Koty część IV

[anty_lopka]

Siejusia, Ancij nie jest ułomkiem - on po prostu lubi życie na wysokich obrotach bez adrenaliny to nie to samo

Nimfa, gratulujemy i 3mamy kciuki za dalsze sukcesy edukacyjne

Malla, czy coś mi się ubzdurało, czy dziś Szarak ma dziś mieć rozmowę kwalifikacyjną? Jeśli tak, to czekamy na relację i 3mamy kciuki

[Malla]

Antylopka - tak, staremu zabiję życie wewnętrzne, a nowego zamierzam zapoznać w nową właścicielką... Wg google jest rok młodsza ode mnie

[Siejusia]

Napisane przez anty_lopka

Siejusia, Ancij nie jest ułomkiem - on po prostu lubi życie na wysokich obrotach bez adrenaliny to nie to samo

Ok, będę sobie to tłumaczyła w ten sposób

[marea]

Malla, no oczywiście myślałam o nowym kocie nie o Szarym, bo tu już widać zgrzyty, Szary doświadczony życiem, ma dość tego zaczepnika i będzie zgrzytać a Twoje nerwy też ze stali nie są
bierz na tymczasy młode kocurki, nawet nie maluchy, ale młode, przyjacielskie ale zabawowe żeby chłopaki się dogadywały, u mnie po 3-4 dniach była już komitywa i nowy przestał bac się napastliwego Mojo, a Mojo zaczął go wylizywać, co nie zdarza mu się z Shilką, i naśladował go we wszytskim a mieszkałam na kawalarce, z trzema kotami Shilka okupowała fotel, groobas jeden, albo próbowała chłopaków wylizywać, na co obaj się wkurzali hehehe także ona miała spokój zazwyczaj a chłopaki dokazywali i biegali jak stado słoni, raz jeden gonił potem drugi, Shilka nie potrafi się tak bawić, także Mojo był w siódmym niebie że ma kolesia który go rozumie

[Nimfa20]

Napisane przez Siejusia

Nie krzyczę przecież

Dobranoc, miłych snów

Dzięki, wyspałam się nawet. To dlatego, że rano było pochmurno, zimno i padało.
Myślałam, że będzie tak cały dzień i sobie spałam.
Po południu wyszło słońce , zrobiło się bardzo ciepło. Tak zawsze wstaję ok. 10, idę na ogródek. Wkurzyłam się trochę, bo wystawiłabym papugi, ale cóż... Jutro posiedzą od 6.30 do 19.30. Ma być ciepło i słonecznie.
13 godzin chyba im wystarczy

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Lenka 91

ja dzisiaj standardowo miałam pobudkę o 4 poszła mała do rodziców i o 4:30 zaczęła mi walić i skakać po drzwiach (mimo ze były otwarte) dopiero jakwstalam i poszłam dać jej jeść to sie uspokoiła z drzwiami a teraz biega jakby świra dostała...

dziewczyny ja już nie mam pojęcia czemu ona w te drzwi wali przecież wie że są otwarte bo pierw wychodzi przez nie do rodziców normalnie dopiero później wali macie jakieś pomysły czemu ona tak robi?

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------


o 8:50 rano

Cóż, nie wszystko daje się wytłumaczyć. Może tak lubi?

Mój pies też wie, że jak przyniesie miski w pysku, to dostanie jeść, a mimo to, najpierw musi nimi potarabanić -jak podchodzę wziąć miski, to nie przytrzyma, tylko z premedytacją puści je na panele. Czasem jeszcze łapą je przewraca, żeby zrobić więcej hałasu
Drugi z psów, zanim wyjdziemy z mieszkania, musi sobie szczeknąć pod drzwiami z radości

No co, ja po nocce jestem

[aga_tka_2]

Chyba tym wczorajszym pisaniem, że mój "białaczkowy" Gacek ma się dobrze... zapeszyłam
Dziś byliśmy u naszej wetki, bo od wczorajszego wieczora kot jest apatyczny, pokłada się na podłodze, chowa się pod wannę lub do narożnika, nie je i nie pije, nie był dziś w kuwecie...

Dostał antybiotyk w zastrzyku, coś przeciwzapalnego i na podniesienie odporności, a jeżeli do jutra mu nie przejdzie to mamy się zgłosić na badanie krwi. Panią doktor zaniepokoił też brzydki zapach z pyszczka i blade dziąsła.

Kurcze... za długo było dobrze i nic się nie działo

[Nimfa20]

Napisane przez iwona1110

Lenka zwraca na siebie uwagę jak widzi że śpisz a ona chce się bawić to robi to co Cie najbardziej wkurza - i widać to działa

Zgadzam się. Mój Cham strasznie miauczy jak coś chce. A jak nie wstaję, to wpełznie pod łóżko, bo wie, że ciężko go stamtąd wyjąć, i dalej miauczy

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Lenka 91

ale ja nie musze spać wystarczy że jestem w łóżku bo jak mówię Nensi przestań to wie ze ja nie śpię i mi odpyskuje i dalej swoje póki nie wstanę

Czy nasze koty nie są czasem z jednego miotu...

[Siejusia]

Napisane przez Nimfa20

Dzięki, wyspałam się nawet. To dlatego, że rano było pochmurno, zimno i padało.
Myślałam, że będzie tak cały dzień i sobie spałam.
Po południu wyszło słońce , zrobiło się bardzo ciepło. Tak zawsze wstaję ok. 10, idę na ogródek. Wkurzyłam się trochę, bo wystawiłabym papugi, ale cóż... Jutro posiedzą od 6.30 do 19.30. Ma być ciepło i słonecznie.
13 godzin chyba im wystarczy

U nas też rano było brzydko, a później słonecznie Nie dawałam dziś Ancijomakowi spać, bo drugą noc z rzędu zrobił nam piekło w domu, mój mąż ledwie żywy chodził do pracy, tak być nie może, więc liczę na to że prześpi ładnie noc, bo słania się już na łapkach

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez aga_tka_2

Chyba tym wczorajszym pisaniem, że mój "białaczkowy" Gacek ma się dobrze... zapeszyłam
Dziś byliśmy u naszej wetki, bo od wczorajszego wieczora kot jest apatyczny, pokłada się na podłodze, chowa się pod wannę lub do narożnika, nie je i nie pije, nie był dziś w kuwecie...

Dostał antybiotyk w zastrzyku, coś przeciwzapalnego i na podniesienie odporności, a jeżeli do jutra mu nie przejdzie to mamy się zgłosić na badanie krwi. Panią doktor zaniepokoił też brzydki zapach z pyszczka i blade dziąsła.

Kurcze... za długo było dobrze i nic się nie działo

żeby było dobrze

[Nimfa20]

Napisane przez esfira

coś w stylu Strongholda pewnie koło 30zł

pewnie by się mniej tłukły, czytam teraz książkę o kotach, bardzo fajną "Koci Detektyw" ale autorka ma dwie dziwne tezy:
1) kawalerka jest za mała nawet dla jednego kota i będzie w niej nieszczęśliwy

5 kotów pewnie by było nieszczęśliwych w kawalerce, ale 1-2 myślę, że jakoś się pomieszczą
2) koty powinny wychodzić na dwór, bo wtedy ich życie jest ciekawsze i się nie nudzą= mniej problemów behawioralnych
w teorii może tak jest, ale w praktyce kot wychodzący moze szybko i kiepsko skończyć, może w Anglii jest bezpieczniej (autorka chyba jest z Anglii)

1. Jeśli zorganizujemy kotu zajęcie (zabawki, drapak) to myślę, że kot będzie szczęśliwy.

2. Wcześniej o tym pisałam, co również wiąże się z punktem 1 .

3. Ostatnio oglądałam program o kotach ('Dlaczego kochamy koty'- czy coś takiego) i podobno koty w Anglii są uwielbiane. Ale wiecie...

Ja to jestem za tworzeniem takich osiedli, blokowisk tematycznych: np. w jednym bloku mieszkają osoby z kotami, w innym z psami, w innym rodzice z dziećmi, w innym osoby starsze itd.

Ciekawa jestem, czy wtedy zniknęłyby problemy typu: psie qupy na trawnikach itd. Myślę, że gdyby właściciele psów mieli swój teren dla pupili, bardziej by o niego dbali.
Osoby starsze ulokować np. na parterach, w blokach z windą, z dala od krzyczących dzieci i jeszcze głośniejszych matek

Ciekawe, jak by to funkcjonowało...

[aga_tka_2]

Napisane przez Siejusia

żeby było dobrze

dziękuję za kciuki staram się myśleć pozytywnie, ale jakoś nie za bardzo mi to wychodzi

[Nimfa20]

Napisane przez anty_lopka

Nimfa, gratulujemy i 3mamy kciuki za dalsze sukcesy edukacyjne

Edukację jak na razie zakończyłam Jeśli chodzi o liceum.

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez aga_tka_2

Chyba tym wczorajszym pisaniem, że mój "białaczkowy" Gacek ma się dobrze... zapeszyłam
Dziś byliśmy u naszej wetki, bo od wczorajszego wieczora kot jest apatyczny, pokłada się na podłodze, chowa się pod wannę lub do narożnika, nie je i nie pije, nie był dziś w kuwecie...

Dostał antybiotyk w zastrzyku, coś przeciwzapalnego i na podniesienie odporności, a jeżeli do jutra mu nie przejdzie to mamy się zgłosić na badanie krwi. Panią doktor zaniepokoił też brzydki zapach z pyszczka i blade dziąsła.

Kurcze... za długo było dobrze i nic się nie działo

Niestety, tak to jest. Jak nic, to nic, a jak coś, to wszystko naraz


Trzymam , żeby było ok

[esfira]

znalazłam w necie coś takiego- kocia kryjówka i jednocześnie transporter http://www.hideperchandgo.com/

[Malla]

Napisane przez Nimfa20

Ciekawa jestem, czy wtedy zniknęłyby problemy typu: psie qupy na trawnikach itd. Myślę, że gdyby właściciele psów mieli swój teren dla pupili, bardziej by o niego dbali.

W Krakowie są wybiegi dla psów na osiedlach. Ogrodzone psie place zabaw z koszami na kupy i psimi torami przeszkód.

Napisane przez aga_tka_2

Dostał antybiotyk w zastrzyku, coś przeciwzapalnego i na podniesienie odporności, a jeżeli do jutra mu nie przejdzie to mamy się zgłosić na badanie krwi. Panią doktor zaniepokoił też brzydki zapach z pyszczka i blade dziąsła.

Podleczy się i będzie jak nowy!

Napisane przez marea

bierz na tymczasy młode kocurki, nawet nie maluchy, ale młode, przyjacielskie ale zabawowe żeby chłopaki się dogadywały, u mnie po 3-4 dniach była już komitywa i nowy przestał bac się napastliwego Mojo, a Mojo zaczął go wylizywać, co nie zdarza mu się z Shilką, i naśladował go we wszytskim

Dzięki Teraz kotki pękają, więc do wakacji na pewno będzie takich dużo.

Siedziałam w domu z wolontariuszką z fundacji z gotowymi wydrukami umowy, a Pani przesunęła dzisiejszą rozmowę Panowie zachowywali się idealnie! Ani razu się nie tłukli, chodzili ze sobą zgodnie, przychodzili do ludzi... Dopiero po 22 Daniels zaczął bójkę z nudów.

Byliśmy u weta, dostał zastrzyk, tabletkę i kropelki (taniej niż Advocate). Nie znaleziono pchlich odchodów, ale nadal się drapie. Wypił miskę wody, bo ciągle próbował zlizywać krople, a są gorzkie. Kupka po tabletce rzadka, więc mogły mu przeszkadzać robale. W sierpniu znowu odrobaczanie i szczepienie.

Szary jest złodziejem! Postawiłam na blacie połówkę pomidora, a ten wskoczył i ukradł.

[iwona1110]

Napisane przez Malla

Szary jest złodziejem! Postawiłam na blacie połówkę pomidora, a ten wskoczył i ukradł.

Pomidora

[Malla]

Napisane przez iwona1110

Pomidora

Wszystko co kradzione, jest smaczne
Dziś rano ukradł szynkę z kanapki. Odwróciłam się na moment, by odłożyć nóż...

[iwona1110]

Napisane przez Malla

Wszystko co kradzione, jest smaczne
Dziś rano ukradł szynkę z kanapki. Odwróciłam się na moment, by odłożyć nóż...

Kot kleptoman

[Malla]

i jeszcze dumny biegał z nią po mieszkaniu warcząc...

[Siejusia]

Napisane przez Malla

Siedziałam w domu z wolontariuszką z fundacji z gotowymi wydrukami umowy, a Pani przesunęła dzisiejszą rozmowę Panowie zachowywali się idealnie! Ani razu się nie tłukli, chodzili ze sobą zgodnie, przychodzili do ludzi... Dopiero po 22 Daniels zaczął bójkę z nudów.

Byliśmy u weta, dostał zastrzyk, tabletkę i kropelki (taniej niż Advocate). Nie znaleziono pchlich odchodów, ale nadal się drapie. Wypił miskę wody, bo ciągle próbował zlizywać krople, a są gorzkie. Kupka po tabletce rzadka, więc mogły mu przeszkadzać robale. W sierpniu znowu odrobaczanie i szczepienie.

Szary jest złodziejem! Postawiłam na blacie połówkę pomidora, a ten wskoczył i ukradł.

A już taka byłam ciekawa co przyniesie rozmowa...

Głaski dla biedaka



---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Napisane przez aga_tka_2

dziękuję za kciuki staram się myśleć pozytywnie, ale jakoś nie za bardzo mi to wychodzi

Rozumiem, ale wierzę w to, że wszystko się ułoży

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez Malla

i jeszcze dumny biegał z nią po mieszkaniu warcząc...

[iwona1110]

Napisane przez Malla

i jeszcze dumny biegał z nią po mieszkaniu warcząc...

A ja tylko raz słyszałam jak Horus warczał. Jak jeszcze był w hodowli i się z siostrą o piórka kłócił

[Siejusia]

Przed nami kolejna wizyta u weta Ancijomak od kastracji wymiotuje już 3 raz, a wczoraj zauważyłam że po Q nie umył dupki, zajrzałam pod ogonek, a tam ranka na odbycie. Próbowałam delikatnie przetrzeć dupkę wilgotnym papierem, ale bardzo uciekał i ledwie mi się to udało. Na papierze były plamki krwi, ale w kupce nie było, bo ją dokładnie skontrolowałam...

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez iwona1110

A ja tylko raz słyszałam jak Horus warczał. Jak jeszcze był w hodowli i się z siostrą o piórka kłócił

Ancijomak od maleńkiego warczy zawsze, gdy ma w zębach myszkę

[iwona1110]

Napisane przez Siejusia

Przed nami kolejna wizyta u weta Ancijomak od kastracji wymiotuje już 3 raz, a wczoraj zauważyłam że po Q nie umył dupki, zajrzałam pod ogonek, a tam ranka na odbycie. Próbowałam delikatnie przetrzeć dupkę wilgotnym papierem, ale bardzo uciekał i ledwie mi się to udało. Na papierze były plamki krwi, ale w kupce nie było, bo ją dokładnie skontrolowałam...

Siejusia do weta i to szybko a tym czasem pilnuj żeby nie lizał tego.

[Siejusia]

Napisane przez iwona1110

Siejusia do weta i to szybko a tym czasem pilnuj żeby nie lizał tego.

Muszę czekać na męża

[Malla]

Napisane przez iwona1110

A ja tylko raz słyszałam jak Horus warczał. Jak jeszcze był w hodowli i się z siostrą o piórka kłócił

A panie bengalki też są takie szalone?

Szaruś warczy, jak tylko ktoś podchodzi do miski. Jak mu zbyt wolno sypię, to mnie gryzie.
Dzięki tymczasom Daniels nauczył się i warczeć, i syczeć...

Napisane przez Siejusia

Przed nami kolejna wizyta u weta Ancijomak od kastracji wymiotuje już 3 raz, a wczoraj zauważyłam że po Q nie umył dupki, zajrzałam pod ogonek, a tam ranka na odbycie.

ojej były jakieś kawałki w tych rzygach?

U mnie zastrzyki przeciwwymiotne i z antybiotykiem pomogły, pozostało tylko drapanie.

[iwona1110]

Napisane przez Malla

A panie bengalki też są takie szalone?

Nie wiem czy szalone ale bengal to bengal - kot z ADHD. Jak mu się turbo załaczy to masz w domu małe tornado. Zwłaszcza jak ich jest kilka w hodowli a każdy ma inny charakter. Bengal to jednocześnie dziki kot w domu i przytulanka

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez Siejusia

Muszę czekać na męża

Siejusia to może chociaż zadzwoń do weta. Może przez tel coś doradzi a po południu na wizytę pojedziesz.

[Siejusia]

Napisane przez Malla

Szaruś warczy, jak tylko ktoś podchodzi do miski. Jak mu zbyt wolno sypię, to mnie gryzie.
Dzięki tymczasom Daniels nauczył się i warczeć, i syczeć...

ojej były jakieś kawałki w tych rzygach?

U mnie zastrzyki przeciwwymiotne i z antybiotykiem pomogły, pozostało tylko drapanie.

Ależ to waleczne stworzenie

Wiesz, on zawsze jak rzyga, to z rana, po śniadaniu. Wymiotuje tym, co przed momentem zjadł. Może po prostu MD mu nie służy?
A jeśli chodzi o kupkę, to właśnie jest smrodek i robi na rzadko. Może spróbuję odstawić PoN? Jak jadł samego Royala, to nigdy nie miał rewolucji brzuszkowych

[Deight]

Łał, drogie Panie. To już kolejna część, ale ja tu rzadko bywam, no niestety. Mój kot zaczął się strasznie linieć na wiosnę. Macie jakiś dobry preparat zapobiegawczy ??

[Siejusia]

Napisane przez iwona1110

Siejusia to może chociaż zadzwoń do weta. Może przez tel coś doradzi a po południu na wizytę pojedziesz.

Jeszcze tylko sprawdzę stan dupki. Wczoraj wieczorem to zauważyłam. Bawi się cały czas, jest przytulaśny, czyli zmian tego typu brak.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez Deight

Łał, drogie Panie. To już kolejna część, ale ja tu rzadko bywam, no niestety. Mój kot zaczął się strasznie linieć na wiosnę. Macie jakiś dobry preparat zapobiegawczy ??

Furminator Jest kilka stron wcześniej dyskusja na ten temat (nawet zdjęcia są )

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Nie ma już ranki. Może połknął coś, co przechodząc przez dupkę skaleczyło ją?

[Deight]

Napisane przez Nimfa20

Jeśli bierzesz pod uwagę kastrację, to w zasadzie obojętne. Chociaż ja polecam kocura, bo szybciej się goi po operacji.

1. Kuweta- dość wysoka, żeby nie wywalał piasku.
2. Mata pod kuwetę- żeby piachu nie roznosił
3. Żwirek
4. Miski. Polecam metalowe, Nie polecam tych plastikowych, złączonych
5. Grzebień, szczotka
6. DRAPAK!!!
7. Zabawki
8. Legowisko- może być w wyposażeniu drapaka.
9. Pasta na kłaczki- ale to z czasem. Rzecz równie ważna jak kuweta i miski
10. Kocia literatura. Kocie choroby, zachowania, pielęgnacja itd. Naprawdę przydatna rzecz. Mam książki o kotach, psach, papugach, chomikach, świnkach ( tych dwóch ostatnich zwierząt nie posiadam, ale kto wie... )

Mata szczególnie przy żwrirku Cat's best eco plus Super jest, ale nosi się jak nie wiadomo co, bo lekki.

[Siejusia]

Deight, strona 49

[Deight]

Napisane przez Siejusia

Deight, strona 49

Oooo, dziękuję Ci. Już lecę na stronę

Przekonałaś mnie. Oczywiście kupuję furminator
Na zooplus właśnie widzę coś takiego jak "furmaster" to to samo?