Grudniowe Mamusie cz. V

[alekaz1]

Napisane przez skrzatek24

Alekaz łączę się z Tobą w bólu z tym niewyspaniem. Kładę się spać dość późno - koło północy, bo przy dwójce masa prania, prasowania, ciągle jest w domu coś do zrobienia. Budzę się ok. 5-5:30 (nie licząc dwóch pobudek na karmienie) jak mąż wstaje do pracy i rzadko udaje mi się zasnąć. Dziś udało nam się jeszcze dospać do 7:20. Dobrze, że się obudziłam, bo musiałabym synkowi wagary zafundować.


Agata - w końcu się doczekałaś porodu. Zrobisz co uznasz za słuszne, ale może jednak lepiej pojechać do szpitala. Chociażby po to, by tętno maluszka monitorować. Trzymam kciuki, dużo sił, pozytywnego myślenia i będzie dobrze

ja juz wogle wiecej niz jedno dziecko to sobie nie wyobrazam i podziwiam wszystkich co sie decyduja na duze rodziny

[Trusiulandia]

Alekaz nawet nie strasz bo ja chce trójkę

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Tylko pierwsze narazie wylezc nie chce :-D

[mysza88]

no właśnie widzicie... trusia masz chyba normalnego lekarza bo my olcia to nie wiem już... mi powiedział że tydz po terminie mam się zgłosić do szpitala, czyli wychodzi 5 tyg bez wizyty!!!
no to agata ćwiczysz cierpliwość i opanowanie :P ja bym oszalała :P

[Trusiulandia]

Mysza ale wiem ze niektórzy ginekolodzy tak robią ja tam się nie znam dla mnie jest super choć co tydzień masaż szyjki no i to co mi gin mówił że najważniejsze sa ruchy i jak nie będę czuć to ip od razu i ja to muszę kontrolować

[Sweet Olcia]

No moj lekarz stwierdzil ze nie ma sensu zebym do niego ganiala co tydzien i lezala pod ktg skoro wszystko jest w porzadku a jesli coś mnie martwi to mam podjechac na ktg na ip i tyle... kazdy lekarz ma inne podejscie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trusiulandia]

No dokładnie trzeba zaufać lekarzowi

[Paulinkus]

Napisane przez 87agata

Właśnie odeszły mi wody jak leżę ciemna sobie powolutku jak chodzę to nic tzn.że mały główkowo ułożony skurczy jeszcze nie mam więc siedzę w domu. No to się doczekalam

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

Ciekna miało być pisze z tel i mogą wkładać się literówki

za szybki poród

Napisane przez antosia5

Tak, 39- chyba wszytskie mamy ten sam termin

U nas mowili jak skurcze beda co5 min-(tez mamy bardzo blisko klinikę)

Mnie lekarz mówił że mam jechać jak skurcze będę miała co 10 min
ja mam późniejszy termin i już się zastanawiam kto mi tu zostanie jak wszystkie macie rodzić w tym albo w przyszłym tygodniu

Napisane przez mysza88

witajcie!
a ja na koniec ciąży to moge własnie spac i spać wczoraj np położyliśmy się po 22 i wstałam po 9 w nocy na siku raz albo dwa i można spac :P tż jak wstaje do pracy to wcale mi nie przeszkadza.... ale korzystam bo sielanka niedługo się skończy

a i jeszcze takie pytanie czy wasze dzieci też są coraz mniej aktywne?

ja też tż idzie do pracy a ja się kładę jeszcze na chwilę i przeważnie budzę się ok. 10 - 11

Junior zawsze mało się ruszał a teraz to już w ogóle leń się z niego zrobił szturcham go czasami żeby się upewnić że wszystko z nim w porządku

Napisane przez antosia5

Mój coraz mniej aktywny Chco czasami go dopada A czesto jest ze jak sie rzuca to przyloze rękę i natychmiast cisza
Mąz mi wywróżył, ze pewnie urodze sroda, czwartek lub piątek- bo akurat wieje, a on chce pojechac na deske poplywac

faceci...

Napisane przez mysza88

no to dobrze bo moja to też czasami tak szalała że strach :P a teraz? od bidy jak sie ruszy to święto :P i też przez to zaczynam świrowac. dziś mam ktg po południu... i zastanawiam się czy nie zrobić wbity do lekarza, bo wiecie co ja ostatnią wizytę miałam w 36 tyg, w środę pełne 39 a ja bez wizyt do końca... czy to jest normalne? wy też już nie macie wizyt albo macie aż taką przerwę? boje się że mała może się pępowiną owinęła, albo jeszcze nie wiadomo co....

Ja mam dzisiaj wizytę ma przedłużyć mi zwolnienie i jeżeli naprawili już ktg to położna ma mi je zrobić jak nie naprawili to nie będzie ktg ma mnie zbadać jak tam moja szyjka i rozwarcie. Następną wizytę mam za tydzień w 40 tygodniu będzie mi robił usg żeby sprawdzić przepływy. Potem już nie będę miała żadnych wizyt i mam czekać po tygodniu jak się nic nie ruszy to szpital.

Napisane przez Trusiulandia

Alekaz nawet nie strasz bo ja chce trójkę

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Tylko pierwsze narazie wylezc nie chce :-D

my chcemy 2 - 3

[Trusiulandia]

Agatka i jak sytuacja? Jesteś już w szpitalu?

[mysza88]

Napisane przez Trusiulandia

No dokładnie trzeba zaufać lekarzowi

chyba nie mam wyjścia

[katherine13]

Hej dziewczyny!
Agata powodzenia! Inka jesteś super mamą, a wpadki każda z nas ma albo będzie miała. Co do baby blusa to ja sie do męża 4 dni nie odzywałam taki podły babsztyl ze mnie był... w sobote i niedziele w końcu wybrałam sie na zajęcia na uczelnie, na niczym nie mogłam sie skupić bo myślałam o niuni małej, tż telefonami zadręczałam aż w końcu urwałam sie z zajęć, a teraz siedze w domu boli mnie gardło i głowa więc jak coś małej sprzedam to sie chyba załamie....

[19Inka90]

Katherine Ja smarkam cały czas i mała jest zdrowiutka,położna mówiła ze rzadko się zdarza żeby dziecko od matki się zarazilo

Agatka Ty dawaj znać

A Ja ogólnie tu się żale ostatnio najwięcej ale od czegoś was mam a wiec wiecie jak się wczoraj wkurzylam ...
Tż cały rok nie brał urlopu bo jak to jego szef mówił zostaw sobie na grudzień...no i okay wszyscy w firmie byli na wolnym... Tylko nie mój TŻ...zapierdzielal jak dziki osioł... I piątek i weekend miał wolny a wczoraj jego szef pisze ze jeśli musi to dzisiaj może z domu pracować ale jutro ma być juz w firmie bo roboty pełno przed świętami noszzzz... Ja słaba jak mucha przez tą anemię, a oni takie cos :/ szkoda mi tego mojego faceta bo widać że się wściekł :/

[Paulinkus]

Napisane przez 19Inka90

A Ja ogólnie tu się żale ostatnio najwięcej ale od czegoś was mam a wiec wiecie jak się wczoraj wkurzylam ...
Tż cały rok nie brał urlopu bo jak to jego szef mówił zostaw sobie na grudzień...no i okay wszyscy w firmie byli na wolnym... Tylko nie mój TŻ...zapierdzielal jak dziki osioł... I piątek i weekend miał wolny a wczoraj jego szef pisze ze jeśli musi to dzisiaj może z domu pracować ale jutro ma być juz w firmie bo roboty pełno przed świętami noszzzz... Ja słaba jak mucha przez tą anemię, a oni takie cos :/ szkoda mi tego mojego faceta bo widać że się wściekł :/

Wiem co czujesz. Tż zmienił pracę w lipcu po za jednym dniem który wziął na załatwienie spraw urzędowych nie wziął ani jednego dnia wolnego trzyma urlop na czas kiedy ja już urodzę. Na szczęście jego firma stoi w okresie noworocznym także nie powinno być problemów z urlopem ale to się dopiero okaże. Obyśmy wstrzelili się tylko z terminem porodu może niech Twój tż pojedzie do firmy i pogada z szefem? Dostał urlop okolicznościowy za urodzenie się dziecka? Albo wziął ten ojcowski który mu przysługuje? To jest 2 tygodnie i można je wziąć tylko w całości. Może w tą stronę spróbujecie? Zamiast zwykłego urlopu wyypoczynkowego wziąłby ten ojcowski?

[Trusiulandia]

Inka ale Twój gin może wystawic Twojemu Tz takie zaświadczenie i dwa tyg opieki nad żona po porodzie i nie ma prawa szef odmówić

[jojla]

Napisane przez 19Inka90

A Ja mam kryzys zrobilam cos przez co wyrzuty sumienia będę miała do końca życia wczoraj przy podawaniu malej witaminy K,wysliznela mi się i mała ją połkneła
Ja panika,TŻ telefon do taty,on uspokoił ze jeśli się nie zakrztusiła to po prostu zrobi to z kupka bo to przecież miękka kapsułka,cała noc nad nią siedziałam i płakałam... Na szczęście juz chyba po wszystkim bo rano była kupka o wiele gęstsza niż zwykle,co nie zmienia faktu ze chodzie i rycze bo co ze mnie za matka...

Ineczko kochana - jesteś najwspanialszą mamą dla swojej Emilki i nawet nie próbuj myśleć inaczej nic się małej nie stało, to najważniejsze

Napisane przez Ollliwka

Jutro mam badanie krwi, ktg i w środę CC. Strasznie się denerwuje - przy pierwszym porodzie stres był na minimalnym poziomie teraz jest dużo gorzej.
Może któraś by chciała w środę też rodzić? nie będę się czuła samotnie

no to kciuki za środę

Napisane przez mysza88

no właśnie widzicie... trusia masz chyba normalnego lekarza bo my olcia to nie wiem już... mi powiedział że tydz po terminie mam się zgłosić do szpitala, czyli wychodzi 5 tyg bez wizyty!!!
no to agata ćwiczysz cierpliwość i opanowanie :P ja bym oszalała :P

ja miałam ostatnią wizytę tydzień temu, na jutro mam umówione ktg w szpitalu i na tej podstawie będziemy decydować co dalej. Ostatnie wizyty miałam co dwa tygodnie a wcześniej mniej więcej co miesiąc.

Napisane przez katherine13

Hej dziewczyny!
Agata powodzenia! Inka jesteś super mamą, a wpadki każda z nas ma albo będzie miała. Co do baby blusa to ja sie do męża 4 dni nie odzywałam taki podły babsztyl ze mnie był... w sobote i niedziele w końcu wybrałam sie na zajęcia na uczelnie, na niczym nie mogłam sie skupić bo myślałam o niuni małej, tż telefonami zadręczałam aż w końcu urwałam sie z zajęć, a teraz siedze w domu boli mnie gardło i głowa więc jak coś małej sprzedam to sie chyba załamie....

Napisane przez 19Inka90

A Ja ogólnie tu się żale ostatnio najwięcej ale od czegoś was mam a wiec wiecie jak się wczoraj wkurzylam ...
Tż cały rok nie brał urlopu bo jak to jego szef mówił zostaw sobie na grudzień...no i okay wszyscy w firmie byli na wolnym... Tylko nie mój TŻ...zapierdzielal jak dziki osioł... I piątek i weekend miał wolny a wczoraj jego szef pisze ze jeśli musi to dzisiaj może z domu pracować ale jutro ma być juz w firmie bo roboty pełno przed świętami noszzzz... Ja słaba jak mucha przez tą anemię, a oni takie cos :/ szkoda mi tego mojego faceta bo widać że się wściekł :/

co za chamstwo a TŻ nie może wziąć sobie opieki na Ciebie?

[Paulinkus]

Napisane przez Trusiulandia

Inka ale Twój gin może wystawic Twojemu Tz takie zaświadczenie i dwa tyg opieki nad żona po porodzie i nie ma prawa szef odmówić

Inka nie jest jego żoną także ja bym raczej poszła w stronę opieki nad dzieckiem.

[19Inka90]

Wiecie licze jeszcze ze jutro uda się załatwić to polubownie jakby nie było tż jest kierownikiem a z szefami jest na kontaktach kolezenskich,wiec zobaczymy co jutro wyjdzie

Melduje ze pierwszy raz zostaeilam malutką na godzinkę z tatusiem,poszlam ściągnąć szwy,potem na zakupy i do apteki a to wszystko w moich jeansach sprzed ciąży
Wszedzie mnie zaczepiali ze jak to Ja dobrze wygladam ze nic tylko dzieci rodzic a w aptece zakupy dla malej za darmo !!! z okazji urodzin dziecka

[maczuma]

Napisane przez 19Inka90

Katherine Ja smarkam cały czas i mała jest zdrowiutka,położna mówiła ze rzadko się zdarza żeby dziecko od matki się zarazilo

Agatka Ty dawaj znać

A Ja ogólnie tu się żale ostatnio najwięcej ale od czegoś was mam a wiec wiecie jak się wczoraj wkurzylam ...
Tż cały rok nie brał urlopu bo jak to jego szef mówił zostaw sobie na grudzień...no i okay wszyscy w firmie byli na wolnym... Tylko nie mój TŻ...zapierdzielal jak dziki osioł... I piątek i weekend miał wolny a wczoraj jego szef pisze ze jeśli musi to dzisiaj może z domu pracować ale jutro ma być juz w firmie bo roboty pełno przed świętami noszzzz... Ja słaba jak mucha przez tą anemię, a oni takie cos :/ szkoda mi tego mojego faceta bo widać że się wściekł :/

Wcale się nie dziwie, też bym się wkurzyła... Ale urlop, także ten ojcowski czy nawet to l4 na opiekę nad żoną chyba ma prawo wykorzystać...

[Trusiulandia]

Napisane przez Paulinkus

Inka nie jest jego żoną także ja bym raczej poszła w stronę opieki nad dzieckiem.

Opieka to opieka chyba bez różnicy bo jest ojcem no moe wiem..

Inka w spodnie sprzed ciąży to ja dupska na pewno nie wcisne nawet po miesiącu

[Paulinkus]

Napisane przez Trusiulandia

Opieka to opieka chyba bez różnicy bo jest ojcem no moe wiem..

Inka w spodnie sprzed ciąży to ja dupska na pewno nie wcisne nawet po miesiącu

Tak ale z zasady jest to opieka nad żoną po porodzie więc jeżeli ona nie jest jego żoną to nie wiadomo jak pracodawca podejdzie do takiego zwolnienia L4. Wg. prawa konkubina to nie rodzina także mógłby ewentualnie wziąć opiekę nad dzieckiem zdrowym ze względu na to że osoba stale zajmująca się dzieckiem nie może sprawować opieki, ojcowski albo ten 2 dniowy okolicznościowy ze względu na urodzenie się dziecka.

[Trusiulandia]

Napisane przez Paulinkus

Tak ale z zasady jest to opieka nad żoną po porodzie więc jeżeli ona nie jest jego żoną to nie wiadomo jak pracodawca podejdzie do takiego zwolnienia L4. Wg. prawa konkubina to nie rodzina także mógłby ewentualnie wziąć opiekę nad dzieckiem zdrowym ze względu na to że osoba stale zajmująca się dzieckiem nie może sprawować opieki, ojcowski albo ten 2 dniowy okolicznościowy ze względu na urodzenie się dziecka.

A to ja już się tak nie znam ;-)

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Pisał ktoś do Agaty?

[NaamaH6669]

Napisane przez Trusiulandia

Mój Tz tak samo spioch tylko mi się wydaje ze to zmęczenie po prostu tak mu w kość daje :-( mam nadzieję ze jak mały się urodzi nie będzie całymi nocami krzyczał chociaż bo Tz to mi biedny padnie :-(

No dokładnie u mnie to samo... Ma ciężką, stresującą pracę i musi być przytomny. Bo nie będę od niego wymagała wstawania w nocy do małego, bo on przecież w pracy cały dzień a ja mimo wszystko w domu więc z małym się w razie czego odeśpi. Nie chce żeby chodził biedak jak zombie.

Napisane przez Sweet Olcia

Ja tez ostatnia wizyte mialam w 36 tyg i ostatnie ktg... teraz jesli nie urodze to 12 grudnia mam, wiec zalezy od lekarza... moj mi nawet na ktg skierowan nie dal..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U mnie też lekarka nie zaleciła ktg. Chodzę prywatnie i tam nawet położnej nie ma. Raz miałam tylko ktg robione w 27 tyg na IP jak miałam plamienie. Powiem szczerze, że też byłabym spokojniejsza gdyby to ktg było, ale moja lekarka mówi że bada przepływy na każdej wizycie i to jest pewniejsze ??? Teraz idę też 12 grudnia a później mam nadzieję, że już porodówka

Napisane przez 87agata

Siedzę i czekam na rozkręcenie się akcji bo tutaj są troszkę inne zasady dzwoniłam na porodowke przeprowadzili wywiad i mam zadzwonić jeszcze raz jak skurcze się nasila albo jednorazowo wypłynie większą ilość wód czyt.chlusna
O 7 rano wypłynęła ze mnie sporo śluzu z wodami około szklanki a teraz to się sączy ale już w kolorze różowym babka ze szpitala powiedziała ze to normalne i mam sobie jeszcze czekać w domu

Trzymam kciuki! To już lada chwila

Właśnie wróciłam z lidla i kupiłam grilla elektrycznego za 129, będzie alternatywa dla smażonego jedzonka a i jest jeszcze promocja na pampersy za 34 zł wszystkie rozmiary.

[Trusiulandia]

Napisane przez 87agata

Siedzę i czekam na rozkręcenie się akcji bo tutaj są troszkę inne zasady dzwoniłam na porodowke przeprowadzili wywiad i mam zadzwonić jeszcze raz jak skurcze się nasila albo jednorazowo wypłynie większą ilość wód czyt.chlusna
O 7 rano wypłynęła ze mnie sporo śluzu z wodami około szklanki a teraz to się sączy ale już w kolorze różowym babka ze szpitala powiedziała ze to normalne i mam sobie jeszcze czekać w domu

Ale jestem żelek nie zauwazyłam posta! to czekam na wieści Kochana

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Ja dalej mam ten śluz i chyba to pozostałości czopa sama nie wiem ile tego ma być..no i skacze sobie to czuję szyjke ciekawe czy coś rusza z rozwarciem bo wizyta dopiero w czwartek. U mnie pierwszy śnieg!! :-D teraz czekam na Julka reakcje

[Joanna XL]

Ja też kiepsko sypiam ... Dziś było lepiej - czyli prawie 7 h i tylko dwie pobudki do toalety Za to mój mąż zrobił się jakiś nerwowy - on normalnie śpi jak kamień i przed 9-10 sam się nie zwlecze (do pracy mnie budzi budzik a ja męża) a dziś w nocy co wstawałam to dopytywał co mi jest Dodam że w ubiegłym tygodniu rekordem była noc z ok. 6-7 pobudkami i nawet się nie ruszył

W dzień dosypiam - ale staram się do południa żeby problemów z zasypianiem nie było... Bo jak się położę przed 24 to o 4-5 pobudka i koniec A do tego wszyscy mi mówią - śpij póki możesz

Inka Napisałabym "nie martw się- bo przecież nic się nie stało" ale pewnie mnie by to tylko zdenerwowało ... jak ja się denerwuje czy dam rade z maleństwem to mój mąż powtarza że dzieci są trudne do zepsucia wbrew pozorom I coś w tym jest - jak popatrzeć w jakich rodzinach czasem dzieci się zdrowo chowają. A tu co bym nie przeczytała o opiece to kończy się zdaniem - ale rób jak ci instynkt podpowiada (to też ulubione zdanie mojej położnej).
Z urlopem faktycznie kiepsko Pamiętam że w PL też był z tym problem - a tutaj w firmie mojego męża dają 3 dodatkowe dni urlopu w nagrodę za wykorzystanie całego wypoczynkowego który przysługuje w danym roku W lekkim szoku byliśmy jak to ogłosili

Co do częstotliwości wizyt - ja mam trzytygodniową przerwę (ale po dwóch przychodzi położna)... I szczerze to cieszę się że nie muszę wysiadywać u mojej lekarki (opieka jest spoko, i na kasę chorych ale 2-3 h z życiorysu wycięte każdorazowo- ktg i właśnie wyczekiwanie) po cichu liczę że wizyta 17 grudnia już mnie ominie... Termin jest 20 grudnia i na ten dzień mam ktg już w szpitalu (i potem co dwa, trzy dni już tam)
W sumie to że lekarze rzadko ustalają terminy wizyt odczytywałabym raczej pozytywnie - ze wszystko jest ok i trzeba dać maluszkowi w spokoju się rozwijać

Wczoraj doprasowałam resztę maluszkowych rzeczy (bałam się że nic nie mam a okazuje się że mam cale góry rzeczy na 56-62 zastanawiam się czy mała zdąży wszystko choć raz założyć) Dziś planuję spakować torbę do szpitala ... No i ogarnąć mieszkanie (mój mąż jak przyjeżdża to po kwadransie panuje chaos)...
Wszystko staje się takie realne - zostało tylko 12 dni

[TheN4ti]

Napisane przez sofia_the_first

TheN4ty chyba nie zmienila dawno podpisu...z tego co pamietsm mamy termin obok siebie czyli 39 tc

Zaraz poprawie Widze jestes na posterunku Wrocilam ze szpitala, wczoraj chcieli wywolac porod ze wzgledu na podwyzszone cisnienie i proteiny w moczu co moze byc objawem stanu przedrzucawkowego. Dzis cisnienie ok, brak protein w moczu!!!! Wyslali mnie do domu, czekam tylko na wyniki krwi, jak nie zadzownia to wszystko ok. Moge czekac az sie porod sam zacznie. A pomyslec, ze dzis juz chcieli mi wywolac porod niepotrzebnie. Chyba w zyciu sie tak nie cieszylam wchodzac do domu

[katherine13]

a ile tych pampersów w paczce?

[Trusiulandia]

Napisane przez TheN4ti

Zaraz poprawie Widze jestes na posterunku Wrocilam ze szpitala, wczoraj chcieli wywolac porod ze wzgledu na podwyzszone cisnienie i proteiny w moczu co moze byc objawem stanu przedrzucawkowego. Dzis cisnienie ok, brak protein w moczu!!!! Wyslali mnie do domu, czekam tylko na wyniki krwi, jak nie zadzownia to wszystko ok. Moge czekac az sie porod sam zacznie. A pomyslec, ze dzis juz chcieli mi wywolac porod niepotrzebnie. Chyba w zyciu sie tak nie cieszylam wchodzac do domu

No i super!! U mnie kiedyś wyszło białko gin kazał zrobić jeszcze raz badanie i już nic nie było więc jak widać różnie to bywa z tymi badaniami. To czekamy na akcje

ja dalej na piłce ale zaraz idę do sklepu a za oknem tak sypie ze strach wychodzić :-o

[Sweet Olcia]

Lapcie kuleczki na poprawe nastroju mojego pieszczocha integruje sie z Lilka :p mala sie kreci a zwierzak tupta w tym miejscu :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwona_1987]

Mi zostały teoretycznie 22 dni i też zaczęło do mnie docierać że to JUŻ, Że zostało już niewiele czasu i że ta ciąża szybko zleciała... Powoli czuję że żyję na tykającej bombie Coś mam jakieś dziwne przeczucie że nasza Mała jednak nie będzie miała ochoty czekać do terminu, chociaż to się wszystko okaże.
Od kolejnego poniedziałku mąż ma mieć już urlop żebym mogła trochę więcej odpoczywać (bo teraz wszystko jest na mojej głowie: sprzątanie, gotowanie, codziennie jakieś drobne zakupy, a tu na 3 piętro trzeba wchodzić), mąż jak wraca z pracy to pomaga mi bardzo i każe mi leżeć, chociaż ja cały czas mam w przekonaniu że wszystko zrobię lepiej i mam wrażenie że strasznie go kontroluje jak coś sam robi

A co do wizyt... ja jak miałam wizytę 1.12, to teraz mam 11.12 i 22.12, ciekawe co mi powie w czwartek moja gin No i oczywiście GBS mi wyszedł dodatni

[karooka]

Ja wczoraj złaziłam się z mężem w poszukiwaniu kanapy do salonu i tak 5-6h na nogach byłam, bo potem obiad i spacer po starówce w Toruniu i byłam pewna, że dziś się z łóżka nie zwlekę a tu okazuje się że mi nic nie dolega nawet spojenie nie boli bardziej

Ja jutro jadę na pierwsze ktg i tak od 38tc lekarz mi zalecił 1x w tygodniu robić. Wizytę mam teraz w czwartek 11.12, a następną 02.01 (termin na 26.12). Jak do 05.01 nic się nie wydarzy to mam jechać do szpitala.

Jutro będziemy też zwiedzać oddział położniczy. Złapałam się na tym, że wsadziłam kartę ciąży i wszystkie ważniejsze wyniki typu grupa krwi, GBS, HIV do torebki i wszędzie już z nimi jeżdżę

Nie zapeszając czuję się na razie bdb, nie puchnę, nie sapię trzymam kciuki za każdą z Was, szczególnie te, których termin tuż tuż....

[Trusiulandia]

Karooka ja też mam kondycje nad podziw dobra i pewnie gdybym była wielką i sapiaca mamuska która ledwo chodzi łatwiej by było wywołać skurcze