Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[ryba91]

Napisane przez Ania0783

Witajcie,
proszęo kopa żeby zmobilizowac sie w koncu do nauki masakra mam wewnetrzna blokade do czytania i wkuwania

Do nauki marsz, bo inaczej pupa bolec bedzie!

Zjedz kośtkę czkolady/ czekolade na gorąco.. i wtedy Ci sie zachce, i szybciej wejdzie mi pomagało

[Eleo765]

koziemleko, madziusia, zaczęła mi się ta franca (taki oto prezent na 30 urodziny), smutno mi ale próbuję się z tego śmiać (w moim pierwszym poście w tym wątku pisałam że jestem niecierpliwa:P).

jako że to dopiero trzeci cykl to nie myślę o wizycie u gin i żadnych badaniach, a może powinnam???? mam z pracy abonament w enelmedzie, ale wiem że lekarka powie mi że przecież nic złego się nie dzieje, hm. poradźcie.

krzyż mi pęka, jak co miesiąc, bolą mnie całe plecy :/ a dzisiaj mamy z mężem w domu ok 20 osób na naszej wspólnej imprezie urodzinowej, obym przetrwała! i nie wiem gdzie oni wszyscy się zmieszczą idę robić sałatki

dziewczyny, zaczynamy więc wspólnie kolejny cykl, czas start!

[Ania0783]

Napisane przez madziusia222

mobilizuję Cię ...
a z drugiej strony obrona to tylko formalnośc no ale wypadałoby cos wiedziec

No wlaśnie w 99% tak jest ale nie z moja promotor - baba zamiast trzy pytania z pracy zadaje 33 pytania - bardzo szczegółowe i nie patrzy co jest w pracy tylko co powinnas wiedziec piszac prace na ten temat - masakra jakas

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez Eleo765

koziemleko, madziusia, zaczęła mi się ta franca (taki oto prezent na 30 urodziny), smutno mi ale próbuję się z tego śmiać (w moim pierwszym poście w tym wątku pisałam że jestem niecierpliwa:P).

jako że to dopiero trzeci cykl to nie myślę o wizycie u gin i żadnych badaniach, a może powinnam???? mam z pracy abonament w enelmedzie, ale wiem że lekarka powie mi że przecież nic złego się nie dzieje, hm. poradźcie.

krzyż mi pęka, jak co miesiąc, bolą mnie całe plecy :/ a dzisiaj mamy z mężem w domu ok 20 osób na naszej wspólnej imprezie urodzinowej, obym przetrwała! i nie wiem gdzie oni wszyscy się zmieszczą idę robić sałatki

dziewczyny, zaczynamy więc wspólnie kolejny cykl, czas start!

wiesz co ja bym poszła bo stracilam prawie rok zanim w tamtym miesiącu nie zrobilam badań NA WŁASNĄ RĘKĘ i wyszła mi tarczyca a nic mi sie nie dzieje cykle regularne owu jest a ciązy brak. Więc teraz musze isc do endokrynologa i zaczac dopiero leczenie które potrwa a też jestem w twoim wieku więc szkoda czasu

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez ryba91

Do nauki marsz, bo inaczej pupa bolec bedzie!

Zjedz kośtkę czkolady/ czekolade na gorąco.. i wtedy Ci sie zachce, i szybciej wejdzie mi pomagało

dobra znikam papapapa dzięki nic tak na mnie nie działa jak groźba lania

[ryba91]

Wszystkiego najlepszego i udanej imprezki

[madziusia222]

Napisane przez Eleo765

koziemleko, madziusia, zaczęła mi się ta franca (taki oto prezent na 30 urodziny), smutno mi ale próbuję się z tego śmiać (w moim pierwszym poście w tym wątku pisałam że jestem niecierpliwa:P).

jako że to dopiero trzeci cykl to nie myślę o wizycie u gin i żadnych badaniach, a może powinnam???? mam z pracy abonament w enelmedzie, ale wiem że lekarka powie mi że przecież nic złego się nie dzieje, hm. poradźcie.

krzyż mi pęka, jak co miesiąc, bolą mnie całe plecy :/ a dzisiaj mamy z mężem w domu ok 20 osób na naszej wspólnej imprezie urodzinowej, obym przetrwała! i nie wiem gdzie oni wszyscy się zmieszczą idę robić sałatki

dziewczyny, zaczynamy więc wspólnie kolejny cykl, czas start!

eleo wszystkie najlepszego i trzymaj się w marcu będzie nas sporo walczących o fasolkę widze a razem razniej zawsze.
ja na twoim miejscu jak nie do lekarza to na właśną rękę zrobiłabym sobie hormony, mi lekarka je zleciła właśnie po 3 nieudanych cyklach, niby nie spowodu że nie mogę zajsc w ciążę tylko żeby zbadac przyczyne moich plamien, a przy okazji okazało się że to co wyszło też wpływa na zajscie w ciążę, także cieszę się przez łzy

zawsze możesz zbadac tarczyce, prolaktyne progesteron, to wplywa najczęsciej.

eleo jak się zwiesz na ovufriend t obędziemy przyjaciółkami, napisz mi na priv

[sylwusia0411]

Hej dziewczyny ja jak pisałam wcześniej to mam dni płodne od 3 do 11 marca ale zapisałam sie do lekarza 8 marca wiec sie spytam czy mi da jakies skierowanie na badania lub jakies tabletki przepisze bo teraz to bedzie 4 cykl starań. Nie wiem czemu nie moge zajsc w ciąże jak badałam sie wcześnej to na ush dopochwowym wszystko ok wychodziło tylko mam jak to lekarz powiedział "wiecej śluzu" moze to prze to juz sama nie wiem co mysleć.

Pozdrowionka i strania czas zacząć

[Pradip]

Napisane przez Ania0783

Witajcie,
proszęo kopa żeby zmobilizowac sie w koncu do nauki masakra mam wewnetrzna blokade do czytania i wkuwania

Kopać Cię nie będę ale przywołuję Cię do porządku do nauki marsz

Napisane przez Eleo765

koziemleko, madziusia, zaczęła mi się ta franca (taki oto prezent na 30 urodziny), smutno mi ale próbuję się z tego śmiać (w moim pierwszym poście w tym wątku pisałam że jestem niecierpliwa:P).

jako że to dopiero trzeci cykl to nie myślę o wizycie u gin i żadnych badaniach, a może powinnam???? mam z pracy abonament w enelmedzie, ale wiem że lekarka powie mi że przecież nic złego się nie dzieje, hm. poradźcie.

krzyż mi pęka, jak co miesiąc, bolą mnie całe plecy :/ a dzisiaj mamy z mężem w domu ok 20 osób na naszej wspólnej imprezie urodzinowej, obym przetrwała! i nie wiem gdzie oni wszyscy się zmieszczą idę robić sałatki

dziewczyny, zaczynamy więc wspólnie kolejny cykl, czas start!

Ja korzystam z pakietu wiec i tobie tak radze. Może trafisz na lekarza który od razu się zainteresuje?

A mnie dopadły bóle i obfita @

[madziusia222]

Napisane przez Pradip

Kopać Cię nie będę ale przywołuję Cię do porządku do nauki marsz

Ja korzystam z pakietu wiec i tobie tak radze. Może trafisz na lekarza który od razu się zainteresuje?

A mnie dopadły bóle i obfita @

dziewczyny ile nas jest teraz z tą wredotą @ ?

masakra jakas, marzec musi byc nasz!!!

[ryba91]

Napisane przez Pradip

A mnie dopadły bóle i obfita @

[Gegee]

Dzień dobry w niedzielę

W piątek tak jak obiecywałam...się nieco upiłam . Ale spędziliśmy super wieczór z mężem. Poszlismy na pyszną kolację, wypiliśmy butelkę wina i od razu lepiej się zrobiło. A w sobotę, jak to zwyczajowo... porządki, zakupy i cały dzień nie wiadomo kiedy zleciał.

Napisane przez ag9

Ja czuję, że @ mnie też nawiedzi. Co prawda oprócz wściekłości na wszystko i wszystkich nie czuję się jak na @, ale pewnie mam jeszcze kilka dni. Wszystko mi się poprzesuwało to nawet nie wiem kiedy mogę się spodziewać. Najgorsze, że w czwartek umówiłam się ze znajomymi na piwo - i do czwartku dobrze by było się czegoś dowiedzieć - w sensie piwo albo soczek...

Jak tam u Ciebie ag9? przyszła wredota czy są jeszcze szanse?

Napisane przez madziusia222

a ten staż to już stracony w UP wiedzą że wybrała tamtą dziewczyne, staż 6 miesięcy a później mają kase tylko na takie staże dla osób po 50 roku życia, takze nie licze na nic.

mam tak straszny dzień że jak wróciłam do domu to ciagle rycze, przypomne sobie to i rycze, pomysle że mam @ i rycze, strasznie mi, też bym się upiła, ale przez ten bromergon nic nie mogę wypic

Szkoda, że z tym stażem tak wyszło... ale może ta dziewczyna nie będzie się nadawać i będą woleli Ciebie...

Napisane przez Pradip

Czy zabiegsię udał to sie okaże dopiero po zrobieniu badań alenie przestaje wierzyć. Dostałam Twoją wiadomość dziękuje ta babeczka to ma dość skrajne opinie w necie. Fajna opcja z lekarzem pracującym w szpitalu muszę ogarnąć temat czy z mediki mogę się do nich dostać.

Jak to napisałać to od razu zaczęłam szukać na necie opinii. Kontakt miałam z polecenia i nawet nie zajrzałam co o niej piszą. Ale rzeczywiście są bardzo różne. Ale dużo też pozytywnych. Ja u niej byłam i póki co polecam, jest ok

A ten facet ponoć zmienił adres gabinetu, jak się dowiem gdzie teraz i jaki jest do niego kontakt, to dam Ci znać

Napisane przez ryba91

Cześć

Dziewczyny, nie wiem jak tam z tą kawą jest naprawdę, ale i ja i mój mąż jesteśmy kawoszami jakich mało i nam się udało ! co prawda w drugim cyklu, ale jednak

No to mnie pocieszyłaś nie ma co wariować...

Napisane przez Ania0783

Witajcie,
proszęo kopa żeby zmobilizowac sie w koncu do nauki masakra mam wewnetrzna blokade do czytania i wkuwania

do nauki marsz!!! będzie dobrze, zobaczysz... i z głowy

Napisane przez Eleo765

koziemleko, madziusia, zaczęła mi się ta franca (taki oto prezent na 30 urodziny), smutno mi ale próbuję się z tego śmiać (w moim pierwszym poście w tym wątku pisałam że jestem niecierpliwa:P).

jako że to dopiero trzeci cykl to nie myślę o wizycie u gin i żadnych badaniach, a może powinnam???? mam z pracy abonament w enelmedzie, ale wiem że lekarka powie mi że przecież nic złego się nie dzieje, hm. poradźcie.

krzyż mi pęka, jak co miesiąc, bolą mnie całe plecy :/ a dzisiaj mamy z mężem w domu ok 20 osób na naszej wspólnej imprezie urodzinowej, obym przetrwała! i nie wiem gdzie oni wszyscy się zmieszczą idę robić sałatki

dziewczyny, zaczynamy więc wspólnie kolejny cykl, czas start!

Napisane przez Pradip

A mnie dopadły bóle i obfita @

Napisane przez madziusia222

dziewczyny ile nas jest teraz z tą wredotą @ ?

masakra jakas, marzec musi byc nasz!!!

Przykro mi, że Wam też przylazła... a ja chyba to zapoczątkowałam

Marzec musi być w takim razie nasz... nie ma bata Przynajmniej milej będzie odliczać

Miłej niedzieli Wam życzę Ja niestety mam trochę roboty... Przez te wyjazdy nie wyrobiłam się z pisaniem i muszę dzisiaj nadrobić
Zabieram się zatem przy kawce i liczę że szybko ogarnę temat.

[ryba91]

Witam i ja z jak zwykle chociaż teraz ograniczam do maks jednej i ew. inka czy cos tego typu

Dziewczyny, nie dajcie się zwariować. Stęskniłam się za dwiema kreseczkami.. nie poddawać się i działać !!

Wyluzujcie się, odprężcie i nie myślcie o tym w czasie teges teges :P na pewno bardziej pomoże niż zaszkodzi Pozdrawiam i trzymam kciuki za ten cykl

[Eleo765]

oho, i zapadła błoga niedzielna cisza zafasolkowane, dajcie znać co teraz u was!

[ag9]

Gegee - u mnie narazie cisza. Dzisiaj mam 28dc (albo 27 dc bo nie wiem w końcu czy popołudniowe plamienie liczyć jako początek cyklu czy nie).
Najlepsze jest to że w ogóle nie czuję się jak na @, cycki mnie nie bolą, nie są powiększone, plecy nie bolą. Próbowałam sobie mierzyć temperaturę ale mam tylko taki terommetr elektroniczny z pomiarem do 1 miejsca po przecinku, o wątpliwej jakości. Dwa dni z rzędu rano pokazał mi temperaturę 36,9 ale nie wierzę mu specjalnie.
Od trzech dni wieczorem czuję tylko ogromne wypieki na twarzy, ale absolutnie staram się na nic nie nakręcać.

Testować będę w czwartek rano

[koziemleko]

Witam się z rana , trzeba ożywić ten wątek
U mnie @ rozkręciła się na całego. Straciłam już nadzieję na cokolwiek. Zastanawiam się jak to jest , że na pewno się przytulaliśmy w odpowiednim czasie (wiedziałam kiedy) a tu nic
A mam zagadkę Jak zawsze miałam cykle 28 dniowe a ostatnie trzy cykle miały równo 26 dni to mam teraz liczyć, że mam 26 czy 28? Bo to się chyba wylicza w skali roku Nie mam pojęcia jak policzyć teraz

om 02.03.2013 wiek 24 lata cykl starań 6

[wadera4]

Napisane przez Eleo765

oho, i zapadła błoga niedzielna cisza zafasolkowane, dajcie znać co teraz u was!

A no cóż, cisza, spokój... I zbiera się niepokój przed jutrzejszą wizytą (o, nawet coś mi się zrymowało ). Chciałabym, żeby wszystko było dobrze
Wszyscy trąbią o tym usg genetycznym, może ja też powinnam zrobić...

Napisane przez koziemleko

Witam się z rana , trzeba ożywić ten wątek
U mnie @ rozkręciła się na całego. Straciłam już nadzieję na cokolwiek. Zastanawiam się jak to jest , że na pewno się przytulaliśmy w odpowiednim czasie (wiedziałam kiedy) a tu nic
A mam zagadkę Jak zawsze miałam cykle 28 dniowe a ostatnie trzy cykle miały równo 26 dni to mam teraz liczyć, że mam 26 czy 28? Bo to się chyba wylicza w skali roku Nie mam pojęcia jak policzyć teraz

om 02.03.2013 wiek 24 lata cykl starań 6

Ja bym pewnie policzyła 26

[Gegee]

Witam

Napisane przez ag9

Gegee - u mnie narazie cisza. Dzisiaj mam 28dc (albo 27 dc bo nie wiem w końcu czy popołudniowe plamienie liczyć jako początek cyklu czy nie).
Najlepsze jest to że w ogóle nie czuję się jak na @, cycki mnie nie bolą, nie są powiększone, plecy nie bolą. Próbowałam sobie mierzyć temperaturę ale mam tylko taki terommetr elektroniczny z pomiarem do 1 miejsca po przecinku, o wątpliwej jakości. Dwa dni z rzędu rano pokazał mi temperaturę 36,9 ale nie wierzę mu specjalnie.
Od trzech dni wieczorem czuję tylko ogromne wypieki na twarzy, ale absolutnie staram się na nic nie nakręcać.

Testować będę w czwartek rano

żeby to było TO taka cisza może być znacząca... czekamy cierpliwie na test

Napisane przez koziemleko

Witam się z rana , trzeba ożywić ten wątek
U mnie @ rozkręciła się na całego. Straciłam już nadzieję na cokolwiek. Zastanawiam się jak to jest , że na pewno się przytulaliśmy w odpowiednim czasie (wiedziałam kiedy) a tu nic
A mam zagadkę Jak zawsze miałam cykle 28 dniowe a ostatnie trzy cykle miały równo 26 dni to mam teraz liczyć, że mam 26 czy 28? Bo to się chyba wylicza w skali roku Nie mam pojęcia jak policzyć teraz

om 02.03.2013 wiek 24 lata cykl starań 6

No właśnie... trzeba nas trochę rozruszać. Idzie wiosna, więc do dzieła. Cisza nieubłagalna ostatnio.. Gdzie się dziewczyny podziałyście??? Gdzie Patrycjja, Ppatinka, Shamanka, aanka0308?

Koziemleko - ja też nie wiem jak liczyć... zawsze cykle ok. 30 dni a teraz 28 i 27... ale narazie przyjmuję średnią 29

W tym cyklu idę na usg to się dowiem, kiedy ten pęcherzyk jest najlepszy i czy pęka tak więc podtrzymuję, że marzec jest nasz

Napisane przez wadera4

A no cóż, cisza, spokój... I zbiera się niepokój przed jutrzejszą wizytą (o, nawet coś mi się zrymowało ). Chciałabym, żeby wszystko było dobrze
Wszyscy trąbią o tym usg genetycznym, może ja też powinnam zrobić...

Trzymam mocno kciuki za wizytę koniecznie dawaj znać co i jak. A w którym jesteś już tygodniu? Genetyczne usg jest polecane, ponoć ładnie wszystko widać i potrafi się przydać... ale robi się je dopiero w okoliccach 20 tyg, wcześniej nie wyjdzie za wiele.

A ja muszę się pochwalić, że rozmawiałam z szefową i jestem umówiona w tym tygodniu na rozmowę z zarządem mam nadzieję, że uda mi się dobrze wszystko rozegrać i poukładam sobie to całe życie zawodowe.

Wczoraj spotkałam się także z architektem i wygląda na to, że już niedługo będziemy mogli ruszyć z budową naszego wymarzonego domu słońce za oknem i wszystko jakoś tak lepiej się układa i zapowiada

Miłego dnia dziewczyny i dawajcie znać co u Was, bo nam wątek upadnie....

[koziemleko]

Napisane przez Gegee

Witam

Koziemleko - ja też nie wiem jak liczyć... zawsze cykle ok. 30 dni a teraz 28 i 27... ale narazie przyjmuję średnią 29

W tym cyklu idę na usg to się dowiem, kiedy ten pęcherzyk jest najlepszy i czy pęka tak więc podtrzymuję, że marzec jest nasz


A ja muszę się pochwalić, że rozmawiałam z szefową i jestem umówiona w tym tygodniu na rozmowę z zarządem mam nadzieję, że uda mi się dobrze wszystko rozegrać i poukładam sobie to całe życie zawodowe.

Wczoraj spotkałam się także z architektem i wygląda na to, że już niedługo będziemy mogli ruszyć z budową naszego wymarzonego domu słońce za oknem i wszystko jakoś tak lepiej się układa i zapowiada

Miłego dnia dziewczyny i dawajcie znać co u Was, bo nam wątek upadnie....

Wow ale ty masz poukładane życie budujesz dom, masz pracę. Zazdroszczę
Ja w środę idę do gina po jakieś leki na infekcję, którą miałam przed @. Mam nadzieję, że dostanę leki i nie odeśle mnie bo nie ma już objawów. Boję się, że to tam siedzi i dlatego nie mogę zajść bo kiedyś już miałam jakąś infekcję, której nie leczyłam bo szybko przeszła
Obiecałam sobie, że w następnym cyklu robię badania hormonów. Tylko muszę sobie zrobić jakąś listę jakie zrobić i przygotować się finansowo
W tym cyklu nie mam czasu na lekarzy bo mam praktyki, które chcę szybko skończyć
Aaa i znacie jakiś dobry sposób na pozbycie się natrętnych myśli o ciąży? Bo ta @ mnie całkowicie załamała i teraz ciągle myślę, że coś ze mną nie tak przez co odczuwam presję, żeby już zajść No i mojemu Tż się udziela jak tak dalej pójdzie to starania będzie trzeba zawiesić bo się dorobimy depresji zamiast malucha
To się rozgadałam

[madziusia222]

Napisane przez koziemleko

Witam się z rana , trzeba ożywić ten wątek
U mnie @ rozkręciła się na całego. Straciłam już nadzieję na cokolwiek. Zastanawiam się jak to jest , że na pewno się przytulaliśmy w odpowiednim czasie (wiedziałam kiedy) a tu nic
A mam zagadkę Jak zawsze miałam cykle 28 dniowe a ostatnie trzy cykle miały równo 26 dni to mam teraz liczyć, że mam 26 czy 28? Bo to się chyba wylicza w skali roku Nie mam pojęcia jak policzyć teraz

om 02.03.2013 wiek 24 lata cykl starań 6

witam witam , w poniedzialek....

wspólczuje @, ale zaczynamy razem
myślę że najlepiej jakbyś się wstrzymała z testami do 28dnia jak już cos to wtedy bedzie pewne, 26 dni to mogło byc tak tylko chwilowo.

Robiłaś jakieś badania? mi przy innym problemei wyszedł kwiatek który wpływa na to że nie mogę zajsc w ciążę- prolaktyna, zawsze mozesz na własna rękę zrobic takie badania i będziesz wiedziała czy jest wszystko ok.

a, że cykl Ci się skróciuł to tylk o się cieszyc

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez wadera4

A no cóż, cisza, spokój... I zbiera się niepokój przed jutrzejszą wizytą (o, nawet coś mi się zrymowało ). Chciałabym, żeby wszystko było dobrze
Wszyscy trąbią o tym usg genetycznym, może ja też powinnam zrobić...



Ja bym pewnie policzyła 26

napewno będzie dobrze na wizycie. A te usg genetyczne tak wczesnie się robi?

dziewczyny zafasolkowane jak się czujecie, macie jakieś straszne objawy które to już wasze tygodnie?

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez Gegee

Witam



żeby to było TO taka cisza może być znacząca... czekamy cierpliwie na test



No właśnie... trzeba nas trochę rozruszać. Idzie wiosna, więc do dzieła. Cisza nieubłagalna ostatnio.. Gdzie się dziewczyny podziałyście??? Gdzie Patrycjja, Ppatinka, Shamanka, aanka0308?

Koziemleko - ja też nie wiem jak liczyć... zawsze cykle ok. 30 dni a teraz 28 i 27... ale narazie przyjmuję średnią 29

W tym cyklu idę na usg to się dowiem, kiedy ten pęcherzyk jest najlepszy i czy pęka tak więc podtrzymuję, że marzec jest nasz



Trzymam mocno kciuki za wizytę koniecznie dawaj znać co i jak. A w którym jesteś już tygodniu? Genetyczne usg jest polecane, ponoć ładnie wszystko widać i potrafi się przydać... ale robi się je dopiero w okoliccach 20 tyg, wcześniej nie wyjdzie za wiele.

A ja muszę się pochwalić, że rozmawiałam z szefową i jestem umówiona w tym tygodniu na rozmowę z zarządem mam nadzieję, że uda mi się dobrze wszystko rozegrać i poukładam sobie to całe życie zawodowe.

Wczoraj spotkałam się także z architektem i wygląda na to, że już niedługo będziemy mogli ruszyć z budową naszego wymarzonego domu słońce za oknem i wszystko jakoś tak lepiej się układa i zapowiada

Miłego dnia dziewczyny i dawajcie znać co u Was, bo nam wątek upadnie....

ciesze się że wszystko dobrze się układa, oby wszystko poszło po Twojej myśli i to na czym nam wszystkim zalezy

[srebrna_smuga]

Hej

Nadrobiłam trochę
Tak jak napisała Ania niżej, za późno się zabrałam wczoraj dostałam @.
Jestem w szoku bo równo 30 dni bez tabsów i @! Leje się ze mnie nie miłosiernie...już zapomniałam jak to było.

Więc zaraz jak się zakończy zaczynamy działać. Trzymam kciuki za Nas wszystkie

Napisane przez Ania0783

Witaj
nie wiem jak to jest po odstawieniu tabletek, ale 28 dni to późno troche na owulacje, co do testowania jeżeli była owu to teraz i tak ci nic nie wyjdzie więc musisz czekać cierpliwie - przynajmniej 14 dni od stosunku. A co do konfliktu to słyszałam że to ma znaczenie dopiero przy drugim dziecku. Ale trzymam kciuki może w zawirowaniach po tabsach ....

Za późno zdecydowanie Ale po tabletkach to nic nie wiadomo nigdy

[maomami]

Hej dziewczyny, podczytuje Was na bieżąco
W sumie nie mam co pisać co u mnie bo dopiero w czwartek idę do lekarza na wizytę, wtedy się dowiem ile moja fasolinka urosła od ostatniego razu.
Boję się czy wszystko ok bo czuję się po prostu cudownie oprócz tego że jestem ciągle mega senna, bolą mnie piersi chociaż teraz mniej już i trochę częściej chce mi się jeść to nie mam żadnych innych objawów, ale mam nadzieję że to moja dzidziolka mi daje tak ładnie znosić ciąże
Ja jestem w 8 tygodniu, nie załamujcie się, głowa do góry, wiosna do nas przychodzi więc teraz fasolki napewno się pojawią

[wadera4]

Napisane przez madziusia222

napewno będzie dobrze na wizycie. A te usg genetyczne tak wczesnie się robi?

dziewczyny zafasolkowane jak się czujecie, macie jakieś straszne objawy które to już wasze tygodnie?

Napisane przez Gegee

Trzymam mocno kciuki za wizytę koniecznie dawaj znać co i jak. A w którym jesteś już tygodniu? Genetyczne usg jest polecane, ponoć ładnie wszystko widać i potrafi się przydać... ale robi się je dopiero w okoliccach 20 tyg, wcześniej nie wyjdzie za wiele.


Wczoraj spotkałam się także z architektem i wygląda na to, że już niedługo będziemy mogli ruszyć z budową naszego wymarzonego domu słońce za oknem i wszystko jakoś tak lepiej się układa i zapowiada

9 tydzień. Ja słyszałam, że to usg genetyczne można zrobić coś koło 12-14tyg. i że można nim różne wady wykryć

A my musimy ruszyć z remontem piętra, które będzie całe tylko dla nas
Ale jakoś na razie zapału brak
Czekam aż słońce bardziej przygrzeje

[Gegee]

Napisane przez koziemleko

Wow ale ty masz poukładane życie budujesz dom, masz pracę. Zazdroszczę
Ja w środę idę do gina po jakieś leki na infekcję, którą miałam przed @. Mam nadzieję, że dostanę leki i nie odeśle mnie bo nie ma już objawów. Boję się, że to tam siedzi i dlatego nie mogę zajść bo kiedyś już miałam jakąś infekcję, której nie leczyłam bo szybko przeszła
Obiecałam sobie, że w następnym cyklu robię badania hormonów. Tylko muszę sobie zrobić jakąś listę jakie zrobić i przygotować się finansowo
W tym cyklu nie mam czasu na lekarzy bo mam praktyki, które chcę szybko skończyć
Aaa i znacie jakiś dobry sposób na pozbycie się natrętnych myśli o ciąży? Bo ta @ mnie całkowicie załamała i teraz ciągle myślę, że coś ze mną nie tak przez co odczuwam presję, żeby już zajść No i mojemu Tż się udziela jak tak dalej pójdzie to starania będzie trzeba zawiesić bo się dorobimy depresji zamiast malucha
To się rozgadałam

Wiesz, teraz tak się jakoś fajnie zaczęło wszytsko układać.. bo wcześniej to różnie było, zwłaszcza że sama nauka u mnie trwała 9 lat i dopiero teraz udało się zdobyć jakąś stabilność. Ale nie narzekam cieszę się z tego co mam. I nauczyłam się jednej ważnej rzeczy, że zawsze po deszczu przychodzi słońce i trzeba o tym pamiętać

A co do tych natrętnych myśli - to sama szukam skutecznego środka łatwo się nakręcić, nawet jeżeli rozsądek nakazuje spokój

Napisane przez srebrna_smuga

Hej

Nadrobiłam trochę
Tak jak napisała Ania niżej, za późno się zabrałam wczoraj dostałam @.
Jestem w szoku bo równo 30 dni bez tabsów i @! Leje się ze mnie nie miłosiernie...już zapomniałam jak to było.

Więc zaraz jak się zakończy zaczynamy działać. Trzymam kciuki za Nas wszystkie



Za późno zdecydowanie Ale po tabletkach to nic nie wiadomo nigdy

przykro z powodu @ ale zaczynamy wszystkie nowy cykl i walczymy kiedyś każda z nas przecież musi doczekać się upragnionych II

Napisane przez wadera4

9 tydzień. Ja słyszałam, że to usg genetyczne można zrobić coś koło 12-14tyg. i że można nim różne wady wykryć

A my musimy ruszyć z remontem piętra, które będzie całe tylko dla nas
Ale jakoś na razie zapału brak
Czekam aż słońce bardziej przygrzeje

Fajnie, że remont w planach. Ja uwielbiam urządzanie, meblowanie itp. Najfajniejszy etap No i super, że będziecie mieli całe piętro dla siebie teraz mieszkacie z rodziną?

Ja sama nie mogę się już docekać etapu urządzania w naszym przypadku. Ale na razie daleka droga... zanim będzie nas stać na wykończenie, to pewnie minie ze 3-4 lata. Na razie chcemy etapami stawiać dom.

Słoneczko dzisiaj u mnie ładnie grzało... mam nadzieję, że tak już zostanie

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Napisane przez madziusia222

witam witam , w poniedzialek....

wspólczuje @, ale zaczynamy razem
myślę że najlepiej jakbyś się wstrzymała z testami do 28dnia jak już cos to wtedy bedzie pewne, 26 dni to mogło byc tak tylko chwilowo.

Robiłaś jakieś badania? mi przy innym problemei wyszedł kwiatek który wpływa na to że nie mogę zajsc w ciążę- prolaktyna, zawsze mozesz na własna rękę zrobic takie badania i będziesz wiedziała czy jest wszystko ok.

a, że cykl Ci się skróciuł to tylk o się cieszyc

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------



napewno będzie dobrze na wizycie. A te usg genetyczne tak wczesnie się robi?

dziewczyny zafasolkowane jak się czujecie, macie jakieś straszne objawy które to już wasze tygodnie?

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------




ciesze się że wszystko dobrze się układa, oby wszystko poszło po Twojej myśli i to na czym nam wszystkim zalezy

Madziusia - bierzesz już tabletki na obniżenie prolaktyny? jak się po nich czujesz?

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez maomami

Hej dziewczyny, podczytuje Was na bieżąco
W sumie nie mam co pisać co u mnie bo dopiero w czwartek idę do lekarza na wizytę, wtedy się dowiem ile moja fasolinka urosła od ostatniego razu.
Boję się czy wszystko ok bo czuję się po prostu cudownie oprócz tego że jestem ciągle mega senna, bolą mnie piersi chociaż teraz mniej już i trochę częściej chce mi się jeść to nie mam żadnych innych objawów, ale mam nadzieję że to moja dzidziolka mi daje tak ładnie znosić ciąże
Ja jestem w 8 tygodniu, nie załamujcie się, głowa do góry, wiosna do nas przychodzi więc teraz fasolki napewno się pojawią

Ciesz się póki możesz, że dolegliwości nie są silne a wszystko na pewno jest w jak najlepszym porządku
No i dawaj znać, jak już będziesz po wizycie. Ciekawa jestem (pewnie reszta dziewczyn też ) jak tam fasolka się rozwija

[madziusia222]

Napisane przez Gegee

Wiesz, teraz tak się jakoś fajnie zaczęło wszytsko układać.. bo wcześniej to różnie było, zwłaszcza że sama nauka u mnie trwała 9 lat i dopiero teraz udało się zdobyć jakąś stabilność. Ale nie narzekam cieszę się z tego co mam. I nauczyłam się jednej ważnej rzeczy, że zawsze po deszczu przychodzi słońce i trzeba o tym pamiętać

A co do tych natrętnych myśli - to sama szukam skutecznego środka łatwo się nakręcić, nawet jeżeli rozsądek nakazuje spokój



przykro z powodu @ ale zaczynamy wszystkie nowy cykl i walczymy kiedyś każda z nas przecież musi doczekać się upragnionych II



Fajnie, że remont w planach. Ja uwielbiam urządzanie, meblowanie itp. Najfajniejszy etap No i super, że będziecie mieli całe piętro dla siebie teraz mieszkacie z rodziną?

Ja sama nie mogę się już docekać etapu urządzania w naszym przypadku. Ale na razie daleka droga... zanim będzie nas stać na wykończenie, to pewnie minie ze 3-4 lata. Na razie chcemy etapami stawiać dom.

Słoneczko dzisiaj u mnie ładnie grzało... mam nadzieję, że tak już zostanie

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------





Madziusia - bierzesz już tabletki na obniżenie prolaktyny? jak się po nich czujesz?

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------



Ciesz się póki możesz, że dolegliwości nie są silne a wszystko na pewno jest w jak najlepszym porządku
No i dawaj znać, jak już będziesz po wizycie. Ciekawa jestem (pewnie reszta dziewczyn też ) jak tam fasolka się rozwija

biorę od środy tabletki na prl, najpierw 1/4 tabletki później 1/2 teraz całą a później jak bedzie ok to 1i 1/2. Narazie nie narzekam, nic mi po nich nie jest, biorę niby przed snem ale zawsze jeszcze ze 3 godziny zanim sie położe, w dzień jakaś senna może bardziej jestem ale myślę że to może jakieś przesilenie się zbliża
szczerze mówiąc bałam się tych dolegliwości. Za dwa miesiące mam zbadac prolaktynę czy spada ale korci mnie po miesiącu zrbic badanie czy chociaż trochę spadła.

[Pradip]

Napisane przez koziemleko

A mam zagadkę Jak zawsze miałam cykle 28 dniowe a ostatnie trzy cykle miały równo 26 dni to mam teraz liczyć, że mam 26 czy 28? Bo to się chyba wylicza w skali roku Nie mam pojęcia jak policzyć teraz

om 02.03.2013 wiek 24 lata cykl starań 6

Ja bym dalej stawiała na 28 no ewentualnie 27

Napisane przez wadera4

A no cóż, cisza, spokój... I zbiera się niepokój przed jutrzejszą wizytą (o, nawet coś mi się zrymowało ). Chciałabym, żeby wszystko było dobrze
Wszyscy trąbią o tym usg genetycznym, może ja też powinnam zrobić...

Wszystko będzie dobrze i oczywiście czekamy na wieści

Napisane przez ag9

Testować będę w czwartek rano

Czekamy cierpliwie

Napisane przez Gegee

W tym cyklu idę na usg to się dowiem, kiedy ten pęcherzyk jest najlepszy i czy pęka tak więc podtrzymuję, że marzec jest nasz

A ja muszę się pochwalić, że rozmawiałam z szefową i jestem umówiona w tym tygodniu na rozmowę z zarządem mam nadzieję, że uda mi się dobrze wszystko rozegrać i poukładam sobie to całe życie zawodowe.

Wczoraj spotkałam się także z architektem i wygląda na to, że już niedługo będziemy mogli ruszyć z budową naszego wymarzonego domu słońce za oknem i wszystko jakoś tak lepiej się układa i zapowiada

Kiedy idziesz na usg?
wielkie za rozmowę z szefową
Budujecie dom? super my nasz remontujemy już od 4 lat i teraz za dach musimy się wziąć ale nie ma nam kto planów zrobić

Napisane przez koziemleko

Aaa i znacie jakiś dobry sposób na pozbycie się natrętnych myśli o ciąży? Bo ta @ mnie całkowicie załamała i teraz ciągle myślę, że coś ze mną nie tak przez co odczuwam presję, żeby już zajść No i mojemu Tż się udziela jak tak dalej pójdzie to starania będzie trzeba zawiesić bo się dorobimy depresji zamiast malucha
To się rozgadałam

Nie wiem jak można nie myśleć o czymś co jest dla nas ważne.Mówią że natłok zajęć ostudza myślenie ale ja właśnie najwięcej kombinuję jak jestem czymś zajęta...

Napisane przez maomami

Hej dziewczyny, podczytuje Was na bieżąco
W sumie nie mam co pisać co u mnie bo dopiero w czwartek idę do lekarza na wizytę, wtedy się dowiem ile moja fasolinka urosła od ostatniego razu.
Boję się czy wszystko ok bo czuję się po prostu cudownie oprócz tego że jestem ciągle mega senna, bolą mnie piersi chociaż teraz mniej już i trochę częściej chce mi się jeść to nie mam żadnych innych objawów, ale mam nadzieję że to moja dzidziolka mi daje tak ładnie znosić ciąże
Ja jestem w 8 tygodniu, nie załamujcie się, głowa do góry, wiosna do nas przychodzi więc teraz fasolki napewno się pojawią

Obyś całą ciążę tak ładnie znosiła a fasolka niech będzie zdrowa i silna

My dziś przejeździliśmy większość dnia. Mężowi zdjęli już szwy (stwierdził ze gdyby wiedział ze będziemy w tym szpitalu tyle czekać i tak to będzie wyglądało to sam by sobie w domu to zrobił ) i teraz się zastanawiam czy powinien odczekać 3 miesiące czy może już robić badania

[dzoker007]

cześć przyszłe mamusie ja mam dziś 9 dzień cyklu. Od wczoraj mierze tempke przed wyjściem z łóżka- tj okolo 7,30 codziennie. Jestem ciekawa jak wyjdzie wykres w skali miesiąca bo szczerze mówiąc nigdy tak się nie obserwowałam. Testy owu pójdą w ruch za ok 5 dni- mam dosyć długie cykle od zawsze średnio37 dni.

Zbaczając z tematu...
Jutro zaczynamy załatawiać kredyt na remont domku ja mam parter- rodzice na górze- tak to u nas wygląda . Dom mam z lat hmm 60-70 tych ale jak go urządzimy po swojemu to będzie to mój wymarzony dom mam głowę pełną pomysłów ale najpierw musimy się uporać z takimi najbardziej finansowo pochłaniającymi częściami remontu jak np. centralne ogrzewanie.... dlatego u nas bez kredytu się nie obejdzie.
Jeśli któraś z was zalatwiała kredyt na hipotekę to napewno powie mi to co większość.... że to jest masa załatwiania+ czas. Także kiedy ruszymy ze wszystkim to nie wiem...

Dziewczyny ja mam nadzieje, że teraz w nowym cyklu ożywimy wątek wesołą nowiną. Czas na kolejne II kreseczki!


Jak wy mieszkacie??

[Eleo765]

my mieszkamy w szeregówce, która jest bardzo wysoka, bo ma aż 3 piętra i jest podpiwniczona. na parterze teście mają działalność gosp, na pierwszym mieszkaja, na drugim mieszka szwagierka z mężem i 2 dzieci a na 3 piętrze, pod samym dachem, my. każde mieszkanie jest fajnie wydzielone, łączą nas wszystkich tylko wspólne schody, taka klatka schodowa z której wchodzi się do poszczególnych mieszkań, a więc bardzo wygodnie i dzięki temu każda rodzina może zachować prywatność. w papierach wszystko stoi na teściow.

na naszym piętrze do niedawna był strych, wyremontowaliśmy całość w zeszłym roku - obeszło się bez kredytu, mam tylko kredyt odnawialny w koncie jest tu ponad 60 metrów, więc zacnie co prawda nie jestem właścicielką, ale nie mogę narzekać. mamy gdzie mieszkać, mam fajną pracę, jestem zdrowa. muszę z tego czerpać siłę ;P

a z tematów okołostaraniowych, jak radziłyście, zapisałam się do lekarza, muszę iść z nawracającą infekcją, przy okazji zapytam o badanie hormonów, jak da skierowanie to będzie bosko, jak nie da, to zrobię prywatnie - co mi szkodzi spróbować.

byłam u tej doktórki równo rok temu, jak odstawiłam tabletki strasznie szybko minęło... potem zaszczepiłam się na WZW, a to szczepienie trwa i do sierpnia musieliśmy się zabezpieczać jeszcze, potem przyszła jesień, zima i dopiero w grudniu się zdecydowaliśmy na starania....

ależ się rozpisałam

a wy szczepiłyście się na wzw???

[dzoker007]

Elo fajnie macie takie domki mają swój urok a i też dobrze bo w razie czego masz kogoś na miejscu
co do wzw - ja się nie szczepiłam.

[Eleo765]

Napisane przez dzoker007

Elo fajnie macie takie domki mają swój urok a i też dobrze bo w razie czego masz kogoś na miejscu
co do wzw - ja się nie szczepiłam.

dzoker, to prawda, ale jak ktoś jest konfliktowy to w takim miejscu długo nie pomieszka ja kiedyś sobie nie wyobrażałam mieszkać z teściami, ale teraz jest naprawdę nieźle. co więcej, bywa że teścia nie widzę przez 2 tygodnie, bo po pracy mykam od razu na górę :P

[ryba91]

się rozpisałyscie

Witam dziewczyny

U mnie ciąża przebiega świetnie, początkowo myślałam, że umrę, brzuch mnie bolał, wymioty i zaparcia zarazem, ale chyba był to jakiś wirus...
Już jest wszystko ok, nic mnie nie boli, nie mam mdłości, normalnie nic. Oprócz senności.. dlatego nie wiem czy mam się martwić czy nie.. a mi leci 8t a wizytę u gina mam dopiero 18-tego o_O Martwię się , bo to bardzo późno, tak mi się wydaje.. ale gin powiedział, że po co chodzić co tydzień na wizyty.. i jeszcze powiedział ze pierwsze 3 miesiące to są najbardziej możliwe jeśli chodzi o poronienia dlatego mam uważać, ale nie chuchać i dmuchać.. No i żeby się nie stresować a będzie wszystko dobrze. I dlatego daje termin na za 3 tygodnie, bo już i będzie fajnie na USG wszystko widać i pomiary dokładniejsze i dobrze serduszko będzie biło itd.. Oh.. jak ten czas wolno leci

A jeśli chodzi o mieszkanie.. Mój mąż ma "połowę" domu, ale nie mieszkamy tam, bo ja z teściową.. no może nie będę komentować więc bez sensu i wynajmujemy mieszkanko. Teraz w marcu kończymy wynajem w kawalerce i z racji dzidziusia szukamy mieszkanka dwu pokojowego na dłuższy okres wynajmu a w między czasie poczekamy aż spłaci nam teściówka domek i kupimy własnościowe mieszkanko. Narazie nie chcemy brać żadnych kredytów..

[madziusia222]

Napisane przez dzoker007

cześć przyszłe mamusie ja mam dziś 9 dzień cyklu. Od wczoraj mierze tempke przed wyjściem z łóżka- tj okolo 7,30 codziennie. Jestem ciekawa jak wyjdzie wykres w skali miesiąca bo szczerze mówiąc nigdy tak się nie obserwowałam. Testy owu pójdą w ruch za ok 5 dni- mam dosyć długie cykle od zawsze średnio37 dni.

Zbaczając z tematu...
Jutro zaczynamy załatawiać kredyt na remont domku ja mam parter- rodzice na górze- tak to u nas wygląda . Dom mam z lat hmm 60-70 tych ale jak go urządzimy po swojemu to będzie to mój wymarzony dom mam głowę pełną pomysłów ale najpierw musimy się uporać z takimi najbardziej finansowo pochłaniającymi częściami remontu jak np. centralne ogrzewanie.... dlatego u nas bez kredytu się nie obejdzie.
Jeśli któraś z was zalatwiała kredyt na hipotekę to napewno powie mi to co większość.... że to jest masa załatwiania+ czas. Także kiedy ruszymy ze wszystkim to nie wiem...

Dziewczyny ja mam nadzieje, że teraz w nowym cyklu ożywimy wątek wesołą nowiną. Czas na kolejne II kreseczki!


Jak wy mieszkacie??

my mieszkamy z tżta rodzicami, ale mamy oddzielne wejscie, kuchnie, łazienkę pokoje wszystko, odzielny strych piwnica, oddzielny piec, także rządzimy sami na szczeście, tylko rachunki razem. ale jest ok dom jest piętrowy w sumie to około 300m kw

zastanawiam się czy niezainwestowac w tym cyklu znów w testy owulacyjne te z allegro, jeszcze zdązyłyby przyjsc dzis mam 4dc a już mi się chce starac