Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.III

[Visez]

Napisane przez allex11

a przez tą suszę nie masz problemu z rozdwajaniem końcówek? kiedyś nie wiedziałam nawet jak wyglądają rozdwojone włosy a teraz masakra, chociaż odkąd je olejuję i używam masek to jest trochę lepiej.

Miałam rozdwojone końcówki przed kuracją bo zawsze miałam cieniowane i strzępione włosy (są bardzo gęste i myślałam że jak będę cieniować to się będą lepiej układać a to guzik prawda:P) Zapuściłam wszystkie równo i od tamtej pory nie mam z nimi żadnego problemu

[allex11]

Napisane przez Visez

Miałam rozdwojone końcówki przed kuracją bo zawsze miałam cieniowane i strzępione włosy (są bardzo gęste i myślałam że jak będę cieniować to się będą lepiej układać a to guzik prawda:P) Zapuściłam wszystkie równo i od tamtej pory nie mam z nimi żadnego problemu

a u mnie wręcz odwrotnie, przed kuracją nigdy nie miałam porozdwajanych końcówek, włosy były super zdrowe a teraz multum ale nie ma się co dziwić skoro izo tak wysusza włosy. Ja też zeszłam z cieniowania i mam wszystkie równe a i chyba widzę małą poprawę w kwestii wypadania.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez c_kate

Witam,
Właśnie wczoraj dołączyłam do tego grona, jestem na akne 40mg waga 55kg. Cieszę sie że istnieje takie forum jak to, mimo że jeszcze nie udało mi się przeczytać wszystkich stron. Trzymam kciuki za siebie i za wszystkich którzy tego potrzebują

witamy i powodzenia

[sokinky]

Biorę 10mg, bo moja dermatolog uważa, że im dłużej bierze się izotek, tym lepsze będą efekty...bo lek dłużej działa. Zaczynałam od 40mg, potem przez jakiś czas 30, 20 no i teraz do 10. Niby rozumiem, no ale ile można to brać

[Visez]

Napisane przez sokinky

Biorę 10mg, bo moja dermatolog uważa, że im dłużej bierze się izotek, tym lepsze będą efekty...bo lek dłużej działa. Zaczynałam od 40mg, potem przez jakiś czas 30, 20 no i teraz do 10. Niby rozumiem, no ale ile można to brać

Moja derma powiedziała że musi być przyjmowana jak największa tolerowana przez organizm dawka w jak najkrótszym czasie. Poza tym musi być przyjęta dzienna dawka minimalna na kg masy ciała, przy dawce 10mg na pewni nie masz jej zapewnionej. Skuteczniejsza jest 6mies kuracja niż roczna z mniejszą dawką dzienną, zakładając że łącznie przyjęta została ta sama dawka w obu kuracjach (tej 6mies i rocznej) - taki przykład. Teraz wiem skąd te nawroty po izoteku, właśnie przez takich lekarzy jak twój

[sokinky]

Napisane przez Visez

Moja derma powiedziała że musi być przyjmowana jak największa tolerowana przez organizm dawka w jak najkrótszym czasie. Poza tym musi być przyjęta dzienna dawka minimalna na kg masy ciała, przy dawce 10mg na pewni nie masz jej zapewnionej. Skuteczniejsza jest 6mies kuracja niż roczna z mniejszą dawką dzienną, zakładając że łącznie przyjęta została ta sama dawka w obu kuracjach (tej 6mies i rocznej) - taki przykład. Teraz wiem skąd te nawroty po izoteku, właśnie przez takich lekarzy jak twój

Co lekarz to inna szkoła

[Visez]

Napisane przez sokinky

Co lekarz to inna szkoła

Poczytaj sobie cały wątek to się przekonasz

[sokinky]

Czytałam

[Visez]

A ja nie rozumiem lekarzy matołów, którzy zmniejszają dawkę i tym samym przedłużają niepotrzebnie kurację. Przez cały okres leczenia dawka powinna być stała (największa możliwa która jest tolerowana), chyba że wyniki badań nie pozwalają na to

[sokinky]

Napisane przez Visez

A ja nie rozumiem lekarzy matołów, którzy zmniejszają dawkę i tym samym przedłużają niepotrzebnie kurację. Przez cały okres leczenia dawka powinna być stała (największa możliwa która jest tolerowana), chyba że wyniki badań nie pozwalają na to

Tak naprawdę jest wiele sposobów leczenia tym lekiem, który de facto nie został do końca zbadany. Są lekarze, którzy uważają, że najbardziej efektowne jest dłuższe leczenie, ponieważ substancja dłużej znajduje się w organizmie i jest to swojego rodzaju kuracja podtrzymująca. Brałam wysoką dawkę przez pierwsze miesiące, a gdy skończyły się stany zapalne zeszłam na mniejszą. Dla mnie brzmi rozsądnie. Poza tym ufam mojemu lekarzowi, który jest jednym z lepszych na pomorzu Nie musisz się z tym zgadzać, ani rozumieć. Mam nadzieję, że Twoja kuracja przyniesie jak najlepsze efekty

[Visez]

Napisane przez sokinky

Mam nadzieję, że Twoja kuracja przyniesie jak najlepsze efekty

Dzięki. Przyniosła. Jestem ponad 7 mies po.

[palinkaaa13]

dziewczyny mam poważny problem z ustami i nie jest to bynajmniej wysuszanie ani skórki tylko takie krostko bombelki punktowe... przez smarowanie czesto a robie to niemal co 5 minut to to jakby sie roznioslo. Wszyscy mi mowi aze nie jest to opryszczka bo nie swedzi nie mrowi itp. i sama sie sklaniam ku temu. w takim razie co to jest ???? mial ktos takie cos???

[Visez]

Napisane przez palinkaaa13

dziewczyny mam poważny problem z ustami i nie jest to bynajmniej wysuszanie ani skórki tylko takie krostko bombelki punktowe... przez smarowanie czesto a robie to niemal co 5 minut to to jakby sie roznioslo. Wszyscy mi mowi aze nie jest to opryszczka bo nie swedzi nie mrowi itp. i sama sie sklaniam ku temu. w takim razie co to jest ???? mial ktos takie cos???

Masz zapalenie czerwieni wargowej.

[andziooolek]

cześć dziewczyny ! wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę, z cerą nie jest jeszcze idealnie- tak jak bym chciała, ale napewno jest lepiej niż przed kuracją
pozdrawiam i trzymam kciuki za wasze buźki

[mi.a]

Napisane przez allex11

Ja żałuję i to bardzo. Na dokładeczkę, do włosów jeszcze te okropne krosty, które były moim drugim kompleksem po trądziku ale pocieszałam się, że przynajmniej ręce mam normalne. Szukałam jakiś info o tym i nic w sumie nie znalazłam (w ulotce też o tym nie pisało) czyli pewnie bardzo rzadko się to zdarza żeby izo powodował rogowacenie mieszkowe. No ale jak zwykle ja to musiałam dostać bo jakby inaczej, miałam to na nogach to czemu by na rękach tego nie miało też być.
Gdybym miała całą twarz i plecy w pryszczach to przyznaje, ze bym nie żałowała. Ale w tej sytuacji to była moja najgorsza decyzja jaką podjęłam w życiu. Trzeba się ogarnąć i żyć dalej ;d mam dni, że już tracę nadzieję, ze włosy przestaną wypadać.

nie jesteś jedyna!
zawsze miałam problem z lekkim rogowaceniem mieszkowym na ramionach, ale po kuracji izo stało się to wręcz nie do zniesienia...jestem przewrażliwiona na punkcie cery i skóry (wiadomo) i to, jak potrafię sobie czasami rozdrapać ramiona, to istna masakra...strasznie mnie to dołuje i powoduje, że nie lubię swojego ciała (jakieś głupie ramiona!), mimo, że nie mam sobie poza tym wiele do zarzucenia...

[allex11]

Napisane przez mi.a

nie jesteś jedyna!
zawsze miałam problem z lekkim rogowaceniem mieszkowym na ramionach, ale po kuracji izo stało się to wręcz nie do zniesienia...jestem przewrażliwiona na punkcie cery i skóry (wiadomo) i to, jak potrafię sobie czasami rozdrapać ramiona, to istna masakra...strasznie mnie to dołuje i powoduje, że nie lubię swojego ciała (jakieś głupie ramiona!), mimo, że nie mam sobie poza tym wiele do zarzucenia...

jeżeli masz tylko na ramionach to jesteś wielką szczęściarą ja mam całe uda i teraz też ręce dzięki izo w tych ohydnych krostach. Pierwsze lato z kombinowaniem jak to założyć krostki rękaw, muszę te ręce smarować fluidem bo inaczej nie wyjdę rozebrana. I pomyśleć, ze miałam wcześniej ręce bez ani jednej krosteczki tylko ramiona jakoś zostały takie jak dawniej chociaż jedno mi się pogorszyło. Wolałam ten trądzik niż utrata włosów i wysyp krost.

[mi.a]

Napisane przez allex11

jeżeli masz tylko na ramionach to jesteś wielką szczęściarą ja mam całe uda i teraz też ręce dzięki izo w tych ohydnych krostach. Pierwsze lato z kombinowaniem jak to założyć krostki rękaw, muszę te ręce smarować fluidem bo inaczej nie wyjdę rozebrana. I pomyśleć, ze miałam wcześniej ręce bez ani jednej krosteczki tylko ramiona jakoś zostały takie jak dawniej chociaż jedno mi się pogorszyło. Wolałam ten trądzik niż utrata włosów i wysyp krost.

kurczę, to rzeczywiście kiepsko, choć każdy traktuje swój problem jako największy, wiadomo (ja robię sobie zwyczajną krzywdę, bo potrafię podrapać całe ramiona do krwi, tak mnie to drażni)
a próbowałaś wychodzić z tym na słońce? nic nie działa na moje ramiona lepiej niż duuuużo balsamu z filtrami uv (bez filtrów pewnie też ok, ale jestem ostrożna) + słońce
jedynie, że jestem teraz na drugiej (słabszej) kuracji i w ogóle nie wychylam się na słońce

edit.: zastanawiam się, czy to nie jest jakaś reakcja alergiczna na duże stężenie wit. A, bo z drugiej strony właśnie takimi lekami się leczy tego typu schorzenia...

[palinkaaa13]

jak czytałam o tym to nie było mowy o krostkobombelkach, ani o niczym takim ;/

[allex11]

Napisane przez mi.a

kurczę, to rzeczywiście kiepsko, choć każdy traktuje swój problem jako największy, wiadomo (ja robię sobie zwyczajną krzywdę, bo potrafię podrapać całe ramiona do krwi, tak mnie to drażni)
a próbowałaś wychodzić z tym na słońce? nic nie działa na moje ramiona lepiej niż duuuużo balsamu z filtrami uv (bez filtrów pewnie też ok, ale jestem ostrożna) + słońce
jedynie, że jestem teraz na drugiej (słabszej) kuracji i w ogóle nie wychylam się na słońce

edit.: zastanawiam się, czy to nie jest jakaś reakcja alergiczna na duże stężenie wit. A, bo z drugiej strony właśnie takimi lekami się leczy tego typu schorzenia...

jesteś na drugiej kuracji? trądzik wrócił?
wiem, ze słońce na to dobrze działa i planuję iść pierwszy raz na solarium, nie mam innego wyjścia. Na opalonej skórze nie będzie tego tak mocno widać mam tylko nadzieję, ze z twarzą mi się nic nie stanie... ja też sobie zaszkodziłam bo też rozdrapałam te krosty na rękach i teraz mam więcej czerwonych plam niż tych krost, szkoda że nie umiałam się powstrzymać bo pewnie by dużo lepiej te ręce teraz wyglądały. A co do przyczyny to też nad tym myślałam i możliwe, ze zaszkodziły tu zbyt duże dawki wit.A + sucha skóra i rogowacenie gotowe. Pewnie my mamy jakieś upośledzone wchłanianie tej witaminy i duża ilość zaszkodziła. Też czytałam przed kuracją że właśnie izo pomaga na to rogowacenie więc się ucieszyłam bo myślałam, że zmniejszy mi się to na udach ale nieźle się przeliczyłam. Szkoda...

[nurek119]

cześć
ja biorę izotek 4 miesiąc i na twarzy widzę ogromną poprawę twarz mam już gładziutką natomiast moje usta wyglądają katastrofalnie;/ szczególnie kąciki;/ mam dawkę 40mg

[nancy84]

JA również brałam 60mg przy wadze 49kg, tak przez 5miesięcy, poźniej przeszłąm do dawki 30mg, ponieważ pogorszyły mi się znacznie wyniki badań (duży wzrost trójglicerydów), ale w zamian 60mg/d przez miesiąc wydłużyło mi się to do dwóch miesięcy, ponieważ w skuteczności leczenia retinoidami ważna jest całkowita dawka przyjęta, a nie dawka dzienna.

[allex11]

Napisane przez nurek119

cześć
ja biorę izotek 4 miesiąc i na twarzy widzę ogromną poprawę twarz mam już gładziutką natomiast moje usta wyglądają katastrofalnie;/ szczególnie kąciki;/ mam dawkę 40mg

nawilżaj te kąciki porządnie alantanem i wazeliną i będą jak nowe.

[mi.a]

Napisane przez allex11

jesteś na drugiej kuracji? trądzik wrócił?
wiem, ze słońce na to dobrze działa i planuję iść pierwszy raz na solarium, nie mam innego wyjścia. Na opalonej skórze nie będzie tego tak mocno widać mam tylko nadzieję, ze z twarzą mi się nic nie stanie... ja też sobie zaszkodziłam bo też rozdrapałam te krosty na rękach i teraz mam więcej czerwonych plam niż tych krost, szkoda że nie umiałam się powstrzymać bo pewnie by dużo lepiej te ręce teraz wyglądały. A co do przyczyny to też nad tym myślałam i możliwe, ze zaszkodziły tu zbyt duże dawki wit.A + sucha skóra i rogowacenie gotowe. Pewnie my mamy jakieś upośledzone wchłanianie tej witaminy i duża ilość zaszkodziła. Też czytałam przed kuracją że właśnie izo pomaga na to rogowacenie więc się ucieszyłam bo myślałam, że zmniejszy mi się to na udach ale nieźle się przeliczyłam. Szkoda...

hmm jestem na drugiej kuracji, ale trudno powiedzieć, żebym leczyła 'trądzik'
moim problemem jest przede wszystkim rogowacenie mieszkowe i to jego skutki (na twarzy) leczyłam przy okazji pierwszej kuracji. wtedy problem obejmował tylko skórę twarzy. po pierwszej kuracji (40mg/dobę) pojawił się problem z rogowaceniem mieszkowym na ramionach, na twarzy problem również powrócił, ale w znacznie lżejszej formie.
druga kuracja ma być długa i na niskich dawkach (najpierw brałam 10mg/dobę, teraz biorę 20mg/dobę), zobaczymy, jakie będą efekty...zwiększyłabym dawkę, ale kiepsko znoszę lek, jeżeli chodzi o suchość powłok skórnych i śluzówki (przy 40mg/dobę miałam codziennie krwotoki z nosa)
tak więc jest średnio

[Beth77]

dziewczyny czy tak konkretnie potraficie powiedziec ile po kuracji mozna:
a/ opalac się
b/ stosowac kremy maski ampułki inne z retinolem
c/ mikrodermabrazja, kwasy
d/ peeling (drobnoziarnisty)
Czy musze czekac pół roku czy niektóre chociaz z nich mog szybciej np 2 mce po?

Mi jeszcze 2,5 tyg zostało)))

[Visez]

Napisane przez Beth77

dziewczyny czy tak konkretnie potraficie powiedziec ile po kuracji mozna:
a/ opalac się
b/ stosowac kremy maski ampułki inne z retinolem
c/ mikrodermabrazja, kwasy
d/ peeling (drobnoziarnisty)
Czy musze czekac pół roku czy niektóre chociaz z nich mog szybciej np 2 mce po?

Mi jeszcze 2,5 tyg zostało)))

Lepiej poczekać te pół roku, bo lek jeszcze dłuugo po zakończeniu utrzymuje się w organizmie.

[sokinky]

Wiem, że skóra jest wrażliwa podczas kuracji, ale nie wiedzialam, że aż tak Używam filtra 50+ na to podkład również z filtrem. Poszłam ze znajomymi do parku na 2-3h, siedziałam w półcieniu, dzień owszem słoneczny, ale bez przesady Następnego dnia budzę się, a twarz jak burak i piecze. Uważajcie ze słońcem

[Visez]

Napisane przez sokinky

Wiem, że skóra jest wrażliwa podczas kuracji, ale nie wiedzialam, że aż tak Używam filtra 50+ na to podkład również z filtrem. Poszłam ze znajomymi do parku na 2-3h, siedziałam w półcieniu, dzień owszem słoneczny, ale bez przesady Następnego dnia budzę się, a twarz jak burak i piecze. Uważajcie ze słońcem

Wiesz że ochronę przed słońcem masz taką jak ostatni nałożony z filtrem kosmetyk na twarz? Więc jeśli stosujesz krem z 50spf a na to podkład który ma 10spf to twoja ochrona wynosi 10

[Beth77]

Napisane przez Visez

Lepiej poczekać te pół roku, bo lek jeszcze dłuugo po zakończeniu utrzymuje się w organizmie.

eeee - to nie chodzi o utrzymywaniu sie leku w organizmie tylko o stan skóry. leku nie ma juz po miesiącu - dlatego po 2 mcach mozna zajść w ciążę. gdyby lek był jeszcze jak piszesz długo - to nie moznaby w ciążę zajść.
Skóra jeszcze jest bardzo wrazliwa i dlatego tych zabiegów wykonywac nie mozna ale nie wiem jak długo....

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez Visez

Wiesz że ochronę przed słońcem masz taką jak ostatni nałożony z filtrem kosmetyk na twarz? Więc jeśli stosujesz krem z 50spf a na to podkład który ma 10spf to twoja ochrona wynosi 10

a co sie dzieje z filtrem nałozonym wczesniej tj 50?

[Visez]

Napisane przez Beth77

eeee - to nie chodzi o utrzymywaniu sie leku w organizmie tylko o stan skóry. leku nie ma juz po miesiącu - dlatego po 2 mcach mozna zajść w ciążę. gdyby lek był jeszcze jak piszesz długo - to nie moznaby w ciążę zajść.
Skóra jeszcze jest bardzo wrazliwa i dlatego tych zabiegów wykonywac nie mozna ale nie wiem jak długo....

No ok źle się wyraziłam ale to samo miałam na myśli. Zabiegów przez pół roku nie można wykonywać bo skóra jest jeszcze zbyt wrażliwa.

[mi.a]

rozumiem, że to samo jeżeli chodzi o jakiekolwiek zabiegi z udziałem lasera? depilacja IPL itp. też musi poczekać? :/

[Visez]

A co do filtrów znalazłam taką informację na biochemii urody, polecam lekturę tego wątku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=108036&page=103
Niektórzy myślą chyba że faktory się sumują i jak mają krem z filtrem, podkład i puder też to działa jak jakiś bloker a wcale tak nie jest.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez mi.a

rozumiem, że to samo jeżeli chodzi o jakiekolwiek zabiegi z udziałem lasera? depilacja IPL itp. też musi poczekać? :/

Heh generalnie wszystko zależy od ciebie, chcesz ryzykować - twoja sprawa, może akurat nic ci nie będzie. Ja bym nie ryzykowała sama czekałam pół roku zanim zaczęłam zabawę z kwasami. Ale jeśli chodzi o inne części ciała, jeśli bym miała robić np coś z nogami to nie wiem może bym zaryzykowała, ale na pewno nie jeśli chodzi o twarz.