 ml

Mój układ moczowy jest ok, jestem zdrowa jak ryba Od zawsze tak często siusiam. Wychodze z domu- siku, miną dwie godziny na uczelni a już musze isć znowu siku.
Odkąd dukam to nawet w nocy się budze

[mroziq]

Napisane przez beatazygadlo

Skoro na PW zbiera się woda to powinno przybierać się na wadze,a u mnie jest odwrotnie z czego się cieszę .Po P przybywa na wadze ,a jak zajadam się warzywami na PW to na drugi dzień waga idzie w dół. Po zastoju,a nawet skoku wagi,dziś spadek o 0,9 kg. .NARESZCIE !!!!!!

Ja przy PW omijam wagę,bo nawet maleńki wzrost by mnie zniechęcił

Zingiber Jesteś naszą małą chodzącą encyklopedią Na wszystko masz odpowiedź,widać,ze wieloma rzeczami sie interesujesz i duzo wiesz No ciocia dobra rada po prostu Zawsze pomozesz

[WrednaZ]

asmenaa, ja mam podobnie
Po jednym piwie mogę chodzić 10 razy ale na Dukanie po czasie trochę sie uspokoiło jakby pęcherz się naciągnął
Wydaje mi się, że to dobra oznaka, właśnie nerki pracują, a nie organizm wchłania wodę. Zauważ, że np przy upałach mimo, że dużo się pije, człowiek wypaca więc tyle nie sika

[Zingiber]

Mroziq, jestem małą, chaotyczną, przestarzałą i grubą encyklopedyjką. No fakt, że wieloma różnymi rzeczami się interesuję. Ale tenże fakt przyćmiewa fakt inny. Za kilka dni skończę Chrystusowy roczek! O rety, jak to zleciało.

Asmenaa, WrednaZ, a... no, ano. Skoro Wy tak zawsze, to nie ma bata. Znam jedynie osoby, które z powodu leków albo nadmiernego picia tak latały do kibla (w tym ja). Tak jak są osoby, które zawsze mają zatwardzenie (przepraszam, jeśli ktoś je akurat), tak widać są osoby, które lubią porcelankować wodnie

Znalazłam coś dla nas na te opuchnięcia, żeby je lekko wyściskać:
Co prawda może nam z ust nie pachnie, ale takie tabletki na 100% pomogą nam w walce z nadmiarem wody w tkankach (i pewnie zastojami limfatycznymi), co nam utrudnia życie.

[wykrasana]

Napisane przez mroziq

A mnie jakoś do napojów alkoholowych nie ciągnie... Odzwyczaiłam się po prostu. Sam zapach mnie lekko odpycha,popijam sobie zawsze cole zero Ale jednak na dłuzsza metę (całonocna impreza) to się nudzę trochę. Kazdy w innym swiecie,a ja siedze i malo co mi sie chce Ale juz niedlugo 3 faza to sobie czasem łyknę piwka nad jeziorem,czy cos.

Mnie też nie - da rade bez tego żyć Nad jakie jeziora jeździsz? Może sie gdzieś tam spotkamy bo ja też będe jeździła


Dziewczyny potrzebuje namiar na dobrego tuńczyka - wszystkie jakie do tej pory jadłam mają dziwny smak aż ostatnio wujek TŻ przywiózł z Hiszpanii takiego tuńczyka, że się zakochałam normalnie Cena nie gra roli

[asmenaa]

I najgorsze, że mi sie CHCE pić. Ciągle! chodze z butelką wody bo czuję sucho.
I mam wrażenie, że mój żołądek się skurczyl. Jem dużo bo zawsze jadłam dużo ale zdrowo. Może nie spada mi waga rzeczywiście z tego powodu, że wcześniej byłam na SB? I teraz organizm się troche broni?
Ale kiedyś potrafiłam zjesc na sniadanie trzy kromki chleba żytniego ze wszystkim plus dwa jajka na miękko i dalej bym jadła a teraz jem bułkę dukanowską ze wszystkim na niej, dwa jajka i czuję się nawet najedzona

Napisane przez WrednaZ

asmenaa, ja mam podobnie
Po jednym piwie mogę chodzić 10 razy ale na Dukanie po czasie trochę sie uspokoiło jakby pęcherz się naciągnął
Wydaje mi się, że to dobra oznaka, właśnie nerki pracują, a nie organizm wchłania wodę. Zauważ, że np przy upałach mimo, że dużo się pije, człowiek wypaca więc tyle nie sika

Ja zawsze dużo siusiałam może to też "wina" herbaty zielonej, która piję? Tylko, że u mnie problem polega na tym, że siusiam, robię kupkę a brzuch i tak mam jakiś wydęty a jestem zdrowa
weźcie ten brzuch

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez Zingiber

A... no, ano. Skoro Ty tak zawsze, to nie ma bata.

Znalazłam coś dla nas na te opuchnięcia, żeby je lekko wyściskać:
Co prawda może nam z ust nie pachnie, ale takie tabletki na 100% pomogą nam w walce z nadmiarem wody w tkankach (i pewnie zastojami limfatycznymi), co nam utrudnia życie.

Spróbuję a co mi tam.
I w sumie na Dukanie na początku czułam niesmak w ustach ale czytałam, że to normalne